odgłosy, dźwięki: szczekanie, piszczenie (strach, niepokój, samotność)

[Fiolka]

Amoże twoja szylka za mało biega wieczorem i dlatego płacze w nocy :?:  :!:  

[xenarthra]

moj szylek tez placze ale tylko gdy sie czegos bardzo wystraszy, na szczescie zadko to sie zdaza:) Niunia ma racje, trzeba szylka wtedy przytulic poglaskac i cos pomruczec albo smakolyczek jakis. moj Muchoś zasypia mi wtedy na rece. to w sumie tak jak z malym dzieckiem. czasem trzeba do niego w nocy wstac. :D

[Niunia]

@xenarthra, ty to masz szczescie-ja moge tylko pomarzyc o tym zeby szynszyl usiedzial minute u mnie,gdy tylko wezme je na rece to wyrywaja sie jak szalone,gdy placza to moge je tylko poglaskac w klatce,na wiecej nie pozwola  pare razy doslownie zdarzylo mi sie,zeby moja szyla choc chwilke nie probowala uciec a o usnieciu to juz nie wspomne...

[frodusia]

mój frodus tak piszczał na początku, teraz zdarza mu się to rzadko. wystarczy, ze do niego coś powiem, to przestaje. od pewnego czasu jednak zaczął gruchać(wiecie pewnie jak), wtedy wygląda tak, jakby chciał ze mną podyskutować. cwana bestia. pozdrawiam. frodusia

[Anna]

Piszesz ze twoja szynszyla ma towarzystwo w klatce. To bardzo dobrze!  :D To ze w nocy krzyczy wskazuje na to ze cos mu nie odpowiada. Moze zmienilo sie cos w jego otoczeniu? Przemeblowanie, nowy domownik itd? Szynszylki sa bardzo wrazliwe i szybko sie stresuja. Sprobuj znalezc przyczyne tych nocnych, ostrzegawczych krzykow i w miare mozliwosci ja usunac. Jeden z moich panow tez lubi sobie w nocy pokrzyczec, ale robi to tylko wtedy kiedy "pokluci" sie z innymi.

[Smutna Magda]

He he musze wyprobowac spsob z maskotka bo Dolcio daje czasem koncerty na pretach i to jest takie no... ekhm... z lekka nie do zniesienia

[eWCIALINKA_iNkAa]

Moja Szunia piszczala tak jeszcze w zeszlym tygodniu:). Ale to zrozumiale bo od niedawna jest u mnie i bezposrednio po tym gdy do mnie przybyla zaczela tak wlasnie tragizowac nocami:-/ :roll: Odglos dziwny -taki jakby robila go na wdechu-glosny ,donosny i przerazliwy.Jest to pewne ze wiaze sie z tym stres, badz jakies zagrozenie ktore odczuwa. Moja zostala odebrana mamusce i tatusiowi. Tyle ze po 2 dniach przestala. Bralam ja wtedy do siebie do lozka ,raz zaczela tak o 5 rano, wzielam ja do lozka polozylam pod koszulka na brzuchu -zaczelam grzac cieplem swego ciala-ona krzyczala tak jeszcze dobre pol godziny prosto do mojego ucha-ale bylam cierpliwa-wtedy slyszalam ten odglos po raz ostatni ,usnelysmy tak razem dopiero wtedy gdy szunia poczula sie bezpiecznie:)))))))) 8)  :wink:  :wink: zycze wytrwalosci:) :lol: i cierpliwosci oraz wspolczuje
pozdrowionka   :wink:

[Niunia]

@eWCIALINKA_iNkAa, a Szunia nie wyrywala Ci sie jak ja wzielas do lozka? :o moje by nie wysiedzialy ani sekundy

[kea]

hmm.. moze glupie pytanie co do maskotki - nie zostanie zjedzona (ze szkodliwymi skutkami dla szczyla)?

[eWCIALINKA_iNkAa]

NIUNIA, Byla chyba zbyt przerazona by sie wyrywac, a lepsze okazalo sie jednak cieplo mojego cialka i chyba dlatego nie probowala:)-moze czula sie jak u mamy;)

[BeSaVehEi]

hehehe Kamil opisał fajowo, że jego szczyl drze się jak "Zepsuta po9mpka od roweru " hehehe. upiorny temat ciekawa jestem jak to wygląda takie krzyki i ten wytrzeszcza :D hehehe ech te szczyle

[ewa i juz]

ja myślę że im się coś śni i to je tak przeraża że nawet jak się obudzą to dalej krzyczą - u mnie czasem w dzień tak krzyczy Puniaczek - poprostu spią sobie przytuleni z Pusiaczkiem i nagle Puniaczek zaczyna się wydzierać ale on to robi od najgłośniejszego krzyknięcia aż do zaniku jęczenia - uspokaja się i znów śpi

[xenarthra]

Moje kulki też tak robią jak sobie w dzień pod fotelem kimają. Masz rację, że to pewnie przez sny. Śni im się, że goni je wielka rodzyna :D

[Zielony_beret]

Moja idealna, grzeczna Mandra boi się ciemności  :mrgreen:  i jeżeli jest zbyt ciemno, na przykład podczas wyjazdu, mała tak krzyczy, że nie da się spać. Wystarczy jednak zapalić małą lampkę i Mandra znowu jest szynszylem idealnym. Siedzi sobie cichutko, je, śpi...  :D

[KONSTELACJA]

hihihhi to troszke zabawne:) Zawsze mi się wydawało,że szylki to zwierzeta nocne:)ale szylka która boi sie ciemności? :)

[xenarthra]

Ah ta Mandra to niezwykła szylka :D

[Zielony_beret]

Mnie tez się wydawało niemożliwe, żeby szyl bał się ciemności. Ale okazało się, że to możliwe. Przez tydzień spałam przy zapalonym świetle   :roll:

[Piterek]

Witam



Ja sie nie  spotkalem jeszcze  z takim problemem "ciemnosci"   bo w nocy pracuje przy kompie a w dzien  spie  tak jak i one

Chociaz  fonic  ma takie  czasami  zagrania  ze  siedzi  ale  to  w dzien i  wydaje  takie  odglosy  ale to jest  najczesciej  wtedy  jak ksiezniczka  nie pozwala mu na kopulacje :D:D:D:D:D:D   czasami  na mie  jak mu czegos niechce  dac i  siedza  przy  kratkach na galazkach  jak   ja to nazywam  w  " oswiecimiu" :D
   

[Zielony_beret]

W domu nie ma problemu - w mieście jest zawsze jasno, wszystko widać nawet przy opuszczonych żaluzjach. A tam panowały absolutne ciemności, było pochmurno, a najbliższa latarnia znajdowała sie chyba w sąsiedniej wsi.

[_SmErFeTkA_]

Wczoraj w nocy obudziły mnie dziwne odgłosy. Wstałam i podeszłam do klatki szysznylków no to patrze Pchełek sie na mnie tez patrzy a duszek śpi, poszlam do toalety i kolejno spać. Potem po pewnym czasie(jakies 1,5-2 h) znowu ten sam odgłos mnie obudził najpierw powiedzialam ''ciii'' to nachwile zamilkl(jakąś 1 minutke) potem znowu, poszłam no to znowu Pchelek sie na mnie patrzy duszek spi tyle że juz w innych mniejscach,pogłaskalam,powiedzialam słowa otuchy dałam ziółka  przypomnial mi sie wątek w którym było o gruchaniu w nocy i ze to może być spowodowane strachem przed jakims przedmiotem z zarysu podobnym do niebezpieczeństwa więc przysunelam fotel do biurka no i juz przespalam do rana. Jak myslicie czy to mogło byc właśnbie przez ten fotel te odgłosy??



/scalone przez Mysza

[gosiak]

u mnie kilka ostatnich nocy, szylki również wydawały bardzi dziwne odgłosy, piszczaly tak jakby z przerażaniem. wstawaliśmy do nich w nicy ale wszystko było ok. i nie wiemy o co chodzi. czym są spowodowane te piski .

pozdr G+2

[Iwa]

Ja mam na to teorię: im się poprostu coś niemiłego śni.
Mój Eduś też czasem tak płacze (rzadko bo rzadko, ale się zdarza) i dlatego właśnie wydaje mi się, że albo mu się coś przyśniło albo usłyszał coś czego nasze uszy nie słyszą.
Pozdrawiam.

[aguśka m]

Moj szylek przerazliwie piszczy zawsze w nocy ale jest to spowodowane wzdeciami a ja nie wiem jak mu pomoc bo nic nie dziala na niego.

[Andreas]

@aguśka m, Piszczenie w nocy - to nie tylko od "zatwardzenia" - częśto takie odgłosy to okazywanie "strachu" w nowym otoczeniu. Moze to byc także nawoływanie innych szynszyli - zeby go znalazły ...
Moje Stado Muszkieterów też czasami krzyczy w nocy - moja osobista teoria jest taka że coś złego im sie śni - mimo iż spią we czterech.

[_SmErFeTkA_]

Zapomniałam o tym temacie... chcialam jeszcze dopowiedziec że duszek ostatnio kilka razy fuczał/mruczał/piszczał(nie wiem co to było ale te same dźwieki co w nocy)
wieczorem jak był wypuszczony, i jak wszedł za szafke to wydawało mi sie  że piszczy żeby zawołac Pchelka albo mnie  :lol:  bo jak raz sie nic nieodezwalam to nabral powietrza i znowu zaczął a jak sie odezwałam i podeszłam do niego to bylo ok, albo tez kiedys zaczął wydawac te odgłosy to pchel do niego polecial i koniec.