Chciałabym przedstawić Conka :-)

[Cono]

Pozdrawiam, rosnę - mam się badzo dobrze :)





troszkę jestem mniej czarny z futerka niż na początku :)



taki jestem pognieciony na futrze bo się chowałem pod poduszką ale ta wariatka z aparatem i tak mnie znalazła ...





ale mama mnie i tak kocha i fajnie ze mną śpi :) i jakoś mnie nie zgniata :D

[Basia_W]

Te dwutygodniowe maluchy są naaaaajsłodsze  :cmok:

A gdzie tatuś ?

[Cono]

Tatuś jest z niewiadomych przyczyn troszkę skubany i goniony przez mamusię... Siedzi więc zwykle z daleka od niej a więc i od juniora. Na wybiegu nie gryzą się ale w klatce z małym Morusek jest ciągle przeganiany... Martwi mnie to. Na wybiegu nawet próbuje "trykać" Conkę ale ta fuka na niego i nie pozwala... A tak za sobą tęskniły przez pierwsze dni...

[Basia_W]

Oj jaka szkoda, może ta przerwa była za długa i taka reakcja samiczki, choć niektóre tak mogą właśnie reagować na samca po porodzie. Maluszka możesz podrzucać do tatusia, albo tatusia do klatki z małym kiedy mama na wybiegu, samczyki pięknie potrafią się opiekować maluchami. Prawdopodobnie będzie cię czekało ponowne łączenie po odchowaniu malca.

[Cono]

samczyki pięknie potrafią się opiekować maluchami. .

No przyznam że na to liczyłam ale Conka nie daje mu podejść do juniora. Dzięki za podpowiedź - będę malca podrzucała do taty jak tamta pójdzie pobiegać. Morus nie robi mu krzywdy, widać że chętnie by sie nim opiekował ale Conka zaraz leci je rozdzielać. Po porodzie oddzielone były przez 5 dni, może to za długo... Ale Morus to tak po klatce łaził, skakał, wariował za Conką. Bałam sie że ją znowu bzyknie :D

[kamstach]

padłam... ja chceee maleństwooooooooooo :))))))
jaki on pięknyyyyyy, taki kinolek biały, normalnie gdyby nie kinol to bym nie wiedziała gdzie ma główkę, i te naciapane łapusie..... miodzio.. rozpływam się.

[Bożena]

Po prostu brak mi słów żeby napisać jak cudny jest ten maluszek .Dwa ostatnie zdjęcie słodkie.

[mimi10]

Chce mi się pocałować monitor jak takie zdjęcia widzę [kocham]

[Cono]

Chciałam tylko napisać że rodzinka moich szyli jest razem, śpią razem, przytulają się, biegają po klatce - nie trzeba było ich łączyć od nowa, wszystko poszło gładko. Nie wiem czemu Conka miała taki okres że goniła Moruska  :???:  i wyrywała mu futro z zadka. Teraz jest super, Morus się opiekuje Juniorem, przytula go tak słodko... Zresztą oboje rodzice uczą Juniorka wszystkiego co nowe. Malec umie już pić z poidełka, kąpie się w piasku, śpi w hamaku, wcina to samo jedzenie co rodzice i skacze po klatce jak zwariowany :) Ale "cyca" nadal lubi, a ja uwielbiam patrzeć jak Conka go karmi bo on wtedy tak popiskuje z zadowolenia, oczy przymyka - no cudny jest. Tak wygląda jak kalka swojego tatusia i zachowuje się też tak jakby naśladował Morusa :). To jednak chyba jest chłopak  :D Troszkę jest dzikusek ale zrobił sie taki dopiero od jakiegoś czasu mimo ze go od urodzenia brałam w ręce, głaskałam i przytulałam. Wcześniej tak się nie wyrywał - teraz mam wrażenie że "starzy mu coś nagadali" :) :)

[Bożena]

Oj,zazdroszczę ci bardzo i czekam na nowe fotki.Maluch już pewno znowu większy  :D

[Basia_W]

Jak to tak bez zdjęćka słodziaczka  :) ?
Super, że rodzinka połączona, teraz sama widzisz jak fajnie jest obserwować całą rodzinę. Co do dzikości malucha, to ja też od pierwszego dnia zawsze brałam swoje na ręce i nic to nie dało, z żadnego nie zrobiłam miziaka, jedne wytrzymywały dłużej na rękach, z innych wyrosły straszne dzikusy. Mój Pusiek dopiero gdzieś tak po siódmym roku życia przestał panicznie uciekać przed rękami, teraz nawet udaje mi się go czasem"ululać"  :D na rękach w ciepełku.

[Cono]

Nowe fotki dla Cioci Basi.
Juniorek rośnie :) wygląda jak jego tata :)
Jeszcze pije mleko ale już w zasadzie jest zupełnie samodzielny.
Posyła buziaki swoim małym bielutkim pyszczkiem :D



tu powyżej z mamą


a tutaj z tatusiem :) którego zawsze naśladuje



a poniżej cała rodzinka

[emiQs]

Te ostatnie zdjęcie mnie po prostu rozbiło! Przecuuudna rodzinka :) Aż każdego bym wymiziała i wycałowała

[Basia_W]

Łiii co za słodki widok, ale już urósł, kochane czarne pyszczki wycałować proszę.
To chyba telepatia, bo wczoraj miałam zamiar upomnieć się o nowe zdjęcia czarnuszka :D.

[owiabiks]

Bardzo słodka rodzinka :love:

[Cono]

No niestety trzeba będzie ich niedługo rozdzielić Szkoda bo tak słodko teraz ze sobą śpią i się bawią. Ale jak Junior podrośnie to się zacznie konkurowanie z Morusem i raczej kiepsko by było... Więc Juniorek będzie szukał dobrego domku choć będzie mi bardzo ciężko się z nim rozstać... Tak się do niego już przyzwyczaiłam... Jakbyście widzieli jak potrafi fajnie w hamaczku spać - te nóżki takie rozłożone, wyciągnięte :) I na wybiegu jest najzwinniejszy. Naprawdę kochany jest słodziak, choć troszkę dzikusek do brania w ręce.

[Cono]

Jakiś czas nie wpisywałam nic nowego ale zawsze czytam forum. Jednak dziś chciałabym pochwalić się Wam dobrą nowiną - Conka urodziła maluszka. Jest jeden ale zdrowy, ruchliwy i rozkoszny jak wszystkie te maluchy. Kolor ma szary. Początek był trudny, poród był cieżki ale się udało. Fotki zamieszczę może jeszcze dziś.

[Basia_W]

Gratuluję nowego członka szynszylowej rodzinki, choć to trochę  za szybko po ostatnim maluszku, a właśnie, czarnego Juniorka już nie ma ?
Czekamy na fotki.

[Cono]

Czarnulek już ma nowy dom. Trafił do dobrych ludzi, którzy już od kilku lat mają szylka i szukali dla niego towarzysza.
A co do kolejnego Maluszka - no jest to wcześnie, od ostatniego porodu minęło dopiero 5 miesięcy. Mimo odstawienia po porodzie Juniora i tak Conia zaszła w kolejną ciążę w maju. Na szczęście Maluszek jest jeden ale jestem bliska rozdzielenia Morusa i Cono na stałe... Z wielkim żalem bo naprawdę są zgodne i widać że lubią swoje towarzystwo :-(  Jednak inaczej nie uniknę kolejnych miotów :-(

[Basia_W]

Szkoda byłoby je rozdzielać, spróbuj je oddzielać na kilka dni kiedy Conka ma rujkę, najlepiej zanotować datę rui i wtedy łatwo obliczyć w przybliżeniu datę następnej (występuje mniej więcej co 40 dni ). W tym okresie trzeba ją bacznie obserwować i na czas oddzielić. Jeśli u niej rujka ma wyraźne objawy, to nie powinnaś mieć z tym problemu. Zawsze istnieje ryzyko, nie zdąży się na czas, ale jak taka wpadka przydarzy się raz w roku, to można jakoś to ogarnąć. Pozostaje również kwestia kastracji, ale to ostateczność. Ja na Twoim miejscu rozdzielałabym, a jeśli kiedyś zdarzyłby się jeden maluszek, to cieszyłabym się nim i tyle :).

[Natka1]

Gratuluje  maleństwa  i superowej  kulkowej rodzinki  :love:

[Cono]

Oto moje Maleństwo :)









A tutaj poniżej oglądają Maluszka mój kochany piesek i nie mniej kochana siostra :)

[Natka1]

Matulu ile słodyczy  w tej maleńkiej kuleczce  :love: :love: :love:

psiak   i siostra  równie uroczy  i fotogeniczni  :mrblue:

[Basia_W]

Cudny jest, tak jakoś ślicznie mu z pyszczka patrzy, że pewnie wyrośnie z niego piękny szyluś, no i taki sporawy jedynaczek  jest  :). Ciekawa jestem, czy szylki rozstawiają po kątach piesia  :D.

[agusia9]

cudny jest poprostu...gdyby moje szylki miały maluszka to chyba bym od klatek nie odchodziła...zresztą i tak ciężko się od nich oderwać ;0)