Czy to oznaka przyjaźni??

[_SmErFeTkA_]

Dzisiaj wypuściłam swoje szyszki razem na wybieg noi sama nie wiem czy sie lubią czy nie . Wyglądało to tak Pchełek co jakis czas rzucał się w pogon za duszkiem i sama juz nie wiem czy próbował go gryźć ale chyba raz wyrwał mu z zadka troche futerka. Pchełek jak zaczął biec za duszkiem to zaraz przestawał i zajmowal sie czyms innym, a i dodam jeszcze że Pchełek nie zawsze jak widział duszka sie za nim rzucał tylko jak sie spotkały bardzo blisko. Jak myślicie zaprzyjaźnianie ich jest na dobrym kroku czy takie gonitwy oznaczają wojnę??

[kea]

to raczej znaczy ze szybko sie zaprzyjaznia :)

[_SmErFeTkA_]

No mam nadzieje... tylko kurcze przed chwila wyrwał mu kłaczek futerka no ale mysle że jest juz coraz lepiej bo jak Pchełek jadł migdała (mały nie chciał) to mały do niego podszedł i nawet Pchełek nic mu nie zrobił9tzn.nie przegonił)  ::

[gosiak]

moje szylki tzn. Usul w" dzierżawie" też ganiają sie jak opętane. Usul próbuje dopaść w końcu Misie (popiskując cały czas :)) a Misia niestety, nieugieta kobieta! odgania go od siebie wyryzając mu kawałki ścierści. a Usul jak to chłop - nadal robi podchody i zaczyna się gonitwa!!!! czasami się zastanawiam, może by zorganizować im jakieś zawody! śmigają z prędkością światła :)....... a Misia dalej nieugieta :) ... ach te baby.... nikłe szanse widze dla Usula  :mrgreen:

G+M+U

[_SmErFeTkA_]

U mnie jest tak że Pchełek goni Duszka, przez co Duszek sie jego boi

[Fiolka]

@_SmErFeTkA_, jest na dobrej drodze -powiem więcej-lepiej niz dobrej ::  :wink:

[_SmErFeTkA_]

Dzisiaj było juz lepiej!!!(przynajmniej mi sie tak wydaje) a więc od poczatku:
jak je wypusciłam pierwszym razem(pierwszym bo później była chwilowa przerwa bo poszłam na kolacje) to tak jakby sie unikały(może raz Pchełek pogonil Duszka a później Pchełek siedzial cały czas na pólce pod biurkiem i nie zwracał na małego większej uwagi) po kolacji gdy je wypuściłam Duszkowi udało się wskoczyć na pólke pod biruko(w sumie to sie troche przestraszyła bo na pólce byl juz Pchełek ale postanowilam że rozłącze je jesli dojdzie to walki) i to spotkanie przebiegało tak: Pchełek podbiegl do duszka i zaczeły tak jakby się kłócić a mianowicie obaj podnieści pyszczki i tak mruczały troszke fuczały, myślałam że duszek zwieje ale on sie nie poddał i odważny przeskoczył obok pchelka na dalszą większą częśc półki no i tam duszek z początku troche uciekał od pchła ale za każdym razem ponawial próbe nawiązania przyjaźni, po chwili sie dośc przestraszyłam bo pchełek zaczął tak jakby gryźć duszka ale skoro duszek nie uciekał to widocznie go to niebolało a wręcz wyglądał jakby mu takie podgryzanie pasowało, tylko czasami gdy pchełek np za mocno go ugryzł to tak jakby leciutko piszczał/mruczał to wtedy odgradzałam je ręką bo sie o duszka zwyczajnie bałam, pchełek jeszcze mieżwił duszkowi uszka co chyba duszka nie bolało bo nie zwiewał ale nawszelki wypadek nie pozwalałam pchełkowi tak robić no i jeszcze inna czynnością wykonywana przez pchelka na duszku było takie ciągnięcie wąsików co niewyglądało na nic groźnego. no i tak było przez chwilę bałam sie o duszka ale on za każdym razem kiedy zeskakiwał z półki wracal tam spowrotem i próbował tak przygryzac pchełka ale coś mu pcheł niepozwalal i znowu wychodziło że to pcheł jest ''ofiarą'' do przygryzania  :wink:  

Jak myślicie czy to znaczy że mają między soba juz coraz lepsze relacje?? mi wydaje sie że tak ale nawszelki wypadek wole spytac specialistów. Mi to przygryzanie wydawało mi sie na szkubanie tyleże wyglądało to jakby pcheł robil to mocno no ale w końcu jakby to duszka bolało to by sobie nie dawał tak robić. Będę wam pokolei opisywac co sie dzieje i licze że podpowiecie mi kiedy będę mogla je dać do klatki razem bo ja niemam pojęcia kiedy juz mozna. Z góry bardzo wam dziękuje :)

[aneta_117]

Mi się wydaje, że oni się najzwyczajniej iskali, a nie podgryzali :), więc powinnaś być w pełni zadowolona :0

[_SmErFeTkA_]

A dzisiaj było tak: na początku jak zwykle spotkanie na półce i iskanie(teraz im juz nieprzerywałam bo wiedziałam że nic złego i niebezoiecznego nie robią) a później jak zobaczyłam że......... Pchełek i Duszek się przytulili i zasypiaja razem to myślałam że sie rozrycze ze wzruszenia i troche ze szczęscia!!! (zdjęcia przytulasków w albumie ;) ) po 1-1,5 godzinie takiego iskania,przytulania i też jedzenia ziół dałam je do klatki bo musiałam sie iść myć, tyleże dałam je razem do tej dużej klatki, patrzyłam troche i było nawet ok. poszłam sie myć przy nich na wszelki wypadek został tata, oni sie gonili po klatce tylko kurcze po chwili Pchełek zaczął skakać na Duszka jak na samiczkę(przynajmniej tak to wyglądało) raz była większa wojna bo Duszek sie postawił(widocznie mial tego juz kompletnie dość) i staneły na tylnych łapkach i Pcheł zaczął tak do niego doskakiwać, ja postanowiłam ich jeszcze nierozdzielać bo futro nieleciało i nie byłó żadnych pisków,fuczeń,gruchania i innych odgłosów szyszków. Chwile po tym starciu Pchełek znowu zaczął skakać od tyłu na Pchełka a że zapędził duszka w kąt to on nie miał jak uciec i zauważyłam że Pchełek nie robi mu jak samicy ( ;P ) tylko go iska po głowie i juz sama nie wiem co to znaczy  :roll:  zaraz po tym iskaniu po głowie ich rozdzieliłam bo widac że obaj juz byli tym zmeczeni. także jak myslicie kiedy moge dac juz Duszka na stałe do klatki?? Z góry dzieki  :D

[kea]

ja moje na tym etapie dalam razem do klatki na dzien, a na noc rozdzielilam na wszelki wypadek

[_SmErFeTkA_]

Aha a byłaś cały czas w domu?? bo ja niestety musze iść do szkoły i nie wiem co sie będzie działo, dzisiaj znowu wybier razem a potem do klatki razem i zobaczymy co sie dziac będzie, na noc je rozdziele a rano może dam je razem i zostawie na czas pobytu w szkole

[kea]

tak, bylam w domu caly czas oswajania (to byly wakacje) i balam sie je zostawic same jak mnie nie bylo w domu ;) a pierwsza noc po polaczeniu przy kazdym odglosie bieglam do klatki i sprawdzalam czy sie nie gryza ;)

[_SmErFeTkA_]

Moje się nie gryzą tylko że Pchełek wskakuje na duszka jak na samicę i wygląda jakby chcial kopulować ale nie robi tego tylko iska duszka po głowie u uszkach, wczoraj wieczorem spały razem ale później znowu Pcheł zaczął tak robic no i nie wiem co to znaczy, miala je razem zostawic ale widać było że duszek był juz strasznie zmęczony zachowaniem pchałka...

[kea]

to znaczy ze chce dominowac, moje sa pogodzone od czerwca a siwa ciagle probuje ;) jak jest zmeczony to dobrze, przynajmniej nie bedzie sie bulwersowal ;) gorzej jak sie zdenerwuje ;)

[_SmErFeTkA_]

Duszek w sumie chyba nielubi tych wybryków Pchełka bo takjakby nie lubial byc z nim w klatce....

gorzej jak sie zdenerwuje

wczoraj duszek sie postawil Pchełkowi i była taka sobie walka staneli na tylnych łapkach i Pchelek skakał tak z całej siły na duszka... a wiadomo Pchelek jest spasiony  :roll:  i biedaczka by zgniótł....  :lol:

[_SmErFeTkA_]

szynszylki mieszkaja juz razem w klatce od wczoraj popołudniu :D

[kea]

w nocy tez sa razem? :) i juz nie fukaja? :) gratuluje ile Ci to zajelo?

[Agacik]

super :D teraz tylko obserwuj maluchy i jak ustalą hierachię to już wszystko powinno być dobrze :D

[_SmErFeTkA_]

Juz przez druga noc były razem :D nic sobie nie robia nawet juz Pchelek tak nieskacze na duszka... zajeło mi to prawie tydzień dokładnie to od piątku mam duszka, od niedzieli razem sa na wybiegu, przełom w zaprzyjaźnianiu był we wtorek a w klatce razem są juz cały czas(dzień, noc) od środy  ;D  sa juz nastałe a druga klatke likwiduje  :cmok:

CHCE WAM BARDZO PODZIĘKOWAC ZA RADY I WSPARCIE  :tuli:  

[W] [Z] [Y] [T] [K] [M]
:cmok: