Tak jak kolorystyka tak charakterami bardzo sie różnią. Nie zgadza sie tylko fakt ze czarny to diabelek, a bialy aniolek. Jest zupelnie odwrotnie. Albi to dominator pochlaniajacy wszystko. Zawsze pierwszy przy misce. Probuje nawet Aterowi wyciagnac jedzonko z pyszczka. Wpycha noska do miski gdy tylko widzi ze Ater je. Chyba z obawy ze wyje cos smacznego ;) Gdy wkladam reke z siemieniem i podaje Aterowi, Albi odrazu przepycha sie i dopada to ziarenek. Próbował gryz nawet guziki od pilota. Trzeba bardzo go pilnować. Ater natomiast to spokojny, dystyngowany szylek ;P Ze spokojem je i nie pogryza przedmiotów....co nie oznacza ze nie lubi poszalec po pokoju i namietnie odbijac sie od scian, a nawet moich plecow gdy kucam sprzatajac klatke.