hypothetical
28 Mar, 2024, 21:31

Autor Wątek: Wojna szyszek  (Przeczytany 1300 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Serenity

  • ~Nowicjusz Mianowany~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 1
  • Uzbierane migdały: 0
Wojna szyszek
« dnia: 06 Paź, 2022, 12:43 »
Hej,

Zwracam się o pomoc do Was, bo już po prostu nie mam siły ani pomysłu. Posiadam 3 szynszyle:
Jupik – najstarszy – drobne problemy zdrowotne; oczywiście wszystkie pod kontrolą weterynarza, aktualnie nie wymagają większego leczenia.
Majki – średniak, najmniejszy wagowo – ma padaczkę; również wszystko jest pod kontrolą
Dyzio – najmłodszy, największy wagowo – zdrowy
Chłopaki są w podobnym wieku, żyją ze sobą już ponad 3 lata. Problem pojawił się pół roku temu, gdy najmłodszy zaczął bez większych podstaw gonić najstarszego. Poleciało trochę futra, ale później, jak już się wyszalały to razem spały i było okej, więc nie interweniowałam. Później jednak te gonitwy były coraz częstsze, bardziej agresywne (Jupik nie wykazywał zainteresowania walką, wręcz przeciwnie, gdy już zwykłe szczekanie i odstraszanie nie pomogło, zaczął po prostu uciekać). Wraz z upływem czasu było coraz gorzej, Jupik zaczął się panicznie bać, płakać, uciekać w popłochu, polała się krew – dlatego oczywiście ich rozdzieliłam. Następna była wizyta u weta – wyszły wtedy drobne problemy u Jupika z wątrobą i ząbkami. Po konsultacjach i podaniu doraźnych leków i witamin weterynarz stwierdził, że na chwilę obecną nic nie wymaga dalszego leczenia. Gdy już wszystko wyglądało okej, Jupik się zregenerował, zaczęłam próbować ponownie ich łączyć. Trwało to dobry miesiąc, jak nie więcej, a główny problem był właśnie w klatce. W transporterze czy na wybiegach cała trójka się dogadywała i razem spała, a w klatce dochodziło do bitew stulecia, przy czym główny konflikt oczywiście dotyczył Jupika i Dyzia; Majki do dziś pozostaje neutralny i tylko się chowa, gdy coś się dzieje. Oczywiście klatka była całkowicie umyta kilka razy, tak by pozbyć się wszelkich zapachów. W końcu po wielu trudach i zamykania ich w transporterze, który z kolei był umieszczony w klatce – udało się. Nastał względy spokój, choć widać było, że nie zawsze ta dwójka pałała do siebie miłością. Problem powrócił niestety jakiś czas temu, gdy znowu zaczęły się gonitwy każdej nocy. Ponownie coraz częściej, coraz bardziej agresywnie, aż dzisiejszej nocy znów polała się krew. Agresor został rozdzielony. Jednak nie mam pomysłu na dalsze działanie.

Bardzo proszę o pomoc, nie chcę by robiły sobie krzywdę, ale nie wyobrażam sobie, by któregoś oddać.

 

Herbata, soki i wiele innych rzeczy które lubi szyszek...

Zaczęty przez aleksandrossaDział Żywienie

Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 10416
Ostatnia wiadomość 11 Lut, 2014, 19:41
wysłana przez KarolinaGliwice
Rośliny zielarskie dla szyszek na sprzedaż :) [PERM]

Zaczęty przez thenelDział karmy, klatki, akcesoria

Odpowiedzi: 31
Wyświetleń: 13048
Ostatnia wiadomość 14 Paź, 2015, 20:39
wysłana przez wolarczi
Najlepsza mieszanka dla młodziutkich szyszek :)

Zaczęty przez waskerkaDział Żywienie

Odpowiedzi: 20
Wyświetleń: 5213
Ostatnia wiadomość 01 Lis, 2014, 20:45
wysłana przez anna.kondzior
ten sam wiek a różna wielkość szyszek...

Zaczęty przez adiacm22Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 1240
Ostatnia wiadomość 23 Sie, 2016, 23:08
wysłana przez adiacm22
Witam wszystkich miłosników szyszek :)

Zaczęty przez Beata LemańczykDział Przedstaw się

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 2298
Ostatnia wiadomość 04 Lip, 2016, 02:30
wysłana przez Lolivette
SimplePortal