Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Rady, porady... => Wątek zaczęty przez: cappuccino w 24 Mar, 2004, 13:27

Tytuł: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: cappuccino w 24 Mar, 2004, 13:27
Przepraszam, że się nie przedstawiam. Później nadrobię :)
Mój mąż znalazł dzisiaj szynszyla przy rzeczce. ktoś się go pozbył w brzydki sposób, zapakował w puszkę i bezczelnie wywalił niemal do rzeczki. Oczywiście zwierzę przygarnęliśmy. Wygląda na samca, zdrowego samca. Nie mam pojęcia w jakim jest wieku :( Ale mamy też świnkę morską - samiczkę (rasy rozetka). I tu mamy pytanie: czy oba te zwierzaczki mogą mieszkać w jednej klatce czy lepiej osobno? Czy na wybieg też można puszczać razem, czy osobno? Chodzi nam o to, żeby się nie pogryzły, żeby nie zrobiły sobie krzywdy, bo nie chcemy tego.
Bardzo liczę na Wasze odpowiedzi i pomoc. Szynszyl to dla mnie nowość.
dzięki z góry.
Pozdrawiam, Monika
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: pat w 24 Mar, 2004, 15:13
jedna klatka raczej nie bo szynyszle musza miec klatki odpowiednie ... moze tez sie jadlospis nie zgadzac a jesli chodzi o wspolny wybieg wydjae mi się że można czytałam to w jakieś ksiazce ze szynyszle kroliki i swinki mogą razem żyć Co do pozbycia sie w taki sposub zwierzaczka yo poprostu braK komentarza
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 24 Mar, 2004, 15:22
Witam serdecznie :)
Na temat zycia szynszyli z innymi gatunkami mam bardzo negatywne zdanie.
Po pierwsze nie wiadomo czy sie zaakceptuja, swinki morskie sa czesto agresywne w stosunku do szynszyli chociaz moze sie tez zdarzyc odwrotna sytuacja, po drugie szylki jak kazdy inny gryzon wymagaja odpowiedniej dla siebie diety pokarmowej wiec zycie w jednej klatce z innym gat. jest raczej ryzykowne poniewaz szylki maja bardzo wrazliwy przewod pokarmowy.
Zwierzaki powinny zyc w oddzielnych klatka, a biegac moga razem jesli nie bede w stosunku do siebie agresywne.
A co do znalezienia szylka, to chwala twojemu mezowi, biedactwo by tego nie przezylo.
Zwracaj duza uwage na jego zachowanie a szczegolnie na to czy kicha, drapie sie czesto, czy jest ruchliwy i czy ma odpowienie bobki. Czekam na realcje.
Jesli wczesniej nic nie slyszalas o szylkach to mozesz sobie poczytac TU (http://szylki.fm.interia.pl), serdecznie pozdrawiam i witam na forum ;;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: cappuccino w 24 Mar, 2004, 16:03
dzięki wielkie za odpowiedź. Właśnie wróciłam od weterynarza. Szynszylek jest zdrowiutki, zadbany. Niestety, nadal nie wiem w jakim jest wieku. Lekarz radził jednak osobne klatki. Tak też zrobimy. nie mam specjalnej klatki, ale może coś wykombinujemy. Na razie siedzi w małej. jejku jej jak to będzie? Świnka, pies, dwoje dzieci i.. szynszyl?? :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 24 Mar, 2004, 16:12
Bedzie wesolo ;;) Przepraszam za literowki w poprzednim poscie ale net mi sie slimaczy i nie moge ich poprawic.
Ciesze sie bardzo ze z szylkiem jest wszystko ok :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: pat w 24 Mar, 2004, 16:22
popieram milke bendzie wesoło:) dobrze ze z szylkiem jest wszystko wporzatku :) no i zdawaj nam relacje :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: truskawa144 w 25 Mar, 2004, 02:25
gratuluje znaleziska,szyle są fantastyczne i na pewno dużo radości sprawi ci obserwowanie i zabawa z nimi...mam tylko jedną uwge: ponieważ szyl swoje przeszedł i prawdopodobnie jest bardzo zestresowany proponowałabym żeby dzieci ( i piesek również) przez pare dni dały mu troszke spokoju, lepije żebyś najpierw to ty jako osoba dorosła i umiejśca się obchodzić ze zwierzętami zaczęła oswajać szylka, poza tym szyle nie zabardzo lubią być brane na ręce, są bardzo zwinne i dziecku mogą w sekunde wyskoczyć z rąk i schować się w najmiejszej dziurze(u gryzoni jest jedna podstawowa zasada: "jak głowa przejdzie to reszta też przejdzie"- oznacza to że każdą dziure większą od głowy gryzonia trzeba zabezpieczyć bo bez problemu się tam wciśnie,uważaj też na kable bo szyl jest smakoszem tzn. sprubuje ząbkami wszystko co znajdzie się w pobliżu, to takie jego badanie terenu, raczej nie powinien narobić przy tym szkód) poza tym przy próbie "ucieczki" szyla dziecko instynktownie może go ciut mocniej chwycić co zwierzakowi się na pewno nie spodoba...

mam nadziej że się nie obrazisz, nie twierdze że twoje dzieci celowo mogły by coś zwierzakowi zrobić to raczej z powodu stresu szyl mógłby się dziwnie zachować....

życzę ci powodzenia w oswajaniu zwierzaka, kiedy już się u ciebie zadomowi będziesz się zastanawiała jak dotąd mogłaś żyć bez codziennej dawki obcowania z szylem:)

ps: przy najbliższej wizycie w sklepie zoologicznym zaopatrz się w pył kąpielowy dla szynszyli.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: cappuccino w 25 Mar, 2004, 08:05
dzieci szylka tylko oglądają. Są za małe na branie na ręce i z tego zdaję sobie sprawę (to samo dotyczy świnki). Na ręce to ja sama boję się go brać. tym akurat zajmuje się mąż.  Co do wybiegu.... będzie ciężko znaleźć mu jakieś miejsce. Kabli to ja akurat mam multum i to nie tylko komputerowych. Piasek zakupiłam już wczoraj i także wczoraj Znajda odbył swoją pierwszą kąpiel. Śmiesznie wygląda taka kąpiel. Oj, dłuuuuuga droga jeszcze przede mną. Zupełnie nie byłam nastawiona na nowego domownika.

Co do obrażania... nie obrażam sie, nie mam o co. Nie jedno zwierzę w domu miałam, także jako malutkie dziecko, i wiem jak uchronić zwierzaczka od małych brykaczy ;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: truskawa144 w 26 Mar, 2004, 04:21
to o obrażaniu napisałam na wszeki wypadek bo bałam się że możesz mnie źle zrozumieć bo ja czasem potrafie zamotać swoją wypowiedz...nie bój się szyla on nic ci nie zrobi a czym szybciej przyzwyczai się do twojego zapachu tym szybciej się oswoi, przestanie się bać i stanie się twoim przyjacielem...jak będziesz u weta to powiedz żeby zajrzał szylowi w zęby ,czasem po ich stanie można mniej wiećej określić wiek zwierzaka...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 27 Mar, 2004, 12:20
Wiek szylki mozna rowniez ocenic po wygladzie stupek, ale jest to bardzo nie dokladne.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Gaciorek w 13 Maj, 2004, 22:55
Mam do Was dwa pytania, a żeby nie robić dwóch oddzielnych tematoof to napiszę w jednym:
1. Czy wasze szynszyle, też są takie "odważne", bo Pusia gdy przyjdzie do nas kot sąsiadów lub pies dobrych kolegów, skacze po całej klatce, fukając na obcego zwierzaka... łapy kota nie boi się wcale, bo gdy ten ją przybliża, ona podchodzi i fuka na niego  :wink:  Czy to normalne zachowanie, a może jakaś "odwaga" :wink: :?:

2. Zauważyłam, że kiedy pogłaszczę moją szynszylę pod brodą (okolice klatki piersiowej, przed przednimi łapami) to ona przechyla łepek, przymyka oczy i stawia uszy, tak jakby to było coś bardzo przyjemnego  :D  Czy to jest normalne :?:  Robi tak też kiedy ją się głasze między przednimi łapkami (jak staje dęba, lub siada) i gdy drapie się za uszami ^^

-# --# ---
Proszę o odpowiedzi, bo bardzo mnie te dwa zachowania ciekawią... :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Agusia w 14 Maj, 2004, 07:52
Co do pierwszego pytania:) - to normalka, tak uważam, ja mam psa i jak puszczam szylki Florcia natychmiast pokazuje kto tu rządzi. Podlatuje do psiaka i mało tego, że na niego fuka to potrafi go jeszcze osikać:) ale robi tak tylko raz, a potem lata po piesku i go zaczepia żeby się z nim bawić. Natomiast jeśli chodzi o drapanie no cóż Florcia lubi też jak ją sie smyrga za uszkiem, pod łapką i do tego się jeszcze nastawia jak piesek podnosząc łapkę do góry lub przechylając się troszke na bok. Filip za to lubi być pieszczony na rękach i uwielbia nastawiać pyszczek do buziaków:), a Funia, maleństwo, dopiero się przyzwyczaja:) ale zaczyna mnie nawoływać jak tylko jestem w pobliżu i chce się bawić:)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: pat w 14 Maj, 2004, 13:08
1. To normalne koper też się tak zachowuje.
2. To normalne zachowanie koper uwielbia jeszcze za uszkiem :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Nemesis w 15 Maj, 2004, 09:08
1. Normalne, bo to jego terytorium
2. Oczywiście jak najbardziej normalne. Mój Gizmo kiedyś tak piszczał, że moja mama myślała, że coś mu się stało i go coś boli, a on zwyczajnie w świecie domagał się takich pieszczot  :lol:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Szynszylek w 10 Cze, 2004, 20:07
Ja uważam że mogą byc razem, ale w dużej klatce :razz:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Agusia w 11 Cze, 2004, 07:55
Cytat: Szynszylek
JAUWAŻAM ŻE MOGĄ BYÆ RAZEM ALE W DUŻEJ KLATCE :razz:
Niby może być świnka z szynszylą razem ale jest jedno ale.Swinka morska je dużo świeżej roślinności począwszy od sałaty ,kapusty marchewek itd więc jej mocz jest o specyficznym zapachu,będzie to wymagało codziennej zmiany ściółki.Po drugi jedzenie tych dwóch stworków rózni się niesamowicie.Nie wydziela się śwince karmy je tyle ile chce one same sobie rególują ilość jedzenia dlatego musi być ciągle w klatce.A co będzie jak szynszyli zechce się zjeść kapustki kawałek albo naprzykład innego warzywa którego jej nie wolno,no skutek może być taki że nastąpi cieżka choroba i może nawet skończyć się śmiercią.Dlatego nie jest najlepszym pomysłem trzymanie razem w klatce szynszyli ze świnką,królikiem czy innym stworzeniem które ma bardzo zróznicowany jadłospis.Miałam świnki przez 17 lat więc małe co nieco wiem na ich temat :) ,ale mogą razem biegać na wybiegu :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: bigi w 09 Lip, 2004, 14:42
Kurcze:/ chwala Twojemu Mezowi i niech bedzie pochwalony :mrgreen:
Przynajmniej na dobry dom trafil:) Ciesze sie ze go uratowalisci, powaznie.
 :spoko:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mona Lisa w 12 Wrz, 2004, 23:40
To chyba zalezy od szylki...w koncu to tacy indywidualisci :) Ale np mój futrzak bardzo lubi swoją zanjomą świnke morską. Tez sie nad tym zastnawiałam kiedy ja i moja kolezanka delikatnie próbowałysmy zaaranzowac spotkanie dwóch zwierzaczków. Njapierw sie ostroznie obwachały a później zdawałay sie byc sobą zachwycone :) Moja mycha zaczepiała świnke kolezanki i odwrotnie..bezsprzecznie bardzo się lubią...ale to jest indywidualnosc...ale za to chomików nie znosi :P

*scaliła coolmamcia
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 23 Lis, 2004, 09:52
Ja im wcale nie pozwalam pożerać spzrzętów ... tylko one twierdzą że są istotami wyższymi i to one mogą same sobie na coś pozwalać ;-D
Odnośnie kotów - tak kotów - w tej chwili mamy dwa koty - obydwa są na wybiegu w momencie gdy Stado Muszkieterów galopuje na wolności. Obserwujemy je zawsze - ale już tak dobrze są ze soba zaznajomione że wiem że nic się nie stanie. Oczywiscie wymagało to troszeczkę tłumaczenia kotom na początku ...ale juz jest wszystko OK. W pewnym momencie mieliśmy nawet 4 koty i 4 szynszyle w jednym czasie ;-) ale tylko przez jeden dzień były tak wyrównane siły ...;-) W tej chwili koty musza ostro kombinowac zeby skutecznie bronić się przed Muszkieterami ;-)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Ebe w 23 Lis, 2004, 13:23
No mój Kicek tez 'czyta'  książki bez moego pozwolenia - a czasem przy ostrym sprzeciwie, ale i tak nic do niej nie dociera...

Godzenie zwierząt typowo wrogo-nasawionych sprawia nie lada frajde. U nas notorycznie łagodzimy znajomości psa z kotami. Nie wolno kotka mietosić, dusić :lol:  i wyjadać mu z miseczki. Brzmi to banalnie, ale upominany brytan zaczyna sie przyzwyczaiać, a juz zupełna nagrodą jest jak spią w jednym legowisku. Czy u ciebie tez zachodzi taka symbioza?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 24 Lis, 2004, 15:58
Hej Ebe - pozwoliłem sobie "przerzucić" ta dyskusję do innego działu ... (to tylko w ramach mojej nauki - nie miej mi za złe ;-)
Kot starszy (Niuniuś) jest "killerem" podwórkowym - w jego naturze zas lezy ze gdy wchodzi do domu zmienia się w przytulankę i jest pokojowo nastawiony do wszystkich stworzeń obecnych w domu (tutaj czuje się w pełni bezpieczny) Od samego poczatku nie  próbował ganiać szynszyli - nie jest w ogóle nimi zainteresowany dopóki nie skaczą po nim ;-) Drugi kot Milady PlumKey - to malutka kotka (zdjecia w galerii...) od małego zaznajomiona była z szylkami ... próbuje się z nimi bawić - ale bez agresji. Goni szczyle do momentu gdy one uciekają - jak przestaja uciekać, jest zdziwiona i się wycofuje. Ostatnio Muszkieter Bazyl spuscił jej tegie lanie za "zaczepianie" go ... zaczął ją po prostu ganiać z zębami po całym pokoju. Kot był wyraźnie przestraszony - ale po chwili leżała spokojnie niedaleko jego ulubionego miejsca obserwacyjnego (kula wiklinowa) i wszystko wróciło do normy. Jest wesoło i ciekawie. Aktualnie nie mamy psa - ale dawniej koty spokojnie dogadywały się z psami w domu ;-)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: iwonka w 24 Lis, 2004, 19:23
ja miałam kiedys królika miniaturke który myslal ze jest kotem razem z nimi ganial i skakal na drzewka oczywiscie w miare swoich króliczych mozliwosci, a wiezorkiem wskakiwal na fotel i wylegiwal sie z kotem oczywiscie , doszlo do tego ze podjadal kotom sychy pokarm, Jesli tylko  wykazac odrobine dobrej woli to wszystkich idzie jakos pogodzic

/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 17 Lut, 2005, 13:31
Wczoraj Milady PlumKey zaliczała tak zwaną kocią głupawkę ;-)
Po tym jak ludzie kompletnie zignorowali jej zaczepki w stylu "przynoszenie
myszy" "straszne spojrzenie" "puszysty ogon" "pacnełam Ciebie - teraz Ty
mnie goń ..."
... przerzuciła swoje zaiontersowanie na Muszkietera Bazyla ...
Kilka akcji miało miejsce - jedna najbardziej efektowna ...
... Milady z wrzaskiem pogalopowała za Bazylem i w kącie za telewizorem
spektakularnie pacneła go TRZY razy łapą we futro dupiaste ... TRZY razy
jeno i ani razu wiecej ... TRZY razy akuratnie i ani razu mniej ... TRZY
razy ... bo wiecej nie zdążyła ;-)
Bazyl ze strasznym postanowieniem mordu - widocznym w oczach jego, skierował
swój nastroszony pyszczek w kierunku kota i z okrzykiem bojowym w formie
fukania okrutnego uderzył w jej kierunku ...
Milady Odwazna i Wojownicza widząc zdecydowana szarżę w jej kierunku i
czując wirtualnie zęby w jej pięknym futerku z ... wrzaskiem uciekła i
schowala się za Ludzmi ;-)))
Bazyl pokrażył jeszcze chwilę po pokoju we wściekłym "kangurzeniu" i oddalil
się w spokojne miejsce.
... KOT udawał że właśnie przyszedl z innego miejsca i cala akcja wcale się
nie wydarzyła ...
;-))))
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 18 Lut, 2005, 21:00
:???: kurcze-nie boisz się o swoje szylaki :?:  :!:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 21 Lut, 2005, 12:03
@Fiolka, Nie nie boję się- wszystko jest zawsze podczas naszej obecnosci. Szynszyle nigdy nie biegaja same - bez opieki. Obserwujemy i szynszyle i koty - tylko w takim wypadku mogą razem być i wspólnie się bawić
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Niunia w 21 Lut, 2005, 15:19
moj pies od razu by sie rzucil za szynszylami w pogon,dla niego bylaby to zabawa,ale co do Nunusia i Szmatki to mialabym pewne watpliwosci :|
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: xenarthra w 21 Lut, 2005, 18:04
no prosze jak milo. tez mam kota, ale u mamy w domu. niedlugo i tak go zabiore do siebie, bo siostra spodziewa sie dziecka wiec wtedy pewnie pozna sie Puma z Mucholkiem. oj co to sie bedzie dzialo, ale mam nadzieje ze sie polubia. mialam kiedys swinke morska to Puma ja jak oczka w glowie pilnowala i choc swinka miala ja w zadku to kotka bardzo ja lubila :D  pozdrawiam kotka i Bazylego. milych bojow na przyszlosc! :bije:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 22 Lut, 2005, 11:52
Dziękuję - pozdrowienia przekażę ;-D Niedługo kolejna opowieść o przygodach Muszkieterów - he he - tym razem Muszkieter Czopek wybiera się na wyprawe w nieznane.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 23 Lut, 2005, 07:56
znaczy jak nie można się usprawideliwić to najlepiej udać że nic nie miało miejsca - i piszę to z całą odpowiedzialnością że Bazylek jest dzielny
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dudus3000 w 04 Mar, 2005, 13:56
Pewnego ciepłego, letniego dnia dalem moją szylke do chlodniejszego pokoju, żeby jej nie bylo cieplo. Zostawiłem otwrte drzwii nagle kot od mojej babci wszedl do pokoju gdzie była Puszka. Chcialem zobaczyc co z tego wyniknie, wiedzialem ze mojej szylce nic sie nie stanie- bo byla w klatce..... Kot sie skradal -tak jak przewaznie koty, a gdy go moja szylka zobaczyla to tak okropnie zapiszczala, skoczyła na klatke, ze kot ociekal ze pieprz rosnie.  :)  :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Niunia w 16 Mar, 2005, 22:18
@dudus3000, ale przeciez Puszka musiala sie wystraszyc,nie wydaje mi sie,zeby byla taka bojowa,ze chciala kota wygonic ,tylko ze strachu :/
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: BeBlunia w 09 Kwi, 2005, 10:50
Chcialabym kupic świnke morską .Czy przyzwyczajanie szylki z  swinka  jest trudniejsze niz przyzwyczajenie 2 szylkow?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kea w 09 Kwi, 2005, 11:22
ja kiedys chcialam kupic mojemu szczylkowi chomika (bo by wyszedl taniej niz drugi szczylek;P) ale zrezygnowalam :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Katgoo w 09 Kwi, 2005, 13:07
czasami w zoologicznych widywałam w jednej zagrodzie króliki i świński morskie,ale szynszyli jeszcze nie...Kiedys miałam świnkę morską,Agatkę i z tego co zdążyłam zauważyć to bardzo towarzyskie i raczej spokojne zwierzątka. Bardziej temperamentne są na pewno szynszyle - kwestia oswojenia ich ze sobą to dla mnie zagadka ;) Myslę,że trwałoby to nieco dłużej niż w przypadku dwóch szynszyli i płec na pewno odgrywałaby tu istotną rolę - samiczki są chyba bardziej waleczne,aczkolwiek mogę się mylić.Ciekawi mnie też to ,jak by wyglądały ich "rozmowy" gdyby się juz zaprzyjaźniły.Wiadomo szylki mają bogata rozbudowana komunikację werbalną,ale świnki także  choć ograniczają się głównie do pisków - a szylki potrafią nawet krzyczeć.
Natomiast chomiki to odmienna rzecz.O ile świnki są porównywalnych rozmiarów do szylki,to chomiki zdecydowanie są mniejsze... ale bywają bardziej waleczne i agresywne (zwłaszcza syryjczyki). Kiedy żył jeszcze Tobiasz,mój poprzedni szynszyl,w domu miałam chomiczki roborowskiego- bardzo łagodna rasa.I o ile one nie przejawiały agresji do kulki - to kulka będąc na wybiegu (one też były) ignorowała je, to kiedy jeden nieopatrznie kiedyś wyspinał sie na pręty z boku klatki Tobiasza i wąchać go z ciekawością,a on był akurat w swoim mieszkanku,zaczął głosno prychać i chciał pogryśc małego - to była 1,2 sekundy,zaraz malucha złapałam,bo na pewno kulka by mu krzywdę zrobiła. Natomiast samica syryjczyka potrafi byc bardzo zawzięta w  walce i mogłaby zrobić krzywdę szylkowi w równym stopniu co on jej. Kiedys byłam świadkiem jak moja samiczka syryjska rzuciła się  na samczyka i pokiereszowała go nieźle zanim zdążyłam je rozdzielić - ja zresztą miałam pokiereszowaną także dłoń i przebite dwa paznokcie.
Więc podsumowując myśle,że chomiki to nienajlepszy pomysł - raz ,że małe,będą czuły się niepewnie,dwa mają mocny instynkt terytorialny - takie połączenie wpłynełoby niekorzystnie na komfort psychiczny obu zwierzątek. A świńka? To dla mnie zagadka,ale zawsze trzeba miec na uwadze,że takie połączenie futrzaków róznych ras,tym bardziej,że szylka jest zwierzęciem  o mocnym temperamencie, może powodować niepotrzebny stres,walki,agresje a w konsekwencji grozić zdrowiu i życiu jednego ze zwierzątek,a nawet obu.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: BeBlunia w 09 Kwi, 2005, 19:23
Ja widzialam kroliki i szynszyle... chociaz  warto sprobowac moze sie jakos zaprzyjaznia stopniowo je ze soba oswajac:p Kedys czytalam ze to przyjazne zwierzatka alezobaczymy jak to bedzie :pNo a chomik to zupelnie co innego :p  takie male ze mozna jeprzygniesc i raczejrazem wklatce z szynszylem nie mogly by zyc :p
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 09 Kwi, 2005, 23:42
BeBlunia
Świnka morska nie może być w klatce z szynszylem:
1.szynszyla prowadzi nocny tryb życia ,a świnka dzienny...
2.świnka je mokre rzeczy,a szynszyla nie powinna









 :lol:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 10 Kwi, 2005, 00:53
Nie uważam żeby dobrym pomysłem było łączenie dwóch tak różnych od siebie gatunków, Jest wiele powodów dwa z nich wymieniła już Fiolka to znaczy że szylka to zwierzak nocny i lubi sobie poszaleć w nocy natomiast świnka w dzień więc nie ulega wątpliwości że zwierzaki nawzajem by sobie przeszkadzały i zakłócały sobie naturalny tryb życia  . Kolejnym czynnikiem mówiącym o tym że to zły pomysł jest fakt iż szylki mają bardzo delikatny przewód pokarmowy i jak wszyscy wiedzą należy uważać co daje się im do jedzonka . Również istotny jest fakt że każde zwierzaki mają inny sposób komunikowania się i nie sądzę żeby odmienne gatunki potrafiły się ze sobą komunikować to troszkę tak jakby ktoś nam kazał się dogadać z obcokrajowcem  :wink: ( tyle że my mamy możliwość uczenia się ,a zwierzaki nie uczą się języków ) Na koniec chcę dodać że jeżeli decydujemy się na zwierzaczka powinniśmy brać pod uwagę przede wszystkim jego dobro i z tego właśnie względu nie powinniśmy na nim wymuszać zaprzyjaźniania się z osobnikami  innego gatunku .

Pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Ninevet w 10 Kwi, 2005, 20:11
koło mojego domu jest zoologiczny i tam w ogromnym akwarium są razem króliki , świnki morskie i szynszylki . Żadne ze zwierząt nie wygląda jakos wybitnie źle ale cóż można powiedzieć patrząc na obrócone do ciebie tyłkiem śpiące zwierzatko ...:)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kea w 10 Kwi, 2005, 20:29
juz gdzies o tym wpsominalam.. moja samiczka byla trzymana w zoologu z inna samiczka (szynszyla), najwyrazniej sie bardzo nie lubily, bo ma podziurawione uszka od pogryzienia :| a tez nie wygladala "wybitnie zle" ... ;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: BeBlunia w 11 Kwi, 2005, 16:04
Pozatym nie kazda swinka spi wnocy mam  znajoma ktorej swinka spi w dzien a lata  w nocy  , nikt tutaj nie pisal  o wymuszani przyjazni  tylko sie spytalam  czy mozna laczyc.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 11 Kwi, 2005, 23:59
Cytat: BeBlunia
nikt tutaj nie pisal o wymuszani przyjazni tylko sie spytalam czy mozna laczyc.


\Beblunia w swoim poście wyraziłam opinię odnośnie łączenia ze sobą  różnych gatunków i uważam że jest to moja prywatna  opinia . Pisząc to nie chciałam nikogo urazić ,  jedynie chcę zaznaczyć że na siłę nie ma co zaprzyjaźniać zwierzaków , musimy pamiętać że w naturalnych warunkach  żyją one w swoich własnych grupach i nie szukają kontaktu z innymi gatunkami   i dlatego też w domowych warunkach  nie nalezy ich ze sobą łączyć .

pozdrowionka [kwiatek]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: RH3A w 26 Maj, 2005, 14:53
No nie wiem, czy to tylko strach. Mój Nunuś goni psa nie tylko od klatki, ale i poza nią. On taki bojowy już jest. Złośnik straszny.  :P
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Zielony_beret w 26 Maj, 2005, 18:26
Mandra ugryzła mojego kota w zadek. Nie wiem, czy ze strachu...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: ewa i juz w 11 Lip, 2005, 13:55
zdaje się że w niedługim czasie do mojego domu zawita kotek (Tomek powiedział że jak będzie ładny to się zgadza) a ja się zastanawiam jak tu bezstresowo przygotować chłopaków [-chomik-]  [-chomik-]  na przyjęcie nowego domownika [kotek_pije_mleczko]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: niezapominajka w 15 Lip, 2005, 00:20
Ewa ja się zastanawiam czy przypadkiem nie powinnaś przygotować kotka  na pierwszy kontakt z szylkami , bo jak wiemy szylki to małe potwory :diabolik:  i mogą kotkowi dać w kość  :hahaha:

A tak poważnie to nasz Andrzejek ma kiciusia więc pewnie w tym temacie ma rozeznanie , .... nie pozostaje Ci nic innego jak ładnie  poprosić go o pomoc  :D


pozdrowionka  [kwiatek]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 15 Lip, 2005, 09:27
Cytat: ewa i juz
(Tomek powiedział że jak będzie ładny to się zgadza)

Oj oj - a co to za tyranizowanie ? :P ... a zadaj Tomkowi takie pytanie - a widziałeś "nieładnego" kotka ?
phi - phi ... WSZYSTKIE koty są ładne i madre, mądrzejsze od ... ehhh znowu się zapędziłem ;-)
Ewa - a ten temat to nadal aktualny ??
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kea w 15 Lip, 2005, 10:25
"i madrzejdze od.. " i bardzo dobrze Andreas ze nie dokonczyles! :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: zuzia13 w 12 Sty, 2006, 23:11
mam szynszyla od gwiazdki, na mojego psa i kota wogole nie zwraca uwagi skacze ponich itp.to chyba niejest normalne


/scaliła dream*
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 13 Sty, 2006, 08:45
A czego się spodziewałaś ? Ze szynszyl jak niby ma zareagować ?
I dlaczego w dziale Ostry Dyzur piszesz ?
jeśli chcesz przeczytać odpowiedzi innych użytkowników Forum - Twój post będzie przeniesiony w inne miejsce - do odpowiedniego działu (Rady i Porady) Zaloguj się na Forum jeśli chcesz coś dopisać do tego wątku.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: marysia w 13 Sty, 2006, 09:47
Ja mam psa, który jest zywo zainteresowany szylkami, ale one maja go gdzieś generalnie. Albert czuje może jakiś tam respekt - nie mylić z lękiem,bo ostanio okropnie "nakichał" na Fuksa że ośmielił się spoufalać podchodząc do klatki z nochalem. Mufka - bezczelna małpa - najchetniej by mu skakała po głowie, tak jak mojemu kochanemu poprzedniemu piesiowi, który umarł 1,5 roku temu. Zreszta ostatnio zamieściłam zdjęcia Amoncia właśnie i Mufki w albumie :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Pchełka: ) w 13 Sty, 2006, 13:49
Mój pies to chyba ma chętke na Pchłe(bez zkojarzen :P ). Bo się cały czas oblizuje jak ją widzi i ja wole nie ryzykować i na czas gdy biega Pchła to zamykam dzrzwi od pokoju.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: wishina w 18 Sty, 2006, 17:52
Oj...ja myślałam, że tylko koty traktują szylki jako biegający pokarm.
Zmieniłam zdanie niedawno, gdy próbowałam poznać szylki z moim psem Neronem. Pierwszy raz widziałam, żeby psiak mieszaniec, szczeniaczek jeszcze, nieszkolony stawał na trzech łapkach z jedną wysunięta do przodu i wskazywał zwierzę - jak na polowaniu! Poza tym dostał ślinotoku i obłędu w oczach, a gdy tylko szyszki do niego podbiegały zamierał bez ruchu, przestawał oddychać, tylko serce mu biło. Gdybym go tak puściła, pewnie szylki zaganiałby na śmierć  :(  I skąd tu u takiego śłodkiego psiaka (bo musicie wiedzieć, że Neron to największa przylepa jaką w życiu widziałam) takie dziwne, myśliwskie zapędy  :???:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: AK_acja w 11 Lut, 2006, 12:13
Nie wiem co mam zrobić. Mam szynyszla (pusia) wiek: 1 roczek i od niedawna jestem w posiadaniu Kota. (młody) Oby dwie to samiczki. Kot został uratowany przez mojego tate. Bo bidactwo bylo na polu nie mialo co jesc. Bylo 2 razy mniejszy od braci i sióstr. Wiec tata go wzioł. I tu sie pojawia problem. Moja szylkia nie znosi kota a kot uwielbia patrzec na nia. Jak moja je sianko lub cos innego to kot skacze i lapka po klatce udeza. A szylcia sie wscieka. Jak kiedys wypuscialam oby dwa zwierzaki to Szynszyl gonil kota... POtem sobie kical... znowu kot stanol na drodze to szynszyl gonil... A kot tylko kukal i sledzil szynszyla...  :evil:



/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 11 Lut, 2006, 12:38
...moze dla dobra szylki nie wypuszczaj ich razem-szkoda ,żeby szylka się denerwowała...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kiwi w 11 Lut, 2006, 16:56
Moja szynszylka się zachowuje w ten sam sposób - ale w stosunku do DOROSŁEJ kocicy. Mój kot został porzucony przez mamusię jak był malutki (a teraz ma 4 lata) no i niestety ma niemiłe doświadczenia z królikiem mojej siostry, który ją zaczepia, przegania z pokoju i z kuwety - kot nie ma się nawet gdzie załatwić. Dlatego kocica boi się i królika i szynszyli, dodatkowo szynszylka też cały czas zaczepia kocicę jak ona jest w moim pokoju, kot ucieka, a potem kuca i się czai... I wtedy szynszyla znowu się rzuca i tak w kółko. Jak dla mnie to moja kocica się stresuje, a nie szynszylka, bo dla niej to kałak dobrej zabawy :P
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: szynka w 13 Lut, 2006, 09:37
Nie pozwól kotkowi walić łapką w klatkę. Nic dziwnego, że dzidzia się wtedy wścieka, skoro nie może spokojnie zjeść czy wykąpać się. A potem go gania, bo nie daje jej spokoju. Dla kotka to coś nowego, czego wcześniej nie widzial, a dla szylki zwyczajny intruz w "jej" domu. Moja Szynka też nie lubi psa naszych przyjaciół, bo ten od razu leci do klatki i gapi się na nią z postawionymi uszami. Nie wypuszczamy jej wtedy z obawy, ze mógłby ją przygnieść, albo coś. Ale jak ją wyciągnę i dam mu powąchać pluszaka, to poszczekuje z radości i liże jej łapki. A Szynka drze się wniebogłosy i parska na niego.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Amusia w 17 Wrz, 2006, 21:23
czy szcur i szylka moga zyc razem??
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Szysia w 18 Wrz, 2006, 10:24
Amusia  "zwaliłaś mnie z nóg"  :icon_frown: ale powiem tak - NIE RÓB TEGO  :(  :(  :(  ja i moja Szysia przeszliśmy w pewnym sensie przez takie połączenie ( fakt, że szczur był dziki i niehodowlany) - Szysia dopiero niedawno doszła do siebie psychicznie po urodzeniu maluchów stała się inna wkońcu.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Agacik w 18 Wrz, 2006, 11:06
razem tzn w jednym pomieszczeniu czy klatce? w jeden klatce nie ma mowy w jednym pomieszczeniu u mnie nie mogly sie pogodzić bylo ciągle fukanie gryzienie pretów i stres
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: BeBlunia w 06 Paź, 2006, 11:21
Szczury w stosunku do innych zwięrząt są dość agresywne i raczej nie warto ...Moja siostra miala królika i szczura Po wypuszczeniu obu- szczur rzucil sie  na krolika i przyczepil do jego policzka.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 15 Gru, 2006, 14:33
Hejo :D.
Moja mama to dla mnie mostrzyni w oswajaniu do siebie zwierzat.
Na poczatku miala tylko 3 psy w tym amstafa.Mimo to nie bala sie przyniesc do domu kota.Tak nauczyla swoje psy ze kiedy mamy kot gryzie sie z pozostalymi kotami to psy automatycznie leca z odsieczą :D.
Po jakims czasie przyniosla do domu papuge Nimfe.Balam sie ze kot moze ja zaatakowac ale to nie mozliwe w domu mojej mamy.
Zawsze wieczorkiem kiedy do niej przyjade widze wspanialy widok i zastanawiam sie jak to mozliwe:)
Psy spia na fotelach,w kacie spi kot a po jego grzbiecie drepcze papuga. :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Eriu w 16 Gru, 2006, 10:44
Fantastycznie :) mogłaby zostać zwierzęcym behawiorystą :) Też bym chciała takie rzeczy umieć.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: MadZia92 w 23 Sty, 2007, 19:11
Zgadzam się z Eriu. Malcia, Twoja mam ma po prostu talent! Może Ty też taki masz?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: gaja35 w 23 Sty, 2007, 20:24
Witam wszystkich apropo zaczętego tematu to musze powiedzieć ze mozna pogodzić wszystkie zwierzaki , i kochać je ale z głową , ja osobiście mam w domu 6 swoich psów z czego 3 mieszkają w domu a 3 na podwórku , mam kota swojego domowego oraz kotke z 5 maluchami dokarmianą na dworzu mieszka w garazu ma tam zrobiony z kartona domek (na zime zrobiło mi sie ich zal) , w domu mam królika miniaturke (choć nie do końca), szczura , koszatniczki , szynszyle kilka sztuk oraz żółwia a po pierwszym dojdzie do nas para świnek morskich uratowanych z allegro bo szły na karme dla węży . W akwarium , 120 litrów mam dość duze ryby . To całe stadko współżyje ze sobą w doskonałej zgodzie , cały czas przybywają nam jakieś zwierzaki , potem znajdują nowe domy , niektóre zostają . Nigdy dotąd nie miałam przypadku zeby mój własny zwierzak zrobił krzywde przygarnietemu przeze mnie . Dlatego moge powiedzieć z całą odpowiedzialnością ze tak zwierzaki mogą żyć razem , ale jeśli zorganizujemy to z głową  :D pozdrawiam .
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 24 Sty, 2007, 14:32
Hmmmm co do talenkt to nie jestem tak do konca pewna.
Ale ostatnio moja szynszylka zaprzyjaznila sie z psem.
Ten chyba nawet sie jej troszke boi.
Ucieka gdy ta wskakuje mu na grzbiet.  :D (smiesznie to wyglada gdy mala kulka przegania psa )
Dla mnie to juz jest sukcesem ale moze poprostu mam madrego psa  :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kataryna18 w 25 Sty, 2007, 15:47
no ja się z tym nie zgodze bo mam pit bulla i musze moją gromadke trzymać zdala od niego
mam 3 psy z czego dwa na dworze a pit w domu.
6 szczórków,2 swinki,kórlika i szylka w pokoju.i  musze uwarzac  na mojego pita i zamykac pokuj na klucz jak wychodze zeby sie do nich nie dostał.nie lubi i nie toleruje innych psów ani innych zwierząt.dlatego moje zdanie jest takie że można żyć w zgodzie ale zalezy jakie gatunki ze sobą się łączy.niektureś trzeba trzymać w osobnych pomieszczeniach aby się nie spotkały bo konsekwecje mogą być straszne.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Malcia w 26 Sty, 2007, 14:49
Zgadzam sie.Ale tez wszystko zalezy od charakterku pupilka.Pit mojej mamy toleruje a nawet broni kota ,natomiast udaje ze nie widzi papugi ktora na nim poskakuje i wrzeszczy nad uchem  :D .Ja mysle ze poprostu boi sie ze zrobi jej krzywde i dlatego woli  ja ignorowac  :D . Nikt nie moze byc w 100% pewien jak zareaguje zwierze.

Np. Pit mojej mamy nie toleruje ludzi pijanych lub podpitych.Mamuska mieszka na wsi,wszyscy tam sie znaja.Jednak kiedys pewien pan (ostro wcienty) wszedl do mieszkania mojej mamy nawet nie pukajac.  :x Moja mama byla w lazience,nie wiedziala ze ktos wszedl.KTO SLYSZAL ZEBY OT TAK POPROSTU BEZ PUKANIA DO KOGOS WCHODZIC  :x .A zwlasza ze mama nie zadaje sie z takimi osobnikami.Wszystko skonczylo sie tak ze facet wyszedl niemal bez policzka .Suczka mojej mamy (pit bull) tak zalatwila delikwenta ktory nie zapukal  :D .On zglosil to wszystko na policje.Ze mamy psa agresywnego  :x .Po paru dniach przyjechal wet.Stwierdzil ze psinka jest calkowicie normalna a wrecz milutka  :D .Powiedzial rowniez ze wiekszosc psow reaguje agresywnie na ludzi pod wplywem.Wycofano oskarzenie bo facet sam wszedl do domu na wlasna odpowiedzialnosc (wiedzial ze mama ma takiego psa). :D
GDYBY ZAPUKAL I ZACZEKAL AZ MAMA USPOKOI PSA NIE BYLOBY PROBLEMU .  :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Lola w 10 Lut, 2007, 10:00
Hej wszystkim jestem Lola i zaczynam poznawać świat szynszyli.  [-chomik-] Chciałabym kupić sobie szynszyla ale mam w domu dwa pieski. NIe są duże (pudelek i york) ale to psy. W tej chwili mam w domu szynszyla na jedną noc, bo kupiłam go na prezent dla koleżanki. York nie interesuje się nim a nawet troche się go boi. Pudelek... Prawie cały czas leży przy klatce. Jest bardzo ciekawska. Wiem że nie zrobiłaby mu krzywdy, ale kiedy wypuszczałabym go na wybieg napewno by się nim interesowała i wąchała. Niewiem czy szynszylka by to niosła bo zanim bym psa oduczyła to troche się zejdzie. Co o tym sądzicie?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 10 Lut, 2007, 10:07
Juz jest gdzies watek o tym ;] Wszystko zalezy od charakteru psa i szynszyli. Jesli nie jestes pewna, jak zareaguja na siebie to po prostu nie wypuszczaj zwierzaka tam gdzie sa psy. Chociaz tez mam yorka i on bardzo moje szynszyle lubi, chce sie z nimi bawic, ale to jeszcze szczeniak to wiadomo :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 27 Lut, 2007, 22:14
Moje szynszylice biegają po 1,5 rocznej suni. Wdrapują sie jej na grzbiet jak leży, suni nie reaguje, wąchaja się. Czasem przewraca sie na plecy o dosłania brzuszek a szylki skubią jej futro na brzuchu i wogóle lubią sie tarzać na jej posłaniu. Sunia jest ze schroniska i obawiałam sie czy sie przyzwyczaji , ale szyle były pierwsze w domu. Najpierw przywiązywalismy ja na smyczy do biurka, jak szylki ganiały, tak że nie mogła ich łapać choc chciała. Po ok. miesiącu, szyle nadal goniły, a ona znudzona juz bez smyczy i obrozy leży jak kłoda i nic. teraz po 5 miesiacach mogę ja już zostawic samą jak szyle lataja po pokoju i wiem, ze nic im nie zrobi :) (Sunia to domniemany mix husky, choć ostatnio doszliśmy do wniosku, że może to być bardzo rasowy pies - wilczak czechosłowacki, tylko ma klapnięte uszy, bo widocznie była po nich głaskana jako szczenię. A do schroniska trafiła z interwencji jako wałęsajacy się pies).
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kris w 28 Lut, 2007, 07:31
Off Topic



Ha ha ha niezły żart z tymi klapniętymi uszkami:D
Naprawde wierzysz Mysza ze od głaskania w w wieku szczeniacym możliwe jest klapniecie uszek :shock: ?

Prosze uweirz mi ze głaskanie nie sprawia takich 'cudów', niektóre psy maja stojace niektóre, złamane a niektóre całkiem klapniete to zależy tylko od genów!
Widziałem mioty kundelków w których część szczeniaków miała klapniete sercowate uszka a wśród nich były np trzy rodzynki ze stojącymi uszetami :D (oczywiście nie od urodzenia, stawały po paru miesiącach)

Pozdrawiam
Kris
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 28 Lut, 2007, 17:28
off topic 2

Możliwe, ale szczęnieta ras ze stojącymi uszami mają to do siebie, że ich chrzęści podtrzymujące uszy łamią się od głaskania właśnie! Każdy porządny hodowca psów ci to powie. Jak nie wierzysz to kup sobie rasowego wilczura i głaszcz i tarmoś za uszy, na pewno mu nie staną jak bedzie większy, bo będzie miał połamane chrząstki, będą mu opadać i klapać na boki, jak kundelkowi..
przecież wiem, że bassetowi uszy nie staną (chyba, że go powiesisz za ogon, choć nie radzę..)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Blecki w 09 Mar, 2007, 20:13
Niewiem czy takie pytanie było ale mój brat ma królika a ja będe mieć szynszyla jak myślicie będą zyli w pokoju czy w wiecznej wojnie? Prosze o szybkom odpowiedz.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 09 Mar, 2007, 20:45
Prawdopodobnie bedzie wojna wiec lepiej nie trzymajcie ich razem.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: ramzesik1993 w 09 Mar, 2007, 21:07
W sklepie w którym kupowałam mojego szylka jest kilka zwierzaczków w tym szynszyl i królik.... cały dzień , tzn od 10-18 biegają one RAZEM po jednym pomieszczeniu specjalnym na wybieg dla nich... jak rozmawiałam z właścicielem, to całkiem nieźle im razem, tylko czasami (z 2 razy w miesiącu lub nawet nie) dochodzi do małej wojny mięędzy nimi, ale w sumie nikt bardzo na tym nie ucierpał jeszcze. poza tym, o ile będzieszz pilnowała ich na wybiegach to nic zapewne się nie stanie. tylko oczywiście w różnych klatkach będą spały?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Blecki w 09 Mar, 2007, 21:14
no poniwarz mój brat chce mieć u siebie królika a ja chce mieć u siebie szynszyla więc tak będą w odzielnych klatkach
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Blecki w 09 Mar, 2007, 21:16
no więc jak wypuścimy ich jednocześnie to będą sie bawić tak?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: ramzesik1993 w 09 Mar, 2007, 21:22
W tym sklepie nie są do siebie wrogie, ale raczej się nie bawią - jednak szynszyl a królik to trochę inne upodobania, ale tam nie wchodzą sobie w drogę  - po wypuszczeniu na wspólny wybieg oceneisz czy się lubią
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 09 Mar, 2007, 21:59
Ja niedawno miałam malutkiego króliczka na przechowaniu przez kilka dni. Jego klatkę postawiłam obok szynszyli. Na wybiegu szylki były bardzo nim zainteresowane, ale bały się go. Jedynie moja samiczka nie bała się i weszła do klatki, obwąchała go i wyszła. Królik traktował szylki jak powietrze, a one po czasie przestały się nim interesować.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Blecki w 09 Mar, 2007, 22:07
a ja mam nadzieje ze nasze zwierzatka polubia sie i bede mogl popatrzec jak sie bawia :) Dziekuje wszystkim za odpowiedz i pozdrawiam
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 09 Mar, 2007, 22:14
I tego ci życzę.  [-chomik-]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 10 Mar, 2007, 09:44
To jest tak ze jesli zwierzeta trzymane sa razem od malego (tak jak to jest w zoo) to wtedy lepiej jest im sie zaakceptowac. Ale jesli chodzi o dorosle zwierzeta to ja bym jednak nie ryzykowala. Znam przypadek gdzie szynszyla rzucila sie na krolika z zebami.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Blecki w 10 Mar, 2007, 09:58
Królik ma 3 lata a szynszyl będzie malutki
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: karolajn w 10 Mar, 2007, 10:00
Wiec trzeba bedzie uwazac. Na pewno nie wypuszczajcie ich razem od razu, moze niech szynszyla siedzi w klatce i obserwuje krolika najpierw, moze nawet sie obwachaja :p Potem na odwrot, krolik w klatce, szynszyla na wolnosci ;] Niech przyzwyczaja sie do swoich zapachow :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kiwi w 10 Mar, 2007, 10:06
Ten królik jest wielki i może zrobić krzywdę szylce, bo może bronić terytorium. Moja siostra ma dwa agresywne króliki, więc ja nie polecam. Też wypuszczałam je z szylkami, ale tylko je atakowały.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Fifa_Pufa w 23 Mar, 2007, 15:12
Jeżeli już, to uważaj, aby królik nie pogryzł szylka, bo mały nic mu na pewno nie zrobi. Później ,jak nadal nie będą się adorowały, radzę uważać-mój szyl to postrach domu. Jak ugryzie mojego rottweilera, to on ucieka gdzie pieprz rośnie :-)

Szynszyle to fajne zwierzaczki, napewno zaakceptuje królika. Jak królik go nie zaakceptuje, to szynszyl po kilku dniach atakowania go znienawidzi.

Wszystko zależy od charakteru królika. Jaki jest?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: agneess w 04 Wrz, 2007, 15:38
Mam szynszyla  od roku. Jednak moim pociechom nie wystarcza jeden pupil w domu,chciałyby jeszcze kociaka.
Czy takie zestawienie szynszyla i kociak jest wskazane?


/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 04 Wrz, 2007, 15:49
Wg mnie zależy to od temperamentu kotka... Bo są koty leniwe śpiące bojące sie mmm myszy (naprawde) a są koty które uznają za swoj cel upolowanie szyla poprostu mając w domu takie zestawienie trzeba uważać ;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: justynan2 w 04 Wrz, 2007, 16:15
Uważam ze jeżeli kot jest od maleńkości chowany z szylem to jest większe prawdopodobieństwo zaakceptowania sie nawzajem przez zwierzaki. Dokładnie taką sytuację ma moja kumpela. Kotek jest w domu pół roku a szylka rok. Może nie kochaja się jak dwie szylki (najlepsze rozwiazanie) ale potrafią sie dogadać.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 04 Wrz, 2007, 16:40
czyje się nie kochają tego się nie kochają -> http://grono.net/pub/u/25058/gallery/photo/25176889/
ale nie ukrywajmy, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Kotka miała już rok i bardzo rozwinięte instynkty lowne.
Zadna mucha, zaden ptaszek nie przeleciał neizauwazony, wszystko co zdołała upolować to zjadała lub zamęczała na śmierć.
Więc miał nastąpić podział: mój pokój dla kulek, reszta domu dla kota. Szynszyl oddzielony od stada lgnął do wszystkiego co futrzaste ale kotka jednak bała się szarej kulki a gdy się z nią oswoiła to efekty widać na zdjęciu ;-)
powiem tak, gryzon i kot mają różne natury, kot lubi się bawić, gryzoń takich zabaw nie uznaje {choć Filip ostatnio skacze prosto na kota z klatki i wygląda, że sprawia mu to zabawę, ale nie łudźmy się, to tylko gryzoń, nie wiadomo czemu tak robi, może po prostu szuka towarzystwa} przeważnie jednak jest tak, że zabawowy kot goni wszystko co ucieka, a gryzon ucieka bo coś go goni {lecz potrafi się zatrzymać, powiedzieć "dosyć! fuk fuk fuk" <nafukać> lub zacząć ganiać za kotem ;o} Kulki moje ufają mojej kotce i kotka ufa im, ale czy to bezpieczne? cóż, kiedy kot potrafi spać w ich klatce a one obok i nie wzbudza to w nich zadnych reakcji? No tak, ale instynkt to instynkt i zawsze ich pilnuję.
Kot kiedys niechcący wyrwał sierść szynszyla i ją zjadł! {ma tendencje do zjadania takich różnych rzeczy jak piórka itp} co zdrowe z całą pewnoscią nie jest, poza tym nie wiadomo jakz achowa się sama szynszyla - może dotkliwie pogryźć.
No i tu kolejna kwestia: duże koty mają wyczucie w ząbkach, potrafią schować pazurki przy zabawie, małe kociaki tego wyczucia nie mają, bawiąc się z gryzoniem a własciwie gryzoniem wydaje im się, że bawią się z przedstawicielem tego samego gatunku więc nie oszczędzają siły, co może zamęczyć biednego szynszyla.

Ogólnie uważam, że trzeba pilnować, nadzorować, i nie ufać, ani kotu ani szynszylom bo może dojść do tragedii.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: seikatsu w 04 Wrz, 2007, 20:27
Ja mam dwa koty. Jednego wyrzucam z pokoju jak biegają szylki bo nie wątpie, że sprawdzałby ich przydatność pokarmową albo zabawową. Drugi natomiast boi się szynszyla. Jak szynszyl za blisko podejdzie to kot ucieka. Lękliwy bidulek, nawet chomika się bał :(
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: agneess w 24 Wrz, 2007, 09:26
Hmm więc jednak mam kociaka 2,5 miesięcznego.Moja Szyszka najwyraźniej jest zazdrosna,goni maluszka,podgryza i siusia na niego.
Nie tracę nadziei,że to się zmieni i dojdą do porozumienia....  :slonko:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: jaszelma w 16 Paź, 2007, 18:50
Mam trzy koty egzotyczne-krótkowłose persy.Moje kicie są bardzo zainteresowane szynszylkiem,aletylko jak jest do nich odwrócony tyłem  :D Jak tylko szylek zainteresuje się ktorymś kotem-ten natychmiast czmycha.
Największego wstydu narobił mi mój kocur -7kg żywej wagi,Interchampion i wogóle kot pełna gębą, kiedy poszliśmy z nim do sąsiadów.Sąsiedzi mieli króliczka -angorkę i chcielismy zobaczyć co też zwierzaki na siebie powiedzą.Martwiliśmy się o króliczka-widomo,że są delikatne i łatwo sie stresują.Okazało sie,ze króliczek baaardzo chcial sie przytulać do naszego kocura,a kocur darl sie w niebogłosy i probował wejsć pod meble  :D Oczywiscie zabraliśmy kota do domu żeby zawalu nie dostał,hihihi.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 16 Paź, 2007, 21:56
Przypomnę,że mam dwie szynszylki.Zawsze chciałam miec kotka...Problem polegał zawsze na tym ,że mój mąż nie lubi kotów.Ale teraz powiedział mi ,że spróbuje zaakceptowac :) Dziś przywiozłam malutkiego kotka od mojej mamy (mogę go oddac jak będzie jakiś problem).Kotek jest grzeczny,ciekawski nie ma z nim na razie problemu.Problem polega na tym jak zareagowały szynszyle.

One nawet z klatki nie wyszły jak kociak chodził po pokoju.Bały się.Jagoda nawet trzęsła się(ona jest bojazliwa).No i krzyczały dwie tym odgłosem podobnym do czkawki.Minęło już trochę czasu a one nadal są nie swoje choc kotka nie widzą,nie chcą z klatki wyjśc.

Zatem mam pytanie jak oswoic szynszyla z kotkiem?

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 16 Paź, 2007, 22:25
Hmm.. Aniu, nie mam pojęcia, ale przeczytaj ten wątek:  http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=5919.0
tu swojego czasu wrzuciłam wszystkie posty a'prospos łączenia szynszyli z kotami, psami, królikami itd.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 17 Paź, 2007, 08:25
Przeczytałam i nic odnośnie mojego problemu nie znalazłam....:( Dziś rano Malina i Jagoda trzęsą się całe i jesc nie chcą.A widziały kota raz przez jakieś 15 min. i to z klatki(raz kot wszedł do klatki).Nie wiem co zrobic....Chyba na razie odwiozę koteczka :(. Wyobrażałam sobie to inaczej,że szynszyle będą agresywne do niego. Kot natomiast nie prychał był tylko ciekawski.
Jeżeli ktos może mi pomóc to bardzo proszę o radę.



Odwiozłam kicię wezmę na niedzielę na cały dzień.Do tego czasu potrzebuję Waszej rady....
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Katrin w 17 Paź, 2007, 10:02
Musisz dać dziewczyną troche czasu....Pokrzyczą troche i się uspokoją o kotek jak sie z nimi wychowa nie zrobi im krzywdy...
Daj kulką jakis smakołyk ale taki najlepszy weź kotka i i tak musisz z nim posiedzieć przy klatce niestety ograniczając mu trochę ruch żeby szylek nie wystraszył a szynszylice na bank wcześniej czy później będą takie ciekawe ze będą chciały przyjść i zobaczyć co Ty takiego masz kiedy przyjdą same do niego zabierz go do innego pokoju odczekaj trochę czasu i znowu powtórz czynność i znowu kociaka do innego pokoju potem pozwól maluchowi troche poszaleć przy klatce a nie dłużej niz 5 min :)
Wszystko może trwać kilka dni ale się opłaca :)  [kotek_pije_mleczko]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Andreas w 17 Paź, 2007, 14:27
Przestraszyły się po prostu. Widocznie wczesniej - hmmm - nigdy nie miały okazji doświadczyć czegoś "nowego" ...
jedyna rada - po prostu przeczekać. I kot i szynszyle musza się do siebie przyzwyczaic. Przede wszystkim do zapachu ... wiec w ciągu dnia - gdy klatki są zamkniete - kot nie powinien być odseparowany od szynszyli. jeśli masz mozliwość kontroli w ciagu dnia - to ni epozwalaj kotu włazić na klatkę aby szynszyle nie stresowały się tak bardzo. Ale muszą przywyknąć do jego zapachu. Wtedy zaczną go ignorować i biegać po dawnemu po swoim terytorium.
U mnie sytuacja była odwrotna - najpierw były koty - dopiero potem szynszyle. Więc zapach kota w domu był wcześniej ...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 19 Paź, 2007, 22:12
Co Wy na to abym zamknęła się w pokoju (nie w tym gdzie stoi ich klatka bo wtedy zaszyją sie w niej) z kotkiem?I tak na siłę aby one się przekonały ,że kot nie zrobi im krzywdy.Kot jest spokojny nie zrobi im krzywdy. Co myślicie?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Paź, 2007, 23:49
wiesz Aniu, ja to zrobiłam tak, że jedna osoba wzięła kotka na ręce, 2ga szczylka no i daliśmy im się obwąchać, u nas było odwrotnie bo to kot się bał a szczyl odrazu by się przytulał do futerka. kotu trzeba trzymać łapki żeby nie podrapał. Może to i stresujące ale pomaga oswoić - prawdopodobnie szyl ma wtedy okazję powąchać kota "z bliska" czując się względnie bezpiecznie - jest na rękach swojej Pani i czuje się bezpieczniej niż gdyby był sam.
Co do strachu szynszyli, nic dziwnego, żyły samotnie i panowały w domu a to przecież gryzonie, pewnie obudził się w nich instynkt który mówi im, że oto stały się ofiarą bo na ich terytorium pojawił się drapieżnik. Myślę, że z czasem im przejdzie gdy zobaczą, że kotek nie robi im krzywdy. Małego kotka łatwo jeszcze wychować tak aby żył zgodnie z szynszylami.  Ja bym tylko uważała, gdyż małe kotki są bardzo zabawowe ale zupełnie nie mają wyczucia siły ani poczucia, że bawią się z istotą od nich słabszą toteż używają w zabawie całej swojej siły i impetu, nie wiedzą, że trzeba schować pazurki, że nie można ugryźć z całej siły.. to normalne bo w swoim kocim gronie rodzeństwa właśnie tak się bawią ale szynszyle są delikatniejsze niż małe kotki i takie zabawy mogą się niemile skończyć. Z czasem kotek nabiera wyczucia, np. moj ani razu nie wystawił pazurków w stronę szynszyli, ani razu też nie użył wobec nich dużej siły - za to ja, chodzę cała podrapana od zabaw z kotem :)
Moje szczyle się przyjaźniły z kotem, dziś przyjaźni się tylko mozaiek, Filipiasty zaczął ganiać kicię, kiedy ją dogania to lekko ją gryzie i ucieka, ale kicia się go już boi, zatem nie bawią się razem bo strach budzi agresję o czym trzeba pamiętać. Szkoda, że tak wyszło bo swego czasu byli naprawdę zgranymi przyjaciółmi i np. ganiali się na przemian po mieszkaniu {teraz tylko Filip gania Kicie jak ją gdzieś dorwie przez moje gapiostwo - np. nie zamknę drzwi}
Z okresu tej przyjaźni mam dwa zdjęcia: http://b12.grono.net/251/67/gallery-25176889.jpg
http://b12.grono.net/159/192/gallery-26480654.jpg

Mam nadzieję, że i Tobie uda się pogodzić zwierzaki. ;-)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Yoko w 20 Paź, 2007, 13:45
Ja natomiast kota miałam wcześniej niż szylka ;p Obwąchiwali się....kot właził do klatki Mańka xD Potem zauważyłam, że szylek chodzi za kotem ;p I tak po tygodniu, to już spał wtulony w niego ^^ Pamiętaj, że ludzie mają prawo kogoś nie tolerować, bo po prostu go nie lubią. No tak samo jest ze zwierzakami mogą się nie polubić, ale pewnie uda Ci się ich pogodzić.

p.s; uważaj! xD Mój kot na początku polował na Mańka z wielkimi źrenicami ;p

Pozdrawiam ^^
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: janek1815 w 20 Paź, 2007, 13:54
Ja jednak widzę że może być z tym problem jak by na to nie patrzeć to kot ma instynkt łowcy. Mogą się lubić jednak pewnego dnia może się to zmienić na niekorzyść szynszyli. Bałbym się pozostawić ich razem na wybiegu.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 20 Paź, 2007, 15:06
dream* dzięki za radę,chyba tak zrobię i zobaczę jak to będzie.Co do Twoich zdięc to pamiętam jak kiedyś na nie patrzyłam i i bardzo mi się podobały  :brawo: . Chciałabym aby się zaprzyjazniły :) Ja będę obcinac kociakowi pazury,w przeciwnym wypadku Daniel (mąż kochany :)) się nie zgodzi na kociaka. Więc pazurami krzywdy nie zrobi. Może dziś wieczorem pojadę o mamy po niego...tęsknie za jego słodkim mru mruuu :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 21 Paź, 2007, 19:51
napiszę zakończenie tej historyjki ....nie będę miała kotka.Niestety :( Szynszyle go nawet zaakceptowały i myślę,że byłoby dobrze,ale niestety mój mąż naprawdę szczerze nie lubi kotów i byśmy się kłócili o niego.Będę się z nim bawic jak będę u mamy. Szkoda mi bardzo.....kotek jest spokojny i nadawałby się do bloku ....ehhh tak żałuję ale trudno nie można miec wszystkiego....:(

Teraz myślę nad przygarnięciem trzeciej kuleczki....może z fermy jakieś biedactwo.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 21 Paź, 2007, 21:44
Aniu, szkoda, że mąż taki nieugięty, dziwię się, że nie wymiękł mając pare dni małego słodkiego kociaka ale trzeci szynszylek to też całkiem fajny kompromis ;-)
no i wilk syty i owca cała, nie smuć się. ;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Lola w 11 Lis, 2007, 17:11
Mam pytanie. Czy jest możliwe, żeby kot zaprzyjaźnił się, albo chociaż, jakby to powiedzieć, nie traktował szylki jako obiadu? :) Czy ktoś z was ma kota i szylkę?

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 11 Lis, 2007, 18:23
Dream*, ma kotkę i 2 szynszyle. Myślę, że Ci wszystko opisze sama jak upora się z chorobą Yukiego :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kiwi w 11 Lis, 2007, 19:14
Ja mam 2 koty i starsza 6-letnia to się moich szyli boi, a mała 7-miesięczna często przesiaduje pod klatką, zjada siano i granulat, a czasem wkłada łapy między pręty i próbuje dotknąć myszy, na szczęście bez pazurków. Tą starszą wzięłyśmy jak miała 3 tygodnie i jako takie małe kociątko nie miała styczności z żadnymi myszami i ptakami. Ta mniejsza zamieszkała u nas w wieku 3-4 miesięcy i już wtedy miała wykształcony instynkt łowcy, szczególnie, że przez ten czas zdąrzyła nauczyć się wiele od mamy i innych kotów, z którymi przebywała. Dlatego już raczej nie da się jej oduczyć, że na szyle się "nie podnosi łapy", ale faktycznie czasem zostaje dziabnięta w łapkę i zwiewa gdzie pieprz rośnie :) Jeśli masz bojową szylkę, to jestem pewna, że poradzi sobie z kotem ;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Lola w 11 Lis, 2007, 19:54
A czy myślisz, że 7 tygodniowy kot ma już instynkt? Myśle, że moje szylki raczej nie są bojowe, a raczej ciekawskie. Mówie to po obserwacji tego jak reagują na psy. Jeden mój pies zawsze się nimi interesuje i wtedy raczej uciekają. Drugi sam ucieka i wtedy one się interesują :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kiwi w 11 Lis, 2007, 19:58
7 tygodni to nie jest tak dużo, ale też zależy gdzie się wychowywał? Bo jeśli to taki kociak z podwórka to mógł już podpatrzyć jak mama poluje, sam pewnie nie próbował i jest też jeszcze bojaźliwy, więc moim zdaniem nie będzie atakował szyli :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 11 Lis, 2007, 21:07
A czy myślisz, że 7 tygodniowy kot ma już instynkt? Myśle, że moje szylki raczej nie są bojowe, a raczej ciekawskie. Mówie to po obserwacji tego jak reagują na psy. Jeden mój pies zawsze się nimi interesuje i wtedy raczej uciekają. Drugi sam ucieka i wtedy one się interesują :)



to jest tak, że każdy kot od urodzenia ma instynkt łowiecki ;) moja kicia też ma bardzo silny. Sęk w tym jak zaklasyfikuje w domu nowe zwierze.
Albo jako nowego domownika, albo jako intruza do odłowienia.
Młode koty bawią się przecież ze soba i gryzą w kark z całych sił, problem w tym, że młode osobniki nie mają wyczucia tak jak starsze więc mogą niechcący w zabawie zrobić krzywdę.

Ja to zrobiłam tak, że przyniosłam szynszyla, dałam obwąchać rocznej kici, ta się go bała ale po oswojeniu się z przerośniętą myszą bardzo się zaprzyjaźnili, nawet spali razem. Kot ani razu nie wystawił pazurków w stosunku do moich szynszyli, po prostu, traktuje ich jako domowników i to slabszych od siebie a więc delikatniejszych i dlatego jej zabawy są bardzo delikatne {nie to co zabawy z człowiekiem} Teraz Filip trochę gania kicie, nie wiem czemu, ale kiedyś ich przyjaźn była naprawdę piękna: zdjęcie (http://b12.grono.net/251/67/gallery-25176889.jpg) ;) teraz boi się szynszylich pyszczków bo wie, że moga ugryźć ale Yukiego dalej ślini po grzbiecie ;) jak się go przystawi tyłem do kociego pyszczka, zaś z samiczką wczoraj nawet spała przytulona liżąc jej grzbiet ;) jako, że Yuki i samiczka są mniej pedantyczni na pnkcie futerka to nawet nie uciekają ;) musze nakręcić film jak samiczka śpi z kotką bo to coś cudownego ;)

pisałam też o tym tu (http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8102.msg43187#msg43187)

na prętce nakręciłam film na którym widać kto dominuje w związku kot-szynszyla (http://video.google.pl/videoplay?docid=2959964267606010056)
Za to prezentuje zdjęcia: 1 (http://kam.pl/~alinka/kisz1.JPG) , 2 (http://kam.pl/~alinka/kisz2.JPG) , 3 (http://kam.pl/~alinka/kisz3.JPG) ps: już widzę wątek w 'szynszyle potrzebują pomocy' 'zabierzcie samiczkę od dream* mieszka w chomiczej klatce ;) uspokajam was, że przeniosłam ją do dużej ale była tam bardzo poddenerwowana, płochliwa itp więc wróciła do tej bo tylko w tej czuje się na tyle pewnie żeby polegiwac brzuchem do góry a to teraz ważne. Przy okazji chciałam się pochwalić jaka wielka pannica się z niej zrobiła przez te dwa miesiące kiedy u mnie jest i jaka ładniusia ;) nie do poznania, prawda? ;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Lola w 11 Lis, 2007, 22:06
Jej... Wyglądają uroczo :) Też bym chciała, żeby moje zwirzaki tak się lubiły, ale zadowole się tym, że się nie pozabijają :) Dzięki Dream* za ten wyczerpujący post.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 11 Lis, 2007, 23:35
Komu jak komu Dream*, ale Tobie to chyba nikt nie zarzuci że w złej wierze trzymasz samiczkę w chomiczej klatce ;-) dla samiczki w ciąży pewnie to nawet bezpieczniejsze niż duża klatka z półkami  :???: boskie zdjęcia, cóż za zamiana miejsc ;-)

Lola, mój owczarek niemiecki "boi się" szylek, więc myślę Twój kotek też "zgubi" instynkt i będzie bardziej ciekawski jak agresywny :-)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kiwi w 11 Lis, 2007, 23:37
[OT]Ona tam gruba jest, a nie w ciąży ;D Dream ją po kryjomu tuczy i tylko kit nam wciska :p[/OT]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Astrid w 08 Gru, 2007, 19:49
Witam, otrzymałam szynszylka jakieś 3 dni temu, dużo tu czytam jak z nim postępować i naszło mnie jedno pytanie: mam świnkę morską (ok. 3 letnią) i czy mogą być razem puszczane na wybieg po pokoju? (oczywiście jak młody się już przyzwyczai do swojego nowego miejsca zamieszkania). Pozdrawiam Was wszystkich i Waszych milusińskich.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Basia_W w 08 Gru, 2007, 23:56
Oczywiście możesz je razem puszczać i obserwować czy nie są w stosunku do siebie agresywne. Szynszyla jest szybka i nawet jeśli świnka będzie chciała jej coś zrobić to zdąży uskoczyć. Całkiem możliwe że po pewnym czasie zostaną przyjaciółkami  :).
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Astrid w 09 Gru, 2007, 14:50
Moja świnka jest bardzo spokojna i bardzo pokojowo nastawiona do otoczenia, nawet bała się mojej szczurzycy (która odeszła do nieba dla szczurków jakiś czas temu :( ), natomiast Franek jest dosc ciekawska kulką niewykazującą agresji,  więc mam nadzieję, że się dogadają.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: IRON w 10 Gru, 2007, 17:55
Jak ja moja kuzynka włożyła swojego królika do klatki do szylki-Pipi to on sie dziwnie patrzył, a ona po nim skakała  :brawo: Myśle że szynszyle bardzo lubią się bawić z królikami  :D

/scaliła dream*
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Yoko w 10 Gru, 2007, 18:01
To takie śmieszne? Oni się bali! Boże co ty wyprawiałeś?! A obsikiwanie przez szyle, nie jest przyjemne. To jest jej obrona. Człowieku, zastanów się co Ty w ogóle robisz?! 
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: IRON w 10 Gru, 2007, 18:09
Na początku obydwa zwierzaki się bali, ale potem już przyzwyczajili się do siebie i lubią się teraz bawić
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 26 Gru, 2007, 18:52
Mój szylek jest u mnie już dwa lata. Niedawno mialo miejsce wielkie wydarzenie - wprowadzil się do nas półroczny, bury, cudem uratowany kocurek. Wyleczony z kociego kataru (choroba potencjalnie śmiertelna dla młodych kotów) przeze mnie samą, co bylo dużym osiągnięciem :D. Trafił do cieplego, niedużego schowka - graciarni. Miał legowisko, miski, jedzenie i mnóstwo miłości. Po szczepieniach, odrobaczeniu i kastracji zabrałam go na pierwsze oględziny domu. Jackie Sparrow (imię po moim ulubionym bohaterze filmowym) od razu pomknął do mojego pokoju, w stronę klatki szylka. Reakcja Niuchacza na przybycie nieznajomego była piorunująca - nigdy nie widziałam tak agresywnego zachowania u szylka. Podchodzący z badawczo wysuniętym nosem kot został zaskoczony wścieklym prychaniem i piskami Niusia. Spłoszony Sparruś uciekł i tak wyglądało ich pierwsze spotkanie.

Minęło już trochę czasu i zachowanie ani jednego, ani drugiego zwierzaka nie uległo zmianie. Niuchacz nadal reaguje rzucaniem się na kratki i piskami, a kot odsuwa się i patrzy na niego z ciekawością. Kilka razy widziałam, jak łapa kota znalazła się niebezpiecznie blisko szylka. Caly czas ich  spotkania są pod moją kontrolą. Marzę o tym, żebym nie musiała już zamykać drzwi przed Jackim, który pomiaukuje i skacze na klamkę.

Bardzo proszę o pomoc, zwłaszcza tych forumowiczów, ktorzy mają koty, a jest ich wielu :D.
    Jelonka&Niuchacz&Jackie


/scalone przez Mysza
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: IRON w 06 Sty, 2008, 19:45
(http://c8.wrzuta.pl/wm19991/7308d5a80029aa9c477aad62/Szynszyl%20i%20kr%C3%B3lik.jpg) (http://iron.wrzuta.pl/film/bUC13aAm9y/szynszyl_i_krolik)

http://pl.youtube.com/watch?v=PJJigm3EaRU   

obczajcie sobie to  :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: doruś w 07 Sty, 2008, 08:06
U mnie kontakt z kotem wygląda tak: Blondyn (kot) idzie przez cały pokój ocierając się o wszystko a przy klatce z szylami robi wielki łuk i idzie dalej się trąc...dlaczego omija klatkę? Frożek ile kroć go dopadnie to wyrywa mu sierść przez kraty...Czasami Blondyn siedzi i przygląda się, czasami odwazy sie i dotyka łapką klatkę, ale reakcja Frożka jest natychmiastowa! gdyby mógł przeciągnął by kota przez kraty do środka  [kotek_pije_mleczko]
Kiedyś Frożek nawiał z mojego pokoju i poszedł sobie do pokoju brata w którym na łóżku spał kot. Bondym jak go zobaczył to szybko zeskoczy z łóżka przeskakując Frożka i czmychną z pokoju...  :lol:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 13 Sty, 2008, 00:09
No cóż, pozostaje mi czekać, bo odzew trochę malutki... Czy u kogoś kot i szynszyl były puszczane razem na wybieg ? ja ciągle się boję o szylka, raz próbowałam go wypuścić z kotem na rękach. Niuchacz nic sobie z tego nie robił, galopując po pokoju, a kot wyrywał mi się tak mocno, że w końcu musiałam go zabrać do innego pokoju.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 13 Sty, 2008, 12:33
jelonekiniuchaczek, napisz na listę dyskusyjną, tam dziewczyny mają i koty i szynszyle, które biegaja po pokoju razem i to szynszyle są górą wrazie przeganiania i bójek :wink:
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: marysia19 w 13 Sty, 2008, 14:38
u mnie jest tak ze jak kupilam pyszczka z zoologu to on siedzial z kruliczkiem i na nim spal jest  bardzo ugodowy do innych zwierzat . w pokoju mam  pieska i gagatek sie z nim bawi chociaz na poczatku szarika(psies)  ganialam go bo myslalam ze on go gania ale  ostatnio zauwazylam ze to gagatek go zaczepia smiesznie to wyglad ubaw na calego mowie wam wiem moim zdaniem szylki szybko akceptuja ine zwierzatka
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 29 Sty, 2008, 19:58
mam kota i z szylem sa na etapie Nie Wiem Co To Ale Lepiej Na to Nafukać :D nie moge podjąc decyzji , czy puszczać kota po pokoju wspolnie z biegającym szylkiem. co byście radzili?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: justynan2 w 29 Sty, 2008, 21:12
Kontrola, kontrola i jeszcze raz kontrola. Ja mam psa który z miłą chęcią by zjadł moich chłopaków więc u mnie nie ma mowy o przebywaniu w jednym pomieszczeniu. Koleżanka natomiast ma kota i szylkę. Kot był przyniesiony do domu gdy szylka miała już rok więc to szyla przeganiała małego, który czasami uciekał a czasami próbował ją odpychać łapą. A kotki pazurki mają nie od parady więc trzeba naprawdę uważać.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kasia13 w 29 Sty, 2008, 21:30
No ja mam dwa koty, w zasadzie kotki, które były w domu duuuużo wcześniej niż Fruzia i raczej nie będe próbowała puszczać ich razem w pokoju.
Po pierwsze chyba dlatego że to nie są gatunki żyjące w zgodzie na wolności więc niby dlaczego w domu????? Wprawdzie powoliłam kotom obejrzeć to nowe, straszne "COŚ" ale szyla była w klatce, a kot w zasięgu ręki. Generalnie zachowanie kotki świadczyło że najchętniej by to futerko zjadła. Więc jeśli kot w pokoju to tylko pod nadzorem a szynszyla w klatce.
Można oczywiscie próbować ale ja raczej nie będę, bo jeśli mi się nie uda upilnować, to katastrofa gotowa...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: jelonekiniuchaczek w 03 Lut, 2008, 20:09
No u mnie kot ma ochotę podrażnić szylka, a szylek zjeść kota (właśnie tak :D)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: IRON w 05 Mar, 2008, 21:52
Nie prubójcie przyjaźnić kota z szynszylem bo koty to urodzeni drapieżnicy, sam mam kota i szynszyle i ich nigdy im nawet nie puszczam razem  :?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: malibu129 w 17 Maj, 2009, 21:14
Tak sobie ostatnio rozmyślam o kotku. Zawsze marzyłam o tym zwierzątku, ale przede wszystkim liczy się dla mnie dobro kota i szynszyli. Zastanawiałam się czy jakkolwiek da się je razem oswoić. Nie mówię oczywiście o tym, żeby ze sobą biegały, skakały i bawiły się. Chodzi mi racej o to, żeby kot nie jerzył się na widok klatki, ani żeby szynszyle za każdym razem się stresowały, gdy kot wejdzie do pokoju. Wydaje mi się, że ktoś kiedyś pisał o takim domowym zwierzyńcu, ale nie pamiętam gdzie, nie mogę znaleźć.. Może ktoś ma z tym jakieś doświadczenia.. No i przede wszystkim niestety jest tak, że nie wszystkie zwierzątka można wsadzić do jednego worka, nie wszystkie będą zachowywać się tak samo. A przecież nie wiadomo co im przyjdzie do głowy.. :)

/scaliłam*
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Ocelot w 26 Cze, 2009, 11:41
Mój pies uwielbia szynszyle... ładnie chodzi za chłopcami i pilnuje, żeby nic im się nie stało... Gorzej, jak chłopcy postanowią się rozdzielić i spacerować indywidualnie... wtedy Sonia, w pełnej konsternacji kładzie się na podłodze i płacze... bo przecież się nie rozdzieli...

Królik (również pilnowany na wybiegach przez psią "mamkę") boi się szylek... bo mu wkładają łapki do klatki i wyjadają sianko (ponoć kradzione nie tuczy)... A raz go nawet Mózg złapał przez kraty łapką za ucho...

Fretka lekceważy szylki i wzajemnie... Ale nigdy nie dopuszczam, żeby miały bezpośredni kontakt bez krat pomiędzy nimi... bo mogłyby się nagle sobą zainteresować...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: cinnamon_biscuit w 26 Cze, 2009, 12:11
biedny pies, dramat egzystencjalny:D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 26 Cze, 2009, 15:13
Mój pies kocha wszystkie moje zwierzęta, a najbardziej (co już pisałam) kochał koszatniczki, a zwłaszcza jedną. To ciekawe, że o wiele łatwiej połączyć szynszyla z psem, a nawet z papugą, niż szyla z szylem. Jak jeszcze żył Narcyz, to marzył mi się królik baranek. Na razie odpada, bo mam problem z szynszylami. Ale mam nadzieję, że się polubią, bo nawet Narcyz po roku polubił koszatniczkę, której wcześniej nie znosił.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 26 Cze, 2009, 15:23
(http://x.garnek.pl/ga5506/34538c286b9a05a5406373a3/5406373.jpg)
mutualizm

(http://b12.grono.net/62/247/gallery-25176889-500x500.jpg)
protokooperacja

(http://x.garnek.pl/ga6520/2a6f29493a1a6ba4833463a3/co_tez_ten_koszyk_jeszcze.jpg)
komensalizm [kicia obejmuje protektorat nad Filipem w walce ze wspólnym wrogiem - Psem]

(http://x.garnek.pl/ga9788/ca3b6cfef07a2da3961967a3/dorodna_ta_myszka_p.jpg)
kooperacja [kotów]



(http://x.garnek.pl/ga6741/e55f4e47024e1da4487561a3/bywam_grzeczna.jpg)
neutralizm


(http://x.garnek.pl/ga8452/565bf5b9bb2125a4487562a3/co_by_tu_z_nim_zrobic.jpg)
natura psa pasterskiego. "kurde, no... niby puchate... ale na owce to mi jakoś nie wygląda..."
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Julia w 27 Cze, 2009, 20:50
Mój Mańswin(świnek morski) sam z własnej woli przeprowadził się do klatki szynszyli,owszem czasami szylki                                    podkradają  mu jedzonko nawet z pyska, 
 lub Białasek śpi  w domku Mańswina,ale  żyją  ze sobą pokojowo. [-chomik-] Śmiesznie wygląda jak wcinają  jednego liścia razem.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: zuzanna w 08 Lis, 2009, 20:33
Pomożecie mi?? Jak oswoić psa z szynszylą?? Pies a raczej suczka była pierwsza w domu, teraz mam dostać szynszyle ale nie wiem jak je do siebie przyzwyczaić. Napiszecie mi co mam zrobić?? BARDZO WAS PROSZĘ O POMOC!!! Chciałabym wiedzieć jak zapoznać zwierzątka ze sobą tak aby szynszyla nie dostała szoku, ale też żeby pies ja mógł ujrzeć, bo inaczej będzie sczekać i piszczeć.
                                                           POMÓŻCIE!



scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: ruda19 w 09 Lis, 2009, 11:47
z tego co piszesz wynika że jeszcze szynszyla nie masz tak ?.....czyli powiem ci tak ...ja mam haskiego (nie wiem jak się to poprawnie pisze :D) suczke ....i powiem ci że też się bałam jak to będzie ..bo koria często sobie wchodzi do domu na obserwacje...i np jak kiedyś miałam królika to była wobec niego agresywna...a jak tosia zawitała do naszego domu to koria się jej bała ..uciekała przed nią a ta triumfowała a teraz ...jak pies wejdzie do domu to pierwsze co robi to biegnie pod klatkę tosi i czeka aż ją wypuszczę...uwielbiają się ....i stało się to bez mojej ingerencji ...więc może troche poczekaj zobaczysz jak na siebie zareagują i potem pomyślimy  :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 09 Lis, 2009, 12:28
a jakiej rasy jest suczka?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 09 Lis, 2009, 13:56
 U mnie tylko Malwa bała się pierwszego spotkania z psem. Inne o wiele lepiej zareagowały na psa niż na np. swojego towarzysza. Powinnaś wiedzieć jak reaguje Twój pies na inne zwierzęta. Jeżeli kiedykolwiek był agresywny, to postępuj bardzo ostrożnie. Zachowanie zależy od wychowania ale też i od rasy. Napisz coś więcej o swojej suczce.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: robus_pl w 22 Sty, 2010, 08:51
Witajcie.
Mam taką propozycję. Możliwe, że ta sprawa przewija się w kilku wątkach ale zakładam, że jest w rozsypce. Otóż chcę zaproponować taki wątek. Szynszyla plus inne zwierzątko. Chciałem się dowiedzieć jak wyglądają takie sytuacje. Weźmy przykład: szynszyl i chomik razem, albo szynszyl i świnka morska, lub szynszyl i koszatniczka. Możliwe, że będzie to przydatne dla odwiedzających forum. Dla mnie osobiście też jest to interesujące. Dotyczy to posiadania w domu także psów, kotów i innych łobuziaków. Dzielcie się radami, doświadczeniami, informacjami w tym temacie.
Czy ten wątek chwyta?
 [bunnyb]



scaliła Basia_W
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: olutek w 22 Sty, 2010, 09:14
ja mam jeszcze myszoskoczka :) kiedyś miałam go na rekach przy szynszyli..przyszła powąchała i uciekła...obawiam się ze tak sami....będąc to mogłaby mu krzywdę zrobić...ale np z większymi zwierzątkami jak świnka morska czy kotek , piesek to kwestia przyzwyczajenia i oswojenia się...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Koffi w 22 Sty, 2010, 09:48
Posiadam szynszyle i świnki morskie :) Kiedy wymieniam im w klatkach razem biegają po pokoju :)
Kiedyś wsadziłam jedną z moich szynszyli do klatki ze świnkami, świnki nie miały nic przeciwko.
Za to ostatnio w zoologicznym widziałam koszatniczki między szynszylami. Nie wiem..
No ale jeżeli chodzi o prosiaczki i kuleczki to u mnie nie ma problemu :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: robus_pl w 22 Sty, 2010, 11:31
Fajnie temat sie rozwija. Mysle, z to bedzie zbior ciekawych informacji.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: greatdee w 22 Sty, 2010, 13:05
Wydaje mi się, że był już taki temat. Ale nie wiem dokładnie gdzie.

U mnie koty (ani jeden ani drugi) nie wykazują w ogóle zainteresowania szynszylami, ale nie ryzykuję i dla świętego spokoju kotów nie ma w pomieszczeniu gdzie szylaki biegają. Psy się interesują średnio, czyli powąchają i poliżą czasem kulkę siedzącą u mnie na rękach/kolanach, ale też nigdy nie nie były świadkiem biegania szylków więc nie wiem jakby w takiej sytuacji reagowały. Innych zwierząt nie mam więc nie wiem.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Maziak w 22 Sty, 2010, 15:55
Ja mam w domu jeszcze sporej wielkości psiaka i od początku wyglądało to mniej więcej tak, że szynszyl był bardzo ciekawy i nawet się jej nie bał (piesek to samiczka) a ona baardzo chciała się z nim bawić i była nim zaintrygowana, na wybiegu pozwalałam im się poznać ale wszystko pod kontrolą (ze względu na rozmiary psiaka obawiałam się o to, że może w jakiś sposób zrobić krzywdę szylce) a teraz Ficek po niej drepta, zaczepia ją, traktuje ją jak swego rodzaju towarzysza zabawy ^^ on się już przyzwyczaiła i bardzo zabawnie razem wyglądają.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 22 Sty, 2010, 16:56
Ja o moich zwierzach już pisałam. Pies uwielbia szynszyle, a one dają się uwielbiać. Niestety jego uwielbienie ma zabarwienie seksualne.
Jak żyła koszatniczka, to przyjaźniła się z Malwinem, a po roku i Narcyz ją polubił, ale nie w swojej klatce. Do niej chodzili w odwiedziny. To było tak, że Fredzia była bardzo przyjaźnie nastawiona do wszystkich szyli, a z 6, które w swoim życiu widziała tylko Malwin tak naprawdę ją lubił.
Jeżeli chodzi o papugę, to gdzieś tak od roku szuka kontaktu najpierw z koszatniczką, a później z szylami. Ten kontakt akurat mnie nie cieszy, bo zanieczyszcza im klatkę. Więc ją gonimy. Jak żył Narcyz, to nie lubił jak mu siedziała na klatce. Teraz żadnemu to nie przeszkadza.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 22 Sty, 2010, 22:26
Z mojej 20 kilowej suczki rasy mix wilczasty szynszyle zrobiły środek transportu: wskakują jej na plecy kiedy chodzi po pokoju i mają świetną zabawę z przemieszczania się takim sposobem. Tika służy także za dywan, puszysty, ciepły, po którym można poskakać... lub podest z którego można ewentualnie wskoczyc gdzieś wyżej. Tika szynszyle bardzo lubi, teraz moge ja zostawic z nimi na kilka minut i nic sie nie dzieje, ale okres oswajania suczki ze schroniska do puszystych kulek, które szybko biegaja i smakowicie pachną trwał 4 miesiące a do pełnego zaufania ponad rok. Mam to szczęście że Tika jest spokojnym radosnym i zrównoważonym psem domowym i rodzinnym, ale nie każda rasa zachowa sie tak samo. wiele zależy od wkładu pracy właściciela w oswojenie gatunków.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: robus_pl w 25 Sty, 2010, 07:21
Ja o moich zwierzach już pisałam. Pies uwielbia szynszyle, a one dają się uwielbiać. Niestety jego uwielbienie ma zabarwienie seksualne.
Jak żyła koszatniczka, to przyjaźniła się z Malwinem, a po roku i Narcyz ją polubił, ale nie w swojej klatce. Do niej chodzili w odwiedziny. To było tak, że Fredzia była bardzo przyjaźnie nastawiona do wszystkich szyli, a z 6, które w swoim życiu widziała tylko Malwin tak naprawdę ją lubił.
Jeżeli chodzi o papugę, to gdzieś tak od roku szuka kontaktu najpierw z koszatniczką, a później z szylami. Ten kontakt akurat mnie nie cieszy, bo zanieczyszcza im klatkę. Więc ją gonimy. Jak żył Narcyz, to nie lubił jak mu siedziała na klatce. Teraz żadnemu to nie przeszkadza.
Zabarwienie sexualne? W zyciu bym nie pomyslal. :-)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Shilla w 15 Lut, 2010, 20:32
Może tutaj ktoś mi pomoże ;) mam szynszylka 2-miesięcznego, który jest u mnie od środy. Dopiero dzisiaj zamieszkał w klatce, przez te kilka dni mieszkał sobie w pokoju pod oknem ;) mój problem polega na tym, że nie wiem jak zaprzyjaźnić ze sobą szynszylka i pieska (płeć żeńska, 8 lat, wielkość tak jak huski)... ich pierwsze spotkanie wyglądało tak, że Mika złapała Anusiaka za ogon... więc do następnego spotkania doszło dopiero dziś, bo dziś przyszła klatka... jednak też nie wyglądało za dobrze, poza tym Anusiak z klatki ucieka ;P chcę spróbować jeszcze jutro, bo kupuję siatkę na klatkę żeby maluch nie uciekał i wtedy będzie raczej bezpiecznie... ale naprawdę nie wiem co robić żeby się polubiły ;(
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 16 Lut, 2010, 17:37
Husky to rasa która z zasady jest terytorialna i nie akceptuje na "swoim" innych zwierząt lub psów. Pies był w domu pierwszy, będzie ciężko. Na pewno początkowe kontakty muszą ograniczyc się do widywania szylaka w klatce, wąchania itp. Próby lizania czy łapania zębami nalezy bezwzględnie karcić słownie! Zdecydowanie podniesionym głosem zabronić psu takiego zachowania komendą którą pies rozumie i zna np: nie! nie wolno!, nie rusz! Jeśli masz cięzki stół w pokoju lub szafkę z nóżką uwiaż psa na krótkiej smyczy tak, żeby zmuszony był warować, załóż mu kaganiec (byle nie metalowy, bo nim moze tez krzywde zrobic, najlepszy by był dopasowany materiałowy) i puść szylaka na bieganie, usiądź obok psa, w chwili kiedy szylak podbiega do psa głaskaj psa i szylaka pokazując że akceptujesz w pełni nowego domownika. Mój azylowy mieszaniec "husky" po miesiącu załapał i mogłam przejść do dalszego zapoznawania, bez kagańca. Ważne jest by nie izolować zwierzaków od siebie, wtedy szylek będzie tym bardziej ciekawa zdobyczą łowną dla psa. Takie łączenie może potrwać, co tydzień wydłuż psu smycz o kawałek, niech nastepnym razem siedzi kiedy szylka biega, popatrzy na nią z innej perspektywy. Jeśli szylek wskoczy na psa patrz jak zachowa się pies. Jeśli nie ma u niego agresji a tylko zwykłe zaciekawienie: co to? dlaczego po mnie skaczesz? musze cię powąchac.. to jestes na dobrej drodze do sukcesu. Potem dojdziesz do momentu, kiedy pies będzie mógł na smyczy pochodzic po pokoju, podczas biegania szylaka. Póżniej luzem, ale zawsze pod twoją kontrolą. Odpowiednie etapy mogą się skrócić, ale to zależy od charakteru psa. Jesli włożysz w oswajanie trochę wysiłku zaowocuje to potem pięknymi zdjęciami w stylu tych :) 

(http://lh3.ggpht.com/_sucR2U349HY/RxdvzsfZ1RI/AAAAAAAAAME/_63G9FKNd7U/DSCN2195_resize.JPG)   (http://lh5.ggpht.com/_sucR2U349HY/Rxdv0MfZ1SI/AAAAAAAAAMM/lafLb-kJjxs/Dantusia%20z%20Tik%C2%B1_resize.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_sucR2U349HY/Rxdv08fZ1TI/AAAAAAAAAMU/izvjGSfdC9c/Tika%20z%20Ciri_resize.jpg)   (http://lh3.ggpht.com/_sucR2U349HY/Rxdv1sfZ1UI/AAAAAAAAAMc/ohki3wIe5fQ/Diana%20z%20Tik%C4%85_resize.JPG)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Shilla w 16 Lut, 2010, 20:25
Bardzo dziękuję za pomoc ;) dziś zakładamy siatkę na klatkę żeby maluszek nie uciekał i wpuszczę pieska do pokoju... zobaczymy jak to będzie ;)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 22 Lut, 2010, 12:05
U mnie szynszyle nie zadają sobie trudu omijaniem psa - przechodzą po nim. Kiedyś nie pozwalał im na to, teraz jest bardziej wyrozumiały.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: BlackCoffin w 23 Lut, 2010, 11:34
Moj pies tez jest wyrozumialy, szylki mu po glowie skacza o on nic :D albo ucieka ;>
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 24 Lut, 2010, 10:43
Wczoraj Nikon wypuszczał ze mną szynszyle (zazwyczaj w czasie ich aktywności idzie spać do innego pokoju, ale ponieważ dziaci wyjechały pilnuje mnie) miałam okazję obserwować nowe zachowania. Najpierw wszystkie podchodziły do niego i wąchały go, a Malwin nawet podgryzał. Nikon znosił to spokojnie dopuki Irys nie zaczął go prowokować - wywijał nad nim jakieś salta. Nawet nie wiedziałam, że tak umie skakać. Zaczęła się zabawa, Nikon tupał na Irysa gdy ten przestawał skakać. Irys miał już chyba dosyć i coś mruczał grubym głosem (też pierwszy raz słyszałam taki odgłos). Zabawę przerwałam, a zaraz potem śnieg zsunął się z hukiem z dachu i pies bojący się wystrzałów przestał interesować się Irysem. Co ciekawe Irys jak odpoczął znowu podchodził do Nikona i wąchał mu tyłek. Irys jest moim najinteligentniejszym szynszylem, ale też najspokojniejszym i bardzo zdziwiły mnie jego poczynania.
Szyle nauczyły się, że pies goni je tylko wtedy, gdy uciekają, gdy zatrzymują się i on też. Papuga też to odkryła.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 24 Lut, 2010, 22:42
Sunia mojego teścia goniła kota po blokowisku z dzikim jazgotem dopóki kot uciekał... kiedy w końcu kot stwierdziła ze nie ma już siły uciekać i się zatrzymał, ***** również przestała ujadać i biec za nim. Widać niektóre "typy" tak mają :P
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: nataszka11 w 31 Mar, 2010, 19:36
Trzymam psa i szynszyla w pokoju . Gdy szyla wypuszczam mój pies zaczyna go gonić, ale nie gryzie go ani nic (mój pies nie umie gryź Shih Tzu ;P) szylek ucieka czasem zamykam psa gdzieś i wypuszczam ale nie wiem tak mis smutno ;P więc pozostaje przy wspólnym ;)
Czy jest to niebezpieczna dla szylki?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 31 Mar, 2010, 20:04
a teraz przeczytaj ten wątek od pierwszej strony i wyciągnij wnioski :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: mimi10 w 18 Lip, 2010, 11:47
Witam wszystkich
chciałabym się zapytać czy macie może w domu i szynszyla i psa :???: Bo może za parę lat będę miała psa ale mam już szynszyla nie wiem czy pies nie będzie chciał
go zaatakować czy coś w tym rodzaju. Ten pies ta byłby york może to coś zmieni. Gdyby ktoś z was orientował się w tym temacie proszę o odpowiedź. 
Z góry dziękuję.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 18 Lip, 2010, 12:29
Mimi, tu masz 11 stron o tym temacie, poczytaj, proszę.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 05 Sie, 2010, 18:12
Właśnie wróciliśmy z działki. Moje szylki zaprzyjaźniły się tam ze świnką morską mojej siostry. Właściwie to świnka była bardziej zainteresowana tą przyjaźnią. Malwin czasem na nią fuknął, ale Irysa ciągle podgryzała w ogon, a za Bratkiem biegała (jeżeli biegała, to odpowiednie słowo w przypadku świnek) wieczorem. Córki mojej siostry postanowiły, że ich świni dokupią jakieś towarzystwo, bo najwyraźniej go potrzebuje.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Selene w 22 Sie, 2010, 02:06
No właśnie zastanawiam się nad kupieniem świnki morskiej i ciekawa byłam czy może się ona zaprzyjaźnić z szynszylą. Twoja historia chociaż częściowo utwierdza mnie w przekonaniu, że ten pomysł może wypalić.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 22 Sie, 2010, 12:08
najczęściej udaje się zaprzyjaźnić te zwierzaki, ale świnki są tak samo stande jak szynszyle i najlepiej czują się kiedy mogą sobie pokwiczeć do innej świnki.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kamstach w 23 Sie, 2010, 09:32
Witam
Wyczytałam 9 stron . :shock:
W domu u rodziców mam dwa koty - starsza kotke - merośkę i jej synka kastrata Miśka.
Na szynszyle reagują różnie. Oczywiście w klatce.
Misiek sie boi, nawet patrzeć nie chce natomiast merośce oczy robią sie jak 5 zł, ogonek chlasta i charakterystycznie szczeka - nawet nie ryzykuję z bardzo łowna kotką, szczególnie że ona ma okropny charakterek potrafi ugryżć, drapnąc jak jej nie pasi to nawet syczy i prycha. Obawiam się że kontakt poza klatką źle by się skończył. Podobnie kocur tesciów - niby kastrat - a jak zobaczył z daleka to wyskoczył na klatkę z pazurami.
Wprowadzałam kociaki małe do domu wielkiego starszego psa, kilkanaście dni trzymanie psa na krótko - tak jak większość pisała - jasne i zrozumiałe komendy "nie wolno" nie rusz itd i to działa. Psy są mądre. Jeśli tylko właściciel nie zaprzecza gestami temu co pies zrozumie - czyli najpierw nie wolno a póżniej cacy cacy piesek - to jest wszystko jasne
Kot tez się nauczy ale że to głównie zwierzęta polujące - szczególnie kotki - nigdy nie zaufam kotce.
Nie zaufam na tyle żeby zostawić ją sama przy latających szylkach.
Wiem tez że prędzej czy później będę miała kociaka - przyjdzie taki czas że przyniosę małą bidę zapchloną, zarobaczoną na wpół żywą pewnie do domu i mąż skapituluje :))
I na pewno od małego będzie z szylkami - pod moją kontrolą. W domu miałam psa, dwa koty i papugi nimfy - na nimfy kot reagował paniką w oczach, jak go kiedyś przegoniły po domu dziobiąc w łepek bo się naprzykszał, nigdy tego nie zapomnę. Od tej pory mijał je z daleko. Miałam tez rybki i chomiki - z tych wszystkich zwierząt to pies bawił kociaki małe - dosłownie mało się nie zsikała moja suczka (mieszaniec pinczera z kundelkiem - Sabcia) jak przychodziliśmy z pracy to saba pierwsza w kojcu i gapi się w te maluszki - a Ziutka - mamuśka mruczy i gada do niej.
kotki próbowały wyłapać nam ryby - prawie się udało ale uratowałam - zabezpieczenie we dwójkę pokonały - co 2 głowy to nie jedna a i łap więcej.
merośka dosłownie zjadła mi 4 patyczaki ostał się jeden bo zwiał za pianino - do dzisiaj nie wiem jak zdjęła pokrywę, w ogóle jak się dostała do pokoju - bo był zamykany na zasuwkę a patyczaki przykryte grubym szkłem dodatkowo na szkle lampa i donica wielka żeby było ciężej.
najgorzej była z chomikami ale daliśmy radę, chomik jak wiadomo malutki - ruchliwy ale bronić się potrafi.
jeszcze nie miałam gadów - ale mąż chciałby legwana zielonego - nie mam bladego pojęcia jak z szynszylami  :???:
Ale jak trzeba będzie to i będzie legwan i dwie baby szynszylowe.
 :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: maDZIARKA:) w 26 Sie, 2010, 11:47
Z mojego doświadczenia wynika, że szylki dogadują się świetnie z psami. Lilo bardzo lubi bawić się z Miśka, ganiać po pokoju czy jeździć na jej placach - pies tylko czasem protestuje szturchając bardzo delikatnie szyla łapą a tak to bawią się grzecznie i wygląda jakby czerpały z tego obupulną radość.

Jak zmieniałam klatkę na wiekszą i ta stara została bez szylka w drugim pokoju to pies jak się zorientował, że nie ma przyjaciela w klatce strasznie rozpaczał. Na szczęście zaraz zauważył, że Liluś jest po prostu w innym pokoju i nastąpiła dzika radość :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: efyra w 26 Sie, 2010, 13:58
a teraz wyrażę mój bulwers.
Otóż - uważam, że jeśli w domu są różne gatunki ziwerząt, na przykład pies, kot i szynszyla to wszystko jest w porządku, o ile pilnuje się, by żadnemu się nic nie stało.
Jednak aż krew się we mnie zagotowuje gdy słyszę o tym, że ktoś chce trzymać różne gatunki zwierząt w jednej klatce. TO NIGDY NIE JEST WŁAŚCIWE!!! Zawsze jest ZŁE i nieprawidłowe. Różne gatunki:
- mają różne potrzeby żywieniowe - więc niby jak je karmić w jednej klatce?
- mają inny język - spróbujmy poślubić małpę na przykład i z nią mieszkać - też jest naczelnym ssakiem człekokształtnym no ale nie dogadamy się bo mówimy w innych językach.
- nie będą mogły się razem bawić. Każdy gatunek ma inne potrzeby ruchowe.

To tak pokrótce. Pytam - DLACZEGO ludzie chcą trzymać różne gatunki w jednej klatce? No jaki jest tego powód? Szkoda im kasy na drugą klatkę? Chyba tak. Ale skoro szkoda kasy na drugą klatkę to lepiej nie kupować zwierzaka.

Często pojawia się argument: bo pani w sklepie zoologicznym powiedziała, że można. To śmieszne i żałosne - pani w sklepie zoologicznym nie musi mieć żadnej wiedzy o zwierzętach, a jeśli jakąś ma to nikt jej tej wiedzy nie sprawdza. W sklepach zoologicznych nie przejmują się zwierzętami i nie znają się na nich. Trzymają razem króliki i świnki morskie - to jest nagminne i dla mnie niezrozumiałe. Świnka to gryzoń, królik nie, na jakiej podstawie ktokolwiek stwierdził, że mogą mieszkać razem?

Sory za tak silne oburzenie, ale ta sprawa doprowadza mnie do skrajnie negatywnych emocji - dodatkowo czuję w związku z nią wszechogarniającą i przeogromną niemoc, bo nic nie mogę zrobić, by zlikwidować ludzką GŁUPOTĘ I BRAK WYOBRA¬NI.

Ps. Selene - odpowiedz mi jak zamierzasz karmić świnkę i szynszylę, gdy będą mieszkać w jednej klatce? Szynszyle nie mogą jeść mokrego, a świnka powinna. I kolejna rzecz - jak zamierzasz trzymać świnkę w klatce wysokiej i pełnej półek podczas gdy świnie mają lęk wysokości?*



* świnie mają lęk wysokości według osób z forum świnkowego i podobno według niektórych weterynarzy. Jednak nawet jeśli nie mają tego lęku to i tak nie nadają się, żeby mieszkać w klatce dla szynszyli bo nie są skoczne i tak zwinne i nie dadzą rady wskoczyć na wyższe półki, a jak dadzą to mogą spaść bo brak im zwinności. Mają bardzo delikatny kręgosłup więc poważny wypadek gotowy.


Stadne zwierzęta powinny mieszkać z osobnikami swojego gatunku. Ludzie, apeluję, walczcie z własną ciemnotą i dajcie zwierzętom takie warunki, jakich potrzebują, dlaczego nie trafiają do was rzeczowe argumenty tylko dalej brniecie w zaparte? Jedynym argumentem jest to że "przecież się dogadują, bo się przytulają" OCH jakie to słodkie, aż zaraz nie wytrzymam!


Ja to bym chciała żeby to było karalne, jako znęcanie się nad zwierzętami. Ech, marzenie...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kamstach w 26 Sie, 2010, 14:28
Popieram [bacik] [regulamin]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Nogad_21 w 26 Sie, 2010, 14:43
Ja rozumiem - dać sie pobawić razem na wybiegu, ale trzymanie razem w klatce to totalna głupota  [bacik]
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: mimi10 w 18 Gru, 2010, 11:33
Mimi, tu masz 11 stron o tym temacie, poczytaj, proszę.
Mysza przepraszam, że byłam taka  :( Teraz się zmieniłam i zawsze przestrzegam regulaminu  :D
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Selene w 04 Sty, 2011, 11:51
Przepraszam bardzo, ale gdzie ja napisałam, że zamierzam trzymać świnkę morską i szynszyla w jednej klatce? :shock: Chodziło mi tylko o wspólne wybiegi (po których i tak nici, bo świnki nie ma, a Bimber odszedł wczoraj...)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: motyleqq w 19 Mar, 2011, 20:07
napiszę tu, nie będę nowego zakładać.
POMOCY.
w moim mieszkaniu pojawił się szczeniak... strasznie żywiołowy, jak to psie dziecko. boję się wypuścić Leona, chociaż mała chyba sama się go boi. niech mi ktoś powie, jak ich ze sobą polubić? jestem sama, tak będzie aż do wtorku, nie chciałabym tak długo trzymać Leona w zamknięciu...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 19 Mar, 2011, 21:48
zawsze na czas wybiegu możesz zamknąć jedno pomieszczenie żeby nie miały ze sobą kontaktu. ja niestety nie doradzę jak polubić psa z szynszylą bo sama nigdy się nie zdecydowałam na to, mój pies jest po pierwsze za duży po drugie za stary, jak kiedyś szynszyle wydostały się z klatek to pies się ich bał i przed nimi uciekał więc obawiałam się je zapoznawać, jednak na forum jest wątek o poznawaniu szynszyli z innymi gatunkami i tam radzę szukać odpowiedzi :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: PusiaK w 19 Mar, 2011, 21:49
A jakiej rasy jest to pies (bo są rasy z instynktem zabójców jak na przykład Hasky) i jak bardzo młody jest? Wiem że czasami zwierzęta się do siebie przyzwyczajają i żyją razem, nawet u sąsiada kotka szczeniaka odchowała :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: motyleqq w 19 Mar, 2011, 22:07
nie chcę zamykać psa w innym pomieszczeniu z prostego powodu- właściciel któremu go odebrano, zostawiał ją na 11h dziennie... ona teraz za mną WSZĘDZIE łazi. to jest oczywiście kwestia wychowania, ale na pewno nie z dnia na dzień. i jest to kundelek, żadnej rasy nie przypomina moim zdaniem :)
ma 4 miesiące. podnosi głowę jak się Leon wyżywa w klatce. chyba jednjak zacznę ich zaprzyjaźniać jak nie będę sama, wtedy może będzie łatwiej. poszukam tego wątku :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kamstach w 19 Mar, 2011, 22:18
Ja myślę że na początek to należy pieska zapoznawać z szylka przez kratki, po paru razach należy wziąć na króciutką smycz i jak szylek będzie ganiał pieska po prostu mieć bardzo blisko siebie wręcz trzymać na kolanach i siedzieć z nim spokojnie. Az szylek zacznie podchodzić i wąchać. Trzeba pilnować by ani jedno ani drugie nie dziabnęło się wzajemnie. W miarę upływu czasu smycz wydłużasz i dajesz psiakowi więcej swobody. jeśli źle postępuje próbuje gryźć szylka lub się na niego rzucać głośno i wyraźnie mówisz "nie wolno" - bez imienia. Psiak musi wiedzieć co mu wolno a jednocześnie nie bać się szylka i ufać tobie. Jest młodziutki więc myślę że nie powinno być oporu.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: aska69 w 19 Mar, 2011, 22:28
chodziło mi o wydzielenie jednego pomieszczenia kulce, psu zostaw resztę domu i wychodź co jakiś czas do niego, w końcu wybieg nie musi trwać długo, starczy godzina - dwie
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: owiabiks w 20 Mar, 2011, 10:07
Ja trzymałam psa podczas pierwszych wybiegów szylek. Ale mój pies znał już wcześniej koszatniczki.
Teraz podobnie postępuję z kotem. Na pierwszych wybiegach trzymałam ją na kolanach i za łapy. One same podchodziły i ją oglądały. Nie wiem czy zgodzicie się ze mną, ale dobrze jak na początku wytworzy się taką sytuację, kiedy to szynszyla jest górą, a nawet agresorem. Wtedy kot czy pies czuje respekt. Potem zawsze starałam się, żeby szylki kojażyły się z czymś przyjemnym np. głaskałam psa czy kota, jak podchodziły.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: motyleqq w 20 Mar, 2011, 13:18
dzięki za rady, będę próbować.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: wiki_eb w 20 Mar, 2011, 19:53
a ja nie wiem co myśleć o tym trzymaniu na kolanach...moja sunia jest wtedy odważniejsza i wydaje mi się że uzurpuje sobie wtedy większe prawo do mojej osoby. Kiedyś jak była młoda i głupia wystarczyło, że ktoś wyciągnął do mnie rękę i już włączała się jej agresja. I tak było z reguły wtedy gdy trzymałam ją na rękach. Dlatego chyba lepiej najpierw wyczuć pieska, bo jeśli będzie miał takie ciągoty jak moja psina będąc trzymanym na rękach lepiej znaleźć inny sposób :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: motyleqq w 20 Mar, 2011, 19:56
nie będę brać go na kolana ani na ręce, mimo młodego wieku, jest całkiem spory, a ja wręcz przeciwnie :D przytrzymam go za obrożę, zresztą śpi i mam zamiar to wykorzystać :)

edit:
wypuściłam dziś Leona. z początku w ogóle bał się wyjść i się nie dziwie, Willy jest mega energiczna i roznosi mieszkanie, a on na to patrzył. ale w końcu wylazł, sunia leżała i się gapiła, Leon do niej podszedł nawet, generalnie traktował ją tak jak mnie na początku-jak mebel :D ale potem się rozbrykał, więc i ona chciała się pobawić... mało nie oszalała, że nie chciałam jej pozwolić, wąchali się, ale Leon nie chciał żeby ona koło niego była i uciekał. sam natomiast śmiało do niej podchodził. potem uciekł do klatki, to zamknęłam, i ona dłuższą chwilę siedziała mu pod klatką, piszczała, skakała, machała ogonem, wyraźnie chciała się z nim bawić. tylko, kto wie, jakby ta zabawa wyglądała...
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kasiakasiakasia w 04 Lis, 2013, 00:44
Mam do Was pytanie: Jakie jest Wasze doświadczenie jeśli chodzi o kontakt psa z szylką? Od dłuższego czasu planujemy mieć psa i bardzo zależy mi na cocker spanielu (miałam kiedyś takiego i znam się na tej rasie już trochę) Wiem, że te psy są dość trudne i obawiam się, że mogą być problemy w kontaktach. Z drugiej strony planujemy wychować suczkę od szczeniaka więc jest duża szansa na odpowiednie wychowanie suczki i nawet jakąś przyjaźń z szylkiem. Boję się jednak, że suczka może instynktownie chcieć polować na szylka ( w końcu spaniele to psy myśliwskie)...i nie wiem czy tutaj tresura i wychowanie wystarczą...wszystko bowiem zależy pewnie od konkretnego psiaka i jego charakteru...A co Wy na ten temat sądzicie? Macie psy i szynszyle jednocześnie w tym samym mieszkaniu/pokoju? Widziałam sporo filmików na yt gdzie szynszyla wręcz atakowała psa czy kota chcąc się z nim bawić :) ale wiadomo że są pewnie i takie sytuacje że przyjaźń jest niemożliwa:/ Inna rasa psa nie wchodzi raczej w grę. Jedyne co mam do wyboru to wiek suczki i wydaje mi się, że od szczeniaka będzie najłatwiej je do siebie przyzwyczaić... ???

/podpięłam do odpowiedniego wątku./Mysza
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Piecho w 04 Lis, 2013, 01:17
nasz pies miał ok roku jak poznał szylki. Jest to terier walijski, bardzo ciężka i rasa do ogarnięcia, jest nieokiełznany i ma tony energii. Na początku była ogromna ekscytacja szylkami, z czasem jednak przyzwyczaił się do obecności klatki w domu. Później zaczęły się wspólne wybiegi, krótkie bo szlał, chciał się z nimi bawić a one się go bały. Cały czas pies był w kagańcu. Pózniej na samo hasło "szylki" sam biegł do miejsca gdzie miał kaganiec i już czekał aż mu go założę, żeby mógł się spotkać z szylkami. Po dość krótkim czasie zrozumiał, że jeśli będzie spokojny i opanowany, to szyle same do niego przyjdą, co sprawia mu ogromną frajdę. Szylki też się do niego przyzwyczaiły, chodzą po nim, skubią go zębiskami a on nic. Po jakimś niecałym roku Lemon biega z szylkami już bez kagańca. Nie mogę jednak przy nim brać szylek na ręce, bo jest bardzo zaborczy i źle na to reaguje. Mogą ze spokojem biegać, uciekać, chodzić po nim itp. Teriery walijskie są rasą typowo pod polowania na dziki, ale nie wykazuje się instynktem wobec szylek. Bardzo je kocha i widzę, że się cieszy jak mu powiem, że idziemy do szylusi.
Wychowuj psa bez nerwów i agresji a nie będzie zestresowany, co za tym idzie powinien być łagodniejszy i spokojny.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 04 Lis, 2013, 08:06
Kasiu miałam spaniela i tez kocham ta rasę  :love: Jednak wtedy nie bylo szylek. Takze nie mam takiego doświadczenia .Spaniele to myśliwskie psy musisz poświecić dużo czasu na oswajanie ich razem. Szczeniaki maja bardzo dużo pomysłów i chceci do zabawy a bawią się gryząc coś. mam propozycje 'wymęcz' szczeniaczka i jak będzie senna to wtedy Zdrapka pokaz.
Podoba mi sie rada Piecha :)

Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 04 Lis, 2013, 10:17
Kasia, cofnij no się 1 stronę w wątku i poczytaj o moim oswajaniu psa z szynszylami.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: kasiakasiakasia w 04 Lis, 2013, 13:27
Dzięki za rady:D Znalazłam słodki filmik ze spanielem i szylką. Tylko w naszym przypadku to byłby cocker spaniel angielski a to jest jakiś inny jeszcze:D

puppy and chinchilla in love (http://www.youtube.com/watch?v=aVyJvFAStBU#)

Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kamila Gżałka Łukaszewska w 19 Sie, 2016, 10:30
Pracuje w zoologicznym, jutro z pracy przyjadę ze szczurem, który ma prawdopodobnie świerzb, pójdziemy do weta. Moi nowi współlokatorzy wprowadzą się z kotem.
Czy są zwierzęta (pomijając te chore, bo to oczywiste) od których szynszyla mogłaby czymś się zarazić? Mogę wprowadzić maximum sterylności, ale też nie chcę szaleć, jeśli to nie potrzebne.
Jakie są zwierzęta z gryzoni, królików, psów czy kotów, które przez np inną florę bakteryjną mogą czymś szynszylki zarazić? Z góry piszę, że mamy duże mieszkanie, nigdy nie pozwoliłabym na kontakt szynszyli z innym zwierzęciem, a jedynie np wybieg po korytarzu po którym chodził kot.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: dream* w 19 Sie, 2016, 20:36
@Kamila Gżałka Łukaszewska scaliłam Twój temat z istniejącym już :) Warto poczytać wcześniejsze wiadomości.

Zdrowe zwierzęta nie są w stanie zaszkodzić szynszyli.
Szczurkowi podaj ivermektynę, kropelkę na kark, odczekaj dwa dni i może wtedy weź ją do domu :)
Przynajmniej ja bym tak zrobiła :)

PS: witam koleżankę po fachu :) Też pracuję w zoologu
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Pańcia w 19 Sie, 2016, 22:51
Z tego co kojarzę, to szczur jednej dziewczyny ugryzł szylę, której wdało się zakażenie i odeszła. Teraz drugiej odeszły już bodajże 2 szyle, bo koty z tymczasu przyniosły jakieś paskudztwo. Na moje oko to po prostu niedopilnowanie, ale zawsze warto o tym wspomnieć.

Jeżeli Twoje szynszyle nie będą miały dostępu do innych zwierząt, tym bardziej zdrowych, to chyba bym się nie przejmowała :)
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Kamila Gżałka Łukaszewska w 19 Sie, 2016, 23:16
@dream* wolę go zabrać i być już w niedzielę rano u weta, to szczurze dziecko, zresztą nie jestem pewna czy to świerzb, kicha i ma zamknięte oczka.

@Pańcia* ja jestem aż przewrażliwiona na punkcie zwierzaków, jeśli byłyby chore to tym bardziej.
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Paja w 02 Sty, 2017, 00:16
Odkopuję wątek :)
Mam prawie siedmioletnią szynszylę Asię, od kilku dni jest też z nami adoptowany ze schroniska szczeniak, Bohun. Aśka nie miała wcześniej kontaktu z innymi zwierzętami niż szynszyle, Bohun z tego co wiem nie miał kontaktu z gryzoniami. Gdy spotkali się po raz pierwszy, szynszyla siedziała na górnej półce i gapiła się na psa, ale nie uciekała, nie piszczała i nie gubiła futra. Pies był dużo bardziej wylewny, piszczał z podekscytowania i wsadzał nos między kraty, koniecznie chciał się z kulką pobawić. Widzieli się potem jeszcze kilka razy, każde spotkanie wyglądało tak samo i nie było w nim agresji.
Obecność psa zestresowała jednak Asię, bo przestała jeść. Gryzie jednak patyki a na wybiegu zachowuje się normalnie, lubi biegać po pokoju (pies w tym czasie znajduje się w innej części mieszkania). Jej bobki stały się dużo mniejsze, niektóre są pokryte przezroczystym śluzem.
W związku z tym mam dwa pytania:
1. Czy kontynuować zapoznawanie psa i szynszyli?
2. Czy w związku z niejedzeniem mam zacząć dokarmiać Asię ze strzykawki, czy wziąć ją na przeczekanie aż stres jej odpuści i sama zacznie jeść?

Z góry dziękuję za wszystkie rady i odpowiedzi, martwię się o moją kulkę :(
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 02 Sty, 2017, 03:04
@Paja nie sądzę by bobki były związane tutaj z psem, śluz także nie. Śluz w kale, to albo za dużo ziół typu babka w diecie, albo pasożyty. Jakie zioła/mieszanki ziołowe podajesz szynszyli? Zmieniałaś ostatnio jej dietę?
Tytuł: Odp: szynszyle i inne gatunki: psy, szynszyle i koty, świnki morskie, koszatniczki, króliki...
Wiadomość wysłana przez: Rukola w 02 Sty, 2017, 08:39
Czy jest możliwość zupełnego odizolowania pokoju z szynszylą od psa? Może zdarza mu się podchodzić do klatki bez nadzoru człowieka i stąd taki stres? Moja szynszyla miała ok. 3 lat kiedy w domu pojawił się szczeniak, na początku też był podekscytowany ale z czasem się uspokoił i teraz są kumplami :)  niestety dopóki nie podrosl i nie przestał szczekac nie pozwalalismy na kontakty z szynszylą.
SimplePortal