Borys i Kuki :)

[Basia_W]

Ślicznie puszaki się prezentują, tylko jakoś tak mi ich szkoda że nynusiają na takim twardym granulacie, a nie w jakimś domku z drewnianą podłogą

[karmelka]

Cara,chyba nikt nie zaprzeczy że masz najbardziej przytulaśnie, pieszczochowe i misiakowe szynszyle :)) nie jedna z nas marzy zapewne o takich milusiach,ja zwłaszcza gdy patrze na moją chumorzastą i bucowatą mozajke;P

[Cara]

Cara,chyba nikt nie zaprzeczy że masz najbardziej przytulaśnie, pieszczochowe i misiakowe szynszyle :)) nie jedna z nas marzy zapewne o takich milusiach,ja zwłaszcza gdy patrze na moją chumorzastą i bucowatą mozajke;P

To, że tak ślicznie układają się do snu wcale nie wyklucza humorów ;) Borys jest wiecznie nakręcony i czujny, jakby od dziecka mieszkał w słoiku z kawą :mrgreen: Nawet jak je, to co parę kęsów robi przerwę na rozejrzenie się po okolicy. Kuki jest bardziej misiowaty, ostatnio siedział mi nawet na ramieniu i pił wodę z kubka, ale mimo to też potrafi pomykać jak burza i wtedy wszędzie go pełno. Zresztą, jakie by nie były to są przecudowne :love:

Ślicznie puszaki się prezentują, tylko jakoś tak mi ich szkoda że nynusiają na takim twardym granulacie, a nie w jakimś domku z drewnianą podłogą

Szczerze mówiąc to nie miałam pojęcia, że zdarzają się domki z podłogą :shock: Ale inna kwestia to to, że specjalnie się za nimi nie rozglądałam, bo maluchy upodobały sobie spanie w doniczce i na hamaczku. Spanie na granulacie zdarza im się już bardzo rzadko i chyba głównie wtedy, gdy lenistwo nie pozwala im się ruszyć półkę wyżej Potrafią wtedy nawet leżeć i czekać na podanie granulatu z miseczki, która jest świeżo napełniona ;)
Na pewno weźmiemy pod uwagę domek przy rozbudowie klatki, która nas niedługo czeka. Chwilowo jesteśmy w o tyle komfortowej sytuacji, że możemy je codziennie wypuszczać na 8-9 godzin i w ten sposób rekompensujemy im brak przestrzeni

Sa przesliczne :))))) rodzynek dla nich i poczochraj je za uchem :]

Moja psotniczka tez ich wita 

Czochranie za uchem ma największe szanse powodzenia, gdy próbują zawinąć jakieś notatki z łóżka :mrgreen: A zamiast rodzynka dostały w Twoim imieniu zarodki :)

[dream*]

Cara,chyba nikt nie zaprzeczy że masz najbardziej przytulaśnie, pieszczochowe i misiakowe szynszyle :)) nie jedna z nas marzy zapewne o takich milusiach,ja zwłaszcza gdy patrze na moją chumorzastą i bucowatą mozajke;P

oj taaak  :e_blush:

[Rózia]

Ale masz BOSKICH chłopaków!  :D

[Idka]

Muszę się zgodzić ze wszystkimi masz przesłodizaśne szylusie ;)
Poczochraj ich i po rodzynku do pysia ;)

[Cara]

Kontynuując temat, który zaczęłam w wątku o transportowaniu szyszek: maluchy dostały nową klatkę :D Okazało się, że transporter, który sobie upatrzyłam, kosztuje 300zł i jest w stanie pomieścić dwa labradory, także podróżowanie z nim gdziekolwiek wymagałoby dokupienia samochodu ;) Dotychczas używana klatka ma na szczęście składane ścianki i uda się ją gdzieś wcisnąć w Łodzi. Nowa jest natomiast przerażająco ogromna i wymaga dokupienia co najmniej dwóch półeczek. Ja się w sumie bardzo cieszę z takiego obrotu sytuacji, ale kulki były wczoraj niepocieszone. Borys, który z natury lata wszędzie jakby mu się ogon kopcił, po zamknięciu w nowej klatce dostał małpiego rozumu :icon_frown: I dopiero po pół godzinie skakania po ścianach i wściekłego biegania na karuzeli uspokoił się i wyciągnął w domku. Na szczęście rano zastałam maluchy drzemiące spokojnie w hamaczku także mam nadzieję, że pierwszy szok minął i dzisiaj nie będzie już tak szaleć.

Na początku jeszcze w starej klatce:

 

 

 

 

Kilka więcej wylądowało tutaj: http://picasaweb.google.pl/mewacz/SzyszkiGrudzien08#

Pozdrawiamy :)

[aska69]

ale wille sprawiłaś tym swoim kulom :) chyba ze 2 razy większa od poprzedniej?

[Belzebuba]

jeny, nie mogę, no co za kule... 
nie mogę się na nich napatrzeć po prostu

a jeden z chłopaków śpi jak moja "najnowsza" Fercia - na susełka (nie wiem jak śpią susełki ale z tym mi się kojarzy - jeśli dobrze, to wiesz o czym mówię) - to jest boskie ;D

[Cara]

ale wille sprawiłaś tym swoim kulom :) chyba ze 2 razy większa od poprzedniej?

Właśnie wcale nie wydawała się taka duża jak sprawdzaliśmy wymiary :D Stara miała ok 65cm wysokości x 50cm szerokości x 71cm długości, a nowa ma 80x54x100. Do tego przyszła w pudle, które jest sporo od niej większe, także w ogóle nie mieliśmy się gdzie ruszyć w pokoju ;) Ale pudło jest naszczęście bez nadruków, także zostanie zużyte do zabezpieczania mebli w Łodzi :mrgreen:

jeny, nie mogę, no co za kule... 
nie mogę się na nich napatrzeć po prostu

a jeden z chłopaków śpi jak moja "najnowsza" Fercia - na susełka (nie wiem jak śpią susełki ale z tym mi się kojarzy - jeśli dobrze, to wiesz o czym mówię) - to jest boskie ;D

Nie wiem, która pozycja to spanie na susełka.. ta stojąca? :)
Nas najbardziej porusza (niepokoi/przeraża) Borys, który zasypia maksymalnie rozciągnięty na boku w dowolnym miejscu klatki (na zdjęciach w domku). W jednej chwili potrafi biegać jak szalony, a w drugiej sekundzie się rozciąga i wygląda jakby miał zejść z tego świata  :shock: Ale oczywiście wystarczy podstawić płatki owsiane pod pyszczek żeby się zerwał, chwycił papu, położył z powrotem na boku i w tej pozycji wcinał :)

[Aśińska]

Ale śliczne kulki :D, no i te spanie jeden wtulony w drugiego- słodkie. Moje wariatuńcie tez tak śpią, tylko dlaczego ten większy zawsze ładuje się na mniejszego?  ;D.

[Bożena]

Foty super, chłopcy cudni

[Belzebuba]

tak, spanie na susełka, inaczej - na Małyszka ;D
takie luźne skojarzenia

[Zieffka]

polecam wstawienie w tej klatce minimum 4 półek i jeszcze hamaczka po środku. wtedy te "drabinki" będzie można usunąć i szyle będą swobodnie skakać:)

[Cara]

Puchacze dziękują :)

polecam wstawienie w tej klatce minimum 4 półek i jeszcze hamaczka po środku. wtedy te "drabinki" będzie można usunąć i szyle będą swobodnie skakać:)

Półki bezwzględnie pojawią się po świętach, bo taka ilość przestrzeni nas przeraża (i nie tylko nas ;) Wtedy też sprawdzimy, co zrobić z mostkami, bo fajnie się na nich bawią, ale może to wynik tego, że nie mają po czym skakać. Hamaczek chwilowo wisi wysoko, bo kulki uwielbiają na nim spać, gdy na górze klatki jest rozłożony koc :)

[Basia_W]

Mostków wcale nie musisz usuwać bo szylki lubią się po nich przemieszczać z półki na półkę, wolą na leniuszka przejść niż wysilać się na skakanie  .

[prosiakintercity]

KOCHANE!

    SUPER!

[Cara]

Ostatnio przez dwa dni mieliśmy do dyspozycji jakiś normalny aparat i przydybaliśmy młode w samych kompromitujących pozach... :mrgreen:

   
Borys (po lewej) - strażnik bramy i Kuki (p.) - strażnik pucka; szklanookie rodzeństwo :D

   
Chinchilla z grilla :D i Kuki gotowy do lotu

   

   



Na koniec akcent naukowy z pozdrowieniami dla wszystkich, którym styczeń i luty bynajmniej nie kojarzy się z feriami :wink:

A reszta wylądowała tutaj: http://picasaweb.google.pl/mewacz/SzyszkiStyczen09#

[greatdee]

Moja młodsza kulka zabrała się dzisiaj za notatki z filozofii i humanistyki
Świetne masz te kulki.

[Aśińska]

Śpioch z podkręconym ogonkiem jest cudny [kocham]. Kulki Tobie sie udały to fakt.

[Bożena]

Te foty w  hamaczku ............są cudne.

[Nicola]

Jeśli jest coś lepszego od szynszyla - to są to dwa szynszyle  :wink: Ja też się nie mogę napatrzeć na zdjęcie gdy słodko śpi na boczku :) Bardzo mi się podobają  :D

[Idka]

Śliczne chłopaki :)

[Madziarka]

cudne masz kulki 
wymiziaj je od moich chlopaków i ode mnie  :D

[cinnamon_biscuit]

@Cara&ostatnie zdjęcie -> Jak już przybędzie do mnie moja nowa współlokatorka, też ją nakarmię Tess, przedni pomysł ]:->