Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Żywienie => Wątek zaczęty przez: najednejzplaz w 26 Sie, 2016, 15:45

Tytuł: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: najednejzplaz w 26 Sie, 2016, 15:45
Dziewczyny, od jakiegoś czasu zajdam się profilaktycznie suszoną żurawiną i tak się zastanawiam, czy można takową podać szynszyli? Czy posiada może za dużo cukru tak jak rodzynki, albo z innych powodów nie można jej podawać? Czy może od czasu do czasu jest zdrowym przysmakiem?
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: SZYNSZYLKA BEZA w 26 Sie, 2016, 16:05
One też są słodkie jak wszyskiem suszone owocki. I niestety mają moczopędne działanie, ja raz podałam swoim ale prychnely i uciekły. Ale mimo wszystko raczej bym nie kombinowala. I rodzynek również odradzam. Są bombą cukrową. A po latach objawiają się cukrzycą itd.
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: loseyourself w 26 Sie, 2016, 16:12
A u nas z kolei żurawinka wywołuje zachwyt  [:D] Ale tego typu słodkości baaardzo rzadko i raczej nie takie kupne ze sklepu bo one chyba też są słodzone. Najlepiej typowo zwierzęce np. tivo

Rodzynek za to też nie daję z tego powodu co napisała @SZYNSZYLKA BEZA
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: wolarczi w 10 Lis, 2016, 17:15
Zobacz sobie na skład, np. suszona żurawina z Lidla to tylko 60% owoców i aż 40% cukru, więc dla szylki jako smakołyk odpada. Chyba że liofilizowana.
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: Pańcia w 10 Lis, 2016, 17:51
Wolarczi ma rację, suszona żurawina, którą można kupić w sklepach, to bomba cukrowa. Za to ta liofilizowana jak najbardziej, chociaż moje pogardziły, bo była strasznie kwaśna i musiałam zjeść ją sama :D
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: panksawery w 11 Lis, 2016, 14:25
owoc róży raz na jakiś czas jest ok, ma sporo witaminy C, a żurawina to zbędne wymyślanie już, mamy sporo możliwości jeśli chodzi o korzenie itd :)
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: Lolivette w 18 Lis, 2016, 11:10
Osobiscie kiedys podawalam im zurawinke raz na jakis czas, ale szybko zmienilam nawyki zywieniowe moich kulek. Owoce im nie sa w diete w ogole potrzebne ( z wyjatkiem dzikiej rozy, ta mozna podawac jako zdrowy przysmak).Warzywa tak naprawde tez. Wszystkie te jabuszka, migdalki itp. sa bardziej dla nas niz dla nich... Widzac jak kulka chetnie je pochlania robi nam sie milo bo w naszym domysle sprawilismy jej przyjemnosc  [:D] Napewno duzo zdrowiej i rownie smacznie bedzie jak maluch dostanie kwiat kaktusa czy korzen mniszka [good]
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lis, 2016, 00:53
suszoną żurawinkę, to moja córcia lubi. Ale szynszylową liofilizowaną dla szynszyli także nie pogardzi :D Liofilizowana jest mniej słodka bardziej kwaskowata. Te "suszone" na bio-działach sklepowych są raczej jak kandyzowane. :(
Tytuł: Odp: suszona żurawina
Wiadomość wysłana przez: szyszka95 w 11 Lut, 2017, 18:51
Też zakupiłam z Tivo żurawinę liofilizowaną , moja kuleczka zjadła pół, a drugie pół wyrzuciła ;d co do kaktusa można chyba dawać jeden dziennie?
SimplePortal