Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: _SmErFeTkA_ w 16 Paź, 2005, 20:10

Tytuł: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 16 Paź, 2005, 20:10
Jak już kilkaset razy pisałam ;) chce kupić drugiego szynszyla. Samica raczej odpada(młode :( ) i zastanawiałam się nad drugim samce. Tylko teraz takie pytanko czy dwa samce moga byc razem, czy się nie będa gryźc i czy może sie zdażyć że się nigdy nie zaakceptują... Z goy thx :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 16 Paź, 2005, 20:20
poszukaj dobrze na forum ten temat był już kilka razy poruszany
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: adzmk w 16 Paź, 2005, 22:03
Jeżeli obydwa są młode to jeszcze nie mają "o co walczyć" i raczej beda sie traktować jak bracia. No bo z dojrzałymi to już różnie może być
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 19 Paź, 2005, 15:29
A jak szyluś ma 6 miesiecy to zalicza sie do młodych  :roll:
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: alika77 w 19 Paź, 2005, 20:38
tak ! bo w wieku 6 miesięcy dopiero osiąga dojrzałość płciową ! najlepiej by było gdybyś kupiła szylka w podobnym wieku  :wink:
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: kea w 19 Paź, 2005, 21:43
eeee moja byla mlodsza od towarzyszki (jedna 0,5 a druga ponad 1 rok) i sie bardzo kochaja i co dziwne, mlodsza (mniejsza) rzadzi
swoja droga, ten temat byl juz poruszany co najmniej raz
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 23 Paź, 2005, 16:09
Sorki że założyłam nowy temat ale nie znalazłam innego o tym :( ciągle wacham się nad kupnem drugiwgo szylka  :roll:
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: kea w 23 Paź, 2005, 16:26
http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?p=23157#23157 - np to jest temat o oswajaniu ;)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: _SmErFeTkA_ w 24 Paź, 2005, 20:42
@kea, dzieki ... ja szukałam cos o dwóch samcach więc tam nie zajrząlam  :oops:
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 24 Paź, 2005, 21:14
prosze bardzo kilka tematów na temat oswajania dwóch samców i nietylko :)

http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=3073&highlight=oswajanie

http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=3003&highlight=oswajanie

http://www.szynszyle.aplus.pl/forum/viewtopic.php?t=3276&highlight=oswoic
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: marysia19 w 18 Wrz, 2007, 12:13
czesc witam was mam pytanko czy 2 samczyki moga zyc razem chodzic bawic sie bo mam tylko jednego i to na staci jak jestem w szkole to mu sie nudzi napewo jedynie moze patrzec na chomiki ktore sa w klatkach obok jego
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: seikatsu w 18 Wrz, 2007, 12:55
Mogą. Wielu forumowiczów posiada dwa szynszyle jednej płci. Ja mam dwóch chłopaków. Ale koniecznie przejrzyj forum, które odpowiedzi na to pytanie jest pełne - skorzystaj z wyszukiwarki lub poczytaj całe po prostu, żeby wiedzieć jak przeprowadzić procedurę oswajania, co daje szansę na spokojne życie w przyjaźni :)
Patrzenie na chomiki to żadna atrakcja dla szylka, a nie ma to jak się przytulić do przedstawiciela swojego gatunku :D
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: dream* w 18 Wrz, 2007, 14:56
ja mam 2jkę cudownych chłopców, pamiętam, że kiedy miałam wybrać towarzysza dla swojego pierwszego puchacza to sobie pomyślałam "czy one się nie zagryzą w jednej klatce?" bo ciągle panuje opinia, że każdy samiec gryzoniowy jest terytorialny. U szynszyli jest inaczej, tak naprawdę im nie robi różnicy czy tulą dię do samiczki czy do przedstawiciela tej samej płci. Panuje też przekonanie, że samce szynszyli są wręcz mniej terytorialne od samiczek lecz tu się nie wypowiem gdyż samiczki nigdy nie miałam no i jak wiadomo, to zalezy tez od indywidualnego charakteru zwierzaka. Moje się nie gryzły {poza paroma incydentami, prawdopodobnie drobna kłótnia o dostęp do miski} a za to słodko się do siebie tulą. Plus jest jeszcze taki, że nie będzie ztego dzieci ale przede wszystkim to taka, że nie muszę ich oddzielać co w przypadku pary mieszanej jest raczej konieczne. :)
Dlatego nie martw się, jeśli je dobrze połączysz to z całą pewnoscią będą szczęśliwsze niż w pojedynkę no i ta sama płeć w tym wypadku w niczym nie przeszkadza ;-)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: sisi88 w 27 Sty, 2008, 09:19
ja wlasnie mam zamiar mojemu szylkowi dokupic towarzystwo :] ale najbardziej wlasnie boje sie procesu oswajania :P nie wiem czy wtedy po prostu przedzielic klatke na dwie polowy :> czy dac nowego szylka do osobnej klatki ?
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 27 Sty, 2008, 10:44
Radziłabym Ci 2 klatki. Sama miałam jedną przedzielona na dwie części i z praktyki wiem, że zmontowanie szyloodpornej przegrody graniczy z cudem :). Z 2 klatkami będzie i Tobie i szylkom wygodniej. Poza tym dodatkowa klatka zawsze się przydaje, a to w trakcie choroby tfuu tfuu jednego lub kiedy będą się niebiezpiecznie kłócić (czasami po okresie oswojenia i pełnego spokoju mogą mieć miejsce agresywne zachowania samczyków względem siebie). Pamiętaj, między klatkami musi być odstęp by szylki nie zrobiły sobie krzywdy.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: sisi88 w 27 Sty, 2008, 12:09
ok dzieki:] szynszyla mam zamiar dokupic za miesiac badz dwa :] ale lepiej wcZesniej wszystko wiedziec jak polaczyc dwa psotniki :] a najbardziej sie boje ze jak kupie drugiego szarego to bede miec problem z ich odroznieniem hehe :D :P
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 27 Sty, 2008, 12:10
Ja wlasnie mam dwie klatki na okres oswajania maluchow i uwazam, ze to naprawde swietne rozwiazanie, bo chlopakom jest wygodnie [w 1podzielonej klatce moze byc troche ciasno]. Co do odleglosci, to z czasem po prostu zblizalismy je do siebie :) Teraz chlopaki juz na siebie nie fukaja i prawdopodobnie lada dzien zamieszkaja razem, wiec klatki sa naprawde blisko, zeby sie przyzwyczaili do zapachu.
Oczywiscie nie trzeba kupowac drugiej klatki, bo to przeciez calkiem spory wydatek. Ja pozyczylam od kolegi, ktory kiedys mial krolika. Wiem, ze taka klatka jest za mala dla szyszki, ale jako przejsciowa moze byc i zastanawiam sie, czy nie kupic jej na stale. Zawsze moze sie przydac, a z pewnoscia jest to tansze rozwiazanie niz kupowanie nowej duzej klatki :D
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 27 Sty, 2008, 17:38
ok dzieki:] szynszyla mam zamiar dokupic za miesiac badz dwa :] ale lepiej wcZesniej wszystko wiedziec jak polaczyc dwa psotniki :] a najbardziej sie boje ze jak kupie drugiego szarego to bede miec problem z ich odroznieniem hehe :D :P
Zapewniam cię że z pewnością nie będziesz miała kłopotow z rozróżnianiem dwóch szaraczków ( no chyba że w nocy po ciemku  :) ). Wśród standardzikow są różne odcienie a poza tym nowy szylek będzie pewnie inny z charakteru i zachowania.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: sisi88 w 27 Sty, 2008, 18:36
Pewnie masz racje :] wtedy bede sie starala wybierac zeby nowy domownik roznil sie od mojego kubusia :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Zielonooka w 28 Sty, 2008, 01:21
moje oba szaraki są diametralnie różne, Odi przypomina wiewióreczkę, a Tito zajączka. Nawet odcienie szarości mają inne, rozmiar itp łatwo  je rozróznisz:)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: mycha w 03 Lut, 2008, 17:51
Przeglądając forum zauważyłam, że praktycznie wszędzie jest mowa o tym, że szylek powinien mieć towarzysza [-chomik-]. Szczerze powiedziawszy nie zakładałam posiadania 2 szylków, ale przekonaliście mnie. Rozmawiałam już na ten temat z rodzicami i już wkrótce Pusiek będzie miał towarysza  :brawo:
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 03 Lut, 2008, 19:32
 :brawo: Mycha!!
To niesamowite doswiadczenie! Na poczatku moze Ci byc troche ciezko, jak beda sie oswajac, ale wierz mi, nie ma piekniejszego widoku niz 2 szylki bawiace sie razem na wybiegu, popiskujac przy tym radosnie, a potem tulace sie do siebie :D A te ich gadki potrafia byc naprawde rozbrajajace, sama zobaczysz :D
No, moze najwyzej 3 szylki to ladniejszy widok ;P
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: AB-BA w 06 Lut, 2008, 19:41
najbardziej sie boje ze jak kupie drugiego szarego to bede miec problem z ich odroznieniem
:) Z pewnością nie musisz się bać :) Każda szyla jest inna :) Nawet jak jest ten sam kolorek ;)
Jedne to psotniki, inne spokojne, jedne mają podłużne ryjki inne kwadratowe ;) Małe i duże,
grube i chude... ale się rozpisałam ;) Nawet się rymuje hehehe ;)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: sisi88 w 06 Lut, 2008, 20:11
hehe dzieki:) jak bede juz chciala kupic drugiego :) (bo na razie pieniazkow brak :) :P ) to bede szukac zeby byl jasniejszy od mojego Kubusia :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 06 Lut, 2008, 20:13
ja mam dwa szaraki i jak juz masz je w domu i są twoje to od razu wiesz, który jest który, nie ma co kombinować i się bać :P
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: sisi88 w 06 Lut, 2008, 20:18
w sumie racja :P jak to mowia matka zawsze rozpozna ktore jest ktore :D :P
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: mycha w 18 Lut, 2008, 20:06
Jak pisałam wcześniej zdecydowałam się dokupić swojemu szylowi kompana i tak też się stało, w piątek wieczorem pojawił się u nas śliczny czarny szylek - Chico :brawo: Na razie siedzi w domku i "szczeka" przy każdym gwałtowniejszym ruchu, choć już nieśmiało przechadza się po klatce [-chomik-]. Za niedługo wypuszczę go na wybieg, a potem, co najtrudniejsze, będziemy łączyć chłopaków :D
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: sisi88 w 19 Lut, 2008, 07:49
mycha to super :] trzymam kciuki zeby sie udalo :) a ja wczoraj jechalam po drugiego szylka ale bylam w trzech sklepach i wyobrazacie sobie ze nie bylo szynszyli :o bylam w szoku eh:/
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 19 Lut, 2008, 17:36
Sisi, moze lepiej sprobuj kupic z domowej hodowli, np od kogos z naszego forum? Moze akurat bedzie ktos, kto mieszka blisko albo dowiezie brzdaca [sprawdz tez w dziale transportowym] :D
Powodzenia!
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: angela0318 w 21 Lut, 2008, 15:52
hej :) mam takie pytanie; czy dwa dorosłe szynszyle(samce) mogą się dogadać? Tzn. czy nie zaczną się gryźć lub coś w tym stylu?  :???:

*scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Szynszylka_94 w 21 Lut, 2008, 15:53
Jeżeli je odpowiednio połączysz to owszem :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: ambiwalencja w 21 Lut, 2008, 17:05
Angela, dwa samczyki zwykle bardzo dobrze sie dogaduja:) Podobno nawet lepiej niz samiczki :D Ale o tym juz bylo bardzo duzo na naszym forum.
Poczytaj sobie tu:

<a href="http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8568.0">czy warto?</a>

<a href="http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8369.0">oswajanie</a>
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: AśkaGdańsk w 22 Lut, 2008, 15:44
witam,
mam Myszka dopiero miesiąc, ale tak się w nim zakochałam, że aż ciężko mi wieczorem iść spać jak pomyślę, że ten rozbrykany wariat sam zostaje i już nie ma z kim hasać :( Nawet mój "duży myszak" ;) zgodził się już na drugiego szylka, z tym że uważa, że lepiej wziąć samiczkę i w "razie czego" maluchy oddawać do zoologicznego "za karmę" czy po prostu rozdać "po ludziach". Ja jakoś trochę się boję zakładać od razu hodowlę bo uważam że mam jeszcze za mało wiedzy a chcę jak najlepiej dbać o pociechy.
A teraz pytanie: czy jak teraz dokupię samczyka to czy za jakiś czas będę mogła dokupić im jedną samiczkę? czy mogą się o nią kłócić? czy jej nie "zamęczą" we dwóch?? ;)
No i czy można mieć szylka szarego, czarnego i białego srebrzystego razem? tzn. czy w razie "krzyżówki" nie zaszkodzi to młodym?
Z góry dziękuję za pomoc:)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 22 Lut, 2008, 15:46
Troszke nie na temat - zastanawiam sie nad drugim szylkiem do towarzystwa dla niusia, ale nie wiem, czy ponaddwuletni Niu zaakceptuje młodszego kolegę. Czy warto byłoby takowego kupować?

Dołączę się do tematu. Czy przy łączeniu szyli ma znaczenie wiek? Mam 2,5 rocznego samczyka i nie wiem, czy szykać mu młodszego, czy starszego kompana. A może w tym samym wieku muszą być? :pytam_pytam_pytam:
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: karmelka w 22 Lut, 2008, 16:05
nie ma wg mnie,akto łączyła szyle 4letnie z półrocznymi i udało się:) ja łączyłam 9cio i 3 miesięczną- do tego samiczki,w tym jedną mozajkę (a mozaiki znane są z humorzastości i złośliwości) i też się powiodło ekspresowo dodam bo w 15 min. powodzenia:)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lut, 2008, 16:25
a ja łączyłam dwie ponad 2 letnie panny z 4 miesieczna szylka i tez sie udało, a z pannami gorzej niz z kawalerami.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 22 Lut, 2008, 16:27
witam,
mam Myszka dopiero miesiąc, ale tak się w nim zakochałam, że aż ciężko mi wieczorem iść spać jak pomyślę, że ten rozbrykany wariat sam zostaje i już nie ma z kim hasać :( Nawet mój "duży myszak" ;) zgodził się już na drugiego szylka, z tym że uważa, że lepiej wziąć samiczkę i w "razie czego" maluchy oddawać do zoologicznego "za karmę" czy po prostu rozdać "po ludziach". Ja jakoś trochę się boję zakładać od razu hodowlę bo uważam że mam jeszcze za mało wiedzy a chcę jak najlepiej dbać o pociechy.
A teraz pytanie: czy jak teraz dokupię samczyka to czy za jakiś czas będę mogła dokupić im jedną samiczkę? czy mogą się o nią kłócić? czy jej nie "zamęczą" we dwóch?? ;)
No i czy można mieć szylka szarego, czarnego i białego srebrzystego razem? tzn. czy w razie "krzyżówki" nie zaszkodzi to młodym?
Z góry dziękuję za pomoc:)


Zdziwiło mnie Twoje podejście i to strasznie.
Najpierw piszesz, że kochasz swojego szynszyla, a kawałek dalej, że maluszki oddałbyś do zoologicznego i to jeszcze za karmę szok!
Może nie zauważyłaś, ale szynszyle nie raz w zoologicznych siedzą miesiacami, ba czasem nawet więcej niż rok !
Poza tym karmione są jakimś syfem, są zdziczałe, maja zaniedbane futerko, a kupić może je każdy.
Nie wyobrażam sobie, że miałbym oddać maluch którego hodowałam przez 5 czy 6 miesięcy do zoologicznego.

Jeśli chcesz mieć, kilka szynszyli, to zdecydowanie polecam stadko jedno płciowe.
2+1 to jedno z najgorszych połączeń, samczyki będą walczyć o samice.


Co do łącznie.
Jak dostałam Usula to Tabulinek miał juz 1,5 roku i nie było problemów z połaczniem.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: AśkaGdańsk w 22 Lut, 2008, 16:45
nie ja bym chciała oddać do zoo, tylko mój chłopak tak zasugerował. ja bym właściwie wolała uniknąć takiej konieczności, ale zdaję sobie sprawę, że parka będzie się rozmażać i coś z maluchami trzeba będzie zrobić. nie chcę na tym zarabiać, więc żartobliwie napisałam że "oddam za karmę" => czyt. za symboliczną złotówkę :] nie ma czym się oburzać :) ja swojego też kupiłam w sklepie i jakoś nie jest zdziczały i szybko oswaja się :)
dzięki za sugestię co do "dwóch na jedną"
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Iza13 w 22 Lut, 2008, 16:53
Ja sie nie oburzam hihi tylko, że nie rozumiem jak ktos ma takie podejscie.
Z calego serca moge Ci polecić dwóch czy więcej chłopaków  [-chomik-]
Moi chłopcy dogadywali sie wspaniale, choć czasem zdarzały sie jakieś bójki.
Ale nic nie zastapi widoku dwóch śpiących na sobie szylaków  :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Lut, 2008, 17:09
2 samce + 1 samiczka to fatalny pomysł a jego konsekwencje mogą być naprawdę opłakane.
co do rozmnażania, jestem zdania, że powinni się tego podejmować osoby z dużą wiedzą teoretyczną, praktyczną, medyczną.. + takie które mają dostęp do dobrych weterynarzy.
Jeśli, faktycznie, tak jak piszesz chcesz zapewnić swojemu samczykowi towarzystwo to lepiej kup mu samczyka ;)
czemu? z prostej przyczyny, przed porodem trzeba oddzielić samiczkę od samczyka, później bywa i tak, że samiczka nie akceptuje samczyka i reaguje na niego wręcz agresją, niestety, szynszyle mogą zachodzić w ciążę tylko 2 razy do roku aby było to dla nich bezpieczne, a rujem mają więcej, wiąże się to więc z oddzieleniem samczyka od samiczki aby uniknąć zbyt częstych ciąż, to duży stres i tęsknota. nawet postawiene klatek obok siebie nic tu nie zdziala, sama miałam taki przypadek kiedy szynszyle rozpaczliwie się nawoływały bo nie mogły mieszkać w tych samych klatkach, i tylko się denerwowały bo czuly swój zapach, słyszały się, "rozmawiały" ale nie mogły się przytulić, dotknąć.

poza tym, polecam Ci przeczytać dzial rozmnażanie, tam wyczytasz o autentycznych, tragicznych przypadkach.. ja osobiście nie zamierzam już nikogo przekonywać, jeśli kogoś nie zrażają opisane tam historię - proszę bardzo ;)

dodam jeszcze z własnego doswiadczenia, że fajnie jest mieć rodzinkę szynszyli, ale jeszcze fajniej mieć jednopłciowe stadko.
np. ja, posiadając samych samczyków mogę dowolnie powiększać stadko o kolejne samce {choć wiadomo, ograniczają mnie finanse, miejsce, czas.. więc już tego nie robię ;)} za to posiadając parkę, takiej możliwości praktycznie nie ma. nie możesz dokupić samczyka bo dojdzie do bardzo krwawych walk. z kolejną samiczką też może być ciężko, bo samiczki są przywiązane do swoich 'własności' - i będą rywalizowały, nie tylko o terytorium ale i o samczyka, mogą zagryzać młode 2giej samicy itp.. MOGĄ, choć nie znaczy, że MUSZĄ - ale czy podjęłabyś to ryzyko? ;)
ogólnie lepiej mieć parki jednej płci, to mniejsze koszta, mniejszy stres, mniej problemów i ewentualnych zagrożeń, komplikacji, smutków etc.

co do pytania o mieszankę szynszyli czarnej i białej-srebrzystej to, hm.
przez pojęcie czarna masz na myśli ebony czy czarna aksamitna?
Jeśli ebony to zagrożenia nie ma :)
jeśli czarna aksamitna to takie zagrożenie jest, ale tylko wtedy gdy szynszylka biala-srebrzysta miała w rodzinie czarną aksamitną.
dla przykładu, mój Yuki to potomek mozaiki i czarnego aksamita więc gdyby go sparować z czarną aksamitną samiczką to jest szansa, że potostwo zdechłoby z powodu genów letalnych - ale prawdopodobieństwo to jest mniejsze niż gdybym sparowała dwa czarne aksamity. ;)
jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, w poradnikach jest temat o genetyce ;)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: AśkaGdańsk w 22 Lut, 2008, 17:14
dobra dobra, już mnie przekonałyście!!
szukam standardowego samczyka w okolicach Gdańska!!
dzięki!!

P.S. jeszcze ost. w tym temacie pytanie: czy samczykom żyjącym kilkanaście lat w czysto męskim gronie nie zaszkodzi to w jakiś sposób? Tj. przecież instynktu płciowego nie można w nich stłumić.. czy taki celibat nie wpłynie negatywnie na ich zdrowie psychiczne i fizyczne ??
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Lut, 2008, 17:55
Nie martw się, nie bedą żyły w celibacie... ulżą sobie niejednokrotnie , za to Ty bedziesz im regularnie raz na tydzień kontrowlowała "podwozie". Poczytaj o chowaniu dwóch samczyków i co musisz o tym wiedzieć :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Lut, 2008, 18:03
jakby co, sluze radą z zakresu trzymania samczyków ;)
pocieszę cię, że samczyki zwykle łatwiej łączyć ze sobą niż samiczki czy parki mieszane. a do tego samczyki nie strzelają moczem jak samiczki ;)
no a z tym zaspokajaniem to cóż, faktycznie, zaspokajają się oralnie, ale przynajmniej nie biegają za nogą {jak króliki} ani nie kopulują między sobą. Przynajmniej w większości przypadków.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: sylw...a w 25 Lut, 2008, 20:21
Też właśnie się zastanawiam bo mam już szynszyla co ma na imię Nemo i nie wiem czy kupić chłopaka czy dziewczynę a więc proszę o pomoc [-chomik-]
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 25 Lut, 2008, 20:51
Lepiej samca, łatwiejsze łaczenie i mniej kłopotów z ewentualnymi ciazami, komplikacjami i zawsze mozesz potem pomysleć o kolejnym towarzyszu, bo to Ty decydujesz o wielkosci stadka.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Olimpia613 w 25 Lut, 2008, 22:09
dobrze być pewnym ze łączenie chłopców jest łatwiejsze, chociaż początki wydaja mi się ciut trudniejsze
no a z tym zaspokajaniem to cóż, faktycznie, zaspokajają się oralnie, ale przynajmniej nie biegają za nogą {jak króliki} ani nie kopulują między sobą. Przynajmniej w większości przypadków.
a tam, szylek siostry uwielbiał wełniane skarpetki mojego chłopaka :DDDD a moze to o Jarka chodziło ;]
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: AśkaGdańsk w 26 Lut, 2008, 17:30
Trochę mnie zszokowałyście tym szylkowym seksem oralnym, ale w sumie co biedaki mają zrobić..
zastanawiam się jeszcze czy drugi standardowy czy czarny aksamitny, bo też śliczne, a skoro postanowione że 2 samczyki, to chyba nie muszę łamać sobie głowy nad genetyką ;) a co do charakteru - są jakieś cechy szczególne tej odmiany? dobrze by się żyło takim kumplom czy bezpieczniej drugiego szaraczka? bo nie chcę awantur w domu :d
pzdr.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: mmagda_a w 26 Lut, 2008, 17:40

no a z tym zaspokajaniem to cóż, faktycznie, zaspokajają się oralnie, ale przynajmniej nie biegają za nogą {jak króliki} ani nie kopulują między sobą. Przynajmniej w większości przypadków.

wlasnie - W WIEKSZOSCI PRZYPADKOW... ale mozna nauczyc sie z tym zyc, a podobno kiedy sa dwa samce to nie drecza juz czlowieka, tak mi ktos kiedys powiedzial i mam nadzieje ze jesli kiedys miki zamieszka z kumplem to dostrzeze ta subtelna roznice miedzy reka a szynszyla :p
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Lut, 2008, 17:42
myslę, ze szylkom nie robi róznicy kolor futerka towarzysza/-szki :) Czy taki czy taki i tak bedą musieli się poznać i pogonić, ale ważne żeby był..
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: AśkaGdańsk w 05 Mar, 2008, 14:09
No i są już 2 samczyki :)
pełen spontan - na niedzielnych zakupach weszliśmy do zoologicznego i siedział tam sobie w paskudnym akwarium (!) podrośnięty już szaraczek:) panie mówią że ma ok. 6 mies. - nie wiem, nie znam się, ale od mojego Myszka trochę większy i bardziej zatłuszczony, najpewniej z braku ruchu [całkiem jak ja :d].
Chłopaki przeszły dość przyspieszone oswajanie, ale już na trzecią noc zostały zakwaterowane do wspólnej klatki i dziś rano jakiż cudny widok: dwa gryzońki przytulne do siebie śpią sobie słodko na domku :) :) :)
oczywiście pierwszy kontakt miały standardowo w łazience, było trochę fukania, ale najbardziej zaniepokoiło mnie to, że Myszek traktował Pyśka jak dziewczynkę :/ ciągle na niego właził a biedny Pysio nie dość że wszystko takie nowe i stresujące to jeszcze ktoś go ciągle atakuje.. ale po kilku razach zaczął się odwzajemniać :d
myślę że poszło naprawdę nieźle, już drugiego wieczora biegały razem po sypialni, a trzeciego to już wchodziły nam na głowę i ganiały się po nas na łóżku nic sobie nie robiąć z tego, że co chwilę były łapane do tarmoszenia :) nawet jakby się same o to prosiły! także jestem podwójnie szczęśliwa i myślę, że myszaki też :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 05 Mar, 2008, 21:26
No to gratulacje z powodu nowego nabytku i że tak dobrze poszło oswajanie  :D.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: lilix4 w 04 Sie, 2008, 19:43
hej mam podobny problem mam samczyka 4 miesięcznego i mam w planie dokupić mu kolege,Ale jestem nowicjuszem i bardzo prosze o napisanie mi w jaki sposób powinno przebiegać oswajanie ORAZ PRZYZWYCZAJANIE ICH DO SIEVIE.pOZDRAWIAM I ZA GÓRY DZIĘKUJĘ [-chomik-]
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 05 Sie, 2008, 10:58
Lilix4 przeczytaj posty powyżej i tematy o łączeniu szylek, już wszytko zostało opisane na forum. Nowego szylka powinnaś przez kilka dni w potrzymać w osobnej klatce dla oswojenia się z nowym otoczeniem, póżniej dać mu poznać nowy teren, a dopiero potem, najlepiej na wybiegu, kontakt z kolegą.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: metafora w 18 Paź, 2008, 10:59
Dołączam do grona oswajaczy :)
Wczoraj dołączył do naszej rodziny drugi szylek - 2 miesięczny samczyk, beżyk - Lilo. Na razie Chili (4 mies. samczyk, standardzik) i Lilo mieszkają w osobnych klatkach. Klatki są do siebie maksymalnie przybliżone, tak że ich ścianki się dotykają. Na początku Chili gryzł pręty w pobliżu małego. Teraz już nawet nie zwraca na niego uwagi. I tak jak spał zawsze w domku, teraz śpi na półce. Wczoraj zrobiłam eksperyment - klatkę z Chilim położyłam na środku kuchni i wypuściłam na wybieg Lilo. Mały biegał, nie zwracając nawet uwagi na drugiego. Po godzinie była zmiana: Lilo do klatki Chilego, a Chili na wybieg. Chili wskakiwał na klatkę, ale nic nie robił. Potem zaryzykowaliśmy i wypuściliśmy ich razem na przedpokój. Biegali obok siebie nie zwracając na siebie większej uwagi, przeskakiwali przez siebie. Dopiero jak wpadali na siebie, to się przeganiali - raz jeden drugiego  i odwrotnie;) Nie zrobili sobie całe szczęście krzywdy, chociaż przy jednym przepędzaniu Chili stracił kilka włosków:) Dzisiaj też spróbujemy ich wypuścić razem na wybieg. Mam nadzieję, że obędzie się bez rozlewu krwi :D Chciałabym żeby szybko się zaakceptowali, bo mały na razie mieszka w pożyczonej klatce po chomiku, więc malutkiej  :?
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 18 Paź, 2008, 18:47
baaaaardzo dobrze wróży-jeśli kontrolowany wybieg był tak pomyślny. mijały się widząc, bawiły w ganianie i prawie futra nie poszło. idealnie :)
dobrze, że Chili ma tak szybko towarzysza-sam niedawno pewno został oderwany od cyca mamy i teraz nie jest jeszcze dominantem terytorialnym, bo jeszcze nie wie za dobrze, o co w tym świecie szynszylowego żywota chodzi :) powodzenia!!!!! trzymam z moimi kulami kciuki :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 19 Paź, 2008, 09:40
Napewno będzie dobrze bo to maleństwa jeszcze i nie powinny zrobić sobie krzywdy.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: metafora w 19 Paź, 2008, 11:32
Troszeczkę już przeszperałam to forum na temat łączenia kulek, zanim zdecydowałam się na drugiego szylka i wszystko  staram się robić tak jak przykazaliście :D
Zieffka, dokładnie- Chili też był maleństwem jak trafił do naszego domu (w momencie kupna /15.09.2008/- bo mamy go z zoologicznego - miał ok. 3 miesięcy, a wspomniano, że był już tam od wakacji, więc siłą rzeczy musiał być odłączony od matki co najmniej w wieku 2,5 miesiąca :? Wczoraj wieczorem był ich kolejny wspólny wybieg - całe szczęście żadne futro nie poleciało, pięknie ganiali razem, częściowo się olewając, czasami jak tylko wpadali na siebie, to się przeganiali, ale bez agresji ( w zasadzie to Lilo jest częstszym przeganiaczem i czasami fuka na Chilego;) :D Nowym elementem na wybiegu była miska z pyłem - obydwoje bez zahamowań na zmianę się kulali i tarzali w piaseczku [-chomik-] Najbardziej złapał mnie za serce jednak jeden moment, gdy Lillo podszedł do Chilego i piskliwym głosikiem 'szepnął mu kilka słów do ucha':D Co prawda Chili chyba to olał, bo tylko na niego spojrzał i pobiegł w swoją stronę, ale za to ja zapamiętam ten obrazek till the end ;)
Basia_W, też mam taką nadzieję. To był również jeden z powodów, dla którego zdecydowaliśmy sie tak szybko na nowego towarzysza dla Chilego:)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 20 Paź, 2008, 18:55
miód na serce szynszylomaniaka co piszesz. cieszę się, że coraz więcej osób korzysta z wiedzy zawartej na tym forum ZANIM zwierzak trafi do domu. z tego co piszesz chłopaki nie wojują o kąpiel, to też jest ważne. i jeśli popiskuje jeden drugiemu do pysia i nie ma agresji to po prostu rewelacja :) strasznie się cieszę :) chłopakom daj ode mnie i moich kulek po czochrańcu za uchem :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: metafora w 22 Paź, 2008, 19:10
Dwa dni temu przeniosłam wybieg z przedpokoju do łazienki i ze łzami szczęścia w oczach i wielkim rogalu na twarzy donoszę, że kulki już się iskają nawzajem  [bardzopolecam] Jaaaaki to jest piękny widok! Aż nie mogę się doczekać,  jak zobaczę je wtulone w siebie w śnie! Polać temu, kto wymyślił metodę łazienkową  [polecam] Jednak co małe pomieszczenie, to małe pomieszczenie :D Generalnie często nawołują radośnie do siebie, razem biegają i odbijają się od ścian :D Tak się cieszę, że to wszystko odbywa się bez rozlewu krwi i chmur futra, że aż ciężko mi myśli ubierać w słowa:D Oby tylko tak dalej:) Na weekend spróbuję oswajać ich ze świadomością wspólnego życia "pod jednym dachem" i zobaczę jak będą reagować umieszczone w jednej klatce ;) Teraz już śpią koło siebie na półkach - co prawda w osobnych klatkach, ale jak już wcześniej pisałam - klatki są do siebie na maksa przybliżone - mam nadzieję, że to dobry znak:) Aha, zapomniałabym - od czasu ich łazienkowego wybiegu zdarza się, że jeden ujeżdża drugiego, ale ciężko wyczuć kto przejmuje dominację, bo wygląda na to, że na koncie mają po równo:)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Zieffka w 22 Paź, 2008, 19:13
czasem chłopaki muszą po męsku ustalić kto jest kim w klatce-ale zdrowo się zachowują, nie czuć  od nich agresji. powinno w klatce być bezpiecznie :)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: metafora w 22 Paź, 2008, 21:36
No i stało się. Kulki tak ładnie bawiły się na wybiegu, że zaryzykowałam i otworzyłam klatkę dla obu :D Najpierw wszedł Chili, po chwili wskoczył Lilo. Obaj rzucili się do miski. Teraz siedzą przytuleni na domku. SZOK  :shock: :D [-chomik-] Tfu, tfu, nie chcę zapeszać, ale mam nadzieję, że to nie cisza przed burzą :)

Jak radzicie - mogę zostawić je razem na noc, czy lepiej jeszcze odseparować?
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Paź, 2008, 21:39
ja zostawiam, zawsze sie troche poganiaja po klatce, popryskaja moczem, powyrywaja futerko czy nawet nadgryzą, ale sytuacja jest później wyklarowana i tyle ;)
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: metafora w 22 Paź, 2008, 22:11
W takim razie zaryzykuję ;) Łóżko mam blisko klatki, więc jakby co - będę w pogotowiu :)


A few days later: Kulki oswojone [-chomik-] Mieszkają już razem w klatce, tulą się do siebie etc. Nie widać między nimi agresji. Jestem przeszczęśliwa :D
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: eliza1587 w 21 Gru, 2008, 19:26
hej mam pytanie jak sie zachowują dwa samce ?pogryzą sie? pytam o to poniewaz chcialabym zeby moj szynszyl i mojego chlopaka sie poznały

/scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 21 Gru, 2008, 20:53
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ to zależy od indywidualnego charakteru każdego zwierzaka. Najlepiej sprawdzić ich wzajemne relacje na neutralnym, nieznanym im terenie.
Tytuł: Odp: Dwa samczyki, dwa samce razem?
Wiadomość wysłana przez: coolmamcia w 22 Gru, 2008, 15:19
Jeśli szynszyle mają zamieszkać razem to oczywiscie należy spróbować je połączyć, natomiast jeśli chcesz by widywały się okazyjnie, takie łączenie nie ma sensu. W pierwszym przypadku zachęcam do przeczytania tego tematu i innych dotyczących łaczenia.
Mogą się pogryźć, ale nie muszą, nikt nie jest w stanie odpowiedzieć Ci na to pytanie.
SimplePortal