hypothetical
27 Kwi, 2024, 17:38

Autor Wątek: Szylkowe opowieści  (Przeczytany 9037 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« dnia: 25 Maj, 2004, 16:52 »
W tym dziale możecie pisac swoje historie o szylkach. Straszne lub smieszne a moze smutne. Do wyboru do koloru. czekam na wspaniałe historyjki. :D  :D

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline szylka

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 236
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Wiki- samczyk
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Maj, 2004, 08:52 »
O, tak się składa, że moja siostra pisze historyjki z moim szynszylem w roli głównej :P . Oto pierwsza część:
Pewnego razu czarodziej Wiki wybrał się do zaczarowanego lasu i spotkał zaczarowany słonecznik. Nieszczęśnik nie wiedział, że to pułapka i nie mógł się oprzeć pysznemu słonecznikowi. Gdy wrócił do swojej klatki chciał wyczarować swoją malutką różdżką kolacyjkę i wtedy spostrzegł, że stracił magiczną moc. Nagle przyleciała wróżka Angorka i ostrzegła go, że wkrótce zwierzęta z zaczarowanego lasu przyjdą do niego zemścić się, za te wszystkie wykradzione kwiaty słoneczników z ich ogródka (Wisiowi większą radość sprawiało wykradanie słoneczników, niż ich wyczarowywanie :-))i, że niedługo będzie wąchał kwiatki od spodu. Wiki bardzo obawiał się gróźb, ale jako, że był mężnym szynszylem, próbował tego nie okazywać. Na następny dzień Wiki był bardzo głodny. Skoro, że nie umiał już czarować, nie mógł sprawić sobie szybkiego śniadanka i musiał iść do lasu nazbierać owocków.* Nasz bohater bardzo się bał wiedząc, że zwierzęta w każdej chwili mogą go zaatakować. Gdy Wiki nazbierał już dość owoców, tak, że wystarczyło mu na cały dzień (był na diecie, więc nie potrzebował ich wielu) postanowił wrócić. Gdy szedł do klatki nagle przed drogę wyskoczył zza krzaków mały jeżyk. Planem zwierząt (tych wrogo nastawionych) było zagadanie szynszylka. Nagle, gdy Wikiemu zdawało się, że wszystko w porządku poczuł, jak to jakiś wielki niedźwiedź podnosi go do góry. Wiki nie mógł się bronić magią, więc użył środków "naturalnych" . Niedźwiedź z obrzydzeniem odrzucił go, a ten skorzystał z okazji i uciekł. Uciekał tak i uciekał, aż w końcu znalazł się bezpieczny w swojej klatce. Zdążył w samą porę, bo jego pani Paulina nie zauważyła, że nie było go przez ten czas. W końcu Wiki zauważył, że nerwowo się pakuje i powiedziała do niego- "Wiki, przeprowadzamy się", Wisiu nie wiedział co to miało znaczyć, ale przeczuwał, że to coś dobrego.
Cdn.

Pozdrawiam!
Ja, Wiki (szylek), Bezik (paput), Tulka (kicia), Filka (kicia).

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Maj, 2004, 13:35 »
Fajne naprawde super !!!!!!!!!!! Dziękij bardzo. :wink:  :wink:

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline pat

  • ~Mówiący Do Ludzi~
  • **
  • Wiadomości: 1444
  • Uzbierane migdały: 1
    • http://zwierzaki1.w.interia.pl/
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Maj, 2004, 18:15 »
e no to siostra wyobraznie ma

Nie należy sądzić, że diabeł kusi jedynie ludzi genialnych. Gardzi zapewne głupcami ale nie lekcewazy ich pomocy. PRZECIWNIE pokłada w nich wielkie nadzieje.
Charles  Baudelaire

Offline Gaciorek

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 38
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://www.alloszczur.olpw.com
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #4 dnia: 29 Maj, 2004, 20:44 »
Hmm.. Ja mogłabym cos bazgrnąc, albo dac mojego FF o szczurkach, ale narazie nie mam ani humoru, ani checi, ani weny - nie mam nic  :|

Gato i Pusia po$draFiają ^^

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #5 dnia: 30 Maj, 2004, 16:50 »
No, no troche z pogranicza fantastyki ale bardzo fajne. Z tej opowiastki wynika że Wiki uwielbia słoneczniki  :wink: . Kiedy nastepny odcinek?

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #6 dnia: 31 Maj, 2004, 22:10 »
No no czekam na nowe zabawne historie.  :D A jak będzie ktoś mial wene niech napisze prosze  :!:  :!:  :!:  :!:

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline szylka

  • ~Piach Master~
  • *
  • Wiadomości: 236
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Wiki- samczyk
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Cze, 2004, 16:52 »
A więc część druga... w przygotowaniu! Właściwie jest przawie skończona, ale prawie. Jak mojej siostrze się zechce, to napisze drugą część :P

Pozdrawiam!
Ja, Wiki (szylek), Bezik (paput), Tulka (kicia), Filka (kicia).

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #8 dnia: 26 Lip, 2004, 15:37 »
Ej moze ktoś w końcu coś mi napisze. Jakąś historie. juhu !!!!!!!!!!!! :lol:

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Wrz, 2004, 18:12 »
Czego nic nie piszecie.

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline Fiolka

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Wrz, 2004, 20:00 »
a ty??!!

...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Wrz, 2004, 20:50 »
Napisze historie dość smutną nie o moim szynszylku a o mojej koleżanki Tosia miała na imie szynszylka. Niestety pewnego razu mama mojej kolezanki otworzyła balkon a oni mieszkają na 4piętrze. Jakąś godzinke sprzatała gdy potem przypomniała sobie że szynszylka jeszcze nie biegała i ją wypuściła zapominając o otwartym balkonie. Gdy tu nagle mija już dobre pół godziny a szynszylki nie widzać. Ze szkoly wraca moja koleżanka obydwie zaczynają szukać Tosi po całym domu. Niestety nagle mama sobie przypomiana o otwartym balkonie obydwie zbiegają na dół pod balkon by sprawdzić czy przypadkiem nie spadła niestety spadła obydwie zobaczyły dużą plamę krwi i futerko szynszyla było pewne że to ona. Moja koleżanka do dziś nie może sie pozbierać po tym wypadku.  :(

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline Ebe

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Uzbierane migdały: 0
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Wrz, 2004, 18:21 »
O, to strasznie smutne Emilu, mój szylek też był na otwartym oknie (pierwsze pierto) ale widać bał sie wysokości i na szczescie nie skoczył.

Offline polak_12

  • ~Młodszy Szynszylownik~
  • *
  • Wiadomości: 28
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Wrz, 2004, 17:00 »
moj szylek też by tak skończyl też wybieg na balkon ale naszczęście nie spadł cały czas się boje że on wybiegnie i go strace chcę zakupić siatkę żeby nie wyskoczył nie wiem co robić żeby on nie wyskoczył. zdarzyło mu się też że wyszedł na parapet ale mały  nigdzie nie wyskaoczył i narazie jeszce żyje  WIĘC PILNUJCIE SWOJE SZYLKI ŻEBY NIGDZIE NIE WYPADŁY  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #14 dnia: 12 Gru, 2004, 11:29 »
o tak szylek trzeba pilnować jak oka w głowie.

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Sty, 2005, 14:08 »
szyle na tropie cz 1  
To się działo upalnego dnia. Kiedy szynszyle biegały sobie na wybiegu  w kołowrokach. Nagle chilli zwiała z wybiegu i szukając kryjówki, krzątała sie po całym domu. Zaczeliśmy ją gonić. Chillka w końcu schowała się tak, że nie mogliśmy jej znaleść. A ona była schowana w moim pokoju. Gryzła sobie puszke od piwa taty. Wysłaspod mojego łóżka  pobiegłedo kuchni i schowała się w koszu na śmieci. Szukając puszek po napojach. Potem jak oprużniła kosz to pobiegła do pokoju rodziców szukała, szukała....................................................................... . Potem znowu poleciała do kuchni i wlazła do otartej lodówki. Weszła tam i zaczeła gryść butelke od sosu chilli. Potem otworzyła go sobie i przyłapaliśmy ją jak go piła. W klatce napiszczała coś Pepperowi.

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Lut, 2005, 20:22 »
cz 2 w krótce :!!:  :mrgreen:  :!!:  :D  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #17 dnia: 05 Lut, 2005, 15:00 »
szyle na tropie cz 2
Potem jak już Chilka była w klatce Pepper zwiał. Zwiewał przez czły dom. Schował się w łazience. I zaczął podgryzać papier toaletowy. Wszedł do wanny z rolką o papieru i zrobił sobie zabawe, bo krencił sie w rolce. Wyszedł z wanny i wszedł do pralki i zakrencił bębnem. Rozkręcił go i usiadł i odpoczoł potem znowu zakręci i tak w kółko. Jak się zmęczył wyszedł i wybiegł z łazienki. Schował sie w moim bucie i zaczął podskakiwać wylazł z buta i wskoczył na mój rower. Wtedy go zobaczyłem i złapałem.  W klatce Pepper namówił z Chilką.

Część 3 w krótce. :mrgreen:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline Magge

  • ~Tester Przysmaków~
  • *
  • Wiadomości: 67
  • Uzbierane migdały: 0
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #18 dnia: 05 Lut, 2005, 15:06 »
Ladnie ci to wyszlo mimo ze troche w tym fikcji literackiej:)

Magge oraz |Chilli|,  Pepper, Treya, Nihilous, Sion, Furya i Gaya a takze |Bartuś, Zuzia, Kubuś i Majka|, Tuptus, Gwiazdeczka, Rafik i Miluś
gg:160418

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #19 dnia: 06 Lut, 2005, 08:21 »
szyle na tropie cz 3
Pepper już był w klatce. Gdy nagle Chilka coś napiszczała i z Pepperem otwożyły klatke. Ale tylko Chilka zwiała co mnie zdziwiło. Uciekła i zaczeła biegać  po półkach z moimi zabawkami. Póżniej pobiegła do mojej tajnej bazy w domu. I zaczeła się bawić moimi gadżetami latała na papierowych samolota, krenciła kostkami  i skakała na strachoskoczkach. Jak wyszła pobiegła i wskoczyła na moją deskorolke i pojechała sobie od drzwi wyjściowych do drzwi od łazienki. Zeszła i biegała w kółko biegała, biegała, biegała i tak dalej w końcu ja złapałem i zaniosłem do klatki a one naradziła się z Pepperem.  
                                                                   część  4 w krótce                                                                                     :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #20 dnia: 06 Lut, 2005, 17:48 »
Fajnie historyjki.  :D

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Lut, 2005, 18:13 »
szyle na tropie cz 4
Złapliśmy już Peppera i 2 razy chilke była już 23.09 i położyłem się spać.Nastempnego dnia jak wróciłem ze szkoły okazałe sie, że Pepper zwiał. Pepper się schował za pralką w łazience a tam wprost mnóstwo żeczy potem po gozinie wylazł i pobiegł ukrył się w kuchni miendzy przyprawami. Zaczął próbować. Najpierw spróbował pieprz potem sos tabasko, oregano, cynamon, curry, bazylie, i dużo innych. Potem pobiegł na mojom hulajnoge i wskoczył na kierownice. Hulajnoga się ruszyła i dojechał do mojego pokoju i schował sie miendzy moimi pluszakami. Wybiegł z nich i pobiegł do wybiegu wtedy go złapałem. W klatce naradził sie z Chilką pewnie znowu ktoś zwieje.
                                                 Część 5 w krótce :mrgreen:  :!!:  ;D  :!!:  :D  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #22 dnia: 07 Lut, 2005, 21:34 »
Wiedze Mati ze wena twórcza cie  nie opuszcza TO DOBRZE.  :D  :wink:

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline Fiolka

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 622
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #23 dnia: 08 Lut, 2005, 15:34 »
Mati-ale wyobrażnia  :!!:  ;D

...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #24 dnia: 09 Lut, 2005, 15:04 »
szyle na tropie cz 5
Tym razem byłem przygotowany uciekła Chilka goniłem ją po całym domu i mi zwiała. Ukryła się w moim pokoju i zaczeła oglądać moje pistolety na kulki i na wode. Potem poszła ogładać moje modele samochodzików. Najdłużej oglądała kabriolety, gokarty, dżipy i wyścigówki. Poszła patrzyć na moje chipsy otworzyła ale nie jadła wyciongneła tylko spinera i go rozpakowała i zaczeła się nim bawić. Po chwili coś piskneła i pobiegła do kuchni. I wskoczyła do lodówki otworzyła zamrażalnik i jadła lod na ochłode jadła ijadła i jadła. Pobiegła do ubikacji wskoczyła na sedes i sie zsiusiała. Pobiegła i do pokoju rodziców i wkoczyła na swoją klatke złapałem ją i wsadziłem do klatki. A ona namuwiła się z Pepperem tym razem bende ostrożniejszy.    
                                                        część 6 w krótce :!!:  :mrgreen:  :!!:  :D  :!!:  ;D  [-chomik-]  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #25 dnia: 10 Lut, 2005, 16:44 »
szyle na tropie cz 6
była już 22.00 wienc myślałem, że nie uciekną i nie uciekły. Ale na nastempny dzień Pepper zwiał miałem tego dość ale zaczołem szukać a on w tym czasie wlazł do mojego pokoju. Wlazł na mojom kolejke włonczył zrobił rundke na około torów w kolejce  wyłonczył i wyskoczył pobiegł. Polazł do kuchni i zaczął grzebać znałazł tam same bezużyteczne śmieci. I wskoczył na półke z rodzynkami a zjadł tylko 5 rodzynek zdziwiło mnie to, że ubyło rodzynek i to tylko 5. On polazł do mojego pokoju i się przespał na moim łużku. Był już wypoczęty i wybiegany ale nie dał za wygraną pobiegł a zaczął biegać w kółko 2 kółko 3 kółko 4 kółko i robił tak do 9999 kółek zmenczył sie i przycupnął i zastał złapany. W klatce namówił się z Chilką wiem tylko to ktoś zaraz ucieknie.
                                      część 7 w krótce :mrgreen:  :!!:  ;D  :!!:  :D  :!!:  [-chomik-]  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #26 dnia: 11 Lut, 2005, 07:40 »
szyle na tropie 7
I stało się Chilka uciekła z klatki wiedziałem pobiegła do mojego pokoju i miała radoche, bo były pudła i na nich sobie skakała. Pobiegła pobiegać po już pustych pułkach wskoczyła na okno i zaczeła patrzeć na uliczke obok mojego domu. Pote shcowała się na pułce i sobie zasniela spala, spała, spała i spała potem pobiegla do pokoju rodziców. Tam siedziała i gawędziła sobie z koszatniczkami. Pobiegła od nich i pobiegła do przedpokoju i wskoczyła na pedały mojego roweru tam się zdrzemneła znowu zaczeła biegnąć do mojego pokoju tam na nią czekałe ona wskoczyla mi w rence to pewnie miało znaczyć, że jest jej nudno. W klatce powiedziała Pepperowi o pudłach i zaplanowała z nim kolejną ucieczke.

                                     część 8 w krótce :!!:  [-chomik-]  :!!:  [-chomik-]  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #27 dnia: 12 Lut, 2005, 07:47 »
szyle na tropie cz 8
Pepper oczywiście uciekł, chciał zobaczyć pudła przynajmniej tak myśle. Wskoczył bo mojego pokoju i w podskokach pobiegł na pudła. Podskakiwał skakal i na przemian raz podskakiwal raz skakal. Pobiegł do łazienki, bo przypomniał sobie dawną zabawe. Wien wszedł do pralki i zaczął kręcić bembnem i odpoczoł i tak w kółko. Pobiegł do kuchni i znow próbowal przyprawy. Pobiegł do Chilki na chwilke i powiedział, że pudeł jest 10 a nie 5 i pobiegł. Polazl na mój rower chodzil po nim i go oglądał przeszedl cały 5 razy i zeskoczył.  Pobiegł mnie szukać i szukał i szukał i tak sporo czasu zobaczył mnie za ich klatką i wskoczył mi w rence pomyślałem jest 22 pewnie Pepper jest śpiący. W klatce nic nie mówił Chilce tylko zasnął.        

                                                część 9 w krótce :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #28 dnia: 13 Lut, 2005, 13:05 »
szyle na tropie cz 9
Następnego dnia uciekla Chilka i podeszła do mnie jak siedziałem na koputerze miałem suchawki na uszach i nie słyszałem, że Chilka uciekła. WIenc rodzice ją łapali Chilka przyszła obok mnie zdjeła 1 suchawke i zaczeła suchać ze mną muzyke. Odbiegła i pobiegła do łazienki. W łazience weszła do pralki i próbowala zabawe Peppera kręciła się i odpoczywala i tak przez kilka godzin potem pobiegła i poleciała do kuchni ja zdjąłem suchawki ale puscilem głośno a Chilce ulżyło muzyka sie jej podoba. W kuchni pogrzebala w koszu na śmieci i znalazła tam same śmieci. Potem pobiegla do mojego pokoju i było mnóstwo pudełek zdziwila się strasznie dlaczego tak duzo. Pobiegła z mojego pokoju. Polazła do pokoju rodziców i tam też pudła uslyszała o przeprowadce nie wiedziala co to jest w końcu rodzice ją złapali. W klatce nagadała Pepperowi.

              część 10 w krótce :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #29 dnia: 21 Lut, 2005, 20:19 »
szyle na tropie cz 10
Pepper powiedzial Chilce, że przeprowadzka to przeprowadzanie sie do innego domu tak jak na przyklad zesklepu zoologicznego Chilka nie zrozumiała ale nie uciekła tylko Pepper uciekł. Poszedl patrzec na pudła nie bylo ich patrzył gdzie ja jestem nie bylo mnie ja bylem juz u Babci a pudła w samochodzie tylko trzeba było go złapać. Poszedł do Chilki nie było jej. Szukał po całym domu i nie znalazł nikogo ani niczego co było nasze. Pobawił się we wszystko co wsześniej go kiedyś. Ale nie we wszystko, bo dużo żeczy nie było. Ale chcial po raz ostatni obejrzeć cały dom w dłuż i w szeż. Biegal i biegał zmenczyl sie i szukał kogoś kto go szukał znalazł mame ta go złapała i zaniosła do samochodu. W samochodzie namuwił się z Chilką.              
                   
            część 11 i nowe odcinki w krótce :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :!!:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #30 dnia: 02 Mar, 2005, 13:56 »
szyle na tropie cz 11
Po przeprowadzce mineło 10 dni i wtedy Chilka mówi do Peppera: wiesz co ja mam dość siedzenia tu. I zwiała z kladki wskakuje na okno i patrzy dostala zawrotu głowy, bo zorientowała się gdzie jest. Była na strychu więc zeszła z okna i pobiegła oglądać cały strych. Była podekscytowana, bo było tam tak ładnie czysto i sobie pomyślała: to najładniejsze miejsce jakie widziala. I zaczeła szukać fajnych rzeczy na których mogła sie pobawić. Znalazła szawki i skakała ale żeby nic nie zrzucić. Szukała innych zabaw. Znalazła kącik z drewnem i narzędziami i pomyśłała: to jest tor przeszkód. Pobiegła powiedzieć to Pepperowi, zobaczyła że wchodze i zaczeła się chować. Wszedłem i dopiero zauważyłem, że Chilka zwiała. Zacząłem ją szukać, po kilku godzinach przyszła do mnie. W klatce opowiedziała i zrozumiała co to jest przeprowadzka.  
             część 12 wkrótce

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #31 dnia: 21 Kwi, 2005, 10:08 »
szyle na tropie cz 12
Nastemnie Pepper zaczoł zwiedzać strych. wybiegł z klatki prze drzwi klatki które otwożyłem żeby włożyć Chilke. I zaczął zwiedzać strasznie mu się podobało. Pobiegał sobie po strychu i wkońcu stwierdził że może zobaczy co u sąsiadów koszy pogadali sobie a Pepper pobiegł skakać. Zaczął myśleć co by porobić po wiedział że fajne zabawy to znajdzie. Próbował wyjść przez zamkniente drzwi i tak kilkanaście razy aż w końcu się znódził.  I robił wszystko co się dało tak się zmenczył że opowiadał i opowiadał to wszystko Chilce i opowiadał i opowiadał i opowiadał aż tu nagle nastempnego dnia chciał się przespać. A jak się obudziłem to znalazłem go stojoncego na podłodze. Pepper pomyślał sobie w końcu w klatce położył się spać. :D  :D  

                                            CND

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #32 dnia: 27 Maj, 2005, 23:36 »
Mati ale ty masz  wyobraźnie.  :D  :D

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

Offline puzuna

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 75
  • Uzbierane migdały: 0
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #33 dnia: 28 Maj, 2005, 01:45 »
mati!!! ale masz swietna gromadke!! musi to swietnie wygladac jak wszystkie futrzaki sobie razem hasaja :D

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #34 dnia: 26 Lip, 2005, 09:14 »
dobra jak ppowrót to powrót i tu:
szyle na tropie cz 13
Wszystko zaczeło sie diać spokojnie po kilku miesiącach zrozumiałem dlaczego. Chili urodziła młode.I wszystkie siedziały w klatce do czasu aż nadałem małym imiona Nihilus,Zajon i Trea czyta sie Treja.Wtedy przeniosłem chłopaki do innej klatki.I sie zaczeło.
Kilka tygodni potem urodziły sie nowe szylki. I dokładnie w tym samym dniu(bez mojej wiedzy)odbyła sie szylkowa narada.
-Słuchajcie dzieciaki dziś ucieka.. tu Pepper zciszył głos..entliczek pentliczek czerwony stoliczek na kogo wypadnie na tego benc....Nihilus.Po tej naradzie Nihilus zgodnie z planem uciekł.Był bardzo zaciekawiony co go spotka. Napoczontku wskoczył na zamkniente okno.
Jak tu pięknie pomyślał Nihilus a ile tu zielonego pomyślał po chwili.Zeskoczył na podłoge.
Było zabawnie zapytam se mamy co jeszcze zwiedzać a może taty nie, mamy.
Gdy poszedł so klatki Chilki.
-Mamo mamo mamo
-Czego chcesz Nihilusie-zapytała łagodnie Chili
-Co mam zwiedzać??
-Najlepiej wszystko
-Acha dzieki
Nihilus reszte dnia poproostu biegał po stryhu gdy nadeszła noc i stanoł przy drzwiach do swojej klatki. W tym momencie wróciłem na strych żęby sie przespać i zobaczyłem szylka.Włożyłem go natychmiast do klatki.I wtedy pobiegł do jedzenia jak reszta szylków.

część 14 wkrótce

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #35 dnia: 13 Wrz, 2005, 10:09 »
niestety z powodu śmierci Chilki  to była ostatnia część szynszyli na tropie :(
ale za to bedzie nowe opowiadaniee robiobne przezemni Chili w szylkowym niebie
wiec jak obiecałem:
 
Chili w szylkowym niebie cz 1
Pewnego dnia Chili obudziła  sie bardzo puźno i do tego przed ogromnymi wrotami gdzie ja jestem??-zastanawia sie w tym momencie podeszły do niej 2 białe szynszye ze skrzydłami ,jesteś przed wrotami szylkowego nieba-odpowiedziały hurem, prosze oto twój klucz otworzysz sobie  sama wrota??-zapytał pierwszy,a możę ci pomuc zapytał drugi. Nie dziekuje- odpowiedziała Chili. KIedy weszła aż ją zamurowało. Wszystko wygląało ślicznie.I wielkie domy z orzeszków, ogromne zjeżdżąlnie z rodzynek, wielkie huśtawki z kostek wapiennych, drabinki z kolb i wiele innych. Właśnie przechodziła obok wielkiego szyla z długimi wąsami kiedy sie zapytała czy jest dla niej jakiś dom z orzeszków.Szylek pomyślał i powiedział żęten na końcu alejki rodzynkowej możę należęć do niej.Chili podziękowała i poszła.Kiedy doszła do końca alejki wyrwało sie jej głośnie OJEJ.Dom był cudowny kiedy tylko weszła znalazła w domu mały kluczyk. Wyszła z domu zamkneła drzwi i poszła sie zapożnać zo sąsiadami. Pierwszy dom z prawej strony zamieszkiwał bardzo stary i mądry szylek CChili weszła do niego na herbate z wody i rumianku i ciasteczka z kory.Po lewej stronie domu Chili mieszkał młody dżentelmen który zaprosił Chili na pogaduzki do ich sąsiadki mieszkającej po prawej stranie starca. Tak sie zagadali że niezauważyli a był już dzień wiec poszli spać do swoich domów.Chili stwierdziła żę w najbliższą noc pujdzie na jakąś rozrywke.

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline Piterek

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Fonic"Ksiezniczka"Konsta"Claudi"Jasminka"Balbinka"
    • http://www.nuh.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #36 dnia: 15 Wrz, 2005, 05:48 »
@mati,   :brawo:  :brawo:  :brawo:  :brawo:  :brawo:   fajne  opowiadani  i  historyjki  ja niestety  niemam  glowy  do  takich opowiesci  :(   ale  z checia  jeszcze  poczytam  co  chili  zrobila  dalej  w  szylkowym niebie :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Pozdrawiamy  "Fonic"  ,"Ksiezniczka +2 z trojaczkow", "Konsta" ,  "Claudi","Jasminka", "Balbinka"
Oraz ja Piterek  :P
Bardzo przepraszam za błędy stylistyczne i ortograficzne :(

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #37 dnia: 15 Wrz, 2005, 10:11 »
Chili w szylkowym niebie cz 2
 Chili obudziła sie o 19.30 i sobie przypomniała żę jest w szylkowym nibie.Wiec poszła odwiedzić innych sąsiadów.Po jakiś 2 godzinach spotkała szynszylke w jej wieku.Dobrze sie rozumiały.Wiec obie poszły na impreze.KIedy weszły d sali gdzie była impreza Chili znowu zamurowało.Na suficie wisiała latarka mieniąca sie różnymi kolorami,na stole z brzozy były miliony przysmaków takich jak:dropsy,suszzone ananasy, listki mlecza i babki,kolby,kostki wapienne, dzika różą płatki i owoce,jażębina,zołędzie,suszona papaja, świerze gałązki, łabłka, gruszki i wiele inynych.Kiedy Chili tak stała i patrzyła na smakołyki zuważyła żę na nią też sie wszyscy ptrzą.I w tym momencie zaczeła graćszylkowa muzyka.Chili długo tańczyła i jadła aż w końcu zdecydowała żę wyjdzie na świerze powietrze.Sala z zewnątrz była tak samo śliczna jak z wewnątrz.Nagle Chili zmarzła i wróciła do ciepłej sali balowej.Jeszcze długo sie tam bawiła. Aż nadeszła 5 rano kiedy zaczeło robić sie jasno.Wszyscy byli tak zmęczeni żę powracali do domu jednak przed domem Chili ktoś był.To był listonosz z zaposzeniem na 19000787807777700000000900773 urodziny króla szylkowego nieba.Ledwo Chili podeszła i listonosz dał jej list.Chili wpatrywała sie zadowolona w list a listonosz odszedł.
                                               CDN
a teraz mała zapowiedź 3 części Chilichyba sie zabardzo ucieszyła bo coś zapomniała ale o tym nastempnym razem

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline Piterek

  • ~Rządzący Kąpielą~
  • ***
  • Wiadomości: 203
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Fonic"Ksiezniczka"Konsta"Claudi"Jasminka"Balbinka"
    • http://www.nuh.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #38 dnia: 19 Wrz, 2005, 00:09 »
@mati,  juz  4  dni  czekam na  kolejna czesc  :) :>  :wink:  :wink:  :brawo:  :brawo:  :brawo:  :brawo:

Pozdrawiamy  "Fonic"  ,"Ksiezniczka +2 z trojaczkow", "Konsta" ,  "Claudi","Jasminka", "Balbinka"
Oraz ja Piterek  :P
Bardzo przepraszam za błędy stylistyczne i ortograficzne :(

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #39 dnia: 22 Wrz, 2005, 11:36 »
sory żę nie pisze napisze coś jutro lub w sobote teraz nie mam weny

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline mati

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 42
  • Uzbierane migdały: 0
    • http://koszeiszyle.w.interia.pl
Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #40 dnia: 25 Paź, 2005, 17:54 »
Chili w szylkowym niebie cz 3
Wiec Chili musiała sie przygotować na urodzinami króla około 22.30 wyszła kiedy była w połowie drogi cała przejęta przypomniało jej sie żę zapomniała prezetu.Pobiegła do domu i po 15 minutachjuż była z prezetem u  wrot zamku króla.Kiedy weszła doznała kolejnego zamurowania.Cały zamek był udekorowany ślicznymi łańcuszkami z rodzynek i tektórowymi żyrandolami.Sciany były pokryte korą brzozu i buku.I był jeszcze śliczny stuł z buku a na nim tyle pyszności że wszystkie szylki z szylkowego nieba mogły by sie najeślć do syta.Chili podeszła do króla który siedziała na tronie z rodzynek i wreczyła mu przent.Potem weszły szylki z instrumentami na scene z brzozy i buku.Zaczeły grać na instrumentach i urodziny sie rozpoczeły.Chili poznała 44409998888890566950000000890 szylków które sie świetnie bawiły.Po jakiejś godzinie przyszła pora by król rozpakował prezenty.Były wśród nich:korona z gałązek jabłoni i gruszy z powkładanymi rodzynkami,ogromne pódło rodzynek, i tektórowy zkuter z napendem popcornowym.Aż zaczoł rozpakowywać prezent od Chili.A kiedy otworzył zobaczył śłiczny i duży kawałek tektóry na którym były różne przyszności i napis z rodzynek "Wszystkiego najlepszego dla Króla w Dniu 19000787807777700000000900773 urodzin".Król był zachwycony wszystkimi prezetami.Zabwa trwałą potem do 7 rano aż wszystkie szylki były zmeczone i rozeszły sie do domu.Chili pomyśłała że możę by duchem odwiedzić Peppera.I w takich myślach zasneła.

CDN :wink:   ;D

siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze,siedze  
no dobra to tyle z mojego dnia

Offline emlcia

  • ~Piach Master~
  • *
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 249
  • Uzbierane migdały: 0
  • Tusia + dwa nowe maluszki + jeden ślepy
Odp: Szylkowe opowieści
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Gru, 2006, 12:57 »
O, to strasznie smutne Emilu, mój szylek też był na otwartym oknie (pierwsze pierto) ale widać bał sie wysokości i na szczescie nie skoczył.
Tylko nie Emilu ja jestem EMila :D nie Emil :x :x

Nędzny jest świat bez szylek i uczuć.

 

Muszkieterowie (+linki do odcinków) - Wstęp do Opowiesci ...

Zaczęty przez AndreasDział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 3588
Ostatnia wiadomość 04 Kwi, 2007, 10:29
wysłana przez Julia
Duchowe opowieści według Eli Piętki

Zaczęty przez Ela PietkaDział Nasza twórczość... i znajdy

Odpowiedzi: 162
Wyświetleń: 36994
Ostatnia wiadomość 21 Cze, 2013, 13:30
wysłana przez Alicja Mannschack
SimplePortal