Moj szynszyl bardzo schudl :((

[Atty14]

Od jakiś 2 tygodni razem z mamą chodzimy od weterynarza do weterynarza ;/ Na początku trafiałyśmy do klinik, w których nie bardzo znają się na szynszylach. Dostał tam jakieś zastrzyki, i płyn którym miałyśmy przeczyszczać mu pyszczek ponieważ wyłysiał na łapkach i pyszczku.. Wczoraj mam zawiozła go do lepszej kliniki i okazało się, że nasz Szynszylek jest strasznie chory ;( Ledwie zipie. Waży tyle co chomik! ;(( I wygląda jakby był po jakimś wypadku, a to wszystko przez świnkę morską, która obgryzła mu wąski, przez co nie trafiał do klatki i strasznie się poobijał. Weterynarz dał mu 4 zastrzyki: 1 antybiotyk, 2 przeciw bólowy, 3 i 4 to glukoza, przy czym w ogóle nie uciekał. Dał nam również proszek, coś w podobnie jak sztuczne mleko, które mamy mu podawać przez strzykawkę do pyszczka. Mamy jedną łyżeczkę tego proszku wymieszać z wodą, żeby było bardziej rzadkie. Wczoraj dostawał taką strzykawkę co pól godziny, bardzo mu to smakuje :) Zaczął robić kupki i siku. Dzisiaj rano też  z nim pojechałyśmy , znów dostał zastrzyki ale już w mniejszych ilościach, niestety waga nadal jest taka sama Lekarz mówi, że dziś już lepiej wygląda i że może coś z niego jeszcze będzie. Pozwolił nam podać mu dzisiaj jeszcze 5 rodzynek i jednego orzecha. Zastanawiam się jak jeszcze możemy mu pomóc?! Jest bardzo młody nie ma jeszcze nawet roku. Nie chce żeby umarł   (

[yoostynka]

Waga szynszyla w jeden dzień nie ulegnie poprawie. Koniecznie dokarmiaj go cały czas tą paką którą dostaliście od weta. I odizoluj go od chomika, skoro się nie lubią, to lepiej oszczędzić szylkowi kolejnych ataków ze strony innego gryzonia. Myślę, że dobrej jakosci sianko i jedna z polecanych na forum karm, też mu nie zaszkodzi. Poczytaj dział o żywieniu kulek, na pewno znajdziesz tam wszystkie podstawowe informacje.
Trzymam kciuki za Twoją kuleczkę. Pisz na bierząco jak idą postępy w odzyskiwaniu sił szylki.

[Zieffka]

1) chomik z szynszylą raczej nie wypali nigdy - szynszyle są stadne, a chomiki terytorialne i nie lubią towarzystwa. nie mówiąc o tym, że jedzą inne pokarmy.
2) napisz skąd jesteś - na podstawie własnych doświadczeń postaramy się pomóc znaleźć najlepszego lekarza do Twoich możliwości :)
3) waga szynszyla wolno zacznie rosnąć - daj mu czas. najważniejsze to obserwować jego ruchliwość, ile je/pije i czy w związku z tym brzuch pracuje (kał/mocz czy oddaje).
bardzo dobry objaw, to że przyjmuje przepisaną papkę (jak masz jej nazwę to podaj). oczywiście podawaj z wodą przegotowaną.
z tymi rodzynkami i orzechami to stopuj - jeśli mały jest osłabiony i nie do końca wiadomo co mu jest, wrzucanie bardzo dużej ilości cukru/tłuszczu na organizm może skomplikować sprawę (wywołać tendencję np do cukrzycy) lub sprawi, że mały się wyspryci i będzie chciał jeść tylko słodkie, bo inaczej głodówka.
pokarm w proszku który dostałaś jeśli jest typu rodi care to sam w sobie zawiera bombę odżywczą, którą ten brzuszek musi przyswoić. uzupełnieniem niech tu będzie sianko ziołami (tu trzeba oglądać opakowania - bez oznak pleśni, moli, ładnie pachnące, nie przesuszone), troszkę granulatu...

[Claudi]

Koniecznie obserwuj, czy znika także pożywienie z karmidełka. Jeśli będziesz mu podawać tylko miękkie, zaraz pojawi się problem z przerostem zębów, a to już jest kolejna poważna sprawa. Mały MUSI ścierać sobie ząbki inaczej znowu przestanie jeść, bo zaczną go ranić w pyszczku.

Trzymam kciuki.

[Atty14]

Dzisiaj byłam u weterynarza i powiedział, że mały wygląda o wiele lepiej ! ;D Ważył 28 dag a teraz już 30 więc jesteśmy na dobrej drodze  ;) Dziś dostał tylko 2 zastrzyki , bez glukozy. Ta papka jest z firmy ROYAL CANIN, można podawać ją też psom i kotkom :)  Weterynarz powiedział , że możemy powoli wprowadzać już tą dietę, ale po troszeczku.  Przed tymi wizytami Maluszek był bardzo odwodniony, a teraz siku robi co chwilę :) Już zaczął biegać, bawić się :)
Jesteśmy na dobrej drodze!   

[Claudi]

Ale nie wolno póki co odtrąbić wygranej. Za miesiąc - już będzie prawie pewne, że wyszedł. I niech podjada twarde powolutku, żeby mu ząbki nie przerosły!

[Mysza <")))/]

błagam, nie mów że karmisz szynszyla proszkiem convalescent royal canin dla mięsożerców -.- który lekarz wet. ci to doradził????

Dla gryzonia masz takie karmy w proszku: herbi care plus, rodi care (pelletki) i critical care.

[Zieffka]

Mysza ma całkowicie rację - absolutnie nie wolno podawać karmy dla zwierząt mięsożernych szynszylom.
Pokarm nie tylko ma być odżywczy, ale przede wszystkim DOSTOSOWANY DO MOŻLIWOŚCI układu pokarmowego, uwzględniający jego funkcjonowania (wegetarianie, przewód pokarmowy jest długi).

[Atty]

Ale nic mu się nie stało, wręcz przeciwnie odżył. Nie powinnam się cieszyć?
Dziś kupiłam mu karmę z firmy  Versele-Laga. Maluch bardzo chętnie ją wcina  ! :D
Bardzo się cieszę, wraca do zdrowia 

[Atty]

A co myślicie o kupnie mu kolegi? Skoro ze świnką morską nie wyszło, to może drugi samczyk będzie lepszym wyjściem? Nie chce żeby mały był samotny gdy mnie nie ma i dlatego świniak z nim siedział. Ale teraz gdy zachorował siedzą oddzielnie.  Poczekać, aż wyzdrowieje do końca, czy zakupić w najbliższym czasie? Przez te dwa najgorsze dni nie byłam w szkole z obawy, że gdy wrócę Maciuś nie będzie żył. Opiekowałam się nim i w ogóle. A teraz muszę już chodzić, więc będzie bardzo samotny. Co myślicie?  ???

[Basia_W]

Oczywiscie to bardzo dobry pomysł, ale powinien najpierw dojść do pełni sił, bo nowy kolega to będzie stres na początku i pewnie przepychanki, jeśli nie ostre bójki, musi być zdrowy.
Z tym prosiakiem to chyba nie był dobry pomysł, choćby pod tym względem, że szynszyla jest nocnym zwierzęciem, a świnka dziennym.

[Zieffka]

Stres u szylek pogłębia czasem choroby, wywołuje pewne dolegliwości.
Te maleństwa bywają strasznie delikatne.
Niezmiernie ciesze się, że tak szybko i dobrze wychodzi maluch na prostą! :)
Co do kolegi - napisz ile ma Twój brzdąc, to pewnie da się podpowiedzieć kilka rzeczy :)

[Atty]

Moj Maciuś jest jeszcze malutki, ma 10 miesięcy :) Gdy go kupiłyśmy miał 5 miesięcy. 

[Atty]

Maciek jest już cięższy i większy, ale niestety mamy drugi problem;/  Wypadło mu futerko w okolicach pyszczka, noska oraz oczu. Przy oczkach zawsze ma jakąś białą substancję (?)  a na nosku coś czarnego klejącego. Co to może być? Z ząbkami wszystko w porządku, ponieważ są krótkie. POMÓŻCIE

[Zieffka]

Koniecznie do weta. Zatkany noc i kolor mazi są bardzo niepokojące. Oczy mogą być od alergii, zatkanych okolic zatok, kokcygiów, pyłu, itp - tu musi być konsultacja lekarza!

[Atty]

Maciek był dziś u weterynarza. Dał nam dla niego krople do oczu. A co do łysiny, powiedział, że raczej mu nie odrośnie, niestety. ALe i tak najważniejsze że jest całkowicie zdrowy, tylko te oczy.
 

[Alicja Mannschack]

A czy wet sprawdzal zeby  ??
Na pare dni schowaj piasek i  zwracaj uwage czy sie nie drapie tam gdzie nie ma siersci.

[Atty]

Nie sprawdzał, ale nie są za długie, ściera sobie Maluszek. Okej piasek będzie schowany! :) A właściwie to nawet bardzo się drapie, co to może znaczyć?

[Alicja Mannschack]

To znaczy, ze ma prawdopodobnie grzybice, radze zmienic jak najszybciej weterynarza i dac szylka jak najszybciej  dokladnie zbadac.
Co to za wet,  ze dokladnie nie zbadal szylka  ?

[Mysza <")))/]

jak zwalczysz grzyba to włoski odrosną, po miesiącu. Co to za wet co nie sprawdza przyczyny łysiny i drapania ;/

[Atty]

Ale czy przez grzybice nie ma Maluszek żadnych strupków przypadkiem? Bo mój takich nie ma. Ja nie byłam wtedy z nim u wet al epodobno sie pytał czy się drapie, alee nic takiego nie powiedział, że ma grzybice 

[Alicja Mannschack]

A kto Ci powiedzial,ze przy grzybicy musza byc strupki,  czy Ty nie rozumiesz jak Ci kilka  ludzi mo

wi,  ze ma grzybice a Ty dalej swoje  !!!
To zwierze tylko sie meczy, bo go swedzi, a Ty jestes za niego odpowiedzialna.A ten wet jest do du. .....
Ty mnie juz denerwujesz,  podzwon po innych wet i zapytaj sie czy maja doswiadczenie z szynszylami, bo ten twoj wet go wykonczy.

[Mysza <")))/]

Atty, wystarczy że szynszyl sie drapie i wypada mu tam sierść. To pierwsze objawy grzybicy. Potem skóra robi sie czerwona a swędzenie jest nie do wytrzymania. Szynszyl w konsekwencji drapie sie do krwi i wtedy ma strupki. Nie mozna do tego dopuścić. Dziewczyno, grzybica sama sie nie ulotni. Weta zmień, bo jak Ala pisała, jest do bani. Wystarczy ze udasz sie do innego po imaverol, rozrobisz 1:50 i będziesz smarować miejsca łyse i dookoła co 2 dzień przez 2 tygodnie. Imaverol nie kosztuje dużo, a dla szynszyla takie ciągle drapanie to raz dyskomfort, dwa stress. Poza tym sama możesz złapać. No chyba, że masz ochotę przekonać sie na własnej skórze jakie to miłe jak coś cholernie swędzi.

Klatka do wymycia i wyparzenia. Otoczenie i pokój w którym przebywa szylek do gruntownego sprzątania.