dziwne kiwanie się na boki

[Anka]

Mój szylek się dziwnie kołysze na boki. Cały czas się kiwa a raz spadł z półki. Przyznam że niepokoi mnie to. Wygląda jakby nie utrzymywał równowagi. Czy spotkaliście się z czymś takim? :???:   Może wiecie jak można mu pomóc

[pat1]

Nie spotkałem się z takim czymś.. idź po porade do weterynarza,miło mi jestem z Gdyni i też mam 14 lat;)

Napisz odp jak coś będziesz wiedźieć.. POWODZENIA ;)

[Anka]

Byłam w laboratorium i zaniosłam jego kupki(bo biedaczek ma rozwolnienie )Wyniki powinny być w piątek, z tego co mówił lekarz to prawdopodobnie są jakieś pasożyty.Na pewno podziele się z wami informacjami co i jak.Miło Ciebie poznać pat1.  [podskakujemy]

Pozdrawiam    

[vka]

ANKA, A CZY TWÓJ SZYLEK MA JESZCZE JAKIEŚ NIEPOKOJĄCE OBJAWY?
POZDR
VKA

[Anka]

Na razie męczy go straszna biegunka, a "kiwania "na boki przeszły.Całe szczęście że Gucio je.Podaje mu przez strzykawke jabłko z bananem żeby sie nie odwodnił.Powiem Wam wszystko jutro jak odbiore wyniki.

[ewa i juz]

nie dawaj jabłuszka bo to może dodatkowo działać rozwalniająco

[niezapominajka]

Podaje mu przez strzykawke jabłko z bananem żeby sie nie odwodnił.

Myślę ze w tej sytuacji rozsądniej będzie podawać wodę z rumiankiem , lub z wywarem z kory dębu ,to są specyfiki które regulują pracę jelit ,natomiast  mieszanka jabłka z bananem może nasilać biegunkę .

pozdrowionka  

[ewa i juz]

uwaga RUMIANEK może spowodować rozwolnienie (wiem to bo np. na mnie tak działa - a co dopiero delikatny brzuszek szylka)

[Anka]

uwaga RUMIANEK może spowodować rozwolnienie

To samo powiedział weterynarz :roll: .Także on poradził żebym podawała jabłko z bananem.Na razie podał jakąś tabletkę i jest lepiej.Cały czas czekam na wyniki z labolatorium...

[ewa i juz]

jabłka z bananem nie można dla szynszylek

[Anka]

Ja naprawdę nie wiem już co mam robić .Każdy weterynarz mówi co innego. Odebrałam wyniki i...okazało się że Gucio ma pasożyty, które nazywają się Eimeria   .Z tego co czytałam to są strasznie dokuczliwe i niebezpieczne(młode ciele potrafi zdechnąć po dwóch dniach jeżeli nie zostanie w porę leczone.)Pasożyty te są "rozprowadzane" przez króliki a Gucio zanim trafił od mnie w sklepie dzielił klatkę razem z królikiem .Rozpoczynam dzisiaj leczenie i mam nadzieje że wszystko się zakończy bardzo dobrze.

[aneta_117]

trzymam kciuki żeby było po Twojej myśli i Twoje maleństwo wyzdrowiało

[Beata]

Nie poddawaj - będzie dobrze!! :wink:

[Anka]

Można powiedzieć że już się zakończyło leczenie. Niestety kiedy Gucio miał biegunkę w jego organizmie był braki witamin co doprowadziło do ataku padaczki :cry: . Ze spokojnym sumieniem mogę powiedzieć że już wszystko jest w porządku. Dziękuje Wam za wszelkie pocieszenia. :cmok:

Pozdrawiam.