PODZIĘKOWANIA

Zaczęty przez Claudi, 25 Kwi, 2005, 10:55

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Claudi

#50
Cześć Szynszylusiu!

Mniej zorientowanym spieszę wyjaśnić, że Szynszylusia stała się posiadaczką dwóch urodziwych szylków płci męskiej - Bolka i Lolka, które trafiły - jako pierwsza para odebrana przeze mnie kilka tygodni temu z fermy z Częstochowy - do wspaniałego, a przede wszystkim kochającego domu. Ostatniego piątku wieczorem w pewnym domu w Kutnie spotkały się trzy srebrne szylki, które za trochę będą rozrabiać na całego. Juża sam proces zapoznawiania się wskazywał, że mamy do czynienia z trzema charkternymi zadziorkami...

Miałem okazję również poznać tam pewnego młodzieńca zafascynowanego czołgami oraz chomika, który futerkiem przypominał mi najbardziej... świnkę morską. Po raz pierwszy w życiu miałem okazję widzieć takiego dużego chomika!

Szynszylusi i jej przemiłym rodzicom należą się wielkie brawa za mądrą i przemyślaną decyzję dotyczącą szylków, a także za super gościnność z jaką mnie przyjęli. Z pewnością jest to również dom, w którym młodym szylkom też nic by się nie stało; teraz jestem tego na 100% pewny. Oby takich domów było więcej!!!

Ze swojej strony Szynszylusiu zapewniam, że z chęcią w razie czego pomogę i poradzę, proszę także o to wszystkich użytkowników Forum, gdyby zaszła taka potrzeba.

Madawo

Dziękuję raz jeszcze Claudi, Bezia i Gapcio przynieśli mi dodatkowe szczęście  :D
zostałam babcią ich dzieciaczka,małego chłopczyka beżowego o imieniu Lucky :D
W miarę możliwości (zwłaszcza czasowych) postaram się o foteczki :*
Dziękuję :*
za wszystko :*


Puszor i Pyśka

Kłaniam się.
Chciałabym podziękować Claudiemu za moją kochaną Pyśkę ;)
Jak już wspomniałam w raportach XD mała przestała obsikiwać ludzi i daję się pogłaskać wedle swoich humorków.
Jest bezproblemowa...Czasem daje się we znaki ale szybko pokornieje i się uspokaja.
Lubią się z Puszorem.
Śliczny widok gdy się obściskują,całują czy czyszczą ;)
O to Pyśka:Pycha
O to Puszor:Puszorek
Widziałeś oczy szynszyli, czy widziałeś kiedyś oczy szynszyli? Co trzyma ją przy życiu? Coś jest w moich rękach!

Claudi

Cała przyjemność po mojej stronie, a jednocześnie sprawiłaś, że ... trochę więcej wierzę w ludzi. Bo bazując na wczesniejszych doświadczeniach byłęm już prawie pewien, że Pyśka dokona żywota u mnie w domu - któż chciałby szynszylę - prysznic?

Puszor i Pyśka

Ja tego tak nie widzę ;)
Dla mnie każde zwierzę ma szansę przynajmniej na częściową zmianę...
Przyznam się,że parę razy wychodziłam z pokoju mokra ale na tym rzecz polegała ^^
Trzeba było pokazać jej,że nie jestem tyranem lecz przyjacielem.
Każdy ma malutkie wady ;)
Widziałeś oczy szynszyli, czy widziałeś kiedyś oczy szynszyli? Co trzyma ją przy życiu? Coś jest w moich rękach!

Rapsodia

#55
wiiiiiiii ja tez dziekuje za szynszylke Claudiuemu:D jest okragla puchata i sie wtula ciagle :) i jest 2 razy wieksza od mojego szynszyla oO wiec sie szybko dogadali i juz razem siedza:)

http://grono.net/gallery/4540578/ zdjecia przytulasnej szylki;-)

/Rapsodiu, zdjęć z grona nie zobaczymy jak nie jesteśmy zalogowani. Może wrzuć je na fotosik lub imageschack./ Mysza

Claudi

Cześć Rapsodio!

To ja dziękuję, bo kolejne wspaniałe zwierzątko będzie miało prawdziwy kochajacy dom z prawdziwego zdarzenia i fantastyczną właścicielkę. O małżonku Migotki (alias Pieszczotki) nie wspomnę - bardzo się cieszę z tej kooperacji, bo z pewnością on też jest zadowolony. Jeszcze raz dzięki za wielkie serce i trzymam kciuki za młodą parę...

dream*

Claudi!
dziękuję za zaufanie i pomoc :)
i bardzo miło było mi Cię poznać osobiście :)
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

magra

Ja i Stasiek też bardzo dziękujemy za dwójkę wspaniałych stworzeń,które właśnie zjadają swoją nową klatkę ;). Wygląda na to,że trochę nas już polubiły. Serdecznie dziękujemy :*.

Podziękowania również dla Dream,która dzielnie asystowała przy adaptowaniu się szylek do nowego otoczenia i jest chodzącą skarbnicą wiedzy :*.

Jesteście super :)

avis

#59
Dziękuję Claudi za dwie sympatyczne puchate panie  [-chomik-]  [-chomik-] Są tak przyjazne, że świadczą o tym jakiego dobrego opiekuna miały dotychczas. Cieszą serce :)  i mam nadzieję, że to, co dobre "siejesz" wokół siebie wróci do Ciebie. Pozdrawiam - Jadwiga

Claudi

Ops!

Bardzo dawno już tu nie zaglądałem...

Bardzo dziękuję Ci Magra za miłe słowa ale cała przyjemność jest z pewnością po stronie Twojej i szylków. Cieszę się, że te wspaniałe wierzątka zyskały kochających opiekunów i wspaniały nowy ciepły a przede wszystkim kochający dom.

Bardzo Wam kochani - w imieniu swoim i Bandy dziękuję za ten jakże wielki kawałek serca.

Podziękowania należą się również DREAM - to była naprawdę duża przyjemność Cię poznać osobiście.

Jadziu!

Dzięki za ciepłe słowa, otwarte serce i kolejny kochający dom, w którym dwie filuterne panie w kolorach czarnym i szarym znalazły swój dom i cieszą oczy wrażliwych ludzi. Co prawda boję się, że właśnie w ten sposób powstał u Ciebie Jadziu MATRIARCHAT, ale jestem pewien, że natura owych dwóch szynszylich matron i ich skłonność do przezabawnego psocenia wynagrodzi to Twoim Panom w trójnasób. Jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję!

I oczywiście mam nadzieję ujrzeć Was wszystkich na III Zlocie w dniach 4-6 lipca w Szynszylówce.

Pozdrawiamy gorąco -
Claudi & Banda


avis

Matriarchat zdecydowanie! [polecam] Postaram się być na zlocie, ale będę mogła przyjechać tylko w niedzielę, bo sobotę mam już umówioną. Bardzo dziękuję i do zobaczenia, chyba że w międzyczasie będę potrzebowała jakiegoś wsparcia, wtedy skorzystam z Twojego życzliwego zaproszenia do dzwonienia :)
Jadwiga

Claudi

#62
Kochani!

Znowu mam wielkie wielki podziękowania dla całej grupy ludzi, którzy przyczynili się do tego, że kolejnych osiem zwierzątek uniknęło marnego losu.

WIELKIE WIELKIE podziękowania za olbrzymie SERCE należą się (wymieniam w kolejności losowej):

Alicji z Hamburga za niezwykle hojny datek, który pozwolił nam na wykupienie dwóch malutkich szynszylowych chłopaczków z kanarkowej klatki i pozwoli na ratowanie życia wielu innych szczylkówl.

Wszystkim, którzy poświęcili część domowych budżetów na szylki z Kamiennej Góy i szylki, o których pisała DREAM. Nie jestem w stanie ich wymienić, gdyż nie wiem o wszystkich, ale chętnie Was wymienię!!!

Marysi z Kamiennej Góry za szybki sygnał i poświęcenie swojego czasu na wykupienie i przechowanie maleństw. Obecnie znajdują się już one w bezpiecznym miejscu, gdzie pozostaną przez co najmniej następne 5 - 6 miesięcy. Samczyki są naprawdę niezwykle uroczy, po kilku tygodniach zapomną o piekle jakie mieli w pewnym zoologu.

Alicji (DREAM) za namiar i zajęcie się trzema chorymi  szylkami, które zostały już wykupione i pojada jutro do bezpiecznego miejsca, gdzie po kuracji będą oczekiwały na kochający dom.

Ivie Kielar z Nowej Huty - za zapewnienie kochającego domu dla Briana, czarnego szylka - przytulawkę i jak zwykle super gościnności.

Asi i Mario z Katowic - za zapewnienie kochającego domu dwóm małym czarnym diabełkom, u których główny zmysł to ząbki...

Eli Jurczyk z Nysy - za zapewnienie kochającego domu dla pewnego Czykorka - czarnego szylka - panikarza i fantastyczną gościnność.

Mamie Eli Jurczyk - za niezwykle smaczny obiad, jakiego dawno już nie jadłem.

Julii Trojan z Wrocławia - za chęć pomocy i - srodze przeze mnie zawiedzioną - gotowość do przenocowania mojej skromnej osoby z soboty na niedzielę. Julia, serdecznie przepraszam, zaszły pewne okoliczności dodatkowe związane z z moja pracą, stąd m.in. szybszy powrót.

Kasi z Tych - za chęć pomocy - i srodze przeze mnie zawiedzioną nadzieję na spotkanie. Kasiu, serdecznie przepraszam, zaszły pewne okoliczności dodatkowe związane z z moja pracą, stąd m.in. ominięcie Tych i szybszy powrót do Wawy.



Alicja Mannschack

Hallo Kochany Claudi , ja tobie dziekuje , ze sie tak z  SERCEM zajmujesz  szylkami.
Pozdrawiam Alicja

Claudi

Kochani!

Kilka dni temu otrzymałem taką oto wiadomość od Satine:

CytatWitam
W dniu wczorajszym byłam w hurtowni Euro Zoo, która mieści się w Markach. Zastałam tam szynszyla w bardzo złych warunkach. Jego stan zdrowia jest fatalny, malec jest dotkliwie pogryziony na całym ciele, niedożywiony, najpoważniejsza rana zewnętrzna dotyczy oka.Szylek nie ma prawej przedniej łapki. Nikt z pracowników hurtowni nie był mi w stanie udzielić informacji w jakich okolicznościach stracił kończynę.Przedstawia sobą widok nędzy i rozpaczy. Długo się nie namyślając wykupiłam samczyka, nie chciałam żeby jego pobratyńcy i niekompetencja osób tam pracujących zabiły maluszka. Maluszek tymczasowo przebywa u mnie. Niestety w chwili obecnej nie jestem w stanie się nim zaopiekować i szukam dla niego domu.Czy byłby Pan uprzejmy i pomógł szynszylowi przygarniając go do siebie ? Mój numer tel. ...

Gdyby te kilka miliardów ludzi żyjących na ziemi miało tak wielkie i tak kochające serce, na świecie byłoby znacznie mniej łez, bólu i cierpienia.

Satine nie ograniczyła się tylko do wykupienia maluszka - przygotowała mu taką wyprawkę, że następne zakupy jedzonek i frykasów można z powodzeniem zorganizować gdzieś koło grudnia 2009 NAJWCZEŚNIEJ.

Satine - nie mam słów. Cieszę się bardzo, że kolejny szylek został wyrwany z łap obojętności, a jeszcze bardziej się cieszę, że do nas dołączyłaś. Gdybyś kiedykolwiek była w potrzebie - wal do mnie jak w dym.

Jeszcze raz BARDZO BARDZO Ci dziękuję imiesiu swoim, Forumowiczów i oczywiście ET - bo chyba tak nazwę naszego uratowanego przez Ciebie maluszka.

Co do ET: dzielnie zniósł podróż, z olbrzymią ciekawością popatrzył na startujące i lądujące samoloty, a w domu zwiedził okolice wersalki, moją klatkę piersiową oraz stół. Od niechcenia pożarł migdałka, przymknął swoje opuchnięte oczko i... poszedł spaćm na poduszeczce, rozkoszując się ciszą i spokojem.
Dziś wybieramy się do Pani Doktor, by zaaplikowała mu coś szybciej działającego na oczko. NAdal uwielnia jak się go głaszcze, potrafi się przytulić i jest z niego niesamowita przylepa. Brak łapki (wada najprawdopodobniej prenatalna, nie ma kikucika, lecz całość jest zarośnięta futerkiem) nie sprawia mu większych problemów - innymisłowy będą z niego SZYNSZYLE.
Dziś będzie miał dopdatkową atrakcję - spotka się z Zarządem Bandy i jego członkami. Relacja gdy tylko będę miał dostęp do Internetu.

Jeszcze raz Satine serdecznie Ci dziękujemy - prosimy byś została z nami!!! 

Satine

Pozwolę sobie podziękować za wszystkie miłe słowa, które padły pod moim adresem. Bardzo się cieszę, że mogłam poznać Pana osobiście :)  proszę uścisnąć małego pieszczoszka i poczęstować ode mnie pomidorkiem. Pozdrawiam serdecznie.

greatdee

Szczerze gratuluję!! Oby więcej było takich osób. Albo jeszcze lepiej - oby było coraz mniej ludzi nieodpowiedzialnych. Podziwiam Was bardzo, że potraficie zdecydowac się naprawdę na wiele, żeby uratowac kulkę.

Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

Nicola

Greatdee Ty w temacie ratowania niechcianych kulek też masz swoje zasługi  ;)

Adam.W

I to duże zasługi wszyscy napewno ci szczerze dziekuja za uratowanie parki szynszyli
I decyzja podjęta :D

Zieffka

bardzo się ciesze Klaudiuszu za takie miłe wieści :)
a Satine gratuluję decyzji:)
mam nadzieję, że maluch się oswoi z bandą :) a jak tam swoją drogą Fistaszek? może wcieli pobratymca niedoli do bandy ;) ?
szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Claudi

Fistaszek ostro działa razem z niejakim Grzybkiem vel Grzyboniem de la Gryzoniem. Obaj się dobrali jak w korcu maku i od czasu do czasu łobuzują, kłócą się czasami - jak to chłopy - zwłaszcza gdy w poblizu klatki przemknie jak zjawa śliczna Szarusia albo bardziej dystyngowana Babcia. Obaj natomiast szczere nie cierpią niejakiego Pędzelka vel Pędzlastego, który ostatnio jest tragicznie zakochany w pachnącej piękna rujką samiczce szykującej się juz do odjazdu (pamiętacie tę samiczkę podrzuconą do przychodni na Tatarkiewicza do Moniki Batog? Otóż właśnie ona w ciągu dwóch tygodni przejedzie do Poznania). Odjadą jeszcze dwa inne (lub jeden) szczylek- także do Poznania.

cinnamon_biscuit

nie mogę się doczekać:)))))
Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.

Claudi

Szylkówna już coś czuje, bo ciągle wszędzie chodzi z malą kosmetyczką... :D

greatdee

Ja również nie mogę się doczekac :) I chętnie posłuchałabym na PW najnowszych wieści na temat łączenia :D Ciągle trzymam kciuki za to, żeby się udało!!

Para qué vivir tan separados
si la tierra nos quiere juntar,
si este mundo es uno y para todos
todos juntos vamos a vivir.

cinnamon_biscuit

z kosmetyczką, jak prawdziwa dama:P Mam tylko nadzieję, że będzie się trzymać z dala od adoratorów:P
Najlepiej w piłeczkę gra Manchester United,
najlepiej na saksofonie grał Charlie Parker -
- a ja najlepiej gadam do własnych skarpet
i robię inne rzeczy, materialnie nic nie warte.