27 Kwi, 2024, 10:02

Autor Wątek: Duchowe opowieści według Eli Piętki  (Przeczytany 36936 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #125 dnia: 14 Gru, 2010, 19:28 »
Duszek i generalny remont
Ależ jestem zmęczony !! No mówię Wam że do dziś mnie łapy bolą po kilkunastodniowym remoncie. Pani zamaniła sobie mieć odnowiony przedpokój no i Pana mojego i mnie do roboty zagoniła !! Najpierw myślałem, że być może mi się upiecze – bo mały, bo biały, bo bo bo …
Ale gdzie tam – mały – znaczy się że po tym bałaganie jestem w stanie się pod każdą listewką zmieścić, biały – nie szkodzi – Pan w trakcie remontu tez był biały, tylko w okolicach oczu miał dziwne kolory bo okulary ochronne założył …
Generalnie remont był prawie generalny bo pomimo remontowania obszaru „zaledwie” przedpokojowego – bałagan był w całym mieszkaniu. Ale za to robota leciała nam jak z płatka – pan wołał o śrubokręt – przynosiłem w pysiu, wiertarkę – przyciągnąłem za kabelek – taki jestem dzielny. Tylko przy malowaniu musiałem się schować żeby nie zżółknąć od farby. Bo jakby to wyglądało – Duch w kolorze ecru :O – no doprawdy nie wypada … Za to Pan był - jak to Pani mówiła – ćwir plamisty. Ja co prawda sądziłem, że to jakaś odmiana ptaka, ale Pani pewnie wie lepiej … A wracając do remontu to fajnie nam wyszło, choć nie wiem po co malowaliśmy – były ściany żółte no i żółte są. Buty walały się uroczo wszędzie i można było tak fajnie do nich wskoczyć, to nie – Pani musiała kupić szafkę na buty z zakazem wstępu dla szynszyla !! Za to Pan (pewnie w zemście) – zafundował mi nowiuśkie listy przypodłogowe – takie w wersji via szczyl – drewniane !! O. Nie wiem tylko dlaczego się zmówili i drzwi od mojego pokoju będą takie dziwne – na górze pyszna drewnopodobna okleinka, na dole – blacha ryflowana. Czy ktoś wie jak to się je ?? Proszę Państwa !! Bo ja mam złe przeczucie … Generalnie jeszcze wczoraj w późnych godzinach wieczornych latałem za Panią i ujeżdżałem małego zielonego Smoka. Byłem potem tak zmęczony że aż nie miałem siły wyjść z domku żeby podejść do miski. No to przesunąłem domek na grzbiecie i już wystarczyło jedynie wystawić pysio 3 cm za drzwi i było żarcie. A Pani zaczęła mówić do mnie per ślimak – że niby domek na plecach noszę. Ale kto tu zrozumie kobiety ??
Wtulony pysiem w miskę zmęczony Duszek.

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #126 dnia: 14 Gru, 2010, 19:44 »
Duszku widzę, że pani pewnie z ciebie zadowolona. Taki pomocnik to skarb  :D

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #127 dnia: 15 Gru, 2010, 10:24 »
   Uff biedny " chlopak"  tak sie napracowala i w nagrode nawet migdalka nie dostal - fuj.....

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #128 dnia: 15 Gru, 2010, 23:48 »
No jak nie dostał ?? Zapłata za pracę jest ZAWSZE :) [-chomik-]

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #129 dnia: 16 Gru, 2010, 18:00 »
Tak jak u mnie  :D

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #130 dnia: 04 Sty, 2011, 16:06 »
Duszek i Pan Sylwester
Zieewww. No to chyba czas wstawać – nie sądzicie kochani ?? Bo ileż można odsypiać balangi z Panem Sylwestrem ?? No fakt, że my zabalowaliśmy jak na kawalerów przystało – znaczy się ja i Pan Sylwester.
A było to tak. Ostatniego dnia grudnia (ponoć – nie wiem, nie znam się na ludzkich kalendarzach – Pani mi powiedziała …) – Pan i Pani ubrali się wyjątkowo jak na nich rozrywkowo – Pani nawet miała na sobie takie małe, błyszczące – ponoć brokat, jak mi tu Okrętka podpowiada (ona jest kobietą, to wie) i pojechali gdzieś. Acha i powiedzieli, że będą w przyszłym roku. Już chciałem postukać miseczką w ściany bo przecież AŻ tyle żarcia to oni nam nie zostawili, ale przypomniałem sobie, że dawno dawno temu gdy byłem jeszcze tak mały, że na miseczkę to się po drabinie wspinałem, to Pani też coś takiego mówiła i oznaczało to tylko tyle, że wrócili rano …
Ale wracając do najważniejszego. Wyszczotkowałem futerko (tak, tak – zielonym smokiem – najszybciej było, nie), dziewczynki dosypały świecącego brokatu do piaseczku i po kolei się w nim wypluskały, podwinęły zalotkami rzęsy, utapirowały ogonki i dalej w tany !! Dokoła choinki. Niektóre to nawet w pyszczkach miały zimne ognie. O. A Pan Sylwester przyszedł. Swoją obecność zaznaczył. I tak oknem zaznaczył pięknie wybuchającymi fajerwerkami – no ma facet klasę - przy dźwiękach muzyki i szampanie migdałowym bawiliśmy się, aż dopiero nad ranem musięliśmy paść, bo Pani gdy weszła od razu zdjęła buty na obcasach i na paluszkach brała każde z nas i po kolei wynosiła do domków naszych i na półeczki. A przy tym cichutko się śmiała, że tak porozkładanego pod choinką towarzystwa – zupełnie jak prezenty, bo i z kukardkami na ogonach – to ona dawno nie widziała. A że zabawa była przednia, ale i wyczerpująca, to wstaliśmy dopiero dziś …

do czego się przyznał i skrupulatnie opisał – Duszek

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #131 dnia: 04 Sty, 2011, 20:10 »
No, no co to się wyprawia jak pani w domu nie ma!? Zabalowaliście sobie, ale dobrze raz na jakiś czas każdy może się rozerwać :D

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #132 dnia: 04 Sty, 2011, 20:11 »
Duszku kochany-mieliście z pannicami udanego sylwestra.Ciekawa jestem czy wasi opiekunowie równie dobrze się bawili. :D

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #133 dnia: 05 Sty, 2011, 11:55 »
Taak - Pani jak ano wstałem to chrapała (!!), potem zaczęła dzień od moczenia obolałych nóg, kefiru i kawy, więc sami wiecie ...

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #134 dnia: 06 Sty, 2011, 13:51 »
A ty Duszku nie chrapałeś? Z tego co tu wcześniej przeczytałam tańcowałeś, aż do świtu, a nawet dłużej. Pani też powinna przygotować ci ciepłą wodę do moczenia łapek :P

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #135 dnia: 06 Sty, 2011, 18:13 »
Pańcia wykonała popołudniowy masaż pyszczka, duźdanie uszków i moczenie łapek w miseczce z wodą  [-chomik-]

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #136 dnia: 07 Sty, 2011, 10:47 »
To ja rozumiem :D

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #137 dnia: 23 Sty, 2011, 20:01 »
Wielkie sprzątanie Duszka.

I nadszedł Wielki Dzień - Dzień Sprzątania. Duszek słysząc liczne hałasy dochodzące z salonu na dole leniwie otworzył oko i uniósł lekko ucho. Jedno. Tak – zdecydowanie na dole coś się dzieje. Coś szumi !! Najpierw ta moja Pani przeszkadzała mi we śnie bo w środku nocy zamaniło jej się sprzątać i wygarniała łopatka wszystkie wiórki to teraz znowu TO !! No do Wielkiego Migdała – chwilę spokoju proszęęęęęęęęęęęęęę !!!!!!!!!!

Nie no – nie słyszy – głucha czy coś ?? No chyba jednak coś, bo próbuje mi tłumaczyć, że to zielone co to za nią jeździ z tym szarym takim jak szynszyl, a jednak do małej rury podobnym to jest niby niegroźne. Zobaczymy – zajrzę przez kratki – jak mi wąsów nie zje to spróbuję się nieco zaprzyjaźnić …

10 minut później.

No taaak – rzeczywiście sympatyczny przyrząd do masażu. Wąsów naturalmą … Bo było to tak kochani – ja poleciałem sprawdzić co to ten zielony jest. Na imię mu odkurzacz i ponoć służy do sprzątania, ale ja tam wiem lepiej – to służy do masażu i prostowania wąsów ! O. Wsadza się nosek (przez kratki oczywiście – zasady BHP zobowiązują) – w ten koniec co tak śmiesznie szumi i wąsy same się prostują i lecą do środka. A potem to już wystarczy jedynie przejechać je raz łapkami i dżentelmen pierwsza klasa. Szczerze polecam. A co do sprzątania – odbyłem inspekcję na salonach piętro niżej – rzeczywiście jakby jaśniej i jakby puściej, ale wiecie – jak wkroczyłem do akcji to zaraz zrobiłem porządki. Po swojemu !! Bo święta się zbliżają.

A tak a propos świąt – Pani się coś odgrażała o kukardce na ogonek czy innej bombce …

Nogad_21

  • Gość
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #138 dnia: 24 Sty, 2011, 09:36 »
Wielkie sprzątanie Duszka.

I nadszedł Wielki Dzień - Dzień Sprzątania. Duszek słysząc liczne hałasy dochodzące z salonu na dole leniwie otworzył oko i uniósł lekko ucho. Jedno. Tak – zdecydowanie na dole coś się dzieje. Coś szumi !! Najpierw ta moja Pani przeszkadzała mi we śnie bo w środku nocy zamaniło jej się sprzątać i wygarniała łopatka wszystkie wiórki to teraz znowu TO !! No do Wielkiego Migdała – chwilę spokoju proszęęęęęęęęęęęęęę !!!!!!!!!!

Nie no – nie słyszy – głucha czy coś ?? No chyba jednak coś, bo próbuje mi tłumaczyć, że to zielone co to za nią jeździ z tym szarym takim jak szynszyl, a jednak do małej rury podobnym to jest niby niegroźne. Zobaczymy – zajrzę przez kratki – jak mi wąsów nie zje to spróbuję się nieco zaprzyjaźnić …

10 minut później.

No taaak – rzeczywiście sympatyczny przyrząd do masażu. Wąsów naturalmą … Bo było to tak kochani – ja poleciałem sprawdzić co to ten zielony jest. Na imię mu odkurzacz i ponoć służy do sprzątania, ale ja tam wiem lepiej – to służy do masażu i prostowania wąsów ! O. Wsadza się nosek (przez kratki oczywiście – zasady BHP zobowiązują) – w ten koniec co tak śmiesznie szumi i wąsy same się prostuja i lecą do środka. A potem to już wystarczy jedynie przejechać je raz łapkami i dżentelmen pierwsza klasa. Szczerze polecam. A co do sprzątania – odbyłem inspekcję na salonach piętro niżej – rzeczywiście jakby jaśniej i jakby puściej, ale wiecie – jak wkroczyłem do akcji to zaraz zrobiłem porządki. Po swojemu !! Bo święta się zbliżają.

A tak a propos świąt – Pani się coś odgrażała o kukardce na ogonek czy innej bomce …
D.
Wielkie sprzątanie Duszka.

I nadszedł Wielki Dzień - Dzień Sprzątania. Duszek słysząc liczne hałasy dochodzące z salonu na dole leniwie otworzył oko i uniósł lekko ucho. Jedno. Tak – zdecydowanie na dole coś się dzieje. Coś szumi !! Najpierw ta moja Pani przeszkadzała mi we śnie bo w środku nocy zamaniło jej się sprzątać i wygarniała łopatka wszystkie wiórki to teraz znowu TO !! No do Wielkiego Migdała – chwilę spokoju proszęęęęęęęęęęęęęę !!!!!!!!!!

Nie no – nie słyszy – głucha czy coś ?? No chyba jednak coś, bo próbuje mi tłumaczyć, że to zielone co to za nią jeździ z tym szarym takim jak szynszyl, a jednak do małej rury podobnym to jest niby niegroźne. Zobaczymy – zajrzę przez kratki – jak mi wąsów nie zje to spróbuję się nieco zaprzyjaźnić …

10 minut później.

No taaak – rzeczywiście sympatyczny przyrząd do masażu. Wąsów naturalmą … Bo było to tak kochani – ja poleciałem sprawdzić co to ten zielony jest. Na imię mu odkurzacz i ponoć służy do sprzątania, ale ja tam wiem lepiej – to służy do masażu i prostowania wąsów ! O. Wsadza się nosek (przez kratki oczywiście – zasady BHP zobowiązują) – w ten koniec co tak śmiesznie szumi i wąsy same się prostują i lecą do środka. A potem to już wystarczy jedynie przejechać je raz łapkami i dżentelmen pierwsza klasa. Szczerze polecam. A co do sprzątania – odbyłem inspekcję na salonach piętro niżej – rzeczywiście jakby jaśniej i jakby puściej, ale wiecie – jak wkroczyłem do akcji to zaraz zrobiłem porządki. Po swojemu !! Bo święta się zbliżają.

A tak a propos świąt – Pani się coś odgrażała o kukardce na ogonek czy innej bombce …
Coś nie tak, bo mamy dwa te same odcinki  :???:

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #139 dnia: 24 Sty, 2011, 20:21 »
Może sobie kiedyś zrobię ,,fryzurkę" na odkurzaczu skoro go polecasz :D

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #140 dnia: 25 Sty, 2011, 19:56 »
Coś nie tak, bo mamy dwa te same odcinki  :???:

no najserdeczniej Was przepraszam - byłam przekonana, że nie było tego odcinka, ale wiecie co - miło, że tak dokładnie mnie czytacie - a teraz za chwilkę - w nagrodę - coś nowego :)

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #141 dnia: 25 Sty, 2011, 20:41 »
No to zgodnie z obiecaną rekompensatą - już nie powinno być powtórek :)

Duszek i straż graniczna
No kochani – ledwie mi się udało. No ledwie mówię Wam – właśnie przed chwilką odwoływałem znajomą Panią Kapitan że nie musi jechać w dzikie lasy Bieszczadzkie coby mnie z mamra wyciągać … Jakiego pytacie ?? No takiego najzwyczajniejszego – z kratami i łańcuchami na łapkach. No dobra – skoro prosicie to opowiem Wam po kolei …
Od środy do piątku byłem w Bardzo Ważnej Zagranicznej Delegacji w dalekim mieście – Zagrzebiu. Nie – nikt mnie tam nie zagrzebywał !! No musiałem jechać, bo była akurat tam konferencja nt. życia szarego (i białego) szynszyla i jego wpływu na środowisko nie-tylko-naturalne. Delegaci debatowali w takim upale, że część się aż z futer porozbierała. Ja oczywiście też, bo ile można potem ociekać ??
No w każdym razie jak tylko podjęliśmy pewne Bardzo Ważne Decyzje – pędem pobiegłem na lotnisko i samolotem wróciłem do Warszawy. Tam już czekał mój wierny samochód „X” i ruszyliśmy w dalszą drogę. Trasa była dość daleka, ale co to dla mnie – samochód terenowy, więc żadne wertepy mnie nie przerażają, drogi wąskie i kręte, ale piękne. Nawet o 12-ej w nocy. Ze co – że ciemno ?? No tak – włączyłem wszystkie światła jakie miałem – włącznie ze szperaczami na dachu i robiłem za postrach jeleni i innych niedźwiedzi … I tak sobie jadę i jadę aż w pewnej zabitej dechami wsi ktoś macha na mnie czerwoną pałką. Na mnie ?? Pałką ?? No ale stanąłem – nie będę przecież uciekać, niee ?? Okazało się, że to zatrzymała mnie nie policja – za robienie choinki z samochodu na drodze, ale Straż Graniczna. I co z tego, że była godzina 1 w nocy i jechałem do nieistniejącej miejscowości – Arłamowa … Panowie dokonali kontrolnego rzucenia na glebę, pilota mi zrobili w bagażniku (wiem, wiem – te etykiety z chorwackiego lotniska ich zaniepokoiły – pewnie mnie za terrorystę jakiego wzięli), po czym zaczęli sprawdzać moje pochodzenie. Prawko mi zabrali i dowód osobisty i jeszcze o imię ojca pytali. No Muminek – to chyba już wszyscy wiedzą :) I tak trzymali mnie parę godzin aż instancje wyższe tajemniczo szepczące nie powiedziały że ja to w gruncie rzeczy nieszkodliwa jednostka jestem i obywatel praworządny !! A już w ramach wykonywania jedynego telefonu zdążyłem Panią Kapitan Agnieszkę L. zawiadomić o moich kłopotach … Ale nic to, nic – lepiej żeby Panowie granic pilnowali niż żeby nam migdały nielegalne ze wschodu zalały, nie ?? No.

D.

Nogad_21

  • Gość
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #142 dnia: 25 Sty, 2011, 23:16 »
No Muminek – to chyba już wszyscy wiedzą :)
Próbował ktoś kiedyś się śmiać tak mocno, a zarazem tak cicho żeby nie obudzić nikogo w domu :D ??

Offline kamstach

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 429
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Szyszka, Zakrętka
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #143 dnia: 26 Sty, 2011, 11:35 »
Tak,, ja jak czytam w pracy, najczęściej wtedy opluwam monitor.... :P

Zakręcona Szynszylomaniaczka

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #144 dnia: 26 Sty, 2011, 19:42 »
Miło jest budzić takie reakcje  [-chomik-]

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #145 dnia: 27 Sty, 2011, 10:55 »
(wiem, wiem – te etykiety z chorwackiego lotniska ich zaniepokoiły – pewnie mnie za terrorystę jakiego wzięli), po czym zaczęli sprawdzać moje pochodzenie. Prawko mi zabrali

Wiesz Duszku, sama bym się wahała czy naprawdę nie jesteś jakimś terrorystą, bo te twoje oczy na avatarze Pani, co najmniej podejrzane..., a i mina też podejrzana :P A kto ci wyrobił prawko?
« Ostatnia zmiana: 27 Sty, 2011, 10:56 wysłana przez mimi10 »

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #146 dnia: 27 Sty, 2011, 18:00 »

Offline mimi10

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 384
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Prosiaczek :)
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #147 dnia: 29 Sty, 2011, 16:41 »
Aha, przepraszam, nie wiedziałam. A teraz jak wiem jak wyglądasz to w życiu nie podejrzewałabym, że jesteś terrorystą :D

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #148 dnia: 31 Sty, 2011, 14:25 »
No to to własnie próbowałem tym ze "służby" wyjaśnić !! Przecież ja widać że niewinny, taki wybielony wręcz jestem !!  [-chomik-]

Offline Ela Pietka

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 115
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Okrętka, Inka i Duszek, reszta w sercu ...
    • Moje zdjęcia
Odp: Duchowe opowieści według Eli Piętki
« Odpowiedź #149 dnia: 16 Lut, 2011, 20:17 »
Bieszczadzki Duszek

Nooo kochani – znowu się udało. Planner weekendowy zapełniony po brzegi, ale ja tak przecież lubię…

A zaczęło się w piątek. Wyjazd był ciężki bo pierwsze sto kilometrów jechałem 3 godziny – taki był korek. Ale jak potem rozprostowałem łapkę na prawym pedale to w Bystrem byłem już pół godziny po Kopciuszkowej godzinie ;) Tak wyspałem się – jak rzadko – mogłem spać prawie do woli, czyli do 8-ej rano. No co – ja wiem że niby w sobotę to się człowiek i szynszyl powinien wyspać, ale ja jak wiecie po prostu jestem „inny” ;)
Tak więc wyspałem się, zjadłem pyyyszne śniadanko i poszedłem na spacerek. A potem – wsiadłem w mojego „X-sia” i dawaj w teren. No poniżej 40 km/h nie schodziłem. Ot taki mały test zawieszenia na błotnistych bezdrożach i brodach strumyczków. Efekt – gdy wysiadłem z niego pod moją ulubioną smażalnią pstrąga w małej miejscowości Terka to wyglądało dość zabawnie – ubłocony po dach czarny (w oryginale oczywiście, chwilowo zaś brunatny) samochód a z niego wychodzi elegancki biały szynszyl. No ludzie gapili się jak nigdy … A może po prostu nie widzieli nigdy szynszyla zajadającego się smażonym pstrągiem ?? No nie wiem …
W każdym razie zaraz po konsumpcji pojechałem na zaprzyjaźnioną imprezę z okazji 10-lecia pewnej szacownej instytucji. Wejście miałem pełne – wszyscy już tylko czekali i czułem się prawie jak panna młoda na weselu. Fakt faktem że nie widziałem jeszcze nigdy wesela gdzie byłoby 45 panów i 5 pań ….Bawiłem się do 23-ej. Wytańczyłem się aż do bólu łapek i z opuszczonym ze zmęczenia ogonem wróciłem do mojej sypialni na szczycie Starego Młyna w Dworze Ostoya. Śniły mi się bale, dworskie dziewki, falujące suknie  i pojedynki, pojedynki, pojedynki … <chrap …>

D.

 

Muszkieterowie (+linki do odcinków) - Wstęp do Opowiesci ...

Zaczęty przez AndreasDział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 3586
Ostatnia wiadomość 04 Kwi, 2007, 10:29
wysłana przez Julia
Szylkowe opowieści

Zaczęty przez emlciaDział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 41
Wyświetleń: 9034
Ostatnia wiadomość 26 Gru, 2006, 12:57
wysłana przez emlcia
SimplePortal