problem z futerkiem

[martamarta84]

mam problem... moj szylek od pewnego czasu ma dziwnie zmierzwione, skołtunione futerko, tak po bokach (bardziej z tyłu) początkowo myslałam ze mu sie futerko pogniotło bo siedział w kącie klatki) ale jednek to musi byc cos innego, bo trwa to juz z miesiac, ogladałam to dokładnie i czytałam na forom kilka podobnych wpisów, ale nic nie pasuje. Bo moj szylek nie ma pod spodem zadnych ran, zadrapań, zaczerwienień, poza tym jest sam wiec nie moze to byc skutek walk z innym szylkiem. prosze o pomoc czy to  cos groznego??   
 

[dream*]

a jaki kolor ma szylek?

[martamarta84]

mój szyl jest szary..

[ambiwalencja]

Może często siedzi na czymś mokrym, na sikach lub na wodzie z poidełka? Moje poidełko czasem kapie, więc jak chłopaki akurat się otrą o nie, to mają takie kołtunki.

Jeśli ma problemy futerkowe, to nie powinna mu też zaszkodzić dodatkowa odrobina żelaza. Kup mu np. suszony skrzyp polny [ale poczytaj o nim na forum! podaje się go bardzo mało i rzadko, bo w większych dawkach może być trujący] albo bezpieczniejsze ciasteczka pietruszkowe [lub po prostu suszona pietruszka]. Niektóre szylki lubią też suszone buraczki, które też mają sporo żelaza [po nich z kolei kulka może mieć ciemniejsze siuśki, więc musisz wziąć to pod uwagę].

Poza tym poczytaj sobie na forum o grzybicy, wygryzaniu futerka [może Twój sobie wygryza z tęsknoty za innym szylkiem?] i tego typu problemach.

[Basia_W]

Twojemu szylkowi chyba zrobiły się dredy. Najlepiej wytnij je ostrożnie i poczekaj aż wyrośnie nowe futro. Jeśli sytuacja się powtórzy to może to być chyba jakiś rodzaj grzybicy i lepiej zbadaj to u weta. Na ładne futerko dobrze jest podawać siemię.

[ambiwalencja]

Na ładne futerko dobrze jest podawać siemię.

Tu muszę zdementować plotkę [;)], której ofiarą ja także padłam i wierzyłam w nią przez większość życia!
Ostatnio sporo czytałam na temat siemienia lnianego (nasiona lnu) i nigdzie nie było napisane, że dobrze działa na futro/włosy. Ma bardzo dobre działanie na układ pokarmowy, reguluje jego pracę, zapobiega zaparciom, biegunkom itp., więc bardzo dobrze podawać je od czasu do czasu szylkom (można także jeść samemu - polecam!). Niestety jednak na problemy futerkowe może mieć co najwyżej pośredni wpływ (ponieważ większość problemów skórnych powodowanych jest właśnie złą dietą czy nieodpowiednim działaniem układu pokarmowego).

[dream*]

ambiwalencja, siemię lniane wpływa na kondycję futra i wcale nie pośrednio - sęk w tym, że pewnie szukałaś o nim informacji na portalach ludzkich, gdzie nikt siemienia nie docenia pod względem poprawy kondycji włosów bo trzeba by go było zjeść naprawdę dużo ;) [ale maseczki pierwsza klasa ;)]

po pierwsze obecność kwasów omega 3 i omega 6 które jak najbardziej wpływają na wygląd okrywy włosowej a także odporność, odporność skóry, całego organizmu, kwas tłuszczowy omega 3 także sprzyja przy uczeniu się młodych zwierząt, rozwoju układu nerwowego, mózgu i układu odpornościowego.

dalej mamy witaminy z grupy B, które dbają o kondycję skóry, przemianę materii [w tym tkanki skórnej] i ogólnie poprawne jej funkcjonowanie co pośrednio odbija się na włosach.

no i w końcu bardzo duża zawartość cynku który jest nieoceniony jeśli chodzi o kondycję włosów i skóry.


sęk w tym, że nie można przesadzić, bo zbyt tłusta dieta zaowocuje matowym futrem a siemię to także bardzo dużo tłuszczu.

[coolmamcia]

Zdarzało mi się już wyczesywać Herbiego kiedy jego futrzasty tyłek wyglądał nieciekawie po atakach Zozka. Futerko było zmierzwione, wystawały kłaczki. Robiłam to głownie dlatego, aby się nie zakłaczył próbujac sam usunąć wystające kawałki futra. Trzeba to zrobić delikatnie i stopniowo, aby nie powyrywać kłębków. Dzięki temu zobaczysz, czy ten stan pojawi się znów, czy może było to jednorazowe.
Kiedy świnka morska mojej córy miała grzybicę dostaliśmy od weta taki preparat ze względu na zawartość cynku, ale przeglądając stronę producenta, znalazłam także preparat dla typowych futerkowców (królików, nutrii, szynszyli) . Proszkiem posypuje się karmę i muszę uczciwie stwierdzić, że świnka hmm.. ostro grzebała w miseczce aby go ominąć. To czy zwierzak go zje jest już pewnie indywidualną sprawą.