Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
O nas - użytkownikach => Przedstaw się => Wątek zaczęty przez: monia_m w 09 Cze, 2004, 18:15
-
Witam wszystkich :) Nazywam się Monia i jestem z Zielonej Góry. Dzięki temu, że poszłam na studia (teraz kończe 2-gi rok informatyki na Uniwersytecie Zielonogórskim), poznałam mojego chłopaka. A dzięki niemu na zajaczka dostałam szynszylka :D Tak troszke śmiesznie - szylka na zajączka ;) Ale kazda okazja jest dobra do tego, żeby móc poznać te kochane puszki :) Szynki ma aktualnie 11 miesiecy, a mam go dopiero 2 miesiace i dzięki niemu nauczyłam się różnych potrzebnych czynności domowych, np. jak łatać kable od kompa ;) Ale nie moge patrzeć na jego smutna minke skazańca, gdy siedzi w klatce. Dlatego kable są już zabezpieczone i maluszek biega po domku. Mam też psa, którego moja mama wzięła ze schroniska. Pies nazywa się Saba. Pomimo tego, że Saba często jest troszke zazdrosna o Szynkiego, to pozwala, żeby maluszek skakał po niej :) W końcu ja też pozwalam, żeby Szynki właził mi na głowe ;)
Wielkie dzięki za informacje, bez których początkujący miłośnik szylek miałby o wiele gorzej. Forum naprawde pierwsza klasa ;)
Ja razem z Szynkim przesyłamy wszystkim gorące buziaki!!! :)
-
Za buziaka i pochwale dziekuje bardzo :) I witam na forum :D
-
witam wiatam o mieszkanmy nie daleko siebie :D
-
Cześć Monia masz w domciu fajnego króliczka :D . A tak na poważnie to musi być bardzo miłe dostać taki prezent, przecietne 'wypraszanie' o szynszylka zabiera troche czasu.
Dobrze że napisałaś jak szynek bawi sie z pieskiem bo niedawno dyskutowaliśmy na ten temat, czy duże i małe zwierzątka mogą sie zaprzyjaźnić i widać to nie takie tudne. Ja mam gdzieś zdjecie jak kot spi razem z psem w koszyku, tylko wciąz ten Url...
-
Ja akurat nawet nie spytałam mamy, co myśli na temat nowego stworka w domu. Bo pewnie byłoby straszne grymaszenie. Przyniosłam go i od razu wszyscy się w nim zakochali ;) Bo przecież jak można nie kochać takich milutkich kuleczek??!! :) A jeśli chodzi o mojego pieska to on w porównaniu do Szynkiego jest bardzo bardzo duży - to wilczurek. Ale Szynki nie jest uprzedzony rasowo ;) Czuje się bardzo dobrze w towarzystwie psa ;) Narazie musi mu wystarczyć takie towarzystwo, bo drugiej szylki nie mam i nie znam nikogo kto ma szylki w Zielonej Górze.
-
Zielona Gora to miasto w Polsce pod najlepsza opieka medyczna dla naszych maluchow, a to za sprawa leczacego tam lek. wet. Anny Ryś, ktora jest poprostu naj naj weterynarzem. Oczywiscie zycze ci abys nigdy nie musiala goscic u niej z problemami szynszylowymi, ale zawsze adres sie przyda :)
Tak wiec:
Zapraszam do naszej lecznicy weterynaryjnej.
Pomagamy zwierzaczkom w Zielonej Górze, przy ul.II Armii 30-40
w godzinach : poniedziałek-piątek 12.00 - 19.00
soboty 12.00 - 14.00
telefon do lecznicy (0-prefix-68 ) 454 18 87
wykonujemy także usługi w domu, po uprzednim uzgodnieniu terminu
A tu adres internetowy: http://www.szynszyle.net
-
Milka dziękuję bardzo za adresik weta. Na szczęście tylko 3 razy musiałam w życiu iść ze zwierzakiem do weterynarza, ale na szczęście nie był to Szynki. Raz musiałam niestety uśpić pieska - miał zwapnienie kręgosłupa w 2 miejscach, był po paraliżu i miał padaczke ;( Brzmi to prawie jak jakiś horror, ale na szczęście teraz jest szczęśliwy w niebie dla piesków...