27 Kwi, 2024, 11:27

Autor Wątek: mokry szynszyl. suszenie, rady.  (Przeczytany 13543 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gaciorek

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.alloszczur.olpw.com
mokry szynszyl. suszenie, rady.
« dnia: 29 Maj, 2004, 16:09 »
Słuchajcie, z moją Pusią dzieje się cos dziwnego. Otóż dziś rano moja mama idąc zrobić sobie kawę (ja jeszcze spałam) stwierdziła, że mój szyl jest całkiem mokry - cały brzuszek, pyszczek, a z ogona kapało. Wszystkie deseczki/półeczki w klatce również były mokre... Kuweta jednak całkiem sucha... Nikt jej nie oblał, ani nie zrobiła tego sama - bo i jak :?: Nie mam pojęcia co się mogło stać i co to było.... Możecie mi jakoś pomóc - proszę :!:


/scaliła dream*
« Ostatnia zmiana: 30 Sty, 2008, 12:46 wysłana przez dream* »

Gato i Pusia po$draFiają ^^

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Maj, 2004, 17:57 »
mi sie tylko zdarzyło że pod bródką była "spocona"

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline Gaciorek

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.alloszczur.olpw.com
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Maj, 2004, 20:31 »
Nyo a u nas w klatce ash woda na półeczkach praktycznie stała  :| I nadal nie wiem co robić... :(

Gato i Pusia po$draFiają ^^

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Maj, 2004, 20:56 »
Chyba należałoby sprawdzić czy nad klatką nie ma jakiejs rury z której mogłoby kapać. W razie czego powąchać tą wilgoć -bedzie wiadomo czy to woda czy co innego.  A może po prostu poidełko sie zepsuło i stąd kałuża?

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #4 dnia: 30 Maj, 2004, 18:12 »
Tez mysle ze to poidlo, poniewaz szynszyle sie nie poca, dlatego sa to zwierzatka bezzapachowe.
Obserwuj szylka czy zachowuje sie normalnie i czy normalnie bobczy.

Offline Gaciorek

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.alloszczur.olpw.com
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #5 dnia: 31 Maj, 2004, 15:34 »
Nie ma ani rury - na 100% a niby jakby to było zeby podiło bedace na dole cos sobie zrobiło i zalało samą górę klatki i brzuch mojej szylki...  :?

Dodam że to mokre nie wydzielało zapachu...

Gato i Pusia po$draFiają ^^

Claudi

  • Gość
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #6 dnia: 31 Maj, 2004, 19:10 »
A może było tak: szynszyl leżał sobie koło poidełka na boku. Futerko dostało się do wylotu poidełka i po nim śpiącemu zwierzątku naciekło wody na brzuszek?

Offline Gaciorek

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.alloszczur.olpw.com
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #7 dnia: 01 Cze, 2004, 15:50 »
A jak wytłumaczysz wodę sciekającą z ogonka i mokre deski na których niemalże stoi woda :?:

Gato i Pusia po$draFiają ^^

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #8 dnia: 01 Cze, 2004, 17:46 »
Gatku, a czy taka sytuacja zdarzyła sie raz, czy wiecej razy? I w jakim stanie jest twój pupilek, tzn jest wesoły chetnie sie bawi, czy siedzi w kącie jakby mu coś było? Może po tym rozpoznasz czy to coś poważnego, no bo chyba nie mył sobie futerka.

Offline Gaciorek

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.alloszczur.olpw.com
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Cze, 2004, 22:50 »
To było tylko raz i mam nadzieje że ostni  :) Póki co ma sie swietnie  :mrgreen: Nie widac po niej zeby coś jej dolegało - ale wtedy się zaniepokoiłam  :( (chyba normalne) Wcześniej zapomniałam napisać, a teraz mi sie przypomniało - pod półeczką gdzie Pusia nie ma siana - boe nie lubi tam mieć - gdy zmieniałma potym zajściu sciółkę w tym miejscu była jasno brązowa zaschła jakby woda, ale możliwe jest że to poprostu troszkę pisku kompielowego zmiesznego z wodą  :???:  Nadal nie wiem cio to było  :|

Gato i Pusia po$draFiają ^^

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Cze, 2004, 18:42 »
Moze byl to poprostu skoncentrowany mocz, jaka karme dajesz szylce??? Moze sa tam jakies kawalki burakow ktore barwia mocz.

Offline Gaciorek

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.alloszczur.olpw.com
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #11 dnia: 05 Cze, 2004, 22:36 »
Ja daje jej Vitapol dla szynszyli zmieszany z Meganem  :? Ale nie wydaje mi się żeby tam były jakiekolwiek buraki..   :???:

Gato i Pusia po$draFiają ^^

Offline milka004

  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 891
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.szynszyle.info/forum
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Cze, 2004, 15:39 »
Nie wiem jak teraz ale wczesniej w mieszance meganu dla gryzoni czasem dodawali suszone buraki, ktore wlasnie moga zmienic barwe moczu.

Offline Madziara

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 176
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #13 dnia: 11 Cze, 2004, 21:46 »
mnie a raczej mojej szynszylce nic podobnego nigdy sie nie przydarzylo.. i mam nadzieje, ze nie zdarzy (wiem jaki to stres:( obserwuj swoje zwierzatko:) moze naprawde sie spocilo albo po prostu nieopacznie zrobilo jakis manewr z poidelkiem:) w kazym razie zycze powodzonka :)

light my candle;)

Offline Agusia_krzys

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 246
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #14 dnia: 07 Sie, 2007, 00:22 »
słuchajcie, mam problem mój szylek biegał dziś jak zawsze w łazience i wpadł do miski z wodą. Jest zupełnie mokr, tylko pyszczek i uszki ma suche.(  Moja mama nie zauważyła go w łazience i położyła miskę z wodą :( ). Przez chwilę się trząsł, wiec go przytuliłam i ręcznikiem próbowałam go wysuszyć. Ale bez skutecznie.. co mam robić.. mam nadzieję że nie będzie chory... eh

/scaliła dream*
« Ostatnia zmiana: 30 Sty, 2008, 14:20 wysłana przez dream* »

... Nasze wieczne ucieczki, wycieczki – nasze wzdychanie w nieznane, kiedy niebo Cię olśni, wiec że zaczął się wielki taniec…

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #15 dnia: 07 Sie, 2007, 01:36 »
Zawiń go w ręcznik i posadź na termoforze z ciepłą wodą. Możesz go też spróbowac osuszyć suszarką z conajmniej 30 cm odległości, tylko nie grzać po główce, cały czas trzeć i przez palce suszyć, jak poparzysz to swoją rekę a nie jego.
Dopiero jak już będzie prawie suchy tam głęboko w podszerstku, to możesz go wypuscić na kąpanie w piasku.
Nie możesz go narazić na przeciągi, najlepiej trzymaj go w ciepłym pokoju.

Futro szyla trzyma wodę ponad 24h :( bez suszenia może się przeziębić.
« Ostatnia zmiana: 07 Sie, 2007, 14:03 wysłana przez Mysza »

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline AB-BA

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Misia i Pusia
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #16 dnia: 07 Sie, 2007, 12:49 »
Ojej! Tragedia! Zgadzam się z Myszą. Nie narażaj szylki na przeciągi.
A co do suszenia, także trzeba ujważać, gdyż szylki nie są często przyzwyczajone do chałasu
i wiatru. Nawet ciepłego. Pozdrów ode mnie szylkę.

Nie ma to jak szylka :)

Offline Agusia_krzys

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 246
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #17 dnia: 07 Sie, 2007, 22:53 »
cześć. przez całą noc go grzałam, przytulałam, zasnął na mnie.. i jest ok. dziś już lata po pokoju.. :) dzięki za pomoc.

... Nasze wieczne ucieczki, wycieczki – nasze wzdychanie w nieznane, kiedy niebo Cię olśni, wiec że zaczął się wielki taniec…

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #18 dnia: 08 Sie, 2007, 00:34 »
No, czyli intuicyjnie zapewniłaś mu to co powinnaś, cieeepło.. :) Powinno być ok.
Podejrzewam, że wysechł cały? :P

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline AB-BA

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 421
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Misia i Pusia
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #19 dnia: 08 Sie, 2007, 11:43 »
:) Świetnie :) Z pewnością szylek poczuł jak bardzo go kochasz :):):)

Nie ma to jak szylka :)

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #20 dnia: 08 Sie, 2007, 11:50 »
aaa i jeszcze jedno, obserwuj go czy nie zacznie kichać lub kaszleć, bo nie wiadomo jak wpadł do tej wody :???: mógł się zachłysnąć noskiem pomimo, iż pyszczek miał suchy. Bo szylek zawsze leci noskiem w dół jak skacze. Jeśli by kaszlał to mogłoby to być zapalenie płuc od łykniętej wody. Weterynarze mają chyba jakieś środki na zniwelowanie tej wody, jesli jest takie podejrzenie, że zwierzak nią odetchnął i ma ją w płucach.
To tak jak podaje się to ludziom topielcom, którzy nałykali się wody do płuc..

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Agusia_krzys

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 246
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #21 dnia: 09 Sie, 2007, 00:46 »
Szylek nie kicha, ani nie kaszle na szczęście! :). chyba jakoś fortunnie wpadł do miski bo miał zupełnie suchy łepek. Tak, Mysza od razu przytuliłam go mocno i wycierałam :p co śmieszne może być dla kogoś - śpiewałam mu i mówiłam że " wszytko będzie w porządku, już dobrze.. ;p " Myślę żę poczuł że go bardzo kocham Ab-ba :) mam taką nadzieję.

... Nasze wieczne ucieczki, wycieczki – nasze wzdychanie w nieznane, kiedy niebo Cię olśni, wiec że zaczął się wielki taniec…

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #22 dnia: 09 Sie, 2007, 12:33 »
Agusia, dobrze zrobiłaś, tak jak powinno być, a zwierzak na pewno czuł, że chcesz mu pomóc i robi się mu cieplej od wycierania :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Toke

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 278
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Balbinka, Świnka, Ted [*]
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #23 dnia: 09 Sie, 2007, 14:33 »
Eh... ja sobie swoich nie wyobrażam, jak cierpliwie dają się ogrzewać i wycierać... :?

"w zyciu czasem trzeba wiedzieć, kiedy wstać a kiedy siedzieć..."

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: mokry szynszyl. suszenie, rady.
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Sie, 2007, 15:53 »
Dają sie , dają. Ja kiedyś myłam Ciri pupcię i brzusio, bo miała biagunkę i potem dała mi się spokojnie wysuszyć suszarką.
Poza tym kiedy zwierzęciu coś dolega, to zachowuje się całkiem inaczej niż na codzień. Nie ucieka, daje ze sobą zrobić prawie wszystko.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

 

Szynszyl "po przejściach" - jak żywić?

Zaczęty przez JarekDział Żywienie

Odpowiedzi: 86
Wyświetleń: 47531
Ostatnia wiadomość 03 Kwi, 2010, 17:22
wysłana przez Koffi
chory "kichający" szynszyl

Zaczęty przez gobblerekDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 4510
Ostatnia wiadomość 17 Lut, 2012, 15:58
wysłana przez gobblerek
Konkurs manualny - "Szynszyl uwieczniony w mydle"

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 47
Wyświetleń: 35397
Ostatnia wiadomość 16 Lip, 2010, 20:47
wysłana przez Basia_W
Wyniki głosowania na prace konkursowe "Mój przyjaciel szynszyl"!

Zaczęty przez Mysza <")))/Dział Konkursy

Odpowiedzi: 25
Wyświetleń: 11379
Ostatnia wiadomość 28 Lis, 2007, 22:23
wysłana przez Mysza <")))/
Wyniki głosowania + NAGRODY - konkurs plastyczny "Mój Przyjaciel Szynszyl"

Zaczęty przez AndreasDział Konkursy

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3418
Ostatnia wiadomość 25 Paź, 2007, 13:23
wysłana przez Andreas
SimplePortal