Palisz???

[_SmErFeTkA_]

a ja dzisiaj slyszalam ze gdzies w Polsce gimnazjalisci zgwalcili swojego kolege w klasie jak nauczycielka wyszla po krede.
nie wiem czy sie smiac czy plakac

raczej płakać później jadą tacy za granice i cos "nabroja" i polska wychodzi za kraj drani, łobuzów i chuliganów... w to chyba prawda.... :x

[RAa]

Nie pale i uważam iż w naszym kraju powinny być co do tego duże zakazy  bo dlaczego ma mnie ktoś truci  nie trujcie też swoich zwierzątek bo jak by mogły to by wam powiedziały iż tego nie lubią

[aneta_117]

Mnie denerwuje to, że idę do baru i wychodzę cała okopcona mimo, że nie palę :/

[karolajn]

No dokładnie, do baru czy na jakieś balety. Niedobrze mi się potem robi jak moje ubrania i włosy śmierdzą fajkami :/ Mogliby zrobić jakieś miejsca dla nie palących, byłoby miło.

[Andreas]

Są przecież strefy dla niepalących lub całe kluby bez papierosów ...
a w drugą strone ? Czy zastanawiacie się ze prawdziwa tolerancja to także pozwolic palaczom palic ??
Osobiscie takze nie pale ... ale kiedyś uzywałem ... i wiem że nie-palacze bywaja agresywni w swoich żądaniach.
jeśli wchodzą do klubu w którym można palić ... to niech sie nie oburzaja ze ktoś tam pali ... bo zarówno jedni jak i drudzy powinni miec wybór.

[aneta_117]

No wiesz ja miieszkam w małym mieście i w praktyce to jest tak, że niestety wszędzie wolno palić, co jest tragiczne jak dla mnie, bo dym mnie dusi i w ogóle to nie ejst nic przyjemnego :/

[karolajn]

   Okej, więc wymieniam miejsca w moim mieście, w których nie wolno palić : 1. Stacja benzynowa. 2. Dworzec PKP :) Więc może zacznę tam chodzić ze znajomymi na sok ? Po drugie, dlaczego mam tolerować kogoś, kto nie dość, że na mnie kopci tym śmierdzącym dymem, to w dodatku mnie truje ?? Przepraszam bardzo, ale w tym momencie moja tolerancja ogranicza się do 0. Zresztą, można tolerować mniejszości jakieś tam itd. Ale papierosy ? Nie wydaje mi się. Nikt nie będzie mnie truł itd.
P.S. Ja bynajmniej agresywna nie jestem ;)

[Andreas]

@karolajn - OK - nie wdawajmy się w dyskusję ... moze rzeczywiscie w Wawie jest wiekszy wybór - ale jakoś nie potrafię uwierzyc zebyscie w Stargardzie szczecińskim (osoby niepalace) stanowili mniejszosc ... i musieli chadzać na stację benzynową.
A z tym zatruwaniem i paleniem "biernym" takze uwazam ze osoby niepalące przesadzają ... ale - oki - w porządku, kazdy ma prawo do własnego zdania. Inaczej dym papierosowy odbierają ludzie którzy palą lub palili. Dla ludzi którzy nie próbowali - mozliwe ze jest tak bardzo ochydny.
Nadal twierdzę że poziom tolerancji w Polsce jest baaaardzo niski - i przejawia się w najróżniejszych formach ...

[Grażka]

Dla ludzi którzy nie próbowali - mozliwe ze jest tak bardzo ochydny.
Nadal twierdzę że poziom tolerancji w Polsce jest baaaardzo niski - i przejawia się w najróżniejszych formach ...

No - jest Andy.. jest. Ten dym. Powiem wiecej - poziom nietolerancji dymu (i do takiej nietolerancji przyznaję się bez bicia) wzrasta wraz z długością okresu, gdy nie jesteśmy narażeni na jego działanie. Jakieś 20 lat żyłam w atmosferze SPALARNI tytoniu; Rodzice kopcili jak dwie lokomotywy, ale w miarę kulturalnie; Wujkowie zaciągali się już Popularnymi i Sportami; jakoś mi to w ogóle nie przeszkadzało; no  - może te Sporty tak w skali od 1 do 100 - to na 5.
Ale kiedy wyjechałam z domu i obecnie od 13 lat przebywam w atmosferze wolnej od dymu, to moja skala nietolerancji podskoczyła na ok 80. I dotyczy to już nawet niezłych gatunków papierosów.
Nie wypowiadam się o tolerancji i jej braku (rozumiem czemu palący chca palić i rozumiem tez siebie - a więc czemu mam ochotę zrobić tubisia komuś kto na przystanku dmucha mi prosto w nos) wypowiadam się jedynie o kwestii odbioru dymu tytoniowego.
Kwestia jest ogromnie subiektywna.
Mnie na przykład on teraz drażni jak cholera. A przyjemność wizyt w pubach mimo wydzielonych stref dla niepalących bywa zmącona unoszacym się w powietrzu dymem. Może strefy sa za małe? :-)

A jesli próbowałes uciszyć dyskusję - to Ups! ;-)

[kea]

fajnie czasem pojsc na stacje na spacer... ;P a
 u mnie w domu pala wszyscy oprocz mnie ;> i najgorsze nie jest wcale to, ze jak jem obiad, a oni skoncza wczesniej, to pala przy tym jak jem... ani to ze zanim przniose szczyle do rodzicow do pokoju, to pol godziny musi sie wietrzyc, a potem cala noc jest uchylone okno zeby szczyle sie nie podusily (a hamaczki i i futro tak smierdza)
najgorsze jest to, ze mimo ze do mojego pokoju nie wolno wchodzic z zapalonym petem (od razu oblewam woda ;>) to zdarza sie, ze ide na uczelnie w ciuchach wyjetych prosto z szafy i ludzie sie pytaja od kiedy pale, bo mi smierdza ubrania ;/

[karolajn]

Andreas wierz mi, że osoby nie palące są tutaj mniejszością. Ja paliłam kiedyś 2 lata, ale rzuciłam i teraz po prostu nie mogę znieśc tego dymu. A przecież wiadomo, że palenie bierne jest bardziej szkodliwe niż czynne. Lekarze tak mówią i wszyscy inni też. Ja im wierzę.

[Szynszylka_94]

Ja mam dopiero 11 lat :D Nie chce palić wrzyciu to jest obrzydliwe bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee ...

[_SmErFeTkA_]

Ja przez 13 lat byłam zmuszana "palic" papierosy bo moi rodzice palili. Naszczęscie tata rzucił a mamie sie nie udało i miala zakaz palenia w domu(wyganiana była na balkon, niestety nieprzxeszczegała tego) teraz mam tez juz od miesiaca ponad nie pali i tak super w domciu jest! Nic nie śmierdzi i mi sie nie wydaje ze w domu wszedzie jest ten dym

[Silene]

Ja nie paliłam, nie palę i palić nie będę!  8)