Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli
o szynszylach => Początki z szynszylą => Wątek zaczęty przez: florence w 02 Lis, 2014, 19:40
-
Zauważyłam, że oba moje szyle wydają dziwny zapach w trakcie biegania. Oboje są entuzjastami odbijania się od ścian i czasem mają takie zrywy dzikiego biegu i odbijania się od wszystkiego czego się da. Wtedy zaczynają dziwnie pachnieć. Wystarczy jakiś szybszy bieg i już pojawia się ten zapach. Czy to Bunia akurat biega, czy Pisiont, nieważne. Czy one mi coś obsikują? Bo w sumie żadnych kałuż jeszcze nigdy nie znalazłam w pokoju.
-
Chyba wiem o jaki zapach Ci chodzi. Nic nie obsikują. Jeżeli to to o czym myślę, to jest to taki zapach ostrzegawczy. Z reguły wydzielają taki zapach kiedy się czegoś przestraszą, ale może w sytuacji podniecenia też tak robią :)
-
No właśnie to tak dziwnie pachnie. Niby nieprzyjemnie, ale nie jakos morderczo źle jak mocz. Inaczej niż mocz z klatki i po chwili zapach zanika. Może to to :D dziękuję. Już myślałam, że mi np. Na łóżko sikają i nie widzę plam. Chodziłam i wszystko wąchałam :D.
-
Tak dokładnie to tak jak opisujesz jest intensywny i za chwilkę znika. Jeżeli chcesz się upewnić czy to to, to gdy poczujesz ten zapach "złap" delikwenta za ogon i zobacz czy z odbytu wydobywa się taki biały płyn wtedy będziemy miały pewność. Ten płyn nie wylatuje tylko tak pulsuje nie wiem jak to opisać xD
-
Dobra, złapię jak mi się uda, bo mimo, że dają się już dotykać to jednak zwolennikami łapania nie są. Mam je stosunkowo krótko :). Chociaż nie wiemy do końca, czy chcę to oglądać xd
-
@florence ja mam podobnie z Timonem , jeśli chcę go złapać wydziela taki dziwny zapach .
-
To jest właśnie zapach obronny. Inne szynszyle odbierają to jako ostrzeżenie. Coś jak u skunksów tylko, że tutaj nie ma ograniczeń wydzielania zapachu i ten płyn nie krzywdzi "napastników" tylko ostrzega.
-
No to raczej na bank to, bo jak pies czasem przyjdzie na nie popatrzeć to też nagle zaczynają śmierdzieć :>. Ale głownie jak im się włączy "ninja" naścienny. Niech sobie podśmierdują :D grunt, że to za chwilę znika. Chociaż przy łapaniu nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, żeby któryś zaczął mnie ostrzegać. Po prostu się wyrywają zazwyczaj i nie chcą.
-
O widzisz, ja własnie mialam pisac w podobnej sprawie. Moje jak się gonią w klatce (Tajfun dojrzewa i chyba chce dominowac) i wstaje do niego w nocy aby go przytrzymac (taka forma dominacji, ktora skutkuje) to czuć przy klatce ten zapach. Dziwny taki...
-
@Paula_91 no to obie mamy małe śmierdziele :D
-
Moje kulki też wydzielają taki zapach jak sie wystraszą, najpierw jest ucieczka a potem smrodek :>
-
Zapach visolvitu, jak to ktoś kiedyś trafnie określił. To gazy bojowe z gruczołów. Szyszki odstraszają nim przeciwników jak się przestraszą czegoś. To gaz lotny, feromony, nie obsikują ci nic.
-
to nie jest zapach wyłącznie obronny, ale także wskaźnik ekscytacji, najwyraźniej jak tak sobie zasuwają to sprawia im to ogromną radochę i się tym podniecają.
-
wszystko napisane poniżej się zgadza, dodatkowo ten zapach ma również za zadanie oznaczyć teren "tu byłem, to jest moje" :)
-
Moje już chyba wszystko zaznaczyły, bo mimo, że biegają jak szalone to już nie podśmierdują :D.