Nie wytrzymam i muszę się pochwalić moimi cudownymi futrami. Muszę tutaj, bo znajomi już nie chcą mnie słuchać. :D Aktualnie moją największą ekscytację budzi Duśka.
Ma sześć lat i dość trudny charakter, jest ogólnie nieufna, nie przepada za przytulankami. Do mnie się bardzo mocno przywiązała; w pewnym sensie niestety, bo jak wyjeżdżam, potrafi na przykład przestać jeść. Ostatnio zrobiłam gruntowne porządki w pokoju, co umożliwiło Duśce regularne spacery po nim. Jest taka kochana. <3 Sama do mnie podchodzi, gdy siedzę przy biurku, a ona po nim spaceruje. Czasem daje się podrapać po szyjce, bierze jabłko z moich ust (jak romantycznie) i regularnie okrada mi biurko. Jak ja ją uwielbiam. <3 To wyjątkowe uczucie, gdy szynszyla z trudnym charakterem ma do nas zaufanie. Bardzo długo nad tym pracowałam i takie drobne gesty z jej strony bardzo mnie wzmacniają. Widać, że jest szczęśliwą, pewną siebie szynszylką.