orzechy, smakołyki, przysmaki, słodkości

[ewa i juz]

przyznaję się bez bicia że ja swoim chłopakom dawałam te rzeszki brazylijskie - i tu uwaga nie cały orzeszek tylko kawałeczek bo jest bardzo ale to bardzo tłusty i wątroba mogłaby szylka boleć po całym zresztą on jest naprawdę duży więc wystarczy samemu knsumując orzeszka dać szylkowi tylko kawałeczek wielkości paznokcia od kciuka

[_SmErFeTkA_]

Dzieki @ewa i juz, za odpowiedz
To kupie pchełkowi te orzeszki brazylijskie :)

[Artoor]

a swoim szynszylom daje orzeszki a one bez opamiętania pochłaniają je  :D

[Artoor]

szynszyle lubia bardzo suszone rodzynki ale oczywiście w nie za dużych ilościach !

[Gusiek]

Czy można dawać szynszylowi orzechy laskowe i włoskie? Czy nic mu po nich nie będzie?

[marysia]

Od czasu do czasu jako smakołyk pewnie  :D moje i tak średnio lubiły zawsze orzechy włoskie...Mufa wolała migdały a Albercik w ogóle za bardzo nie jest "orzechożerny"

[kea]

mozna ale maja duzo tluszczu, wiec

Od czasu do czasu jako smakołyk

;)

[Gusiek]

Mam pytanie: można szylom dać orzechy włoskie i laski cynamonu? mam ich dość dużo i dlatego pytam :)

/scalone przez Mysza

[aneta_117]

Orzechy włoskie tak, ale w małych ilościach bo są kaloryczne i zawieraja dużo tłuszczu, ale z laskami cynamonu to nie wiem

[misia]

u moich szyek zauważyłam trzy  new przysmaki .

1 (zauważyłam przy;   )  dawałam misi truskawki a ona tak papusiała   8)
ąż jej się uczy trzęsły  a to napewno jej nie zaszkodzi!

2 (zauważyłam przy:   ) próbowałam tomiemu i misi dać płatki kukurydziane
tylko tomi jadł   8) aż mu się uszy trzęsły !!!!!!!
 [chomik]

3 zauważyłam gdy :     dałam szynszylkom płatki róży . niewiem czy to jest dla nich dobre ale
zjadły i im smakowało mniamusiały oba !!  :brawo:

no a co do 3 czy szylki mogą dostawać płatki róży ??????????


z góry dziękuje za odpowiedzi !!

   misia   

[Basia_W]

1.  No, mój Pusiaczek ostatnio też wsunął pół truskawki, co jeszcze nigdy mu się nie zdażyło. Kiedy jest sezon owocowy to ja daję poprubować moim szylkom różnych owoców, ale oczywiście nie w nadmiarze. Każdy szylek ma inne smaki i u mnie np. Kinia lubi banany a inne otrzepują się ze wstrętem. Zaobserwowałam, że prawie wszystkie szylki lubią jagody.Z ciekawostek, to był kiedyś u mnie amator arbuza , a znowu inny uwielbiał cytrusy (zaczęło się od skradzionej cytryny z herbaty).
2.  Szylki lubią różne płatki, nie tylko kukurydziane. Ja swoim daję czasami jako smakołyk. Ty możesz swoim kupić siemię lniane, które z pewnością im zasmakuje. Można je dawać codziennie a jest dobre na układ trawienny i na piękną sierść.
3.  Myślę że im nie zaszkodzą, ale mam na myśli taką różę z ogródka a nie z bukietu kupionego w kwiaciarni. Wiem że jest taki specjalny gatunek róży, której płatki są jadalne i robi się z nich dżem ( to ten do pysznych pączków z różą). Róża w płatkach jest dodawana do kolb różano - kokosowych, a w postaci owoców jest dodawana do karm dla szynszyli ( zawiera dużo witaminy C). Dla swoich szynszyli możesz kupić herbatkę taką sypaną z kwiatu hibiskusa, ale oczywiście bez żadnych sztucznych dodatków i aromatów. Ja ostatnio znalazłam w markecie herbatę firmy BASTEK - kwiat hibiskusa z owocem dzikiej róży ( tylko 1,30). Dodaję ją do karmy i bardzo im smakuje.

[Kris]

Hej Hej

Dawno mnie nie było.
Chciałem tylko dodac, że z róży dzikiej  robi się marmeladę :) ale napewno nie znajdziecie jej w pączkach ! tam jesy tylko sztuczna namiastka.

Co do siemia lnianego to chyba nie można codzień podawać bo zawiera coś szkodliwego zabijcie ale nie pamietam co  :icon_frown:


Musze propróbowac te truskawki ciekawe jak moje panny zareagują. Misiu pamietaj by nie dawać zadużó mokrych owoców by nie było biegunki.
Pozdrawiam
Kris i myszy

[Mysza <")))/]

Rety Basia, gdzie masz takiego taniego hibiscusa?! To jakaś sieć sklepów czy coś... ja za paczuszkę firmy Posti płace 3.90 zł
Nie pamiętam ile waży, ale ma objętość słoiczka od przecieru pomidorowego (tego średniego).

[Basia_W]

Kris, nie będę się spierać czy to marmeladę czy dżem  :D robi się z tej róży. Moja siostra ma taką na działce i robi z niej dżem/marmeladę. Ja nigdy nie robiłam ale wiem że nie robi się  go tylko z samej roży. Róża jest dodawana np. do jabłek jako dodatek, bo jest bardzo aromatyczna i nikt nie przełknął by dżemu z samej róży ( to tak jakby zjadł perfum ). Dlatego myślę, że mylisz się co do tych pączków i mają one rzeczywiście dodatek prawdziwej rózy w nadzieniu.
Co do siemienia, to nigdy nie spotkałam informacji aby zawierał w składzie coś szkodliwego. Jeśli ci się przypomni albo coś znajdziesz to napisz, bo jestem ciekawa. U mnie w domu zawsze się go stosowało na różne dolegliwości i wiem że jest to super lek np. na żołądek. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek dolegliwości żołądkowe to przy okazji polecam ugotowane siemię do konsystencji kisielu - z pewnością pomoże.

Mysza, tego hibiskusa z różą znalazłam w markecie KAUFLAND. Paczuszka 80g firmy BASTEK COFFE produkowana specjalnie dla sieci kaufland.

[Anna83]

Potwierdzam jest taka herbata z hibiskusa i róży w Kauflim.Dzis kupiłam.... :D

[Kris]

Hej

Basiu mnie chodziło o takie pączki przemysłowe jakoś nie wierze by tam była prawdziwa róża ;) Za drogie by były.
Hmm wydaje mi się że są powidła (dżem czy mamrmolada nie ważne to tylko nazwa:) ) z samej róży widziałem jak takie coś prezentuje 'Maja w ogrodzie' heh jak kolwiek róża smaczna jest i zdrowa! (nie chciałem sprzeczki to nie tak!)

Co do siemienia narazie nie pamietam (Mysza wspomóż) Claudi albo inne guru pisało na liście coś o siemieniu lnianym i migdałąch jakiś zwiazek zawierają. Chodzi o to ze owszem to zdrowe jest ale z uimiarem. Bo poza tym dobroczynnym działaniem na sierść, ukłąd trawienny, to jeszcze ma to złe.

Ja siemienia nie podawałęm z prostych przyczyn że nigdy jakoś nie podrodze mi było go kupić
A taki mały off topic jak myszy mają jeśc te małe ziarenka? One mogą je zchwycić w łąpki?

Pozdrawiam porannie
Kris i wściekłe damy

[Mysza <")))/]

Więc tak, ja też nie pamiętam co to była za substancja (szkodliwa, ale rzeczywiście coś było na rzeczy), ale siemię podawane w małych ilościach działa właśnie dobroczynnie na sierść. Na szynszyla małe ilości, to muszą być naprawdę małe ilości. Większe powodują na pewno wzdęcia, bo siemię zamoczone pęcznieje i rozdyma jelitka.

Myszy zlizują te ziarenka i moje nigdy nie miały problemu. Można dodawać do kamy lub wysypać na półkę, ok płaskiej łyżeczki od herbaty (naprawde płaskiej, na dwa łebki; na jednego szylka jeszcze mniej), ale nie codzień. Co kilka dni.

[Basia_W]

Kris, sprawę z tymi pączkami potraktowałam żartobliwie a nie jako sprzeczkę  :D.


Jeśli chodzi o siemię to w wikipedii jest opisane - same superlatywy.
Wam zapewne chodziło o artykuł, który ukazał się w miesięczniku "Wiedza i życie". Chodzi o związki cyjanogenne ale podobno występują w śladowych ilościach i to w nieoczyszczonym ziarnie.
Tutaj możecie sobie o tym poczytać - http://archiwum.wiz.pl/1996/96012600.asp

[Mysza <")))/]

Ooo, właśnie Basiu, coś z cyjankiem, racja :) Właśnie Caludi o tym coś wspominał na liście dyskusyjnej, może jak wpadnie na Forum, to się dopisze w wątku i nam wyjaśni.

Niestety Basiu, nie mogę otworzyć tego linka

[Basia_W]

Sorki, już poprawiłam (walnęłam "orta" :))

[Agusia_krzys]

kupiłam mu dziś orzechy włoskie takie suszone ale nie wiem czy mogę mu dać do jedzenia... tylko wiecie co położyłam je na biurku i On już dorwał jednego :) nic mu się nie stanie?
kupiłam też mu śliwki suszone.. Tyle że nie wiem czy mogę mu dać..
i jeszcze jedno pytanie babcia kupiła diabełkowi taką " .. luksusowa mieszanka dla gryzoni " w zasadzie jest tam dużo suszonych rzeczy... np słonecznik, pszenica :D, kukurydza... ale są też jakieś kółeczka Oo  takie zielone kurde ale nie wiem co to jest..
pokarm niby dla gryzoni, a w zasadzie nasze skarby są gryzoniami :D .. to chyba mogę mu dać ciom?
a i tylko.. kupiła mi jakieś ciasteczko dla gryzoni Oo.. też jakieś suszonki.. mogę mu to wszytko dać? bo Diabełek tak się na to patrzy.. heh

/scalone przez Mysza

[Mysza <")))/]

Suszonki na pewno mozesz dać bez wyrzutów sumienia :D Śliwkę pokrój na 4 i taka jedna część na jakiś czas mu wystarczy. Ma bardzo dużo cukru i potem może mieć zabarwione siuśki na czerwono. O Orzechach odpisałam Ci w poprzednim wątku. A te zielone kólka to jest hit absolutny, tez nie wiem co to, ale idą zawsze na pierwszy ogień.

Wogule agusia, przejrzyj dział żywienie pod kętem przysmaków, albo wpisz odpowiednie słowa w wyszukiwarkę, bo te tematy były bardzo często poruszane i znajdziesz wiele o przysmakach i suszonkach. Nie ma sensu tego powielać przepisując to samo ;)

[Basia_W]

Ha, ha, a u mnie te kolorowe kółeczka leżą i tylko czasami któryś z maluchów dziabnie.
Taki włoski orzeszek dobrze jest podać w łupince ( oczywiście tylko pół ) aby się troszkę napracował. W łupince można również dać fistaszka.

[Agusia_krzys]

na tym forum jest tyle tego napisanego że ciężko jest wszytko zapamiętać :) ale główne rzeczy sobie wydrukowałam :) i kupuje co trzeba.. tyle że nakupowałam mu tyle przysmaków... ale kurde chyba z rok będzie to jadł.. :)

te zielone kółeczka to jakiś chyba " diałelski " przysmak bo mój mały Diabełek uwielbia to i lata po całej klatce jak opętany żebym mu nie zabrała :)
dam mu wieczorem tą śliwkę bo tylko mi zwymiotuje od tych przysmaków :) heh

[Yoko]

Też mam te kółeczka. To chyba takie zielone i czerwone w postaci chrupek...? W mieszance są również jakieś kory drzew. Pierdoły  :D Hmm...a takie mieszanki "na wagę" nie wciskają tam śmieci?