Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Ostry dyżur => Wątek zaczęty przez: pat w 27 Sie, 2003, 14:03

Tytuł: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: pat w 27 Sie, 2003, 14:03
Po kupnie mojego szynszyla jakieś 2 tygodnie puźniej okazła sie ze ona ma grzybice ;( wyleczyąłm go a teraz dam wam porade!

Jeśli wasz szynszyl łysieje gdziekolweik najczęściej zaczyna sie od łapek jesli te miejsca są zaczerwienione czasami pokryte białym nalotem to napewno grzybica!!! Musiie pomóc szynszylowi. Zwierzątko chore często sie drabioe i przezto rosprzestrzenia chorobe na ciało. Należy chore miejsca smarować maścią PIMAFUCORT do nabycia w aptece bez recepty mojemu szynszylowi bardzo pomogło a był bardzo łysy. Jednak radze dotykać szynszyla w rękawica ja tego nei robiłam i ja sama miałam grzybice na ręce. Jeśli chcecie cos ejsze wiedziec anpiszcie nr gg 1551191
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 27 Sie, 2003, 21:09
Ja bym raczej polecala Imaverol, do kupienia tylko u weta. A pozatym jesli szylek ma grzyba to nie ma co samemu tego leczyc, tylko udac sie do weta bo sa rozne masci na grzyba jedna o silniejszym dzialaniu inna o slabszym itp. wiec nie ma co sie zabawiac w doktora tylko szybko udac sie do weta :)
Ja tez mialam grzyba od mojej Dianki, bo ona czesto mi siedzi na lewym ramieniu i jak miala grzyba to tez siedziala i potem mialam grzyba na policzku, straszna sprawa :/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 29 Sie, 2003, 11:23
Zareagowalam normalnie ;;) Nigdzie nie napisalas ze udalas sie do weta.
A pozatym zdaniem "Należy chore miejsca smarować maścią PIMAFUCORT do nabycia w aptece bez recepty" sugerujesz ze trzeba samrowac wlasnie ta mascia, a przeciez nie u wszystkich szylek to skutkuje i nie doswiadczeni wlasciciele szylek moga pomyslec ze wlasnie ta mascia nalezy smarowac.
I wcale nie twierdze ze bawisz sie w doktora ;;) Ciesze sie ze udzielasz sie na forum :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Rysa w 03 Gru, 2003, 21:50
Witam wszystkich  :!:
pierwszy post, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz :P
Mam problem z moją szynszylą i gorąco proszę Was o pomoc-nie wiem co jej może być...Otóż mój maluch ma przerzedzoną spodnią część ogonka (dodam,że włoś jest o wiele krótszy na jego całej długości-chodzi mi o jego spód) a sam stworek często się drapie i gryzie. Nie zauważyłam łysienia, białego nalotu ani zaczerwienienia więć czy to może być grzyb ?Co prawda byłam u weterynarza ponieważ szynszyl miał przytrzaśnięty ogonek (takiego biedaka kupiłam) i zwróciłam weterynarzowi uwage na sierść ale on nie stwierdził zmian skórnych...Błagam pomóżcie  :wink:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 08 Gru, 2003, 16:49
Luna szylke musisz dobrze opatulic zanim z nia wydziesz, zeby sie czasem nie przeziebila albo nie dostala zapalenia pluc!!! Ja zawsze robie tak, ze biore taka mala klatke dla krolika cala wyscielam 2 kocami i takim kozuchem, ze wiatr w ogole tam nie dociera, a miejsca zostaje tak malo, ze ledwo moze sie ruszac.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Rysa w 08 Gru, 2003, 17:08
chmmm...jeszcze nie byłam ale rozmawiałam z osobą, która hoduje szynszyle i niby wszystko okey a ogonek powinien sie zregenerować. Możliwe, że ogonek jest jaki jest bo kupiłam szylka z przytrzaśniętym ogonkiem i miał go smarowanego jakimś płynem i ta końcówka przytrzaśnięta (ok. 0,5 cm) odpadła...powinno być dobrze . Ale jakby sie dzialo coś alarmującego to:   tatuś# --->samochód-# -->i do weta   :lol:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Rysa w 08 Gru, 2003, 17:16
Może ja się nie znam, ale zdaje mi się, że szylki pasożytów nie mogą  mieć (gdzieś czytałam, że za gęste futerko) ale możliwe np. iż w pomieszczeniu jest za wysoka temperatura albo piasek do kąpieli nie taki ? Wiecie - ze mnie żaden "znawca", bo szylkę mam od miesiąca i mam z nią podobny problem ale wszystko na dobrej drodze ;-)  Luna !- życzenia zdrowia i oswojenia dla szylki i Ciebie  :!:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: szynszylka w 08 Gru, 2003, 22:20
gdzies słyszałam ze szylki często zapadaja na choroby skórne,grzybica nie jest u nich rzadkościa.Lepiej zapobiegac wiec niez leczyc.Raz po raz do kąpielowego piaseczku dodac puder przeciw grzybiczy,taki dla sportowcow do stop.  :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Rysa w 09 Gru, 2003, 15:32
hej...o tym pudrze to nie słyszałam...trzeba by sie w niego zaopatrzyć - ile tego sie dodaje do piasku ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 09 Gru, 2003, 15:44
No pewnie ze trzymamy. Powiedz wetowi zeby zrobil badanie na grzyba, bo nie zawsze musi byc zaczerwienienie i luszczaca skora. Moze to byc tez na tle psychicznym, moja Dianka tez sie sama okalecza.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 09 Gru, 2003, 15:56
Mozna go kupic w aptece nazywa sie DAKTARIN tylko pamietaj ze w pudrze zeby mozna bylo dosypac do piachu :) Ale z tym tez nie nalezy przesadzac to w koncu strasznie pyli a szylki nie powinny tego wdychac gdyz to znow zle dziala na uklad oddechowy, mysle ze raz na miesiac wystarczy i nie duzo tego pudru.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Rysa w 09 Gru, 2003, 20:21
JESTEM !!!
Więć tak:
zapakowałam malca, wzięłam kierowce-# -->tatuś   i do weta. O dziwo okazało się, że to całkiem dobry wet, posiadający sporą wiedzę na temat zwierząt futerkowych a nawet szylków. Niestety mój stworek ma grzyba   , ale najprawdopodobniej przez to, że tamten wet dał zły antybiotyk negatywnie działający na wątrobę. Popsikał grzbiet jakimś specyfikiem i dał kropelki "dopyszczne"   2 kropelki raz dziennie (chyba na tą wątrobę-jeszcze nie wiem jak sobie poradze z ich podaniem...). Za dwa dni jade ponownie. Wszystko na dobrej drodze .... Juuuuuuupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii     
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 10 Gru, 2003, 14:35
Szczescie w nieszczesciu to to ze to tylko grzyb :) Masz szczescie ze szylek sie nie okalecza ;;) Co do kropelek to najlepiej podawac pipetka, moza to kupic w aptece pod nazwa zakraplacza do oczu. Tylko pamietaj zeby nie za szybko bo szylek moze sie zaksztusic.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Rysa w 10 Gru, 2003, 21:46
Dzięki Pat. A co do kropelek :
Cytuj

Co do kropelek to najlepiej podawac pipetka

te krople mają specjalną końcówke, że można od razu z buteleczki-po prostu nie wiedziałam czy po dobroci weźmie (jakby mu nie smakowało to trzeba by bylo zabrać na rece a wiadomo...)ale na szczęście pije...chyba nawet mu smakują...heheh całe szczęście  :!:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 11 Gru, 2003, 17:08
Rysa mozesz mi podac nazwe tych kropelek???
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Rysa w 12 Gru, 2003, 21:31
Więc kropelki to Wita-Vet. a co do szylka byłam wczoraj u weta. Znowu opsikał go czymś do zasuszenia grzyba i kazał dawać jakiś preparat z cynkiem i wit. A.Jade ponownie za tydzień...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Emi8 w 12 Sty, 2004, 18:57
Pimafukort to bardzo dobra maść na różnego rodzaju grzyby. Jest polecana przez wielu lekarzy i dermatologów i ginekologów...i przez wetów też.
Jest silna i szybko leczy. Więc nie widzę problemu.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: AgaJ w 03 Mar, 2004, 16:30
Witam wszystkich obecnych lub nie. Mam dwa szynszylki, od prawie tygodnia :D . Musze przyznac że zafascynowały mnie i pokochałam je od pierwszej chwili. Maja pół roczku i kupiłam je przez allegro. Zauważyłam ostatnio że samczyk ma mały ubytek futerka przy nosku, kpod wąsikami (wielkości pouszka małego palca). Zaniepokoił mnie ten fakt i chciałabym wiedzieć co to jest i jak to leczyć. Znajomy weterynarz do którego dzwoniłam mówił że to objaw stresu związanego ze zmiana otoczenia lub grzybica. jestem zmartwiona i nie wiem czym leczyc maluszka. prosze was bardzo o podpowiedź. Z góry dziękuję
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 03 Mar, 2004, 16:55
Tak wiec jak powiedzial wet moze to byc grzybica, objaw stresu... moze i tez ale szylki najczesciej "puszczaja" futro gdy sie za nie zlapie a one sie bardzo zestresuja a nie wyobrazam sobie zeby ktos go zlapal tam za tak ktorka siersc.
Pozatym grzybica najczesciej zaczyna sie od pyszczka.
Mozemy powiedziec czym leczyc ale i tak bediesz musiala isc wykupic to do weta, bardzo polecanym srodkiem jest np. Imaverol (kupic mozna tylko u weta), mozna tez leczyc plynem Lugola, ale u mioch szynszyl wogle nie pomogl i jeszce zabarwil wszystko na zolto, a pozatym jest potrzebna recepta.
A tak wogle to serdecznie witam na forum :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 10 Mar, 2004, 14:52
Mozna kupic zwykly Daktarin w pudrze (jest to preparat dla ludzi) i dosypywac, a ile kosztuje to dokladnie nie pamietam ale cos ok. 16-20 zl chyba.
A czy jestes pewna ze to grzybica??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: AgaJ w 10 Mar, 2004, 17:15
dziękuję za szybka odpowiedź. Na 100% jest to grzybica, która w dodatku powstała na tle nerwowym bo szynszylki mam od dwóch tygodni, a kupiłam je na allegro. Mają pół roczku, jest to rodzeństwo....i właśnie oba się po mnie wspinają.  :D
potrzebuja trochę czsu zeby  sie oswoić. Są niesamowicie sympatyczne. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam.
agajuziuk@go2.pl
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 10 Mar, 2004, 18:40
Aga co do pudru przeciwgrzybicznego to jesli jest stosowany samodzielnie u szynszyli to jest malo skuteczny chyba ze grzybica jest bardzo slabiutka, jak wyglada skora?? Czy sa jakies zaczerwieniena strupki albo luszczaca skora, czy tylko lyse placki??
Gratuluje zdobycia zaufania szylek, ale uwazaj bo grzybica mozesz sie zarazic!!!! Ja kiedys zarazilam sie od mojej Dianki!! Najlepiej zawsze "po szylkach" myj rece i czesto dezynfekuj pomieszczenia gdzie biegaja (mycie podlogi, kredensow, jesli po nich biegaja).
Cytuj

dziękuję za szybka odpowiedź

Nie ma za co, po to tu jestesmy aby sobie pomagac ;;)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: madlen w 16 Mar, 2004, 18:52
blagam pomozcie.wlasnie zauwazylam ze mojemu szylkowi brakuje czesci futerka u nasady ogonka,ale na pyszczku wszystko ok.na pewno pojde do weta,ale powiedzcie płoszę ile to moze kosztowac (jesli to grzybica)  :(  :(  :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: pat w 16 Mar, 2004, 20:37
wizyta z 20 zł i masc z 15-20
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 17 Mar, 2004, 12:59
Zalezy jak wet sobie policzy, u mnie np wizyta 10 zl, a np Imaverol do leczenia to 10 zl za 5 ml.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: iwonajedrej7 w 02 Kwi, 2004, 22:13
niewiem co mam zrobić mojej szylce wypada ścierść
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: madlen w 03 Kwi, 2004, 12:57
szylki gubią siersc jesli sie je zlapie np.za ogon.
ale moze to byc tez grzybica,wiec najlepiej bedzie jesli jak najszybciej udasz sie do weterynarza.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: szynszylka w 03 Kwi, 2004, 13:06
Jeśli gubi sierść kępkami i zostaja łyse placki,a do tego drapie sie w tych miejscach,to może oznaczać chorobe
Natomiast jeśli siersc wypada w taki sposob jak ludziom wlosy przy czesaniu,tzn w malych ilosciach i nie zostaja lyse placki,ani nie ma zadnych niepokojacych objawow typu drapania sie wygryzania siersći itd to wydaje mi sie ze nie ma powodow do niepokoju.
Szylkom tak jak ludziom wypadaja wlosy stare i na ich miejsce rosna nowe .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 03 Maj, 2004, 19:11
Milka ma rację. Jest również maść, która nazywa się CLOTRIMAZOLUM i też jest bez recepty i też leczy grzybicę. Tym niemniej niewłaściwe lekarstwo (albo niewłaściwie dozowane) może sprawić, że grzybowi to nie zaszkodzi (albo jeszcze gorzej, uodporni się on na nie), a zwierzątko będzie dłużej cierpieć.
Dlatego zawsze lepiej wpaść do weta!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Madziara w 18 Maj, 2004, 14:18
Witajcie.. Moja szynszylka ma grzybicę uszka:( zauważyłam na uszku zmianki na skórze.. brak futerka i czerwony plac.. poza tym szynszylka drapała się i w taki sposób odkryłam jej chorobę.. Używam preparatu o nazwie ACIFUNGIN ale mam pytanie czy ktoś się orientuje, czy wysuszona i żółta skórka po użyciu tego preparatu to normalne w takim przypadku, czy to samo zejdzie, czy ew. muszę sama w jakiś sposób usuwać "martwy naskórek":( proszę o poradę:( i z góry dziękuję.... Madziara
Piszcie na mój adres mail: kozucha23@interia.pl
dziękuję:)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: madlen w 21 Maj, 2004, 19:55
Ja niestety nie wiem, ale może mi poradzicie w jednej sprawie. Mój szyl ma na ogonku (mniej więcej pośrodku) dwa małe miejsca bez futerka. Nie drapie się, te miejsca nie są takimi czerwonymi plackami i nie powiekszają się ani nie pomniejszają (obserwuję to od dłuższego czasu). Co to może być?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 21 Maj, 2004, 20:08
Czasami grzyb może wyglądać nawet jak lekkie zaczerwienienie, bez wysięków, łuszczenia się skóry i tak dalej. Idź z tym do weta!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Madziara w 22 Maj, 2004, 10:02
Cytat: Claudi
Czasami grzyb może wyglądać nawet jak lekkie zaczerwienienie, bez wysięków, łuszczenia się skóry i tak dalej. Idź z tym do weta!
Witajcie:) Pocieszam wszystkich którzy być może jak ja przestraszyli się i obawiali o zdrowie "szynszylątka".. z wielką nadzieją i radością zauważam, że moja "myszka" zdrowieje:) W przypadku grzybicy polecam przede wszystkim lekarstwa w płynie (niestety maści niszczą futerko:( poza tym.. profilaktycznie należy 2 razy w tyg. odparzać klatkę, włącznie z nasadą metalową i półeczkami! Do piasku dosypywać niewielką ilość proszku antygrzybicznego... ja używam proszku o nazwie "profit g" można go nabyć w aptece bez recepty. Polecam również lek o nazwie "acifungin" oraz"" fungiderm".. profilaktycznie także pod ściółkę można posypać proszku antygrzybicznego.. oto kilka moich skromnych rad:) Pozdrawiam wszystkich:)
a w szczególności tych, którzy czują się czasami bezradni i wystraszeni w obawie o zdrowie szynszylka;) Trzymajcie się ciepło:)  madziara23@interia.pl
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 22 Maj, 2004, 11:45
Z tym pudrem antygrzybicznym to z umiarem, gdyz strasznie sie pyli i szkodzi drogom oddechowym szylki.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Magge w 23 Maj, 2004, 17:17
W przypadku grzybicy lub jakichś innych skórnych zmian proponuję się wybrać do weta. Będzie wiedział co i w jakiej dawce przepisać w danym wypadku, ja bym tam nie ryzykowała sama aplikowania tym delikatnym zwierzakom leków jakichkolwiek, nawet i działających zewnętrznie, poza tym może się zdarzyć tak, że pomylicie grzybicę z czymś innym, a wet nie powinien.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Madziara w 23 Maj, 2004, 21:37
Witajcie:).. A propos pudru antygrzybicznego.. (pomaga... oczywiście podawany w odpowiednich "miarach") Grzybica jest taką chorobą, która niestety przechodzi na inne miejsca:( calkiem nieoczekiwanie:(... oczywiście nie ujmuje w takich wypadkach wizycie u weterynarza.. jest jak najbardziej pomocna i wskazana... puder antygrzybiczny stosuję profilaktycznie, w nadziei, że nie zaszkodzi, a raczej pomoże... od uszka niedaleka droga do nóżki:( etc.:(
Moje skromne rady są oparte tylko na własnych obserwacjach i "doświadczeniu" póki co nieustannie uczę się i poznaję to zwierzątko:) i cieszę się widząc postępy.. zdrowotne tym bardziej:)... polecam także porady hodowców:).. mają oni własne (często już sprawdzone metody:) także leczenia, jak również chowania szynszylek).. myślę, że każdy, kto opiekuje się tym zwierzątkiem ma na uwadze to, że są one bardzo delikatne i wrażliwe.. jak rownież podatne na różne choroby gdyż mają słaby układ odpornościowy:(.. pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:)
trzymajcie się:) madziara23@interia.pl
ppapappa:)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Nemesis w 24 Maj, 2004, 22:57
Nie jestem zwolenniczką podawania czegokolwiek profilaktycznie, a tym bardziej pudru na grzybicę. Leki i pudry powinno oczywiście stosować się gdy szynszylek jest chory, lub gdy tylko zauważyło się coś niepokojącego (oczywiście po uprzedniej konsultacji u weterynarza). Grzyby jak to grzyby, przy częstym podawaniu preparatu na grzybicę uodparniają się na ten lek lub jego składnik. Potem w przypadku faktycznego zagrożenia chorobą, niestety leki nie działają :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: vka w 31 Sie, 2004, 15:18
WITAM WSZYSTKICH FANÓW SZYNSZYLEK
POSTANOWIŁAM NAPISAÆ ABY PRZESTRZEC WSZYSTKICH PRZED NIBY WETERYNARZAMI, KTÓRZY ZUPEŁNIE NIE ZNAJĄ SIĘ NA SZYNSZYLKACH. NIESTETY JA ZANIM TRAFIŁAM NA FACHOWEGO DOKTORA DLA MOJEGO GIZMUSIA BYŁO JUŻ ZA PÓ¬NO PSEUDO WETERYNARZE Z UL. TRWAŁEJ WE WROCŁAWIU ZABILI MOJEGO PUPILKA. DOSTAŁ LEKARSTWA PO KTÓRYCH ZACZĄŁ SIĘ DUSIÆ I KREW LECIAŁA MU Z NOSKA.... WIERZCIE MI NIE CHCIELIBYŚCIE TEGO PRZEŻYWAÆ. PRZESTRZEGAM PRZED LECZNICĄ NA TRWAŁEJ WE WROCŁAWIU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 31 Sie, 2004, 20:46
Serdecznie współczuję, wiem co to znaczy stracić szylka. Ale dla dobra innych może napisz bliżej co się stało, o jaką chorobę chodzi, jakie były objawy - to na pewno uchroni inne szylki przed tego rodzaju tragicznymi przygodami.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: vka w 01 Wrz, 2004, 08:48
w piątek wieczorem Gizmuś został wypuszczony aby sobie pobiegać miałam go cały czas na oku ( był u mnie dopiero 2 tygodnie) tak po 2 godzinach biegania, kąpieli w piasku szynszylka położyła się spać. Zaniepokoiła nas pozycja, na boczku. Początkowo myśleliśmy, iż to wynik zmęczenia i tak jest jej po prostu wygodnie. Po godzinie takiego leżenia postanowiliśmy sprawdzić czy aby wszystko jest ok. W związku z tym, iż jeszcze uciekała przed głaskaniem postanowiliśmy ją po prostu poglaskać, niestety Gizmuś nie uciekł  jak to miał w zwyczaju. Chcieliśmy znależć jakiegoś weterynarza ale była już 1 w nocy i nie udało się, postanowiliśmy poczekać do rana. Rano okazało się, iż Gizmuś jest osowiały więc postanowiliśmy  udać się do wet ( była 8 rano) udało nam się znależć lecznicę, na Trwałej ( teraz myślę, że lepiej było by tam wcale nie jechać). Pani zbadała GIzmusia i stwierdziła, że nałykał się sierści dała mu lekarstwo do pyszczka ( strzykawką, takie jak dla kota) i kazała je podawać co pól godziny a do wieczora miało się poprawić. Uspokojeni ( musieliśmy wyjechać) zostawiliśmy szynszylkę pod opieką mojej siostry. Pod koniec dnia wydawało się, iż Gizmuś czuje się lepiej, jednak w niedzielę siostra postanowiła pojechać z Gizmem do wet, ponieważ dalej był osowiały i bez problemu dawało się go brać na ręce a w nocy cały zas siedział  skulony w kąciku, nie broił jak to miał w zwyczaju. Wet podał Gizmusiowi strzykawką parafinę, co spowodowało, iż zaczął się dusić i krew leciała mu z noska, potem dostawał jeszcze coś ale moja siostara zaczeła wrzeszczeć na tego oprawcę , który leczył Gizmusia ( byla to pani) i została wyrzucona z gabinetu.  Jak tylko dostałam telefon z opisem co się dzieje  wsiedliśmy w samochód i przejechaliśmy 200 km aby ratować naszego pupilka. To co zobaczyłam było straszne mogę spokojnie powiedzieć, że pękło mi serce. Nawet nie będę pisała jak Gizmuś wyglądał.......!!!!!!!!!!!!!! Pojechaliśmy do lecznicy na Bajana we Wrocławiu bo ktoś na stronach o szynszylkach ją polecał okazało się ze Gizmuś umiera, dostał kroplówkę, antybiotyk, kofeine, jednaj wcześniej tak został napchany lekami, że Pan Doktor nie potrafił stwierdzić co mu było. Gdyby Gizmuś przeżył noc to wszystko mogło być ok, niestety o 2 w nocy już nie żył.
Jeśli chodzi o objawy choroby, to kupki chyba były ok, brzuszek też nie był opuchnięty ( robiłam mu chwilkę masaż). Być może gdybym wcale nie pojechała do tych niedouczonych wet to Gizmuś by żył, żył by pewnie gdybym pierwszym razem trafiła na Bajana. Boli mnie jego śmierć i bardzo to co zrobili mu lekarze( ile cierpienia) którzy powinni mu pomóc a nie dobijać. Wystarczyło żeby się przyznali, że nie umieją leczyć szynszylki a ja szukała bym dalej a tak zaufałam takim..........
W poniedziałek Gizmuś został pochowany..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Betti:-) w 20 Wrz, 2004, 22:54
witam was po długiej przerwie... ale nareszcie mam stały dostęp do netu i pojawię się częściej...
mam z moją kochaną szilką pewien problem... mianowicie jej paluszki w łapkach: jednej tylniej i przednie ( po jednym w każdej) są różowe i bez sierści.. jak by jakieś chore... pewien znajomy ze sklepu zoologicznego poradził żeby zasmarować paluszki roztworem gliceryny i jodyny... tak teźż zrobiłam, ale jak smaruję, to ona piszczy... chyba ją to boli :? więc teraz już nie smaruję... jak próbóję dotknąć to się wyrywa... a u nas wet jest beznadziejny... tylko do krów i większych zwierzątek... nawet kota mi nie chciał leczyć...
proszę was... PORAD¬CIE CO MAM ZROBIÆ!!! nie chcę żeby ona cierpiała... :cry:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Sugar Honey Ice w 20 Wrz, 2004, 23:22
gdybym miala to przyrownac do ktorejs z chorob wystepujacych u szynszyli, to powiedzialabym ze jest to jakas grzybica

jest taka stronka http://www.vetserwis.pl/  na ktorej jest cos takiego jak konsultacja przez e-mail!!! -> http://www.vetserwis.pl/listy.html  

jest tam pani doktor specjalizujaca sie w chorobach gryzoni, wystarczy tylko kliknac na link "kroliki, fretki, szynszyle i inne gryzonie" i automatycznie pizesz maila do tej pani doktor! ja pisalam do niej wczoraj, a juz dzis dostalam fachowa odpowiedz, wiec na twoj email tez napewno szybko zareaguje!!!

powodzenia!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Ebe w 22 Wrz, 2004, 12:26
Nie znam sie za bardzo na chorobach, ale też wygląda mi to na grzybice (widziałam jedną u kota). Skoro szynszylek piszczy przy smarowaniu, to znaczy że napewno ma jakiś stan zapalny. Lepiej nie ryzykować podając 'nieznane' lekarstwo, a jeśli brak u was dobrego weta, to podaobnie jak Sugar radziłabym skontaktować sie przez internet. Jeśli masz moziwość wykonania zdjecia i dołączenia go do maila, dobry fachowiec powinien bez trudu wykryć o co chodzi.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: gość z Wrocławia w 05 Paź, 2004, 13:08
Proszę o poradę, czy znacie dobre lekarstwo dla szynszylki która ma grzybicę tylko przy jednym oczku. Clotrimazolum nie pomaga ( przepisał weterynarz). Wprawdzie jadę do weterynarza ale może macie jakieś doświadczenia, będę bardzo wdzięczna.  I jeszcze jedno, czy kichanie oraz prawie ciągłe spanie może być związane ze stresem ( spadł z parapetu z donicą, na który nigdy wcześniej nie doskoczył) czy to raczej przeziębienie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 05 Paź, 2004, 13:23
Może skorzystaj z linku, który podała Ebe?
http://www.vetserwis.pl/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: gość z Wrocławia w 05 Paź, 2004, 13:27
Sprawdzałam, niestety Pani wet Wojtyś jest na urlopie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 05 Paź, 2004, 13:43
To skorzystaj z obecności na dyżurze pani dr Moniki Batog - 22-810-8523. Z pewnościa pomoże.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: muadip w 08 Gru, 2004, 16:23
Witam wszystkich jestem tu nowy wczesniej sie tylko
"przysluchiwalem". Mam pewien problem z moim szylem nie wiem co
zrobic mam go od miesiaca i zauwazylem u niego na uszach krostki
poza tym sa jakby podraznione a nawet zauwazylem kilka malutkich
jakby przedarc nie wiem co to moze byc moze grzybica albo jakas
choroba skory albo moze to normalne. Jesli to moze byc grzybica to czy ktos zna weta w bydgoszczy co ma pojecie o szylach?? bardzo prosze o pomoc.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 08 Gru, 2004, 16:55
Grzybica na uszkach najczesciej objawia sie zluszczaniem i zaczerwienieniem skory.
Co do przedarc to czy twoje szylka siedziala z "kims" w sklepie zoo w jednej klatce?? Jakas inna szylka albo wogle innymi zwierzakami?
Krostki-moze to poprostu pieprzyki ale nie jstesmy tego w stanie stwierdzic na odleglosc.

Niestety nie znam weta z Bydgoszczy ale mysle ze warto byloby sie przejsc do jakiegos aby wykluczyl inne chorobska.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maritka w 25 Gru, 2004, 20:30
Kochani...
zauwazylam dzis u mojego Broncia na uszach taki lekki bialy osad, wyglada to tak jakby mial je wysuszone (zarowno na zewnatrz na brzegach jak i troche w srodku ucha).. Sama nie wiem od czego to jest, co wogole to jest. Grzybica? ani nic takiego nie jadl, ani nie biegal po jakis katach, jedyne moje podejrzenie pada na trociny ktore dostal do klatki ok tygodnia temu (po raz pierwszy). Czytalam zreszta gdzies ze trociny sprzyjaja wlasnie rozwojowi grzybicy. Macie moze jakies pomysly? :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 26 Gru, 2004, 20:25
Maritko - bardzo trudno jest Ci cokolwiek pomóc. w takich przypadkach konieczna jest wizyta u wterynarza który obejrzy co się dzieje i zaordynuje jakiś lek ...
Na odległosć bez obejrzenie niewiele umiemy poradzic ...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: szynszyl w 21 Sty, 2005, 13:01
Mój szynszyl nie ma sierści wokół nosa, ale tylko z jednej strony :?
Nie weim co mu jest możecie coś doradzić?? Mam z nim iśc do weterynarza??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Sty, 2005, 14:10
Tak - weterynarz powinien to obejrzeć.
Za chwilę otrzymasz pomoc w Poradnikach ;-) a w międzyczasie powiedź nam:
Czy szynszyl mieszka sam? Jak długo obserwujesz taki stan ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 21 Sty, 2005, 17:17
Moim zdaniem to mogą być objawy grzybicy woszczynowej , lub strzygącej   ,dlatego właśnie odsyłam Cię do poczytania na ten temat poradnika :GRZYBICE - Poradnik  (http://szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2978)
Uważam ,że jak najszybciej  powinieneś  udać się do weterynarza objawy które opisujesz mogą wskazywać na chorobę szylka i myślę że tylko wet może ocenić stan Twojego malucha ,jak również poradzić  co dalej robić .
Takich spraw nie należy bagatelizować .

pozdrowionka [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w 21 Sty, 2005, 17:49
To jest jakiś tydzień.
Ma on to koło lwych wąsów. Wąsy są koło naskórka jakieś żółte.
Mieszka on sam, nie dawno sie do mnie "przeprowadził" z zoologicznego.
Jeśli to grzybica czy to groźne dla niego??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 21 Sty, 2005, 17:49
czesc jestem tu po raz 1 wiec slabo sie orientuje jak tu działać. Mam 2 szynszylki-parkę, u dziewczynki na uszku pojawila sie taka czerwona plamka, jakby jej zeszla skórka, Myszka też nie ma włosków na nosku, ale mysle ze nie ma ich po skaleczeniu(niedawno sie skaleczyla w tym miejscu). Bylam u weta ale on słabo sie zna na szylach, dal mi masc, której oni bardzo nie lubią, czy gdy im smaruje uszka to boli im?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: vka w 21 Sty, 2005, 17:58
Asieńko jaka maść przypisał Ci wet?
Pozdr
vka
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 21 Sty, 2005, 18:02
nie wiem jak masc sie nazywa, bo nałożył ją w jakies pudełeczko plastikowe, ale jest żółta i mocno czuć woskiem od niej, pokazalam weterynarzowi jakie proponujecie nazwy masci na forum, a on wybral z tych nazw, ze moja masc to cos takiego jak "fungiderm"
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 21 Sty, 2005, 18:22
mój szynszylek ma grzybice na uszku, od 3 dni ją leczę maścią o nieznanej nazwie(od weta). Weterynarz nie zna sie na szynszylach, wiec boje sie ze moze złą maść mi przepisał. pa jakim czasie powinno sie polepszyć, albo pogorszyć :cry: kupilam też puder daktarin i wsypalam troszke do piasku, ile powinnam jego wsypać, i czy dosypywać?

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 22 Sty, 2005, 12:35
ja już wiem ile, byłam u innego weta i tamten powiedział ze maść, którą dostalam u poprzedniego, tylko mogła pogorszyć ich stan, teraz dostalam IMAVEROL, ciesze sie. Wet powiedzial zeby ją stosować 10 dni i do tej pory powinno sie polepszyć.:)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 23 Sty, 2005, 11:43
Dobrze ża poszłaś do innego weterynarza ... Imaverol na pewno poskutkuje.
Profilaktycznie do piasku mozna dosypywac Daktarin, ale weterynarze na pewno Ci o tym powie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 27 Sty, 2005, 10:33
Niestety spodziewam się, że imaverol słaboo działa na mojego szylka. Stosuje go już 5 dzień i futerko nie odrasta, nie widać poprawy. A nawet dziś zauważyłam, że się powiększa. Miał łysinke dookoła oczka, a teraz ma jeszcze malutką koło noska, i ta koło oczka się powiększa :( kto wie dlaczego to nie działa, i czemu łysinka nie zmniejsza się? czy potrzeba na to więcej czasu? A myślę, że gdyby lek dobrze działał to grzybica by sie nie przenosiła i nie powiększała. Prosze napiszcie dlaczego mu to nie pomaga :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 27 Sty, 2005, 11:30
Organizm może być ogólnie osłabiony więc grzybica jest "bardziej aktywna" - dlatego sie przenosi. Kontynuuj leczenie przez okres jaki zaordynował weterynarz - a tuz przed zakończeniem leczenia umów się na kolejna wizytę. Jeśli ten preparat nie zadziała to weterynarz zastsuje inne środki.
=====
Jeśli zauważasz że postep grzybicy jest wyraźny - idz do weterynarza już teraz ... sama najlepiej widzisz jak wygladało to na poczatku a jak teraz ...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 27 Sty, 2005, 12:17
Asienkho z tego co ja się orientuję to Imaverol jest uniwersalnym lekiem i jest najczęsciej stosowanym przez lekarzy w pierwszej fazie choroby ,natomiast do leczenia grzybicy stosuje się również :mycofix, mycoderminę ,roztwór micochlorinu, lub lactodermu , powinno się również dodać do karmy jodek potasu i jodek sodowy nie zapominając oczywiście o antybiotykach .
Proponuję udać do weterynarza na konsultację ponieważ jeżeli stan Twojego malucha się pogarsza może trzeba  zastosować inne środki .
Musisz pamiętać ,że leczenie grzybicy to długotrwały proces .

ps. jeżeli czas mi pozwoli pójdę dzisiaj do weterynarza poradzić  się w tej sprawie i dam Ci znać .

pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 27 Sty, 2005, 12:36
Dziękuje bardzo za pomoc, bardzo mi pomagacie, nie mam zbyt częstych możliwości kontaktowanie sie z wetem(nie mam czym dojechać, jest to daleko i nie chce bez powodu męczyć szylków). Więc wasza pomoc jest mi bardzo potrzebna. Mam nadzije, ze Imaverol pomaga powoli i niedługo zobacze efekt. Mówiłaś Niezapominajko, że leczenie grzybicy trwa długo, może to jeszcze zbyt krótko leczę, żeby widzieć efekt? A żeby uzupełnić wutaminki szylkowi kupiłam VITAKRAFTU- Vita fit, daje mu po kilka granulek dziennie, mam nadzieje ze mu się przydadzą witaminki w zwalczaniu choroby.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 27 Sty, 2005, 13:06
Witaminki są na pewno dobre na wzmocnienie organizmu  :D  
Jeżeli nie masz możliwości udać się do weterynarza proponuję spytać w aptece czy nie mają jodku potasu , lub jodku sodowego i można to dodać do jedzonka .

ps. Mam jeszcze jedno pytanie ,czy w miejscach zaatakowanych grzybicą pojawiły się strupki ??, bo jeżeli tak to weterynarz powinien je usunąć przed posmarowaniem maścią .  


pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 27 Sty, 2005, 13:13
Na oczku nie ma strupków, jest tylko brak futerka, i po posmarowaniu, to miejsce robi sie czerwone. Na paluszku jest taki jakby łupież i paluszek jest czerwony, a nosik też ma na sobie taki łupież. A jak byłam 5 dni temu u weta, to nie było tylko troszke futerka na oczku i jeszcze taka jakby zdarta skórka na uszku, wiec wet nie wiediał ani noska ani paluszka. A czy mam ten łupież zdrapać przed posmarowaniem?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 27 Sty, 2005, 14:10
dobrze będzie jeżeli to zdrapiesz tylko postaraj się być delikatna i co najważniejsze zrób to np. pałeczką higieczną ,żeby nie mieć bezpośredniego kontaktu z miejscem zakażonym .


pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 27 Sty, 2005, 14:15
nie sądze ze mi sie uda zdrapac, bo muj Szylosław strasznie się boi gdy jemu smaruję chore miejsca, nawet drży gdy go wezme na rece, a gdy smaruje oczko to okropnie to przeżywa, ucieka i drży i jest strasznie smutny. Mam nadzieje ze to muu nie boli, robie to bardzo delikatnie, wiec dlaczego tak drży?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 27 Sty, 2005, 14:27
czesc - niezapominajka już jest w drodze do weterynarza ;-) za chwilę uzyskasz porady co do dalszego leczenia grzybicy.
szylek drży bo się po prostu boi - dla niego nie jest to komfortowa sytuacja.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 27 Sty, 2005, 15:06
Witam!
Stosowanie leku jest OK. Mam nadzieje,ze nie pluczesz juz pozniej
tego. Pierwszym symptomem, ze dziala lek, to nieposzerzajace sie
zmieny i tak moze byc przez 2 tyg.,az lysisnki zaczna zarastac. Jak po
2 tyg. nie bedzie zadnej poprawy, badz lysinki beda sie poszerzac, to
tzreba zmienic lek na inny, np. Fungiderm w sprayu.

lek.wet.Anna Rys

=================
przekazałem odpowiedź Ani Ryś - Naszej Ani - weterynarz ;-)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 27 Sty, 2005, 16:14
Właśnie wróciłam od weterynarza ,więc przekażę Ci czego się dowiedziałam . Tak więc po tylu dniach leczenia nie powinna się nasilać grzybica , tylko powinna nastąpić poprawa w  przypadku  Twojego szylka jeżeli ona dalej się rozprzestrzenia na inne częsci ciała to wskazuje to na źle dobrany lek .
Weterynarz zaleciła ze można zastosować antybiotyk: (jest on na receptę )  :
-ketokonazol  : 10-40mg/kg co 24 godziny przez 14 dni , lub
- gryzeofulwina (grizovin) 25 mg/kg 2 razy dziennie , lub 50 mg/kg 1 razy dziennie przez conajmniej miesiąc
, 0,8 tabletki 2 razy dziennie ,lub 0,4 tabletki raz dziennie .
(tabletka 125g na dorosłego )
zaproponowała również podanie do piasku talku przeciwgrzybiczego ,który w swoim składzie zawiera tolfavet 1% (dostępny jest również w aptece w postaci pudru do stóp  dla sportowców)  
Asienkho sprawdz skład pudru który dajesz do piasku swojemu maluchowi . Warto dodać ,ze puder ten jest tylko dodatkiem w leczeniu szylka ,podstawą jest antybiotyk  .
Leczenie będzie trwało ok miesiąca .
Proponuję jednak udać się weterynarza ponieważ to są tylko propozycje weta u którego byłam .

pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 27 Sty, 2005, 17:32
dziekuje bardzo za pomoc, jutro z rana pojade do weterynarza i opowiem o wszystkim i dam propozycje tych leków. Oczywiście pojade bez Szylosława, bo nie mam jak go zawieźć. Mam nadzieje, że przepisze mi ten antybiotyk bez obecności Łobuza. A puder dosypuje DAKTARIN, i nie ma w jego składzie tego składnika niestety, poszukam innego w aptece.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 28 Sty, 2005, 10:05
Nie byłam dzis u weta, ponieważ zauważyłam nowe łyse miejsce u drugiego szylka-Myszki. Teraz to nie wiem czy mam brać antybiotyki dla odu dzieciaków, czy tylko jednemu. Nowa łysinka jest jakaś dziwna, bo znajduje sie na łapce, a raczej pod pachą, jest całkiem duża i nie ma na niej żadnych strupków, ani zaczerwienienia, poprostu tylko nie ma tam futerka:(. Teraz to nie wiem czy to grzybica, czy może sama se wydarła to futro, poczekam, popatrze i posmaruje imaverolem i jeżeli się bedzie powiększało to pujde po antybiotyk dla obu.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Ania-weterynarz w 28 Sty, 2005, 14:31
Witam!
Pragne na poczatku tylko zaznaczyc,ze wiadmosci ktore podaje w moim poscie wynikaja tylko z mojej praktyki leczenia szylow i nie chce nikogo obrazic negujac niektore fragmenty czyichs wypowiedzi.

Cytuj
A żeby uzupełnić wutaminki szylkowi kupiłam VITAKRAFTU- Vita fit, daje mu po kilka granulek dziennie, mam nadzieje ze mu się przydadzą witaminki w zwalczaniu choroby.


 Tak, witaminy jak najbardziej, szczegolnie wit.A, sprawdz,czy w skladzie jest rowniez cynk, ktory wspomaga gojenie skory.

Cytuj
jodku potasu , lub jodku sodowego i można to dodać do jedzonka .

 Na pewno do jedzenia, a nie do smarowania,czy posypywania ran? Bo te doustne, ktore stos. sa u ludzi, to maja zast. jako srodki wykrztusne i z nimi trzeba uwazac, bo sa bardzo drazniace na drogi odechowe. Natomiast srodki na skore z zawartoscia jodu niestety na grzybice u szyli slabo dzialaja, a do tego barwia futerko. Poza tym mocno przesuszaja skore i tzreba wowczas takze smarowac np. wazelina zmienione miejsca, co akurat daje pole popisu dermatofitom, ktore lubia namazac sie w tluszczac (lipofilne). Takze i tak zle i tak niedobrze.

Cytuj
,czy w miejscach zaatakowanych grzybicą pojawiły się strupki ??, bo jeżeli tak to weterynarz powinien je usunąć przed posmarowaniem maścią

 U szyli nie robia sie taki mocne srupy,zeby je usuwac. Mozna by powiedziec,ze sa to jakby mocno pogrybione luseczki skory. U krolikow za to grzybica czesto przebiega z mocnymi strupami i tam zdzieranie ich jest przeciwskazane, poniewaz tworza sie glebokie, trudno gojace sie rany.

Cytuj
A czy mam ten łupież zdrapać przed posmarowaniem?

NIE!

 No i leki doustne. Jak da rade,nalezy z nimi jak najdluzej sie wstrzymywac, a szczegolnie przed gryzeofulwina, bo to straszna paskuda, ledwo co dziala, a ma wiele dzialan ubocznych. W koncu na Imaverolu swiat sie nie konczy. Mozna stos. rowniez Fungiderm w sprayu, Panolog-tyle ze to masc, wiec skleja futro :/. Daktarin dosypywany do piasku jest ok,bo zawiera dosc mocny antybiotyk w skladzie. Szynszyla ma bardzo wrazliwa watrobe zarowno na leki, jak i inne substancje podawane w nadmiarze, np. cukry proste :). Tabletki przeciwgrzybicze mocno obciazaja watrobe, wiec tym bardziej watrobe szyla! No i nie wolno ich podawac w czasie ciazy, bo moga miec dzialanie teratogenne.

Cytuj
Warto dodać ,ze puder ten jest tylko dodatkiem w leczeniu szylka ,podstawą jest antybiotyk .

Jak najbardziej!

Cytuj
Nowa łysinka jest jakaś dziwna, bo znajduje sie na łapce, a raczej pod pachą, jest całkiem duża i nie ma na niej żadnych strupków, ani zaczerwienienia, poprostu tylko nie ma tam futerka

Tak grzybica moze tez wygladac u szyla!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 28 Sty, 2005, 14:57
Dziękuję bardzo za pomoc, bardzo się cieszę, że wszysy pomagają leczyć moje Szylki. Plany na najbliższą przyszłość leczenia grzybicy są takie, że będe nadal stosowała imaverol, a także puder do piasku i witaminki. Będę wytrwale leczyć je lekami stosowanymi zewnętrznie. Jak nie będzie działać, to poproszę weta o fungiderm. A gdy(mam nadzieję, że nie) nic nie bedzie pomagać i stan się pogorszy, to pewnie zastosuję antybiotyk. Jeszcze raz bardzo dziękuję :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 28 Sty, 2005, 15:54
Aniu cieszę się bardzo ,że postanowiłaś odwiedzić nasze forum i podzieliłaś  się swoim doświadczeniem .
Ja w moich wypowiedziach kierowałam się zaleceniami weterynarza tak więc wygląda na to że czasami Wasze opinie  się różnią  :wink:

pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 07 Lut, 2005, 18:46
Niestety leczenie grzybicy u moich pokemonów nadal nie przebiega pomyślnie, 5 dni temu do łysinek dołączyła szyjka Szylka, poszłam po fungiderm do weta, stosuje go już 5 dni i znowu nie ma efektów, tylko się powiększa, Szylek wygląda okropnie-jest w dużym stopniu łysy. Za to dziewczynce leczenie pomogło, jest już prawie zdrowa. Jestem zrospaczona, płaczę gdy patrze na Szyla, mimo ze czuje sie ok, to wyglada okropnie. :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 08 Lut, 2005, 09:25
Kurcze - niedobrze - opisz swój przypadek i spróbuj skonsultowac z Dr Mileną Wojtyś
Napisz że jesteś z naszego Forum - wtedy Milena odpisze w trybie ekspresowym ...
milena@wojtys.pl
Opisz cały dotychczasowy proces leczenia.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamilla w 11 Lut, 2005, 20:52
Najlepszym preparatem na grzybicę u szynszyli jest FUNGIDERM w spray'u. Polecij mi go hodowca szynszyli gdy moja szynszyla miała grzybicę.
Byłam u dwóch weterynarzy i żadna maść jej nie pomogła dopiero FUNGIDERM był skuteczny.
Ja kupiłam go w przychodni weterynaryjnej na Nowej Pradze ( za 20 zł ).
Grzybica jak już się pojawi u szylka to co jakiś czas się odnawia, najczęściej za uszami, na nosie, przy oczach oraz na łapkach ( przez ciągłe drapanie ).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 12 Lut, 2005, 07:32
witam ponownie. Po jakimś tygodniu stosowania FUNGIDERM nareszcie widzę poprawę :D oczko Bułexa jest już zarośnię te włoskami malutkimi, i już nie wygląda jak okularnik:D. Bardzo się cieszę, że nareszcie widzę efekty. Co prawda na szyjce jeszcze nie ma włosków, bo szyjka wyłysiała później niż oczko, ale skoro oczku pomogło to wiem, że i tam bedzie ok. Dziękuje wszystkim za pomoc po raz kolejny, bo kto wie jak by się potoczyło leczenie moich Pokemonów gdyby nie pomoc forum szylek :) . Teraz gdy codziennie przychodzi moment smarowania szczylów, to wiem, że jest to efektywne:D. Polecam FUNGIDERM wszystkim z problemem grzybicy szylom, a ich właścicielom wytrwałość w leczeniu. Teraz tylko się martwie, co zrobić, żeby to choróbsko nie wróciło nigdy więcej. Może jakaś szczepionka?Czy ktoś coś wie na ten temat?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Ania-weterynarz w 17 Lut, 2005, 12:54
Musisz liczyc sie z tym,ze grzybica moze wracac w momencie spadku odpornosci szyli. Szczepionki sa, ale zeby uzyc danej szczepionki, najpierw trzeba wyizolowac grzyba, ktory jest przyczyna zachorowania, poniewaz sa rozne szczepionki, z roznymi rodzajami grzybow. Hodowcy najczesciej daja do labol. na wyhodownie grzyba, a pozniej zlecaja wykonanie na tej akurat rodzaj grzybka szczepionki. I takie postepowanie jest najlepsze, ale bardzo drogie, niestety :/. Dlatego hodowcy domowi najczesciej lecza grzybice roznymi srodkami.
Teraz powinnas wszystko dokladnie umyc i zdezynfekowac, podawac dobrej jakosci karme, witaminy do wody, utrzymywac stala temp. otoczenia i mala szansa,aby grzybica wrocila :). Powodzenia!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Izaaaaaaaaaaa w 17 Mar, 2005, 14:16
Tak więc mysle ze moj szynszyl ma grzybice ale nie jest pewna . ma takkie przeswity na stopkach i czerwone  a  od  spodu takie  cale lyse czerone i gdzie niegdzie czarne (moze kazdy tak szynyszl ma od spodu nie wiem ) Nie bylam z nim u lekarza ale wet dal mi masc  CLOTRIMAZOLUM    zcy sa moze jakies inne srodki od   grzybicy moj szynszyl strasznie  sie wyrywa i piszczy jak chcem mu smarowac i  nie daje  rady-zaczyna nawet mnie grysc  , strasznie mu sie futerko posklejało  przez ta masc i  to neizbyt ladnie wyglada  amoze  tak ma byc odpostu i na lapkach wiem ze najlpeiej isc do lekarza i sprawdzic  ale  mysle ze lekarz bedzie go ciskac  a ten strasznie sie wierci i jak sie bierze na lapki od  razu piszczy a moze macie zdjecie  "zagrzybialych stOP" pozdrawiam
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 17 Mar, 2005, 17:19
Izo, niedawno moje szylki miały problem z grzybicą, wiec mogę ci pomóc ją wyleczyć omawiając ci sposób w który sama lezyłam szyle. Myślę, że jeżeli miejsca są łyse, czerwone, szylek sie drapie to jest to grzybica. Może masz aparat to zrób zdjęcia to obadam:). Clotrimazol słabo działa u szylów na grzyba. Ja swoje pokemony wyleczyłam fungidermem(do nabycia u weta ok 20 zł) jest łatwy do aplikacji bo jest w spreju,  szyle go bardziej akceptują niż maść, a poza tym maść niszczy futro. Radzę Ci zrób zdjęcia, wyślij nam, zaopatrz sie u weta w fungiderm, jeżeli nie mozesz pokazać szyla wetowi.

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Mar, 2005, 12:25
A moim zdaniem nie ma takiego pojecia jak "nie moge pójsć do weterynarza" ... jeśli to grzybica albo jej podejrzenie to tylko lekarz weterynarii bedzie w stanie zaproponować lek w odpowiednich proporcjach. Ludzie ... - a jak podejrzewacie u siebie lekki stan zawałowy to sami tez szukacie lekarstwa ? i nie idziecie do lekarza ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 21 Mar, 2005, 13:23
A wiesz, Andreas ja na przykład żałuję, że zawiozłam moje szyle do weta(z grzybicą). Po pierwsze czekałam w kolejce z nimi pod swetrem 3 godziny, zgrzały mi się pod swetrem, a gdybym nie trzymała ich tam to napewno by zmarzły, bo niestety tam był mróz. Poza tym wet nawet nie obejrzał miejsca zmienionego i powiedział tylko, że u nich stosują fungiderm na grzybice, kosztuje 20 zł, prosze smarować codziennnie i jakby nie pomogło przyjechać znowu. Więc morał z tego taki, że grzybica to nie zawał. Ale oczywiście jeżeli ktoś ma wątpliwości co do tego czy to grzybica to wet powinien to obejrzeć. Ja byłam pewna co do tej grzybicy i leczyłam ją zgodnie z propozycjami weterynarzy polecanych na forum, leczyły mi szyle przez maile, a ja tylko chodzilam do weta po proponowane przez nie lekarstwa.

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 23 Mar, 2005, 20:36
Hej wszystkim dawno nie pisalam bo wszystko wydawało sie być w porządku, pisałam wczesniej że mały sie drapie noi wydrapal  sobie spory placek pod bródka ale nie było zadnych czerwonych miejsc i strupkow wiec myslelismy ze po prostu wydrapał sobie posklejane włoski po soczku ale wet dal dzis na wszelki wypadek srodek przeciw grzybicy Imaverol- podobno najlepszy, no ale trafilismy do lekarza z innego powodu otóz mały miał posklejane włoski koło noska wiec pomyslalam ze to moze katarek ale jak zaczal rano kichac to od razu pojechalismy do lekarza i skonczyło sie antybiotykiem :( na razie maluch dostaje zastrzyki a potem dostanie doustnie  bo wyjezdzamy do domu na swieta, nie wiem jak moge mu jeszcze pomoc, acha zapomniałam ze troche leci mu slina z ryjka, jesli ktos mial podobny przypadek prosze niech napisze jak sie to wszystko skonczyło, strasznie sie martwie o moja kulke :cry:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 24 Mar, 2005, 22:29
Sprawdź czy oczka również mu łzawią bo w sytuacji przerośniętych ząbków jest to ze sobą powiązane . Zerknij do poradnika i poczytaj na ten temat :   PRZEROŚNIĘTE ZĘBY - PORADNIK  (http://szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=2960&highlight=przero%B6ni%EAte+z%EAby) a przede wszystkim wybierz się jeszcze raz do weterynarza i poproś żeby sprawdził maluchowi ząbki

Pozdrowionka niezapominajka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 29 Mar, 2005, 23:12
Już wszystko w porządku, znaczy w porządku, bo byłam z małym u weterynarza i ten stwierdził początki grzybicy. Ogonek dostał lekarstwo i czuje się znacznie lepiej, mianowicie przestał się drapać.
Weterynarz ma gabinet na Polnej, 'Betowen'
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 30 Mar, 2005, 09:57
@Kamila, Super że już się wyjaśniło - grzybica jest "uciążliwa" ale dosyć łatwa do wylecxzenia - trzymamy kciuki. Jak oceniasz pomoc weterynarza ? Jesli Twoim zdaniem był OK i znał się na rzeczy - moze bardziej dokładnie określisz adres ;-) ? Będziemy mogli go wpisać na listę polecanych adresów ...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 30 Mar, 2005, 14:23
Hej wszystkim!!Dzis bylismy na wizycie kontrolnej i raczej jest wszystko dobrza tyle ze ta grzybica :( maly dostal nowa masc i trzeba czekac- paskudztwo te choróbsko!Ale okazalo sie ze maly gdzies podzial swojego górnego siekacza dlatego moze sie tak slinił, ogólnie nie moze nic dostawac poza prestigiem i sianem,   co do ściółki to pani wet zaleciła tylko pigwe i na razie ogonek jest happy :lol: ponadto lepiej wyglada bardzo ladne kupki robi jak nigdy :wink: i straszna przylepa z niego sie zrobiła, jesli chodzi o pania doktor to jestem bardzo zadowolona wydaje mi sie kompetentna osoba znajaca sie na rzeczy jest to prywatny gabinet i jest tam pełny zakres usług od badania kału po usg, napisze tu jej adres : Daria Goździkowska, ul.  Polna 1c/ 20 tel; 521 86 96, i całodobowy dyzur pod telefonem 0 609 455 185, LECZNICA DLA ZWIERZĄT BETOWEN, pozdrawiam  :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w 03 Kwi, 2005, 21:54
Witam wszystkich w tych smutnych dniach!znowu mam problem z tym moim maluchem ma grzybice tyle ze juz od ponad tygodnia stosujemy imaverol, ostatnim razem dostalismy tez masc Flucinar ale to nic nie pomaga, mały ma juz całkiem łysy podbródek teraz przeniosło sie tez na łapki i zaczyna na nosku, jutro znowu idziemy do lekarza ale juz sama nie wiem  moze wy macie jakies pomysły albo mozecie udzielic jakies rady, ponadto maly caly czas sie slini ale zabki ma ok. no oprocz tego co gdzies zgubił ale juz odrasta, oczki sa w porzadku i wet powiedziała ze zabki sa w porzadku. Prosze pomorzcie jakas madra rada.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 03 Kwi, 2005, 23:21
Niestety leczenie grzybicy to długotrwały proces i trzeba uzbroić się w cierpliwość ,tydzień czasu to zdecydowanie za mało żeby pozbyć się grzybicy .


pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 04 Kwi, 2005, 08:08
Witaj! czy stosując Imaverol przez ten tydzien zauważyłaś, że łyse miejsca sie poszeżają?.Pierwszym objawem, że lek działa sa nieposzeżające sie chore miejsca. Jeżeli poszeża Ci sie ta choroba, to prawdopodobnie lek nie działa na tego grzyba. Nie polecam stosowania żadnych maści, ponieważ Szyle bardzo ich nie lubią i niszczą futerko, a poza tym słabo działają. Miałam podobny problem jak Ty. U moich szynszyli długo leczyłam grzybice, na poczatku jakaś maścią, potem Imaverolem i nic im nie pomagała. Postanowilam więc, przy podpowiedzi wet-Anny Ryś(mailem) zmienić lek na fungiderm. Po pryskaniu kilkudniowym chorych miejc zauważyłam od razu zmiany(rany zaczęły zmieniać kolor z czerwonego na jasny, potem były małe włoski). Więc jak zauważyłąś, że lek nie działa to zastosuj inny lek proponuje Fungiderm. Ale jeżeli zauważyłaś, że chore miejsce np zmienia barwe z czerwonego, na kolor skóry to stosuj nadal ten lek, bo włoski za szybko nie zaczną odrastać, włoski powinny pojawić się po conajmniej 2 tyg leczenia.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 04 Kwi, 2005, 10:22
Hej o to chodzi ze skorka jest ładna zarozowiona bez jakis ognisk zpalnych ale lyse polanka sie poszerzaja i to mnie martwi, zobaczymy co dzis powie wet powiem jej o tym fungidermie, a chyba najgorsze jest to ze mały bardzo sie slini, ale nie jest to kolor bezbarwny tylko taki przybrudzony jakby zołtawy( ale to nie ropa na pewno!)Zeby sa ok. wiec nie wiem jaki moze byc tego powod. Pozdrowienia dla wszystkich!!!!!!!!!! :roll:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 04 Kwi, 2005, 11:54
Nie wiem dlaczego maluch sie ślini, raczej to nie jest zwiazane z grzybicą. Daj znać co powiedział wet. A Fungiderm to podobno najczesciej stosowany lek u szynszyli. I nie poddawaj sie, ja berdzo długo leczyłam grzybice.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 04 Kwi, 2005, 18:12
hej bylismy dzis u weta i na razie mamy dalej stosowac imaverol bo on jest silniejszy od fungidermu( to inna postac clotomidazolu)z tym slinieniem to tak naprawde nie wiadomo zeby tak naprawde mogla sprawdzic co dzieje sie w jamie ustnej to musialaby dac mu narkoze, ale powiedziala tez zeto moze byc od tej grzybicy ze wzgledu na jej umiejscowienie :mrgreen: albo tak reaguje na zlizywany lek, na razie mamy go tym smarowac i obserwowac a jak to nie pomoze to moze trzeba bedzie podac cos doustnie. W kazdym razie zobaczymy. Buziaki dla wszystkich ;D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 04 Kwi, 2005, 18:23
z tymi lekami doustnymi to radze zwlekać jak najdłużej. Szylki mają bardzo wrażliwą wątrobę i mogą być dla nich leki bardzo uszkadzające. Radzę Ci stosować Imaverol(tak jak lekarz polecił), a jak nie pomoże to zamień go na fungiderm-u mnie dopiero fungiderm zaczął działać. Bo wiesz, fungiderm działa na inne rodzaje grzybów a imaverol na inne, wtym imaverol na większą ilość grzybów-tak mi powiedział wet. Powiadamiaj nas prosze o zmianach(mam nadzieje, że na lepsze) :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 04 Kwi, 2005, 21:08
Weterynarz tez nie jest skory do podawania mu lekow doustnych to juz w ostatecznosci, na razie molestuje go imaverolem kilka razy na dzien i nie bardzo mu o odpowiada, wyglada jak mysz z ogolonym ryjkiem :shock: iedactwo moje!!Mam nadzieje ze przestanie sie slinic i troche odpocznie bo strasznie szkoda mi mojego malenstwa. Na szczescie ładnie je i jest ozywiony to najwazniejsze z reszta bedziemy jakos kombinowac :D Buziaki dla szylomaniakow :cmok:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 04 Kwi, 2005, 21:49
Nie martw się Kamilo, bądź wytrwała. Mój Pokemon był do połowy łysy, tylko pupe miał z włosami i ryjek(przez długie leczenie źle dobranym lekiem)ale teraz już mu włoski odrosły, narazie są krótkie ale ciągle rosną. Ja płakałam, gdy patrzyłam na niego jak był łysy, wyglądał tragicznie, ale zobaczysz jaka jest radość, gdy zobaczysz malutkie włoski na chorych miejscach-i  życzę Ci tego jak najszybciej. A kilka razy na dzień imaverol to nie za często? Weterynarze zazwyczaj radzą 1 raz dziennie, a nawet 1 raz na 2 dni. Dobrze wsmarowuj wacikiem ten lek-(tylko delikatnie:)of kors). A gdy już(odpukać) nic nie pomoże to nie decyduj sie na doustne leki, ale zrób badanie grzyba-wet bierze troche sierści i skóry i sie bada jaki jest to rodzaj grzyba, wtedy wet dobierze napewno odpowiedni lek do konkretnego grzyba-ale o tym badaniu napewno Ci wet powie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 06 Kwi, 2005, 11:30
Cześć! Dziś znów byłam z malutkim u weta. Mały dostał Fungiderm, mamnadzieję że to pomoże. Ponadto wet kazał raz dziennie przemyć małemu te miejsca Nizoralem (!!!), w nim jest jakaś substancja zwalczająca grzyby. A co do ślinienia to sprawa się wyjaśniła, maluch miał złamanego zęba! Musiał się gdzieś uderzyć, biedak. Boże, czy to nie jest dopiero cięśki przypadek pecha? Mój misiaczek i ja musimy się tyle wycierpieć... Mam tylko nadzieję że grzybica szybko minie, ząbek odrośnie i wszystko będzie w porządku. Pozdrawiam serdecznie!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 06 Kwi, 2005, 16:29
Bardzo sie ciesze, że to tylko ząbek(zagoi sie i po kłopocie). A nizoral to pierwszo słysze, że stosuje sie go na grzyba. Proponuje Ci też kupić w aptece puder p/grzybiczy, który stosuje sie u ludzi, ja miałam daktarin(ok 10 zł). On ma w sobie antybiotyk który nie pozwala rozpowszechniać sie grzybowi, dosypuj go troszke do piasku. Ja stosowalam fungiderm, daktarin, a także witaminki tj pyłek pszczeli, papaje suszoną i specjalne witaminy dla gryzoni w zoologu, aby polepszyc im odporność. A jak fungiderm bedziesz pryskała na chore miejsca to jeszcze go wsmaruj jakąś watką, aby dobrze wsiąkł.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 09 Kwi, 2005, 13:50
Hej dzisiaj znowu bylismy na kontroli u weta i niestety nic nie pomaga ani imaverol( choc ptzy nim bylo lepiej) ani neomycyna fungiderm- nic! Na razie przez 3 dni mamy wrocic do imaVEROLU a potem zrobimy badania bo wet nie chce go faszerowac doustnie bez potrzeby i ja sie z nim w zupełnosci zgadzam, o tyle jest dobrze ze poza tym nie ma juz z  nim wiekszych problemow zabki chyba juz beda ok. jeszcze tylko trzeba bedzie je wyrownac :? Nasza wet powiedziała ze taka grzebica to nie jest zagrozenie tylko dkla skory ale dla całego organizmu, sama zreszta sie martwi i kombinuje jak moze. zamowilismy witaminki dla malucha i znowu musimy czekac, moze ktos z Was ma jakies pomysły?? Bardzo prosze o wszelkie rady i pomysły !! z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi ja i moj łysy nochalek- Jimmi!!! :wink:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 10 Kwi, 2005, 16:22
WIesz, ja nie wiem czy nie za szybko mówisz, że nic nie działa. Ja u swoich szylków zauważyłam poprawe po ok 3 tygodniach leczenia,  przedtem tylko sie pogarszało. Poczytaj może mój post, który jest w"ostry dyżur-na 2 giej stronie pt-kto wie ile trwa....."Tam jest opisane cale moje leczenie, może Ci pomoże. Bądź wytrwała, a jak bedzie sie pogarszalo to zrób badania na rodzaj grzyba. POWODZENIA
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 10 Kwi, 2005, 17:31
No hej ! sam wet mowił ze te leki nie działaja bi imaverol to stosujemy juz chyba 3 tygodnie i dalej sie łysina poszerzaa a jesli chodzi o fungiderm to absolutnie nie zadziałal bo dzieki niemu maly ma teraz łysy nosek, wiec na razie znów wrócilismy do imaverolu, spisałam wszystkie propozycje leczenia z postów z forum i jutro pokarze je mojej wet, mam nadzieje ze wszystko sie ułozy . Buziaki dla wszystkich!!! :lol:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 11 Kwi, 2005, 20:05
Hej! bylismy dzisiaj u weta na kontroli i mały dostał ketonazol- antybiotyk bo wet stwierdziła ze nie ma na co czekac bo tu coraz gorzej sie dzieje, dalej mamy smarowac go imaaverolem noi maluch dostaje witaminki specjalnie na wzmocnienie. Mam nadzieje ze to pomorze w koncu- musi!! Przez to wszystko maly zrobił sie płochliwy i wogole z rak sie wyrywa przez te wszystkie zabiegi :(( strasznie mi go szkoda ale wiem ze teraz sie przemeczy ale w koncu bedzie dobrze- mam nadzieje ze do tej pory mnie nie znienawidzi :wink: buziaki dla wszystkich :lol:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 12 Kwi, 2005, 17:12
Szkoda, że jednak zdecydowaliscie sie na antybiotyk, mam nadzieje, że malucha wątroba nie popsuje sie przez nie. Szkoda też,  że wet nie zrobił badania z siersci na rodzaj grzyba. No ale nie ma tego złego...bo przecież antybiotyk napewno pomoże Szylkowi :D . A pamietam, że moje dzieciaki strasznie mnie nie lubiły w trakcie choroby, bo musialam je smarować i przestały mi ufać. Ale nie martw sie po chorobie wszystko wróci do normy, moich Szylków już nie smaruje i znowu mi ufają  :D . Napewno Cie nie znienawidzi, bedzie Cie nadal kochał :razz:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 12 Kwi, 2005, 17:23
Hej!! Z tym badaniem to jest tak ze potrzeba zeskrobac naprawde troce teo naskorku co oznacza ze trzeba by było zeskrobac go do krwi i taki soory kawałek tego a on te miejsca ma kolo noska i pod buzka wiec naprawde nie byłoby jak a meczyc go wiecej nie chce zreszta i tak skonczyłoby sie antybiotykiem. Mały ma dobrze dobrana dawke jest pod stała opieka swego weta wiec mysle ze nic sie nie stanie. Na takie wyniki zreszta tez trzeba czekac sporo bo musisz wysiac zarodniki na roznych podłozach i dac im conajmniej tygodniowy czas do inkubacji wiem to z własnego doswiadczenia bo miałam to na studiach, wiec mysle ze ten antybiotyk byl koniecznoscia. Buziaki dla wszystkich!!!


kamila i łysy nochalek :lol:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 13 Kwi, 2005, 15:36
moja szylcia tez ma grzybice, ale na razie wyszla jej plamka tylko na uszku i jak na rzie futerko sie trzyma cialka. juz bylam u Ani Ryś i leczenie rozpoczete. mam nadzieje ze to ze szybko z nia przybylam zapobiegnie lysieniu. dzis kupilam puder tez Daktarin zeby do piaseczku dosypac. trzymam kciuki za twojego szylka, niech szybko wychodzi z tego. Muchosia bedzie sie leczyc jakis miesiac, a potem zobaczymy czy ten okres czasu byl wystarczajacy. a na wzmocnienie tez zakupie pylek pszczeli, witaminki. poszukam tez papai suszonej a co ona daje jesli moge zapytac Cie Asienkha? :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 13 Kwi, 2005, 16:25
z tego co słyszzałam to papaja(powiem to prostym językiem)-wspomoga trawienie, rozpuszcza siersc w jelitach, a to jest bardzo ważne podczas grzybicy, bo dzieciaki wyciągają sobię chorą sierść ząbkami i część jej zjadają. W żoładku i w jelitach moga powstać złogi z sierści, które zatykają światło jelita-a to bardzo poważne i śmiertelne może być. Poza ty papaja ma bardzo dużo witamin, jest bardzo zdrowa. Polecam czerwoną bo moje szyle taką najbardziej lubią i ze skórką suszoną.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Ama w 18 Kwi, 2005, 23:14
Hej !!!
 Niedawno zarejestrowalam sie na forum, potrzebuje waszej pomocy drodzy posiadacze szylek :( Moja przygoda z tym zwierzatkiem zaczela sie dziwnie, bo jest to moj prezent na 17-te urodziny...  Niestety moja wiedza na temat dbania o to malenstwo w momencie otrzymania "prezentu" byla bardzo mala i teraz ponosze konsekwencje (a wlasciwie moj szylek).
 W okolicy noska (tuż nad) wypadla mu siersc :( na przedniej lapce jest to samo, slyszalam o gubieniu siersci przez nie w chwilach stresu, ale martwie sie, ze to moze byc jakas choroba:( Musze powiedziec cos jeszcze... zanim dostalam go, jechal w... kartonowym pudelku przez 4h!!! Odżywia sie juz normalnie, nawet wsuwa jakies witaminy vitakraftu, kapie sie jak tylko ma ochote, nie wiem czy cos moglo mu tak strasznie zaszkodzic.. =( pomozcie!!! =(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kasiek21 w 18 Kwi, 2005, 23:34
wypadanie sierści koło noska wzięła bym za wycieranie o pręty klatki jesli ma oczywiście mozliwośc wydostania pyszczka na zew, tzn rozstęp klatki. Nie wiem co sądzić o łapkach, jak to wyglada. Jesli jednak masz jakies watpliwości lepiej udać się do weta.
Szylki zrzucaja sierść w stresie ale z całej powierzchni ciała.Nie ma takiej reguły, że tylko z np. noska i łapki. Obserwuj i zobaczysz co się bedzie działo dalej.
Mojej Oliwce odrastała po chorobie siersc dzis już jest pięknista. Witaminki tez dostawała Vitakraftu chyba vita bon. Okragłe pastylki najpierw fajna zabawa tabletkami potem zjadała.Daj znać jak Twój szylek sie czuje. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Ama w 18 Kwi, 2005, 23:54
Faktycznie nie wzielam pod uwage wytarcia noska... Niestety on w nocy strasznie chce wyjsc, a ja czesto bawie sie znim do 24:00 - 1:00 wiec jesli zdarzy mi sie pojsc wczesniej spac, to halasuje niesamowicie, gryzac preciki w klatce =(  Jezeli to wlasnie przez gryzienie klatki, to odrosna mu włoski? Staram sie dawac mu duzo witamin i owocow, ktore wzmacniaja siersc, ale widocznie to nie wystarcza :( czy moge zapobiec temu i uchornic nosek mojego szylka przed wypadaniem siersci?


BTW> Przedewszystkim bardzo dziekuje za odpowiedz!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 19 Kwi, 2005, 00:11
a czy to nie będzie czasem grzybica :?:  :!:  :roll:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kea w 19 Kwi, 2005, 08:48
podaj mu tez siemie lniane na siersc...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Ama w 19 Kwi, 2005, 11:43
A gdzie moge kupic siemie lniane?? w aptece? ile moze kosztowac i w jakich ilosciach trzeba mu to podowac? w Annie Zoo powiedzieli mi, ze ziola, ktore kupilam do jedzenia to mieszanka wszystkich ogolnodostepnych ziol, ktore sa potrzebne szylkowi do prawidlowego funkcjonowania... Jesli to grzybica, to czy to jest moje zaniedbanie?? Jak radzic sobie, zeby w przyszlosci sie to nie powtórzyło????!!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 19 Kwi, 2005, 11:54
jesli to grzybica to nie ma się co martwić - wyleczysz i będzie wszystko ok - w innych postach juz było jak sobie z nią radzić (dział ostry dyżur)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 19 Kwi, 2005, 13:29
Hej moj maluch tez ma łysy nochalek i łapki i to jest niestety grzybica, ktora u niego akurat musielismy leczyc doustnie bo nic nie skutkowało. To tez tak wyglada ze ta sa tylko łyse miejsca bez zaczerwienienia i jakis powazniejszych zmian skórnych ale jesli sie rozprzestrzenia to moze pradz sie weta, a maluch sie nie drapie??Zobacz moje wczesniejsze posty " uciazliwa grzybica" na ostrym dyrzuze to zobaczysz jak to u mojego malucha wygladało od poczatku . Pozdrówka :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kea w 19 Kwi, 2005, 14:05
siemie lniane w spozywczym, kosztuje ok 2 zl ;)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 20 Kwi, 2005, 14:13
mojej Muchośce tez wypadlo troche siersci nad noskiem, ale jestem w trakcie leczenia grzybicy u niej wiec akurat w moim przypadku pewnie to jest przyczyna, choc teraz zastanawiam sie czy to tez nie przez prety klatki, bo rowniez prubuje sie strasznie wydostac w nocy z klatki. ale chyba to jednak przez grzybice. no coz zobaczymy. najlepiej jak wybierzesz sie do weterynarza i on sprawdzi co to jest, bo jesli to grzybica to najlepiej rozpoczac leczenie jak najszybciej, bo trwa ono bardzo dlugo. pozdrawiam :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Agacik w 23 Cze, 2005, 06:42
Jak kupiłam Sol to miała małą bliznę przy nosku która była łysa, pojakimś czasie Sol zaczeła łysieć wokół tej blizny ale wet stwierdził że to na tle stresowym po rozdzieleniu z siostrą, jak pojawił sie Dexter to Sol przestała łysieć. Po kilku miesiącach znowu sie to powtórzyło i wet stwierdził grzybicę dostała zastrzyki (nie wiem z czego) i zatrzymało się do tego używana była maść pimafukor. A teraz znów malutka zaczeła łysieć;( nie wiem czy znów zaaplikować tą maść boję sie z nią iść do weta bo Sol jest w zaawansowanej ciąży i nie chce jej narażać na stres, a łysinka ciągle sie powiększa, może użyć daktarinu? Poradzcie.....
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 23 Cze, 2005, 08:40
Myślę, że Daktarin powinnaś dosypywac do piasku, ale on nie wyleczy grzybicy, tylko pomoże w jej leczeniu- podstawą jest antybiotyk. A grzybica ma to do siebie, że powraca. Nie wiem jak ta maśc działa na  ciążę, może zadzwoń do weta i zapytaj czy możesz ją stosowac w ciązy(myślę ze nie ma skutków ubocznych). a jak wet Ci powie, ze może źle oddziaływac na ciąże to napewno przepisze Ci inną masc, albo płyn byc może bez konieczności wizyty z Szylkiem(Wiem, ze fungiderm nie szkodzi ciąży). Powodzenia
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: danielek8800 w 05 Lip, 2005, 10:11
czesc
nie wiecie dlaczego mój szylek sie ciagle drapie i gryzie-znowu nie caly czas ale bardzo czesto:/:/myslalem ze przez trot to mu wymienilem ale dalej nie pomoglo.....
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Adm;> w 09 Sie, 2005, 19:02
Istnieje mozliwość,że twój szylek ma grzybice. Objawem jest drapanie się, zmiana gestości futerka(zaczyna wypadac).Skontaktuj sie z wetem żeby ewentualnie wykluczyc tą chorobę.powinien przepisac Ci jakas posypke, którą dodaje się do piasku lub jakies inne antybiotyki.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 09 Sie, 2005, 19:11
zgadzam sie, ze najlepiej wybrac sie do weterynaza jesli drapanie jest nadmierne. dokladnie przyjzyj sie uszkom szylaczka czy nie ma na nich zaczerwienien, luszczenia sie skory, bo na tych czesciach cialka najlatwiej to stwierdzic. jesli tak to jest to najprawdopodobniej grzybica (choc niektore szylki maja z natory luszczace sie uszka). wowczas koniecznie wybierz sie do weterynarza. puder jaki dosypuje sie do piaseczku to Daktarin, dostaniesz go w aptece. doskonale dostaje sie on razem z piaseczkiem w glab futerka i zapobiega rozmnazaniu sie grzybow i roznoszeniu. mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok i moze to zwykle wyczesywanie sobie liniejacego futerka. pozdrawiam i daj znac co z szylkiem
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Grażka w 11 Sie, 2005, 09:54
Jeżlei to drapanie sie rzeczywiscie jest nasilone (nie takie zwykłe - relaksacyjno -higieniczne) to moze być też alergia, np. pokarmowa.
Albo na siano, albo na coś nowego w otoczeiu - detergenty, pyłki, cokolwiek.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: bodek w 23 Gru, 2005, 11:24
Dwa dni temu do mojego stadka dołączył troszkę zaniedbany standardzik. Byłam z nim u weta ( ale nie gryzoniowego) ale do końca nie wiemy co to jest moze ktoś się zetknął z czymś takim.
Znam historię tego szylka bo obserwowałam go około 2 tygodni zanim zabrałam go z miejsca gdzie miał nie najlepsza opiekę. Więc na początku widziałam na puszczku koło noska jakieś malutkie jakby wyłysienie. Gdy o nie zapytałam usłyszałam, że pewnie otarl się o kraty. Jednak po kilku dniach wyłysienie zaczęło się zmniejszać i przez 2 tygodnie nie było widać żadnych zmian. Dwa dni temu zauważyłam , że szyluś położył jedno uszko i miał biegunkę, więc szybciutko wykorzystałam sytuację i powiedziałam, że na pewno jest chory i zabrałam go do siebie. Zanim dojechałam do domku pojechałam do weta - obejrzeliśmy skórkę. W środku w uszkach i na zewnątrz uszek oraz na łapkach maluch ma jakby bardzo wysuszony i łuszczący się naskórek.
Mój wet ( ale nie od gryzoni ) podejrzewa, że powodem może być zła dieta, która wywołała biegunkę + to, że szyluś nie kąpał się regularnie ( sądzę, że około 2 tygodni maluch nie zażywał kapieli).
Teraz mogę juz dokładniej obserwować malucha w domku tak jak zalecił weterynarz. Maluch nie styka się na razie z Chrupeczkiem ( bo nei wiemy czy to nie coś zakaźnego).
Z tego co zaobserwowałam - maluch jest energiczny, ma apetyt ( dostaje DUO Chunchila Prestige i pokrzywkę oraz sianko Zuzali) kupki są już w porządku. Codziennie też zazywa kapieli. Jednak skórka wygląda źle - tzn. nie ma żadnych miejsc zaczerwienionych, ale wygląda tak jak u człowieka jak się popaży przy opalaniu i schodzi taki naskórek złuszczony. Być moze w tej chwili po kapieli skóra zaczyna się zachowywać prawidłowo i ten wcześniej nie kąpany i zaniedbany naskórek się złuszcza.

Po świetach wybiorę się do jakiegoś weta polecanego dla gryzoni, ale przed jutrem nie wyrobię się z jazdą na drugi koniec miasta - dlatego postanowiłam zapytać tutaj. Moze ktoś z doświadczoncyh opiekunów spotkał się z czymś takim i moze mi coś poradzić.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 23 Gru, 2005, 11:33
Hmmm - chyba jednak grzybica, ale jeśli tak - to jest do wyleczenia - tylko powinineś uważąć żeby inne się nie zaraziły. Najlepiej jak obejrzy to weterynarz.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Amusia w 23 Gru, 2005, 11:33
biedactwo z 2 strony radze ci uwazac bo jesli to jakis grzybek to moze byc niedobrze jak go bedziesez blisko swoich trzymala...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: bodek w 23 Gru, 2005, 11:46
Grzybka też rozważaliśmy z wetem, ale wąsy dla odmiany są ładne, a podobno ( ale zaznaczam , ze to wet nie gryzoniowy) przy grzybku i to atakującym pyszczek wąsy też by wypadały. Dodatkowo maluch kompletnie się nie drapie - bo zastanawialiśmy się nad początkiem świeżba, ale żaden świąd nie występuje.

Ja jestem mało doświadczonym opiekunem szylków - Chrupek zawitał do nas miesiąc temu i na razie byl jedynakiem ( Chrupuś rozwija się pięknie - podrósl i jest małym żarłoczkiem) - ale mam całą masę innych zwierzaków ( nie gryzoni) i duże doświadczenie w opiece nad nimi, poza tym przez kilka lat była wolontariuszem w schronisku - więc bezpieczeństwo zachowuję - szylki się nie stykają dzieli je kilka metrów a ja myję się domestosem zanim zacznę zajmować się Chrupkiem. Mają osobne klateczki, osobne miseczki, osobne poidełka i osobne naczynia kąpielowe i piaseczek. Tak, ze zarazić raczej się nie mogą - a nie mogłam malucha zostawić bez opieki tam gdzie był.

A i maluszek ma jakby urwany ogonek - tzn. widać na końcu łysą skórkę - i tak miał od początku ( tzn. od chwili kiedy zobaczyłam go pierwszy raz ze 3 tygdonei temu), ale kładłam to na karb tego, że ktoś mu musiał kiedyś ten ogonek urwać.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 23 Gru, 2005, 11:49
Z ogonkiem może być - tak jak napisałeś. Natomiast co do wąsów - to nie zawsze jest regułą że one muszą wypadać. Zwykle grzybica właśnie rozwija się na łapkach, ogonku i w okolicach nosa oraz uszu - tam gdzie skóra jest odsłonięta ...
Skąd jesteś ? - może w spiesie weterynarzy znajdziesz kogoś z Twojej okolicy kto bardziej zna się na gryzoniach ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: bodek w 23 Gru, 2005, 11:50
I zapomnialam napisać uszko dziś rano już ładnie stanęlo i nie kładzie się wcale. A maluch zajada ( nawet teraz sobie amciusia) choć Chrupuś smacznie śpi jak na dzień i szylka przystało :)

Ja jestem z Warszawy ale weci polecani są na Gocławiu a ja na Kabatach mieszkam - przy dzisiejszym dniu, korkach przedswiątecznych i koniecznmości przygotowania Wigilii nie mam jak na Gocław się wybrać bo to będzie wycieczka na pól dnia.

Zaraz po swietach i pojedziemy do odpowiedniego lekarza, na razie ograniczyłam się wizyty u swojego weta który opiekuje się wszystkimi moimi zwierzakami. I jak napisałam - nie jest pewny co to jest - umówiłam się tak, zę będę go te 5 dni obserwować to więcej będę mogła powiedzieć o objawach i zachowaniu, będzie dobrze karmiony ( bo wcześniej niejednokrotnie miał biegunkę) i będzie się kąpał. Zobaczymy jak sytuacja się rozwija a ja będę w stanei więcej lekarzowi powiedzieć z bezpośredniej i całodobowej obserwacji
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: bodek w 28 Gru, 2005, 19:44
Byliśmy dziś u dr Bieleckiego - to niestety grzybek, ale powalczymy i wyleczymy.
Ale leczymy już dwóch chłopaków nie jednego - bo spod kiepskiej opieki zabrałam też białasa - w ten sposób w szybki sposób stałam się szczęśliwym posiadaczem trzech szylków w trzech kolorach
Chrupuś - mój pierwszy - czarny aksamit
Grey - szary standardzik
Snieżek - białasek
 :roll:

W ten sposób moje stado gwałtownie się powiększyło
( 3 psy ( duże) 2 koty ( na szczęście niezbyt wyrośnięte), 3 szczylki i ze 100 rybek - łoooo matko normalnei mam cały łańcuch pokarnowy :P

Trzymajcie kciuki za szybki powrót do zdrowia Greya i Snieżka żeby chłopaki mogły razem szaleć - bo na razie izolacja pełna niestety.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: bodek w 02 Sty, 2006, 12:33
Dziś lepsze wieści - Grey zacząl odrobinkę jeść i klateczka już na szczęście przyozdobiona kupkami.
Je mniej niż Snieżek i Chrupek ale je a to najważniejsze.

Ja cieszę się coraz bardziej z tego, ze chłopcy już tak gwałtownie nie protestują przy smarowaniu - nawet już mnie nie gryzą :) - jakoś może zrozumieli, ze ja nie dla widzimisię tak się nad nimi znęcam tylko, żeby im pomóc.

I mam jeszcze jedno pytanko - z jakiego drzewa powinnam im zrobić półeczki. Muszę zniszczyć półki w klatkach ( grzyb wwala się w drzewo niestety) i zamówić nowe i zastanawiam się z jakiego drzewa zamówić zrobienie tych półeczek, zeby chłopcy mieli wygodnie jak już wyzdrowieją.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kea w 02 Sty, 2006, 12:50
w miare mozliwosci nie z iglastych bo teoretycznie sa szkodliwe dla szylek...

jesli jest taka opcja to wydaje mi sie ze debowe bylyby najlepsze, bo to drewno jest
twarde wiec poleczki Ci nie znikna po tygodniu :D poza tym zabki sie dobrze scieraja :D

jesli masz ochote/srodki zeby zamowic wiecej, to owocowe sa ffmaczne :) np jablonka czy inne 'bezpestkowe' (nie wisnie, nie brzoskwinie, nie sliwa itd). tylko wtedy musisz sie pogodzic z mysla ze beda szybko znikac :P przynajmniej u mnie by szybko sie same zjadly :D

brzoza tez sie nadaje, tez jest bardzo smakowita, ale chyba twardsza od owocowych :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 03 Sty, 2006, 20:30
jesli szylaczki mają problem z grzybicą, a nawet jeśli już nie to bardzo dobrze byłoby gdybyś zakupił w aptece DAKTARIN w pudrze. To jest lek który powstrzymuje rozwój, rozprzestrzenianie się grzyba, a takrze dobry jest w zapobieganiu. dosypujesz pół buteleczki do pyłku kompielowego i gotowe. szylki same się tym pokryją w czasie kompieli piaskowej :) pozdrawiam
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: bodek w 04 Sty, 2006, 11:49
szyleczki było na wizycie u dr Bieleckiego i on im ustawiał leczenie na grzybka i zgodnie z jego wskazówkami postępuje.

Natomaist wizytę nastepną mam dopiero 11.01  i w tej chwili mniej chodzi o grzybicę - bo tutaj lekarz ustalił leczenie a bardziej o brak apetytu i generalnie kiepski stan szarego najmniejszego szczylusia.

I kolejne pytanko - w zasadzie rzeczą którą najchętniej je jest sucharek - tylko nie wiem czy mogę mu go więcej dawać ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aga19 w 05 Sty, 2006, 15:36
mam podobny problem co ty!! Ok miesiąc temu zdechl moj szylek ktory mial grzybice,ale do konca nie wiadomo na co umarl,bo w moim miescie nie ma dobrego weterynarza ,ktory by sie na tym znal.Kupilam drugiego i ten tez chyba zachorowal.Robia mu sie ranki na lapkach i drapie sie caly czas.Bylam u weta ale oczywiscie nie wie co mu dac.W dodatku szylus ma zatwardzenie i w nocy tak przerazliwie piszczy ze musze wstawac i go masowac.Nie wiem juz co mam robic!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 05 Sty, 2006, 16:01
Grzybice trzeba wyleczyć - preparat otrzymać powinnaś (kupic) u weterynarza lub po przepisaniu w aptece. napisz z jakiego jesteś miasta - wtedy może ktoś doradzi Ci lepszego weterynarza. Zimne łapki - raczej tym nie powinnaś się martwic.
Zajrzyj także i poczytaj na Forum w dziale PORADNIKI - ten który dotyczy zatwardzenia. Tam znajdziesz kika przydatnych porad.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aga19 w 05 Sty, 2006, 16:16
jestem z inowrocławia.Jest tu może 4 znanych weterynarzy ale rzaden nie powiedział nic konkretnego.Boje sie że będzie się tak męczył jak poprzedni szyluś.W sklepie dawali mu różny pokarm,ja tez daje mu różny.Na zatwardzenie dawałam mu rumianek ale nie lubi,siemie lniane i herbatki dla dzieci.Ale mu nie przechodzi.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 05 Sty, 2006, 16:25
Dowiedz się jakiego pokarmu używali w sklepie - i wróc do podawania poprzedniego jedzenia. przeczytaj poradniki, i poszukaj jednak weterynarza - grzybicę powinno się wyleczyć - bo zwykle grzybica pojawia się jeśli zwierzatko jest "osłabione" z jakiejś przyczyny. lepiej żeby jego stan ocenil weterynarz.

Mógł zarazić się ... hmm - mała szansa ale jednak - grzybica pozostaje w półeczkach na przykład. Jeśli trzymasz go w tej samej klatce co poprzedniego ? Powinnaś wyparzyć półki i całą klatkę ... ale to zanim włożyłaś tam nowego szczyla. Teraz - jeśli jest już zarażony - trzeba wyleczyć grzybicę - wyparzyć lub zmienić klatkę/półeczki.
Podam Ci poprzez PW - mail do weterynarza w Warzawie - spróbuj napisać - może coś podpowie. Ale wiesz - na odległość żaden weterynarz nie postawi diagnozy - doktor powinien obejrzeć i zbadac zwierzatko.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aguśka m w 05 Sty, 2006, 18:55
Trzymam go w tej samej klatce ale wyparzylam ja wrzaca woda 2 razy i dodatkowo spryskalam specjalnym srodkiem do dezynfekcji.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aguśka m w 06 Sty, 2006, 17:09
czy ktoś wie o jakims proszku na grzybice,który dodaje sie do pyłku kąpielowego???Bo czytalam cos o tym,ale oczywiscie w moim miescie nie moge dostac nic takiego. :???:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 06 Sty, 2006, 17:14
Daktarin - ale to raczej "profilaktycznie" niz leczniczo. Wyleczyć grzybicę z tego co pamiętam - polecane było lekarstwo o nazwie Imaverol.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Anonymous w 07 Sty, 2006, 16:18
Może zrób to co ja   (tzn weterynarz mi kazał )
 Weż słoik  do słoika  potnij  siana  
2 łyzki cukru  do szklanki  gorącej wody . Kiedy woda będzie już letnia wlej ją do słoika  z sianem   i do ciepłego miejsa  najlepiej pod kaloryferem   . poczekaj pare godzin i daj na wieczór  i pozniej rano i wieczorem (malą strzykawką ) Podobno wytwarzają sie bakterie  które ułatwiają trawienie.. Smaruj łapki i pyszczek albo na przednie łapki to jak będzie  sie był  umyje tym buzke .. chyba
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Blondii w 12 Maj, 2006, 14:25
Hey :) Wydaje mi się że to grzybica.Radzę Ci kupić puder Daktarin kosztuje on mniej więcej 16,50 dostaniesz go w każdej aptece.Pozdrawiam
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Asienkha w 12 Maj, 2006, 14:40
Wiesz, moja Myszka miała po porodzie łyse  dookoła sutek całkiem sporo, myślałam że to grzybica, ale za jakiś czas malutkie włoski zaczęły tam rosnąć, więc nawet nie leczyłam jej. Nie wiem co to, może sobie skubie, bo jest jakaś zabrudzona po porodzie, a może nerwy, bo moja skubała ręcznik z nerwów. A jeżeli to grzybica to maluchy powinne mieć łyse pyszczki. Na grzybicę u mamci młodej Wet Anna Ryś poleciła mi clotrimazol-ok 3 zł, stwierdziła że leki tj fungiderm są zbyt mocne i mogą szkodzić maluchom. Życzę  żeby wszystko siie dobrze skończyło.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 02 Lut, 2007, 15:30
Nie no ja juz nie mam sily.
Wczoraj wieczorkiem puscilam moja Trudzie na wybieg.Gdy ja wzielam na rece miala strup na ogonku (tak jak by sama sobie wygryzla siersc zazem se skura) Niby nic powaznego ale ...dlaczego to zrobila?

Nie wypuscilam jej ostatnio przez 2 dni bo bylam chora (kregosłup) nie nie moglam jej ganiac  :(

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 02 Lut, 2007, 15:35
Cześć!

To wygryzienie i strupek może być także zwiastunem poważnej choroby - grzybicy. Czy Twoja szylka wygryzała się wcześniej? Czy jesteś pewna, że pod futerkiem jej skóra jest wolna od podobnych strupków i bladożółtych niby krost?

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: achajka_md w 02 Lut, 2007, 15:39
mogła sobie wygryżc z nudów, dlatego że jej nie wypuszczałaś (nie oskarżam Cię, czasami tak się zdarza, że nie można wypuścic zwierzaczkow), ale może też to byc np. początek grzybicy, bo najczęsciej zaczyna się na głowie lub ogonku (objawy grzybicze: wypadanie fiterka, strupki), więc obserwuj to miejsce, a dla pewności to idź do weta, który (jeśli się okaże, że to grzybica) zastosuje odpowiedni środki przewciwgrzybicze....dokładnie umyj klatkę i wyparz...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 03 Lut, 2007, 10:59
Naprawde nie mam pojecia dlaczego ma ten  strup.
Dzis sprawdze i obelze ja dokladnie,jezeli ma ich wiecej pojde do weta.

Normalnie jeszcze tydzien temu cieszylam sie ze wyzdrowiala po wrzodzie a teraz to...jak nie urok to...  :?
         

                          Oszalec mozna
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: szynka w 04 Lut, 2007, 15:58
Z nudów :???:!!! Z nudów wygryzła sobie sierść??!! Hm... ciekawe. Są też i takie przypadki?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 19 Lut, 2007, 23:44
Gdzieś czytałam że "grzybki" świecą w promieniach UV. Może macie taki długopis z lampką UV na znikajacy tusz, albo małą lampkę UV do sprawdzania banknotów, to można by przyświecic (byle nie po oczkach!) szylce na te miejsca i zobaczyć "czy się zazieleni" tzn. czy kolor skóry będzie zielonkawy. Miałam gdzieś takie cudo, tylko znaleźć muszę. Moja Ciri też tydzień temu wygryzła sobie, lub jej wygryziono futro u nasady ogonka, muszę sprawdzić czy coś będzie widać. Nawet dobrze, że zajrzałam w ten temat.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 19 Lut, 2007, 23:48
To jeszcze raz ja! Znalazłam długopis UV.
Poświeciłam po tych miejscach rozdmuc***ąc włoski i nic. Skórka świeci na jasny fiolet. Na szczęscie :) (Jest akurat noc, więc było łatwiej). Ale za to wszystkie paprochy i kurze świecą na zielono, kolorem szkolnego szielonego zakreślacza! Te w sierści, nawet drobinki piasku.. ale skórka jest fioletowa. Uff.. czyli jednak inne szylki przycieły jej futro :P

czy mi sie wydaje, czy mamy automatyczna cenzurkę, bo nic złego nie napisałam, a mi wykropkowało "to" słowo?!?!?!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Julia w 20 Lut, 2007, 11:34
 Mi też kiedys w tekście wykropkowało częśc słowa,prawdopodobnie komputer uznał to za zwrot nieprzyzwoity.
  A ze strupem - do weta.Moze to byc gojąca się rana lub grzybica.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: lukasz w 20 Lut, 2007, 22:04
jest problem z szynszylkiem, mamy go okolo miesiaca. Zaczelo mu wypadac futerko i zrobila sie rana paskudna. http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f3e6ada99beb127f tak to mniejwiecej wyglada, bylismy u wterynarza, pobral probki. Jedne wyniki juz sa i ... nie wiedza co to jest, drugie beda za pare dni. Mial ktos moze podobnyh problem??

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 20 Lut, 2007, 22:58
U mnie Ciri miała takie rany z ropą po podawaniu zastrzyków. Bardzo długo sie goiło. Jak zrobił się strup, to smarowałam maścia Alantan, żeby tak nie swędział, bo mysia drapała. Potem zostanie łysa plamka, niestety.

Ale to jest wielkie :shock: Nie wiecie czy wczesniej nie dostał jakichś zastrzyków, (szczepionek?), skąd go macie? Czy to wystąpiło tak nagle?
Radziłabym napisać do Claudiego, on walczył z grzybicami kilku swoich szylek i będzie wiedział z pewnością. Mnie to wygląda na pęknięty ropień.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Lukasz w 20 Lut, 2007, 23:41
kupilismy go w sklepie, mial wtedy teoretycznie kolo 3 miesiecy, teraz ma 4 w takim razie. zaczelo to sie dziac w zeszlym tygodniu. Odkad jest u nas to nic nei dostawal, klatke mial zawsze czysta z tym zwirkiem takim ( takie jakby drewienka), jedzenie z vitakraftu i same witaminki + kolby i sianko. Mam nadzieje, ze bedzie z nim dobrze bo weterynarze nie zabardzo to widza,a moja dziewczyna sie zaplacze na smierc :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Lut, 2007, 01:29
Dobrze. Trzymam kciuki i siedzę tu cały czas. Kamień spadł mi z serca jak napisałeś, oby coś było lepiej.
Jak rany przyschną, to juz nie trzeba będzie tak często przemywać Rivanolem, żeby nie rozmoczyć, chyba że będą brudne.
Niech sie turla, może po jakimś miekkim i czystym ręczniku, a na dno klatki lignina zamiast żwirku, żeby sie w nim nie turlał.
Idę spać, bo już nie wyrabiam  :) Trzymam kciuki i piszcie dalej jak postępy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Julia w 21 Lut, 2007, 11:13
   Paskudnie to wyglada,ta rana.Też radzę zapisz się na listę,szybczej dostaniesz odpowiedz.Na liście są osoby ktore maja kilka, nawet kilkadziesąt szylków i przerabiają z nimi rózne problemy, jesttakże  pani weterynarz,specjalista od szylków.Zawszę,i to naprawdę zawszę uzyskasz tam fachową poradę.Tylko też podaj link do zdjęcia.Pozdrawiam.Julia oraz szylki Myszyk i Termik. 
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: lukasz w 21 Lut, 2007, 15:11
Zapomnialem wczoraj napisac, to zdjecie bylo robione z godzine po posmarowaniu mu mascia propolisowa, wiec dlatego moglo byc tak bardzo zolte. Mam nowe zdjecia zrobione wstawie pozniej. Wyglada mniejwiecej tak samo, tylko jest takie bardziej rozowe. Zarejestrowany juz jestem , czekam tylko na e-maila potwierdzajacego
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: comar w 21 Lut, 2007, 18:45
zapisany na liste, tak czy inaczej zdjecie pokazuje tez tutaj:
(http://images21.fotosik.pl/10/e6bab2cf86e59937m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e6bab2cf86e59937)

w miare to jest suche
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Lut, 2007, 23:56
Łukasz, jest jeszcze jedna możliwosć sprawdzenia co to jest: lampka UV do banknotów. Podobno grzyby świecą w tym świetle na zielono! Może warto to sprawdzić.
Tyle, że na pewno Rivanol też świeci na zielono.
Ale warto sprzwdzic czy reszta skóry szylka też nie świeci, tzn czy grzybek się nie roznosi.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 27 Lut, 2007, 10:53
Widac duzo szylek na to swinstwo cierpi.Trudno powiedziec patrzac tylko na foto co to moze byc.Moja Trudzia miala  cos podobnego tylko nam powiedzieli ze to rodzaj wrzoda.Przemywalismy co 3 godz rywanolem i po 2 tyg bylo po wszystkim.Teraz juz jej odrasta siersc i prawie nic nie widac.Daj znac co tam z szylkiem
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: comar w 03 Mar, 2007, 12:50
szylkowi podajemy od ponad tygodnia imaverol co 1 dzien, a co 2 dni fundiderm. skora w miare sie wyrownala i troche lepiej wyglada, ale grzyb sie rozrasta :( na nosek juz tez mu troche przeszlo , chyba bedzie kolejna wizyta u weta
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 21 Mar, 2007, 09:35
Najlepiej to udaj sie do weterynarza, nie ma co czekac. Jedna z moich szynszyli takze miala grzybice - spowodowana stresem w zwiazku z pojawieniem sie innej szynszyli. I weterynarz nie przepisał mi fundidermu itp tylko jakis specjalny roztwór, którym miałam co dwa dni przemywac skore w miejscu gdzie byl grzyb. Dodatkowo przedtem musialam przemywac to miejsce jodyna. 2 tygodnie i bylo po sprawie, do dzis jest spokoj z grzybem :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: urszulkaulka w 05 Kwi, 2007, 19:44
co trzeba robic aby szynszylce nie powróciła grzybica???pytaz iz  nie zdazyłam do konca wyleczyc mojej zuzce  grzybicy na nosku a tu pach wypadła jej siersc na brzuszku!!!! bylam u wet dał jej plyn w aerozolu i juz prawie mi sie udało na nosku odrosły włoski do tego stomnia ze prawie nie bylo widoczne miejsce gdzie wczesniej nie bylo siersci! a teraz brzuszek jak długo bedzie rozprzestrzeniało sie to cholerstwo??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 05 Kwi, 2007, 21:20
Bo na grzybicę trzeba działać całościowo, a nie punktowo. Niestety to cholerstwo się roznosi :( Musisz ja tak smarować jak ci pisałam. No i trzeba czasu. Jedno jest pewne im wcześniej tym lepiej, bo nie rozwinie się na całym szylku.

Tylko wcześniej nie powiedziałaś mi że to jest w spray'u! Moze faktycznie nie trzeba tego rozcieńczać, tylko spryskać obficie szylka uważając na nos i oczy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: urszulkaulka w 06 Kwi, 2007, 09:48
tak tylko ze moja szynszylka nie wiem jak zareaguje na to iz bedzie cała mokra...jak  tylko ja popsikałam tam gdzie ma gdrzybice to gryzie mnie i nie dopuszcza mnie do siebie!!! chciałam ja wziasc na raczki a ona sie tak jakby mnie bała !!! nie wiem co jej jest czy ja to boli czy co!!! moze ktos miał taki przypadek????
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 06 Kwi, 2007, 11:07
Szylki nie lubia być mokre, a spray jest mokry i moze dlatego wyrywa sobie sierść? Ze złości. Hmm... a może środek nie rozcieńczony jest za mocny i pordażnia skórę. Moze warto jednak udać sie do weta Ulu.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: urszulkaulka w 06 Kwi, 2007, 17:14
po wczorajszych radach moja zuzka czuje sie lepiej dzisiaj biegała ok 4 godzin i juz nie skrzeczy na mnie ... jest dobrze :D i dzisiaj pierwszy raz popsikałam ja cała  i  przyjeła to dobrze juz jest lepiej nie wyrywa sie i wogole !!! mam kolejne pytanko jak powinnam ja psikac tak leekko aby byla tylko zroszona???? bo tak własnie dzisiaj zrobiłam
ale nie w2iem czy to dobrze?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 06 Kwi, 2007, 18:17
Mi sie wydaje ze takie domowe leczenie grzybicy jest na marne.
Kiedy moja szynszyla miała grzyba od razu zabrałam ja do weterynarza, obejrzał ją i dał mi w strzykawce srodek na grzybice do rozcienczenia i polecił przed kazdym przemywaniem przemycie zgrzybiałego miejsca jodyną (troche namotałam:P) Jodyna kosztowala jakies 1,30 a ten srodek od weterynarza 10 zł. Przemywałam miejsce zgodnie z zaleceniami weterynarza i po 2 tygodniach wykonczyłam ta grzybice :) A zwierzak przy zabiegach był spokojny jakby wiedział, ze to dla jego dobra :)
Takze naprawde moze pozycz troche pieniedzy od rodziców? Naprawde lepiej isc do weterynarza.
P.s. Bafi był leczony "punktowo" i grzybica nie rozprzestrzenila sie ;)
No, moze z wyjatkiem tego, ze przelazła na mnie po jakims czasie :P
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Eriu w 06 Kwi, 2007, 23:58
Z grzybicą tak właśnie jest;/ często powraca i trudno się jej pozbyć. Może pomogłaby zmiana środka? Albo jak smarujesz szczyla, to smaruj go nie tylko tam gdzie ma łyse, ale tam gdzie potencjalnie może zaatakować choroba. U mnie był to ogon, pychol, brzuszek i nóżki.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: urszulkaulka w 12 Kwi, 2007, 18:58
czesc mam kolejny problem ...  jak trzymałam dzisiaj zuzie na raczkach  wypadła jej  sierść  wczesniej miała grzybice czy to nadal bakteria sie rozwija czy tez wypadła jej np ze strachu?????
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 12 Kwi, 2007, 20:11
a jak długo ją leczyłas?
Bo jak niedługo, to może to być tylko zaleczona poprzednia grzybica, która właśnie się rozniosła.

Ile tego futra wylazło?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: urszulkaulka w 12 Kwi, 2007, 22:43
wiec kawałeczek nie wiem do czego to porównac wiec tej siersci wyszło tak jak 2 zapalki w kupie. jest to dla mnie niepokojace!!! lecze ja juz ok miesiaca z chakiem jedno zaleczyłam a powstało 2 lecze ja od ok 2 tygodni całosciowo tak jak kazałas lekiem ktory przepisał mi wet czyli  FUNGIDERM I DODATKIOWO NIEROZCIECZONYM PREPARATEM WCIERAMJEJ TAM GDZIE WYPADA FUTERKO!!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 12 Kwi, 2007, 23:19
czesc mam pytanko odnosnie tej grzybicy poniewaz jestem poczatkujaca... chcialabym wiedziec jak dochodzi u szylkow do tej choroby??? czy mozna jej jakos zapobiec? jakie sa objawy? to ze sie dlugo leczy i ze masciami od weta to wyczytalam juz tutaj...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 13 Kwi, 2007, 09:10
Ja mam szylki ponad sześć lat i żaden nigdy na to nie chorował. Wydaje mi się że najważniejsza jest higiena klatki w zapobieganiu grzybicy. Klatka powinna być myta w całości, a nie tylko kuweta. Powinna być również wyparzana gorącą wodą. Niektórzy forumowicze mają skonstruowane piękne "wille" dla swoich szylek, ale mnie zastanawia to, w jaki sposób dbają o czystość całej klatki. Ja potrafię (choć z trudnościami) wstawić całą klatkę do wanny i umyć.
Druga sprawa to pyłek kąpielowy. Powinien być codziennie przesiewany z bobków, a przy zasikaniu wyrzucony a naczynie umyte i wyparzone. Nie można również jednego pyłku podawać zbyt długo bo rozwijają się w nim drobnoustroje.
Więcej powinny napisać ci osoby  które miały ten problem.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 13 Kwi, 2007, 09:26
dzieki basia dobrze wiedziec widzisz bo moj mi akurat wczoraj nasikal do piasku tylko wyciagnelam mokry piasek....ale dzisiaj zrobie tak jak mowilas wyparze i dam czysty :) buziaki
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 13 Kwi, 2007, 10:06
Kiedy moja szynszyla zachorowała na grzybice jakis miesiac po dokupieniu jej towarzyszki, weterynarz powiedział mi, ze gdy szynszyle sie stresuja, spada im odpornosc (podobnie jak u człowieka). Te całe bakterie sa w ich organizmach caly czas i wlasnie wtedy sie uaktywniaja (chodzi mi o grzybice).
Czyli oprocz higieny wazne jest zeby zredukowac ten stres do minimum.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 13 Kwi, 2007, 21:51
Niektórzy forumowicze mają skonstruowane piękne "wille" dla swoich szylek, ale mnie zastanawia to, w jaki sposób dbają o czystość całej klatki. Ja potrafię (choć z trudnościami) wstawić całą klatkę do wanny i umyć.

Ja osobiście mam gąbkę dla tylko dla szynszyli i biore gumowa rekawiczkę i gorącą wodę do miednicy z kroplą delikatnego płynu do kapieli i myje klatkę. Szoruje kilka razy półkę i ścieram na sucho, reszta wyparuje.
Można też odkażać roztworem Nobactel'u, pryska się tym rozrobionym z wodą z takiego rozpylacza jak do kwiatków i po problemie. Ja osobiscie przed spryskaniem i tak umyłabym klatke.

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 13 Kwi, 2007, 22:01
No tak, ale niektórzy mają w klatkach powstawiane konary drzew, a ich chyba nie da się umyć gąbką ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 14 Kwi, 2007, 12:03
he he, konary sie wyciaga i wkłada do wanny, albo do prysznica  i myjesz wrzątkiem :) ja tez mam konary:D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 14 Kwi, 2007, 14:43
Ja mam klatusie której sie nie da z miejsa ruszyć i mam też konary. Klatke szoruje szczoteczką i gabką uzywajac gorącej wody (kiedys uzywałam Nobactelu) Konary zawsze porządnie wyparzam. U mnie wszystkie póleczki w klatce można łatwo zdemontować i zamontować więc przy każdym sprzątaniu je parzę. Potem wszystko dokładnie suszę i jest czyściutko  :D

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: comar w 20 Maj, 2007, 23:20
mysle ze juz spokojnie moge napisac, od okolo miesiaca Franus ma sie swietnie, troche mu sie koltunow porobilo od tych srodkow, ale pani weterynarz dzielnie je usunela przy pomocy nozyczek. no i ponizej nasz najukochanszy zwierz ;)

(http://images20.fotosik.pl/369/76fafec867fa779am.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=76fafec867fa779a)

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kroti2 w 28 Lip, 2007, 22:10
moja szynszylka jest chyba chora,wypada jej sierść i robią się jej strupy na ciiele.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 28 Lip, 2007, 22:11
Musisz natychmiastowo iśc do weta , to prawdopodobnie grzybica. Wet da ci środki na grzybice (prawdopodobnie Imaverol i powie jak stosować).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: MartuskaM w 28 Lip, 2007, 23:04
Moj szczotr mial kiedy grzybice i zdechl..:(   ale nie wiem jak to jest z szylkami . Mam szylka od miesioca i nigdy nie chorowal na szczescie na nic . Ale radze szybko biegnoc z szylem do weta :( :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Beata74 w 28 Sie, 2007, 12:44
Witam!

Moj szylek ma grzybice. Bylismy u weta, ktory spryskal szylke Fungidermem i powiedzial, ze za tydzien nalezy to powtorzyc i tak przez kilka tygodni. Moje pytanie jest takie: czy raz w tygodniu wystarczy? Oprocz tego zalecil dosypywac do piasku "daktarin"w zwiazku z tym kolejne pytanie: jak czesto nalezy wymieniac piasek z domieszka "daktarinu" :???:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 28 Sie, 2007, 13:32
Ogólnie spryskiwanie raz w tygodniu Fungidermem było już chyba tu przerabiane na forum i mało skuteczne o ile pamiętam..., tak samo kąpiele w Daktarinie...

Najlepsze jest smarowanie Imaverolem. Wpisz w wyszukiwarkę forum "grzybica" i znajdziesz wszystkie wątki, w których było podane jak rozrabiać Imaverol" i jak często go stosować.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: sAREn w 07 Wrz, 2007, 20:56
Mialem taki problem z moim, wet polecil masc primafucort czy jakos tak - jest primafucort i primafucin ( 2 podobne nie pamietam dokladnie ) opakowania sa identyczne ( zolte ) tylko to co mialem ja jest MNIEJSZE - chyba primafucort ( to jest na recepte ... ) pomoglo ALE ... grzyba leczy sie bardzo dlugo .... ja u sowjego leczylem jakeis 6-7-8 tygodni. Co kazal wet:

Polecam smarowac mascia miejsce gdzie jesty grzybek ale by sie upewnic pojdz jeszcze raz do weta i zapytaj o ta maść i spytaj czy mozesz jej uzywac...

1. wysprzatac klatke DOKLADNIE i cala zawartosc wymienic - tzn wode jedzenie korek itd itp a domek klatke itp umyc - ja mylem mydlem w plynie - nie myc mocnymi detergentami bo sobie szylka poparzysz... potem odlozyc na bok wy wyschlo dobrze ( szylke czymaj przez ten czas gdzies zamkneita ... ( transporterek ? - na jakies 30-60 min ... powinno wystarczyc ... )

2. musisz pameitac ze zarodniki grzyba latwo sie rosprzestrzeniaja i moga zarazic tez latwo inna szylke badz czlowieka wiec :
a) jesli masz inna szynszyle to musisz ja odizolowac ...
b) grzyb jest bardzo podatny na ludzi a zwlaszcza male dzieci wiec proponuej by nikt jej nei dotykal a ty po kazdym smarowaniu czy cos dokladnie myj rece MYDLEM :)
c) niestety nie mzoesz jej rpzez pewien czas wyposzczac z klatki ( ja bylem zmuszony swoja 3mac w klatce pare tygodni :(  

3. moj szyl jak mial grzyb to mial go w okolicach odbytu i pod pyszczkiem i jak sie to wyleczylo (4 tygodnie) to przezucilo sie na ucho :(  ( +3 dodatkowe tygodnie )

4. przy smarowaniu szyszka dobrze go ogladaj czy nei przeżucilo się gdzieś w inne miejsce

5. ja bylem na kontrolę u weta podczas choroby 3 razy ( wolalem się upewnic .. )

6. jak wyszdrowieje ( a wyzdorwieje na pewno tylko trzeba być cierpliwym ) to znowu dobrze wyczysc klatke...

Przepraszam za blędy ort. pisownię itd ale sie spieszylem z odpisaniem ;)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: marysia19 w 03 Paź, 2007, 21:23
kupilam szynszylka i chyba ma grzybice traci siersc na nosku pod oczkiem i na pyszczku co mi radzicie bylam u wet wziol proki do badania byl dzielny

/scaliłam, dream*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 03 Paź, 2007, 22:27
marysiu, po pierwsze to tematy o grzybicy były wielokrotnie wałkowane na forum. Po 2gie nie napisałaś jak ta grzybica wygląda, czym się objawia.

zapraszam do lektury:
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2978.0


ja byłam ze swoją kulką u weterynarzy bo mój szczyl był odpażony i miał reakcję alergiczną na jądrach.
Lekarz przepisał mi coś co pomaga na grzybicę i na uczulenia: http://kam.pl/~alinka/recepta.jpg
jednak prawdziwą zagadką jest dla mnie nazwa tego specyfiku. :(
którego zresztą nie wykupiłam gdyż mam to uczynić gdyby uczulenie się nie goiło, a goi się ładnie i już prawie nie ma po nim ani śladu ;-)
wiem natopmiast, że ten specyfik można kupić w co lepiej zaopatrzonych aptekach ;-)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 03 Paź, 2007, 23:53
Dream*, na recepcie pisze jak wół, Tridem maść :-P
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 04 Paź, 2007, 10:20
Aska69 ma rację - miałam tą maść.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kitaszewski w 24 Paź, 2007, 18:30
Witam

Mamy od tygodnia druga szylke. Samiczka miala kiedys grzybice bo ma na ogonku ubytek w futerku (tzn nie jest tak dlugie jak na koncu ogonka co wyglada troche jak lwi ogon, ale w sklepie powiedziel ize to juz jest zaleczone i nie ma problemu) Mala jeszcze przezywa nowe miejsce Zauwazylem, ze troche jej futerko wychodzi ale myslelismy ze to ze stresu bo pierwszej szylce tez wychodzily klaczki przez pare dni. Jednak tej malej wychodzi futerka duzo wiecej W jednym miejscu zrobil sie az taki placek jak widac na zdjeciu nizej.
(http://img218.imageshack.us/img218/4987/szyszkaxn9.th.jpg) (http://img218.imageshack.us/my.php?image=szyszkaxn9.jpg)

Skora wydaje sie byc ok ma taki sam kolor jak w innych miejsca. Druga szylka tez ma taki kolor skory.

Najbardziej wlasnie mnie martwi ze pojawil sie taki duzy placek i czy to moze nie jest poczatek grzybicy

Dzieki za pomoc

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Paź, 2007, 18:36
może pierwsza kulka po prostu wyrwała jej włosy?
przede wszystkim to poczytaj tu: http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2978.0
na zdjęciu nic nie widzę więc nie chcę Ci doradzić, musisz pobserwować zwierzaka czy się częściej drapie, zobaczyć czy ta skóra mu się nie zmienia itp.
Możesz też zapobiegawczo stosować jakiś czas dosypki antygrzybiczne dla szynszyli do kąpieli.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 24 Paź, 2007, 20:19
Na zdjęciu nie widać niczego niepokojacego ... może nie uchwycone ?
Ale grzybica to raczej większe "łysinki' ...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 24 Paź, 2007, 20:34
Mi to wygląda poprostu na wyrwany bądź odrzucony kłębek futra.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kitaszewski w 24 Paź, 2007, 20:43
No wiem ciezko bylo zrobic zdjecie zeby bylo widac dobrze skore ale wlasnie najbardziej mnie martwil rozmiar tego placka.

No ale obserwowac uwaznie musze mala
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 24 Paź, 2007, 20:52
Rozmiar tego placka wcale nie jest duży bo widziałam większe po odrzuceniu futra lub wyrwaniu. Jeśli chcesz się upewnić to możesz sprawdzić futerko szylki pod lampą uv ( mam nadzieję że nic nie pokręciłam bo chodzi o taką lampę pod którą sprawdza się banknoty ) -  grzyby świecą na zielono.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 24 Paź, 2007, 21:42
Nic nie pokręciłaś Basiu :)
To nie jest grzybica, ale normalna łysinka po zrzuceniu futra. Moje też czasami takie mają, jak futro sobie wyrwą podczas sprzeczek lub jak się uderzą gdzieś na wybiegu i samo wyleci. Nic szkodliwego. Odrośnie :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Propi w 16 Lis, 2007, 23:35
Zauważyłem że u mojej szylki powiększa się łysa plama u nasady ogona. Poprzedni właściciel poinformował mnie, że szyla została po prostu "wygryziona" przez inne szynszyle, z którymi przebywała przez kilka godzin w jednej klatce.
Wydaje mi się jednak, że plama zamiast się pomniejszać - cały czas się powiększa. Nie wiem, co zrobić - witaminki? Pyłek pszczeli? Siemię lniane? Zobaczcie zdjęcia i powiedzcie, co to może być:

(http://xs221.xs.to/xs221/07465/ogon01.jpg)

(http://xs221.xs.to/xs221/07465/ogon02.jpg)


/scaliła dream*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: rej23 w 16 Lis, 2007, 23:41
A czy ona nie wygryza sobie futerka?
Czy samo jej wypada?

Jeśli szylek wygryza futerko sam to może to robić z nudów albo pod wpływem przeżytego stresu np. budzenie notoryczne szylka ze snu podczas jego pory spania. Jeśli natomiast ma strupki to może być to choroba skóry , mógł się zarazić od innego zwierzęcia  i trzeba koniecznie iść do weterynarza.

/scaliła w jeden post dream*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 17 Lis, 2007, 00:04
szczerze? Mi to wygląda na grzybicę.
Moja samiczka miała identyczne futerko jak Twój szylek, tyle, że nie miał tej dziury w futrze. Nie miał też zaczerwienionej skóry co mnie nieco zmyliło. Fermowa zasypka pomogła bo futro wróciło do normalnego stanu, ale.. ale to była naprawdę początkowa faza a u Ciebie bez wcierania maści się nie obejdzie o ile to grzybica - a to niestety, może zdiagnozować tylko weterynarz.
Poza tym może być jeszcze wiele przyczyn, samowystrzyganie, świeżb lub inny pasożyt, awitaminoza, hormolanie, {choć te dwa ostatnie nie objawiają się plackowatym wypadaniem siersci} wygryzienie przez inną szyle. Niestety, jeśli chodzi o grzybicę to najczęściej atakuje ona od ogona i przy narządach rodnych koło brzuszka stąd duże prawdopodobienstwo, że to własnie to.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 17 Lis, 2007, 00:32
99 % grzybica, wystrzyżone futro wygląda inaczej.
Polecamy wizytę u weta i stosowanie przez dłuższy czas IMAVEROL'u.
Na forum podane jest dawkowanie na posmarowanie szyla. Wpisz sobie nazwę w wyszukaj.
W Twoim przypadku będzie, to cały szylek (bez oczu i noska)! I baaardzo długie leczenie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Propi w 18 Lis, 2007, 20:09
Czy może być tak, że po prostu samiec, który jest z tą szylką w klatce, chce usilnie z nią kopulować i stąd wypadanie futra? Z tego co dzisiaj obserwuję moje szyle, samiec, choć mniejszy, goni samiczkę po całej klatce i ta żywo się od niego opędza. Czy nie może być tak, że ubytki w futrze to po prostu wina "zalotów"? Nie widzę u samiczki żadnych zmian skórnych, nie drapie się, zachowuje się najzupełniej normalnie. Dostaje od wczoraj siemię lniane, witaminy i smaruję ją maścią przeciwgrzybiczną, na wszelki wypadek, natomiast coraz bardziej wydaje mi się, że raczej nie mam tu do czynienia z grzybicą...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Lis, 2007, 20:15
wątpie żeby cos takiego było dziełem samczyka.
Moja samiczka też miała coś takiego ale na o wiele mniejszą skalę i właśnie okazalo się, że zatakowała ją grzybica gdy odporność organizmu spadla na skutek ciąży i stresu. Skóra i drapanie też nie były alarmujące co mnie zmyliło, dopiero szczurzo-mysi weterynarz {co prawda nie znał się na szynszylach ale diagnozę postawił trafną} mi powiedział co i jak i wspominał coś o maści, jednak nie wyobrażam sobie smarować szynszyla maścią bo on nie miał ubytków w futrze w postaci łysych placków więc nawet maść by do skóry nie doszła - zasypka fermowa pomogła.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 18 Lis, 2007, 20:25
Pfuu.. jeżeli oba mieszkają w tej samej klatce lub mają ze soba styczność, to ja zalecam osobiście smarowanie obu roztworem imaverolu, bo wiem jak grzybica sie roznosi drogą powietrzną!
U Ivy, najpierw Muminek miał grzyba a potem już smarowała wszystkie 3 myszory.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Propi w 18 Lis, 2007, 20:38
A skąd dorwać zasypkę fermową?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 18 Lis, 2007, 20:44
Nawet nie mysl o zasypce na takie łyse placki tylko leć do weta po Imaverol. Nie jest to drogie.
Zasypka nie pomoże na tak zaawansowaną grzybicę. Moze byc tylko stosowana jako wspomagacz, jednak sama nie da rady takim zniszczeniom.
Zasypka jest formą prewencyjną, stosowaną na wszelki wypadek. Przy tak zaognionej formie jaka jest u Twojego szylka nie da rady :( [nie]
W Poznaniu chyba masz wielu wetów, no nie?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Lis, 2007, 20:53
tak jak mysza mówi, moja samiczka nie miała ani jednego łysego placka, nie gubiła futerka i się nie drapała więc jej grzybica chyba była w bardzo początkowej fazie i objawiała się tym, że na kuperku miała takie nierówne "upierzenie" co wcale nie było spowodowane wygryzaniem sobie futra czy przez innego szyla ani wypadaniem futerka ze stresu, po prostu, nie wiem jak Ci opisać jak to wyglądało. Mniej więcej tak, jak ma ta Twoja samiczka na kuperku tam gdzie jeszcze ma futerko.

Ale możesz dosypywać tą zasypkę fermową do piasku samczyka żeby się niczym nie zaraził, ja tak riobiłam i chłopaków miałam zdrowych ;) {jak nazwa wskazuje: kupisz ją na każdej fermie} no i poczytaj poradniki o grzybicy. Z grzybicą to jest tak, że nie ma żartów i trzeba się udać do weterynarza. A może wykluczy grzybicę? Wtedy i tak, wizyta wyjdzie taniej niż leczenie na własną rękę.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Propi w 19 Lis, 2007, 15:40
Wiesz może co to za lek?
Poza tym, co z tą zasypką fermową? To ma jakąś nazwę? Ską to wziąć?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Lis, 2007, 16:03
przecież Ci pisałam, że na każdej fermie to dostaniesz a jak powiesz "zasypka przeci grzybicy dosypywana do piasku" to napewno dadzą Ci co trzeba.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 19 Lis, 2007, 19:22
U mojego szylka to samo, tylko że nie jest to łysy placek, a taki jakby brak wierzchniej części futerka. Niusiek czasem się drapie, dostaje siemię lniane, tabletki Vita - Bon i ziółka. Jest u mnie już dość długo, ponad dwa lata, nie działałam jakoś specjalnie, bo poza tym nie było żadnych problemów. Objawy są na bokach, z tyłu zbiegają się do ogona i kończą. Niusio mieszka sam w klatce, nie wyskubuje futra na 99 procent, ma dość sporo rozrywek i zabawek. Czy to może być grzybica? :? :???:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 20 Lis, 2007, 21:44
jelonku, właśnie tak to wyglądało u mojej samiczki ;) i w takiej początkowej fazie wystarczyła ta zasypka fermowa {może być też daktarin - do kupienia w aptece bez recepty ale drożej wychodzi} żeby wszystko wróciło do normy.
usyszałam {choć wydawało mi się nieprawdopodobne}, że grzyby są wszędzie, w powietrzu, w ich futerku, ale grzybica rozwija się dopiero podczas spadku odpornośći zwierzęcia stąd jest to możliwe.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 23 Lis, 2007, 00:13
dream, a muszą z tym iść do weta?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 23 Lis, 2007, 08:15
dream, a muszą z tym iść do weta?

no ja byłam bo mam pod nosem, w zasadzie możesz kupić tą zasypkę na grzybicę co Cie taniej wyjdzie albo daktarin na bakterie i grzybice co wyniesie Cie drożej i poobserwować efekty, po tygodniu czy 2ch zwierzakowe futro powinno dojść do siebie, jeśli to się będzie pogłębiać to powinnaś iść, ale właśnie przy takim początkowym stadium to te zasypki rach ciach sibie poradziły z problemem. I póki co grzybica nie wraca, choć teraz stosuję profilaktycznie daktarin bo moja kicia ma coś na uszku i nie chcę zeby to zaraziło moje kule nerwule ;)  Po dosypaniu zasypki moje kulki drapały się o połowę mniej, mimo, że wcześniej też wcale się dużo nie drapaly. ;)
Tylko, że u mnie objawy były typowo niepokojące bo szyle wcześniej tak nie miały + nie zaczęło się to w okresie grzewczym czyli kiedy mogłyby naturalnie tak zmienić okrywę włosową {o ile to w ogóle możliwe, bo nie wiem i nie chce wprowadzać w błąd} a jeszcze przed tym wszystkim. Jeśli Twój szyl od zawsze taki był to może taka już jego uroda?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 24 Lis, 2007, 20:27
Owszem, Niusio ma to od kupienia, ale parę razy to się zmniejszało i powiększało. Ogólnie na poczatku bylo mniejsze niż teraz. :? Dzisiaj przy okazji wizyty u weta z kotkiem spytałam o tą zasypkę. Wetka nie jest pewna, bo ona specjalizuje się w psach i kotach :), ale obiecała zadzwonić do lecznicy dla gryzoni w Warszawie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mycha w 01 Gru, 2007, 20:05
hej :-)  mój szylek ma grzybicę byłam z nim u weta i dał mi jaką maść i płyn, ale mam pytanko jak długo leczy się grzybicę?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 01 Gru, 2007, 21:46
Hej mycho, mascia niewiele zdziałasz u szyla, poskleja futro, szyl się naje futra i maści próbując je wyczyscić i zakłaczy sobie jelita.
Odpuść maść. Natomiast jaki masz płyn Imaverol? Jeśli tak, to dobry płyn. Rozcieńcza się go 1:50 z wodą (czyli jedna kropla imaverolu na 50 kropli wody i to samo w mililitrach. Łatwo odmierzyć strzykawką). Płynem nacierasz szylka w miejscach zaatakowanych grzybicą i dookoła nich. Uwaga na oczy i nosek, zeby nie wpadło tam nic z mikstury.

Grzybice leczy sie dość długo i potrafi mieć nawroty. Zasadniczo 2 tygodnie do miesiąca. Z nawrotami dłużej.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mycha w 02 Gru, 2007, 14:41
Mam płyn o nazwie Fungiderm do smarowania miejsc za uchem a maść jest na pyszcze właśnie w okolicy noska i oczu, bo ten płyn nie może się dostać do błon śluzowych szylka. Ten płyn działa nawet szybko bo za uszkiem już jest nieźle, ale na pyszczku (po maści) nie widać za bardzo poprawy. Chodzę do weteryarza na kontrole i mówi żeby dalej go tym smarować.

[edit]

Dzięki Mysza za radę z tą maścią :D Byłam dzisiaj u weta i jutro mam do niego wpaść po jakiś nowy płyn, który będzie bezpieczny dla oczu i noska Pusia :) i kazał podawać mu mielony len
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 03 Gru, 2007, 19:54
Proszę bardzo :) Chętnie służę radą. Oby Twój szylek szybko wyzdrowiał, bo grzybica to paskudna choroba, więc lepiej działać wcześniej niż zwlekać. Daj potem gdzieś znać jak postępy :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 03 Gru, 2007, 20:59
Mycho ciekawi mnie na co weterynarz kazał podawać mielony len i dlaczego nie może być w całych ziarenkach ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mycha w 04 Gru, 2007, 21:00
Len kazał podawać, żeby wzmocnić odporność skóry, bo len zawiera kwas nienasycone, które podobno mają takie działanie. Mielony, dlatego że całego niechciał jeść, a tak dosypuje mu codziennie do karmy jedną łyżeczkę.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mycha w 08 Gru, 2007, 13:34
na szczęście po tym nowym płynie grzybica ustępuje :) ale zdarzają się nowe ogniska także leczenie jeszcze trochę potrwa i mam jeszce pytanie o wcześniej smarowałam go maścią i ma trochę posklejane futerko na główce i pyszczku czy kąpiele w pyle pomogą? i rozumiem że sok z ananasa obowiązkowo żeby nie zakłaczył sobie jelit
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 08 Gru, 2007, 14:56
Jak mój szylek wygryzł futerko z łapki dziewczyny poleciły mi pastę Bezo- Pet. Można ją kupić u weterynarza. Podawałam 1,5 ml przez 4 dni, a zapobiegawczo podaje się ją raz w tygodniu w takiej samej ilości. Jak znajduję u szyli posklejane futerko próbuję "rozfurlać" to w palcach. Czasami się udaje.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Gru, 2007, 16:45
Tak, jednak sok z ananasa musi być odpowiednio zpreparowany poprzez rozcieńczenie odpowiednią ilością wody, bo zawiera zbyt dużo cukru i łatwo o przecukrzenie organizmu i zatwardzenie szylka (czyli odwrotny efekt) lub początek cukrzycy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 08 Gru, 2007, 16:46
a maltpasta? u kotów stosuje się ją na odkłaczanie, u szyli tez mozna?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Gru, 2007, 16:50
No właśnie nie wiem, nikt jej nigdy jeszcze nie polecił dla szynszyli... Może to ma jakiś związek z mięsożernością kotów i wytwarzanymi przez nie enzymami trawiennymi, które są inne w przypadku vegetarian-szynszyli :wink:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: abisi w 25 Gru, 2007, 18:39
Moj szynszyl ma grzybice na uszku. Powoli sie leczy, ale futerko od maści ma poklejone wkoło chorego miejsca. Co mam zrobic potem z takim futerkiem? Pomóc mu je jakoś wyczyścic czy lepiej nie dotykac?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 25 Gru, 2007, 19:19
niestety najlepiej wyciąć nożyczkami do paznokci, delikatnie, najlepiej w dwie osoby, żeby Ci ktoś potrzymał szylka.
Weterynarz nie zapisał Ci płynu do rozcieńczania tylko maść? dla zwierzątka futerkowego, o którym wiadomo, że sklei mu się sierść :( co za...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: abisi w 26 Gru, 2007, 14:34
A futerko potem ładnie i szybko odrasta? Weterynarz jest jaki jest, ale w okolicy to chyba najlepszy. Ciesze się, że przynajmniej efekty leczenia są, a na nastepnej wizycie porozmawiam o tym płynie do rozcieńczania :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Gru, 2007, 15:17
abisi, najlepszy rezulatat u szynszyli daje Imaverol, to własnie ten płyn.

Nie martw sie abisi, futerko odrasta około 1,5 miesiąca do całkowitej długości nawet do 2 miesiecy.
Jeśli jest tak całkowicie wycięte przy skórze. Ale odrasta :)
Niestety szylek sam go nie wyczyści, w piasku tylko się skleji i bedzie jeszcze gorzej, bo maść jest lepka, a jeśli szylek będzie próbował wyskubać sierść, to zakłaczy sobie jelita i może nawet umrzeć. Lepiej temu zapobiec wycinając zlepione futerko.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: karmelka w 26 Gru, 2007, 21:06
słuchajcie mam pewien dylemat mianowicie moja starsza szylcia 9cio miesięczna gubi futerko takimi mini kępkami. nie wiem czy to grzybica czy po prostu zwykła zmiana futra,pytanie tylko czy w tak młodym wieku szynszyla już zmienia okrywę włosową. obejrzałam skórę jest czysta ale włoski mają u nasady takie krótkie odcinki białe-dodam że szylka jest odmiany standard.

czy mam się czym martwić?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Gru, 2007, 22:23
niektóre szynszyle maja tzw. nierówne futro. Własnie wystają im takie kępki jakby dłuższego włosia, które potem są gubione.
Kepki zazwyczaj pojawiaja sie w miejscu w którym szylek sie uderzy i włoski są zrzucane. ale nie wypadaja od razu tylko sie sfilcowują i wrasta w nie nowe futerko. Kiedy sie taką kępkę pociągnie dlikatnie kilka razy to widać, ze jest sfilcowane i w końcu wychodzi. Spróbuj delikatnie pociągnac za kępkę. Powinna okazać sie martwym już futerkiem. Czasami również futro sie filcuje od zbyt mocnych pieszczot i czochrania futerka pod włos.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 27 Gru, 2007, 13:29
Jak bardzo rozcieńczać sok z ananasa? Czy może być taki z puszki? I jak go podawać - w poidełku, czy na przykład kroplami do pyszczka (to byłoby trudne, bo mój szyś, mimo wysiłków, nie daje się wziąć na ręce ani przytrzymać)?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 27 Gru, 2007, 13:44
już lepiej kupić coś na odkłaczanie w stylu bezo pet, malt pasty czy podawać więcej np. siemienia lnianego.
bo sok z puszki to nie sok ananasa a mega słodki syrop.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 27 Gru, 2007, 13:54
Niusio łasuje siemię lniane jak smok, więc chyba zakłaczenie mu nie grozi :D :D :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 27 Gru, 2007, 13:59
no, zakłaczenie może nie bo siemie lniane działa podobnie jak te wszystkie odkłaczacze dla kotów - robi poślizg w jelitach i już.
ale.. za to zatłuszczenie wątroby to realne zagrożenie skoro "łasuje jak smok" ;P
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 29 Gru, 2007, 16:39
Łojejku, to co na wątrobę? Chyba nie mam zielonego pojęcia o właściwym żywieniu szylków... :? :?( Łasowanie jak smok = pół łyżeczki dziennie, czy to bardzo dużo? )
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Gru, 2007, 23:50
pół łyżeczki dziennie, codziennie to bardzo dużo, wystarczy raz na kilka dni te pół łyżeczki siemienia lnianego!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 30 Gru, 2007, 11:36
Przez najbliższe kilka dni Niuchacz odpocznie sobie od tego siemienia, bo się skończyło i muszę dopiero kupić :) Postaram się zmniejszyć mu dawki, żeby był zdrowszy - szczypta (mała) co drugi dzień - Może być? :D

[edit]
Z ostatniej chwili   :Ile dosypywać Daktarinu do piasku? Jak często zmieniać?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 03 Sty, 2008, 12:12
Odpowiedzi zaczerpnięte z listy dyskusyjnej :) :

Dream* napisała:
Ja zmienialam codziennie i codziennie wypazałam wrzątkiem naczynie do
kąpieli. a dosypywałam go tak z 15 machnięć ręką :P
z tym zmienianiem piasku to po to żeby żadne rodniki grzyba nie zostawały w
piasku i nie dochodzilo do przerzutów i nawrotów grzybicy własnie od piasku.
Tak było z chorą martynką.
Chłopaki mieli piasek profilaktycznie z daktarinem, więc ich zmieniałam
normalnie.

aha, to był tani piasek i sam w sobie nie miał ani grama talku - dlatego
mogłam dosypać tyle daktarinu nie bojąc się o przesuszenie skóry i mogłam
sobie pozwolić na codzienne wymienianie. Ale nie wyobrażam sobie żeby do
piasku np. Vitapolu dodawać jeszcze talk! Zwłaszcza zimą kiedy wilgotność
powietrza przez kaloryfery i mróż na dworzu jest o wiele niższa niż w inne
pory roku. Doprowadzenie do przesuszenia skóry przy leczeniu grzybicy może
tylko spotęgować uczucie swędzenia i łuszczenie się skóry i nie byłoby
wskazane.


Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 04 Sty, 2008, 00:45
Mam piasek Dakoartu z talkiem - nie zmieniam codziennie, bo szylek entuzjastycznie tarzając się w świeżym piaseczku pokrywa półki i podłogę półcentymetrową warstwą pyłu   :shock: :) A vitakraft, który zamierzam kupić, to troszkę za drogi na codzienne zmiany  :o
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 27 Sty, 2008, 19:51
Mam dylemat.
Otoz, jak moze niektorzy wiedza, od jakiegos czasu mam nowego szylka. Zauwazylam od razu, ze mial duzo ciensze i slabsze futerko niz starszy kolega i wypadalo mu dosyc znacznie przy kazdym najdelikatniejszym wzieciu na rece. Myslalam jednak, ze to moze od tego, ze jest jeszcze maly i zestresowany nowa sytuacja. Pozniej, przy poczatkach laczenia chlopakow, zauwazylam, ze po bojkach wypada mu calymi kepkami, z czym Ymre nie mial do tej pory problemu. Pozniej jednak i Ymre zaczal tracic futerko. Myslalam, ze to kwestia roznic zdan miedzy nimi.
Jednak pare dni temu pomyslalam, ze moze to grzybica... Zauwazylam, ze chlopaki dosyc czesto sie drapia, a maly ma na lapkach bardzo sucha skorke. Nie wiem, czy teraz mi sie wydaje, ze maja wszystkie objawy, bo sie naczytalam, czy rzeczywiscie cos im moze byc.
Pomyslalam, ze na wszelki wypadek kupie im Daktarin i bede dosypywac do piasku. Boje sie jednak, ze moze im zaszkodzic, jesli to tylko moja iluzja.
Moze powinnam raczej pomyslec po prostu o wzmocnieniu futerka Ydzia - jakies ziolka, witaminy? Jak myslicie?

PS. Gdzie sie kupuje Daktarin? W aptece czy w zoologu? [Wiem, ze pewnie gdzies jest odp na to pytanie, ale nie mam za bardzo czasu czytac 21 stron o grzybicy, przepraszam!]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 27 Sty, 2008, 20:04
faktycznie, daktarin może zaszkodzić, jeśli Twoje szynszyle cierpią na przesuszoną skórę to daktarin tylko ją dodatkowo wysuszy.
A drapanie może być właśnie spowodowane swędzeniem skóry wywołanym jej przesuszeniem co w okresie zimowym wcale mnie nie zdziwi bo jak już gdzieś pisałam, producenci dodają talku do pyłów kąpielowych dlatego, że w naturalnym środowisku szynszyli wilgotność powietrza jest znacznie mniejsza niż u nas.. ale zimą kiedy grzeją kaloryfery wilgotność powietrza spada i talk zawarty w piasku wtedy intensywnie obsusza skórę - a jak wiadomo, w naturalnych warunkach szynszyle kąpią się w piasku wulkanicznym pozbawionym talku ;) i taki jest dla nich najlepszy. Nie żadne drobne, jaśniutkie i pylące talkiem vitapole czy dako arty.. no a dodatkowo przy łączeniu napewno nie obyło się bez stresu i dodatkowo futerko zaczęło wypadać co już daje objawy jak przy grzybicy.

możesz spróbować na tydzień wyjąć piasek i zobaczyć czy szynszle zaczną się rzadziej drapać niż wtedy gdy piasek był im podawany. wskazywałoby to na przesuszenie..

ponad to grzybica często zaczyna się w okolicach ogonka {ale niestety, przy stresie szylaki gubią sierść też w okolicach zadka}..
;)

suche łapki mogą wskazywać na przesuszenie skóry ale szynszyle ogólnie mają tendencje do przesuszonych, łuszczących się łapek co jest normalne...
jeśli uważasz, że są nadmiernie przesuszone to ja polecam Ci posmarować je białą wazeliną kosmetyczną, bezzapachowa, nietoksyczna i w przypadku mojego Filipa któremu sprawiało aż ból chodzenie po trocinach ze względu na przesuszone łapki wystarczyło jedno posmarowanie żeby odbudować naturalną ochronę {lipidową?}
na liście polecali też maść nagietkową ale nie próbowałam. ;)

myślę, że w Twoim wypadku będzie lepszy Imaverol {bo jeśli to wysuszenie skóry to daktarin tylko to spotęguje}
a Daktarin {talk} kuuje się w aptece i kosztuje on 18zł - oczywiście bez recepty.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 27 Sty, 2008, 22:48
Moje szynki kapia sie w piasku Vitakraftu, ktory chyba nie ma talku - z tego, co wiem...
Ale moze rzeczywiscie to przesuszenie po prostu. Tym bardziej, ze nie nie maja zadnych czerwonych plam na skorze - sprawdzilam! [co im sie bardzo spodobalo :D]
Sprobuje z ta wazelina na lapki, bede im podawac wanienke co drugi dzien i postaram sie nawilzyc powietrze w mieszkaniu [bo przyznam szczerze, ze i mnie takie suche przeszkadza :P] - zobaczymy jakie beda efekty :)
Dzieki, Dream*!

Btw, co podawac malemu, zeby wzmocnilo mu sie futerko? Myslalam o pietruszce czy ziolkach z wit. A i E lub o skrzypie, ale nie wiem... moze sa lepsze sposoby?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 28 Sty, 2008, 08:54
biotyna, cynk, krzem ;) no i witaminy które podałaś.
wit B. ponoć przyśpieszają regenerację naskórka więc chyba też warto zobaczyć.
na futerko dobrze robi siemię lniane, skrzyp polny. ale to pewnie wiesz.
wit B znajdziesz w zarodkach pszennych.
odstaw na jakiś czas piasek w ogóle i patrz czy po odstawieniu szylaki drapią się mniej ;)
jeśli nie to wygląda to na grzybicę.
Co do wazeliny, gwarantuję, że wystarczy tylko raz posmarować ;)

btw. teraz takie luźne, zwariowane troszkę pytanie.
jeśli szylkowi wysycha skóra to można mu ją psiknąć wodą termalną? {woda termalna to woda z minerałami ze zródeł termalnych, nie jest tokstczna, nie zawiera chemii i ma właściwości nawilżające} ;)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 28 Sty, 2008, 13:00
Wg mnie można, właśnie ze względu na łagodzenie podrażnień, stanów zapalnych skóry, świądu i silne nawilżanie. Stosuje się ją nawet na pupę niemowlaka przy pieluszkowych podrażnieniach skóry :) Ale trzeba ją inaczej nanosić na wysuszone miejsca, hmm... patyczkiem higienicznym, czystym pędzelkiem, lub pryskać z bardzo bliskiej odległości. Podczas psiknięcia tworzy się dość pokaźna mgiełka, która mogłaby zmoczyć szylowe futerko.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 28 Sty, 2008, 23:23
Mam problem, nowy, ale z tymi samymi objawami. kilkutygodniowe leczenie daktarinem nic nie zmieniło, futro nadal jest o połowę krótsze, Niusio nadal drapie się od czasu do czasu, nie ma zaczerwienionej i przesuszonej skóry, powietrze w pokoju nawilżam. Chyba to jednak nie grzybica. Czy dalej sypać daktarin, czy może to być wypadanie albo wygryzanie sierści z nudów, ze stresu (kot go tak stresuje?) albo z braku witamin? To ostatnie raczej wykluczam, bo szyl dostaje regularnie tabletki VitaBon, ziólka, wapienko, sianko i czego tylko dusza zapragnie :).

 I jeszcze jedno moje spostrzeżenie: VitaBon powstrzymuje u mojego szyla wypadanie/wygryzanie futra! podczas dłuższych przerw w podawaniu tabletek obszar ''placków'' powiększał się. Po ponownym podaniu tabletek nie zmienial sie na gorsze, ale też nie poprawial. Co o tym sądzicie?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 28 Sty, 2008, 23:30
generalnie grzybica leczy się dość długo.

awitaminoza nie objawia się łysymi plackami i nadmiernym drapaniem..
możesz albo iść do weta który zrobi wymaz i sprawa będzie jasna.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 28 Sty, 2008, 23:44
Zrobi co? Brrrr....
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 28 Sty, 2008, 23:46
wymaz, to nie boli ani nie jest jakoś specjalnie stresujące. wet zeskrobuje troche martwego naskórka z podejrzanego miejsca i bada i masz gotowy wynik.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 28 Sty, 2008, 23:51
A brzmi tak strasznie...Problemem jest tylko wzięcie szylka na ręce przeze mnie i/lub weterynarza. Niuchacz tego nie cierpi i strasznie się wyrywa, a kiedy szylek jest źle wzięty na ręce, to futro wypada :? i kolo się zamyka. Co zrobić?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 29 Sty, 2008, 00:00
to nie gra roli ;)
wymaz możesz zrobić u każdego weterynarza, nawet takiego od psów i kotów - diagnoza i tak będzie prawidłowa.
tak naprawdę trochę wypadniętego futerka i lekki stres w słusznej sprawie jeszcze nikomu nie zaszkodził. Moje też się wyrywają a tyle razy byłam już z nimi u weta ;)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 29 Sty, 2008, 06:45
Weterynarz na pewno lepiej bedzie wiedział, jak wziąć gryzonia na ręce w taki sposób, by i futro było całe i zwierzątko się nie wystraszyło.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 29 Sty, 2008, 19:31
Wiem, że będzie wiedział, ale jak ja go wezmę do transportera, jak on się złapać nie da :pytam_pytam_pytam: :D wyślizguje się spod ręki :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Sty, 2008, 20:56
Otwierasz transporter, przykładasz do drzwiczek odklatki, czekasz aż szylek z ciekawości wejdzie do środka i zamykasz transporter.
Zrób takie próby przed wyjazdem, niech szylek oswoi sie z mozliwością wchodzenia do transportera i wracania do klatki. Będzie wiedział, że nic mu nie grozi :)

[ot]  [off-topic] Ja w zależności od stanu zwierzaka daję żwirek drewniany i sianko do jedzenia i mocuję miskę z żarciem i poidło (ale na postojach bo kapie). W razie gdyby zwierzątko musiało pozostać w lecznicy, co u mnie sie zdarza, bo mam bardzo daleko na jeżdzenie tam i spowrotem, to jest wyposażone w duży zapas karmy, ziół i sianka. Do środka wkładam ręczniczek z zapachem moim i szylek z klatki. Jeśli jade na operację lub pooperacyjnie na kontrole, to zamiast żwirku daje ręcznik, bo na nim widać kupki i siuśki, a to ważne podczas obserwacji.
Niektóre lecznice, jak Arka, dają potem do transportera świeży podkład bawełniany, jakby sprasowana wata pod wiskozowym przykryciem, wchłania mocz i widać kupki.[/ot]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 01 Lut, 2008, 20:58
Trudno mi powiedzieć cos akurat o Fungidermie - ja leczę swoje wyłącznie Imaverolem i wtedy smaruje się roztworem tego leku zarażone miejsca i okolice co 2 lub 3 dni.

Wymiana piasku - ja bym wymieniał najdalej co 2 tygodnie (w zalezności od tego ile szczylków z niego korzysta).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mycha w 01 Lut, 2008, 22:47
Ja leczyłam swojego szyla fungidermem i jest dość skuteczny, tylko trochę skleja futro. Jedyny minus to, że nie może się dostać do oczu i uszek zwierzaka, dlatego NIE WOLNO smarować łepka  [wykrzyknik]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: domi_nique w 19 Lut, 2008, 02:45
Berni ostatnio czesto sie drapie i siersc troche wypada (kepkami), ale nie wiem, czy sam sobie jej nie wydrapuje. nie zauwazylam zadnego zaczerwienienia skory. jak rozpoznac, czy to grzybica? nie chcialabym bez potrzeby ciagnac go do weta, jakies 2 tygodnie temu skonczylismy antybiotyki w zastrzyku i nie chcialabym go znowu stresowac (wyraznie nei lubi tego miejsca). bobki znowu mieksze i lekko sie kleja. czy przy grzybicy wystepuje czasem biegunka? prosze o rade, bo nie chce niepotrzebnie panikowac, ale martwie sie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 19 Lut, 2008, 13:53
1. Może być tak, że drapie się w miesjce, w ktore brał zastrzyki - czasami w tych miejscach tworzy się ropień. Sprwdź, czy na pewno nie ma tam nic ani na skórze ani pod nią.
2. Być może sierść wypada ze względu na wiosnę po prostu Twój maluch może już linieć (moje robią to już od pewnego czasu).
3. Kleiste, otoczone PRZEZROCZYSTYM śluzem bobki moga oznaczać, że szczylek jest... glodny (!). Być może chciałaś powiedzieć, że są miekkie. Jeśli dajesz im jakieś susze (np. suszoną pokrzywę) może tak być. Kontroluj wagę malucha, jak zacznie spadać - idź do weta.

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: domi_nique w 19 Lut, 2008, 19:41
chodzilo mi o to, ze szyluś nadeptujac na bobek rozgniata go na brzydka papke. sluzu nie zauwazylam. faktycznie, ostatnio zaczelam podawac mu mieszanke pokrzywa-rumianek... bobki sa tez duzo dluzsze. apetyt mu dopisuje, nawet bardziej niz kiedys, wiec glodny nie jest :) moze faktycznie linieje, w pokoju mamy dosyc cieplo i slonecznie, moze czuje wiosne...
mam nadzieje, ze nie wydrapuje siersci z samotnosci. zajmuje sie nim i staram, zeby mial zajecie. musi wytrzymac sam do konca miesiaca, dopiero w marcu przybedzie towarzysz.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: domi_nique w 28 Lut, 2008, 22:56
no wiec... towarzysz Berniego juz przybyl :)  jest to samiczka czarnulka (Berni zostanie wykastrowany- odchowanie maluchow wymaga duzo wiekszego doswiadczenia).
w Biance zakochalam sie natychmiast. niestety po przywiezieniu do domu, gdy juz odpoczela i pozwolila sie dokladnie obejrzec, okazalo sie, ze jedna z tylnych lapek jest w kiepskim stanie. geste futerko zaslanialo lyse, zaczewienione i pokryte bialym nalotem plamy. wszystkie lapki sa zaczerwienione i pokryte bialym nalotem. bylysmy dzisiaj u weterynarza, dostalam preparat do rozrobienia z woda i smarowania no i czekamy na posiew. a teraz pytania:
preparat jest plynny, weterynarz kazal wcierac go w kazde podejrzanie wygladajace miejsce, ale Bianka nie lubi byc mokra, prycha i tarza sie w trocinach. powinnam jej na to pozwalac, czy na pewien czas zostawic ja np w transporterku bez trocin, zeby preparat sie wchlonal? podawac piasek do kapieli, czy lepiej, zeby nie zapiaszczyla posmarowanej skory?
no i co zrobic ze sklepem? poczekac na wynik posiewu i isc ich poinformowac, jakie paskudztwa maja i delikatnie zwrocic uwage, by troch uwazniej przygladali sie swoim zwierzakom, czy zalatwic to przez sanepid? zla jestem na nich, grzyb musial zaczac sie rozwijac juz jakis czas temu, bo zmiany sa dosc rozlegle. jak mogli doprowadzic zwierzatko do takiego stanu?  :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Lut, 2008, 10:59
narazie do całkowitego wyleczenia nie łacz zwierzątek trzymaj w osobnych klatkach daleko od siebie i myj dokładnie rece po smarowaniu Bianki, zeby nie przeniesc grzyba na Berniego.
Sanepid mozna jak najbardziej nasłac, mozna im pokazac zdjecie zagrzybionej łapki samiczki.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: domi_nique w 29 Lut, 2008, 15:28
oczywiscie szylki sa od siebie narazie odizolowane, chociaz widza sie i wyraznie maja ochote sie zapoznac. niestety zanim odkrylam grzybice szylki zdazyly sie juz troche pobawic razem na wybiegu... zastanawiam sie, czy moge profilaktycznie posmarowac lapki Berniego tym preparatem? jesli nie, to czy sa jakies preparaty chroniace przed grzybica?
u Bianki zauwazylam dzisiaj zaczerwienienie na pyszczku, ale mam obawy przed posmarowaniem jej pyszczka tym preparatem, bo pewnie bedzie go zlizywac. mozna posmarowac pyszczek, czy nie mozna?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Lut, 2008, 16:06
pyszczek posmaruj za pomocą patyczka higienicznego, delikatnie tylko omijaj oczka i nosek!

Mozesz takze profilaktycznie posmarować berniego, tylko jako pierwszego jeśli masz wspólny preparat lub pierwszego aktualnie rozrobionym roztworem.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: domi_nique w 29 Lut, 2008, 20:42
jeszcze jedno pytanko dot. czyszczenia klatki. wystarczy samo wyparzenie, czy mozna czyscic jakims srodkiem do czyszczenia? jesli mozna, to jakim? chodzi mi zwlaszcza o drewniane poleczki, bo w nich chyba najszybciej moga sie zadomowic grzyby.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Lut, 2008, 21:01
Nobactel, rozrabiasz wg przepisu z opakowania. Wpisz w wyszukiwarkę to znajdziesz wątek o dezynfekcji :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: HENDEL87 w 01 Wrz, 2008, 13:24
Witam. Ostatnio mój szczurek wyłysiał na nosku. Wiecie może co to może być ?

(http://img70.imageshack.us/img70/4571/obraz001mi2.th.jpg) (http://img70.imageshack.us/my.php?image=obraz001mi2.jpg)

(http://img70.imageshack.us/img70/7131/obraz002lx7.th.jpg) (http://img70.imageshack.us/my.php?image=obraz002lx7.jpg)

/scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 01 Wrz, 2008, 13:34
to grzybica.
najlepiej udać się do weterynarza po receptę na maść na grzybicę.
można też kupić np daktarin w maści bez recepty, ale te weterynaryjne dają lepsze i szybsze efekty i są bezpiezniejsze dla zwierz ąt.
obowiązkowo podaje się też lakcid, bo większość z tych maści zabija także bakterie gram ujemne i dodatnie, a do tych zalicza się także naturalna flora jelitowa szynszyli, tak więc po spożyciu, co napewno będzie miało miejsce, łatwo o wyjałownenie przewodu pokarmowego.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 26 Wrz, 2008, 18:52
POMOZCIE!!!! mam nowego szylka o 3 tygodni w domu jest to trzeci szylek... i od poczatku mam same z nim problemy japierw byly rzadkie kupki a teraz zauwazylam ze kolo pyszczka i na jednej przedniej łapce nie ma futerka....CZY TO GRZYBICA? no i czy mam go oddzielic od pozostalych dwoch szylek??? no i czy konieczna jest wizyta u weta??? czy nie macie czegos sprawdzonego co mozna kupic bez recepty w aptece? jestem zalamana ... zachcialo mi sie trzeciej kulki i urwanie głowy...  [-chomik-] wstawilam zdjecie pyszczka łapka jest tak samo wygryziona... no i wyczytałam ze grzybica zwykle pojawia sie kolo ogonka kuperka... u mojego malucha nie ma nic takiego tylko pyszczek i łapka.poczatkowo myslalam ze pyszczek to od kłótni z ktoryms ze starszych ale ta łapka mnie zaniepokoila bo wygląda jakby ją sam wygryzł.

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Cathy w 26 Wrz, 2008, 20:12
A może sprawdź, czy inne go do końca zaakceptowały? Może się po prostu gryzą i dlatego nie ma futerka? Ale ogólnie polecam wizytę u weterynarza w celu dowiedzenia się dokładnie, czy to aby na pewno jest grzybica. Od pozostałych dwóch szylek na razie radzę go oddzielić, bo grzybica może się przenieść na kolejne szczyle, są to bardzo malutkie bakterie, możliwe, że inne już załapały tą grzybicę od niego.
Co do "domowych sposobów" leczenia grzybicy, to przykro mi, ale nie pomogę, gdyż nie miałam nigdy do czynienia z grzybicą, mam o niej tylko pojęcie teoretyczne. Na pewno rady dot. tej choroby znajdziesz na forum lub na innych prywatnych stronach.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Trzymaj się. :*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 26 Wrz, 2008, 20:33
wlasnie wyskoczyly zdjecia ktorych wczesniej nie bylo i wyzej tez jest szylek z indentycznym pyszczkiem jak moj....czyli to jednak grzybica...jutro ide do weterynarza...o ile jakiegos znajde...bo mieszkam tu od 2 miesiecy i sie nie orientuje za bardzo :/ isc tylko z małym czy brac cala 3??? bo u starszych nie zauwazyłam żadnych zmian...mozliwe ze sie nie zarazily...??? sa bardziej odporne??? wyczytalam i zamierzam kupic dakatrin i dodawac calej trojce do piasku.cy kapiele moga byc w tym samym piasku czy maluch z grzybica ma miec osobny?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 26 Wrz, 2008, 22:11
Mieniek jeśli nie masz pewności jak doszło do tego wyłysienia, lepiej skorzystać z porady weterynarza. Prawdopodobnie zostanie przepisany Imaverol, który rozrabia się w odpowiedniej proporcji z wodą (wet na pewno da dokładne instrukcje). Wszelkie maści i kremy "ludzkie" są dość tłustawe. Leczyłam kiedyś podbrzusze świnki morskiej z grzybicy, w początkowej fazie smarowałam kremem Undofen (przed wizytą u wet) jednak fatalnie sklejał włoski, a jego rozprowadzanie po owłosionej skórze nie było proste. Wszelkie okruszki z podłoża bardzo łatwo się przyklejały. Imaverol ma postać płynu i unika się tego typu problemów.
Przy grzybicy powinnaś rozdzielić szynszyle, klatki ustawić w dużej odległości. Poprzednią klatkę zdezynfekować Nobactelem- zwalcza m in grzyby (zamawia się go na allegro). Jeśli nie masz wyparz wrzątkiem. Chora szylka do czasu diagnozy (i na czas ew. leczenia) nie powinna mieć wybiegów, żeby nie rozprzestrzeniać zarodników. Nie podawac wspólnego naczynia do kąpieli pyłowych.
Skoro pozostałe nie mają żadnych zmian zabierz tylko łysaczka :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 26 Wrz, 2008, 22:16
dziekuje ci coolmamcia :* bardzo mi pomogłaś... ale już zrobiłam błąd bo wspólnie biegały...czyli drugą klatkę muszę przeniesc do innego pomieszczenia...hm...no i dziś już klatki w której siedzi pozostała dwójka nie odkaże o wszystkim będe myslała jutro bo musze zakupić taki srodek dezynfekujący.w zoologicznym jest szansa na znalezienie czegos takiego?bo z allegro to musialabym czekac kilka dni...a chce zrobic to jak najszybciej.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 27 Wrz, 2008, 10:05
nie mozna tego kupic w sklepie. musisz pojsc do weta, a on musi pobrac zeskrobine i sprawdzic czy to na pewno grzyb, albo czy nie ma jeszcze swierzbu. od niego dostaniesz ten lek, chyba ze zdecyduje ze inny bedzie lepszy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 27 Wrz, 2008, 10:30
Tak jak pisałam, jedynie allegro, zamów, a w między czasie wrzątek załatwi sprawę. Uważa się że temp 100% niszczy przetrwalniki pleśni i grzybów (drożdży). Zlej klatkę i półki, oraz resztę wyposażenia 3-4 krotnie, ponieważ nie wiem jak długi musi być kontakt z wysoką temperaturą by przetrwalniki zginęły.
Jesli miały wspólny wybieg to trudno. Po pierwsze nie masz jeszcze pewności, czy to grzybica (tu zastanawia mnie szybki czas utratu futerka, chyba, że wcześniejsze zmiany zostały niezauważone), po drugie jeśli odporność reszty jest na normalnym poziomie to nic im nie będzie.
Zaopatrz się w dobre witaminy dla gryzoni, podawaj zarodki pszenne. Niedobory witaminowe (szczególnie grupa B) są często przyczyną grzybicy i należy je uzupełniać, nawet jeśli jest to tylko wygryzienie (uszkodzenia skóry również stanowią dobrą bazę do rozwoju grzyba).
Z pobieraniem próbki bywa różnie, co oznacza, że nie zawsze ją robią. Czasami wet wystarczy ocena "na oko", szczególnie przy mniejszych zwierzętach i mniejszych powierzchniach. Z reguły leki podawane są łącznie= na grzybicę i na świerzb (na grzybicę dostajesz do domu, na świerzba nakłada weterynarz w okolice karku i dawkę po 2 tyg trzeba powtórzyć).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: efcia111 w 27 Wrz, 2008, 11:09
a czy taki "zwykły" wet dałby sobie radę z grzybicą u szczyla? ciężko mi go zabrać do wro, bo nie mam samochodu, a niepokoją mnie jego paznokcie i ogólnie paluszki... można zaufać diagnozie takiego weta i ewentualnie trafności podjętego leczenia?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 27 Wrz, 2008, 11:24
Ja myslę, że każdy wet powinien pomóc w sprawie grzybicy, bo przecież na nią mogą zachorować wszystkie zwierzęta i zapewne stosuje się te same środki lecznicze.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 27 Wrz, 2008, 22:16
to nie jest tak, że zaraz zarażają się wszystkie zwierzątka.
[rawda jest taka, że zwierzęta chorują kiedy spadnie im odporność ;)
ja zanim u Yukiego odkryłam grzybicę narządów rodnych to chyba z miesiąc siedział z Filipami i zaden się nie zaraził.
To samo obserwuję w pracy gdzie z grzybicą obcuję na codzień. Nie jest to więc tak, że jak odrazu zachoruje jeden to natychmiast choruje cała reszta, tak naprawdę do piasku wystarczy dodać zasypki albo z fermy [z siarką] albo daktarinu w pudrze i to załatwia sprawę przenoszenia się grzybicy ;) poza tym zwykle grzyb umiera już po ok 3 posmarowaniach wiec dosc szybko ;) czasami nawet po pierwszym, zaleznie od preparatu. no i niestety, grzybica bardzo często zaczyna się od noska a Twój maluch ma jak najbardziej predyspozycje do grzybicy - duży stres związany z nowym otoczeniem i łączeniem + osłabienie po biegunce a w dodartku mogl przyniesc zarodniki grzyba w futerku ze sklepu i teraz po prostu kiedy spadła odporność to dały o sobie znać.
Każdy wet poradzi sobie z grzybicą.
przeczytaj tylko na ulotce czy preparat nie zabija bakterii gram dodatnich i ujemnych ;) jesli zabija to nalezy podawać także lakcid codziennie ;)



choc oczywiscie najlepiej jest je rozdzielic ;) ja nie zawsze mam taką mozliwosc, wtedy nalezy zadbac o odpornosc pozostałych, np echinacea do poidełka, wit c czy owoc dzikiej róży :)) pyłek i zarodki pszenne ;) wartop tez podawac siemię lniane - im zdrowsza skóra tym ryzyko grzybicy mniejsze.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 28 Wrz, 2008, 15:10
dzieki dream. ja mam dwie klatki wiec nie ma problemu by je rodzielic ale szkoda mi małego...ze siedzi sam... :/ kupilam narazie daktarin i dodaje do piasku. dzisiaj kupiłam jakiś srodek do dezynfekcji w zoologicznym i dzisiaj spryskam i wyczyszcze wszystko, bo na nobactel musze czekac do wtorku az mi przesla z allegro.  pozdrawiam i dziekuje wszystkim za pomoc. 

wlasnie byłam u weterynarza i powiedziala mi pani ze to co on ma to nie grzybica tylko NUŻYCA czy jakos tak... maluch dostal dwa zastrzyki i za dwa dni mam przyjsc jeszcze raz. :P pierwszy raz byłam u weta i podobalo mi sie bardzo milo :) tylko moj zwierz byl przestraszony ale zastrzyk podobno nie bolal bo nawet nie pisnal :D  pytalam o cos do smarowania to pani powiedziala ze nie ma potrzeby bo on by to zlizywal. zobaczymy co bedzie za dwa dni .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 29 Lis, 2008, 14:37
a jak czesto stosować imaverol?co ile dni
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 29 Lis, 2008, 17:31
codziennie lub nawet 2x dziennie, rano i wieczorem
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 30 Lis, 2008, 11:53
Dziekuje za pomoc. Mój weterynarz kazał smarowac co 2-3 dni :shock:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 02 Gru, 2008, 00:08
no to nie wiem :) mój wet kazal mi kota smarować 2x dziennie a nasz wet zakładowy w pracy każe nam smarować zagrzybione gryzonie min 1x dziennie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Gru, 2008, 18:22
heh, no i jak to bywa w okresie jesienno/zimowym joa kulka Dantusia złapała grzybka na podbrzuszu. Byłysmy juz dzis u wetki i mamy się smarować Imaverolem 2 x dziennie + maść pimafucort tez 2x dziennie, tylko widzę ze ta maść ma sie nijak do futra szynszylowego co próbowałam przekazac mojej wetce. Chyba bede musiała uruchomic nowa maszynke meza i to futro wyciąć... zapewne mój małżoek sie nie ucieszy ;p
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 09 Gru, 2008, 07:45
Agnieszka może zrezygnuj z maści? Co prawda walczyłam z grzybkiem u świnki, ale też był na podbrzuszu. Imaverol świetnie zdał egzamin. Zanim poszłam do weterynarza posmarowałam kremem przeciw grzybicy. Świnka ma inne futerko (zresztą dobrze wiesz :)) a krem i tak ciężko się rozsmarowywało. Stan jest aż tak poważny, że wymaga obu preparatów?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 09 Gru, 2008, 10:37
Mysza!

Imaverol - o ile mi wiadomo - powinien być dawkowany raz na dwa DNI a nie dwa razy dziennie. W każdym razie ja tak leczyłęm swoje.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Gru, 2008, 10:49
to chyba zależy od zalecenia lekarza, bo ja surolan czyli lek od immaverolu silniejszy ale z tej samej grupy i tej samej firmy stosowałam 2x dziennie właśnie bo tak zalecił mi wet, możliwe, że wet ustala częstotliwość patrząc na stan zwierzęcia.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 09 Gru, 2008, 11:39
a my leczymy grzybka "wewnętrznie" :(
od wczoraj zabawiam się w drug dealera i dzielę porcje białego proszku...
1 kapsułkę Flumyconu rozdzielamy na 4 dni i do tego 1/4 tabletki na osłonę wątroby (kurcze nazwy zapomniałam, w domu mogę dopisać co to jest - heparegen? no jakoś tak)
Kąpiel w piasku+daktarin - co 2-3 dni
I smarujemy się mycosolonem 1 - 2 razy dziennie

Smutno mi tylko, bo mała jest samotna, przynajmniej tak mi się wydaje, a nie zamieszka z dziewczynami przez conajmniej miesiąc jeszcze... :smut:
Integracja z towarzystwem nie przebiega tak, jak było w planach :/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Gru, 2008, 11:46
więc jednak grzyb?

miesiąc to dość długo jak na leczenie, jeszcze nie spotkałam się z tak opornym grzybem, ten pewnie też szybko by zszedł, gdyby nie to, że go nie zauważyłam :(( więc go nawet nie smarowałam :(

mam nadzieję, że mimo wszystko mała szybciej dojdzie do zdrowia. ;)
a to dobry czas zeby ją pooswajać z domownikami.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 09 Gru, 2008, 11:51
miesiąc, bo jak stwierdziła wet, do 4 tygodni trwa sama kwarantanna PO leczeniu, więc trochę się zejdzie zanim wpuszczę małą do pozostałych bab...
no grzyb, grzyb :(

mam nadzieję, że mimo wszystko mała szybciej dojdzie do zdrowia. ;)
a to dobry czas zeby ją pooswajać z domownikami.

ja też na to liczę, a póki co oswajamy ją ze sobą :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Gru, 2008, 12:04
kurcze, tak mi głupio :( mała była u mnie trochę czasu i pomyśleć, że przez ten czas mogłam ją leczyć. przegapiłam tą łapkę oglądając małą i myślałam, że grzyba ma tylko nad oczkiem no i tam leczyłam. strasznie Cię za ten kłopot przepraszam.

ja słyszałam, że kwarantanna trwa tydzień :) tj że tydzien po wyleczeniu trzeba jeszcze stosować leki profilaktycznie itp.

ale to od kocio-psiego weta więc nie polemizuję.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Gru, 2008, 13:25
możliwe że ten imaverol jest 2xdziennnie ze względu ze grzyb usadowił sie kolo cewki moczowej i jest stale podsikiwany co tylko dostarcza mu pożywki ;/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 21 Lut, 2009, 15:57
Dzis zauważylam u mojego Szylka na łapce przedniej troche przerzedzoną siersc, tzn ma ją, ale krótsza, i rzadszą na długości okolo 1,5cm. OStatnio też często się drapie i skacze nagle do góry, nie wiem czy to podskakiwanie ma coś wspólnego z łysieniem łapki? Domyślam się, że to grzybica  :? ale to podskakiwanie  :?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 21 Lut, 2009, 18:51
Ostatnio chika opisywała podobny przypadek, ale niestety nie napisała czy poszła do weta i co powiedział. Z naszej strony było podejrzenie pasożytów skórnych bądź alergii, nie wiem czy przy grzybicy szynszyle mogą nerwowo podskakiwać, ale kto wie. Przejzyj dokładnie jego futerko i skórę czy nie jest zaczerwieniona bądź łuszcząca ( to pod kątem grzybicy ), wszoły podobno są wielkości 1-2 mm, więc jeśli je ma to dostrzeżesz. Najlepiej oceniłby to oczywiście wet.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kiniasko w 03 Kwi, 2009, 18:32
Mam problem... otorz moj szylek ostatnio od jakis 4 dni strasznie gubi siersc tzn ta siersc nie wypada mu calymi kepami ani w zadnym konkretnym miesjcu wypada mu na calym ciele i w takich ilosciach jakby sie linił. Oprocz tego od dzisiaj wyjatkowo duzo sie drapie i jezeli pociagne za ta wypadajaca siersc to w tym miejscu wlasnie go swedz,i niewazne gdzie bym zlapala. Przy tym jest bardzo pobudzny a momentami az za bardzo osowialy. Dzwonilam do weterynarza wytlumaczylam o co chodzi ale powiedzial ze to raczej zmiana pogody ze wiosna idzie i zmienia siersc i ma wahania humorow. Prosze doradzcie mi czy on ma racje czy lepiej wybrac sie do weterynarza zeby go obejrzal boje sie zeby to ie byla grzybica chociaz nie ma ani zaczerwienionej skóry ani lysych plackow ani babli czy bialego nalotu. Prosze was o rade.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 03 Kwi, 2009, 18:47
Wg mnie linieje.
Podczas wizyty u weta dopiero straci sierści  :D
Sprawdź przede wszystkim nos i okolice pyszczka -jeśli nie ma zmian to spokojnie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 03 Kwi, 2009, 19:06
A jak sobie np wyrywa sam siersc pod broda  to co to jest??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 03 Kwi, 2009, 19:31
drapie sie? Jeśli chodzi o samowystrzyganie, to może być jakaś alergia, zmieniałaś coś w jego otoczeniu - piasek, pokarm, jakieś nowe środki chemiczne, klatka stoi gdzieś indziej niż zwykle, nowy smakołyk? Może to też być stres albo brak pewnych składników w pożywieniu, jeśli karmisz go słabą karmą to zmień na którąś z polecanych na forum, jeśli nie to musisz kupić preparat o nazwie roboran H (;)), takie witaminki.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kiniasko w 03 Kwi, 2009, 20:15
No nie ma nic - zadnych zmian. Wszystko po staremu. Tylko nie sadzilam ze moze az tak liniec:) Zyastanawiam sie jescze czy moze sie drapac od zmieny podloza wczesniej mial trociny a teraz ma granulki.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: toot w 08 Kwi, 2009, 14:43
Witam.
Piszę, gdyż mój szynszylek w 3 tygodniu pobytu u nas stracił częć futerka między okiem a uchem. Najpierw sterczało w tym miejscu, jakby było mokre a potem odpadł cały placek skóry w włoskami. szynszyl raczej nie drapie się przesadnie. Zachowuje się również normalnie,mamy raczej wszysko, co winien mieć (poza drugim towarzyszem). Czy to grzybica?
Nie wiem, kiedy uda mi się dorwać jakiegoś weterynarza.

[załącznik usunięty przez administratora]

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 08 Kwi, 2009, 15:48
no raczej grzyb-fuj :( i czy on nie ma łupieżu? tu musisz do weta iść-chociaż umów się już na wizytę kiedy Ci będzie pasowało :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 08 Kwi, 2009, 15:50
tak, to na 100% grzybica, ja bym polecała surolan, choć w okolicy oczka ryzykownie go stosować. działa także bakteriobojczo wiec stosowany kolo oczu moze dorpowadzic do infekcji oczu [wiruspwych lub bakteryjnych] i tak wlasnie bylo u szylka którego leczyłam z grzyba wlasnioe kolo oka surolanem a nie wiedziałam, że może miec to wplyw na pozniejsza infekcje.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 08 Kwi, 2009, 15:57
Można też zastosować fungiderm -rozpylić na waciku i delikatnie "wciskać" w zmienioną skórę, do tego kąpiele z dodatkiem dactarinu.Ale po leki musisz iść do weta.
Jeśłi nie zadziałasz szybko -grzyb będzie sie rozprzestrzeniał.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 08 Kwi, 2009, 17:59
ten dactarin to do piasku raczej-dla jasności :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 09 Kwi, 2009, 10:57
No tak  :D Kąpiele oczywiście pyłowe ,a NIE wodne  :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 09 Kwi, 2009, 11:32
a moje znowu mają grzybicę cipek-już jasnej ciasnej dostaję. tylko Wacław nieugięty nie ma grzyba-no bo cipki nie na, to się postawił grzybowi chyba :D
nie wiem co robić...smaruję płynem Lugola, ale ile toć można? już wariuję...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 09 Kwi, 2009, 12:01
Kurcze ta grzybica...Guciu wyrywa sobie wlosy pod szyja,nie wiadomo co to jest. Po niedzieli w piatek mam termin na biopsy skory i wlosy beda badac na patologi.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 09 Kwi, 2009, 13:05
żeby u nas robili biopsje....ech te niemieckie kliniki...Alicjo-zazdroszczę :P
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 09 Kwi, 2009, 22:15
Biopsja to nie jest problem, zwłaszcza w Warszawie.Nie róbcie z nas takiego zaścianka, nawet ja robię biopsje dla histopatologa...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Kwi, 2009, 22:16
ja Yukiemu smarowalam surolanem jak mial grzyba na penisie wywolanego cukrzyca ;/
schodzilo slicznie i szybko :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 09 Kwi, 2009, 22:39
tylko moje to sobie wszystko z cipencji zlizałyby jak dżem :/ nie można dziadyg upilnować :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Kwi, 2009, 22:48
Yuki tez sobie zlizywal, ale to silny lek i szybko dziala.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 09 Kwi, 2009, 22:51
to będę je jak indyki faszerować surolanem pewno XD
ps-ciekawe co by było jakby takiemu zwierzakowi wsadziła się 1/4 globulki dopochwowej przeciwgrzybiczne :D
dziki szał w klatce :D by myślała, że obcy z niej wychodzi :D zabawnie by było zobaczyć taka przerażoną futrzaną istotę z gaśnicą między nogami XD
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 09 Kwi, 2009, 23:15
Zieffko :wink: wyobraziłam to sobie :P aczkolwiek wątpię żeby udało ci się im cokolwiek wsadzić :P a nie ma jakichś leków "doustnych" na grzybicę?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 10 Kwi, 2009, 10:35
już kontaktowałam się z jaszelmą...
wiem mniej więcej co robić. a cipkozlizywczy trzeba będzie po prostu pilnować :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 10 Kwi, 2009, 11:08
Też mi przez chwilę chodziła po głowie myśl o globulkach ,ale wnet ją odegnałam precz z przyczyn technicznych :P
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: vilka w 27 Kwi, 2009, 14:42
WITAM

Mam wielki problem z grzybicą u szynszyli, ponieważ leczę je juz 3 m-ce imaverolem i daktarinem w piasku. Kiedy skóra zarasta w jednym miejscu sierść przerzedza się w innym i tak w kółko. Mam dwa szylki i jak tylko stan jednego się poprawi to zaraz u drugiego się zaostrza. Nie wiem co mam już robic, czy zmienić może lek na inny, ale ten jest w miarę skuteczny. A może to nie grzybica ale czy wtedy imaverol by działał na łyse placki? Byłam z Edziem u weterynarza na początku choroby jak zauważym łyse miejsca pod szyjąi i po lekturze na tym forum zasugerowałam jej że to pewnie grzybica i ona się ze mną zgodziała.  Dodam, że co tydzień myję całą klatkę nabactelem i dodatkowo w środku tygodnia przecieram nim jeszcze półki i inne rzeczy z klatki. Teraz z kolei zastanawiam się, że może poprzez czas leczenia nie powinnam ich wypuszczać na codzienne wybiegi jak robiłam to dotychczas. Sama już nie wiem co robię źle. A jakby tego wszystkiego było mało to chyba sama się od nich zaraziłam i juz od ponad miesiąca leczę plamy na twarzy ale badań nie robiłam i nie wiem czy to grzybica czy uczulenie czy coś jeszcze innego. Powiem szczerze, że po 3 miesiącach smarowań najpierw codziennie teraz co 2 dzień jesteśmy z mężem już zmęczeni i zrezygnowani a moje szylki tym bardziej, ale oczywiście się nie poddamy. Może ktoś mi podpowie gdzie popełniam błąd i co jeszcze mogę zrobić.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 27 Kwi, 2009, 14:51
skoro sie tak opornie leczy to ja polecalabym suber skuteczny surolan + cos na wzmocnienie odpornosci :) czyli np scanomune lub chociaz echinacee w kroplach. z doswiadczenia wiem, ze grzybica u szyli z niska odpornoscia niestety leczy sie bardzo opornie i dlugo...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 27 Kwi, 2009, 15:02
Surolan tak ,ale jest jeszcze fungiderm - spray przeciwgrzybiczy.
Wypuszczać je możesz, nic to nie zmieni ,a będą miały jeszcze karę.
Grzybicę rzeczywiście najgorzej w związku ze spadkiem odporności.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 27 Kwi, 2009, 15:52
Ja leczyłam grzyba ponad miesiąc - widzę że to jednak nie tak długo. Ponieważ ciągnęło się to parę tygodni, i w celu uniknięcia przełażenia choroby z jednej kulki na drugą, wet przepisała mi też leczenie "wewnętrzne" i dostałyśmy receptę na Flumycon. Może skonsultuj takie "dwustronne" leczenie z wetem, jest to dodatkowy kłopot bo trzeba proszek dzielić i wciskać kulom (by z dawką nie przesadzić - ja miałam chyba najsłabszy 50mg albo 100) i dzieliłam jedną kapsułkę na 4. Idealnie przemycałam w żarciu.
Do tego piasek - podaję co mi nakazano: 1/20 opakowania daktarinu na jedną kąpiel i piasek do wysypki, taka kąpiel co 2-3 dni, i zawsze piach do zmiany; imaverol i płyn Lugola.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: vilka w 27 Kwi, 2009, 17:49
Lada dzień kończy mi się imaverol więc pójdę do weta i poproszę o inny lek tylko zastanawiam się który będzie lepszy surolen czy fungiderm :/.  Jednak z tymi tabletkami to trochę się boję im dawać żeby im jeszcze większej krzywdy nie zrobić :/. Na wzmocnienie dostają ciągle pyłek kwiatowy ale włączę też echinaceę bo akurat mam w tabletkach. Daktarin dosypuję im do piasku ale tak często piachu nie wymieniałam jak mówicie, tak średnio co 2 tygodnie. I zastanawiam się jeszcze bo moje szyle po bokach mają takie łyse różowe plamki ok 1 cmm średnicy a w środku tych plamek jest taki mały, cieniutki, wystający pręcik, ni to pryszcz ni to co  :? i chyba wezmę je żeby pokazać to dla weta czy to normalne przy grzybicy.

Dzięki wszystkim za odzew ;)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 27 Kwi, 2009, 18:25
ja raczej lecze surolanem bo najszybciej, probowalam chyba z 3 lekow na bazie clotrimazolu [fungidermu, clotrimazolu i jakiegos tam jeszcze dla bydla i swin :P] i moim zdaniem skuteczniejszy jest surolan. [zreszta jest lekiem sterydowym o dzialaniu dodatkowo przeciwswiadowym, łagodzącym i bakteriobojczym]
ale zresztą, weterynarz Ci napewno doradzi który lepszy, bo to być może, zalezy takze od stanu skóry, grzyba etc :)
przy surolanie trzeba podawac lakcid wiec jesli dla kogos to problem no to mysle, ze fungiderm bedzie praktyczniejszy.

tylko, ze wydaje mi sie, ze surolan bedzie skuteczniejszy, bo
enilkonazol [imaverol] ma bardzo podobne dzialanie do clotrimazolu [fungiderm] bo to zwiazki z tej samej grupy - [uniemozliwia przepuszczalnosc blony kom grzyba czyli dziala, ze tak to bardzo niefachowo nazwe 'grzybo-statycznie'] a surolan [lek dosyc zlozony] dziala bardziej kompleksowo i 'grzybo-bojczo' [zaznaczam, ze jest to takie uproszczenie myslowe a nie fachowa wiedza bo tej nie posiadam]

generalnie przy surolanie to jest tak, ze wystarczy posmarowac z 3 razy i po 2ch dniach juz odrasta futerko :)
w ogole ja jestem straszna fanka surolanu, ostatnio mialam babrzącą się ranę po ranie otwartej w miejscu narazonym na infekcje [okolice odbytu] - napuchniete, z wysiekiem ropnym - neomycyna i rivanol srednio pomagały a surolan nie dosc, ze zmniejszyl opuchlizne to znacznie przyspieszyl leczenie bo rana przestala sie babrac. [ofc to byly wytyczne weta nie zadne moje eksperymenty bo sprawa byla naprawde powazna - zeby nie powiedziec, smiertelna]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 27 Kwi, 2009, 18:46
Lada dzień kończy mi się imaverol więc pójdę do weta i poproszę o inny lek tylko zastanawiam się który będzie lepszy surolen czy fungiderm :/.  Jednak z tymi tabletkami to trochę się boję im dawać żeby im jeszcze większej krzywdy nie zrobić :/.

Tych nie znam, ale zdałabym się na rady jaszelmy i dream*.  Co do tabletek - dawałam dodatkowo jakieś lacido-cudo i heparegen osłonowo wątrobowo.
A w piasku mogą zostawać wszystkie zarodniki czy jak to się zwie wśród grzybiarzy. Ja na ten czas ograniczyłam ilość piachu do minimum, tak tylko by mogła się wytarzać, wsypywałam na oko trochę daktarinu i po kąpieli wypad... i znowu świeży piasek.

Wiem że już tracisz siły :( mi ciężko było przez miesiąc, zwłaszcza że nie było poprawy a jak zaczęłam zaleczać łapkę to wylazł wielki placek przy oku. Ale nie poddawaj się, trzeba walczyć! I wzmacniaj odporność :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 30 Kwi, 2009, 01:04
no i moją szylke też to dopadło  :( na pyszczku po jednej stronie ma czerwoną skórę i przezedzoną sierść, jest młoda, nie potrafi się jeszcze kąpać w piasku więc daktarin odpada. Weterynarz u mnie w mieście nie zna się na takich zwierzątkach, a najbliższego mam około 30 km a i problem z zabraniem ze sobą szylka, tak więc czy moglibyście podać mi jakiś lek? Może maść?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 30 Kwi, 2009, 08:12
daktarin i tak by grzyba nie wyleczy. jego stosuje sie pomocniczo.

Możemy polecić maść ale i tak bedziesz musiała udać się do weterynarza po receptę.
Żeby zdiagnozować grzybicę i przepisać lek, wcale nie trzeba znać się na szynszylach, więc mysle, ze udanie sie do weterynarza jest najrozsądniejsze.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 01 Maj, 2009, 18:34
W poniedziałek pędze do weta, dzis zauważyłam na pyszczku malutką czerwoną kropeczkę, rankę, czy to przez drapanie, grzybicę?  :?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: vilka w 04 Maj, 2009, 11:23
Witam

Dzisiaj będę miała polecany przez Was surolan, tylko wet mi powiedziała, że on jest tłustawy więc trochę martwię się o futro moich szylków bo już i tak mają je nieco skołtunione. Mam jeszcze pytanie odnośnie dawkowania, czy trzeba smarować nim 1x dziennie czy co drugi dzień i czy robić to watką czy palcem rozsmarowywać kropelkę?

I chciałam jeszcze spytać ile kropli echinacei dawać szylkom i czy się ją rozcieńcza bo echinacei w tabletach to moje nie bardzo chcą jeść. :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 04 Maj, 2009, 12:51
najleppiej smarować patyczkiem do uszu umoczonym w surolanie.
futrem się nie przejmuj-musi szyl przeżyć :) moje mają całe kupry rude od płynu lugola i żyją :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 04 Maj, 2009, 18:39
surolan nie jest tlusty jakos bardzo, ja osobiscie, jako, ze mam sklonnosci do chorowania na grzyba [ciagle sie obracam w jego towarzystwie] zeby nie dotykac grzyba, tym aplikatorem z surolanu tylko zakraplam zagrzybione miejsce dosc obficie, smaruje 2x dziennie. i ogolnie zwykle po 3 dniach futerko odrasta. Co do jego kondycji nie ma sie co martwic, wystarczy kupic vitakaft sandy lub piach beapharu - te sa najgenialniejsze do takich sytuacji - i po 4 dniach mamy pieknego, jak nowego, szynszylka :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 04 Maj, 2009, 21:43
W niedziele kolega po wetrynarii polecil mi zastrzyki u weta, tego z naszej miejscowosci nie polecal, i mówil, ze narazie moge sprobowac clotrimazolum, jak nie pomoze to udac sie gdzieś dalej do weta, probowal ktos juz ta maścią? Dodam, że szylek przy smarowaniu był dośc oporny, ale jak juz ma to na pyszczku to jakos zbytnio go to nie rusza, więc zlizywać nie będzie.
Co do surolanu dream* mowisz ze po 3-4 dniach futerko odrasta tzn, ze po tym czasie grzybek juz znika?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 04 Maj, 2009, 21:52
ja probowalam clotrimazolum, ale 3tygodniowe kuracje przy uzyciu gestej masci ciezko rozprowadzajacej sie mi nie odpowiadaja. kuracja dluga, ciezka i nieprzyjemna. brr.

nie, grzybek jeszcze miesiacami utrzymuje sie w futrze i czeka na kolejny atak - czyli spadek odpornosci zwierzecia.
ale w tym konkretnym miejscu, miejscu bylej ekspansji grzyba, istotnie znika :)
np u swin, na ktore mam uczulenie, smaruje tylko 2-3 razy i jak widze odrastajace futerko to juz sie nie tykam, i swinie wracaja do zdrowia, mimo, ze zalecane jest kontynuowanie kuracji jeszcze przez tydzien.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 05 Maj, 2009, 13:36
czyli odradzasz clotrimazolum? A jak sprawa wyglada z surolanem? Jak dluga i czesta kuracja musi być, alby wyleczyc grzyba? Dodam, ze moj ma nawet czerwone strupki gdzieniegdzie :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 05 Maj, 2009, 14:09
od clotrimazolum to już łatwiej chyba imaverolem smarować, bo na 100% bezpieczny, nawet jeśli szylek zliże(a trudniej go zlizać, bo to właściwie płyn się robi)....ale jak Alina mówi-mniej skuteczny od surolanu. Alina jest weteranką lkurowania zwierzątek, więc na pewno zna w miarę optymalne sposoby, co zwierząt nie wymordują, a jednocześnie mają spełnić zadanie-czyli wyleczyć :) dlatego uwierzmy w surolan-skoro działał na jej cukrzyka, Yukiego, to powinno i na Twoim szylku zdziałać cuda :)
na pewno jeśli grzybek jest już długo to kuracja musi trwać z tydzień. jeśli zauważysz już po kilku dniach zanik grzyba, to najwyżej przez kilka dni smaruj surolanem rzadziej, ale profilaktycznie jeszcze te kilka dni do końca kuracji. bo lepiej to dobrze zaleczyć, niż potem grzyb by od nowa odrastał-bo kolejne nawroty w krótkim czasie to spadek odporności szylka.
ja grzybicę moich leczę już 2 tygodnie-co 2 dni imaverol i codziennie raz porządnie lugolem. kończę z imaverolem w tym tygodniu i tylko na lugolu jeszcze tydzień lub dwa pojadę (zalecił lekarz tak długą profilaktykę-grzyb był silny, bo jedna szyszunia miała aż sine narządy, gorsze ukrwienie od tego paskudztwa).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 05 Maj, 2009, 15:31
czyli odradzasz clotrimazolum? A jak sprawa wyglada z surolanem? Jak dluga i czesta kuracja musi być, alby wyleczyc grzyba? Dodam, ze moj ma nawet czerwone strupki gdzieniegdzie :(
.

Przeciez przed chwila pisalam o dlugosci kuracji surolanem... ;) co do czestotliwosci, to ja smaruje 2x dziennie. Strupki nie stanowia problemu, Edek yoostynki tez takie mial, z ropnym wisiekiem, {zieffka miala okazje widziec] i kuracja trwala z 5 dni jak dobrze pamietam :) Surolan ulatwia leczenie sie ran bo jest lekiem sterydowym i lagodzacym. [ja nawet stosowalam go za rada lekarza na otwartej ranie, ktora napuchla, znacznie przyspieszyl leczenie, zniwelowal opuchlizne, zaczerwienienie i ropienie].
warto pozniej wspomagajaco zastosowac daktarin do piasku coby wytlukl zarodki grzyba utrzymujace sie w futerku.

no moim zdaniem masci i spreje na clotrimazolu sa kiepskie i dlugo trzeba ich uzywac zeby byly efekty, choc sa bezpieczne.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 05 Maj, 2009, 17:43
czyli odradzasz clotrimazolum? A jak sprawa wyglada z surolanem? Jak dluga i czesta kuracja musi być, alby wyleczyc grzyba? Dodam, ze moj ma nawet czerwone strupki gdzieniegdzie :(
.

Przeciez przed chwila pisalam o dlugosci kuracji surolanem... ;)

no moim zdaniem masci i spreje na clotrimazolu sa kiepskie i dlugo trzeba ich uzywac zeby byly efekty, choc sa bezpieczne.

a to przepraszam:D myslalam, ze po 3 dniach futerko zaczyna odrastac, ale grzybka jeszcze troche jest i trzeba np jeszcze z tydzien smarowac:) w takim razie musze zaopatrzyc się w surolan, dziekuje za rady  :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 05 Maj, 2009, 18:09
bo jest zalecane jeszcze przez tydzien smarowanie po ustapieniu objawow, ale ja tego czasem nie robie, np w przypadku swin, kiedy kazdy kontakt z nimi jest dla mnie olbrzymia katorga, kichaniem, smarkaniem pol dnia a pozniej chodzeniem nieprzytomnie na lekach, mimo tego zaniedbania z mojej strony, i tak zwierzaki wracaja do zdrowia, byc moze, dlatego, ze smaruje surolanem dosc obficie i plyn jeszcze pozostaje jakis czas na futrze po zakonczeniu kuracji uniemozliwiajac rozwoj grzyba.
Moim zdaniem jest to po prostu b. silny lek i blyskawicznie dziala. U Yukiego tez kuracje trwaja ze 3 dni, i nie smaruje dluzej, bo niestety, zlizuje caly plyn co uwazam za niewskazane i dlatego chce ograniczyc kuracje do minimum - nie smaruje profilaktycznie, ale kontroluje czy nie ma nawrotow, i tyle. ;)


Surolan kupuje sie tylko u weterynarzy :) ponoc nawet w aptekach na recepte go nie ma. :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 07 Maj, 2009, 14:02
moi mili-zawiadamiam, że:
Sfercia i Wacław prezentują się wyborowo-grzyb przegoniony :)
Buba kończy profilaktyczną walkę z grzybem, jednak chyba trzasnęła jej rujka, więc czuwamy :)
zwierzaczki są ogólnie tym już zmęczone, dużo śpią, ale apetyty dopisują, harce w nocy w klatce są przepisowe :)
tylko trzeba zarodki kupić i jeszcze skontrolować oczy u dr Łobaczewskiej u Sfery-czy nie ma znów za niskiego ciśnienia :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 07 Maj, 2009, 17:12
No Zieffka- brawo, udało ci się przegonić to paskudztwo. [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: yoostynka w 07 Maj, 2009, 19:45
No to gratulować kochana, wytrwałości i konsekwencji w walce
Cieszę się, że już po wszystkim :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 07 Maj, 2009, 19:54
z tym "po wszystkim" to wolę być jeszcze 2 tygodnie ostrożna :) grunt że zwierzaki mają się dobrze-choć kosmicznie obrażone brakiem wybiegów i zajmowania się nimi (matura). ale będzie dobrze :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 09 Maj, 2009, 12:32
ja moją smaruje już 2 dzien, dzis będzie 3, ale zawsze po smarowaniu daje ją na wybieg, bo za pierwszym razem pochwaliła się jak to potrafi się kąpać (sama wpadła na to, że tak się da :D ) i cały pyszczek miała z trocin, dlatego teraz wole poczekac az pyszczek wyschnie, i uszko (bo na nim też widzę już poczatki  :(
przed kuracją umyłam dokładnie całą klatkę, domek też, hamak wyciągnęłam, muszę go porządnie wyprać. Jest coś jeszcze o czym zapomniałam? Mam nadzieję, że moja kuleczka wróci do zdrowia szybciej, niż mi się to wydaje  :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Sticz w 11 Maj, 2009, 23:03
Hej Ludzie pomocy potrzebna mi porada.Mam szynszyla Sticza ma 6 lat dostal grzybicy ,wszelkie masci typu surolan ,imaverol nie pomagaja .bylam u weterynarza dal mu 3 zastrzyki z ivomec  idalej nic . Szynszyl lysieje nadal w innych miejscach. a w innych juz wlosy odrastaja Poszlam do drugiego lakarza zrobil teat diagnoza grzyb seri micro sporin niemam pojecia co to! dal mu zastrzyk , niemam dobrych przeczuc poniewasz ten lekarz wydal mi sie dziwny jak by sam ne wiedzial co robi.pomocy jak mam pomuc mojemu maluchowi???????
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 11 Maj, 2009, 23:09
Może zadzwoń do jakiegoś weta polecanego na forum. Możesz zapytać również Jaszelmy na priva co robić.
No i najlepiej zarejestruj się bo nie masz dostępu do wszystkich wiadomości.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 11 Maj, 2009, 23:43
a po co zastrzyk z ivomecu?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: sticz w 11 Maj, 2009, 23:45
dzieki!! to moje pierwsze kroki naforum .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: sticz w 11 Maj, 2009, 23:50
tez uwazalam ze nie potrzebne dlatego udalam sie do innego lekarza.ale oni  nie maja pojecia!!! nie napisalam przebywam w niemczech .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 11 Maj, 2009, 23:51
Jak nic nie pomaga to podaje sie doustnie  Itrafungol 7 dni potem 7 dnni przerwy i tak 3 razy i do piasku dodac Daktarin.
Jeden dzien piasek z daktarinen , jeden dzien sam  piasek
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 11 Maj, 2009, 23:55
Szukaj w internecie weta w twojej okolicy ktory zna sie na chinchillach. Ja mieszkam w Hamburgu a Ty??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 12 Maj, 2009, 10:07
ostateczną bronią skuteczną masowo są środki przeciwgrzybicze doustne. jeśli jhe podasz, to pamiętaj o lakcid (1/4 ampułki 2x dziennie)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 12 Maj, 2009, 11:17
Hej:) dzis już 6 dzien smarowania mojej szylki surolanem, widze kolo oka, że zaczynają odrastać już włoski, po jednej stronie noska tez, ale po drugiej już nie, myślicie, że wyrosną? Bo nie wiem czy mam się nastawiać już na inny lek, czy ten pomoże w zupełności?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 12 Maj, 2009, 11:33
na razie stosuj ten. czasami zdarza się, żę jeśli szylka drapała to miejsce przy nosku ,to włoski odrosną późno w postaci meszku lub w ogóle-moja Sfera ma tak po nadszarpnięciu noska. ale żyje i ma się świetnie :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Sticz w 12 Maj, 2009, 21:12
ja mieszkam w düsseldorfie .czy dostane ten lek intrafulgon  bez recepty ? Daktarin gdzie moge kupic?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 14 Maj, 2009, 18:47
A powiedzcie mi czy Szyla może kąpać sie w piasku? Wygladała już jak 7 nieszczęsc (taka tlusta) że dałam ją do piachu, i wyglada teraz jak z mąki, biorę pędzel i sciagam to z niej, tylko czy to nie pogorszylo leczenia? Sad I czy jak do 2 tygodni nie zaczna w lysych miejscach wyrastac nowe wloski, to udać się do weta po jakiś nowy lek?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 14 Maj, 2009, 23:13
Nie jestem pewna ale szyluś chyba może się kąpać w piachu z daktarinem, tylko że taki piach trzeba za każdym razem wyrzucić po kąpieli.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 19 Maj, 2009, 23:19
Moja szyla jednak ma świerzba :( :( dziś dostała zastrzyk z ivomecu, mam nadzieję, że pomoże  :( tak w ogole to nie wiem, czy mogę pisać o tym w tym wątku? Szukałam o tej chorobie ale nie znalazłam..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: vilka w 20 Maj, 2009, 08:10
A skąd wiesz, że ma świerzba, zrobiłaś badania? Tak się zastanawiam, że u moich szylek to może też coś innego bo leczę je już tyle czasu (teraz surolanem) i jakoś nic na dłuższą metę nie pomaga. Chyba przerwę leczenie na tydzień i zrobię dla nich badania.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 20 Maj, 2009, 09:55
Hallo Sticz przegapilam twoja wiadomosc.
Szukaj dobrego  Fachtierarzt für Kleintiere.Samym Daktarinem nie wyleczysz grzyba.Zasugeruj wet. Imaverol co trzy dni sie smaruje chore miejsce i schowac piasek dopuki nie wyschnie i doustnie  Intrafugol.Podaje sie 7 dni i 7 dni przerwy i tak trzy razy.Dawke musi ustalic lek. wet. Musisz tez po podaniu Intrafugol tak gdzies pol godziny po podaniu podac Bene-Bac,tak na oko ilosc malego groszu, najlepiej na palec szylki chetnie go zlizuja.Leczenie grzyba jest bardzo trudne i dlugotrwale tak samo jak u ludzi.


Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 20 Maj, 2009, 10:32
A skąd wiesz, że ma świerzba, zrobiłaś badania? Tak się zastanawiam, że u moich szylek to może też coś innego bo leczę je już tyle czasu (teraz surolanem) i jakoś nic na dłuższą metę nie pomaga. Chyba przerwę leczenie na tydzień i zrobię dla nich badania.

nie bylo badania pod mikroskopem, ale wiadomo ze to swierzb albo jakies inne naskórne paskudztwo, a ivomec podobno działa na te rzeczy
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 20 Maj, 2009, 12:40
Wydaje mi sie, ze szynszyle nie choruja na swierzba, chyba, że usznego. Tak bynajmniej czytałam w różnych opracowaniach naukowych, z tym, że dość starych.
poza tym, surolan tak się składa, że wybija świerzba :) -> ja swój surolan dostałam właśnie na świerzba usznego u kotów i na efekty leczenia czekałam może z tydzień?

możliwe, że to gronkowiec skóry, a na niego ivermektyna raczej nie podziała. [ja uzywalam mupiroxu]

tyle, że moim zdaniem, grzybice powiązaną z silnym spadkiem odporności można leczyć i leczyć i jeszcze raz leczyć bez zadnych efektów.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 20 Maj, 2009, 13:00
A jak sie objawia swierzb u szylek??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 20 Maj, 2009, 17:22
Chyba mogą mieć świerzb, mój jak miał grzyba to weterynarz robił badania właśne pod kątem grzybicy i świerzbu, bo mogą występować razem.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 20 Maj, 2009, 17:30
no u wielu zwierząt wystepuja razem, ale tych co mają WŁOSY i 'grubszą skórę' :) tak przynajmniej mówiły publikacje które czytałam.
Wielu weterynarzy robi standardowe badania jak przy wszystkich gryzoniach nie biorąc pod uwagę specyfiki gatunku :) tak jak ja spotkałam się z tezą, że powinnam odpchlac szynszyle bo mam psa - to niedorzeczne.

oczywiscie nie upieram się, bo te publikacje były naprawde bardzo stare i byc moze w tamtych czasach zwyczajnie nie spotkano sie jeszcze ze swierzbowcem u szynszyli.


Mówię tu co wyczytałam, bo osobiscie nie mam na ten temat zdania jako, ze nie miałam doczynienia ze swierzbem u szyli :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: cinnamon_biscuit w 20 Maj, 2009, 18:21
To skoro już o tym mowa - czy szynszyla mogłaby się zarazić świerzbem od kota? I jeszcze jedno - czy ktoś z Was kiedyś czyścił szynszyli uszy? Bo gdzieś przeczytałam wypowiedź jakiegoś hodowcy/właściciela szynszyli, który mówił, że robi to regularnie...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: haski w 20 Maj, 2009, 23:25
Hallo Sticz przegapilam twoja wiadomosc.
Szukaj dobrego  Fachtierarzt für Kleintiere.Samym Daktarinem nie wyleczysz grzyba.Zasugeruj wet. Imaverol co trzy dni sie smaruje chore miejsce i schowac piasek dopuki nie wyschnie i doustnie  Intrafugol.Podaje sie 7 dni i 7 dni przerwy i tak trzy razy.Dawke musi ustalic lek. wet. Musisz tez po podaniu Intrafugol tak gdzies pol godziny po podaniu podac Bene-Bac,tak na oko ilosc malego groszu, najlepiej na palec szylki chetnie go zlizuja.Leczenie grzyba jest bardzo trudne i dlugotrwale tak samo jak u ludzi.


hallo dziekuje ze piszesz.imaverol juz stosowalam to zostala nam opcja srodkow doustnych sprobuje.Znalazlam  specjaliste termin juz mamy,mam nadzieje zeteraz pujdzie troche lepiej:-)))a co to jest te Bene-Bac ??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: cindirella w 20 Maj, 2009, 23:32
nie trzeba czyscic uszu, moj w kazdym razie nie mial czyszczonych od 1,5 roku i nie ma z tym problemu ;)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 21 Maj, 2009, 00:04
To skoro już o tym mowa - czy szynszyla mogłaby się zarazić świerzbem od kota? I jeszcze jedno - czy ktoś z Was kiedyś czyścił szynszyli uszy? Bo gdzieś przeczytałam wypowiedź jakiegoś hodowcy/właściciela szynszyli, który mówił, że robi to regularnie...

one się w naturalny sposób oczyszczają same, tak samo zresztą jak u ludzi [z tym, że ludzie czesto pomagaja w tym np pałeczkami do uszu ze wzg estetycznych choc lekarze zazwyczaj tego nie zalecaja] napewno stosowanie pyłów kąpielowych z dużą iloscia talku powoduje, że do woskowiny przylepia się on wraz z brudem i może dochodzić do różnych tego konsekwencji natomiast normalnie, czyszczenie uszu nie jest konieczne.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 21 Maj, 2009, 00:57
Bene - Bac jest odpowiednikiem  polskiego  Lakcit, dostaniesz go u lek wet
Pisz prosze co o dalszym losie twojej szylki.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 21 Maj, 2009, 22:54
Świerzb na początku ma podobne objawy jak grzybica, tzn łysiejący pyszczek, u mojej Szylki później przeniosło się to na jedno uszko, później na drugie, na boczek i na kark:/ Wet mi tłumaczył, że dokładnie tak się to przenosi:/
Na początku kiedy pyszczek miał łysy smarowałam surolanem, w miedzy czasie przenioslo się na uszko, na nosku już widziałam gdzieniegdzie meszek włosków (juz myslalam ze wszystko wraca do normy) gdy zobaczyłam, że i drugie uszko zaczyna atakować choroba kolega wet popsikal frontlinem, jednak gdy zobaczylam ze łysy jest juz boczek i kark, wtedy stwierdziłam, że nie ma na co dalej smarować surolanem, bo zanim bym się obejrzała, zaatakowane byłoby całe ciało. Minal już 2 dzien od zastrzyku i widzę, że prawie na całym pyszczku są już włoski  :) Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej  :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kubiak666 w 22 Maj, 2009, 19:03
Witam. Od prawie miesiaca moj szynszyl zmaga sie z grzybica.. weterynarz najpierw przepisal lek atecortin gdyz grzyb byl tylko przy oczach i ta masc miala ich nie podraznic i zarazem zwalczyc grzyba. Przez tydzien smarowania ta mascia grzyb wlazl na glowe... potem wet przepisal lek Fungiderm ktorym psikam szynszyla juz tydzien do tego daje mu daktarin a efekty?? Szynszyl ma juz cala glowe lysą, całą czerwoną od grzyba.. do tego grzyb atakuje juz plecy i idzie w strone ogona. nic mu nie pomaga. Dostaje ziola, siano, jakies witaminy z vitapolu, karmy z versele - langa.. wszystko co musi miec.. co jeszcze robic? nie chce zeby zarazil reszte szynszyli ( nie maja ze soba kontaktu, sa w osobnych klatkach ale ile tak mozna ) i zeby umarl z wycienczenia czy cos.. caly czas sie grapie.. Pomocy :( co robic.

/scaliłam*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kubiak666 w 22 Maj, 2009, 19:36
Zastanawiam sie czy wet nie popelnil bledu i czasami czy to nie jest swierzb.. czytam i czytam po roznych forach i coraz bardziej jestem przekonany ze to swierzb..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Maj, 2009, 22:41
osobiscie uwazam, ze leki na bazie clotrimazolu są słabe... nie wiem, może mają węższe spektrum działania, a może crotrimazol działa dość powoli? W każdym bądź razie, kiedyś się tygodniami cackałam z grzybami właśnie stosujac clotrimazolu [fungiderm etc] teraz już się w to nie bawie i używam surolanu :)
fajny bo to lek sterydowy o bardzo wszechstronnym działaniu, nie tylko łagodzi, przyspiesza gojenie, niweluje podraznienia skóry, leczy z grzyba, dziala antybakteryjnie [w tym na gronkowca :)] i przeciwświezbowo [ja nim leczylam świerzb uszny u kotów] więc naprawde moim zdaniem jest to lek o najszerszym spektrum działania i z tych z którymi miałam kontakt - zdecydowanie najlepiej działający.

Co do swiezba to w publikacji z 1970 roku pisze, że nie wystepuje on u szynszyli z racji na specyficzną budowę gruczołów włosowych jak i specyfike skóry [cieniutka] chodzi o to, ze kępki włosowe umieszczone są w torebkach włosowych, i ogólnie szynszyle nie są najlepszymi żywicielami dla tego pasozyta, oczywiscie, uszy mają zupełnie inna specyfkę, bo skóra na nich jest grubsza i pozbawiona puchowatych włosów.

Nie wiem na ile sa to wiarygodne dane, ale ja o swierzbie u szynszyli nie słyszałam jeszcze z zadnego wiarygodnego zrodła :)

no ale jesli to swierzb, to surolan i tak sobie powinien z tym poradzic.

niekiedy grzybica skórna jest bardzo ciężka do wyleczenia gdy zwierze ma niska odpornosc, np na skutek stresu, złej diety, itp itd.

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 23 Maj, 2009, 13:21
minely 4 dni od podania iwermektyny i wydaje mi sie juz, że chyba jest gorzej, widze wiecej golej skory i te zolte jakby strupki, to chyba te kupy świerzbowca. Słyszałam, że iwermektyna to najlepszy środek na świerzbowca, a mi chyba  nie pomaga  :( nastepny zastrzyk może być dopiero za tydzień, i nie wiem co mam robic:(? wiecie moze po jakim czasie widac zmiany w działaniu tej iwermektyny?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: karmelka w 23 Maj, 2009, 15:33
clotrimazole podawane sa jako pierwsze wlasnie dlatego ze maja dosc szerokie spektrum,nie sa za dobre bo te wszystkie grzyby sie uodparniaja, leki sterydowe sa boskie jednakze nie powinno sie ich naduzywac bo wyksztalcimy opornosc na nie i przy na prawde powaznej infekcji bedziemy ugotowani,takze na lekkie grzybice na poczatek bawilabym sie z tymi clotrimazolem mimo ze uciazliwe jest jego stosowanie i dlugie
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: malina165 w 24 Maj, 2009, 13:51
orientujecie się ile kosztuje wymaz pod mikroskopem, aby dowiedzieć się dokładnie co zaatakowało moją kuleczkę? Słyszałam coś o kwotach 40zl, prawda to?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Maj, 2009, 14:05
no, mi półtora roku temu, wet proponował zeskrobinę własnie za 40zł, ale ostatnio jak bylam z psem u okulisty [w innej lecznicy] to widziałam w cenniku, że kosztuje 60zł - wydaje mi sie, że cena ta zalezy od lecznicy i tego czy badanie robia na miejscu czy wysylaja do labo :) ale gdzies miedzy 40-60zł powinno to kosztowac.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 07 Cze, 2009, 11:41
I znowu jest grzyb. no ja się zabiję...jeszcze tydzień nie mogę zwierzakom klatki sprzątnąć, bo nie mogę nic złapać. ale potem nie mam siły.
czy na odbyt i okolice cewki też można Alina surolan walić??? jeśli tak, to to zrobię...
a XXL do "Ogonka" pojedzie ze mną...nie ma wyjścia. pod domem mam weta, który mi surolan sprowadzi i i scanomune, ale wolę XXL dać zobaczyć specjaliście...
kurde molec.
P.S.-czy zalecacie dokładną dezynfekcję klatki??? i jak to zrobić najłatwiej?? :( bo jestem bardzo teraz słaba, a nikt mi w domu nie pomoże ;(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 07 Cze, 2009, 11:53
moge przyjechac i Ci pomoc.
dezyinfekuje sie klatke po zakonczeniu leczenia. w zasadzie jedyne co to dezyinfekcja kuwety virkonsem a wszystko zalanie wrzątkiem, ale zapewne grzyby sa odporne na szorowanie itp, wiec to raczej zabieg dla psychicznego komfortu wlasciciela :P możesz też solanką przemyć, grzyby nie lubią tego :) [zreszta u zab grzybice leczy sie kąpiąc je w soli fizjologicznej ;p] ale glowna zasada to sprawna kuracja + pare kapieli w daktarinie dla wybicia zarodników w futrze i dbanie o odpornosc :) U Ciebie był stres zwiazany z łączeniem a wiec i spadek odpornosci.

ja surolan u Yukiego stosowałam w okolicach odbytu i na penisa ale czy można z medycznego punktu widzenia to nie wiem :) w cewce moczowej może on wybic naturalna flore i pozniej moze dojsc do infekcji bakteryjnej.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: pixel w 18 Cze, 2009, 12:49
Jestem tu nowy więc nie wiem czy umieściłem mój wątek w dobrym miejscu ale do rzeczy.

Mam szynszyle już od około miesiąca jest wesoła i rozbrykana ale wczoraj zauważyłem że zaczyna łysieć przy nosku.
Nie wiem jakie mogą być przyczyny ale wydaje mi się to przez częste wciskanie nosa między kratki.
Powiedzcie co mam robić i jakie jeszcze mogą być przyczyny.

/scaliłam*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 18 Cze, 2009, 14:56
jeśli robi to namolnie-to może łysieć nad noskiem troszkę-nad nozdrzami około 3-5 mm wyżej robi się łysawa pręga...
jeśli jednak to zaczyna się tuż nad nozdrzami i wygląda bardziej na placek...ja obstawiam że to może być coś z grzybkiem związanego :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: pixel w 18 Cze, 2009, 19:38
Czyli iść do weta??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Cze, 2009, 19:40
zasada jest taka, że do weterynarza chodzimy ZAWSZE gdy nas coś niepokoi w wyglądzie/zachowaniu zwierzęcia a sami nie wiemy/nie umiemy mu pomóc.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: pixel w 18 Cze, 2009, 20:35
Mam jeszcze takie pytanie: skąd bierze się taki grzyb?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: pinula30 w 10 Lip, 2009, 10:32
witam
ja chciałabym zapytacj ak sie objawia grzyica na uszkach??
bo moje szynszyle maja taki dziwny jakby brązowy nalot na uszach  :(
i nie wiem czy to grzybica czy nie!!
martwie sie!!
co to może by?? prosze o pomoc
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 10 Lip, 2009, 16:50
witam
ja chciałabym zapytacj ak sie objawia grzyica na uszkach??
bo moje szynszyle maja taki dziwny jakby brązowy nalot na uszach  :(
i nie wiem czy to grzybica czy nie!!
martwie sie!!
co to może by?? prosze o pomoc

Czy jesteś pewna, że nie są to plamy po siuśkach kiedy jedna drugą obsika ( schodzi po wytarciu zmoczonym wacikiem ), albo poprostu złuszczający się stary naskórek ( też schodzi po namoczeniu i starciu mokrym wacikiem )?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: pinula30 w 10 Lip, 2009, 21:27
nie wiem, bo nie wiem ani jak wyglądaja plamy po siuśkach ani złuszczający naskórek, złapałam Maniusia dzisiaj z próbowałam czy ten nallosschodzi jak sie plcem pzejedzie ale nie schodził, sprubuje wacikiem za chwile  może akurat zejdzie, ale zosi tego nie zlikwiduje nawet jakby, bo ona jest raczej w ciaży i nie chce jej ani denerwowac łapaniem ani ściskac, a ona niestety ma charakter i ADHD i nie usiedzi ani chwili spokojnie
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 11 Lip, 2009, 10:33
1. Plamy po siuskach wyglądają właśnie na takie lekko brązowe i na sucho nie są do usunięcia.
2. Złuszczający się naskórek wgląda jakby szylek miał takie łuseczki na uszkach, czasami krawędź uszu wydaje się być poszarpana kiedy nagromadziło się tego sporo. W okresie letnim dobrze jest takie coś usunąć, bo wymiana cieplna jest upośledzona.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 19 Lip, 2009, 22:27
Witam, Moj szynszylek ma chorobe skóry.. nie wiem jaką dlatego prosze was o pomoc. Lecze go juz ok 4 miesiące :( Skóra szurka jest zaczerwieniona ( nie ma zadnych wzgrubień, strupów czy ran, jest normalnie gładka, poprostu zaczerwieniona), w niektorych miejscach są pojedyncze tak jak by "pryszcze" , małe wąskie odstające grudki ( wyglądają jak czułki.. nitki..nie wiem jak to opisac), wypełnione czymś białym.. Szynszylek praktycznie caly jest zaczerwieniony... z wyjątkiem ogona. Widze ze futerko wypada mu bardziej niz przed chorobą. Caly czas sie drapie.. po calym ciele dlatego ze ma to paskuctwo wszędzie. Lecze go z weterynarzem od początku.. Najpierw była kuracja Fungidermem oraz daktarinem ale mimo dlugiej walki nie widzialem zadnych efektow a choroba szła dalej w jeszcze wtedy zdrowe miejsca. Potem odstawiłem te leki i dostał 3 zastrzyki iwermektyny ( mysleliśmy ze to moze świerzb ) ale nic to nie pomogło a wrecz sie pogorszyło bo skóra robi sie bardziej czerwona. Teraz od 2 dni smaruje go imaverolem. Nie wiem czy to napewno grzyb.. weterynarz nie chce ( nie moze ) zrobic zeskrobiny dlatego ze poprostu nie ma co zeskrobac gdyz ta skora jest normalna gładka tyle ze czerwona.. musial by wyciąc mu kawałek skóry a na to przecież nie pozwole zresztą weterynarz by sie tego nie podjął. Jutro wstawie zdjęcia i pokaze jak to wygląda.. Moze ktos z tego opisu wnioskuje juz co to moze byc..? moze ktos sie juz z tym spotkal? Prosze o pomoc. Prosze bo juz nie mam wyjścia, nie wiem co dalej robic i czy wogóle dobrze robie ze smaruje go imaverolem, bo ja nie mam pewnosci ze to grzyb.. zawsze mi sie wydawalo ze grzyb tak "odstaje" od powierzchni skóry a nie tylko ją zaczerwienia. Pomocy :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Lip, 2009, 23:12
Grzyby są bardzo różne i z różnymi się już spotkałam, najczęściej skóra się łuszczy, jest jakby łupież, płaty skóry, ale nie zawsze, czasami tylko zaczerwienienie, innym razem wręcz ropne zmiany a jeszcze czasem po prostu łyse placki bez zmiany na ciele, kiedyś się też spotkałam. Świeżba chyba można wykluczyć, bo ten zazwyczaj ustępuje po 2ch zastrzykach z ivermektyny, przynajmniej wg mojego doświadczenia - możliwe, że jakieś oporne szczepy lub w zaawansowanym stanie są trudniejsze do leczenia :(

Infekcje grzybicze bardzo często idą w parze z bakteryjnymi, bo grzyb otwiera im drogę do ekspansji - naturalna bariera ochronna skóry jest przecież zachwiana a odporność mocno nadszarpnięta. Możesz więc dodatkowo smarować płynem lugola jak zaleca wielu wetów

lub użyć jakiejś masci która ma działanie antybakteryjne np surolan, mupirox, triderm - wszystkie jednak są na receptę, dlatego to sugestia dla weterynarza.
bo może to jakiś paciorkowiec czy gronkowiec - bez bliższych badan czesto są ciężko-odroznialne od grzyba.

a może alergia? Czy to zarózowione miejsce jest w jakims konkretnym miejscu? w postaci placka? czy cała skóra jest zaczerwieniona?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 20 Lip, 2009, 21:03
Smarowanie np surolanem nie wchodzi w gre gdyz to są za duze obszary i nie starczylo by pewnie nawet na jeden raz takie opakowanie. Skóra jest zaczerwieniona na pyszczku, łapkach przednich i tylnych, troche na blecach, na brzuszku i uszy ma lekko zaczerwienione.. alergia nie wchodzi w gre gdyz od zawsze w klatce ma to samo, wszystko tej samej firmy i zawsze bylo wszystko ok. Po chorobie zmieniłem trociny i jedzenie na inne na wszelki wypadek.. gdy smarowalem go fungidermem widzialem ze po miesiącu zaczerwienienie z zapek przednich lekko zchodzilo ale za to zrobil sie czerwony wszedzie gdzie tylko byl zdrowy.. dlatego wyterynarz uznal ze to nie ma sensu.. dostal iwermektyne ale jak tylko przestalem smarowac fungidermem czerwone zaraz wrocilo.. dlatego mysle ze to grzyb.. tyle ze to wydląda na zwykle zaczerwienienie... Do tego te zadkie ale jednak wąskie ropne guzki.. na calym ciele jest ich moze z kilka.. co to jest? w grzybicy wystepuje takie cos? Mam pytanie.. ile czasu trzeba smarowac ( wlasciwie moczyc calego ) imaverolem zeby bylo widac jakie kolwiek efekty??.. nawet nieznaczne.. zebym tez nie smarowal go przez rok bez sensu..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 21 Lip, 2009, 08:12
Surolan do tanich leków nie należy, to fakt, w składzie ma trzy substancje i jego spektrum działania jest bardzo szerokie: mikonazol, polimyksyna B, prednizolon.
Myślę, że są inne, tańsze zmienniki z tymi substancjami, np daktarin także zawiera mikonazol, z kolei tribiotic zawiera polimiksynę. tyle, że w ten sposób to już sporo zachodu. Nie wiem, ja napewno bym spróbowała leczenie paciorkowców, gronkowców, pałeczek ropy niebieskiej czy innych bakterii skórnych. Na clotrimazol wiele grzybów nie reaguje lub reaguje bardzo opornie po długotrwałym leczeniu. Przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia z lekami opartymi na clotrimazolu.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 21 Lip, 2009, 18:51
Imaverol takze oparty jest na Clotrimazolu? Zauwazylem ze od czasu jak smaruje szynszylka imaverolem, strasznie mu siersc wypada.. tzn zawsze rano w klatce i koło niej lezy pełno małych kupek sierści. No zobaczymy co to bedzie po tym leku tak po ok miesiącu.. Napewno dam znać co i jak. Dzieki
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Lip, 2009, 13:03
Immaverol nie jest oparty na clotrimazolu ale na enilkonazolu - to związek z tej samej grupy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 26 Lip, 2009, 22:39
Witam. Szynszylek smarowany jest imaverolem od 8 dni, co dziennie wieczorem. Jak narazie nie ma zadnej poprawy... ale to dopiero 8 dni.. Kiedy mozna spodziewac sie choc lekko zauwazalnych postępów? Przepraszam ale martwie sie o niego i chyba troche panikuje ;] Pozdrawiam
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 26 Lip, 2009, 22:45
po 2 tyg pewnie, ale to zalezy od gatunku grzyba, oporności, poziomu zaawansowania choroby, odporności zwierzaka i masy innych czynników.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 02 Sie, 2009, 19:54
Oto zdjęcia Szurka.. Smarowanie imaverolem narazie nie przyniosło zadnych efektów. Mam nadzieje ze tylko narazie i pozniej bedzie juz lepiej. Prosze o wypowiedzi.. czy to na pewno grzybica. Przypominam ze zwierzątko tak sie 'męczy' juz pare miesięcy :( Robie co mogę ale to nie ustępuje  :( nie wiem co robic jesli imaverol takze nie podziała. :icon_frown:
(http://www.nume.pl/images/52wgrgzcp9dfdua7vjiv.jpg)
(http://www.nume.pl/images/0no6y5pqb6c9p0sh0o1.jpg)
(http://www.nume.pl/images/bnljy44weghot0fy81da.jpg)
(http://www.nume.pl/images/vekr3qd6kpxi7svo4qkw.jpg)
(http://www.nume.pl/images/vlk7jmgeb4slprla22ee.jpg)
(http://www.nume.pl/images/mvbl2ztr0hbhrex8f67w.jpg)
(http://www.nume.pl/images/ge074qv2wy2gw79s8ujv.jpg)

Wiem jak to wygląda i dlatego prosze o pomoc :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 02 Sie, 2009, 20:58
 Ale biedactwo wygląda  :(. Ja nigdy nie miałam grzybicy u swoich i nie wiem jak to powinno wyglądać, tylko zastanawia mnie to co pisałeś o tych ropnych guzkach, jeśli na ostatnim zdjęciu miałby to być właśnie takowy, to z pewnością nie jest to guzek tylko sutek. Życzę ci powodzenia w leczeniu bo aż serce się kraje kiedy patrzy się na taką kupkę nieszczęścia.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 02 Sie, 2009, 21:20
Dokładnie. Jest to widoczne na ostatnim zdjęciu i jeszcze na jednym na początku. Nie wiedzialem jak to nazwac wiec napisalem 'guzek'. Wstawilem te zdjęcia licząc na to ze moze akurat ktos sie juz z tym spotkal i cos doradzi. :( Ale nie martwcie sie, szurek co dziennie biega i zawsze na wybiegu jest zadowolony tak jak by byl w pelni zdrowy.. tyle ze biega w malym pokoju bez mebli bo boje sie zeby nic nie zarazil bo nie wiem co ta za choroba :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 02 Sie, 2009, 21:27
No to przynajmniej o te guzki nie musisz się martwić bo to sutki, a samczyki też je posiadają  :).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 02 Sie, 2009, 22:44
No mozliwe tyle ze to zdjęcie pleców... a nie brzucha. to sie pojawia w roznych miejscach i znika gdzies tak po tygodniu pojawiając sie w innych miejscach. zawsze dookoła tego 'sutka' skora jest czerwona. To 'cos' zawsze najpierw jest białe (wypelnione czyms białym) pozniej robi sie czerwone i wkoncu zanika.. Od ok 2 tygodni szurek smarowany jest imaverolem co dzinnie w godzinach wieczornych. Jak narazie nie przynioslo to zadnego efektu. Mam nadzieje ze wkoncu cos zaczenie sie dziac.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 02 Sie, 2009, 22:52
bo to nie grzybica zatem. ona nie daje takich objawów. Takie objawy daje inna choroba ale nie pamiętam jej nazwy, w aktualnych czterech łapach jest opisana.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 02 Sie, 2009, 23:05
No takze wydawalo mi sie od paczątku ze to nie grzyb ale to reagowało na fungiderm.. nieznacznie ale jednak zaczerwienienie w Jednym miejscu zdawało sie znikac.. Ja podejzewałem ze to moze byc nurzyca ale to niby wystepuje tylko u psów i tylko w poczatkowej fasie zycia zwierzecia a prawie 3 letni szynszyl to raczej nie początkowa faza wiec to odpadlo choc zdjecia nurzenca wyglądaly identycznie jak te u szurka. Jesli to nie grzyb i nie pasozyt ( iwermektyna takze nie dziala ) to co to moze byc? Dream mozesz dowiedziec sie nazwy tej choroby ktorą podejzewasz? Prosze ciebie.. pojechal bym do weta ale to juz nie ma sensu gdyz te moje wizyty nic nie daja. Bylem juz u 2 weterynarzy i skutki leczenia widzicie na zdjeciach :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 02 Sie, 2009, 23:10
bo ivermektyna nie działa na pasożyty - bakterie :)
postaram się dowiedzieć co to za choroba. jeszcze zaraz rzuce okiem czy nic o niej nie pisze w ksiażce o szynszylach.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 02 Sie, 2009, 23:12
Oto cytat z "4 łap" : Nużyca miejscowa, często występująca u młodych psów, objawia się wyłysieniami z lekkim zaczerwienieniem i łuszczeniem na skórze głowy (bardzo charakterystyczne są wyłysienia wokół oczu). Nużycy uogólnionej towarzyszy powiększenie węzłów chłonnych, łojotok, wyłysienia w różnych okolicach ciała, a także ropne zapalenie skóry, które jest chorobą towarzyszącą i powinno być leczone równolegle. U kotów chorobie tej towarzyszy silny świąd, utrata włosów w okolicy brzucha lub na przednich kończynach.

Pogrybiłem jedno zdanie gdyz wlasnie od tego objawu zaczęla sie choroba ! Na poczatku szurek stracil futerko wokół oczu i wygladał jak sowa. Ale wet dal masc na grzybice i smarowalem okolice oczu. Zaczerwienienie zeszlo ale po tygodniu od tych oczu odkrylem ze reszta ciala.. prawie cale.. jest pokryte tym zaczerwienieniem oraz tymi guzkami
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 05 Sie, 2009, 19:41
Zna ktos dobrego weterynarza w gdansku albo elblągu ktory bedzie wiedzial co to za choroba? musze sie wybrac z szurkiem gdzies indziej bo musze go wkoncu wyleczyc a takie zgadywanie ze moze to grzyb a moze JAKIS pasozyt mija sie z celem. Prosze o jakies sprawdzone adresy..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 06 Sie, 2009, 00:43
Dawid, polecane adresy masz w dziale z weterynarzami, z 3miasta też jest pare lecznic.

Nie oczekuj, że podamy Ci tu pełną diagnozę wraz z łacinska nazwa pierwotniaka który zainfekował skórę Twojej kulki skoro nawet weterynarz nie był w stanie postawić trafnej diagnozy. Ja już dawno pisałam, że to bakteryjna infekcja skórna, ale sorry, nie jestem weterynarzem który przez internet potrafi postawić trafną diagnozę, więc uważam, że dobrze, że ktoś w ogóle gdybał - chyba po to tu własnie pisałeś, tak? :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 06 Sie, 2009, 13:18
Moze zeczywiscie przesadzam. Patrzylem juz dawno na ten dzial z polecanymi lecznicami i pisalem do kazdego na meila, w najblizszym czasie bede musial ich odwiedzic ale narazie nie mam takiej mozliwosci . Dzieki i sory za upierdliwość ;]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 06 Sie, 2009, 16:51
Dziwne..... najpierw prosisz o porady i sie niby martwisz a teraz piszesz, ze nie masz mozliwosci jechac!!!!!
 A potem- och moj szylek odszedl. bo bylo za pozno, ech nie mam slow [bacik]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 06 Sie, 2009, 22:36
Bo sie martwie. Caly czas go lecze z moim weterynarzem. Kazał mi smarowac go imaverolem to smaruje ! Jak to nie pomoze to udam sie do innego lekarza. Nie bede leczyl jednym lekiem do polowy i zaczynal leczyc innym! Zreszta weterynarz chyba wie lepiej niz ja i nie zalecil by tego srodka od tak. Nie mam mozliwosci jechac bo nie skonczylem jeszcze stosowac jednego leku. Wyjasnilem czy to rozrysowac? Mam wrazenie ze niektorzy ludzie zamiast pomagac tylko przegladają wątki zeby pokazac jacy to ONI są opiekunczy i wszystko wiedzą przy okazji obrazając innych.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: got3 w 06 Sie, 2009, 22:45
Bo sie martwie. Caly czas go lecze z moim weterynarzem. Kazał mi smarowac go imaverolem to smaruje ! Jak to nie pomoze to udam sie do innego lekarza. Nie bede leczyl jednym lekiem do polowy i zaczynal leczyc innym! Zreszta weterynarz chyba wie lepiej niz ja i nie zalecil by tego srodka od tak. Nie mam mozliwosci jechac bo nie skonczylem jeszcze stosowac jednego leku. Wyjasnilem czy to rozrysowac? Mam wrazenie ze niektorzy ludzie zamiast pomagac tylko przegladają wątki zeby pokazac jacy to ONI są opiekunczy i wszystko wiedzą przy okazji obrazając innych.

Skoro leczy szylkę już 4 miesiąc i nie może jej wyleczyć, to znaczy, że nie zna się na leczeniu szynszyli w wystarczającym stopniu. Gdybyś odłożył ten niegrzeczny ton na bok i zawiózł kulkę do jednego z polecanych weterynarzy, to może od razu by jej pomógł, a tak skazujesz ją na kolejne miesiące cierpienia.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 06 Sie, 2009, 23:25
Zrozumcie ze ja juz nie wiem co mam robic. To nie jest moj pierwszy weterynarz. Kazdy mi go polecal wiec sie do niego udalem. Dopiero z tego forum przeczytalem adresy tych polecanych lekarzy i udam sie do nich ale nie wiem czy nie lepiej jest najpierw smarowac malego tym lekiem tyle ile zalecil lekarz. No narazie nic nie pomaga wiec i tak pojade z nim do gda. Boje sie tylko ze przerwe leczenie imaverolem, inny lekarz da inne leki a znowu miesiace bede go leczyl w ciemno. Zrozumcie, mam tak caly czas dlatego juz boje sie nawet zmieniac lekarza ;/ Nie martwcie sie pojade z nim do innego lekarza. przecież chce go wyleczyc bardziej niz wy wszyscy razem wzięci mozecie mi wiezyc. :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 06 Sie, 2009, 23:50
  Nie zapominaj, ze nie wszyscy lek wet znaja sie na szylkach i sie do tego nie przyznaja.
Jak widzisz, ze nic nie pomaga smarowanie  i inni Ci doradzaja jechac do lek wet , ktory sie zna na szylkach to jedz natychmiast i nie" gdybaj". Bac sie powinienes o szylka a nie o to , ze przerwiesz leczenie na jeden dzien i pojedziesz z nim do wet.
Dlugie leczenie jednym lekiem, ktore nie pomaga jest szkodliwe dla  zdrowia twojego szylka.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 07 Sie, 2009, 00:06
Nie dlugie leczenie jednym lekiem tylko leczenie roznymi lekami po kolei i zawsze wedlug zalecen lekarza i ulotki z opakowania. Wiec to nie jest szkodliwe. Pojade z nim do gdanska w poniedzialek. Wczesniej nie moge poprostu. Napisze wam co i jak jak juz 'bedziemy' po wizycie. Mam nadzieje ze tym razem beda jakies konkrety i nastepny wet nie bedzie go leczyl ' na slepo'.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 07 Sie, 2009, 00:34
Mam wrazenie ze niektorzy ludzie zamiast pomagac tylko przegladają wątki zeby pokazac jacy to ONI są opiekunczy i wszystko wiedzą przy okazji obrazając innych.

Nie jestem zbytnio opiekuńcza a już zwłaszcza udowadnianie tego na forum nie ma sensu - prosiłeś o porady, pisałeś, że robienie zeskrobiny nie wchodzi w grę - bez tego nie da się z całą pewnoscią oszacować gtunku grzyba czy podłoża problemu dermatologicznego - poleciłam więc stosowanie leków przeciwgrzybiczych zawierających antybiotyki działające na infekcje bakteryjne skóry - napisałam, że moim zdaniem problem tkwi w bakteriach co wydaje się ewidentne - ropa wszak to ewidentny znak infekcji bakteryjnej. oczywiscie nie wyklucza to grzybicy, ale niestety te dwie choroby często idą ze sobą w parze. Zarzuciłeś mi, że sobie gdybam i nie piszę konkretów, ale raz, że nie jestem weterynarzem który miałby PRAWO DIAGNOZOWANIA - jako osoba nieupoważniona do stawiania diagnoz - mogę jedynie sobie gdybać i przypuszczać bazując na swoim doświadczeniu a nie na wiedzy z zakresu medycyny weterynaryjnej. Oczekiwaleś porad i tyle ile wiedziałam to Ci napisałam.
Osobiście skłaniam się do zmienienia weterynarza, albo zasugerowania leczenia lekiem złożonym, z antybiotykiem, np triderm - co prawda konsystencja utrudnia aplikację, ale może można zlecić w aptece wykonanie leku z gentamycyną/neomycyną i clotrimazolem, betametazolem rozcienczanego z wodą i aplikowanego np przez spryskiwanie - nie mam pojęcia, tu musiałaby się wypowiedzieć jakaś farmaceutka, np karmelka :) nie mniej, wydaje mi sie, ze leki robione na zamówienie są nieco droższe, choć cena samych ingredientów nie jest wysoka.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 07 Sie, 2009, 15:27
Chciałbym bardzo delikatnie poprosić o ostudzenie emocji ;-)
Wszyscy chca dobrze dla szynszyla którego opiekunem jest Dawidu.
Użytkownicy Forum wpisali swoje opinie, Dawidu je przeanalizował i zastosuje najskuteczniej jak mozna :-)
Poprosimy o relację z wizyty u kolejnego weterynarza, dobrze byłoby takze opisać problem oraz wszelkie informacje które wiemy "na teraz" i wyslanie maila do lecznicy Ogonek :-) prawda ? Milena także chetnie napisze swoja opinię i mam nadzieje bedzie ona najbardziej profesjonalna i raczej niepodwazalna :-)
Jak to mówią za wielka wodą - Peace !!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 07 Sie, 2009, 16:57
Dokladnie. Prosilem o porady i je otrzymalem. Nie rozumiem po co te nerwy. Mnie rozwniez chodzi tylko i wylacznie o zdrowie szynzszylka a nie klutnie czy udowadnianie czegokolwiek. Oczywiscie ze napisze co i jak gdy tylko wroce z lecznicy. A co do mojego wteterynarza to byl mi on polecany i nie mialem pojecia ze sobie nie poradzi z tą choroba. To nie moja wina przecież. Jesli moje wiadomosci kogo kolwiek obrazily to przepraszam. Moge wogole sie nie udzielac na forum jesli tak tego nie chcecie. Za to co napisaliscie teraz dziekuje. WIem ze nikt tu nei jest weterynarzem a nawet jesli to z samych zdjec raczej nie da sie nic zdiagnozowac. Nie wiem na co wogole liczylem wystawiajac ze fotki.. pewnie na pomoc.... Ja nie znam sie na wszystkim a skoro kilku lekarzy zawiodlo, stracilem do nich zaufanie.. Dlatego tez napisalem do Was.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 13 Sie, 2009, 19:03
Witam ponownie. Bylem w lecznicy wiec pisze jak obiecalem. Bylem tam : http://www.lecznica.gdansk.pl/index.php?id=52 . Podobno jedna z najlepszych weterynarzy w trojmiescie. Oto przebieg wizyty. Szurek zostal dokladnie obejzany i pani wet pobrala od niego zeskrobine. Troche zaczerwienionej skory, jakis łupież, cos z ucha oraz jednego z tych 'guzków'. Badanie zrobila na miejscu. Czekalem chwile i juz byly winiki. Zadziwilo mnie to bo myslalem ze sie czeka kilkadziesiat dni ;] widocznie sie nie znam. Wyniki badania.. na skorze brak pasozytow i grzybow.. W tym guzku rowniez brak czegokolwiek ( byla tylko krew i skora ). Natomiast w uchu pani wykryla zarodniki grzyba. Szurek dostal wiec jakis zastrzyk na grzybice ( rowniez moje zdziwienie bo takze myslalem ze nie ma takowych zastrzyków ) ktory mamy powtorzyc za 10 dni. Do tego cos do czyszczenia uszu oraz ROBORAN H ktory ma poprawic kondycje skóry. Ogólnie Pani weterynarz powiedziala ze stan skory sam powinien sie poprawic ( zdziwienie) po jakims czasie nawet bez leczenia.. Za 10 dni jade na kolejny zastrzyk. Dziekuje za wszystko. Obiecalem wiec napisalem. Zegnam.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 13 Sie, 2009, 19:12
z ciekawosci, czym karmisz szyle? :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dariaa w 13 Sie, 2009, 22:12
a ja mam pytanie, może głupie... Jeśli człowiek zarazi się grzybiąa od szynszyla to jak kto się objawia? Domyślam się że chodzi o zmiany skórne, ale jakie dokładnie??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 13 Sie, 2009, 22:19
albo czerwone placki, albo sie zwyczajnie łuszczy i jest sciagnieta i przesuszona i swędząca :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dariaa w 13 Sie, 2009, 22:29
yhm... dziękuję :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 17 Sie, 2009, 21:01
Witam ponownie. Dzisiaj szynszylek zaczął tak mocno sie drapac i grysc ze wygryzl sobie futerko z nóg i okaleczyl na ogonie. Polowe ogona ma we krwi. Nigdy przedtem az tak sie nie drapal i nie gryzl zeby sie okaleczyc. Nie wiem juz co mam robic. Nie chce go usypiać przeciez :( Weterynarzy obleciałem z nim juz chyba z 10-ciu. W domu mam malenkie dziecko i moi rodzice nie chcą aby sie tym czyms zaraził od szynszyla. Lecze go juz miesiące i jesli czegos z tą chorobą nie zrobie to bede zmuszony zrobic cos z szynszylem bo ich cierpliwosc sie kończy :( POMOCY.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 18 Sie, 2009, 15:54
Objezdzilem cale miasto za weterynarzami i wszycy są na urlopach ! To jakies fatum czy co !!! Nie mam juz sił. Związałem to bandazem ale tak nie moze byc /:(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: greatdee w 18 Sie, 2009, 16:39
A nie macie jakiegoś pogotowia?
Wiesz co? Ja bym na Twoim miejscu zapakowała szyla w transporter i pojechała z nim do któregoś z najbardziej polecanych wetów, np. do dr Piaseckiego, dr Wojtyś itd. Sytuacja wydaje się być krytyczna i pomoc prawdziwego fachowca będzie konieczna.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 18 Sie, 2009, 17:24
Ciężko się czyta że mimo pomocy, opieki i tak długiego czasu zwierzak wciąż się męczy... :( Niestety nie potrafię Ci doradzić nic innego od greatdee...
Z dr Wojtyś jest o tyle "prościej", że można się z Nią kontaktować mailowo i telefonicznie (polecam mail, telefon w klinice jest wiecznie zajęty...) poza tym:
zrób zdjęcia jak to wygląda, ta grzybica, i ten ogon. Opisz wszystko w miarę dokładnie, ile czasu trwa choroba, czym leczyłeś szylaka, poproś o radę.
http://www.wojtys.pl/
Nie wiem jak jest z dr Piaseckim, musisz poszukać, bo też oczywiście warto się skonsultować z kolejnym lekarzem.

Może coś pomoże, może wpadnie na coś na tę odległość. Bo rozumiem, że w ciemno jechać 5 godzin do weta, który powie to samo co poprzedni...
Tak bym próbowała.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 18 Sie, 2009, 22:14
Robilem juz zdjęcia. Wysylalem do wielu wetów ktorych polecacie. Bylem z wizytą u jednej z najlepszych w gdansku ( podobno najlepsza ) i zawsze jest to samo. przecież ja sie staram go wyleczyc. Wydalem juz na to bardzooo duzo pieniedzy i narazie na darmo. To dotychczasowe leczenie nie przynioslo ZADNEJ poprawy. Weterynarz z gdanska zrobila zeskrobine ale przecież on byl smarowany preparatami przeciwgrzybicznymi ponad 3 miesiące to co takie badanie moze wykazac. NIC. Do tego badanie nie bylo w laboratorium tylko na miejscu w 10 minut. Wynik badania : szynszyl zdrowy. No dajcie spokój. Nic tylko sie powiesic. Nie wiem co robic. To leczenie trwa juz ponad 4 MIESIĄCE a poprawy ZADNEJ. Nic. Zedy troche lepiej bylo ale zupelnie nic. Jak tu sie nie załamać. Do tego ten ogon. Zawinąłem mu go bandazem bo przecież tak nie zostawie. Dzwonilem do jedynej weterynarz w promieniu 30 km ktora wogóle co kolwiek potrafi i powiedziala ze mam czekac do poniedzialku bo jej nie ma a na telefon mi nic nie moze powiedziec. Czemu nie ide do innego lekarza? Bo wszedzie jakims dziwnym trafem pozamykane ! Chyba jakies jaja sobie robią ! Kiedys bylem u jedego wlasnie z ta grzybicą i nawet go nie dotknął tylko powiedzial ze mam go myc w nizoralu 2 razy w tygodniu i wziął 40 zl ! inny dal mi fungiderm az 3 opakowania po 30 zl ktore nie daly zadnej poprawy a tylko tłustą sierśc i przestraszone zwierze od tych smarowań. Potem imaverol to samo tyle ze taniej. Zastrzyki z iwermektyny po ktorych zrobily sie jakies strupy na skorze i ktore tez nic nie dały. Tylko zajęły kolejny miesiąc. Powiedzcie jak tu miec zaufanie do kolejnego weteynarza zlaszcza ze te cudowne badania robione na poczekaniu nic nie wykazały. Ide sie itopić bo co mi pozostaje.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: greatdee w 18 Sie, 2009, 22:51
Słuchaj. Po pierwsze sam się nie bierz za żadne odcinanie tego kawałka ogona.
A jutro rano weź telefon i zadzwoń do dr Wojtyś ORAZ do dr Piaseckiego. To nie są zwykli polecani weci, tylko prawdziwi specjaliści zajmujący się szylkami. To, że polecana wet. w Gdańsku się nie sprawdziła - wierzę, niestety w Poznaniu polecany jako najlepszy od szylek wet też wiedzą nie grzeszy :( Ale Warszawiacy mają szczęście akurat MIEÆ naprawdę dobrych weterynarzy, więc zwróć się do nich:

Dr Wojciech Bielecki
Klinika Małych Zwierząt
ul. Nowoursynowska 159C
tel. (022) 847-37-40

Lecznica Zwierząt
dr wet Milena Wojtyś  ---> SZCZEGÓLNIE POLECAMY # Forum Szylek
dr wet Katarzyna Jodkowska (specjalizacja: stomatologia) ---> SZCZEGÓLNIE POLECAMY # Forum Szylek
dr wet Agnieszka Glińska (specjalizacja: gryzonie) --> SZCZEGÓLNIE POLECAMY # Forum Szylek
ul.Klemensiewicza 7
tel (022) 664 66 88
http://www.wojtys.pl

Lecznica Dla Zwierząt
dr Monika Batog  ---> SZCZEGÓLNIE POLECAMY # Forum Szylek
dr Anna Małoszyc ---> SZCZEGÓLNIE POLECAMY # Forum Szylek
ul. Tatarkiewicza 10B
03-988 Warszawa
tel. (022) 672 04 40

Powiedz też może, że dzwonisz z polecenia FORUM SZYLEK, to nie zaszkodzi a może nawet pomoże.
Bardzo mi szkoda Twojego szylka, zwłaszcza że jest taki dzielny i już tyle czasu walczy o zdrowie.
Mam nadzieję, że któryś z najlepszych wetów znających się na szylkach w Polsce coś mu pomoże.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 18 Sie, 2009, 22:59
Biedny szylek:):)
Dla ciezko leczacych sie grzybow jest doustny lek o nazwie  Intrafungol,zapytaj lek wet o niego jezeli nie ma w Polsce moge ci go poslac, jezeli jest tp naprawde grzybica, bo moze byc alergia.
Musza byc zrobione testy!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Memor w 24 Sie, 2009, 23:27
Witam

Od paru dni zauwazyłem że na nosku mojego szylka zaczęła wypadac siersc,taki malutenki kawałek bez siersci,nie wiem czy to grzybica,czy poprostu obtarcie gdyz szylek czesto wsuwa nos pomiedzy prety klatki probojac ja gryzc(robi to dosc czesto gdy nie moze doczekac sie wybiegu).

Czy mowi wam cos nazwisko Marek Sadok?? gdyz jest to najblizej polozony obok mnie wet.ktory powiedzial,ze moze szylke zobaczyc.

Oto zdjecia,nie udało mi się zrobic lepszych:

(http://images44.fotosik.pl/187/31785a89cc0c5b63m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=31785a89cc0c5b63)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/31785a89cc0c5b63.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d671fbfc3daa600.html

(http://images38.fotosik.pl/182/6d671fbfc3daa600m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6d671fbfc3daa600)

scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 25 Sie, 2009, 14:53
To może być grzybica, ale nie musi - w tej okolicy często braki futerka powstają z powodu prób wciśnięcia się między pręty klatki. Ale obserwuj to miejsce dokładnie i - gdyby się powiększało - idź do weterynarza.

Możesz zresztą iść do niego kontrolnie i teraz. Grzybica jest podobna u wszystkich zwierząt i dość powszechna więc wet na peno będzie umiał ją wyleczyć.

Dobre wyniki daje leczenie Imaverolem w rozcieńczeniu 1:50, czyli 1 kropla lekarsta na 50 kropli wody. Zarażone miejsce należy posmarować raz na 2-3 dni. Kurację kontynuuje się mniej więcej przez miesiąc.

Obserwuj uważnie, czy ubytki futra i chora skóra nie wystąpią gdzie indziej, zwłaszcza za uszkami i na brzuszku.

I przy okazji: dobrze zabezpiecz ręce, najlepiej lateksowymi rękawiczkami jednorazowymi - grzybica dość łatwo przenosi się na ludzi. Ponadto musisz wysprzątać i wyparzyć klatkę (cześć plastikową i metalową).

Zanim jednak zaczniesz leczyć szylka z grzybicy upewnij się i weta, czy to na pewno jest grzybica.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Memor w 25 Sie, 2009, 18:22
mam jeszcze jedno pytanie: otoz szynszyl gdy ma grzybice jest bardziej osowiały czy zachowuje się tak samo??
Patrzylem szylkowi za uszkami i na brzuszku zadnych ubytkow skornych nie ma.Poczekam do czwartku jezeli stan sie pogorszy to pojade do weterynarza.

PS:a jest jakas mozliwosc konsultacji z weterynarzem przez email,widziałem ze ktos podawał jakis meil do pani wet. lecz nie wiem dokladnie do kogo.Bo jednak wizyta z szylkiem u weta to troche stresu dla zwierzaka.Mogłbym poprosic o meila do tej pani weterynarz?


Pozdrawiam [-chomik-]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 26 Sie, 2009, 08:48
INFORMACJA DLA DAWIDU

Być może Twój szylek sam się wygryza z przyczyn psychicznych. Cos w rodzaju samookaleczania się, dość powszechnego zresztą u gryzoni. Jak zadzwonisz do dra Kliszcza lub do dr Wojtyś w Warszawie (przychodnia Ogonek) - 22-664-66-88, po 10.30 rano, uzyskasz zapewne jakieś informacje dodatkowe.

Jeśli będziesz chciał lub musiał się szylka pozbyć, skontaktuj się ze mną (609-130-018) - na pewno Ci pomogę. Być może zmiana warunków spowoduje, że przestanie się wygryzać.

Może też być tak, że masz np. w domu kota, psa, czy jakiś czynnik (np. hałas), na który Twój szylek mocno reaguje właśnie w ten sposób. Wydaje mi się, że u mnie szybko dojdzie do siebie.

Strupy na skórze po zastrzykach mogą oznaczać, że zastrzyk nie został zrobiony prawidłowo.

W ogóle sugeruję, byś się ze mną jak najszybciej skontaktował telefonicznie albo podał mi numer do siebie.

Pozdrawiam i nie zwlekaj.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 26 Sie, 2009, 08:55
mam jeszcze jedno pytanie: otoz szynszyl gdy ma grzybice jest bardziej osowiały czy zachowuje się tak samo??
Patrzylem szylkowi za uszkami i na brzuszku zadnych ubytkow skornych nie ma.Poczekam do czwartku jezeli stan sie pogorszy to pojade do weterynarza.

PS:a jest jakas mozliwosc konsultacji z weterynarzem przez email,widziałem ze ktos podawał jakis meil do pani wet. lecz nie wiem dokladnie do kogo.Bo jednak wizyta z szylkiem u weta to troche stresu dla zwierzaka.Mogłbym poprosic o meila do tej pani weterynarz?


Pozdrawiam [-chomik-]


Cześć!
1. Nie, raczej zachowuje się zupełnie normalnie, tyle tylko, że częściej się drapie.
2. To dobrze, że nie ma pękającej i schodzącej skóry, spod której sączy się się półprzezroczysta oleista ciecz - tak właśnie wygląda grzybica w wersji zaawansowanej. Miałem zwierzę, kóremu kiedyś grzyb zaatakował 30% powierzchni ciała (i mnie przy okazji), ale dzielny szczyl z tego wylazł... :D
2. http://www.ogonek.waw.pl/ - to jest adres strony internetowej przychodni Ogonek, tam znajdziesz wszystkie dane kontaktowe.
3. Miej na uwadze, że 100% zdiagnozowanie grzybicy będzie zapewne wymagało kontaktu z weterynarzem.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 26 Sie, 2009, 22:07
Witam. Pisze do was bo czuje ze powinienem. Bylem z moim szurkiem na 2 zastrzyku ktory mial zlikwidowac zdiagnozowaną grzybice. W czasie pomiedzy zastrzykami umylem go i obciąłem kołtuny. Zwierzaczek znowu jest zadowolony i puszysty. Co do skory to sam nie wiem. Nadal jest zaczerwieniona i swedzi.. ale moze 2 zastrzyk jeszcze nie zadzialal tak jak powinien. Jesli to nie pomoze to wychodzi na to ze to jakas bakteria a nie grzyb.Co to chorego ogonka.. Koniec ogonka sie zrosł i wygląda jak by nie był nigdy złamany tyle ze szurek nie ma w tym kawałeczku czucia.. ale co przecież mu w niczym nie przeszkadza. Dzieki CLAUDI ale wolał bym nie oddawac go nikomu nie dlatego ze u kogos innego mial by gorzej tylko dlatego ze go kocham i nie chce sie z nim rozstawać. Nie ma raczej nie sprzyjających warunkow. Przez pewien czas zyl u mnie bez tej choroby skory a warunki sie nie zmienily nic a nic. Poprostu cos zaatakowało skore i tu jest problem. Dzieki za wsparcie. Dodam tylko ze jak go juz wylecze calkowicie to bede chciał jeszcze jednego szynszylka aby ten mial kogos swej rasy na dlugie noce w klatce.. Teraz calą noc siedzi sam i napewno lepiej bylo by dla niego aby mogl sie bawic z kims takim jak on ;] Juz na samą mysl mam usmiech na twarzy :D Nie moge sie doczekac ;] Do tego najlepiej by bylo zeby to nie byl jakis szynszylek ktorego ktos wychodował dla pieniedzy tylko taki ktory wymaga zmiany wlasciciela np z powodu alegrii, wyjazdu czy braku czasu na jego opieke. Moj szurek wlasnie został odkupiony od osoby ktora o niego nie dbała i oddała go z braku czasu dla niego. Nie wiem czy dobrze pamietaj ale chyba wlasnie CLAUDI oferował kiedys szynszylki na forum.. ale to nie ten dzial zeby o tym pisac i jeszcze nie czas na to. Tak czy owak dzieki za wsparcie. To ze moglem sie tu u was wyżalic wiele mi dało i pomoglo.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: greatdee w 26 Sie, 2009, 22:11
Mam nadzieję, że szylek wyjdzie z tego w końcu. Mała waleczna kulka. Koniecznie dawaj znać co i jak!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Memor w 27 Sie, 2009, 21:56
Byłem u weterynarza,szylak byl odwazny dal sie nawet dotknac lekarzowi.Otoz pani weterynarz powiedziala mi ze sa to zmiany skorne,i mogly byc spowodowane uszkodzeniem skory,przez wlasnie wtykanie pyszczka pomiedzy kraty klatki,przepisala mi lek o nazwie : ATECORTIN,i kazała smarowac mi 2x dziennie.Po powrocie posmarowałem szylkowi rane,dalem mu rodzynke i zostawilem go na pare godzin w spokoju.Wrocilem i przyjrzalem sie jego noskowi i,z bialego osadu i 2 małych strupkow zrobiła się piekna lsniaca rozowa skorka,To raczej dobrze prawda? i oto moje pytanie: Smarowac mu ranke 2x dziennie czy raz dziennie mu wystarczy,efekty sie olsniewajace,lek wspaniale na niego dziala i jak pisalem wczesniej ten bialy nalot znikl .

JESZCZE JEDNO: Czy w trakcie podawaniu mu leku,moge go wypuszczac na pokoj i czy szynszyl moze sie kapac w piasku??
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: greatdee w 27 Sie, 2009, 22:42
Piasek mu się może przykleić, ale przeciw wybiegom nie widzę przeciwwskazań.
No i smaruj tyle razy ile weterynarz powiedział.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 29 Sie, 2009, 14:25
Witam. Nie jestem jeszcze pewien ale chyba Szurek zdrowieje. Jeszcze go nie łapałem zeby dokladnie go sprawdzić ale z tego co widze to pyszczek nie jest juz czerwony.. wiec zapewne reszta ciala takze nie jest.. Ale podkreslam ze moze mi sie tylko wydawać. Jutro sprawdze go dokladnie. Nie chce zeby sie jeszcze stresował. Wypuscilem go dzisiaj zeby sobie pobiegał i normalnie znowu je mi z ręki ;] Co chwila przybiega zeby go podrapać za uchem i pod łapką :D Przypominam ze szurek dostał 2 zastrzyki przeciw grzybowi. Co teraz zrobic zeby wytruc grzyba do końca? Czy moze nic nie robic? Mi sie osobiscie wydaje ze zeby usunąć resztki grzyba z futerka to trzeba umyć go w nizoralu i do piasku dac daktarin. Ale moze sie myle dlatego pisze do Was. Przed chwilą wyparzyłem klatke, kuwete i wogole wszystko co miało z nim kontakt. Mam tylko nadzieje ze sie jednak nie myle i Szurek naprawde zdrowieje ;]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 29 Sie, 2009, 15:47
Oby! Trzymam kciuki za Szurka odkąd napisałeś pierwszy raz...
Co do grzyba - do piasku daktarin, trochę. Kąpiel co 2-3 dni, ale ZAWSZE ze świeżym piaskiem - czyli dać mu tyle by się wytarzał, a po kąpieli od razu ten piasek wyrzuć, żeby sobie tych grzybów ewentualnych z powrotem nie "wcierał".
Powodzenia i dawaj znać, mam nadzieję że mały będzie zdrów jak rydz :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Dawidu w 29 Sie, 2009, 22:44
Sory ale musze zapytac ;] przegladalem forum i zobaczylem zdjecia pewnego szynszylka. Zdjęcia zamieścil Khorinis jeden z uzytkownikow tego forum i mam nadzieje ze sie nie obrazi ze skopiuje tu linki do tych zdjęć. Oto one
http://picasaweb.google.pl/EirikurRaudi/WolieraKropki?feat=email#5368749990254774466
http://picasaweb.google.pl/EirikurRaudi/WolieraKropki?feat=email#5368749374819257186
Zerknijcie na nosek tego szynszylka. Czy tylko mi sie wydaje czy ma on czerwoną skore na nosku? Czy to normalne czy mam juz omamy i niepotrzebnie panikuje ;]? Przepraszam :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: greatdee w 31 Sie, 2009, 15:43
Mam naprawdę WIELKĄ nadzieję, że zdrowieje, biedny Szurek... Trzymam kciuki!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 02 Wrz, 2009, 01:55
Sory ale musze zapytac ;] przegladalem forum i zobaczylem zdjecia pewnego szynszylka. Zdjęcia zamie&para;cil Khorinis jeden z uzytkownikow tego forum i mam nadzieje ze sie nie obrazi ze skopiuje tu linki do tych zdjęć. Oto one
Zerknijcie na nosek tego szynszylka. Czy tylko mi sie wydaje czy ma on czerwon&plusmn; skore na nosku? Czy to normalne czy mam juz omamy i niepotrzebnie panikuje ;]?

u tego szylka wszystko jest ok. na zdjęciu szparki nosowe sa różowawe, ale to normalny" kontrast" u ebonka.

Btw to jest 57000 wiadomość na naszym forum :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 09 Sty, 2010, 16:31
Karmelek od 2dni wygryza sobie futerko u nasady ogonka.Mam nadzieję że to nie grzyb.W poniedziałek do weta.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 10 Sty, 2010, 11:50
Mój Feluś (czarny aksamit) ma tak samo (chodzi o skórę która prześwituje przez sierść)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: got3 w 11 Sty, 2010, 14:07
Karmelek od 2dni wygryza sobie futerko u nasady ogonka.Mam nadzieję że to nie grzyb.W poniedziałek do weta.

I jak się ma Karmelek?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 11 Sty, 2010, 14:19
Bożenko i jak Karmelek? mam nadzieję że to nie grzybica. Mój Kajtuś niestety też miał grzybicę :( i właśnie zaczęła się od końca ogonka. Na długości około 1 cm. ogonek był łysy. Smarowałam imaverolem, sypałam daktarinem w pudrze a do kąpieli piaskowej dodawałam (zresztą dalej dodaję) fungu stop. Jak dotąd grzybica nie wróciła, ale długo trwało leczenie a jeszcze dłużej zanim włosku odrosły. Dziś są trochę krótsze od reszty i chyba już takie pozostaną. Trzymam kciuki za Karmelka
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 11 Sty, 2010, 16:14
Niestety do weta idziemy jutro na badanie w kierunku grzyba.Dzisiaj pani doktor która zajmuje się zeskrobinami  była w pracy do południa.A w sobotę  jedziemy z Melkiem do Bielska.W związku z ostatnimi  fatalnymi wynikami (wątroba) Mel będzie leczony  miejscowo.Leki zaordynują w Brynowie ale  pod nadzorem Bielska. Łysa skóra na ogonku jest różowa .Cwaniak jak jest na wolności ogonkiem nie jest zainteresowany.Ale jak  tylko się go wsadzi do klaty...Ja natomiast mam wrażenie że swędzi mnie cale ciało.Poszło mi na psychikę.Gdzie kupujecie fungu stop?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 11 Sty, 2010, 16:38
 Bozenko jesli chodzi o Imaverol to nie jest obojetny na watrobe .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 11 Sty, 2010, 16:53
Chodziło o jakiś lek do pyszczka ale nie wiem jaki.Wet na Brynowie powiedziała że Mel nie może dostać nic  do pyszczka  tylko miejscowo.A wet w Bielsku się śmiała i powiedziała że ona się nim zajmie jak ta na Brynowie się boi.Alicjo strasznie się boję o Melka.Wiem że grzyba mają tabuny kulek i żyją ale ja mam jakieś złe przeczucia.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 11 Sty, 2010, 17:15
 Bozenko doustnie jest Intrafungol, moim zdaniem smarowanie jest lepsze bo wszystko co doustne ma uboczne efekty.
  Grzybica to jeszcze nie tragedia i uspokuj sie wreszcie , bo Cie wezme przez kolano i ........
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 11 Sty, 2010, 17:22
Bożenko Kajtkowi smarowałam ogonek imaverolem (nie podawałam mu nic do pyszczka) i pomogło. Fungu stop możesz kupić na All.... cena 3zł chyba. Nie martw się będzie dobrze. Grzybica jest do wyleczenia a Kajtek jest najlepszym przykładem :) Trzymam kciuki za Melka
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 11 Sty, 2010, 19:53
Dzięki dziewczyny  ;D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: got3 w 11 Sty, 2010, 20:37
Będzie dobrze! Trzymamy kciuki z Luną (a jutro z kolejną pannicą) za Karmleka :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 11 Sty, 2010, 21:46
Karmelek pięknie dziękuje  :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: olutek w 11 Sty, 2010, 22:59
zuzia tez zemna 3ma kciuki za melka.. :) i moze przeslac fungu stop :) melkowi
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 12 Sty, 2010, 05:39
Dzięki Olu.zamówiłam już na allegro   :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aledra7 w 12 Sty, 2010, 14:00
Daj znać czy małemu się poprawia
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 12 Sty, 2010, 17:33
Na razie pobrano  Melkowi naskórek i wyrwano kępki  futerka  :(  .Mały obraził się i nawet  nie chce pomidorka.Od jutra leczymy miejscowo. Może to być również alergia lub brak nienasyconych kwasów tłuszczowych. Mel ze względu na wątrobę nie dostaje orzechów i słonecznika.Jutro w południe zobaczymy co dalej.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: ewela w 11 Mar, 2010, 08:02
Witam jak wiecie szylke mam od niedawna. Dopiero wczoraj sama wskoczyła mi na ręce i mogłam ją troche dokładniej obejrzeć, Tyle naczytałam się o grzybicy. Mam jedno pytanko. Czy Wasze szylki mają futerko w miejscu gdzie łączy się ucho  z głową? Moja Pusia nie ma w tym miejscu sierści i jest takie różowawe. Pytam bo jest tak samo z obu stron.Może szylki tak mają. Prosze o odpowiedź. Jutro ide z nią do weta.Na odrobaczenie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 11 Mar, 2010, 20:17
myślę, że twój szylek jas za uskiem całkiem normalny :) a jak bedziesz u weta niech zrobi mu porządny przegląd diagnostyczny.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 21 Mar, 2010, 18:50
POMOCY!!! weszłam dzisiaj do domku i sie przerazilam bo jedenz moich szylków odgryzł sobie sporo ogonka... koncowka jest we krwi i na dlugosci ogonka rowniez.... wzielam go na rece.... no i na ciele tez ma lyse placki.... czyli grzybica juz je kiedys na to leczylam.... bo mam 3 szynszylki.... ale ten ogonek mnie przeraza...wiadomo dzisiaj nic juz nie zrobie dopiero jutro moge isc do weterynarza... ale co z tym ogonkiem. jak je leczylam z grzybicy smarowalam je takim fioletowym plynem LACTODERM ktory nadal mam.... czy moge posmarowac mu tym ten ogon ??  bo cialko na pewno... tylko nie wiem jak z ogonem!!!??? bo wyglada strasznie... POMOZCIE. PROSZE O SZYBKA ODPOWIEDZ...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 21 Mar, 2010, 19:05
Przemyj ogonek woda utleniona i schowaj piasek i patrz zeby sobie ogonka nie gryzl.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 21 Mar, 2010, 19:12
Nie mam akurat wody utlenionej ale przemylam rivanolem....tzn zamoczylam mu nawet w nim czesc ogonka... czy to wystarczy?? no i oddzielilam od pozostalych szyszek zeby nie zlapaly tez grzybicy.... klatke cala zdezynfekowalam...martwie sie o ten ogonek bo wyglada niefajnie...  :icon_frown:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 21 Mar, 2010, 20:17
Rivanol tez moze byc,tylko wysusz mu obonek zeby nie lizal  rivanolu.    Zdezynfekuj  mu potem jeszcze raz
Ja nie wiem czy rozdzielanie ma sen , bo przeciez grzyb nie rozwinal sie dzisiaj, jezeli to grzybica to prawdopodobnie wszystkie musza byc leczone.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 21 Mar, 2010, 20:19
myslisz ze cala trojka w takim razie juz to ma...?? :/ masakra.... ale ogladalam pozostale i nie maja plackow lysych.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Mar, 2010, 22:54
jeden może byc bardziej podatny niż pozostałe, trzeba zrobić im przegląd ale porządnie umyć najpierw ręce po tym pierwszym szylku. Myslę że najlepiej w leczeniu pomoże i imaverol rozrabiany w wodzie w stosunku 1ml imaverolu : 50ml wody. U mnie pokonał grzyba u Bezy w 2 tygodnie, teraz czekam aż odrośnie futerko. No i nie ciapra się i nie klei jak wyschnie bo to jest roztwór. idź do weta niech ci odmierzy ze 3 ml imaverolu i wygoli maszynką skóre we wszystkich zainfekowanych miejscach. To pomoże w ocenie choroby i w walce z grzybem. raz dziennnie smarujesz szylaka dokładnie tym roztworem, potem owijasz w reczniki i czekasz az troszke podeschnie po czym wpuszczasz do klatki. Trzeba go oddzielic od zylek niezainfekowanych, grzyb latwo sie przenosi. a klatke umyć lub wydezynfekowac roztworem Virkonu'S. Jeśl masz drewniane półki przemyć roztworem. Po 15 minutach zbiodegraduje sie i nie będzie toksyczny dla szylek. A szylka przy takim stopniu zainfekowania pewnie dostanie jakies leki wspomagające leczenie od wewnątrz, no i o czywiscie na czas leczenia wszelkie smakołyki słodkie i rodzyny nie są mille widziane. cukier w organizmie wzmaga rozwój choroby.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 25 Mar, 2010, 22:48
no wiec okazalo sie ze to nie jest grzybica... poszla do weta i pani powiedziala ze to wyglada na to jakby ktorys go zaatakowal   :shock: bo sa slady zebow na ciele... wierzyc mi sie nie chcialo bo przeicez one sa dlugo ze soba... matrix i giziek sa 3 lata a wally najmlodszy jest z nimi od roku... i nigdy nie bylo zadnych problemow. matrix oprocz straconej siersci i skaleczonego ogonka zaczal jeszcze siusiac kwia.. :/ martwie sie strasznie choc codziennie jestem u weta i dostaje zastrzyki, wiatminke c i jeszcze tabletki na to krwawienie. matix siedzial sam w klatce zeby wyleczyc ranki... no ale dzis go wsadzilam do reszty i uwaznie obserwowalam..minuta nie minela i wally najmlodszy ktory juz nie rozni sie wielkosciowo.... go zaatakowal skoczyl doslownie na niego i zabral sie za futerko... odrazu go chwycilam...i teraz to on siedzi sa w klatce za kare... nie wiem co sie dzieje...moze chce dominowac?? tylko czemu wczesniej nic takiego sie nie dzialo...jutro znowu sprobuje je polaczyc i obserwowac co bedzie sie dzialo. POMOZCIE.czy moze byc tak ze nigdy juz nie bedzie dobrze. ze nie beda sie akceptowac? i bede musiala ktoregos wydac np?? :( bo nie chce tego...  :???:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 25 Mar, 2010, 23:07
Nie powinnaś wkładać chorego szylka do reszty, zwłaszcza że wcześniej został zaatakowany, powinnaś próbować je połączyć dopiero kiedy będzie w pełni sił.
Być może wyczuły że Matrix jest jakiś chory ( skąd ta krew w moczu ? ) i dlatego go zaatakowały, albo tak jak piszesz - mały chce rządzić. Niestety może się zdarzyć tak, że już nie dojdzie do ponownego połączenia, taką sytuację miał Andreas i jego stadko się uszczupliło, ale dokładnych szczegółów nie znam. Wylecz bidula a potem zobaczysz jak się sytuacja rozwinie, życzę powodzenia.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Mar, 2010, 20:41
w większości przypadków ponowne łaczenie jest trudne, ale da sie je przejść ponownie. Z biegiem lat jest coraz trudniej, nie martw się ja też czekam na jakiś długi weekend coby moje panny ponownie po grzybicy Bezy połączyć.
i tez jest ciężko.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kachulec w 02 Kwi, 2010, 13:42
Ratunku ... mój Figuś strasznie gubi futerko  :???:. Od ogonka wzwyż ma goły placek.  :???:

/scaliłam*
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 02 Kwi, 2010, 13:44
łyse placki jeśli nie są spowodowane wyrwaniem futra (np przez własciciela, przez złe złapanie) to najczęsciej są objawami grzybicy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kachulec w 02 Kwi, 2010, 13:55
Dzięki :)... to chyba będzie to bo strasznie się drapie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: mieniek w 08 Kwi, 2010, 12:35
no i nic z tego moje szyszki sa ogromnymi wrogami... :( :(  :( skacza do siebie i atakuja jeden drugiego w zaleznosci ktorego oddziele... jesli bialy byl sam i go wsadzilam do pozostalej dwójki to szary go atakowal... jesli szary byl sam w nocy w tej drugiej klatce i potem go wsadzilam to gonil go biały który do teraz ma taki biedny ten ogonek... dosłownie nie chce mi sie wierzyc ze wally mógl go tak poturbowac... doslownie odgryzł mu kawalek ogonka... :/ no i te rany na pleckach... hm... chyba pozostaje mi wydanie wallego...?? :( no bo nie chce utrzymywac dwóch osobnych klatek... a połaczenie wydaje mi sie niemozliwe... [niepolecam]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: olutek w 08 Kwi, 2010, 13:18
probowalas wszystkie 3 kulki wlozyc to ciemnej malutkiej klatki.... wiele razy tu na forum jak wkladali do ciasnej ciemnej klatki to sie laczyly kulki
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: got3 w 26 Kwi, 2010, 20:38
Dzisiaj zauważyłem u Luny taką ciemną plamkę na zewnętrznej części ucha. Czy to może być początek grzybicy? Wygląda jakby to było otarcie. Nie mogę zrobić zdjęcia bo padły mi akumulatorki z aparatu, a na komórkę za ciemno jest :/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Kwi, 2010, 21:03
to jest pewnie "sik" weź mokra watkę i przetrzyj, jesli watka będzie brudna a uszko czyste, to to był sik ;P
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: got3 w 26 Kwi, 2010, 21:09
to jest pewnie "sik" weź mokra watkę i przetrzyj, jesli watka będzie brudna a uszko czyste, to to był sik ;P


Problem w tym, że Luny nie da się złapać :P No ale chyba jakoś w ręcznik spróbuję, bo trochę mnie to niepokoi.

No i przetarłem, ale to wygląda jakby jednak była ran, albo co :/ Czy w ogóle jakiś typ grzybicy może się tak objawiać?

Tutaj fotka:

(http://img191.imageshack.us/img191/7933/zdjcie0162g.th.jpg) (http://img191.imageshack.us/i/zdjcie0162g.jpg/)

Wokół też jakby zaczerwienione :/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 26 Kwi, 2010, 21:34
No sik to to na pewno nie jest, jakiś stan zapalny widać, ale na grzybicę to chyba nie wygląda.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: szyszunka w 26 Kwi, 2010, 21:35
Witam

Czy wiesz jakiego typu to grzybica , czy były robione badania
Ja po stracie jednego z szylków pojechałam na plac i kupiłam taka samiczke  zgrzybica to była tragedia - grzybica potrafi zrobic nawet takie rany w postaci kuleczek , zgrubien np na uszkach .
Ta mała miała taka grzybice zemiała nawet w środku w uszkach , uszka miały juz dziury na wylot , meczyłam sie 3 miesiace az poszłam do weterynarza swojego i powiedziałam ze mam dosyc ciagłego ich meczenia ( oczywiscie zaraziła sie moja 2 szylka )i powiem ci ze jak zaczełam sie domagac czegosc co to zwalczy okazało sie ze jest zastrzyk daje sie go 2 razy i w ciagu 2 3 tygodni cały grzyb został zlikwidowany .
Na swoim przykładzie moge powiedziecze to całe smarowanie i ciagła dezynfekcja i ciagłe meczenie szylek finansowo na jedno mi wyszło teraz wiem ze tylko te zastrzyki sa w stanie szybko usunac grzyba - a to był grzyb bardzo paskudny ze azja zostałam telefonicznie poimformowana iz mam podchodzicdo nich tylko w rekawiczkach i natychmias zgłosic sie do lekarza internisty po leki przeciwgrzybiczne  dla siebie .
Jutro siedowiem jaka to szczepionka i napisze bo to sie moze przydac dla walczących z tym pasożytem .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Kwi, 2010, 21:37
hmm, wyglada jak ranka z dziabnieta ząbkami. Powinienes zdezynfekować wodą utlenioną. Nie ma ze się nie da złapać, sie łapie i się da ;P Jeśli za 2 dni rumień dookoła nie zejdzie to może byc grzybica, ale wygląda na rankę i zarumienienie od tego, jeśli rumień sie powiększy zamiast zmaleć, to grzyb z rozdrapaną ranka. Rozdrapana będzie bo będzie swędzieć.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: got3 w 26 Kwi, 2010, 21:44
hmm, wyglada jak ranka z dziabnieta ząbkami. Powinienes zdezynfekować wodą utlenioną. Nie ma ze się nie da złapać, sie łapie i się da ;P Jeśli za 2 dni rumień dookoła nie zejdzie to może byc grzybica, ale wygląda na rankę i zarumienienie od tego, jeśli rumień sie powiększy zamiast zmaleć, to grzyb z rozdrapaną ranka. Rozdrapana będzie bo będzie swędzieć.

Dzięki wielkie - zaraz zdezynfekuje to uszko :) Oby to było tylko dziabnięcie...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: majowa w 13 Maj, 2010, 00:52
Witajcie
Mam pytanie skąd może wziąć się grzybica u Szyszki, która mieszka sama.
Czy to może być granulat, karma, zioła, piasek? Skądś to cholerstwo musi przychodzić.
Ja mam na przykład taka pracę, że ręce szoruje przed wyjściem z niej i zaraz po przyjściu do domu a mimo to mieliśmy podejrzenie grzybka. Nigdy nie dotykałamm jej brudnymi rekami, nie ma dostępu do łazienki. Używamy raz na tydzień, profilaktycznie preparatu Fungustop, bo takiego używała poprzednia właścicielka, ale po przeczytaniu wszystkich postów jakoś przestaje być do tego przekonana.

I jeszcze jedno pytanie, bo wiele sie mówi o grzybicy, czy Szyszki mogą mieć skórne uczulenia? Czy każdy 'łupież', drapanie to sygnał że na 99% dzieje się coś o podłożu grzybiczym?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 13 Maj, 2010, 11:10
grzybica może się wziąc z powietrza, pełno zrodników w nim lata, a na szyszce osiadają i atakuja w okresie jej obniżonej odporności.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 13 Maj, 2010, 11:51
I jeszcze jedno pytanie, bo wiele sie mówi o grzybicy, czy Szyszki mogą mieć skórne uczulenia? Czy każdy 'łupież', drapanie to sygnał że na 99% dzieje się coś o podłożu grzybiczym?

Mogą mieć uczulenia. Drapanie może być spowodowane uczuleniem na np ściółkę lub używany piasek. Zbyt długie i zbyt częste kąpiele w piasku mogą też przesuszać skórę, co powoduje drapanko i łupież.
Nie musi to od razu oznaczać grzybicy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: majowa w 13 Maj, 2010, 12:07
Witam
Zasadniczo wiem, że z powietrza, tylko szyszka nasza przez 4 lata miała cudowne piękne futro i po zmianie  (niestety w tym samym czasie) granulatu, na taki sam tylko świeży i piasku zaczęła się drapać a potem "dostała łupieżu" ale ograniczającego się do karku i piersi, żadnych łapek, uszek, ogonka.
Weterynarz stwierdził, że to może być reakcja allergiczna bo on tu nie widzi objawów grzybicy. Futro jest czyste i puchate, łapki i inne newralgiczne miejsca czyste. Kazał obserwować czy zmiany sie nie powiększają i tyle.
Łupież sam zaczął ustępować. Choć płatki skóry wychodziły z futra jeszcze miesiąc (mój futrzak alergicznie reaguje na szczotke i nie dał się za nic wyczesać).
Piasek jest zawsze tej samej firmy, zmieniany regularnie, a mój Pluszak wcale nie kąpie się zbyt często, ale podczas tamtego epizodu wogóle unikał kąpieli.
Moja teoria tez była że to przesuszenie skóry, także bo zimie bo w naszym bloku jest dość sucho.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Esper w 19 Maj, 2010, 13:00
Jakiś czas temu podczas łączenia szyli jedna została lekko pogryziona po uszku, zostały 3 ślady zadrapania, myłem wodą utlenioną, jednak się nie polepszało,

wyglądało to tak

http://img32.imageshack.us/img32/6334/93172809.jpg
http://img132.imageshack.us/img132/8296/34914471.jpg

dostały od weta jakieś krople do przemywania, efektów prawie nie było, poza tym że po strupku została dziurka :/

Bałem się co będzie dalej, bo wyglądało to jakby ilość tych ran się zwiększała sama z siebie. teraz od 5 dni smaruję jej uszy maścią Trident. jesczcze 2 dni smarowania, ale efekty są chyba tylko takie, że nie widać nowych ran.

Czy ten wet wie co robi? Ktoś miał do czynienia z czymś podobnym?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: olutek w 19 Maj, 2010, 15:12
mysle ze to poprsotu jest blizna....
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Esper w 19 Maj, 2010, 18:01
Właśnie nie za bardzo, były 3 ślady po ugryzieniu, takie maciupkie, 1x2mm zrobiło się z tego coś ala wulkan, jedno skończyło się już dziurą, dwa kolejne są blisko, a pojawiły się 2 nowe podobne miejsca...

Poza tym to się powiększa :/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Gabryella w 30 Lip, 2010, 09:25
Witam,
mam pytanie, moja szynszyla ma dziwną sierść wkoło oczu, tzn jakby trochę rzadszą, klapniętą, posklejaną. Ma to od ok 2 tygodni. Byłam z nią u weta i usłyszałam, że jestem przewrażliwiona, że nic mu nie jest. No ale nie jestem pewna... podejrzewam że to grzybica, co prawda nie widzę by to się rozpowszechniało, nie ma On żadnych miejsc łysych lub prawie łysych, ani strupków.... To mogą być jakieś początki? Czytałam, przeglądałam różne tematy i nie widzę(chodź mogłam pominąć, bo dużo tu tego) by ktoś opisywał coś takiego, bo zazwyczaj są jeszcze jakieś objawy, jak przy zapaleniu oka ropienie itp, a mu nic nie jest.... naprawdę jestem przewrażliwiona?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 02 Sie, 2010, 13:13
czasemgrzybica atakuje okolice koło oczu, może warto te oczka i okolice przemywać dicortineffem - to antybiotyk w kroplach do oczu, działa również na ogniska grzybicze - jest nie drogi, ale tylko na receptę.

najłatwiej by było coś powiedzieć gdyby były zdjęcia , bo włosy koło oczu faktycznie są nieco rzadsze - zawsze. i tu rodzi się pytanie - czy szylek miał tak zawsze odkąd go masz? czy to się pojawiło z czasem?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: got3 w 03 Sie, 2010, 19:47
Kurcze już nie wiem co jest... Pojadę z Bupu do weterynarza, bo wygryzła sobie futro prawie na całej skórze (takie powystrzygane) - nie licząc ogona, łapek, głowy... Wygląda jakby ją ktoś kosiarką przejechał. Skóra wygląda normalnie, ale wydaje mi się, że pojawił się jakiś łupież :/ Może to być też piasek, ale raczej nie... Z Luną jest ok. Co to może być? Zastanawiam się czy to nie wina piasku. Niby używam tego z wysokiej półki, ale może jej nie odpowiada i np przesusza skórę? Do tego upał...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Gabryella w 11 Sie, 2010, 10:10
zdjęcie postaram się zamieścić w najbliższym czasie, On nie miał tak, miał ładną błyszczącą sierść "słodkie oczka".... a teraz jest rzadka i posklejana. I nadaj żadnych innych objawów u niego nie ma... Są może jakieś napary bezpieczne do przemywania dla nich? Jakby nie pomogły to wtedy pojadę po ten antybiotyk lub wezmę go do innego miasta do weterynarza.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 11 Sie, 2010, 10:38
Do przemywania oczu najlepszy jest napar ze świetlika.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Gabryella w 24 Sie, 2010, 17:35
pojechałam do innego weterynarza teraz z Yoshim, usłyszałam od weterynarza że lepiej przemywać oko czarną herbatą... trochę się tym zdziwiłam, ale zobacze... Weterynarz stwierdził, że to jednak nie grzybica tylko osłabienie organizmu...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 24 Sie, 2010, 17:48
coś mi się nie wydaje aby samo osłabienie dawało taki obraz chorobowy...

ze strony lekarza jest to jednak bardzo sprytna diagnoza - napewno trafna - bo każda choroba (grzybicza, bakteryjna itp) najczęściej wiąże się z osłabieniem organizmu - problem w tym, że to nie osłabienie powinno się leczyć a konkretną chorobę. Zwłaszcza, że są krople które zawierają i antybiotyk i substancje na grzybice - więc tak naprawdę powinny pomóc bez względu na przyczynę takiego stanu rzeczy... krople te to dicortineff i kosztują ok 6zł jednakże są one na receptę.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 05 Lis, 2010, 17:38
Zacytuję tutaj część postu Neo P z innego wątku - " Też myślałem, że moja kulka jest gruba jednak po wizycie u weterynarza (okazało że Speedy ma grzybicę[do dzisiaj nie udało mi jej się wyleczyć :smut:]) podczas jego kąpieli wodnych zobaczyłem, że w rzeczywistości jest chudy."

I jeszcze odpowiedź jaką uzyskałam w prywatnej wiadomości - " Mój weterynarz (dr Jarosław Mazur) zalecił mi kąpanie go w wodzie z Nizoralem. Na początku bardzo nie lubił się moczyć, denerwowało go nawet jak umoczył się pod poidłem ale juz się przyzwyczaił. "

Czy ktoś stosował taką kurację na grzybicę ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 05 Lis, 2010, 20:38
ja-i powiem, że działa. ja wiem, to brutalne, ale XXL dzięki temu nie ma tej pseudo-łuszczycy koło uszu. walka była długa i musiała być bardzo konsekwentna, bo krótkotrwałe leczenie nic tu nie dawało, ale mycie co 2-3 dzień bodajże przez ponad 3 (a może i 4???)  tygodnie dało efekt :)
ale grzyb to już poważniejszy przeciwnik. czy tu nie surolan albo jakieś kąpiele wręcz odkażające by się przydały?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 13 Lis, 2010, 01:11
Zacytuję tutaj część postu Neo P z innego wątku - " Też myślałem, że moja kulka jest gruba jednak po wizycie u weterynarza (okazało że Speedy ma grzybicę[do dzisiaj nie udało mi jej się wyleczyć :smut:]) podczas jego kąpieli wodnych zobaczyłem, że w rzeczywistości jest chudy."

I jeszcze odpowiedź jaką uzyskałam w prywatnej wiadomości - " Mój weterynarz (dr Jarosław Mazur) zalecił mi kąpanie go w wodzie z Nizoralem. Na początku bardzo nie lubił się moczyć, denerwowało go nawet jak umoczył się pod poidłem ale juz się przyzwyczaił. "

Czy ktoś stosował taką kurację na grzybicę ?

ja... u legwana zielonego bo nie mogłam go smarować gdyż drapał mnie po dłoniach i zarażał (ach ta praca..)
moje szynszyle panicznie boją się wody. Poza tym nizoral zawiera ketokonazol... w tak marnym stężeniu, że aby te kąpiele coś pomogły to trzeba tą kurację stosować i stosować.
to jest dobre jak się chcemy pozbyć zarodników z futra czy coś, ale przewlekle bardzo wysusza skórę szynszyli która przecież nie jest przystosowana do kąpieli, ma inne ph, nie wydziela tyle łoju co zwierząt kąpiących się w wodzie, jest bardzo cięka itp - więc w efekcie obniża też jej naturalne bariery i funkcje ochronne. osobiscie ja tego nie stosuję z tego względu, że miałam masę przypadków na to jak bardzo stres obniża odporność a w leczeniu grzybicy odporność jest kluczowa, poza tym jakoś tak się bałam, że kąpanie zwierzaka z obniżoną odpornością (grzybica o tym świadczy) i narażanie go na silny stres (moje kule kontakt z wodą traktują jak sytuację bezpośredniego zagrożenia życia) może doprowadzić np do przeziębień czy innych chorób, ogólnie wolę smarować miejscowo i kąpać w daktarinie bo wydaje mi się, że szybciej się to dziadostwo leczy, w gruncie rzeczy nie przypominam sobie grzybicy którą leczyłabym dłużej niż 3 tygodnie czy to u swoich (u swoich to w sumie leczenie trwa około tygodnia) czy u sklepowych zwierząt nie licząc ów legwana u którego gdy tylko zaleczyło się ognisko grzybicze, dostawał wylinki i grzyb znów wnikał w nową, młodą skórę ;| więc nawet nie myślałam o zmianie leków czy sposobu leczenia, może jakbym trafiła na jakieś oporne świnstwo, byłabym zmuszona, ale odpukać nic takiego nie miało miejsca :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 24 Lis, 2010, 17:06
a imaverol? rozrabiasz 1ml w 50ml wody i nacierasz raz dziennie chore miejsca zaczynając od ich obrzeży i kierując sie ku środkowi ogniska grzyba. BTW, sierść nalezało by wygolic lub chociaz przyciąc nożyczkami. Kąpiele z nizoralu sa bezcelowe, jeszcze zwierzak złapie zapalenie płuc. Lepiej popros weta o imaverol. 2 tygodnie nacierania i zabijesz grzyba na amen, a juz po kilku dniach zobaczysz zmiany na plus w wyglądzie skóry zwierzaka. Nie zwlekaj.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: alexis w 06 Gru, 2010, 20:37
hej, nie wiem za bardzo, w który watek się wpasować, wiec wybrałam ten. przed chwilą moja szyszula biegała, jak ją trzymałam na rękach, pogilałam ja troche i tak mi się obróciła, ze zobaczyłam jej genitalia. nno i tam jest taka troche jakby łuszczaca się skórka, jakby delikatny łupież, a tam gdzie srom się łączy z odbytnicą tak pod tym takim rożkiem jest ta różowa skórka taka wysuszona jakby, toche załupieżona. nie wiem, czy to grzybica? poza tym, je wypróżnia się i zachowuje normalnie. nie zauważyłam by drapała się, czy gryzła w okolice genitaliów. futerka też nigdzie nie brakuje. mala ma niecałe 5 miesięcy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 06 Gru, 2010, 20:52
tak wygląda zdjęcie grzybicy którą miał Yuki na genitaliach: http://kam.pl/~alinka/grzybica

z Twojego opisu wnioskuję, że może to być grzybica, ale też np zaschnięty śluz rujkowy. najłatwiej będzie jeśli weźmiesz ciepłą wodę, dolejesz do niej oliwki, wźmiesz wacik, wyczyścisz nim okolice i jeśli za pare dni znów będzie łupież i łuszcząca się skóra to niestety jest to grzybica lub inna choroba i trzeba iść do lekarza. a jeśli nie to najwidoczniej to przesuszona skóra lub właśnie zaschła wydzielina rujkowa.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 06 Gru, 2010, 22:18
gdzie tu jajka, a gdzie paróweczka? bo ja nie mam tu "punktu odniesienia" :D widzę 2 dziurki :D :D
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 06 Gru, 2010, 22:24
[ot]
gdzie tu jajka, a gdzie paróweczka? bo ja nie mam tu "punktu odniesienia" :D widzę 2 dziurki :D :D
Yuki wciąga sobie w brzuch :P w końcu ktoś w stadzie musi robić za kobitę :)[/ot]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 06 Gru, 2010, 23:33
            Mysza - Imaverolem nie wolno kazdy dzien smarowac , poniewaz bardzo podraznia  skore - dlatego smaruje sie co drugi ,trzeci dzien !!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: alexis w 22 Gru, 2010, 18:26
wracajac do tematu - u mojej małej zauważyłam wydzielinę z miejsca, gdzie siusia - przeźroczysty ciągnący się śluz. to z ludzkiego medycznego punktu widzenia odpowiada okresowi owolucji i jest normalne. a u szynszylej dziwczyny?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mapetka w 22 Gru, 2010, 18:29
Jak jest z tą rujką to ja już sama nie wiem, a mam trzy samiczki, niech mnie ktoś oświeci! :) Czy samice mają czasem ruję mimo braku samca? A jak tak to jaką, sezonową, spontaniczną, owulacja jest normalna czy indukowana?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Gru, 2010, 18:34
hm, jak to? :) samiczki szynszylowe mają rujkę nawet jak nie ma samczyka z tego co ja wiem ? :) ale mogę się mylić gdyż moja wiedza nt samic jest ograniczona
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: alexis w 22 Gru, 2010, 22:12
to co z tą wydzieliną? może być owulacyjna czy nie? chorobowa czy nie? wiecie coś o tym?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Gru, 2010, 22:20
pewnie dostała rujki, wygląda to tak:

http://www.garnek.pl/dream89/9325387/do-adopcji

jak widac, drogi rodne są otwarte i jest wydzielina rujkowa
znika ona po ok 2ch dniach.
jesli zmienia kolor, konsystencje lub zapach lub nie znika a zwierze lezy wiecej na boczku i pije to mozna podejrzewac ropomacicze.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: alexis w 24 Gru, 2010, 22:10
u małej wydzielina jest już około 5 dni. jest przeźroczysta, ciągnąca, nie ma zapachu. mała nie pije więcej, nie leży na bokach więcej niż zazwyczaj, jest młoda, jutro skończy 5 miesiecy, czy u tak młodej szyszki może wystąpić ropomacicze? no i ta wydzielina zasycha naokoło dróg rodnych tworząc półprzeźroczyste strupki. przemywanie ciepłą wodą z oliwką nic nie dajee. dzisiaj spróbuje rumiankiem przemyć.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 25 Gru, 2010, 04:32
w każdym wieku może wystąpić stan zapalny dróg rodnych. polegiwanie na boku i większe spozycie wody to w zaawansowanym ropomaciczu. Raczej wydzielina spowodowana chorobą miałaby jakiś zapach, ale 5 dni to strasznie dużo - więc niestety - moje małe doświadczenie z samiczkami nie pozwala mi udzielać jakicholwiek rad :( może niech wypowie się ktoś kto ma większe.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 26 Gru, 2010, 23:06
Przypomniałam sobie, że moja Buninka miała takie objawy jakby cały czas miała rujkę i też młodziutka była. Nie przypominała chorej szynszyli a tatuś kręcił się przy niej aż wykręcił w końcu swoje  :P. Nie byłam w stanie stwierdzić kiedy ma rujkę, bo w zasadzie cały cas na to wyglądało i nie wiem do dziś dlaczego. Kiedy urodziła maluchy już się to nie powtórzyło i rujki ma normalne.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: alexis w 31 Gru, 2010, 12:01
no właśnie moja też nie wygląda na chora, a wydzielina jest codziennie, czasem mniej, czasem więcej, praktycznie codziennie przemywam jej te miejsca ciepla wodą.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 31 Gru, 2010, 12:13
to już za długo trwa i napewno nie jest normalne. :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maleee w 07 Lut, 2011, 13:14
Witajcie po dłuższym czasie mojej nieobecności
Jak wczesniej wspomniałam jestem posiadaczka pewnego malenstwa z k tórym nie wiem co sie dzieje  :???:
a mianowicie jest u mnie od grudnia i nadal gubi siersc i to wiem ze ze strachu
drugi watek to sa jego smaki  :(
jadłby tylko smakołyki a podawałam im już granulaty no ale niestety ... leza one w szafce
nawet ostatnio jego kolor siusków był taki ciemny :(
wiem ze one sa bardzo wrażliwe stworki i dlatego sama nie wiem co robic :(
chce aby był takim slicznym kłebuszkiem i wiem o tym siemiu lnianym ale sie boje o jego nerki itp

prosze o wasze rady i z góry dziekuje...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maleee w 07 Lut, 2011, 14:26
ma ok roczku no moze tak z półtora nie wiem dokładnie bo była kupiona w sklepie i nawet sprzedawcy nie wiedzieli
tak pije wode mało ale pije
teraz kupiłam vitakraft regular wczesniej miała chinchilla nature ale wybierała wiec kupiłam w sklepie cos takiego jak Natural_vit owocowy mix dla gryzoni a dokładnie pisze ze niby dla chomków  i boje sie ze bład zrobiłam z tym :( bo je to chwile ... a na dodatek jako smakołyki miala z kameleona dla koszatniczek :(
kurcze wiem ze złe zrobiłam biorac jej te pokarmy ale chciałam dobrze dla mojego malenstwa a na dodayek zaufałam sprzedawcy :(
 :( :( :( :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: M___M w 07 Lut, 2011, 14:36
Natural_vit ogólnie ma dosyć dobre karmy, ale niestety karma dla chomików nie jest odpowiednia dla szynszyli. Po pierwsze ma 3 razy za małą zawartość włókna, a poza tym karma dla chomików jest oparta na ziarnach zbóż, a karma dla szynszyli powinna być raczej oparta na łodygach i liściach roślin.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maleee w 07 Lut, 2011, 14:42
to co ja mam to ma 5.5 tego włókna
niestety ja kupiłam bo dla szynszyli wtedy granulatu nie było :(
a co z tym futerkiem ? jak mam poprawic jego wyglad a raczej gestosc bo miejscami widac mu nawet skóre

 ile rosnie taka siersc ?
 :???: :???: :???: :???:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maleee w 07 Lut, 2011, 14:49
nie sama tego nie robi jestem pewna bo bardzo duzo spedzam z nim czasu
leci woda i grzybicy tez nie ma bo zadnych ran nie widze u niej
 a co do karmy to wiem ze zle zrobiłam ale nie odwróce tego  :???: :???: :???:
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maleee w 07 Lut, 2011, 14:58
ciekawe jak ja przebada przeciez ona cale futerko straci a i tak ma tak mało :(
ile ono rosnie tak plus minus chociaz
a i co najwazniejsze nie zmam dobrego weta w mojej okolicy co mogłby zajmowac sie szylkami

a co jak ma jakies pchelki czy cos w tym stylu ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mapetka w 07 Lut, 2011, 20:07
Przy grzybicy nie musi być żadnych ranek na skórze, wręcz przeciwnie, często jedynym objawem jest skracanie, bądź wypadanie włosa, jest wiele gatunków grzybów przecież.
Vitakraft regular to świetny wybór, moje kulki go uwielbiają, najlepiej podaj mu do miski tylko ten granulat, bez żadnych dodatków bo zawsze będzie wybrzydzał i wybierał co lepsze.
A jak często bierzesz kulkę na ręce?
Wg mnie wizyta u weta jest konieczna przy takim stanie szynszyli jak piszesz.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Belzebuba w 07 Lut, 2011, 20:25
W przypadku gubienia sierści warto również przeczytać poradnik dream* :

http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=6335.0

Wątek o wybrzydzaniu i przebieraniu w jedzeniu dostępny tutaj:

http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=15160.125


/Proszę nie dublować postów, tylko korzystać z opcji "Edytuj". Dobrze jest też tytułować nowe wątki tak, by tytuł wskazywał na ich treść.
Bel
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kamstach w 31 Mar, 2011, 13:31
moim zdaniem bez wymazu i określenia rodzaju grzyba nie zrobisz nic, możesz leczyć na oślep a to tylko może pogarszać sprawę. udaj się do kompetentnego weta zrób wymaz niech okresli jakie to cholerstwo i wtedy odpowiednio dobierze ci leki. Dodatkowo niech szyla unika kąpieli w piasku bo bardziej podrażnia skórę, klatkę musisz wydezynfekować, wymyć dokładnie, wręcz wyparzyć, i wszystko co robisz dokładnie wyparzaj, aby pozbyć się jak najwięcej grzyba.
To przenoszenie sie grzyba w coraz nowe miejsca jest charakterystyczne dla źle aplikowanej kuracji, czyli źle dobrane leki, nie pomagają wręcz potęgują powstawanie grzyba.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 01 Kwi, 2011, 01:25
Daj zrobic badania kupek na drozdze,kokcidie i diademie dawaj mu cos na uodpornienie i najlepiej jak bys go smarowala co trzy dni - te chore miejsca imaverol 1:50.
Na razie kup w aptece prawdziwy  spirytus i nalej go na wacik przykladaj te chore miejsce raz dziennie i raz dziennie daktarin w proszku nasyp na wacik i wcieraj w to chore miejsce i obserwuj szylka.
Dobrze by bylo go wykapac w imaverol, ale to musi zrobic bardzo doswiadczony wet. ktory to juz robil i szylka musi byc az do wyschniecia pod czerwona lampa , wyschniencie trwa caly dzien.
Ja wlasnie walcze z grzybica ....
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: emiQs w 01 Kwi, 2011, 15:05
Wybaczcie jeżeli temat jest zdublowany. Właśnie dzisiaj doszedł do mnie zwierzaczek, "na próbę" bo mam tylko jedną klatkę i zobaczymy czy się polubią. Jednak jedno mnie nie pokoi, szylka ma kilka lat (nie wiem ile) i na lewym boku ma take hymm krótkie czarne futro- a jest to typowy przykład stnadarda. Wszędzie indziej jest wszystko ok. Czy mam się martwić?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Miśka w 30 Kwi, 2011, 17:26
Mam prośbę. Opiszcie jak wygląda grzybica u szynszyla. Jakie są jej obiawy. Bo kuzynka ma grzybicę i ma szylka . Ale po nim nie widać żadnych zmian na sierści. W zachowaniu też się nie zmienił. Pomóżcie .... :???:







scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Nogad_21 w 30 Kwi, 2011, 19:20
Zazwyczaj szylka ciągle się drapie. Brakuje sierści, "łyse placki", strupki na skórze.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Maj, 2011, 21:40
grzybki rozwijają sie w ciepłym, wilgotnym środowisku. Jeżeli na wybiegu szynszyli w sklepie jest lampa to bardzo możliwe (ale złe warunki tzn . brudna podsciółka, siedzenie cały czas w trocinach bez półki i bez dostępu świeżego powietrza) bardzo w rozwoju grzybicy pomagają :(, jednak jeżeli łysy jest cały bok i nóżki to samo "rezerwowanie" nie pomoże, trzeba te szynszyle porządnie smarować imaverolem. roztwór 1:50 z wodą i codziennie smarować miejsce zainfekowane i dookoła, najlepiej zaczynając od brzegów i przesuwając sie ku środkowi miejsca infekcji, żeby nie roznieść. ehh... ile one musza sie nacierpieć w takim stanie :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 09 Maj, 2011, 23:48
Mysza , nie wolno codziennie smarowac bo sie poparzy skore i sie bardzo wysusza.
Jak siersc juz zeszla od grzybicy to kapie sie szylka w Imaverol i powinien schnac pod czerwona lampa caly dzien ( ale kapac moze tylko osoba doswiadczona ) i smaruje sie co trzeci dzien.
Ja juz walcze z grzybica od pol roku, jedna szylka po drugiej zarazila sie od Boriska i te ktore byly dwa razy kapane u wet juz grzybicy nie maja.
a ten sklep powinno sie gdzies zglosic, przeciez ta szylka strasznie cierpi bo to i swedzi i nie leczona grzybica przerzuca sie na wewnetrzne organy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: moni140 w 17 Paź, 2011, 19:24
Dzisiaj u Fibi znalazłam łysiejące miejsce w pachwinie. Na uszkach ma delikatny łupież i dlatego postanowiłam ją dokładniej obejżeć. Okazało się że jednak Fibi ma grzybice. Przyjrzałam się reszcie szylków i z całej dziewiątki żadnych objawów nie mają  tylko cztery szyle:( Reszta ma łupieżyk na uszach. Odseparowałam chore od zdrowych i teraz pytanie: Czy zdrowym szylom dawać coś zapobiegawczo? Czy jest duża szansa że u reszty nie wystąpią objawy? Z góry dziękuję za odpowiedź:)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: domi_nique w 17 Paź, 2011, 23:22
zdrowym szylkom mozna dosypac do pylu kapielowego talku przeciwgrzybiczego (taki zwykly, bezzapachowy- mozna kupic w aptece) i dbac o ich odpornosc- grzybica rozwija sie czesto przy spadku odpornosci organizmu.
kiedy walczylam z grzybica mojej szylki, nie wypuszczalam jej na wybieg do konca leczenia. nie wiem, ile w tym prawdy, a ile mojej paranoi, ale nie chcialam, zeby rozniosla grzybice po pokoju (obawialam sie, ze druga kulka moze sie zarazic np. przysiadajac w miejscu, w ktorym wczesniej przebywala chora).
w przypadku mojej Bianki pomogl preparat Fungiderm, ale grzybica zaatakowala tylko tylne lapki. nie wiem, jak to jest w przypadku uszu.
drugi szylek nie zarazil sie, nikt z domownikow rowniez.
powodzenia w leczeniu!  [-chomik-]
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: moni140 w 18 Paź, 2011, 08:44
Wczoraj wyszorowałam podłogi rozcieńczonym domestosem. Nie będę wypuszczać szylek na wybieg aż nie skończymy leczenia. Też myślę że tak będzie lepiej zarówno dla nich jak i dla nas( mam dwójkę małych dzieci a one uwielbiają zabawy na podłodze z szylami:)) Dzisiaj idę do weta. Niech obejrzy Fibi i coś przepisze skutecznego bo na własną rękę nie chcę leczyć. Zresztą źle przeprowadzone leczenie często uodparnia grzyba na leki  więc sama nie będę się w to bawić.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: moni140 w 02 Lis, 2011, 22:00
Nie pisałam bo nie miałam dostępu do kompa. Grzybek okazał się zwykłym przesuszeniem uszu( reakcja na piasek z fermy). A rzadsze futro to nie grzybica- zdaniem weta- a wyskubywanie pewnie ze stresu. I tak skojarzyłam fakty że ostatnio moja kule się pokłóciły i jedną musiałam dać do osobnej klatki . Żeby jej nie było smutno dorzuciłam jej Fibi. Fibi niestety z tęsknoty wyskubała sobie futerko:( I tak to w skrucie wyglądało. Dlatego wszystko co nas niepokoi konsultujmy z wetem bo później możemy być zaskoczni tak jak ja:)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: domi_nique w 04 Lis, 2011, 21:03
Bianka od jakiegos tygodnia strasznie sie drapie. nie zauwazylam lysych plackow, brakow w futrze, zaczerwienienia ani innych sladow grzybicy. zastanawiam sie, na co szynszyle moga miec uczulenie? nie zmienialam nic w diecie ani sciolce, do kapieli uzywamy pylu "Pucek". czy mogliwe, ze to jakas reakcja nerwicowa...? Berni odszedl ponad miesiac temu, czy mozliwe, zeby dopiero teraz reagowala na jego strate? wygryzania futra nie zauwazylam. poza drapaniem zachowuje sie normalnie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 19 Lis, 2011, 12:37
mozliwe: pasożyty, przesuszenie skóry od zbyt częstych kąpieli w piasku.
Działanie, przejrzeć dokłądnie miejsce uciążliwego drapania rozdmuchując sierść, odstawić piasek na kilka dni, posprzątać i wymyć klatke środkami bakterio i grzybobójczymi typu VirkonS (po 15 min sie biodegraduje i jest nieszkodliwy dla zwierzaków gryzacych drewno).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: arielka186 w 17 Sty, 2012, 10:55
Witam- ja niestety też mam szyszkę z grzybicą, chciałam się natomiast zapytać, czy ją dobrze leczę- chodzi mi o wypadanie sierści. Kiedy zaczęłam ją smarować maścią Clotrimazolum łyse placki ładnie się załagodziły (wcześniej były zaognione i łuszczące się). Smarowałam tak, jak powiedział wet- z "marginesem"- w niektórych miejscach widać było, że pod futerkiem też znajduje się chora skóra- z tym że nie czerwona, a łuszcząca ze strupkami. Po takim smarowaniu tych miejsc sierść zaczęła tam wypadać, tak że teraz malutka jest cała w łysych plackach- wygląda naprawdę strasznie, a ja już nie wiem, jak jej pomóc...
Do kąpieli dodaję Daktarin, psikam sprayem Daktarin, przed smarowaniem przemywam skórkę Rivanolem (to wszystko z reszxtą wiem nie od weta, który poza maścią i to raz dziennie nie zalecił nic :?). W ten sposób leczę ją już prawie trzy tygodnie. Jedyną poprawą jest to, że wydaje mi się, że na największym "placku" na boczku widać nowe cebulki włosów- tam skórka jest już czysta, powoli wraca normalny, beżowy kolor (szylka jest beżowa).
Czytałam też o Imaverolu- podobno działa naprawdę skutecznie, ale zastanawiam się, czy zmieniać, teraz, po takim czasie stosowania, maść. Mojego weta kiedy o to zapytałam, odpowiedź była:"Mogę pani wypisać" i tyle- niestety, nie zna się na małych zwierzakach.
Słyszałam też, że grzybicę czasami leczy się  miesiącami- czy tak jest zawsze?
I ostatnia sprawa- ja niestety również mam na dłoniach zmiany grzybiczne- mam maść, pomaga, ale jakby to powiedzieć...pracuję w miejscu, gdzie często poznaję nowych ludzi, trzeba się przywitać, podać rękę... Na razie radzę sobie (żeby nikogo nie zarazić) nosząc tzw."mitenki"- rękawki z zaszytym miejscem między kciukiem a resztą dłoni- a pod spodem opatrunek z Rivanolem. Szyszkę smaruję w rękawiczkach, chociaż pierwsze kilka razy robiłam to bez, no i niestety... Czy taki opatrunek dostatecznie zabezpiecza moje dłonie? Nie chcę mieć nikogo "na sumieniu" [niepolecam] Przepraszam że w tym miejscu o to pytam, ale wzięłam pod uwagę, że macie podobne doświadczenia.

I jeszcze jedno: czy grzybica skóry może sie przenieść na grzybicę narządów wewnętrznych? Tego najbardziej się boję...(Chodzi mi oczywiście o szylkę).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: M___M w 22 Sty, 2012, 17:55
Odpowiadając na ostatnie pytanie:
Nieleczona (niewłaściwie leczona) grzybica skóry z czasem ogarnia coraz większą część ciała i może ogarnąć nawet całą powierzchnię skóry. A w następnym kroku atakuje również narządy wewnętrzne. Ale to mało prawdopodobny przypadek (znam taki jeden u chomika). W tym wypadku grzybica nie powinna dosięgnąć narządów wewnętrznych.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: aneczka_brie w 01 Lut, 2012, 13:51
Moja  [-chomik-] też ma tereaz grzybicę ;/
Dostałam od weta Triderm, ale to nic nie daje! Kazał przyjść dopiero w poniedziałek, a jest gorzej i problem sie rozprzestrzenia! Co robić? Iść do niego wcześniej? A może znacie jakaś maść bez recepty, którą moge kupić w normalnej aptece i smarować?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Szelek w 11 Lut, 2012, 09:45
Ja mam pytanie...
Moja siostra ostatnio wpadła do pokoju, podczas wybiegu (mnie wtedy tam nie było, bo poszłam do piwnicy po piasek) i biegała po pokoju za Szelkiem i niechcący (chyba)  jakimś cudem złapala go za ogonek, a konkretniej za włosy na ogonku, no i on trochę tych włosów puścił, tak że od nasady do 1/4 ma na górnej stronie łyse. Więc, jeśli jest taka sytuacja, to czy tamto miejsce jest bardziej podatne na Grzybicę?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 18 Lis, 2012, 12:19
Niedawno głaszcząc mojego szynszylka pod mordką, na szyi, zauważyłam łyse miejsca i natrafiłam na łysy "placek" . Nie jestem pewna, czy to grzybica. Skóra się nie łuszczy, jest normalna. Szynszylek czasem się drapie, kąpię go w pyle co tydzień w soboty.
W okolicach głowy też ma lekko przerzedzoną sierść. Nie miał żadnego kontaktu z innymi zwierzętami. Żwirek staram się zmieniać co trzy tygodnie, lub co miesiąc. Używam żwirku Pinio. Mam zamiar zdezynfekować klatkę i pójść z szynszylkiem do weterynarza, jeżeli to zagraża jego zdrowiu. Będę przeszukiwać dobrych wetów na Opolszczyźnie, ale jeśli by coś Wam zaświtało w głowie, polećcie mi dobrego weta, w okolicy  granicy Czech. Może jakiś z Nysy?
Załączam zdjęcie, mam nadzieję, że pomoże.
(http://imageshack.us/f/850/zdjcie0069hd.jpg/)
Tutaj link, jakby nie działało : http://imageshack.us/f/850/zdjcie0069hd.jpg/
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 19 Lis, 2012, 00:32
tak to jest grzybek, proszę sie udać do weta po imaverol, wyciąć sierść naokoło i smarować zgodnie z zaleceniami. Grzybica jest bardzo nieprzyjemną chorobą i przenosi sie na ludzi, im wcześniej leczona tym lepiej.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Lis, 2012, 13:38
immaverol lub inny środek przepisany przez lekarza. Z doświadczenia polecam surolan.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 19 Lis, 2012, 15:24
Dziękuję Wam, kochane.
A czym mam podciąć te włoski, bo rozumiem, że nie zwykłymi nożyczkami xD .
Za jakiś czas, jak pojadę do lekarza, napiszę Wam, jaki dostałam lek, bo nie wierzę zbytnio wetom, często nie znają się na rzeczy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Szelek w 19 Lis, 2012, 18:50
Mnie udeżyło na samym początku, to co ile on się myje O_O. I co ile zmieniasz mu ściółkę O.o
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 19 Lis, 2012, 20:13
Klatke sie sprzata co tydzien,  piasek do kapania kazdy dzien na pare minut,  moje szylki maja piasek w klatkach na stale.
Grzybica rozwija sie w wilgoci np posikane nie zmienione siano,  brudna klatka itd
Idz jak najszybciej do wet, bo szylke swedzi  i nie leczona grzybica przechodzi na narzady wewnetrzne.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 19 Lis, 2012, 21:22
Teraz, to jeszcze bardziej jestem w szoku, jak niedoświadczone jest forum gryzonie.info -.- .
Wierzcie mi, że byłam święcie przekonana, że to wystarcza.  Ale nie jestem aż tak strasznym laikiem. Jakąś wiedzę mam :) . Małą, ale zawsze coś.
Kurczę, czyli muszę kupić jakąś donicę i wsadzić do klatki ;] . Mam wielką, grubą, plastikową kulę, idealną, taką jak na lampach w parku. Ale cóż, za dużo ;/ . Ale o klatkę się nie martwcie, jest duża ;] , 40x60x70 (nie jestem pewna do końca) .
A czy wystarczyłoby co drugi dzień go kąpać? A zmieniać żwirek co 2 tygodnie? Czy za mało ?
Wodę zmieniam co 3 dni, gotuję ją w czajniku i studzę. Sianko mam naturalnie robione od sąsiada, które kiedyś kupiłam w innym mieście :D , karma VL Natural Chinchilla, dodatki z Natural- Vit, ziółka i suszonki z Herbal Pets. Mam nadzieję, że z żywieniem lepiej :D .
Jutro idę po maść do weta, jeśli go zastanę. Ale z szylkiem się boję, bo jest zimno, poza tym ten wet niestety wykończył wiele zwierząt :/ , więc ja z daleka od takich :D .

A mam pytanie,  jak mam zdezynfekować klatkę, domek wyparzę, ale kuweta jest wielka i plastikowa :D . Poradźcie coś, z góry dzięki :* .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 19 Lis, 2012, 23:32
Wet moze ci osdprzedać "Virkon S" taki preparat do dezynfekcji. Ale równie dobrze gorąca woda z octem może byc + środek myjący. Maść średnio sie nadaje dla puchaczów... Skleja sierść i upaćka sie potem dokumentnie w piasku. Na czas leczenia piasku niet! Lepszy moim zdanie imaverol, rozrobić 1:50 z wodą, posmarować watką, poczekać jak wyschnie i tyle.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 20 Lis, 2012, 12:57
Zamiast kupowac doniczke masz na pewno w domu cos w czym robisz salatki,  byle tylko bylo ciezkie zeby przy kapaniu sie nie przewrocilo  , wysokie i szerokie,  mozesz np kazdy dzien po wybiegu wkladac pojemnik z piaskiem do klatki  , to szylka bedzie wiedziala ze w nagrode ze weszla do klatki bedzie sie kapala i potem mozesz wyciagnac jak nie masz za duzo miejsca w klatce.
Jezeli chodzi o siano, musi byc trzymane w domu  w suchym miejscu, bo w szopie albo na dworze jest wilgoc i lataja myszy a myszy przenosza choroby.
Dlaczego sie sprzata klatke co tydzien  :  szylki sikaja w klatce na zwirek a a one czasami go jedza, moga posikac sianko, a ono butwieje i na nim zbieraja sie bakterie grzybow i tym podobne,  w klatce zbiera sie kurz.

Doraznie jezeli nie ma dobrego wet w okolicy i nie ma ran na ciele szylka to przy grzybicy mozna zastosowac w aerozolu srodek przeciw grzybowi do nog,
PSIKNAC  TYLKO W TO MIEJSCE GDZIE ZAATAKOWALA GRZYBICA  PRZYKRYC DOBRZE GLOWE!  OCZY NOS BUZIE
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 20 Lis, 2012, 15:53
Wezmę od weta tylko jedno z tych maści, które poleciłyście, żadnych innych, wiem, że pewnie jak nie będzie miał takowych, będzie mi wciskał jakieś dziadostwo. Odmówię i zadzwonię do innego weta, bo mamy ich dwóch, ale ten drugi jest mniej dostępny. O piasku wiem, że nie wolno, wyczytałam :], ale niedawno temu, kiedy lekko przypuszczałam grzybicę, a szylek się drapał, wzięłam go do wanny i "wyszorowałam" ( czy jakoś tak ) piaskiem tylko grzbiet i część ku ogonowi, bo tam niczego nie było widać. Sianko trzymam w pojemniku na jedzenie dla szylcia, kiedy już go trochę ubędzie, zatykam dodatkowo klamerką folię.
Korzystałam iedyś właśnie z miski typowo do sałatek i chyba do niej powrócę :D .
Z tym psikaniem raczej wolę nie eksperymentować, będę szukać dalej tych maści. Jutro pójdę do weta, bo dzisiaj nie mam jak .
Za niedługo o wszystkim Was poinformuję :] .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 20 Lis, 2012, 17:14
Maja gdzie Ty mieszkasz  ?
U mne szylki maja wszystkie baseniki do kapana z misek na salatki  :-)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 20 Lis, 2012, 20:04
Jeśli chodzi o wyszukiawnie w temacie "Weterynarze", to nie znalazłam dobrego weta w mojej okolicy. Kiedyś przejeżdżając przez Nysę natknęłam się na lecznicę weterynaryjną (bądź klinikę) . Jeszcze tam nie byłam.
Mieszkam w Paczkowie, na granicy Polski i Czech w Opolskim.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Alicja Mannschack w 20 Lis, 2012, 21:19
W Opolu jest Klinika Wet. Eden,  zadzwon i powiedz, ze chcesz rozmawiac z Pania dr Urszula Skowron powiedz, ze jestes z Szynszyla Forum i ona Ci doradzi co masz robic.
A tak na marginesie dowiedz gdzie sa w okolicy wet ktore maja doswiadczenie z leczeniem szynszyli, bo kiedys jak nie daj Boze cos sie stanie, to bedziesz wiedziala gdzie jechac.

Ps. W Paczkowie mialam kolezanke z ktora chodzilam do Liceum Medycznego, niestety zapomnialam jak sie nazywala, pamietam tylko jak wygladala  :-) 
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 20 Lis, 2012, 21:28
To na pewno ten Paczków? Gdzieś w tych rejonach Polski można znaleźć jeszcze jeden Paczków ;] . Masz na myśli miasteczko z musami obronnymi, tzw. polskie carcassone ? Jeśli tak, to się zgadza ;]
Wcześniej próbowałam też dodzwonić się do pana Tomasza Piaseckiego z Wrocławia, ale nikt  nie odebrał.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 20 Lis, 2012, 21:39
Spróbuj zadzwonić po konsultację do warszawy do kliniki OGONEK.
Może oni polecą kogoś z Twojej okolicy ? ...

OT: gryzonie.info ... niestety jest wiele forów które chca być jak najbardziej "ogólne" i wtedy niestety sa problemy ... bo nie ma tam specjalistów ... mam nadzieję że tutaj znajdziesz wiedzę jakiej szukasz
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 22 Lis, 2012, 15:01
Wczoraj byłam u weta, dał mi Immaverol i powiedział, żebym zmieszała 1 mm leku i 5 cm wody ze strzykawki. W razie, gdybym zauważyła podrapania, podrażnienia, dał mi jeszcze Dermatisan. Nie miał niczego do odkażania klatki. Powiedział mniej więcej, to co Wy, żebym go nie kąpała, żebym go smarowała w tych samych dawkach. Mam to robić codziennie?
Wczoraj już go posmarowałam, trochę za mało rozrobiłam, ale jakoś sobie poradziłam. Szynszylek na początku bardzo się sprzeciwiał, potem smarowałam go przy każdej okazji. Dostał wielki kawałek suszonej gruszki :] .
Wet powiedział, że z początku może go to piec, może i piekło, ale nie było źle. Kiedy przypadkiem zlizał, zaczął wszystko gryźć dookoła. Potem nie ruszał, ale wycierał mordkę o wszystko, co się dało. Na razie go jeszcze nie obejrzałam.
Ile dni mam stosować ten preparat? Po czym poznać, że szyluś wyzdrowiał?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lis, 2012, 15:20
Imaverol stosuje się co najmniej tydzień, czasem 10 dni lub dłużej zależy od rozległości grzyba i postępu w gojeniu. staraj się smarować grzyba od zewnętrznej krawędzi w stronę środka, potem wacik wyrzuć. Zaleca sie aby smarować tym roztworem także ciut poza polem infekcji, żeby sie nie rozeszło na boki.
Po posmarowaniu owiń szylka na 10-15 minut w ręcznik, niech sobie posiedzi u ciebie na kolanach. W tym czasie preparat trochę podeschnie, a szylek go nie zliże, nie powinien tego zjeść. Potem przysmaczek i do klatki.

W miarę jak grzybica zacznie ustępować, skóra zacznie nabierać normalnego szarawego odcienia. Po jakimś miesiącu od zakończenia leczenia zacznie odrastać futerko.

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 22 Lis, 2012, 17:26
Dziękuję za wszelkie odpowiedzi ;] .
Niestety przedtem zauważyłam, że grzybica przeniosła się w okolice ogonka :( .
A tak z ciekawości, to jak wyglądają stópki i łapy z grzybicą? Chciałabym sprawdzić, czy z nimi wszystko ok.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lis, 2012, 19:12
To okolice ogonka też wygolić i smarować. Zakup sobie rękawiczki jednorazowe, przeprowadż operację nożyczkami do paznokci, oglądnij szyla i wycinaj sierść i smaruj z wszelkich podejrzanych miejsc. No i oczywiście gruntowne sprzątanie klatki, części drewniane umyć i parzyć w 175C w piekarniku przez kilka minut (tylko nie zapomnieć o nich bo sie zapala).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 24 Lis, 2012, 09:09
Hej, znów mam problem.
Od trzech dni smaruję szylka. Wczoraj jak go smarowałam, to tak się namęczył i zmizerniał, że dostał jakiegoś paraliżu i nie mógł się podnieść ;/ . Teraz jest już ok, ale nie mogę go tak dalej smarować, jak będę to robić to szyluś zamęczy się na  śmierć.
Całą noc płakałam i modliłam się, żeby rano było już wszystko dobrze.
Co mogłabym mu podać oprócz smarowania? Jakieś tabletki?
Ze smarowaniem kończę, dzisiaj już mu tego nie zrobię, gdybyście go wczoraj widziały, też byście tak postąpiły. Szyluś wyglądał, jakby zaraz miał się wykończyć ;/ .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 24 Lis, 2012, 11:39
Ale co mu się stało? Napisz jakie był objawy? Możesz podać wapno w kropelkach dla dzieci. Szylek może tak reagować, bo nie jest przyzwyczajony do miętoszenia podczas smarowania. Niestety jeśli przerwiesz leczenie grzyb wróci a uwierz mi nie chciałabyś być w skórze szylka z grzybicą.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 24 Lis, 2012, 13:45
Najpierw szyluś dał sam się smarować. Co chwilę piszczał, zapewne dlatego, że go piekło. Był już nasmarowany w połowie. Uciekł pod biurko i się "rozkraczył", leżał całkiem prościutko, jak piesek, potem pobiegł w kierunku klatki, to wyglądało, jak bieg jamnika, kiedy brał coś w ręce, też jak jak piesek, nie mógł się podnieść, ugryzł mnie, kiedy delikatnie dotknęłam mu brzuszka. Teraz jest wszystko ok.  Ale nie chcę ryzykować następnym razem. Szylek ledwo uszedł z życiem. Cały nasmarowany, biedny wyglądał, jakby zaraz miał zdechnąć ze stresu i przemęczenie. Wszystko robiłam delikatnie.
Co mogę zrobić innego? Najlepszym wyjściem byłyby tabletki, bo z tym szyluś nie ma problemu ( brał kiedyś magnez ) .
Wierzcie mi, że jego stan wczoraj był naprawdę bardzo kiepski, nie będę dzisiaj ryzykować.
Powiedzcie mi, co mogę mu podać w zamian?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 24 Lis, 2012, 16:41
Nie ma tabletek na grzybicę, poza tym to grzyb miejscowy, nie ma sensu całego organizmu atakować antybiotykiem. A czy na pewno dobrze rozrobiłaś roztwór, może za bardzo skondensowany jest i piecze? Jak miejsce podeschnie możesz posmarować delikatnie sudocremem, nawilży trochę skórę, jeśli nie masz może być krem nagietkowy, nieperfumowany ziaji. Jak nie masz, to jutro nie smaruj szylka imaverolem tylko raz na dwa dni. Szylek po prostu był przerażony tym, że jest częściowo Mokry;) Być może trafił ci się wyjątkowo wrażliwy na dotykanie egzemplarz.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Maja:P w 24 Lis, 2012, 17:35
Szyluś był calutki mokry, bo jak już (chyba) pisałam, to  wszystko się rozniosło od czubka po ogonek. Nie wiem już, co mam robić. Mało, co mi wczoraj nie zdechł :( . Nie obcinałam mu sierści, bo się wyrywa, jeszcze bym mu coś narobiła. Na całe futerko rozrabiam 1/10 ml imaverolu i 5 ml wody, robię tak 3 razy i wlewam do kieliszka, więc proporcje są zgodne, może rozdrabiać do 6 ml?. Naprawdę nie ma żadnych tabletek? Ile będzie trwało takie leczenie co dwa dni? Półtora tygodnia?
Jestem załamana :( .
Jeśli go smaruję, to płyn działa tylko na to miejsce, które posmarowałam, czy jakoś rozchodzi się po skórze? Może dałam tego za dużo?
Grzbiet miał cały mokry.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 24 Lis, 2012, 19:07
Jedyne co to przychodzi mi na myśl Nystatyna w syropie. Pytanie w jakiej ilości na wagę szylka. Musisz to skonsultować z twoim weterynarzem. Jeśli grzyb objał większość powierzchni ciałą to faktycznie smarowanie może nie pomóc. Zadzwoń i zapytaj czy jest coś do stosowania wewnętrznego, co może dostać gryzoń w zawiesinie lub iniekcji. Plus koniecznie podawaj mu lakcid (ten proszek z ampułki rozrobiony z wodą).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: joobler w 28 Gru, 2012, 19:25
W czym kąpiesz szynszyla? W pyle? Jakim? Ja dostałam ostatnio takie zwierze i kompletnie nie wiem co z nim zrobić...
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kasiakasiakasia w 09 Wrz, 2013, 18:20
Kupiłam małego i tak wygląda uszko. Tylko jedno, drugie jest normalne. Co to może być?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 09 Wrz, 2013, 18:33
Według mnie może to być łuszczący się naskórek (należałoby zbadać pod kątem ewentualnej grzybicy) lub ... brud. Spróbuj najpierw watką nasączoną w parafinie DELIKATNIE potrzeć uszko. Jeśli zacznie schodzić - to brud...

Krawędź małżowiny wygląda mi na atakowaną przez inne szczyle (podgryzanki).
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 09 Wrz, 2013, 19:30
grzybek albo stan zapalny typu łuszczyca, tak u zwierząt też występuje na tle stresowym!!! Sucha łuszcząca sie skóra, która swędzi, odłazi płatami i grubieje. Pozostają maści przeciwgrzybiczne lub Sudocrem dla dzieci, lub maść detreomycyna (antybiotyk) ładnie goi stany skórne, ale przed jakąkolwiek waszą ingerencją, powinien to ucho obejrzeć wet. Nie wygląda ładnie, stan jest szeroki i widać że trwa od dłuższego czasu :(
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: kasiakasiakasia w 10 Wrz, 2013, 23:28
grzybek albo stan zapalny typu łuszczyca, tak u zwierząt też występuje na tle stresowym!!! Sucha łuszcząca sie skóra, która swędzi, odłazi płatami i grubieje. Pozostają maści przeciwgrzybiczne lub Sudocrem dla dzieci, lub maść detreomycyna (antybiotyk) ładnie goi stany skórne, ale przed jakąkolwiek waszą ingerencją, powinien to ucho obejrzeć wet. Nie wygląda ładnie, stan jest szeroki i widać że trwa od dłuższego czasu :(

Dzięki :)

Według mnie może to być łuszczący się naskórek (należałoby zbadać pod kątem ewentualnej grzybicy) lub ... brud. Spróbuj najpierw watką nasączoną w parafinie DELIKATNIE potrzeć uszko. Jeśli zacznie schodzić - to brud...

Krawędź małżowiny wygląda mi na atakowaną przez inne szczyle (podgryzanki).

Dzięki:) masz ślicznego szylka jako awatar:D

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 21 Gru, 2013, 11:32
Witam wszystkich, podejrzewam, że taki wątek już nie raz był omawiany tu na forum, ale potrzebuje pilnej porady...

Tydzień temu zakupiłam małą szylkę (8m-cy) z fermy... Nie znam się na chorobach szylek, bo ta którą mam od 10 lat zawsze była zdrowa tylko raz przeziębiona, dlatego nie rozpoznałam od razu objawów grzybicy.. kiedy zobaczyłam młodą od razu się zakochałam mimo iż miała matowe futerko i prawie łysy ogonek tzn. odrastające futerko na ogonku z prześwitami (ale wtedy pomyślałam sobie, że to kwestia właściwej pielęgnacji i odżywienia-i szyla będzie "jak nowa") siedziała w ciasnej klatce z panem więc mógł jej wygryzać futerko..
Kiedy dojechaliśmy do domu i zaczęliśmy ją dokładnie oglądać w dalszym ciągu ogonek nie stanowił dla nas powodu do niepokoju, ale odkryliśmy, że jest duża asymetria oczek młodej i to mniejsze miało białą plamę jakby na 2/3 całej powierzchni oczka, czego na fermie nie było widać za bardzo (nie zwróciliśmy na to uwagi :( ), po pierwszej kąpieli pyłowej w domu zaczęło ropieć. Piasek został odstawiony natychmiast- oczko starałam się przemyć ciepłą wodą (bardzo drażliwe). Pojechaliśmy dwa dni później do weta internisty- diagnoza: oczko uszkodzone wymaga wizyty u okulisty, a co do reszty grzybica i bardzo brudne uszy. Do grzybicy dostaliśmy talk żeby mieszać z piaskiem, wizyta u okulisty umówiona, natomiast uszy miałam delikatnie szorować wacikami z ciepłą wodą...
Więc tak- ciepła woda się nie sprawdziła bo uszy były takie same (chodzi tylko o małżowiny nie wewnątrz) przed i po.. pomyślałam o gazikach do dezynfekcji takich jak do pielęgnacji pępka u niemowląt- szylka źle na nie zareagowała, bardzo nerwowo (chyba mogły ją szczypać), od razu zostały odstawione.. więc zadzwoniłam do kliniki o poradę do lekarz dyżurującej- powiedziała mi, że uszy należy myć wodą z mydłem (hipoalergicznym, takim dla niemowląt lub do higieny intymnej) wtedy ten brud z tłuszczem powinny zejść i faktycznie tak się stało... zaczął brud schodzić..
Pani wet prowadząca leczenie grzybiczne zaleciła mi by pył z talkiem dla szyli był cały czas dostępny w klatce żeby ona sobie się kąpała kiedy chce, ale dziś rano zauważyłam, że ona w wannie śpi: CZY TO NORMALNE? I CZY TO ZDROWE? JAK DŁUGO TRWA LECZENIE TAKIEJ GRZYBICY? KIEDY JUŻ BEZPIECZNIE BĘDĘ MOGŁA JĄ PUŚCIĆ PO POKOJU BEZ OBAW O DEZYNFEKCJE WSZYSTKIEGO CZEGO SIĘ DOTKNIE? Dodam, że talku wsypałam też profilaktycznie do piasku drugiej szylki, bo gdy nie wiedzieliśmy o grzybicy Szyle obwąchiwały się przez klatkę i boje się, że mogła moja starsza szylka się zarazić. Spanie w piachu zaobserwowałam już kiedyś u starszej szylki, ale wtedy piasek z klatki zabierałam w obawie przed pylicą.. Jeśli chodzi o te uszy to nigdy nie słyszałam o myciu uszu szyli- czy takie rzeczy faktycznie się robi czy same kąpiele piaskowe wystarczają???? Proszę o pomoc.


scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Gru, 2013, 16:09
Witaj.

1. Leczenie grzybicy: zazwyczaj dla szylek weci dają taki płyn Imaverol i zalecają rozcieńczać z wodą w stosunku 1:50 (kropla imaverolu :50 kropel wody, lub to samo w mililitrach) i co drugi dzień smarować zajęte grzybicą miejsca. Nie dopuszczać do zlizywania i nie zatrzeć tym oka. Piasek z antygrzybicznym talkiem nie powinien być 24/h w klatce ze względu na oczy, szylki łatwo łapią zapalenie spojówek od odrobin piasku. Talk antygrzybiczny stosuje isę raczej jako zapobiegawczy środek niż typowo leczniczy. Jak juz jest stan zapalny to może nie pomoc, albo leczenie będzie trwało bardzo długo. Ile nie wiem. Przy imaverolu po tygodniu jest spokój.

2.Uszka: jeśli są brudne to faktycznie wacik z letnią wodą, mydełko dla dzieci lub oliwka kosmetyczna i szorujemy delikatnie uszka. Jeśli tez zajęte sa grzybicą nie stosujemy oliwki podczas kuracji tylko smarujemy uszka imaverolem. Mogą sie trochę przesuszyć, wówczas po ustąpieniu grzybicy, nacieramy uszka oliwką dla dzieci i znowu staną sie ładne.

Waciki dla niemowląt, są na spirytusie, szczypią. Nie stosuj u szylek. do przemywania ran tylko rivanol w płynie lub żelu.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 21 Gru, 2013, 16:30
Dziękuje bardzo za info!!! Pani wet nie zaleciła żadnej maści do smarowania tylko ten pyłek i po 3 tyg.na kontrole.. i moje pytanie jest takie czy to wystarczy czy to jest zwykłe naciąganie na kolejne wizyty i powinnam zmienić weta? A skoro to jest bardziej profilaktyka niż leczenie to czy mogę ten pyłek wymieszać z wiórkami w klatce???
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Gru, 2013, 17:19
Nie. Tego pyłu przeciwgrzybicznego nie powinno sie stosować cały czas. Tylko na czas leczenia i koniec. Można raz na czas dodać do piasku i tyle. Chodzi o to że talki szylek wciąga do płuc kąpiąc się, a to nie jest zdrowe. Talki zostają w płucach na zawsze. Stąd pylica.
Weź spróbuj tym talkiem zasypać chore miejsca. Tak, popudrować wacikiem.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 21 Gru, 2013, 19:36
Jaki piasek stosujesz ? Ten z dako-artu to dziadostwo, jest bardzo drobny i może dodatkowo podrażniać oczka.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 22 Gru, 2013, 13:59
Młodą szylkę mam od tygodnia-niestety nie wiem jakiego piasku używano na fermie (swoją drogą jak zadzwoniłam by poinformować właściciela o grzybicy stwierdził, że to nieprawdopodobne bo on sprawdza wszystkie szylki i nie zdarzyła mu się wcześniej grzybica..-więc pewnie pojawiła się na szylce z powietrza tak myślę...), z kolei przy starszej używam Pucka i nie chodzi tu o względy ekonomiczne.. przez 10 lat przetestowałyśmy różne piaski dostępne dla szylek w zoologu, niestety tylko od pucka Frotka nie kichała więc stanęło na pucku..
Na oczko młoda dostała antybiotyk- na fermie doznała silnego uszkodzenia rogówki.. jakiś uraz mechaniczny całkowicie przebił gałkę oczną :( stąd oczka są asymetryczne a na tym uszkodzonym jest duża biała blizna.. mała na to oczko prawdopodobnie widzi tylko cienie- leczymy stan zapalny.. Niestety ten uraz był sprzed kilku miesięcy więc oczko nie do odratowania.. Pani okulistka stwierdziła, że musiała mała duuuużo przejść zanim do nas trafiła.. mam nadzieje, że już teraz będzie tylko lepiej- i jak troszkę się odkuruje to zaprzyjaźni się z naszą staruszką.. w nocy już sobie troszkę "gadają" po swojemu..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Gru, 2013, 14:20
grzybica moze pojawić sie także przy spadku odporności np. z powodu stresu, złego żywienia itd. Zarodniki grzyba tylko na to czekają. A
jak mała miała takie przejścia to faktycznie mogło się jej zdarzyć.
Jednakże tylko niepoważny fermiarz po informacji o grzybicy, mówi że to nie od niego i ignoruje problem. Normalny człowiek przeglądnie wszystkie szylki zrobi dezynfekcje i podejmie leczenie.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 22 Gru, 2013, 18:15
Szyla jest z fermy w pod Otwockiej Dąbrówce.. Ogólnie to fermiarz wydawał się godny zaufania.. Młoda jest z kwietnia i nie wiem ile czasu dzieliła klatkę z samcem.. podejrzenie ciąży też było- mamy obserwować ją przez 2 tyg.bo mizerna jest ale ma taki okrąglutki brzuszek.. jeśli faktycznie jest w ciąży to sama nie wiem.. chyba wychowam jak swoje ;)
Naszą starszą szylkę też mamy z fermy i nic nie było z nią nie tak..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Gru, 2013, 23:25
jak do 111dni nic się nie pojawi to nie jest w ciąży ;p
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 25 Gru, 2013, 17:45
jak do 111dni nic się nie pojawi to nie jest w ciąży ;p
haha.. no to jestem "spokojna" jeśli się nic nie pojawi do tego czasu;)))
Pozdrawiam Wszystkich Wesołych Świąt!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 04 Sty, 2014, 13:43
Słuchajcie.. a tak teraz się zastanawiam.. czy białe odmiany przypadkiem nie mają różowej skóry na ogonku i łapkach z natury? Bo obserwuje moją Nową szylę i siedziałam też w necie na galeriach.. i na niektórych zdjęciach białe szyle właśnie mają takie różowe łapki i ogonki.. Zastosowaliśmy tu "profilaktykę" p-grzybiczną na dniach wybieramy się na kontrole.. ale ja tam nie widzę jakiejś spektakularnej zmiany na lepsze.. ogonek odrasta w swoim tempie.. szylka czasem się drapie (choć nie wiem czy to nie wina wiórów-na fermie nie miała ich i może drażnią ją teraz), klatka jest wyparzana utrzymywana w czystości- nobactel do mnie dziś dotarł więc też pójdzie w ruch (swoją drogą czy mogę nim spryskać półki, domki i polarowe hamaki i umyć nim drewnianą podłogę?-kupiłam gotowy roztwór w spryskiwaczu)- w porównaniu z moją starszą szylą standardem jej futerko jest inne w dotyku- białe jest takie bardziej puchate i gęste, nie wiem czy to po prostu nie kwestia odmiany barwnej czy może też wieku (młode mają taki puch jeszcze)..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 04 Sty, 2014, 14:29
Białe szylki maja różowiutką skórę. Jest ona jasnoróżowa, jeśli jest zdrowa. Ciemno różowa, zaczerwieniona oznaczałaby stan zapalny, a także grzybka. Jeśli miejsce na skórze odbiega kolorem od reszty ciała to to widać od razu.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 04 Sty, 2014, 15:13
ano właśnie! wydaje mi się, że skóra jest wszędzie taka sama choć szyla ogryza ogonek (właśnie zauważyłam) i od czasu do czasu się drapie, ale nie zdarza się już to tak często..
a co z tym nobactelem? mogę go zastosować do wszystkiego???
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 04 Sty, 2014, 17:12
Daktarin stosujemy od 17.12, Pani wet kazała mi stosować to 4 tyg. i pojawić się z szylą na kontrole.. no i czekamy..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 05 Sty, 2014, 01:45
Tylko takie zalecenia miałam od Pani wet, ale im dłużej się przyglądam szylkom to: a.wydaje mi się, że są już chore na wszystko i mają objawy wszystkiego b.wcale nie są chore i tylko mi się wydaje,bo wszystkie objawy widzę tylko ja.. Z tą grzybicą to zasugerowała nam to Pani wet, że może być to grzybica, bo ogonek był wystrzyżony.. Inna Pani wet w rozmowie telefonicznej czytając kartę Bezy uznała, że to "typowe"leczenie p-grzybiczne, być może wtedy szyla miała zaczerwienione łapki i pyszczek-ale dziś zauważyłam, że dzieje się tak jak się zdenerwuje (to pyszczek i łapki robią się mocno różowe),ale jak się uspokoi to skóra jest blado różowa.. Każda z moich szylek jest inna i młodej dopiero się uczę.. ona jak się zestresuje to robi kupy, siusia i w ostateczności robi się czerwona.. nasza starsza szylka na stres reaguje wypadaniem futerka.. na szczęście rzadko się aż tak denerwuje.. Jeśli chodzi o tego niby grzyba- postanowiłam dokończyć zaleconą "kuracje" i zmienić lekarza.. chodzi mi teraz bardziej o to jak zdezynfekować otoczenie jeśli faktycznie to był/jest grzyb.
W porównaniu ze stanem szylki jaki był od razu jak ją przywieźliśmy z fermy, a tym który jest teraz to jest duża różnica.. mimo, że nie minęło aż tak wiele czasu.. Szylka przytyła (u weta zobaczymy ile konkretnie), futerko na ogonku powoli się wyrównuje ale ogonek robi się już ładny.. jest fajna i puchata i co najważniejsze towarzyska i ciekawa. Gdyby nie oczko, o którym Wam pisałam to nie wiem czy w ogóle byśmy zauważyli jakiekolwiek objawy grzybicy, bo chyba to była tylko profilaktyka.. no ale lepiej dmuchać na zimne więc dobrze, że coś działąmy w tym kierunku..
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: justyna.wk.3 w 05 Sty, 2014, 12:40
Czerwone uszy robią jej się tylko jak się zdenerwuje, ale to już w ostateczności- najpierw przy stresie robi bobki.. Nie kładzie się zmęczona- raczej jeśli już śpi to w domku lub w tunelu polarowym. Uszka zaróżowione po bieganiu czasem robią się starszej szyli i wtedy wiem, że jest jej za gorąco, starsza często śpi na boczku wyciąga się wzdłuż półki lub na legowisku, ale ona ma tak od zawsze więc nie jest to nic niepokojącego w jej wypadku (nie dycha przy tym ciężko)... 15 szylek z grzybkiem-o matko! współczuje!!!!!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xMartiax w 03 Mar, 2014, 10:42
Hej. Mojego szyla mam od końca grudnia. Nie jest z fermy, ani z zoologicznego, raczej z "domowej hodowli" od pasjonaty, któremu szylki się rozmnożyły. Na początku z chłopakiem było wszystko ok. Zaczęło się miesiąc później od małej , różowej łysej plamki nad noskiem, która robiła się szersza i szersza... z czasem zbladłam nie była już różowa. Pobiegłam do apteki po clotrimazolum , starałam się smarować nos 2 razy dziennie, no ale pewnie zdajecie sobie sprawę jak jest z szynszylą, łapanie go nie wchodziło w grę, nie chciałam chłopaka jeszcze bardziej stresować, więc podeszłam podstępem- ja ci dam orzeszka/rodzynkę/ cokolwiek, a ty mi dasz posmarować nosek  [bardzopolecam] i tak smarowałam około miesiąca... futerko zaczęło ładnie odrastać... ja straciłam zaufanie szyla (spokojnie, już je odzyskałam) i niby już wszystko było ok ale patrzę ostatnio a tu łyse miejsce po jednej stronie przy wąsach... no ręce opadają... już nie chcę go męczyć tym smarowaniem maścią, najchętniej zostawiłabym to i czekała na dalszy rozwój sprawy... ewentualnie czytałam o daktarinie, którego można podobno dosypać do szynszylowego piasku, zresztą już sama nie wiem co robić, weterynarz nie wchodzi w grę, już pytałam, polecił mi właśnie tą maść lub jakiś zastrzyk, a jemu się zastrzyku nie uda zrobić. HELP ME!
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 03 Mar, 2014, 11:10
jakiego piasku używasz ?
i czy po pozbyciu się grzyba dokładnie wyparzyłaś klatkę ?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xMartiax w 03 Mar, 2014, 11:44
Tak, klatka czyszczona raz na tydzień, ale tak konkretnie, piasek vitapolu, ale nie za często. Ogólnie grzybicy nie miał zdiagnozowanej przez weta, sama uznałam że to pewnie to po przeczytaniu forum.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 03 Mar, 2014, 11:50
ja też używam teraz z vitapolu . :)
jeśli mogę Ci doradzić to przejdz się dla pewności do weta , ja bym tak zrobiła.
On dopasuje odpowiednie leczenie dla Twojego pupila :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xMartiax w 03 Mar, 2014, 11:58
Jako , że pracuje w sklepie zoo, z wetem mam kontakt raz w tygodniu, opisałam sytuację i potwierdziła mi to ( na prawdę nie chcę go już stresować) zaproponowała , że może dać mi zastrzyki z jakimś środkiem (już nie pamiętam nazwy) , ale złapać go ciężko a dopiero co utrzymać w jednej pozycji i zrobić zastrzyk, no i ta maść, która faktycznie pomogła, no ale są nawroty... Co myślisz o tym daktarinie w pudrze? (posypujemy nim np świnki ,zapobiegawczo, jak przychodzą na sklep) Czytałam o dosypywaniu go do piasku, wtedy miałabym pewność , że dotrze we wszystkie miejsca, a maścią go całego nie wysmaruję. Tylko czy to działa tylko zapobiegawczo czy też leczniczo?  :( no już głupieję po prostu.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 03 Mar, 2014, 12:16
Myślę ,że możesz stosować Daktrin ale on działa zapobiegawczo niestety tym grzyba nie wyleczysz :(
a jakie stosujesz podłoże ? trociny czy granulat ?


Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 03 Mar, 2014, 12:17
Jak ja pracowałam w sklepie zoo to dla gryzoni używaliśmy Fungiderm w sprayu http://www.google.pl/imgres?sa=X&espvd=210&es_sm=122&biw=1366&bih=653&tbm=isch&tbnid=aR_yBsHAwiiZ8M%3A&imgrefurl=http%3A%2F%2Fswinkowe-abc.blog.onet.pl%2F2011%2F01%2F17%2Fgrzybica-i-fungiderm-28%2F&docid=nEz3ijYwlmTKkM&imgurl=http%3A%2F%2Fwww.biowet-drwalew.pl%2Fimg%2Fkatalog%2F64.jpg&w=187&h=250&ei=g2QUU8m_KpOM7AbzrIHQBg&zoom=1&ved=0CFUQhBwwAA&iact=rc&dur=1230&page=1&start=0&ndsp=17 (http://www.google.pl/imgres?sa=X&espvd=210&es_sm=122&biw=1366&bih=653&tbm=isch&tbnid=aR_yBsHAwiiZ8M%3A&imgrefurl=http%3A%2F%2Fswinkowe-abc.blog.onet.pl%2F2011%2F01%2F17%2Fgrzybica-i-fungiderm-28%2F&docid=nEz3ijYwlmTKkM&imgurl=http%3A%2F%2Fwww.biowet-drwalew.pl%2Fimg%2Fkatalog%2F64.jpg&w=187&h=250&ei=g2QUU8m_KpOM7AbzrIHQBg&zoom=1&ved=0CFUQhBwwAA&iact=rc&dur=1230&page=1&start=0&ndsp=17)  jest dobry, nie tłuści futra, szybko działa rezultaty widoczne juz po kilkukrotnym zastosowaniu, tylko trzeb uważać przy głowie, żeby nie napylić w nosek i oczka.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 03 Mar, 2014, 12:21
Albo zakup sobie Imaverol u weterynarza , rozrabiasz 1:50 .
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xMartiax w 03 Mar, 2014, 12:23
Obecnie stosuję granulat, ale grzybek się rozwinął jak Porno był w trocinach.
Właśnie, Fungiderm! Kiedyś używałam tego też w pracy właśnie, tylko nie pamiętałam nazwy, z tego co pamiętam to pomagał, dzięki za przypomnienie  [good]
To w takim razie Daktarin też kupię, ale zapobiegawczo bo jak widać tego grzybka tak łatwo pozbyć się nie da, a nie chcę mieć epidemii w domu (pies, fretka), tylko to omijanie noska? Wiem to spray, ale właśnie głównie przy nosku mu się to świństwo rozwija.
I czy fungiderm dostanę tylko u weta?

Imaverol- do smarowania? czy można spryskać?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 03 Mar, 2014, 12:33
Imaverol rozcieńczasz w wodzie 1kropla leku na 50 kropel wody i smarujesz co 2 dni :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: xMartiax w 03 Mar, 2014, 12:44
Ok, dzięki wam za pomoc, któryś z tych dwóch preparatów na pewno zakupię :) Mam nadzieję , że to pomoże.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 03 Mar, 2014, 12:47
trzymam mocno kciuki żeby pomogło  ::)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 03 Mar, 2014, 13:22
to napsikaj preparatu na patyczek higieniczny i trzyj naokoło od zewnątrz do wewnątrz zainfekowanego miejsca.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maDZIARKA:) w 07 Sie, 2014, 23:32
Witam,

Mam pytanie. Dziś zauważyłam u starszej szylki symetrycznie, po dwóch stronach w okolicy przednio pachowej powiedzmy symetryczne łyse kółka, skóra lekko zaróżowiona. Przy tym nie drapie się, ani nie iska nadmiernie, więc jakby żadnych objawów nie ma, ale mimo wszystko mnie to zaniepokoiło. Co to może być? Od czego?

Będę wdzięczna za pomoc i radę.
Ps. Czy ktoś przy okazji może polecić jakiegoś weterynarza w Łodzi? - tak w razie czego.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 08 Sie, 2014, 08:52
Może to być grzybica ale lepiej niech szylka zobaczy wet

lek. wet. Tadeusz Czekalski
"AMICUS" GABINET WETERYNARYJNY
ul. Maćka z Bogdańca 1 lok.A (wejście od ul. Zagłoby)
92-434 Łódź
Kontakt:
tel. gabinet 42 670 17 62
tel. wizyty domowe 793 010 039
gabinet@amicuswet.com.pl
http://www.amicuswet.com.pl (http://www.amicuswet.com.pl)

lek. wet. Anna Witecka-Jagiełło
„OAZA” Przychodnia dla zwierząt s.c. 
ul. Józefa 13 
92-207 Łódź
tel: 790 66 20 20
http://www.weterynarzoaza.pl/index.html (http://www.weterynarzoaza.pl/index.html)
przychodniaoazalodz@wp.pl

lek. wet. Kamila Idzikowska
lek. wet. Małgorzata Folusiak
PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA NA STOKACH
ul. Janosika 143A, 92-108 Łódź
tel. (042) 679 24 24
e-mail: nastokach@wp.pl
http://www.nastokach.pl/ (http://www.nastokach.pl/)

Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Sie, 2014, 09:32
@maDZIARKA:) ile waży Twoja szynszyla?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: HodowlaKolorado w 08 Sie, 2014, 10:42
Bo czasem futro wypada od przecierania często tego miejsca np. o kraty. Wyślij nam zdjęcie to może coś więcej powiemy.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 08 Sie, 2014, 10:54
a u tłuściochów szylki łysieja w pachwinach od tego, że fałduje sie tam skóra, ale to przy wadze powyzej 750g.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: HodowlaKolorado w 08 Sie, 2014, 11:16
No właśnie powody mogą być różne :)
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: junoo w 08 Sie, 2014, 11:35
symetryczne łysienie jest często na tle hormonalnym, np przy niedoczynności tarczycy
czy szylka jest otyła, ospała? Ma jakieś niepokojące zmiany jeszcze?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: maDZIARKA:) w 21 Wrz, 2014, 22:58
U nas już wszystko w porządku, Lilo tłuścioszkiem nie jest, ale prawie 700g waży. Sierść odrosła, skóra już nie jest od dawna zaczerwieniona. To był fałszywy alarm, Hodowca opanował sytuacje, uspokoił mnie i zwierzyna wróciła do zdrowia :)

Dziękuję Wam wszystkim za szybką reakcję.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Wrz, 2014, 23:22
A co takiego spektakularnego zrobił ten hodowca, jeśli wolno zapytać? :P
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: agonytokyo w 04 Lut, 2015, 20:58
Po walce ze swoim poprzednim towarzyszem Koga nie miał futra na plecach - łysy placek ok 4x3 cm. Rany żadnej nie było. Zauważyłam, że futerko powoli odrasta, jednak wydaje mi się, że łuszczy mu się skóra - wysuszone małe kawałki.
Nie drapie się, nie podgryza ani nic. Obecnie jest sam w klatce. Tak samo aktywny i łakomy jak wcześniej. Patrząc na jego zachowanie wcale mu to nie przeszkadza w codziennym buszowaniu.

Jak mogę mu pomóc w tym wypadku? Maść jakaś czy przeczekać?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: 5zy5zka w 04 Lut, 2015, 21:02
@agonytokyo jeśli to grzybica to przeczekanie doprowadzi do tego, że zwierzak będzie miał coraz większe łyse placki, a później strupy, co zapewniam Cię jest bardzo bolesne. Ponadto sama się pewnie zarazisz. Koniecznie do weterynarza, pewnie dostaniecie na początek Imaverol do smarowania.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: agonytokyo w 04 Lut, 2015, 21:05
Ok, jutro zajrzę.

Jak poprzednio Koga walczył ze swoim kolegą - tz. bardziej uciekał, nawoływał kogoś do pomocy - nie chciał z nim kompletnie przebywać. W ramach stresu pozbył się tam futra, krwi ani nic takiego na szczęście nie było.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: 5zy5zka w 04 Lut, 2015, 21:13
Jeśli ma przesuszoną skórę i naskórek się łuszczy, to jednak obstawiam grzybicę. Chociaż mam nadzieję, że się mylę, bo to świństwo.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: agonytokyo w 04 Lut, 2015, 21:21
Przekonam się jutro. Mimo wszystko dzięki za informacje.
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: Kaalinkaa w 19 Mar, 2015, 11:12
Czy to może być grzybica?
Wczoraj zauważyłam u mojego szylka na lewym uszku dziwną rankę, dzisiaj rano to raczej wyglądało na kilka małych ciemnych strupków. W dodatku często się drapie. Nie zauważyłam, żeby miał przerzedzone futerko, być może tylko trochę na jednej tylnej łapce - futerko przerzedzone i widać takie różowe miejsce.
Czy to normalne, że szynszyla się drapie?
Tytuł: Odp: grzybica, łyse miejsca, łuszcząca się skóra
Wiadomość wysłana przez: junoo w 19 Mar, 2015, 20:00
Szynszyle jak każde zwierzę czasem się podrapie, ale jak widzisz zmiany na skórze lepiej skonsultować to z dobrym wetem.
SimplePortal