Wysłany przez: Bożena
« dnia: 09 Maj, 2016, 11:46 »No to mi ulżyło . Będzie dobrze.
Wysłany przez: Bożena« dnia: 09 Maj, 2016, 11:46 »No to mi ulżyło . Będzie dobrze.
Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 09 Maj, 2016, 10:52 »Narazie jest spoko,zostawiłam im tylko siano i czystą wodę.
Wczoraj polataly po pokoju,energii miały ogrom. Zjadły trzy garście ziolek jak zawsze,wypił całą wodę jak zawsze. Ogólnie normalnie. Chyba będzie ok. [bigsmile] Wysłany przez: Mysza <")))/« dnia: 08 Maj, 2016, 23:20 »@SZYNSZYLKA BEZA trzymam kciuki, oby obyło się bez rewelacji :)
Wysłany przez: dream*« dnia: 08 Maj, 2016, 16:16 »Jakby coś się działo to pisz :) Zioła i sianko daj, karmę dopiero jutro :) Wysłany przez: MichQ« dnia: 08 Maj, 2016, 16:07 »Cieszę się że wszystko jest ok
Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 08 Maj, 2016, 16:05 »Tak zrobię Bożeno [smile]
Dziękuję wam wszystkim za pomoc. Co ja bym zrobiła bez was? Łapcie po migdałku. Jeszcze raz dziękuję! Kocham was! Wysłany przez: Bożena« dnia: 08 Maj, 2016, 16:03 »Oczywiście,Oluś wypuść je na wybieg . Nie odmawiaj im tej przyjemności. Poobserwujesz ich zachowanie. Będzie dobrze.
Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 08 Maj, 2016, 15:59 »Czyli nie karmić ich wieczorem ziołami i granulatem tylko zostawić im siano?
A! I jeszcze jedno pytanko. Mogę je normalnie puścić na wybieg? PS Nie przez przypadek. Kurde jeśli cośū im się stanie to nie wiem co zrobię Krzyskowi ( mój brat) Chyba dostanie porządny opiepsz... Wysłany przez: dream*« dnia: 08 Maj, 2016, 15:56 »Spokojnie :) w niektórych krajach młode pędy sosny i pąki uchodzą za.jadalne dla szynszyli, osobiście tak nie uważam, ale skoro tam je podają to raz podane przez przypadek nie powinny wyrządzić wielkich szkód.
Ja bym zostawiła już dziś kulkę na samym.sianku żeby trochę wyregulować i przeczyścić układ pokarmowy i powinno być dobrze :) Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 08 Maj, 2016, 15:29 »@Mysza <")))/
Właśnie to wet powiedział. Zalecił tez ze jakby było źle to żebym odrazu przychodziła. @Bożena Dzięki Bogu jeśli dostaną "tylko" biegunkę (w sumie żadna choroba nie jest miła i wiąże się z ryzykiem ),bo właśnie zaczęłam się zastanawiać nad grzybicą... No niestety nic nie zrobię,trzeba czekać. :smut: Brzuszki mają w miarę miękkie. Malaga ma apetyt,Beza tak "zuje" to jadło. Ale jedzą. Wysłany przez: Bożena« dnia: 08 Maj, 2016, 13:52 »Oluś ,obserwacja i jeszcze raz obserwacja. Nie denerwuj się słonko ,będzie dobrze. Tak jak Myszka pisała ewentualnie dostaną biegunki. Trzymam kciuki bardzo,bardzo mocno.
Wysłany przez: Mysza <")))/« dnia: 08 Maj, 2016, 13:44 »@SZYNSZYLKA BEZA, na objawy jest trochę za wcześnie. Nie wiem czy wet coś poradzi, pewnie zaleci obserwację.
Porosty mogą być trujące, akumulują w sobie różne substancje z powietrza, którymi się żywią, przy okazji pobierając także zanieczyszczenia. Bardziej martwiłabym sie o lamblie, które na pewno bytują na nie mytych i nie wyparzanych gałęziach, a które szyszki mogą złapać. Jeśli w ciągu kilkunastu dni pojawi sie biegunka, to pewnie będzie to, chociaż toksyny z sosny także mogą ja wywołać. Wysłany przez: MichQ« dnia: 08 Maj, 2016, 13:28 »Trzymam kciuki
Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 08 Maj, 2016, 13:25 »W sumie tylko podgryzly ale zadzwoniłam do weta i na 14 wizyta wiec teraz musze wsadzić kobitki do transportera.
Potem zdam relacje. Wysłany przez: MichQ« dnia: 08 Maj, 2016, 13:20 »Nie martw się na zapas jestem pewien że wszystko będzie dobrze
Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 08 Maj, 2016, 13:16 »Ok zadzwonię jak rodzice się zgodzą.
@Dosiek @Metallowa @dream* @Bożena @Mysza <")))/ Może wy coś jeszcze powiecie? Proszę... :smut: Wysłany przez: MichQ« dnia: 08 Maj, 2016, 13:13 »Idź z nimi do weterynarza na wszelki wypadek bo nie wiadomo jak dana kulka zareaguje na to
Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 08 Maj, 2016, 13:04 »Coś takiego jak rośnie na drzewach
javascript:; Wysłany przez: MichQ« dnia: 08 Maj, 2016, 12:46 »Na twoim miejscu nawet jeśli nie zaobserwował bym oznak zatrucia to zabrał bym kulki do weterynarza bo nie wiadomo co to był za rodzaj mchu
Wysłane z mojego Che2-L11 przy użyciu Tapatalka Wysłany przez: SZYNSZYLKA BEZA« dnia: 08 Maj, 2016, 12:37 »Mój brat dał dziewczynom gałązki sosny!
Wyjęłam patyki,były trochę podgryzione. Boje się... Z tego co wiem sosna jest trująca... Ale mniejsza o drewno był tam mech,taki porost Mój brat dostał taki porządny opiepsz ode mnie ze jak nie on,uciekł na rower. Co mam robić?! [nie_nie_nie] Proszę o szybką odpowiedź! |