Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => ARTYKUŁY i PORADNIKI => zdrowie i higiena => Wątek zaczęty przez: niezapominajka w 01 Lut, 2005, 12:49

Tytuł: UDAR CIEPLNY (Hipertermia) --->Poradnik
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 01 Lut, 2005, 12:49
UDAR CIEPLNY -
Szynszylki w swoich naturalnych warunkach żyją w temperaturze wahającej się od –15 do + 20 , nasze maluchy najlepiej jednak czują się w niższej temperaturze ,odpowiednia  dla nich to ok.  15 stopni . Z tego właśnie powodu nasze  puchatki  narażone są na udar cieplny. Szylki mieszkające w domach są całkowicie uzależnione od właściciela i dlatego też od nas zależy czy naszemu maluchowi zapewnimy odpowiednie warunki .
Zdaję sobie sprawę ,że większość z Was chętnie wygrzałoby swoje zwierzaczki w obawie że może marznąć ,ale musimy pamiętać ,że one mają bardzo grube futerko i potrafią odpowiednio z niego korzystać .
Do udaru cieplnego może przyczynić bezpośredni kontakt szylka z promieniami słonecznymi w połączeniu z brakiem wody ,dlatego właśnie musimy szczególnie uważać na  naszego zwierzaczka w lato ,zbyt wysoka temperatura w  pomieszczaniu przy dodatkowo wysokiej wilgotności powietrza , kolejnym czynnikiem  powodującym udar jest kontakt szylka w kaloryferem , czasami zdarza się że nasz maluszek nie zdając sobie sprawy z konsekwencji w najlepsze wyleguje się na kaloryferze  ,dlatego też należy w takiej sytuacji reagować  i „zaproponować” mu inne miejsce do drzemki .
Głównymi objawami udaru cieplnego  są gorące uszka  i łapki, szybki i płytki  oddech , zwierze staje się apatyczne ,ma trudności z poruszaniem , w konsekwencji traci  przytomność .Musimy pamiętać ,że jeżeli w porę nie zareagujemy może dojść do śmierci , ponieważ organizm nie będzie w stanie sam się wybronić .
W takiej sytuacji powinno się natychmiast przenieść szylka w chłodne miejsce  owinąć w schłodzony  wodą  ręcznik , lub włożyć  w ręcznik kostki lodu i zrobić okład  w okolicy główki i serduszka , bardzo ważne jest ,aby zwierzakowi dostarczyć świeżą wodę .
Jeżeli zwierzak nie reaguje na nasze zabiegi trzeba natychmiast udać się do weterynarza .


----
Ze strony Grażki ( http://www.bialy_pegaz.webpark.pl/ (http://www.bialy_pegaz.webpark.pl/) )

Do udaru dochodzi w momencie, gdy zwierzątko nie jest w stanie poradzić
sobie z usunięciem z organizmu nadmiaru ciepła. Ma to miejsce zwykle wtedy,
gdy temperatura w pomieszczeniu utrzymuje się przez dłuższy czas w okolicach
25-27 stopni Celsjusza, przy jednocześnie podwyższonej wilgotności powietrza
(dlatego też jeśli do chłodzenia pomieszczenia używacie elektrycznych
nawilżaczy pary wodnej, to koniecznie kontrolujcie temperaturę otoczenia!)
Długotrwałe wystawienie szynszyli na bezpośrednie działanie promieni
słonecznych, również może doprowadzić do takiego stanu.

Objawami udaru są: ciepłe lub gorące uszy i łapki (objaw gorączki), szybki,
krótki oddech, (potem zaś oddychanie staje się wyraźnie utrudnione), utrata
przytomności, a nawet zgon.
Jeśli zauważymy takie symptomy - powinniśmy takie zwierzątko natychmiast
schłodzić wodą (mam tu na myśli kąpiel w chłodnej wodzie lub owinięcie
mokrym ręcznikiem) i przenieść je do chłodniejszego pomieszczenia.
Koniecznie należy też zapewnić dostęp do świeżej wody, aby w każdej chwili
mały mógł się napić.

Jeśli natomiast nasz podopieczny leży już w klatce zemdlony, należy w
pierwszym rzędzie sprawdzić, czy nadal oddycha i czy bije mu serduszko.
Jeśli występują te oznaki życia, to od razu przenosimy go do chłodnego
pomieszczenia i probujemy cucić w ten sposob, że głowę (głównie uszy) i
łapki moczymy chłodną wodą. Można też spróbować lekko dmuchnąć malcowi w
nozdrza. Masować całe ciałko, aby pobudzić go do życia. Jeśli zacznie wracać
do siebie, wtedy możemy (i powinniśmy) zmoczyć go całego.

Jeżeli jednak pomimo naszych interwencji zwierzątko jest nadal nieprzytomne,
to bez wahania i natychmiast biegnijcie z nim do weterynarza. Poda on
Waszemu futrzaczkowi środki pobudzajace układ oddechowy i krążeniowy.

I ostatnia sytuacja (najgorsza...) - zwierzątko leży nieruchomo w klatce, po
osłuchaniu go stwierdzamy, że nie ma oznak życia. Wtedy kładziemy malucha w
chłodnym pomieszczeniu na prawym boczku i wykonujemy masaż serca. Uciskamy
palcem wskazujacym i środkowym. Ucisk powinien być na klatkę piersiową po
lewej stronie pod łapką (czyli łapkę przesuwamy lekko do przodu). Ucisk ma
być na tyle silny, ale zarazem delikatny, aby klatka ugieła sie do połowy
swojej głębokości; szybkość uciskania - co 1 sekundę jedno uciśniecie.
Najważniejsze, aby ruchy były energiczne i regularne. Jeśli tylko uda Wam
się przywrócić pracę serca, to maluch powinien zacząć także oddychać... I o
ile tylko wszystko zacznie wracać do normy - nie musicie jechać z maluchem
do weterynarza.
Jeżeli natomiast pomimo Waszych interwencji nie uda Wam się przywrócić
futrzaczka do życia, to z przykrością muszę powiedzieć, że nie ma już po co
jechac do weterynarza, bo na reanimację (zanim dojedziecie) będzie już za
poźno.
Tytuł: Odp: UDAR CIEPLNY (Hipertermia) --->Poradnik
Wiadomość wysłana przez: dream* w 12 Cze, 2010, 21:20
znów mamy okres niemiłosiernych upałów, w związku z tym należy zachować szczególną ostrożność.
Zadbajmy o to aby klatka nie stała wyeksponowana na ostre słońce, postarajmy się ją raczej ulokować w cieniu, w chłodniejszej części mieszkania, a już napewno nie w dusznych, nasłonecznionych i mało przewiewnych pomieszczeniach. Jeśli nie ma innej rady, rano zasłaniajmy okna aby pomieszczenie nie nagrzało się przez cały dzień do krytycznych temperatur. Pilnujmy by w poidle była stale świeża, czysta woda, upał przyśpiesza odwadnianie (mimo, że szynszyle się nie pocą, jak my ludzie, także ją tracą)
Podczas wybiegu miejmy czujne oko na pupila, powinny nas niepokoić takie objawy jak pokładanie się na boku, zaczerwienione, mocniej ukrwione uszka niż zwykle...
ZAWSZE miejmy w zamrażalce dwie zamrożone butelki z wodą - jedną zawiniętą w ściereczkę zawsze, podczas wybiegu lokujmy w miejscu w którym nasz zwierzak lubi odpoczywać, w ten sposób umożliwimy mu schłodzenie się gdy będzie tego potrzebował, 2ga może nam się przydać w nagłych sytuacjach. Podczas wybiegu dobrze podać też piasek - kąpiele w nim schładzają lekko zwierzaka.
Po wybiegu starajmy się nie ganiać za zwierzakiem celem jego złapania. Nie otwierajmy też okien jeśli grozi to przeciągiem, rozgrzany zwierzak łatwo się wtedy zaziębi. Raczej zrezygnujmy z podróży ze zwierzakiem w takie upały, a jeśli jest to konieczne, dobrze się do tego przygotujmy (np weźmy ze sobą schłodzoną butelkę wody, bądź spirytus (smarujemy nim uszka, ten szybko parując schładza je, a ponieważ są dobrze ukrwione, schładza cały organizm) Jeśli zwierze przestaje reagować na nasze zabiegi, drży, ciężko oddycha, leży na boku... nie zwlekajmy z wizytą u lekarza weterynarii!!! Pamiętajmy też, że przebywanie w słoneczne dni na dworzu nam sprawia przyjemność, ale jeśli chodzi o szynszyle, jest niepotrzebnym stresem a także grozi udarem i przegrzaniem! odpuśćmy sobie więc ten pomysł. Przy bardzo wysokich temperaturach czasem lepiej zrezygnować z wybiegu, wyjąć kołowrotek.. niż później żałować.


fachowa porada lek. Wet Magdy Lewandowskiej (http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow.pl/viewtopic.php?t=437)

Cytat: MagdaLewandowska
Udar cieplny lub słoneczny zdarzyć moźe się każdemu szczurowi. Jeśli temperatura osiąga 30 lub więcej stopni C(u szynszyli 25 i więcej..), wystarczy 10-15 mi w zatłoczonym autobusie czy w klatce, w ostrym słońcu.O ile szczury są dość odporne na niskie temperatury, wysokie temperatury. zwłaszcza przy duźej wilgotności powietrza, znoszą naprawdę źle. Latem należy zawsze o tym pamiętać.

Jeśli podróż w upalny dzień jest nieunikniona odradzam noszczenie szczura na ramieniu. Najbezpieczniej jest przewozić do w koszyku, najlepiej wiklinowym.Plastikowe transportery dla gryzoni również odradzam - jeśli jednak naprawdę nie ma innego zrezygnyjmy z oryginalnej pokrywy transportera i przykryjmy go wilgotną cienką bawełnianą tkaniną (np pielucha tetrowa).Warto również co jakiś czas zwilżać sierść szczura, np wilgotną szmatką.

Jeśli wychodzimy z domu na dłużej upewnijmy się przed wyjściem, źe w żadnym momencie dnia słońce nie będzie padało bezpośrednio na klatkę ogonka, źe zostawiamy szczura w możliwie jak najbardziej chodnym i przewiewnym miejscu. Warto również zostawić w klatce dodatkowe poidełko, źeby szczurowi napewno nie zabrakło wody. Jeśli zostawiamy zwierzątko na dłuźej stanowczo odradzam zostawianie w klatce wilgotnego jedzenia (owoce, warzywa, ryż, produkty mleczne itp). W jedzeniu takim w wysokiej temperaturze bakterie namnażają się naprawdę szybko i czasem wystarczy 6-8 godzin aby stało się ono toksyczne dla szczura.

Ale, wracając do udaru. Co zrobić jeśli mimo naszych wysiłków jednak do niego dojdzie? Objawy udaru cieplnego to:
1 pobudzenie, popiskiwanie (możecie mieć wrażenie że szczur zwariował) - na tym etapie możecie jeszcze działać samodzielnie, bez konieczności wizyty u lekarza.
2 apatia
3 przyspieszony, płytki oddech
4 podwyższona temperatura ciała - 40st C i więcej
5 utrata przytomności
6 drgawki
7 jeśli nie dojdzie do inerwencji lekarza - zgon

Udar cieplny u szczura czy innego małego gryzonia należy traktować ZAWSZE jako stan zagrożenia źycia.


Co robić?
1. przenieść szczura w chłodne, ciche. ciemne miejsce.
2. obniżać temperaturę ciała chłodnymi okładami, zmienianymi co 10-15 min. (można np zawinąć szczura w wilgotną bawełnianą szmatkę.
ABSOTUTNIE nie wolno wkładać szczura do wody czy polewać go wodą - poza ryzykiem zachłyśnięcia czy wręcz utopienia grozi to wstrząsem związanym z nagłą zmianą temperatury.
3. intensywnie poić szczura chłodną świerzą wodą.
Jeśli wystąpiły tylko objawy z punktu 1. stan szczura powinien zdecydownie poprawić się po ok 30 min. Jeśli nie ma poprawy lub jeśli wystąpiły objawy z punktów 2-6 należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem - nie żartuję w takich sytuacja naprawdę liczy się każda minuta. Oczywicie musimy mieć pewność, że w czasie transportu do weterynarza zwierzątko nie ulegnie dalszemu przegrzaniu.

I na koniec jeszce uwaga. Bez względu na to czy jesteście u weterynarza z kotem, psem, szczurem czy tchórzofretką - jeśli stan zwierzęcia jest poważny nie czekajcie w poczekalni!!!!!! Bez oglądania się na innych czekających pukajcie do gabinetu z informacją źe u waszego zwierzaka dzieje się coś nagłego. W takich sytuacjach lekarz ZAWSZE przyjmie was poza kolejnością.


cytat dotyczy szczurków, ale wiedza fachowa i rady w nim są uniwersalne. Cytat został skopiowany za zgodą lek. wet Magdy Lewandowskiej, dziękujemy!



Proste sposoby na upały:

 -> Włóż do zamrażalki:
 * piasek dla szynszyli (ożeźwiającej kąpieli nigdy dość, dodatkowo niska temperatura wymraża ewentualne bakterie)
 * płytkę ceramiczną, talerz itp - zawsze w upalny dzień możesz wstawić go do klatki
 * butelkę z wodą - owinięta w ręczniczek stanowi pierwszą pomoc w upalne dni.
 * Jeśli użwasz beztalkowego pyłu wulkanicznego może stać on stale w klatce - kąpiele w piasku chłodzą - o ile nie jest on nagrzany od słońca.

 -> W przypadku przegrzania:
 * biegnij do lekarza.
 * do transportera włóż butelki z zamrożoną wodą owinięte w kocyk
 * możesz pare razy przemyć uszy od zewnątrz płatkiem kosmetycznym nasączonym spirytusem - bardzo szybko odparowuje obniżając temperaturę skóry w jedynym miejscu w którym szynszyle oddają ciepło - na uszach
 * TA METODA JEST ODRADZANA ale jeśli zdecydujesz się włożyć zwierze pod kran, pamiętaj by woda nie była zimna! Naturalna temperatura szynszylowego ciała to 39*, jeśli uraczymy go zimną wodą dostanie wstrząsu, woda powinna być letnia. (w temperaturze naszego ciała a więc 36* lub nieznacznie niższa) - najlepiej zmoczyć tylko niewielką część ciała np tylne łapki.

 -> Tego nie rób:
 * nie łącz zwierząt w takie upały!!!
 * nie wystawiaj klatki na balkon
 * w pokoju nie stawiaj klatki w miejscu narażonym na długą ekspozycję słońca
 * nie zabieraj zwierzaka na dwór!
 * unikaj podróży w nieklimatyzowanych środkach transportu.

 Coś jeszcze byście dopisali? :)
Tytuł: Odp: UDAR CIEPLNY (Hipertermia) --->Poradnik
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 13 Cze, 2010, 13:33
To ja jeszcze dodam jedna uwagę, nie wystawiajmy szynszyli w klatkach na balkony (zabudowane, niezabudowane, zacienione czy nie), to że my odczuwamy tam miłą "bryzę" bo nie mamy futra, to nie znaczy że szynszyle czują to samo, a temperatura na zewnątrz i tak czesto jest wyższa niż w środku budynku, choćbyśmy nie wiem jaką "bryzę" odczuwali. Pamietajmy, temperatura odczuwalna to nie to samo co temperatura bezwzględna.

Postarajmy się także o duży płaski kamień lub płytkę podłogową, są one z natury zimne (granit, marmur, byle nie piaskowiec bo te szybko sie nagrzewają od temp. otoczenia) i szylki będa się mogły na nich ochłodzić. A w lodówce we woreczku możecie przechowywać zimny piasek kąpielowy, jest fantastyczny do chłodzenia szylek podczas upałów.

SimplePortal