pierścienia z włosków nie ma pije tylko ze strzykawki na siusiaku ma tak jakby czerwoną plamkę
jesli siusiak jest zaczerwieniony, to udaj sie wieoczorem do weta,szylek moze miec zapalenie cewki moczowej lub pęcherza, tego nie wolno zbagatelizować. Cokolwiek teraz dolega twojemu szylkowi,a masz go niedługo, to na wszelki wypadek idź do weta, bo nam i tobie bedzie cieżko tutaj pomóc w jakiejkolwiek sprawie na odległość. Jedno prze szynszylach jest ważne, wszelkie choroby należy zacząc leczyć jak najszybciej, nawet te z pozoru błahe, ponieważ szylki szybko na choroby odjeżdżają.
Wąsem sie nie przejmuj, to normalne, ze czasem wypadaja :) Ewentualnie, jak szylka ma za malo witaminek, to moga wypadac czesciej. Ale to nie jest teraz Twoj problem :) Poczytaj sobie tutaj (dzial "Gdy zachoruje"). Grazka swietnie opisuje, jak poradzic sobie z pierscieniem. Szylka najlepiej zakryj recznikiem, zeby nie musial tego wszystkiego ogladac ;P Tylko uwazaj, zeby sie nie udusil!
piszczenie w nocy też może wskazywać na pierscień, niestety, musisz odsunąć napletek żeby to sprawdzić, pierścień na penisie prowadzi do zgonu więc jest to niezmiernie ważne. aha, czy to futro dookoła penisa, na wierchu [nie pod napletkiem] jest oplecione w okół penisa tworząc 'pierścień'?
tak czy siak, musisz działać, oczywiście, nie jest to przyjemne, ale jest konieczne dla dobra zwierzęcia.
stefan masz odsunac napletek tak by zobaczyc prącie, nie interesuje nas okolica na wierzchu! :wink: to bardzo ważne, bo jeśli jest tam pierścień z włosków, to jest zacisk na siusiaku i szylek dlatego nie moze sie normalnie załatwić tylko kropelkuje pod siebie i ma mokre futerko, w takim przypadku pierscien trzeba natychmiast usunąc penetką i penis przemyć naparem z rumianku lub nawet przegotowana wodą, żeby sie nie zakaziło. sprawdzaj to migiem, nech ci ktos szyla potrzyma.
jesli pod napletkiem jest zacisk to pojenie wodą wywoła chec załatwienia sie, ale bedzie to niemożliwe, a moczu parcie moczu w środku moze nawet rozerwać pecherz!
w takim razie do wieczora nawadniaj go wg sposobu opisanego przeze mnie i Myszę ;) aha, w takim razie sprawdź czy zwierze nie ma pierścienia na penisie [musisz zdjąć napletek i zobaczyć czy nie ma za nim futerka] + w końcu napisz jak się ma brzuszek [czy nie jest napęczniały i twardy] o co Cie już wcześniej prosiłam, może to tylko wzdęcia. A wieczorem idź do weta.
stefan, weź małą strzykawkę lub pipetke i podaj z boku do pysia przegotowana wodę, pomalutku zeby sie nie zachłysnał. wypije.
przegotowaną, bo nie wiadomo czy szylek nie jest chory i nie przegotowana moze mu zazkodzić (poza tym zawze podajemy przegotowana wodę do poidełka!).
Idź do weta, bo cos mam podejrzenie, że masz samiczkę i to nie siki są pod brzuchem a płyny z ropomacicza.. jest taka możliwość a to jest śmiertelne. Poza tym to co tutaj jeszcze robisz zamiast juz dawno być po konsultacji u weta skoro szylek nie pije od 4 dni?!
Wogóle wet powinien obejrzec zwierzatko i zbadac dokładnie skoro coś mu dolega a nie mozesz zdiagnozować co to jest Natychmiast do weta!!!
jelonek, ale ten nie jest zdrowy, to chyba oczywiste. i nie rozumiem skrzywienia na słowo 'strzykawki' ? STRZYKAWKI BEZ IGŁY. to coś strasznego?
stefan, kup strzykawkę, w aptece, bez recepty, cena to max 2zł, chyba, że posiadasz takową w domu, rozmiar nie istotny, weź z 4ml wody mineralnej lub przegotowanej, nabierz w strzykawkę, weź szynszylę na ręce, wsuń koniec strzykawki do pyszczka zwierzęcia, najłatwiej to zrobić trochę od boku pyszczka, a nie od przodu - bo wtedy przeszkadzają siekacze, powoli wyciskaj wodę do pyszczka, zwierze będzie połykało wodę - to odruch bezwarunkowy, ew może się starać ją wypluć, wtedy niestety, trzeba włożyć strzykawkę ciut głębiej. Ogólnie nie jest to jakiś wielki stres i praktyka powszechnie stosowana w różnych przypadkach więc nie obawiaj się. kiedy nawodnisz swoją szynszylę, udaj się do weterynarza, sytucja jest poważna i naprawdę nie ma co zwlekać
podaj na siłę wodę ze strzykawki, wiele herbat ma działanie moczopędne które nie byłoby wskazane obecnie - z racji i tak już pewnie sporego odwodnienia.
ale on w ogóle nie pije mam go 4 dni a w poidełku nic nie ubywa iść z nim do weta??
koniecznie. 4 dni bez picia to bardzo dużo, zwierze napewno jest odwodnione, pewnie nie obejdzie się bez kroplówki lub na siłę podania płynów - możesz to zrobić sam, wodę wstrzyknąć do pyszczka zwierzęcia ze strzykawki bez igły. Poza tym czym prędzej udaj się do weta, bo jak tak dłużej pozwlekasz to w końcu zwierze zdechnie na co przy takim stanie rzeczy i brakiem reakcji z Twojej strony się zapowiada. problem sam się nie rozwiąże, nie ma więc na co czekać.
No to może spróbuj podać mu niesłodzoną, wystudzoną herbatkę owocową, np. vitax albo herbapol. rozcieńczoną, do poidełka. owoce leśne, jabłkowa, malinowa albo żurawinowa jest ok. A, i zarejestruj się w końcu :)