Witam ja również zostałam szczęśliwą właścicielką szylek od Claudiego .

Zaczęty przez gaja35, 04 Mar, 2007, 12:24

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gaja35

Witam wszystkich , jestem tu nowa ale postanowiłam sie pochwalić moimi maluchami . Więc jakiś czas temu polecona przez znajomą zgłosiłam chęć posiadania szynszyla , Claudi rozważył moją kandydaturę i dostałam odpowiedź twierdzącą , czekałam na maluszka kilka tygodni , kiedy już tylko kilka dni dzieliło mnie od wyjazdu po niego lub po nią bo płeć nie grała roli , dostałam telefon czy nie chciałabym zaopiekować sie dwoma , bo jest do oddania parka po przejściach , oczywiście sie zgodziłam , to podwójna radość , miałam warunki więc mogłam je przyjąć . Okazało sie ze moje maluszki duzo przeszły , cudem ocalone od śmierci , trafiły do mnie , nie bardzo przypomonały szylki z obrazków , chudziutkie , ze zmierzwioną sierścią , ale bardzo zywiołowe , no i oczywiście MOJE . Zakochana w tych szczurkach przywiozłąm je do siebie , mieszkam na wybrzeżu więc maluszki miały ponad 300 km do domu . Dziś są to cudowne szynszyle , samczyk jest taki grubiutki jak te z obrazków , nazwaliśmy go Matrix , więc wiecie jaki ma charakter :D , samiczka nadak przypomina szczurka ale jest równie sympatyczna . Dziekuje ci Claudi za zaufanie , na pewno sie nie zawiedziesz . Pozdrawiam wszystkich .
Gaja35

Anna83

Jak miło czytac takie prawdziwe historie z szczęśliwym zakończeniem :brawo: Ja mam szylkę od Carol a Carol dostała mamusię (już mojej) od Claudiego.
Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Agacik

grono szczęśliwych posiadaczy kulek od Klaudiusza rośnie jak miło :D przy okazji Luna rośnie i coraz bardziej grymasi nad jedzonkiem wybiera TYLKO te wartościowe kąski i zabiera Diance wszystkie pyszności :D

Kiwi

A Dianka jej pozwala? Moja Weronka od razu goni Romcię i na nią sika... ;)
Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

gaja35

Hmmm .. chyba musze coś dodać . Ilość szylek w moim domu wzrosła do 5 sztuk . A stało sie to tak : razem z moimi szynszylami Claudi powierzył maluszki również mojej przyjaciółce , ona takrze dostałą parkę . Niestety okazało sie ze jej synek , cierpiący na astme ma uczulenie , nie na same szyle ale na trociny , które pylą , na piasek kąpielowy i na siano . Niestety szynszyla bez tych żeczy nie moze funkcjonować , kiedy zaczeły sie dusznośći i ogromne problemy z oddychaniem u małego Kubusia , postanowiłam ze szynszyle trafią do mnie , i tak miałam zamiar dokupić parkę dodatkową . Zdecydowałam ze znowu pojade do Warszawy i przywioze te małe śmieszne stworki do siebie , i przywiozłam . Kiedy połączyłam je wszystkie razem zaczeła sie zabawa , przystosowałam im ogromną klatke , która zajmuje mi połowe kuchni hahaha , mają pólki , piętra , drabinki i konary do wspinania , biegaja po niej jak oszalałe , są takie kochane  :D , na każdym piętrze stoi miseczka z karmą , żeby sie nie biły i nie miały za mało żarełka . Wiszą dwa poidełka żeby sie nie kłuciły o picie , tylko basen z piaskiem mają jeden ale jakoś sie godzą hihihi. Na koniec doszedł do nas samczyk , olbrzymi czarny , aksamitny , ma na imię Arni i jest boski . Ludziom sie już znudził a u mnie jest wieeele miesca , w domciu i w sercu dla tych małych zwierzątek . Tak więc moja szynszylowa rodzinka liczy sobie juz 5 sztuk , zgadzaja sie wszystkie cudownie , rozmawiają ze soba , samczyki chodzą do karmideł , sprawdzają pokarm , potem gruchając wołąją samiczki . Spać chodzą zgodnie wszystkie razem do specjalnie dla nich zbudowanego domku . Chciałabym dodać jeszcze do nich białą samiczkę , ale to na razie kwestia moich marzeń ;) mam nadzieję ze do spełnienia . Pozdrawiam serdecznie .
Gaja35

mad

Gaja, normalnie mały, szynszylowy raj. cudownie musi być mieć tyle futrzaków :)

gaja35

mad musze ci powiedzieć ze to naprawde duża radość , obserwować ich zabawy , podsłuchiwać rozmowy , oglądać jak sie czasem kłucą , to jest naprawdę super . Choć prucz tych małych kuleczek mam jeszcze wiele innych zwierzaków , i żadne nie są faworyzowane , to jednak szynszyle dostarczają mi wiele uciechy. :D
Gaja35

fanaticus

nie wątpię że to wielka radość - ja np ostatnio nie śpię w szynszylowym (czyt. moim) pokoju, przeniosłam się do innego bo nie zawsze mam ochotę na nocne hałasowanie (głównie podgryzanie moego łózka wpędza mnie w... a racze wypędza z pokoju;> to taki odgłos regularnego, ciągłego piłowania, b. przyjemny - wszystkim polecam :D ) , ale kiedy czasem wpadnę na taki mądry pomysł nocowania u gryzaków - moje spanie jest zredukowane min. o godzinę bo koniecznie muszę popatrzeć jak maluchy rozrabiają, nie mogę sobie darować wstania po jakiś smakołyk czy pogadania ze zwierzem który akurat przechodzi po moje poduszce :) 
:)

mad

ja na noc wynoszę klatkę do kuchni, która jest za ścianą,ale i tak zdarza sie, że budzą mnie w nocy hałasy. heh, teraz kiedy jestem w trakcie oswajania dwóch stworów muszę nosić 2 klaty.
a dziś się nawet zastanowiłam nad przygarnięciem parki :) ale z tym poczekam jeszcze trochę, aż się te dwa łobuzy oswoją ze sobą.

gaja35

No ja oprócz szynszyli ma jeszcze gromade innych zwierzaków . Zaczne od największej: bernardynka Aza (zdrobniale Zośka) przygarnieta kiedy jechała do uspienia , owczarek niemiecki Diana zakupiona przezemnie , labradorka Dona również zakupiona , cocker spanielka Lady odebrana od złej właścicielki której sie znudziła , małego owczarka którego odkupiłam od właściciela kretyna który myślał ze zeżarł wszystkie rozumy , a robił wielką krzywdę maluszkowi , dwa kundelki suczki mame Sonie i córkę Mimi ,kota Lenego którego przygarneliśmy jako malutką szarą kuleczke , królik miniaturka (choć nie tak całkiem;) ) Trusia tez odebrana złemu właścicielowi przez weterynarza i podrzucona do mnie na troche:D , szczur Jack , dwie koszatniczki na razie bez imion , do tego mam akwariun z rybami 180 litrów i takie ogromne ryby w nim ,(tez niektóre z nich miały być spuszczone w toalecie ) , mam też żółwia wodnego który był tak chory ze skorupa jego była miekka jak skóra na ręku . Więc każde z moich zwierzaków ma w zasadzie swoją historię , ale nie o tym chciałabym pisać . Chodzi mi o to ze każdy z moich zwierzaków ma określone miejsce w domu , żadne z nich nie moze wchodzić innym w paradę i nie moze być zagrożeniem dla innych , dbam bardzo o to ponieważ nie po to ratuję te wszystkie stworzenia zeby potem w bezmyślny sposób odebrać im darowane zycie . Moje szylcie mieszkają w kuchni , i nie narzekaja , kuchnia w moim domu jest centrum dowodzenia ;) , nawet goście najlepiej sie tam czują . upss chyba sie rozgadałam:)
pozdrawiam
Gaja35

Kiwi

O matko! To ty masz prawdziwy zwierzyniec w domu! ;) Pozdrawiam :)
Weronka & Frania, Ginewra & Furia, Żabka & Żuczek
Amelka, Vivi, Romcia, Mia w

Anna83

Oj naprawdę to prawdziwe prywatne zoo!Podziwiam,ale przyznam szczerze że nie chciałabym miec tyle na głowie.Pozdrawiam.
Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

fanaticus

oj co do psów to ja bym chciała takie zoo :) ale czekam na większe mieszkanie, może dom i pomyślimy. ale pewnie Ty już masz sporo miejsca w domu, prawda? bo raz żeby wszystkie te zwierzaki w ogóle pomieścić, a dwa żeby jeszcze mogły nie wchodzić sobie w drogę... oj jak ja bym tak chciała. no ale to także wielka odpowiedzialność, i w ogóle to piękne co robisz dla zwierzaków - podziwiam :) pogłaszcz ode mnie wilczurkę - to moja imienniczka :) :)
:)

gaja35

No może zbyt wiele tego miejsca nie ma , ale mieszkam w domku z dość dużym ogrodem , wiem ze ilość zwierząt jest zbyt duża dla niektórych , choć ja tak nie uwazam , ale nie potrafie przejść obojetnie obok nieszczęścia innych stworzeń , jakos tak mam . Opiekowałam sie już przeróżnymi zwierzakami , prawie wszystkie znalazły nowe domy , tylko do niektórych poczułam wiekszy sentyment i zostały z nami . Swego czasu opiekowałam sie nawet drobiem , i kozą która po dwu miesiącach obdarzyła mnie parką maluszków , teraz już ich nie ma znalazły nowe domy , ale jak będe zmuszone to zapewne przygarnę nastepne . Nigdy sie nie zmienie , choć nie wszyscy to rozumieją , dopóki starczy mi sił będe pomagała zwierzętom . Nawet szynszyli nie kupiłam tylko przygarnełam , są po przejściach , jeden samczyk nie lubi głaskania , choć toleruje moją ręke , jedna z samiczek bardziej przypomina szczura mieszanego z kangurem , i już nigdy nie  będzie taka ładna jak wasze pluszowe kuleczki , ale jest bardzo przytulaśna i kochana , i nie zamieniłabym jej na innego puchatego i pieknego szynszyla , a śliczny czarny aksamitny Maniek ma paskudną szrame na boku (został zaatakowany przez kota u poprzedniego właściciela) i na bliźnie nie rośnie sierść , jest tam po prostu łysy kawałek skóry , ale jest kochaną przylepka pragnąca stałego kontaktu z człowiekiem , i miziania za uszkiem . Nie zamieniłabym moich , nie całkiem pieknych , zwierzaków na żadne inne , kocham je takimi jakimi są . Pozdrawiam wszystkich .
Gaja35

Anna83

Jesteś cudownym człowiekiem.Poprosze w albumie o zamieszczenie zdięc.Pozdrawiam
Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Julia

Podziwiam Cie!I trochę zazdroszczę-zawsze marzyłam o domku pełnym zwierząt,o ogródku pełnym kwiatów.o możliwości właśnie pomóć choremu lub pokrzywdzonemu zwierzątku,o kilku psach ze schroniska,o wesołej gromadce szylków.nie okreslilabym puchatych i nie tylko mieszkanców twojego domu jak zoo,tylko jak fajną rodzinkę.A jak dajesz rady z tym wszystkim,karmieniem ,sprzątaniem,opieką nad tymi wszystkimi zwierząrkami?.Czy można cos takiego polączyć z pracą zawodową? I jak inne domownicy z gatunku ludzkiego odnajduja się w twojm domu?Pozdrawiam.
Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

gaja35

Hej Julia , widzisz u mnie to jest tak , zwierzaki są moje , dzieci są moje , i mąż tez jest mój ;) , ja pracuje w domu , jestem zawodową kurą domową , pozatym zajmuję sie tresurą (choć nie lubie tego słowa , wole określenie układanie) , psów . Mój mąż jest strażnikiem więziennym , i zajmuje sie tam przewodnikiem psa służbowego , więc również psy to jego pasja . Moja stasza córka lubi gryzonie , szczury , myszy , chomiki itp . Więc ona przygarnie do swojego pokoju wszystkie zwierzęta tego typu , i bardzo dobrze sie nimi opiekuje . Moja młodsza córka lubi króliki , świnki morskie i wieksze zwierzaki , i choć ma dopiero 12 lat , to bardzo dzielna i odpowiedzialna dziewczynka . Ja zajmuje sie resztą , choć szczerze powiedziawszy muszę ogarnąć wszystko , choć mi to nie przeszkadza . Kocham to co robie i nie wyobrażam sobie innego życia  :D . Pozdrawiam serdecznie .


[załącznik usunięty przez administratora]
Gaja35

Anna83

Gaja jak Andreas zobaczy że wkleiłaś tu zdięcia a nie w albumie to Ci palcem pogrozi napewno.
Jagoda,Poziomka,Goja,Rozalia,Pistacja,Migdał, Fifi i Lili



Kasia*Cytrynka*Figa*Malinka*Aronia*

Spijcie skarby ..śnijcie

Julia

Ale super!U mnie niestety" układ domowy"  jest inny:to są trzy osobne równania - ja i moj syn,ja i moj szynszył,ja i moj chłop,podejrzewam że gdyby z tym "ja" cos by się stało, to reszta nie utworzylaby spójną całość.Chyba muszę pobrać od Ciebie kilka lekcji "tresury"(lub układania ) i nie konieczne psów. :)A fotki szylków są wspaniałe!NIestety też jeszcze nie umiem obsługiwać albumu.Może ktos z forum podpowie Tobie jak to się robi.Pozdrawionka!
Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

fanaticus

pomyślałam dokładnie o tym samym co Anna83 :D Twoje szylki są słodkie ale zdjęcia nieco obciążają forum. gdybyś chciała w miarę możliwości chętnie pomogę z albumem, powstał też na forum temat o  albumach - jeśli poszukasz na pewno znajdziesz, to dobre miejsce na pytanie o takie rzeczy, a może nawet znajdziesz już gotową odpowiedź :)
:)

Andreas

<grożę_palcem> ... Zdjecia do albumu poproszę ...;-)
Chwilowo - wobec faktu ze album stanowi trudnosc dla wielu użytkowników - te zdjecia niech zostana. Jak tylko napisany zostanie dokładny poradnik korzystania z albumu - wtedy zrobimy ogólne sprzatanie Forum ze zdjęć w postach ...
...
OT - Takie groźne imię ma czarny szczyl ze się przestraszyłem i nie usunąłem zdjęć :-P ....
Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

mad

Śliczny ten Pudzianek i imię ma super, jeśli u mnie się pojawi jakiś maluch płci męskiej, to się głęboko zastanowię, czy Twój czarnulek nie będzie miał w Poznaniu swojego imiennika ;)

Poza tym jestem pełna podziwu dla Twojej pasji. Twoja rodzina + zwierzaki to dla mnie spełnienie marzeń (przez 2 lata pracowałam, jako wychowawca w ZK, więc jakaś cecha wspólna hihi).
Życzę powodzenia i ściskam!!!

gaja35

Dzięki andreas że przymknąłeś na mnie oko , już więcej nie będe , ale naprawde mam ochote pochwalić sie moimi zwierzakami , i wpadłam na pomysł żeby zamieścić tu adres na mojego bloga na którym mam aż 4 fotoalbumy , tylko nie wiem czy to dozwolone , napiszcie jak ktoś wie coś o tym , wtedy zaraz podam wam adres strony  :D
Pozdrawiam
Gaja35

Julia

Nie mogę ze 100% pewnością powiedzieć że możesz umieścić adres,bo takie wypowiedzi   należą do Administratora.Ja widziałam na forum adresy do błogów,rózne linki itp,myśle że Ty też spokojnie możesz podać adres.Przecież to nie obciąża forum i nie zajmuje dużo miejsca.Pozdrawiam i czekam na błoga!
Jula.Szarik-szara kulka,Pirat-czarny,Ogryzek,Gusia-świnka morska.

Malcia

Jak dobrze ze sa jeszcze na tym swiecie tacy ludzie

WIELKIE BUZIAKI DLA WAS

Moj dom tez czasami przypominal takie minni zoo ale nie mialam i nie mam warunkow na taka liczbe zwierzat.

Trzeba miec ogromne serce zeby robic cos takiego 
                     
                                                              :brawo:   :brawo:   :brawo:

Im bardziej znam ludzi,
tym bardziej kocham zwierzęta ! ! !