Wapno, sepia - które najlepiej wybrać? zjadanie tynku i itd...

[dream*]

niedawno się dowiedziałam, że te vitapolowskie i dako artowskie wapienka nie są najzdrowsze bo mają duże ilości gipsu.

[ambiwalencja]

Ja tak właśnie coś czułam już dawno, bo co prawda jedyna rzeczy Vitapolu, jaką używaliśmy to był piasek, ale już wystarczyło, żebyśmy się wszyscy zrazili - Ymre kichał jak przeziębiony. Staram się więc kupować jakieś inne...

Jakiś czas temu kupiłam marchewkowe Trixie - specjalnie dla szynszyli [czyt. wielkie i twarde jak kamień] i chłopaki do tej pory obgryzają.
Od czasu do czasu tylko muszę im połamać, żeby miało kanty - takie chyba im się lepiej rzeźbi, bo jak już wapno jest okrąglutkie, to go nie ruszają :) Najwyraźniej wolą kuliste kształty ;P

[dream*]

ja tego nie podejrzewałam, ale kiedy się dowiedziałam, to wydawało mi się to już całkiem sensowne i logiczne.

warto nawet porównać konsystencję vitapolowskich i dako artowskich wapienek - są miękkie, kredowe, kruszące się i pylące - częściej służą do skrobania i kąpieli niżeli do faktycznego obgryzania.

te lepsze, są twardsze, tak by gryzonie mogły na nich ścierać sobie trochę siekacze, nie kruszą się tak i nie pylą.

moje i tak przyjmują wapno wraz z tabletkami calci fit vitakraftu - bo inaczej nie znają umiaru, a nie chcę ich nabawić kamieni nerkowych.

z tego co się dowiedziałam, czyli o tym, że te 'popularne' wapienka zawierają 'gips' - wynika, że dodatkowo mogą się przyczyniać do powstawania takich kamieni.
wydaje mi się więc, że lepiej dorzucić 5zł - tym bardziej, że takie wapienko kupuje się raz na dlugi czas.

[sisi88]

u mnie tez Kubus z pierwszego wapienka zrobil sobie "cycki" :D wyokraglil i tak lezalo nawet nie mial zamiaru go tknac:D ale pozniej kupilam wapno z algami morskimi... tydzien i wapienka nie bylo a teraz maja jablkowe i mlody bardziej sie interesuje wapienkiem niz Kubus :]

hmm a tak zle piszecie o tych wapienkach z vitapolu  bede musiala pomyslec nast razem nad kupnem wapienka i piasku z innej firmy...

[adka1312]

ja tez takie kupuje, i mojemu Bubasowi smakują, ale ja nie miałam większych trudności z przyzwyczajeniem go do jedzenia wapienka, po prostu włożyłam do klatki i po jakiś 5 min. sam się tym zainteresował :D

[tygrysek]

mamy takie vitapol'u wapienko; warzywne; wisi 3ci m-c, no ślady zębów widać, ale zachwytu to nie; ja też go nie lubię, ale in. natenczas nie było; jest podejrzanie zielone; za taką cenę w prawdziwy chlorofil nie wierzę; tym bardziej, że nie płowieje! a przecież barwniki rośl. są wrażliwe na światło, a chlorofil szczególnie! poza tym jest pewna kardynalna zasada marketingowa - jak producent nie chwali się, to znaczy, że nie ma czym; na pudełku o natural. barwnikach nic nie znalazłam, znaczy ich nie ma, to skąd ten śliczniusi dla ludzkich oczek kolorek? szczeg.,że dla szylki nie ma znaczenia? jak gryzie dla zabicia czasu- kolor na nic; jak ma braki- to i bez kolorku wtrąci, bo jak org. potrzebuje to i stara fuga w dowol. kolorze jest smaczna; a teraz jeszcze wyczytałam o tym gipsie! spróbuję te z vitakraft'u, bo dobrze o nim piszecie; na razie mam takie witaminki z dodat. wapnia "vita-bon" bodajże vitakraft'u; codziennie daję1/2 tabl.; i zaraz lecę zdjąć ten vitapol;

[cindirella]

co jaki czas szynszyl musi dostawac jedno takie male wapienko zeby nie jadl go ani za duzo ani za malo?

[adka1312]

nie jestem pewna ale ja daje raz w miesiącu albo nawet co dwa mieiace

[tygrysek]

ktoś, gdzieś pisał, że wierzy w zdrowe instynktowne zachowanie zwierzaka; generalnie należy przyjąć takie założenie i jeśli tylko nie zachodzi obawa, że maluch będzie żarł wapienko z nudów i przedawkuje (wystarczy dawać do woli gałązki brzozy, wierzby i in. gryzaki np. skorupę kokosa, orzechy w łupinie lub zawiesić jakieś zabawki), to ja zostawiłabym wapienko w klatce; moim świnkom morskim wymieniam wapienko raz do roku, nie dlatego, że zjedzone, ale, że brudne; tylko sól jest regularnie zjadana i dokupywana; a szynszyla i ja mamy zdanie ... post wyżej; osobny problem to wapienka mocno kolorowe - szczeg. te opisane powyżej jako b. atrakcyjne, choć z opisu wynika często, że zwierzątka są zadbane i w grupie; nie wygląda to na nudę (choć mogę się mylić; może zdarzyć się, że właściciel zadowolony, że ma kilka szylek="brak nudy" zaniedbuje wybieg), a raczej na dodatek smakowy lub zapachowy (na to wskazywałoby tarzanie się w resztkach wapienka); chemia spożyw. jt dziś naprawdę tania! i ogólnie dostępna! atraktory smakowe i zapachowe to często 1 łyżka stołowa na kadź o pojem. kilku tys. litrów; nawet feromony są już tanie w produkcji; najbezpieczniejsze są takie bez dodatków, czyste wapno np. kiedyś kupowałam dobrą rzecz pod nazwą "muszla" mątwy (100% naturalnego wapnia), ale znikło z rynku (przynajmniej mojego); wtedy zwierzak pobiera tylko to czego potrzebuje, tylko tyle ile potrzebuje i ni grama więcej, i nie ma obaw, że przedawkuje zachwycony atraktorami: a pobierana ilość zależy od metabolizmu i stanu śluzówki jelit, a to u każdej szylki inaczej, więc odgórne zalecenia co do ilości i czasu wydają mi się troszkę bez sensu, szczeg., że każdy karmi czym innym i nie wiadomo ile wapnia dostaje maluch w pokarmie (u moich prosiaczków wychodzi na to, że codzienny pokarm pokrywa w 100% zapotrzebowanie na wapń);

[ola13]

mamy wapienko z Virakraftu - i pytanie czy to to sie zawsz tak strasznie kruszy? czy sie tylko nam jakies feralne trafilo? Rano cala klatka w bialym proszku.

[Idka]

U mnie gdy Fifka raczyła roche skrobnąć też było biało, ale niewiele gdyż niewiele obgryzała.

[ola13]

wczesniej miala innej "produkcji" wapno i sie nie kruszylo w ogole, ale to bardziej lubi wiec chyba pisane jest mi zamiatanie klatki i wokol niej co rano :)

[anetka]

Ja kupuje vitakraftu i tez zauważyłam, że strasznie się kruszy czasem. To nie przeszkadza Edkowi nic a nic, bo jak się tak pokruszy to się o to wyciera albo w tym kąpie :D [bigsmile]

[Cara]

U nas był Vitakraft i coś mało znanego, oba się kruszyły i oba po pierwszym dniu poszły w zapomnienie. Vitakraft wisi tylko dlatego, że kulki uwielbiają sobie na nim łapki opierać i obserwować pokój

[malibu129]

kiedyś kupiłam takie zielone.. nie pamiętam jaki smak, chyba jabłko, vitakraftu.

kruszyło się strasznie, a Pusia postanowiła się wytarzać. Zamiast białej szylki zobaczyłam zieloną ;)
Trochę się przestraszyłam. Musiałam wycierać wilgotną szmatką, bo piaskiem nie zchodziło ;D

[dream*]

vitakraft nie oferuje jabłkowych wapienek, chyba pomylilas z vitapolem

[malibu129]

możliwe, ze pomyliłam :)
mówiłam, że nie pamiętam dokładnie..

[greatdee]

Moje teraz też mają wapienka, firmy nie kojarzę. Grubcio ma jabłkowe a Sowa z Pomponem pomarańczowe. Nic się nie kruszy, podgryzane jest z umiarem

[malibu129]

Moje też z umiarem gryzą, więc póki co się nie przejmuję, że przedawkują.

[Jagosza]

Mój szylek wygryza duże kawałki wapienka, zjada tylko odrobinę a resztę rzuca na półeczkę i... turla się w nim :D. Czy to normalne?

[Zieffka]

niektóre sobie z tego pyłku robią piasek do kąpieli...bywa, że szylkowi "chomiczek w główce" nie zaskoczy i pomyli sposób użycia frykasu :D

[Basia_W]

Całkiem normalne  :), ja moim wystawiam kostkę tylko na wybieg, bo w klatce istniałaby może z pół godziny.

[Idka]

Moja Fif ma 2 wapienka w klatce, ale nie je ich zbyt chętnie.Od czasu do czasu coś skubnie i tyle :)

[Szałwia]

Czy one się czymś różnią   ?? Jeśli tak  to które lepiej kupować  dla szylki ??  :???:

[Basia_W]

Sepia to naturalne wapno, które oczywiście jest lepsze od zwykłej kostki wapiennej, to "szkielet"mątwy o ile się nie mylę. Sęk w tym, że to troszkę zalatuje i szylki niebardzo lubią  :).