27 Kwi, 2024, 19:20

Autor Wątek: Hipotermia  (Przeczytany 3846 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline justynan2

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 245
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mufek, Zadziorka, Tymon i Karolek (Szelma(*))
Hipotermia
« dnia: 07 Gru, 2007, 10:33 »
Siedzę teraz i wyję. Moja Szelmiusia jest bardzo chora. Gdy wróciłam rano z psem jak zwykle poszłam do moich kul;ek się przywitać. Mufek biegał ale Szelmiusia siedziała jakaś taka osowiała i oddychała dziwnie. Odczekałam jakieś 10 minut bo myślałam że jest zaspana ale nic się nie zmieniło. Od razu pojechałam do weta a ten po zmierzeniu temperatury stwierdził że ma obniżoną o jakieś 6-7 stopni. Serduszko słabiutko bije. Dostała od razu dwa zastrzyki. Kazał mi ją ogrzewać. O boże, nie wiem czy z tego wyjdzie, nie wiem dlaczego tak się stało.
« Ostatnia zmiana: 07 Gru, 2007, 20:16 wysłana przez justynan2 »

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Gru, 2007, 10:50 »
Poszukałam w internecie bo z hipotermią nie miałam do czynienia i wklejam Ci link, przeczytaj to: http://www.weterynarz-podpowiada.info/ftopicp-3023.html
Dziewczyna (chodzi o wypowiedź kerovyn) pisze, że wyratowała szylka z hipotermii dlugo ogrzewając go swoim ciałem. Trzymam kciuki za Małą.

Offline justynan2

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 245
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mufek, Zadziorka, Tymon i Karolek (Szelma(*))
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Gru, 2007, 10:56 »
Dziękuję, trochę się pocieszyłam bo moja Szelmiusia taka zimna leży i tylko po oddechu widać że jeszcze żyje. Już jest ogrzewana, ma termofor i zawinięta jest w kocyk.

Offline justynan2

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 245
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mufek, Zadziorka, Tymon i Karolek (Szelma(*))
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Gru, 2007, 20:16 »
Niestety moje słonko odeszło. Walczyła dzielnie

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #4 dnia: 07 Gru, 2007, 20:33 »
justynan2, ale powiedz skąd takie wyziębienie? ktoś za mocno wywietrzył w międzyczasie pokój jak cie nie było? nie rozumiem jak do tego doszło?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline justynan2

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 245
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mufek, Zadziorka, Tymon i Karolek (Szelma(*))
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Gru, 2007, 20:56 »
Powiem ci że sama nie wiem. Pokój gdzie mieszkaja kulki jest zamknięty, kaloryfer nastawiony na całą moc i prawie wcale się tam nie wietrzy, a jeżeli już to jest to góra 10 minut, kulki dostają do klatki termofor z gorącą wodą a na dodatek klatka jest od ścian zabezpieczona materacami. Nie wiem co się stało, Mufkowi nic nie jest. Cały czas się zastanawiam co zrobiłam żle, o czym zapomniałam, nie wiem. Wczoraj nic dziwnego nie zauwazyłam, dopiero rano. Może gdybym w nocy do nich wstała.............
W chwili śmierci mojej Szelmie z pyszczka wypłynął jakiś płyn. Gdy przyjechał weterynarz i ją obejrzał powiedział że miała wodę w płucach. Poinformował mnie też że to już druga szynszyla z takimi samymi objawami w ciągu dwóch tygodni i że podejrzewa jakąś chorobę wirusową. Tamta szylka odeszła po 2 godzinach od wizyty u weta. Boję się teraz o Mufka chociaż wet powiedział że tam też była parka i samiec nie zachorował.
« Ostatnia zmiana: 07 Gru, 2007, 21:26 wysłana przez justynan2 »

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Gru, 2007, 21:13 »
o mamo, to faktycznie można tylko zachodzić w głowę co przy tylu zabiegac poszło nie tak. Własnie myślałam o przewianiu, no ale skoro nie to naprawdę jestem w szoku.
Przykro mi niezmiernie.  :smut: Trzymajcie się jakoś cieplutko wraz z Mufkiem :(

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Katrin

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 393
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
    • Pajacyk
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Gru, 2007, 21:17 »
Bardzo mi przykro :(

A jaką masz  temperature w pokoju bo ja sie zaczynam bać o moje szyle, bo u mnie ciepło w praktyce jest tylko na grzejnikach :(

"Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, ale patrzeć razem w tym samym kierunku...[serduszko]"

Offline Anna83

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1725
  • Uzbierane migdały: 10
  • Płeć: Kobieta
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #8 dnia: 07 Gru, 2007, 21:58 »
justynan2 bardzo mi przykro....trzymaj się. Wiem jaki to ból i żadne słowa pocieszenia nie złagodą tego....:(

Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Offline Szynszylka_94

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 164
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Samuraj i Simba. ( Kubuś tylko w mojej pamięci...)
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Gru, 2007, 10:58 »
Justynan2 trzymaj się :* (*)

Przykro mi ale taka jest kolej rzeczy...

Offline justynan2

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 245
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mufek, Zadziorka, Tymon i Karolek (Szelma(*))
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Gru, 2007, 12:13 »
Ja wiem że taka jest kolej rzeczy ale ona była z nami niewiele ponad rok a miała być bardzo, bardzo długo.

Offline Puszka

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 40
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Dusia i Zuzia ;)
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #11 dnia: 08 Gru, 2007, 12:23 »
To jest takie straszne,że szylki które mogą byc wyratowane z choroby( jak w przypadku ostatniej biegunki) umieraj z czyjegoś niechciejstwa i braku zainteresowania, a kuleczki które są kochane i otoczone troską mimo wszelkich starań odchodzą... Trzymaj się Justynko i pamiętaj ze masz jeszcze drugie stworzonko, które potrzebuje twojej miłości. Pzdrawiamy Cię cieplutko z moją Dusią

Czy to nie jest wiele - być dla swojego zwierzątka całym światem ?

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Hipotermia
« Odpowiedź #12 dnia: 08 Gru, 2007, 12:23 »
W chwili śmierci mojej Szelmie z pyszczka wypłynął jakiś płyn. Gdy przyjechał weterynarz i ją obejrzał powiedział że miała wodę w płucach. Poinformował mnie też że to już druga szynszyla z takimi samymi objawami w ciągu dwóch tygodni i że podejrzewa jakąś chorobę wirusową. Tamta szylka odeszła po 2 godzinach od wizyty u weta. Boję się teraz o Mufka chociaż wet powiedział że tam też była parka i samiec nie zachorował.

Może zadławiła się, zakrztusiła, pijąc z poidełka? Mała kropelka to dla takich delikatnych płucek przecież dużo.
Szczerze, to jestem w szoku, przeczytałam ten temat i początkową dyskusję na liście a później już mnie nie było w domu, wróciłam i już było po wszystkim przy czym w ogóle nie rozpatrywałam takiej możliwości :(( życie jest kruche, a życie kuleczek jest bardzo kruche. Bardzo mi przykro, domyślam się co czujesz. W takich chwilach, gdy odejdzie mi zwierze, ktoś bliski pocieszam się myślą, że ta osoba nie chciałaby żebym się teraz smuciła.. przecież im tam już jest lepiej niż nam tu na ziemskim padole.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

 
Hipotermia

Zaczęty przez SosenkaDział Ostry dyżur

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 1065
Ostatnia wiadomość 30 Gru, 2020, 23:52
wysłana przez Sosenka
SimplePortal