16 Kwi, 2024, 23:49

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
który mamy rok?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Noraa2
« dnia: 08 Cze, 2016, 10:56 »

 Przykro Mi, kilka dni nie za bardzo miałam dostęp do neta, więc dopiero teraz przeczytałam.
Wysłany przez: Gratka
« dnia: 07 Cze, 2016, 20:20 »

@Paja właśnie przeczytałam tą smutną wiadomość. Trzymaj się, wiem jakie to uczucie i myślami jestem z tobą.
Lara jest teraz szczęśliwa za Tęczowym Mostem razem z Czarusiem któremu zawsze o Was opowiadałam.
 :tuli:
Wysłany przez: TrisK
« dnia: 06 Cze, 2016, 10:17 »

Ogromnie współczuję. Trzymaj się  :smut:
Wysłany przez: marcsl
« dnia: 04 Cze, 2016, 14:03 »

O rany.Paja,bardzo mi przykro  :(
Wysłany przez: Szynszylątko
« dnia: 04 Cze, 2016, 11:26 »

@Paja, łączę się z Tobą w bólu  [placze]  [placze] tak mi przykro...
Wysłany przez: Bożena
« dnia: 03 Cze, 2016, 20:42 »

@Paja 
Lary już z nami nie ma.
  Jest i będzie w twoim sercu i wspomnieniach. A i my o niej nie zapomnimy.Bardzo mi przykro ,że kolejna dzielna wojowniczka przegrała walkę.  Jest teraz w świecie pełnym innych puchatych kuleczek,zajadają się pewnie niedozwolonymi smakołykami i popijają migdałówkę.

@Paja trzymaj się kochana.
Wysłany przez: loseyourself
« dnia: 03 Cze, 2016, 19:54 »

 [placze]

Strasznie mi przykro @Paja trzymaj się ciepło  :smut:
Same łzy mi napłynęły do oczu jak to przeczytałam. Mocno wam kibicowałam zwłaszcza, że wątroba była tym wspólnym problemem.

Masz rację, jest teraz w lepszym miejscu, a co najważniejsze na zawsze w Twoim sercu.

Posmyraj Asię ode mnie i moich chłopaków, bo jej napewno też smutno  :smut:
Wysłany przez: Paja
« dnia: 03 Cze, 2016, 19:31 »

Lary już z nami nie ma.

Chciałabym Wam wszystkim bardzo podziękować za wsparcie merytoryczne i emocjonalne. Wasze rady były (i nadal są) nieocenione i jestem Wam bardzo wdzięczna za pomoc. Moja myszka jest teraz w lepszym miejscu, bez chorób i cierpienia i to jest teraz najważniejsze.
Wysłany przez: Bożena
« dnia: 03 Cze, 2016, 18:15 »

@Paja trzymaj się kochana. Dalej mocno kciukamy.
Wysłany przez: loseyourself
« dnia: 03 Cze, 2016, 17:02 »

O kurcze, @Paja tak mi przykro, strasznie jest usłyszeć coś takiego  :smut: . Wciąż mocno trzymam kciuki, żeby jednak ta prawdopodobna diagnoza się nie potwierdziła. Lara jest waleczna i wierzę, że będzie lepiej!
Wysłany przez: Paja
« dnia: 03 Cze, 2016, 16:40 »

Z wielkim smutkiem przychodzi mi zdanie raportu z dzisiejszej wizyty. USG wykazało płyn w okolicy wątroby i w klatce piersiowej. To on odpowiada za złe samopoczucie Lary, za wzrost jej wagi i ciężki oddech. Wątroba jest też coraz lepiej wyczuwalna w badaniu palpacyjnym.
Zmiany mają najprawdopodobniej charakter nowotworowy i jeżeli leczenie nie przyniesie pozytywnych rezultatów w najbliższych dniach, to niestety przyjdzie czas na trudne decyzje.
Wysłany przez: Szynszylątko
« dnia: 03 Cze, 2016, 10:23 »

@Paja myślami jestem z Wami  :( trzymam kciuki
Wysłany przez: Bożena
« dnia: 03 Cze, 2016, 08:29 »

@Paja bardzo mocno trzymamy kciuki za malutką.Jak wrócisz od weta  odezwij się zaraz .
Wysłany przez: Paja
« dnia: 03 Cze, 2016, 07:36 »

Dziś idziemy do weta, by ją jeszcze raz przed weekendem obejrzał. Być może zaobserwuje coś nowego. Ja zauważyłam, że jest giętka jak szmaciana lalka, która nie ma kości ani mięśni, kompletny flak. Dodatkowo robi pod siebie.
Wysłany przez: loseyourself
« dnia: 03 Cze, 2016, 00:02 »

@Paja jak nie jest gorzej to dobrze. Daj jej czas. A skoro głównie leży to myślę, że ona wie co w tym momencie jest dla niej najlepsze. Spokój i odpoczynek. A jak masz wątpliwości to też nie wahaj się dzwonić do weta. Ja tak robię. Trzymam kciuki mocno za same dobre wieści!
Wysłany przez: Paja
« dnia: 02 Cze, 2016, 23:21 »

@marcsl nie, dbam o to, by temperatura była na odpowiednim poziomie, aczkolwiek na początku też myślałam, że być może doszło do przegrzania, bo nagłe pogorszenie się zdrowia Lary zbiegło się w czasie z upałami. Lara cały czas ma chłodne łapki i uszy.
@loseyourself powiedziałabym, że jest bez zmian. Nie jest lepiej, ale też nie jest gorzej. To jej leżenie na boku i ciężki oddech mnie dołuje, bo to jest naprawdę smutny widok. Nie rusza się jeżeli nie musi, nie myje się, nie piszczy i nie interesuje się otoczeniem. Jedyne pocieszenie w tym, że póki co ma to swoje bystre spojrzenie i dość chętnie je ze strzykawki. Dostaje leki na nerki i wątrobę oraz leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Spytam o nazwy przy następnej wizycie u weta. Wiem tylko, że jeden z tych leków nazywa się Hepatiale Forte i jest na wątrobę.
Wysłany przez: loseyourself
« dnia: 02 Cze, 2016, 22:33 »

@Paja u nas akurat poprawa samopoczucia nastąpiła jakoś po 4 dniach ale wcześniejsza apatia była częściowo związana z tęsknotą bo 3 dni był w Ogonku w szpitalu na kroplówach (ja przychodziłam tylko na odwiedziny). Przed leczeniem w zasadzie po za lekko zmniejszoną aktywnością jedynym objawem było nie jedzenie. Natomiast lekarki mówiły mi, że najlepsze efekty leczenia przychodzą po tygodniu-dwóch i faktycznie po takim czasie (po za jedzeniem) wrócił Stary Kropek.

A czy jej stan się pogarsza czy jest tak samo? U ciebie jeszcze jest problem z nerkami, więc u niej pewnie to potęguje osowiałość  :smut:
Dostaje coś przeciwbólowego?
Wysłany przez: marcsl
« dnia: 02 Cze, 2016, 22:20 »

@Paja,a nie masz za wysokiej temperatury w pomieszczeniu gdzie stoi klatka?jakie Lara ma uszka?
Wysłany przez: Paja
« dnia: 02 Cze, 2016, 22:01 »

@loseyourself po jakim czasie od podjęcia leczenia widoczne były pierwsze efekty? Lara cały czas leży na boku i ciężko oddycha, wygląda to strasznie i bardzo się martwię :(
Wysłany przez: Paja
« dnia: 01 Cze, 2016, 11:22 »

@loseyourself dziękuję za odpowiedź. Ja również trzymam za Was kciuki :).
Tak, Lara już raz miała robione badania krwi i wyniki wątrobowe były nieznacznie podwyższone, wynosiły ok. 80. Teraz skoczyły do 255... Masakra.
SimplePortal