Ratujmy konie z Morskiego Oka

Zaczęty przez junoo, 12 Sie, 2014, 12:17

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

junoo

O sprawie jest głośno w mediach, więc chyba nie muszę pisać na czym polega problem.
Zachęcam do podpisania petycji - listu do Tatrzańskiego Parku Narodowego.

http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9465


autor grafiki: Kasia Górczyńska Salamanka kennel
źródło grafiki: https://www.facebook.com/RatujmyKonieZMorskiegoOka

5zy5zka

Dawno powinni tego zabronić. Pamiętam jak byłam na Morskim Oku chyba 15 lat temu, to wozy jechały tak przeciążone turystami że aż przechylały się na boki, ludzie siadali jeden na drugim. Konie całe pokryte pianą, dyszały, ledwo ciągnęły ciężkie wozy. Po dojechaniu na górę ani chwili odpoczynku i kolejna runda na dół. Ci ludzie nie mają sumienia. Jak podszedł do nas góral i zaproponował przewóz, mama mu powiedziała, że nie będzie przyczyniać się do cierpienia zwierząt, oczywiście została wyśmiana bo to "tylko" koń.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

5zy5zka

@mikar78 nawet jak nie spacer, to przecież można wprowadzić melexy. Sama pamiętam byłam z babcią w jakimś rezerwacie przyrody i dla starszych osób to była wygoda jechać melexem. No ale to zapewne wyszłoby drożej niż zakatowanie konia, więc po co.
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

(*) Dukat - ze mną 09.08.2012r. - 02.02.2013r.

[-chomik-] [-chomik-] [-chomik-] [-chomik-]

KarolinaGliwice

Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.

MARLEY |*| ♥
PESIA |*| ♥

Bożena


matti4411

podpisałam i życze tym chorym osobom które zmuszaja te piekne stworzenia do morderczej harówki prowadzącej na drugą stronę ich ciężkiego życia w tamtych rejonach zwłaszcza!!!
"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Mysza <")))/

Ja szłam do morskiego oka pieszo i żyję. Poza tym co to atrakcja być dowiezionym na miejsce w ścisku jak w autobusie :P
Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Paula_91

Ja tez szlam na pieszo i korona mi z  glowy nie spadla ;)
Ostatnio, dużo myslalam o tej akcji i troszkę zmieniłam zdanie.
Owszem, ja również jestem z tych, którzy uwazaja ze kon powinien pracować ALE nie być katowany i przeciążany.
Uważam, że nie dokońca jest przemyślane, żeby zupełnie rezygnować z koni a zastapic je tylko meleksami.

Moim zdaniem powinny być duże restrykcje jeśli chodzi o to - ile czasu konie pracują, jak sa zmieniane, kiedy maja przerwę na karmienie i pojenie, ale NAJWAZNIEJSZE ile wioza ludzi! Gdyby o polowe zmniejszyć im ciezar, padających koni by nie było. Te sa zwyczajnie przeciążone. Ja tez nie chce bay trafialy do rzezni, ale w tej materii nie jesteśmy w stanie nic zrobić. A nikt, za darmo konia oddawać nie będzie, na którego jakiś tam czas lozyl. To, ze ludzie sa niewdzięczni i konia który iles czasu na nich pracowal oddaja do rzezni to już w ogole zupełnie inna kwestia.

Osobiscie również podpisałam petycje. Mam jednak nadzieje, ze znajdziemy zloty srodek. Ze Tatrzanski Park Narodowy, wezmie sprawy w swoje rece lacznie z weterynarzem. Wystarczy kilka zapisow w regulaminie parku, aby sprawę zalatwic. Aby koniec nie były przeciążone.

Nie można slepo bronic jednej i drugiej strony, gdy jedna i druga ma wady. Uwazam, ze trzeba się dogadać, bo wojować można długo , a nic się nie zmieni.

matti4411

Cytat: Paula_91 w 03 Wrz, 2014, 13:59
Ja tez szlam na pieszo i korona mi z  glowy nie spadla ;)
Ostatnio, dużo myslalam o tej akcji i troszkę zmieniłam zdanie.
Owszem, ja również jestem z tych, którzy uwazaja ze kon powinien pracować ALE nie być katowany i przeciążany.
Uważam, że nie dokońca jest przemyślane, żeby zupełnie rezygnować z koni a zastapic je tylko meleksami.

Moim zdaniem powinny być duże restrykcje jeśli chodzi o to - ile czasu konie pracują, jak sa zmieniane, kiedy maja przerwę na karmienie i pojenie, ale NAJWAZNIEJSZE ile wioza ludzi! Gdyby o polowe zmniejszyć im ciezar, padających koni by nie było. Te sa zwyczajnie przeciążone. Ja tez nie chce bay trafialy do rzezni, ale w tej materii nie jesteśmy w stanie nic zrobić. A nikt, za darmo konia oddawać nie będzie, na którego jakiś tam czas lozyl. To, ze ludzie sa niewdzięczni i konia który iles czasu na nich pracowal oddaja do rzezni to już w ogole zupełnie inna kwestia.

Osobiscie również podpisałam petycje. Mam jednak nadzieje, ze znajdziemy zloty srodek. Ze Tatrzanski Park Narodowy, wezmie sprawy w swoje rece lacznie z weterynarzem. Wystarczy kilka zapisow w regulaminie parku, aby sprawę zalatwic. Aby koniec nie były przeciążone.

Nie można slepo bronic jednej i drugiej strony, gdy jedna i druga ma wady. Uwazam, ze trzeba się dogadać, bo wojować można długo , a nic się nie zmieni.


Cytat: matti4411 w 12 Sie, 2014, 15:01
podpisałam i życze tym chorym osobom które zmuszaja te piekne stworzenia do morderczej harówki prowadzącej na drugą stronę ich ciężkiego życia w tamtych rejonach zwłaszcza aby sami sobie nosili tych ludzi na plecach aż padną z wycienczenia !!!

"Zarozumiałością oraz bez­czel­nością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tyl­ko dla­tego że są nieme dla je­go tępej percepcji."

Alvin 06.2010.Monty 09.02.15
♪♫...seize the day or die regretting the time you lost... ♫♪

[-chomik-][-chomik-]

Mysza <")))/

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. A baca pewnie ma jedna zmianę koni, bo utrzymanie koni pochłania pieniądze, więc taniej jest mu zajeżdżać jedną parę niz miec dwie na zmianę. Niestety u wielu z tych ludzi mentalność jest jak za średniowiecza i dla nich koń to zwierzę, ergo nie czuje, nie męczy się, nie ma duszy. "Toć, przecie nawet ksiondz na kazaniu mówił, że tela człowiek ma dusa."
Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.