27 Kwi, 2024, 17:59

Autor Wątek: Pulpeciak nie żyje [*]  (Przeczytany 7354 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Pulpeciak nie żyje [*]
« dnia: 14 Wrz, 2008, 19:36 »
Moje Słoneczko zastałam dzisiaj martwe w domku... :( I kompletnie nie wiem z jakiego powodu :(. No po prostu, jeszcze dzisiaj w nocy wariowały obie, nic ni wskazywało na to, żeby działo się coś złego :(.
Możliwe natomiast jest, że domek ją przygniótł, ale to mało prawdopodobne, chociaż... Sama nie wiem :(.

W szoku jestem. Nie mogę uwierzyć, miała tylko 1,5 roku, teraz Bella jest sama. Będę musiała dokupić jej koleżankę, bo nie mogę patrzeć na nią taką samą :(. Tylko najpierw musze na strychu znaleźć drugą klatkę w razie czego. A ogólnie to mam na tem temat 100 myśli na sekundę, musze to przemyśleć wszystko :(.

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #1 dnia: 14 Wrz, 2008, 19:49 »
Biedna szylka. Współczuję. Bella chyba będzie tęsknić.

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #2 dnia: 14 Wrz, 2008, 19:57 »
Współczuję  :(.
Zanim dokupisz koleżanę Belli przeanalizuj udoskonalenie klatki, aby żden wypadek nie mógł się zdażyć ( nie wiem jak to jest możliwe żeby domek przygniótł szylka  :???: )

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Kiwi

  • Wielki Mistrz Szynszylowy
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 886
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #3 dnia: 14 Wrz, 2008, 20:36 »
Domek nie jest chyba aż tak ciężki, że może spowodować śmierć szylki po przygnieceniu :( Może malutka miała jakąś wadę genetyczną, serduszko mogła mieć słabe... Teraz obserwuj Bellę, bo w końcu to siostrzyczki z jednego miotu.

Bardzo, bardzo Ci współczuję. Wiem co czujesz i smutnym jest fakt, że żadnemu właścicielowi szylki nie można takiego bólu oszczędzić :( Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się!

Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Offline coolmamcia

  • POMOCNA DŁOŃ
  • ~Kierownik Klatki~
  • ***
  • Wiadomości: 863
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zozu, Herbi, Kacper (vel Siusiek)
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Wrz, 2008, 20:52 »
Bardzo mi przykro :( Tak nagła śmierć zwierzątka pozostawia niestety wiele pytań bez odpowiedzi.
Piękne jest to, że nie skupiasz się tylko na swoim cierpieniu ale myślisz przede wszystkim o Belli.

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Wrz, 2008, 23:49 »
Tak bardzi Ci wspolczuje.
  Alicja

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #6 dnia: 15 Wrz, 2008, 09:42 »
Chciałabym Ci powiedzieć coś co podniesie Cie na duchu ale wiem, że w takich chwilach wszystkie słowa tracą sens.
Bardzo mi przykro.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline katakumby18

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 221
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #7 dnia: 15 Wrz, 2008, 14:52 »
Bardzo mi przykro Chamaedorea. .
Belcia została teraz sama uważaj na nią  :(

"Zołza to kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Nie kłamie, nie gra, nie manipuluje. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli i robi, co chce. . to Cała Ja

Offline karmelka

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 392
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiaczek i Zuzalka :)
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #8 dnia: 15 Wrz, 2008, 15:45 »
ja również przyłączam się do reszty. osobiście nie wyobrażam sobie że mogłabym z dnia na dzień stracić którąś z moich panienek,trzymaj sie [pociesze]

Claudi

  • Gość
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #9 dnia: 15 Wrz, 2008, 17:15 »
Jeśli jej jeszcz nie pochowałaś, możesz ją zawieźć do weterynarza z prośbą o wykonanie sekcji. Wtedy będziesz wiedziała co się stało. Ja sam tak robiłem kilka razy.
I mnie zdarzyło się kilka takich przypadków. Jedni wskazywali na serce, inni na inne przyczyny. W czterech wypadkach stwierdzono na 100%: serce, zawał. Nie musiała to być zatem Twoja wina. Ale jeśli chcesz wiedzieć na pewno - pozostaje tylko sekcja.
 

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #10 dnia: 15 Wrz, 2008, 18:04 »
Dzięki...

Z tym domkiem - taka pierwsza, może absurdalna myśl, ale nie mogę się ustosunkować do tego dlaczego... Bo klatkę miały bezpieczną, ostatnio nawet bez gałęzi bo tym razem przy zmienianiu ściółki akurat nie włożyłam, gdyby spadła - za nisko by mogła sobie coś zrobić, zwłaszcza przy hamaczku...
Claudi, już pochowana... Więc... Chyba nie ma co rozmyślać dlaczego tak się stało :(.

Nie mogę się przyzwyczaić do tego, że wieczorem jest tak cicho. Sama Bella mało hałasuje. Teraz na nią uważam jak na szkło... Co chwilę sprawdzam czy ona żyje, paranoja jakaś, w nocy się z tego powodu kilka razy budziłam bo za cicho mi było... :(.

A na razie Bella przytula się do... maskotki. Cały dzień dzisiaj tak dzisiaj śpi. Włożyłam jej bo to ona była taką przytulaśną siostrą - najbardziej lubiła prztulić się do Pulpy, ta druga czasami uciekała żeby pospać w samotności.
« Ostatnia zmiana: 15 Wrz, 2008, 18:09 wysłana przez Chamaedorea »

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Cathy

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fikuś & Ivo.
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #11 dnia: 15 Wrz, 2008, 20:25 »
Tak mi przykro.. ;(
Pulpeciak


..ale pamiętaj, teraz jest jej dobrze tam daleko, za Tęczowym Mostem.. nic jej nie przeszkadza, nic nie boli.. kiedyś wszyscy się tam spotkamy.
trzymaj się. :*

Fikuś & Ivo, dwa kochane standardy. ;*

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #12 dnia: 16 Wrz, 2008, 18:51 »
Dziękuję...

Pulpy nie ma od 2 dni, a Bella już ma koleżankę... Z przypadku, kompletnego. Byłam dzisiaj w zoologu po granulat drzewny do klatki i dowiedziałam się, że od niedawna w zoologu jest ponad trzymiesięczne rodzeństwo-parka + dorosły samczyk.
I... Wzięłam maleńką, bo samczyk zareówno duży jak i mały sam przez się odpada.
Kompletny przypadek, bo w tym zoologu szyle są rzadko, a w drugim nie mają ich nigdy. Chciałam koleżankę dla Belli, ale po oswojeniu się z myślą, że Pulpy nie ma, a tu taka niespodzianka - mam drugiego potworka od razu, w ogóle się nie spodziewałam, myslałam, że będą mi sprowadzać specjalnie szynszylkę, albo kupię od kogoś komu się urodziły.
Czyli, że po szkole poszłam po ściółkę, a wróciłam po pieniądze bo nie miałam przy sobie tyle i wróciłam z szylą.

Małej dałam imię Rilla. W porównaniu do Belli jest maleńka, wsZak ma tylko trochę ponad 3 miesiące (a ciągle mi się wydawało, że Pulpa i Bella są strasznie małe, widocznie mając je na co dzień po prostu nie rejestrowałam jak rosną). Na razie siedzi w kocim transporterze blisko klatki Belli, niech oswoją się ze swoim zapachem.
No i na razie wcina to okropne żarcie zoologiczne, mieszanki na wagę w których jest Bóg wie co, ale trzeba ją powoli przestawić na Vitakraft.

Dziwnie mi, przynajmniej na razie. Bella, Rilla, Pulpeciaka brakuje, wariacji w klatce nie ma nadal bo przecież Rilli nie wpuszczę od razu do klatki.
Ale mam ogromną nadzieję, że dziewczynki szybko się zaakceptują bo ciężko mi patrzeć na tą cichą klatkę i brak wariacji Belli na wolności- z Pulpetem zawsze się ganiały, było ich pełno, nawzajem dodawały sobie odwagi... A sama Bella to strachliwa dziewczynka i kiedy biega po pokoju to tak jakby normalnie jej nie było.
« Ostatnia zmiana: 16 Wrz, 2008, 18:53 wysłana przez Chamaedorea »

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline karmelka

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 392
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiaczek i Zuzalka :)
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Wrz, 2008, 19:24 »
na pewno. spróbuj może wypuścić Rillę i Bellę razem na wybieg dzisiaj,niech się obwąchają,może wcale mała nie bedzie musiała długo mieszkać w transporterze. ja swoje miśki połączyłam w 15 min,właśnie przez wspólny wybieg. dodam że moja Tosia wczesniej była samotna i widocznie potrzebowała towarzystwa skoro się tak szybko polubiły, myślę że w tym przypadku może być podobnie. powodzenia:) i trzymaj się,Rilla na pewno nie wypełni pustki po stracie Pulpy,ale może przynajmniej zalagodzi samotnosc Belli

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Wrz, 2008, 19:54 »
Nie na temat: Sprzedali ci szylkę, choć jesteś niepełnoletnia?

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #15 dnia: 16 Wrz, 2008, 19:56 »
unle, 16 lat to troszke wiecej niż 12, bez obrazy :D dlaczego mieliby jej nie sprzedać szyszki?

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #16 dnia: 16 Wrz, 2008, 19:58 »
nie, bo jak moja koleżanka która ma 15 lat chciała kupić chomika, to ją poprosili o dowód osobisty :? Więc mnie to troszkę dziwi

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #17 dnia: 16 Wrz, 2008, 20:03 »
a to tak sprawdzają? no popatrz, może weszły jakies przepisy nt dzieci męczących zwierzątka, lub kupujacych bez wiedzy dorosłych. W sumie to dobrze, że sprzedawcy sprawdzają wiek młodzieży, nie przywiązywałam wagi, bo mnie to już nie dotyczy ;)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #18 dnia: 16 Wrz, 2008, 20:26 »
A sprzedali ;).
A szczerze, nigdy nie mialam w zoologu takich problemow.
Tyle, ze ja babke tam sprzedajaca znam juz kilka lat (ba, znalam jej poprzedniczke, to byl jeszcze kilka lat temu jedyny zoolog w moim miesicie, teraz sa dwa, ale drugi to glownie psio-rybkowy), chociaz rzadko chodze bo czesciej kupuje przez Internet. Tam kupuje czasem wapienko, czasem cos jak musze, czasem mi cos sprowadza, czasem rzeczy dla psa.

Ale jak gdzies sprawdzaja, to dobrze.
Ja np. bylam i jestem taka, ze nie kupilabym bez wiedzy przynajmniej mamy bo tata moim zwierzyncem niewiele sie interesuje. Nawet teraz gdybym nawet miala przy sobie kase na szylke, najpierw zapytalabym mamy, bo to dla mnie normalne, znam mame i wiem ze zrobilaby mi awanture gdybym kupila bez zapytania, chociaz szylka by zostala, tylko po co mi takie nerwy? Teraz Rille i tak kupilam ze swoich pieniedzy na urodziny, i chociaz mame bardziej poinformowalam niz zapytalam ;) to mama wiedziala ze przyniose zwierzaka do domu i sie zgodzila.
Ale sa dzieciaki, ktore kupia bez wiedzy rodzicow i potem jest ambaras bo nie kazdy rodzic jest taki ze "skoro przynioslas to niech zostanie", sa tacy co potrafia po prostu powiedziec "masz to odniesc" i tyle.

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #19 dnia: 16 Wrz, 2008, 20:48 »
dzięki bogu, że zamieściłaś ostatni akapit wypowiedzi-niezmiernie ważny morał z takich sytuacji...

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #20 dnia: 16 Wrz, 2008, 20:59 »
no, nawet kilka takich dzieciaków znam :)

Offline Cathy

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fikuś & Ivo.
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #21 dnia: 16 Wrz, 2008, 21:10 »
Nie na temat:
Hmm. Ja miałam trzy chomiki.. i wszystkie mi sprzedali bez dowodu osobistego, ale różnica jest taka, że pan z zoologa mnie zna i moją mamę też. ;)
Po szylka się wybieram z mamą (w piątek), bo pytałam się już, czy musi być osoba dorosła przy zakupie i dostałam odpowiedź, że tak.
Mimo to, że nie jestem pełnoletnia, to uważam, że pytanie o dowód osobisty czy też wymaganie osoby pełnoletniej przy zakupie jest dobrym rozwiązaniem, bo nie raz byłam świadkiem sytuacji, gdy jakieś dziesięcioletnie dziecko odnosiło do sklepu chociażby chomiczka, bo "rodzice nie pozwolili mi na drugiego!".

A co do kolejnej szylki, to gratuluję decyzji. ^^
Może Rilla nie wypełni do końca tej pustki po utracie Pulpeciaka, ale na pewno pomoże Tobie i Belli swoimi dziecięcymi odruchami i zabawami podnieść się po utracie ukochanej szylki. :) A Bella przynajmniej będzie miała się do kogo przytulić w nocy, gdy już będziesz spała i nie tylko.. ;)

Fikuś & Ivo, dwa kochane standardy. ;*

Offline aska69

  • ~Opiekun Stada~
  • *
  • Wiadomości: 1136
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Lady i Maniek :-D
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #22 dnia: 16 Wrz, 2008, 21:19 »
odnośnie przepisów to są takowe od dawna, mianowicie: poniżej 13 roku życia sprzedający nie ma prawa sprzedać zwierzaka(bo takie dziecko nie ma zdolności do czynności prawnych) zaś od 13-18 roku to ciężko zdefiniować bo ma się ograniczoną zdolność do czynności prawnych, czyli nie można zobowiązywać się do spełniania określonych zobowiązań, a do tego potrzebna jest zgoda przedstawiciela prawnego(najczęściej rodzica).

no a moim zdaniem to dobrze, że sprzedawcy chcą zgody rodzica, bo jakby nie było to oni najczęściej finansowo odpowiadają za opiekę nad zwierzakiem


powodzenia w łączeniu panienek :)

Mężczyźni rządzą światem ...
 a kobiety mężczyznami :wink:

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #23 dnia: 16 Wrz, 2008, 22:33 »
a to tak sprawdzają?

sprawdzają, sprawdzają. ;) zwłaszcza w większych sklepach.

przykład pięknego zbiegu okolicznosci...tfu... przeznaczenia ;) teraz wszystko musi się udac :)))
Pozdrawiam i zycze sukcesów w łączeniu :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #24 dnia: 17 Wrz, 2008, 09:50 »
Ciekawa jestem jak to łączenie przebiegnie więc pisz od razu. Rilla jest jeszcze malutka i Bella może ją przyjąć bardzo szybko.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #25 dnia: 17 Wrz, 2008, 11:49 »
Ta... Moj tata juz stwierdzil, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny. W sumie szyle w moim miescie cieezko schodza (sa rzadko, w niewielkiej klatce przy podlodze, jak ktos wchodzi to nie zauwazy ogolnie mowiac, czyli podejrzewam ze jak juz do kogos trafiaja to ma on choc szczatkowa wiedze o nich bo musi zapytac czy sa w sklepie, czyli moze nie kupuje z powodu pierwszego wrazenia ;)), wiec za kilka miechow Rilla moglaby byc w ciazy w tym sklepie (mieszkala z dwoma samcami: jednym starszym, drugi to jej brat). Ale i tak brakuje mi tej iskierki w postaci Pulpy, bo Rilla na razie siedzi cicho jak pod miotla, a Bella nie ma z kim wariowac :).

Dzisiaj Rilli zrobilam pierwsza kapiel w piasku - w sklepie nie miala takiej mozliwosci i strasznie pociesznie sie tarzala, tak niewprawnie :). Jeden obrot , stop, kolejny obrot. Pulpa i Bella zawsze kapia sie tak, ze kilka blyskawicznych obrotow i dopiero sa zadowolone :).
I juz dzisiaj na rekach tylko patrzyla ktoredy by mi z tych rak zwiac, wczoraj byla taka ze siedziala na rekach i nic ;).

Dzisiaj po poludniu chce zrobic najpierw wybieg tylko dla Rilli zeby poznala teren, jak radzila Mysza.
A potem beda wspolne wybiegi no i oczywiscie duzo od nich zalezy co zrobie dalej.

Mam nadzieje, ze bedzie dobrze, bo juz teraz Bella nic wielkiego sobie nie robi z towarzyszki w transporterze :). Spi w swoim krolestwie, zajada, dzis nawet troche w nocy poskakala po polkach.

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #26 dnia: 17 Wrz, 2008, 12:59 »
Nie na temat : Cathy, a jakiej rasy masz chomiki? Czyli to zależy jakie zwierzątko kupujemy, ci ze sklepu uważają, że chomik ma mniejsze znaczenie od szynszyla? i jak tu zrozumieć sprzedawców ...  :? [-chomik-]

Offline cindirella

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mikuś
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #27 dnia: 17 Wrz, 2008, 14:28 »
Po prostu są różni sprzedawcy, jedni liczą tylko kasę a inni dbają o los zwierząt. Bardzo mi przykro z powodu Pulpy, ale fajnie że ci się tak z Rillą udało (fajne imię, jak z Ani z Zielonego Wzgórza :) )

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #28 dnia: 17 Wrz, 2008, 15:00 »
Rillą udało (fajne imię, jak z Ani z Zielonego Wzgórza :) )

Bo to imie zywcem sciagniete z kontynuacji ksiazek o Ani :). Latem sobie odswiezalam niektore tomy i jak kupowalam Rille wczoraj to wlasnie przypomnialo mi sie to imie :).

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Cathy

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fikuś & Ivo.
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #29 dnia: 17 Wrz, 2008, 18:07 »
UnLe96, ja miałam trzy chomiki: najpierw dżungarskiego, potem roborowskiego czy jakoś tam, i na końcu syryjskiego. ;)
A niespodziewanie już od dzisiaj jest u mnie Fikuś mój kochany (szylek, standard). ;] Ale o tym w innym temacie.

P.S. Jak Ty wzięłaś tą Rillę na ręce? o_o Mój się nawet dotknąć nie da. x_x'

Fikuś & Ivo, dwa kochane standardy. ;*

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #30 dnia: 17 Wrz, 2008, 18:10 »
a  oswajasz go jakoś? Ja orzeszka ( tak go chyba nazwę) wzięłam na ręce po godzinie :)

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #31 dnia: 17 Wrz, 2008, 18:31 »
Cathy, normalnie :P.
Kazda szylka jest inna, kazda ma swoj indywidualny charakterek (a wiem co mowie - Pulpa i Bella siostrami byly, i chociaz podobne z wygladu, to charaktery tak kosmicznie inne mialy, ze czasem nie wierzylam ze sa siostrami).

A Rilla... Wczoraj byla na tyle wystraszona, ze na trzymanie na rekach praktycznie nie reagowala, bylo jej wszystko obojetne.
A dzisiaj elegancko dala sie wziac i chociaz juz jest ciekawa swiata i juz  po chwili szuka ktoredy by z tych rak zwiac, to spokojnie trzymanie wytrzymuje :). Moze sie spelni moje marzenie i bede miala szylke ktora lubi pieszczoty, bo na razie nie mialam przyjemnosci takiej poznac (Bella nie lubi, odpycha swoimi lapkami, tak samo zreszta robila Pulpa). Ale jakaby nie byla, juz zawladnela moim sercem ;).

A, z nowosci u Rilli, to to, ze babke szerokolistna zajada az jej sie uszy trzesa :). Dalam jej dwa listki bo nie moglam sie powstrzymac widzac jak pozera ten pierwszy :).
A za chwile zrobimy pierwszy wybieg dla pannicy Rilli, pozna teren troche :).

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Bożena

  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3906
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #32 dnia: 17 Wrz, 2008, 18:34 »
UnLe96 -Orzeszek fajne imię.Cathy- życzę ci aby Rilla zdrowo się chowała i dawała się miziać i kiziać  [kizi mizi]

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #33 dnia: 17 Wrz, 2008, 22:43 »
Nie na temat : Cathy, a jakiej rasy masz chomiki? Czyli to zależy jakie zwierzątko kupujemy, ci ze sklepu uważają, że chomik ma mniejsze znaczenie od szynszyla? i jak tu zrozumieć sprzedawców ...  :? [-chomik-]

ja nawet głupików [rybki] za 2zł nie sprzedaje nieletnim ;) o chomiku czy szynszyli nie wspomnę.
zasady to zasady i nie uwazam zeby chomik miał mniejsze znaczenie niż szynszyla. to nie zalezy od zwierzecia a od sprzedawcy :)

Cathy, to trzeba go oswoic :))) moje wsztsrkie się dają brac na ręce, Yuki nietykalski tylko niechętnie ;) no i wszystkie lubia mizianie za uchem ;)  kwestia oswojenia. choc szynszyle z natury raczej nie przepadaja za siedzeniem godzinami na rekach, ale dotykać się z włascicielem któremu ufaja zwykle lubią :)

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline UnLe96

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 302
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zenobiusz i Orzeszek
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #34 dnia: 18 Wrz, 2008, 14:33 »
no właśnie u mnie by nawet patyczaka za 2 zł nie sprzedali... i wiem co to są głupiki ;p

Offline Cathy

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fikuś & Ivo.
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #35 dnia: 18 Wrz, 2008, 20:21 »
chyba jednak nie ten charakter, bo jak go dzisiaj chciałam wziąć na ręce, to biedak tak strasznie zaczął "płakać" i odpychać się łapkami, że postanowiłam zostawić go jeszcze na troszkę w klatce. ale dzisiaj (jak skończę pracę domową ;x) spróbuję jeszcze raz go wziąć "na rodzynka".. zobaczymy czy się uda :D

Fikuś & Ivo, dwa kochane standardy. ;*

Offline cindirella

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mikuś
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #36 dnia: 19 Wrz, 2008, 11:46 »
Rillą udało (fajne imię, jak z Ani z Zielonego Wzgórza :) )

Bo to imie zywcem sciagniete z kontynuacji ksiazek o Ani :). Latem sobie odswiezalam niektore tomy i jak kupowalam Rille wczoraj to wlasnie przypomnialo mi sie to imie :).

O rany ja kiedyś co wakacje czytałam wszystkie tomy aż któregoś roku stwierdziłam że już mi nie wypada :)

Offline Chamaedorea

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 214
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Pulpecja [*], Bella [*]
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #37 dnia: 19 Wrz, 2008, 12:36 »
Hmm, skombinowalam mlodej klatke.

Klatka jest po chomiku, aczkolwiek jest wieksza od kociego transportera (hm, chomik mial naprawde wille ;)). Jesli laczenie bedzie mialo trwac dluzej to mam plan - mam jeszcze stara klatke typu kroliczego, ktora ma te same wymiary na dlugosc i szerokosc (jest nizsza od chomiczej i ma wieksze odstepy miedzy pretami dlatego dalam chomicza, zwlaszcza ze chomicza byla w idealnym stanie) i polacze klatki.
W kazdym razie, w klatce latwiej zachowac czystosc, lepsza wentylacja dla mlodej. Ma nawet poleczke, gdzie klade sianko bo nie mam drugiego pasnika :P. A pod poleczka wlasnie spi ;).

A tak ogolnie - Bellowate ma napady agresji i wtedy wsciekle atakuje prety widzac Rille. A chwile pozniej jak gdyby nigdy nic spokojnie na tej polce co Rille moze widziec spi albo je. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Rilla po pokoju juz oczywiscie biegala. I w sumie na razie balabym sie ja wstawic do krolestwa Belli bo Rilla po prostu jest jeszcze bardzo niezdarna, widac ze u mnie biega i skacze pierwszy raz (Bella i Pulpa jak do mnie przyjechaly to w 5 minut poznaly klatke i juz skalaly jak wariatki, ale one "umialy" skakac).
Balabym sie ze mi spadnie na sam dol, mimo ze po srodku klatki sa teraz 3 miejsca zatrzymania (polka, hamak, polka). Np. na lozko kilka razy nie udalo sie jej wskoczyc, dopiero chyba za 3 razem. Generalnie, dopiero poznaje uroki skakania, ale juz odkryla jak to fajnie jest odbijac sie od scian ;).

Zanim dopuszcze do konfrontacji chce zeby Rilla poznala teren i poczula sie pewniej (od wczoraj ma klatke i jest lepiej niz w transporterze - wariuje sobie w niej, a w transporterku siedziala jak myszka bo nie bylo co robic). No i zeby w miare opanowala skakanie bo teraz z tym skakaniem jest naprawde pocieszna :D.

I widzac czasem Belle mysle, ze powinny dluzej czuc swoje zapachy bo mam wrazenie ze na razie bylaby agresja Belli. U niej pierwszy dzien bylo oszolomienie kto to jest ten przybysz, drugiego dnia juz rzucala sie na prety. A w nocy dzisiaj juz bylo chyba troche lepiej, wczoraj nie przespalam pol nocy przez to Bellowe wariactwo. Mi sie wydaje, ze ona z kazdym dniem coraz lepiej sobie przyswaja wiadomosc, ze nie jest sama ;).

Pulpecja i Bella ze mną od 26 września 2007. [']

Offline Cathy

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 119
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fikuś & Ivo.
Odp: Pulpeciak nie żyje [*]
« Odpowiedź #38 dnia: 19 Wrz, 2008, 17:05 »
Trzymam mocno kciuki (razem z Fikiem), żeby te dwie prześliczne wariatki szybko się ze sobą pogodziły ;)
W końcu nie ma to jak dwa śpiące szylki przytulone do siebie :D

Fikuś & Ivo, dwa kochane standardy. ;*

 

Moj kochany pluszaczek SCOOBY nie zyje :-<

Zaczęty przez marcelkazDział Tęczowy Most

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 1194
Ostatnia wiadomość 22 Paź, 2005, 16:34
wysłana przez Piterek
Kolejny wydany szyluś nie żyje :(

Zaczęty przez martita1991xxDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 1122
Ostatnia wiadomość 26 Lut, 2009, 18:43
wysłana przez Idka
Moja szylka nie żyje

Zaczęty przez maumis1Dział Na każdy temat

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 1303
Ostatnia wiadomość 05 Cze, 2012, 22:28
wysłana przez Piecho
Moja Misia nie zyje:(:(

Zaczęty przez EvkaDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 1402
Ostatnia wiadomość 14 Cze, 2011, 17:57
wysłana przez Evka
Leo Nie Żyje...;( Tragedia.!.

Zaczęty przez LeoDział Na każdy temat

Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 2609
Ostatnia wiadomość 18 Mar, 2009, 23:29
wysłana przez SKATE
SimplePortal