o wszystkim > Pogaduchy i ciekawostki

"Gang Olsena"

(1/2) > >>

maritka:
Moje szyle są przezabawne i angażują całą swoją rodzinkę w wychowywanie ich. Lubią być w centrum zainteresowania!!!!!!!! i potrafią wymyślać niestworzone rzeczy - ostatnio stwierdziły, że będą brać kąpiel pyłową razem z mamusią i musiałam użyć wielkiej misy aby je usatysfakcjonować.Tatuś niestety nie może brać udziału w wychowywaniu ich, ponieważ przeszedł ostatnio operacje i musi przebywać w osamotnieniu. Smuce się razem z  nim gdyż biedaczek bardzo chce spotykać się z mamusią kluseczek,a lekarz wyraznie zabronił miłosnych spotkań.Swoje nie zadowolenie demonstruje w nocy,kiedy to bierze piętke suchego chlebka i rzuca z całej siły o klatkę! ............
muszę wam powiedzieć -  ku swojemu zdziwieniu odkryłam, że uwielbiają piankę z soków warzywnych z sokowirówki, szczególnie przypadł im do gustu buraczek z jabłkami!

Jedno z ich szaleństw: SCIAGNIJCIE SOBIE TEN FILMIK (1,4mb)

Fiolka:
Co się stało biednemu ojczulkowi??Agdzie byliście z nim u weta ,jeśli mogę się dowiedzieć??Mieszkamy w waszych okolicach i dobrze byłoby wiedzieć.... :)

pat:
co z tatusiem szylka jest ??

maritka:
TUTAJ MACIE WATEK CO SIE STALO Z BRONCIEM (tatusiem)

historia narazie skonczyla sie tak ze ciagle koncowka pracia wystaje mu z naletka (nie miesci sie caly). codziennie robimy mu maly zabieg polegajacy na przemyciu woda utleniona, posmarowaniu mascia przeciw obrzekową i witaminek do ustnie (co pani doktor dala).

a ten weterynarz jest w SOSNOWCU na ul Gospodarczej (ulica na przeciwko TPSA). sa tam 2 panie Kasie, bardzo mile  :D

Fiolka:
ojejej-biedniutki terz jest :| dziękuje za namiary na weta,a moge prosić o nr tel. :oops:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej