Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => ARTYKUŁY i PORADNIKI => zdrowie i higiena => Wątek zaczęty przez: Ciupelek w 16 Kwi, 2014, 10:46

Tytuł: Dlaczego nie wyprowadzamy szynszyli na dwór?
Wiadomość wysłana przez: Ciupelek w 16 Kwi, 2014, 10:46
Wiele osób wyprowadzających szynszylę tłumaczy, iż „zostawia ją w klatce, ale bez kuwety, więc odpada konieczność użycia smyczy”. Lub „trawa leży na działce daleko od drogi- czyli jest czysta”. I najmniej rozsądne, a niezwykle popularne „szynszyla bardzo się cieszy kiedy jest na trawce”.

Są to oczywiście mity. Szynszyla uwielbia nowe zabawki, rzeczy do gryzienia, dziuple do chowania itp. Wszystko czego jej potrzeba, czyli maksimum rozrywki powinniśmy zapewnić na wybiegu w domu i nie potrzebuje do tego takiego ryzyka, jakim jest wyprowadzanie jej na dwór.

Dlaczego więc szynszyla nie może wyjść na trawkę w piękny słoneczny dzień?

    1.Dla szynszyli nie ma specjalnych smyczy/szelek. Ludzie, którzy smycz zakupili, kupili ją z przeznaczeniem dla królika lub fretki. Nieodpowiednia smycz i szelki mogą poważnie uszkodzić kręgosłup, a odpowiednia zwyczajnie nie istnieje. Na dodatek szynszyla bardzo łatwo może się „wykręcić” z szelek i uciec.

    2.Szynszyle są płochliwymi zwierzątkami, każdy dźwięk, zapach którego nie znają może je bardzo przestraszyć, co może skończyć się utratą futra oraz w skrajnych przypadkach nawet zawałem serca!

     3.Szynszyle są BARDZO wrażliwe na zmiany temperatury, chłodniejszy powiew wiatru itp. Szynszyla może się przeziębić, albo zachorować na zapalenie płuc (co ciężko wyleczyć, często kończy się śmiercią) lub też przegrzać. Mimo najlepszych chęci, nie jesteśmy w stanie przewidzieć gwałtownych zmian temperatur. Kiedy my coś wreszcie poczujemy, dla szynszyli może być już za późno.

    4.Szynszyle mogą jeść świeże rzeczy tylko w bardzo małych i odpowiednio porcjowanych ilościach, dlatego też „poskubanie” trawki(która jest świeża i soczysta) może skończyć się ostrą biegunką.

    5.Szynszyla, w chwili siedzenia na trawie, jest podatna na przedostanie się do organizmu bakterii. Nawet jeżeli zwierzak nie ugryzie trawy, to chodząc może przenieść je na łapkach. Z kolei podczas mycia wprowadza je do układu pokarmowego, a skończyć się to może na bardzo różne sposoby, od biegunki poczynając, na śmierci kończąc. Szynszyla może również przenieść na sobie formy przetrwalnikowe bakterii lub pasożytów, które w odpowiednich warunkach uaktywnią się, powodując choroby w późniejszym czasie. Dodatkowo, kiedy u szynszyli nastąpi spadek odporności (wywołany np. stresem lub przeziębieniem, czego bezpośrednią przyczyną może być właśnie wyprowadzanie na dwór), zwierzak jest bardziej podatny na złapanie m.in. grzybicy skóry.

    6.Nikt nie jest w stanie powiedzieć jakie zwierzę przechodziło wcześniej po trawie, na której puszczamy szynszylę. Zwierzęta z różnymi chorobami, albo nawet zdrowe, mogły załatwić się w miejscu gdzie posadzimy szynszylka. Nie jesteśmy tego w stanie zauważyć, ponieważ deszcz zmywa odchody z trawy, ale np. oocysty pasożytów wydalone przez inne zwierzę pozostają. Co dalej może się stać opisane było w pkt. 5

Jak widać, na szynszylę czyha na dworze naprawdę dużo niebezpieczeństw. Zdecydowanie lepiej zrobimy, jeśli nie będziemy ich brać ze sobą, bo nie warto ryzykować ich zdrowiem, lub nawet życiem. Zachowujmy się jak na odpowiedzialnych właścicieli przystało.

Autorka: Ciupelek
Korekta: Kiwi
Tytuł: Odp: Dlaczego nie wyprowadzamy szynszyli na dwór?
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 21 Maj, 2015, 15:22
dodałabym jeszcze, że nie ma szczepionek dla szynszyli, więc łatwiej mogą złapać jakąś chorobę:(
SimplePortal