14 Maj, 2024, 05:17

Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
To pole musi pozostać puste:

Wpisz litery widoczne na obrazku
Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
jak nazywa się zwierze które szczeka?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Claudi
« dnia: 27 Kwi, 2009, 19:40 »

Warto pamiętać, że szylek nie "wciągnie" całego plastikowego kawałka folii czy opakowania po sianku ale je przeżuje, w związku z czym folia zostanie rozdrobniona i nie będzie większego problemu z jej wydaleniem, przynajmniej u moich nigdy takich problemów nie było.

Wysłany przez: poleksus13
« dnia: 27 Kwi, 2009, 17:51 »

aha dzięki :)
Wysłany przez: dream*
« dnia: 27 Kwi, 2009, 17:07 »

bo to tak samo jak lykac leki kiedy jest się zdrowym. nie ma sensu i tyle ;)
Wysłany przez: poleksus13
« dnia: 27 Kwi, 2009, 17:02 »

dlaczego?
Wysłany przez: dream*
« dnia: 27 Kwi, 2009, 16:59 »

mozesz. 1-2ml, ale chyba nie ma sensu.
Wysłany przez: poleksus13
« dnia: 27 Kwi, 2009, 16:54 »

czesc mam sprawe bo jak dawałam rano szylkowi sianko to zobaczyłam ze ma w klatce kawałek przeciagnietego opakowania z siankiem  i dosyć troche go wygryzł .Patrzyłam w klatce i poza ,nigdzie nie ma szczępków wiec raczej zjadł ten kawałek reklamówki poszłam do szkoły i gdy wróciłam to babcia powiedziała ze nic sie nie działo ale mam pytanie czy nawet jesli nic mu nie jest to moge mu podac olej tak na wszelki wypadek??jesli tak to ile??w miare możliwosci prosze o szybka odpowiedż i z góry ziękuje:)
Wysłany przez: poleksus13
« dnia: 06 Lut, 2009, 11:00 »

Po foliii ani sladu juz wszystko dobrze a na rece nie wcgodzi sam trzeba go łapac.
Wysłany przez: coolmamcia
« dnia: 06 Lut, 2009, 10:01 »

A po sprawie foliowej ani śladu? Już wszystko w porządku? Nie bierz szynszylka na siłę na ręce, jest u Was bardzo krótko, a zadomowienie może być pozorne. Prychanie mogło oznaczać, że nie miał na to ochoty. Chyba, że sam wchodzi na dłonie i pozwala na to. Ten wątek dotyczy jdnak zatrucia folią i trzymajmy się tematu.
Wysłany przez: poleksus13
« dnia: 06 Lut, 2009, 09:29 »

Mój szyl jest u nas dopiero tydzień ale strasznie sie zadomowił i codziennie bierzemy go na ręce i głaskamy a dzisiaj ledwo zblirzyłam się do klatki a on zaczał na mnie prychac i dziwnie jękać więc go nie brałam ale nie wiem co mam robic czy go brac po poludniu na ręce czy nie ,a moze on jest chory ...(odpukać)
Wysłany przez: dream*
« dnia: 03 Lut, 2009, 16:10 »

każdy olej jest przeczyszczający o ile się go odpowiednio dużo poda. a przeczyszcza właśnie glownie na zasadzie poślizgu.
Najbardziej przeczyszczający jest olej rycynowy [tez roslinny], ale podawanie bardzo przeczyszczających olejów raczej wydaje mi się niewskazane bo może dojść do wynicowania jelita.
Wysłany przez: aska69
« dnia: 03 Lut, 2009, 15:58 »

olej słonecznikowy nadaje tylko poślizgu, a parafinowy jest przeczyszczający przy okazji
Wysłany przez: dream*
« dnia: 03 Lut, 2009, 14:50 »

olej roślinny też pomoże :) ja swojego ratowałam olejem słonecznikowym.
Wysłany przez: Mysza <")))/
« dnia: 02 Lut, 2009, 16:48 »

/olej roślinny jest trawiony nie pomoże/ parafinowy nie jest trawiony, nada jelitom poślizg, jednak po nim mniej wchłaniają sie jakiekolwiek leki. Jednak myślę że parafina omoże bardziej niz leki.
Wysłany przez: Gruszka
« dnia: 02 Lut, 2009, 12:42 »

poczekaj, ale podaj póki co tej olej. ja tez muszę czekać na wizytę do 17, bo dopiero wtedy tata wróci z pracy. wspieram w bólu ;>
Wysłany przez: poleksus13
« dnia: 02 Lut, 2009, 12:32 »

Narazie wszystko wporzadku wziełam ją na ręce i głaskałam ja przez godzine tylko uważam że jak na nia to jest za spokojna i w ogóle nie bryka. a do weta nie mam narazie  z kim jechac bo mama w pracy i będzie pózno.
Wysłany przez: Idka
« dnia: 02 Lut, 2009, 12:29 »

Poleksus i jak tam szylka???Nic się jej na razie nie dzieje?
Na wszelki wypadek weź ją do weta bo moze to na razie niezauważalne ale z tej folii to coś może być:?
Życzymy miłego dnia i zdrówka dla szylci
I i Fifka
Wysłany przez: poleksus13
« dnia: 02 Lut, 2009, 12:18 »

Rodzynek zjadł dosłownie kilka.serdeczne dzięki za pomoc.
Wysłany przez: Idka
« dnia: 02 Lut, 2009, 10:26 »

Jesli zjadł dużo rodzynek może wystąpić u niego rozwolnienie.....
A co do folii to niezbyt dobrze :? Od razu do weta i podaj mu olej parafinowy lub roślinny,tylko nie za szybko wlewaj mudo pyszczka bo się zaksztusi!
Wysłany przez: Adam.W
« dnia: 02 Lut, 2009, 10:14 »

Z tą folią to niedobrze.A co do innych rzeczy to nic mu się nie stanie(zalezy ile zjadł rodzynek).Ale czy czasem tylko nie rozszarpał opakowania a sianko zjadł, mój tak kiedyś zrobił.Ale widziałem strzępki foli na podłodze.Ale oleju/parafiny i tak nie zaszkodzi podać
Wysłany przez: yoostynka
« dnia: 02 Lut, 2009, 09:53 »

Rozumiem że opakowanie było foliowe, to nie dobrze, bo organizm go nie przetrawi
Podaj mu w strzykawce olej parafinowy (a jak nie masz to może olej roślinny) to trochę da poslizgu przy robieniu kupek i może pomoże wydalić kawałki foli
ALe najlepiej idź jak najszybciej do weta, bo takie przygodzy z folią mogą skończyć sie tragicznie
SimplePortal