mokry szynszyl. suszenie, rady.

[domi_nique]

moj pomyslowy Berni wczoraj wbiegl mi idealnie w srodek talerza, na ktorym byly jajka w majonezie  :? wyglada jak jedna wielka kupka nieszczescia, cale podwozie posklejane, a on probuje sie tarzac i ocierac o wszystko. kapiel w pylku tylko pogorszyla sprawe, teraz mam panierowanego szyla. Berni nienawidzi wody, boje sie, ze jak go wykapie wedlug przepisu z poradnikow, odrzuci cale futerko z mokrych miejsc. chyba zdecyduje sie na umycie go wilgotna szmatka. i moje pytanie- majonez jak wiadomo jest tlusty, czy moge uzyc jakiegos lagodnego detergentu? co nie zaszkodzi szylkowi? moze szare mydlo? albo moze znacie jakis specjalny szampon dla futerkowcow?

[Mysza <")))/]

spróbuj samą wodą, jak nie poskutkuje to musisz mu wykąpac brzuszek wczesniej nagrzej łazienkę i postępuj wg poradników.

[Idka]

Tak spróbuj samą wodą a jeśli nie da rady to (jeśli  masz taką możliwość) leć pędem do sklepu zoo i jeśli jest to kupuj szampon dla zwierząt o delikatnej skórze (najlepiej dla gryzoni)i spróbuj szamponikiem, ale powinno zejść wodą! POSTEPUJ WEDLUG INSTRUKCJI !
(sory za caps locka ale uznałam że to ważne)
a i pozdrów szylka!!!

[coolmamcia]

Polecam wielkokrotnie wypróbowany szampon dla dzieci Johnsons Baby rumiankowy do awaryjnego mycia szynszyli. U Kacpra, który wymaga bardzo częstego mycia podwozia i okolic, nie  powoduje uczulenia i innych niepokojących reakcji. Nie nagrzewam łazienki przed kąpielą, gdyż boję się o naglą zmianę temperatury po przejściu z łazenki do pokoju. Suszę zawszę letnim strumieniem z bliskiej odległości ( ok 30 cm). Jest skuteczniejsze niż suszenie gorącym z dalekiej.

[kea]

ja Biala wrzucalam po kapieli na termofor do transporterka wiec nie miala rozncy temp. Poza tym w pokoju tez nagrzewalam. A suszylam cieplym z daleka zeby szczylowi zimno nie bylo :) dopiero jak mial czerwone uszy, to chlodniejszym powietrzem albo przerwa w suszeniu