Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
O nas - użytkownikach => Zaadoptowane Szynszyle => Wątek zaczęty przez: 5zy5zka w 16 Wrz, 2014, 14:02
-
Opowiadanie nr 2
A oto opowiadanie pierwszej forumowiczki, która zechciała się z nami podzielić historią swojej kuleczki :)
Autor: @Anna83
8 maja tego roku weszłam na forum i zobaczyłam ogłoszenie...oddam szynszyla Grudziądz. Od razu zadzwoniłam zapytać o płeć.
Była to 3 letnia samiczka Niunia. Nie było tak ze szukałam szylki, miałam wtedy 3. Jak mąż wrócił z pracy to mu o Niuni powiedziałam i po chwili już jechałam po nią.
Niunia taka trochę chudzinka szybko zaczęła korzystać z dobrodziejstw. Nie mam z nią kłopotów, wszystko chce zobaczyć, wszystko je, leży w hamaczku, biega na karuzeli... no na wszystko jest na Tak :)
Bardzo się cieszę, że jest u mnie bo jest cudowną przyjaciółką Rozanny. Połączone w ciągu 2 dni. Gdybym się spóźniła z telefonem ktoś inny by ja wziął. Pani od której ją wzięłam mówiła, że miała dużo telefonów. Także dziękuję Adoptuj Szynszyla z całego serca za zamieszczenie ogłoszenia.
(http://images68.fotosik.pl/186/b85708c8e2b6644egen.jpg)
(http://images68.fotosik.pl/186/efaf82ac6e888244gen.jpg)
-
Goja miała niezwykłe szczęście ,że trafiła do ciebie Aniu. Twoje kuleczki mają się u ciebie jak pączki w maśle. :cmok:
-
Cudne imię dla szylki :D Czytając takie historie jak ta zaczynam wierzyć w ludzi :)
-
Goja miała wielkie szczęście że trafiła do Ciebie Aniu :cmok:
-
świetna historia :)