moje dwa wigilijne prezenty

[justyskal]

Dzis rano obudzilo mnie dziwne popiskiwanie! podchodzę do klatki i co widze?! malego pięknego mokrego szyszusia!!! ależ się ucieszyłam bo już czekałam na tę chwilę z niecierpliwością!!! no więc odrazu odstawiłam samca. W tym czasie pojawiło się na świecie jeszcze jedno cudowne stworzenie!!! myslę że na tym już koniec bo Żelka zjadła swoje łożysko już. Boję się tylko czy zdąrzyłam odstawić w porę Czesia. Jak podeszłam do klatki to koniecznie chciał się już z nią pobawić, ale ona go odganiała. Zresztą była w trakcie rodzenia drugiego maleństwa. Myślę sobie więc, że nic się nie stało. Czesio szaleje w drugiej klatce i chyba meliski trzeba mu będzie dać, bo już mnie ugryzł w palca do krwi!!!
A imiona chyba zaczerpnę z czasu w którym się urodziły! jedno będzie Wiluś od wigilii a drugie Adaś, bo dziś Adama imieniny są. Tylko narazie nie mogę ich odróżnić, no i nie wiem jaka płeć. No ale na to jeszcze za wcześnie na takie oględziny. ale ja to przeżywam. moje pierwsze maleństwa i na szczęscie wygląda na to, że wszystko poszło gładko i bez komplikacji. Żelka jest bardzo zmęczona ale to zrozumiałe, zwłaszacza, że musiała jeszcze odganiać Czesława!
Wapienko podane, witaminki też, więc świętować czas zacząć!!! Pozdrawiam serdecznie!!!


Hoł hoł Mikołaj jeszcza dwa prezenty przyniósł. W sumie już są cztery. mam nadzieje, że to już wszystko! dwa pierwsze są silne i większe. Te dwa następne, których ogonki dopiero teraz zobaczyłam są dużo słabsze. Zaczyna się wojna o sutki! nie wiem co mogę zrobić jeszcze. Wyścieliłam trochę im bawełnianymi szmatkami, bo małym się podściółka przylepia do wszystkiego. Mamusia jest bardzo zmęczona, ale pilnuje ich jak oka w głowie!
oby wszystko było dobrze, bo zaczynam się martwić, zwłąszcza o samiczkę. To ogromny wysiłek urodzić cztery szkraby. Cały czas doglądam jej teraz, choć staram się jej nie stresować dodatkowo.
Czesiek siedzi w drugiej klatce obok jak zahipnotyzowany i wpatrzony w rodzinę.

[Kochani, proszę używajcie opcji edytowania postów :)] Mysza

[mycha]

gratuluje to chyba wymarzony prezent na święta :) niestety nie mogę ci nic poradzić, bo dopiero zaczynam swoją przygodę z szylkami, ale wierzę, że   wszystko będzię dobrze :)

[Mateusz]

ojej ogromne gratulacje :) to ci niespodzianke zrobiły teraz to dużo spokoju dla samiczki i obserwuj a napewno wszystko będzie dobrze :)

[Mysza <")))/]

justyskal, małe na bank trzeba dokarmiac i lepiej zacząc już teraz niz za późno!
mamie najlepiej podkładać je systemem zmiennym 2 x 2. dwa dajesz mamusi na np godzinkę i dwa tatusiowi, żeby je grzał a potem zmiana i tak w kółko. Dokarmianie maluszków przez pierwsze dwa tygodnie co 2 godzinki i takze w nocy! to wazne!

Przepis na mieszanki do dokarmiania podaje poniżej wątki.

Poczytaj te watki o dokarmianiu małych:

http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=4818.0
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=4484.0
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=7127.0
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2870.0
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=2410.0

[justyskal]

Dzieki wielki za info! cały czas je obserwuje i narazie widzę, że wszystkie są zdrowe i pełne energii. Ale jestem zaopatrzona we wszystkie niezbędne składniki i gdy tylko zajdzie potrzeba to biorę się za dokarmianie. Wydaje mi się jednak, że narazie jest ok. Zaczynają mi się już po prętach wspinać. Wstawiłam im termofor opatulony w bawełnianą szmatkę, żeby nie zmarzły, bo mamie brakuje miejsca pod brzuchem :D. Cały czas praktycznie ktoś je obserwuje. Boje się włożyć małe do samca, bo zrobił się bardzo agresywny i nie chcę, by coś się maleństwom stało.
Stwierdzam, że Żelka to dobra mamusia. Cały czas przy nich jest, obserwuje je. Jak zaczyna się bitwa o cycuszka, to rozdziela maleństwa i dostawia się do tego, który jeszcze nie jadł.

[Mysza <")))/]

Justynko to nie tak. Nawet jeśli mama karmi maluszki, to przez pierwsze dwa tygodnie jesteś niejako zobowiązana do odkarmiania małych pomimo karmienia przez mamę. Mama nie naprodukuje mleka na 4 maluszki, dlatego że zazwyczaj rodzą sie jeden-dwa. W naturze jesłi są czworaczki to dwa z nich nie przeżywają właśnie z powodu walk o cyca i małej ilości mleka. Taka naturalna segregacja. Dlatego jesli ci zalezy na maluszkach to zacznij je dokarmiać juz teraz. Po troszku chociaż po pipetce na łebka. Na pewno będą miały ogomne apetyty :) Nawet na próbe możesz sprawdzić czy jedzą te mieszanki i która im bardziej podchodzi.

termofor to bardzo dobry pomysł, brawo, zwłaszcza opatulony w kocyk lub polarek.
Przez bawełne moze za bardzo parzyc w łapki i przegrzać maluszki, chyba że nie dałaś zbyt gorącej wody.

[justyskal]

Ok zastosuję się. termofor włożyłam ciepły, ale nie gorący, więc nie parzy ich. No i cała gromadka sobie słodko przy nim siedzi. Z tym dokarmianiem to będę próbowała. Zobaczę co lepsze! mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

[Toke]

Gratuluję  ja 30 marca będę miała własne maluszki ;)

[Mateusz]

to do mnie też Mikołaj przyszedł :) trochę się obijał ale co tam urodziła mi się dzisiaj dwójeczka pięknych szylków :) jeden szaraczek drugi biały z szarą główką i ogonkiem są słodkie :)

[justyskal]

:brawo:He He ale ten Mikołaj poszalał w tym roku no. Mam nadzieję, że wszystko poszło szybko i bezboleśnie :D ja teraz robię za mamkę. ale lubię taką robotę.  :D takie bobaski są najsłodsze!

[Mateusz]

to ja robię za tatka

[ambiwalencja]

A dacie jakies fotki tych swoich malutkich prezencikow?

[AB-BA]

:brawo: Piękny prezent!
Gratuluję tobie i samiczce! 

[Mateusz]

jutro raczej już dziś :) pokażę :)



wkleiłem możecie zobaczyć maluchy :)

[justyskal]

Zdjęcia dam jak mojego chłopaka sie doproszę, by mi je powklejał ;-) no i jak zdołam pisklaki  uchwycić w chwilowym bezruchu albo nie schowanych pod mamusią. W ciągu kilku dni się postaram



podaje link gdzie mozecie obejrzec moje pociechy:

www.justyskal.fotosik.pl