Galeria - Posty z możliwością wklejania zdjęć > Zdjęcia i Historie Szynszylowe

Mirek Wspaniały i Kazik Żarłoczny

<< < (2/53) > >>

bodetka:
update:

nie mogłam się powstrzymać- skrobał w drzwiczki klatki wieczorem i miał TEN wzork i wypuściłam go jednak. raczył był przespacerować się po całym pokoju, wyniuchać wszystkie kąty, potem uprzejmy był powrócić do klatki samodzielnie gdy się już wyłaził bez stosowania metod.. dywersyjnych :) następnie wbił we mnie wzrok, ale byłam twarda. wiem, że chodziło o jabłko..

Metallowa:
Koniecznie zaopatrz się w zdrowe smakołyki, żebyś miała jak się bronić przed TYM WZROKIEM :D

bodetka:
okej, oczywiście przegięłam. Mirek jak to typowy Mirek zapragnął wolności - no to wypuściłam. i tak od 18 siedzę i się modlę żeby sam wrócił do klatki. raz udało mi się go dopaść ale wyskoczył mi z rąk i więcej wolałam nie próbować bo pewnie stresu się najadł dość. nie chcę go ganiać znowu bo jeszcze mi wariat na zawał padnie albo ja (szybki jest). jak choćby szurnę stopą to ucieka gdzie pieprz rośnie, więc przekupstwo smakołykami nie wchodzi w grę.

jak się zmęczy (biega już ponad 3h, kiedy on się zmęczy? :D ) to wróci sam do klatki? błagam, powiedzcie, że tak bo muszę wyjść z domu a nie zostawię go przecież samego w pokoju luzem

edit: dopadłam. oboje dyszymy sobie lekko, on mniej niż ja co ciekawe ^^ chyba na ten okres oswajania jednak z tym wypuszczaniem będę się wstrzymywać

marcsl:
@bodetka,witaj na forum :) tak to już jest z szynszylami,są cwane i zarazem mądre,dlatego już od pierwszych dni zaczyna się oswajanie,bo jak już wyczują naszą bezradność,to koniec...robią co chcą łobuzy małe  :D Pierwsze co powinnaś zrobić gdy Mirek jest na wybiegu rozsiądź się wygodnie na podłodze i pozwól maluszkowi chodzić po sobie nie wykonuj gwałtownych ruchów,mów spokojnym głosem i daj smakołyk(kawałeczek) jak zasłuży :) Absolutnie nie łap szylka na siłę bo zrazi się,twoja ręka będzie kojarzyć się z czymś złym i będzie ciebie unikać,przede wszystkim daj jemu czas na zaaklimatyzowanie się z nowym miejscem,klatką

dream*:
Witaj na forum, mamy nadzieję, że Ci się tu spodoba i zostaniesz z nami na dłużej :)))
 Mirek jest wyjątkowo rezolutnym panem szynszylowym :)

a co do wybiegów, warto wypuszczać Mirka na małej, ograniczonej i w miarę monotonnej przestrzeni, np w przedpokoju czy w łazience, po pierwsze ławiej będzie Ci go złapać gdy będziesz musiała zakończyć wybieg, a po 2gie łatwiej się tak oswaja - gdy usiądziesz sobie spokojnie, z przysmakiem, a Mirek będzie po Tobie skakał i nabierał zaufania :) mała przestrzeń temu sprzyja. Zresztą, @marcsl bardzo dobrze to opisał :)

Wiele lat temu trafił do mnie okropny dzikus którego bardzo długo nie potrafiłam oswoić... na ten wyjątkowo oporny przypadek wymyśliłam sobie łazienkowe łączenie o którym możesz poczytać tu, bo swoje doświadczenia postanowiłam opisać krok po kroku: http://szynszyle.info/forum/index.php/topic,8723.0.html
z tego co wiem, dziś sporo osób stosuje tą metodę z powodzeniem więc mogę ją polecić nawet u mniej opornych na kontakt z człowiekiem szyli :)))

Trzymam kciuki za to by nawiązała się między Wami fantastyczna przyjaźń.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej