27 Kwi, 2024, 18:47

Autor Wątek: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie  (Przeczytany 7300 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« dnia: 22 Paź, 2012, 14:13 »
Witam, w sobotę zdechła mi szylka, miała 1,5 roczku. Ja i moja wnuczka nie możemy sobie z tym poradzić. Od samego początku chorowała na cukrzycę, ostra dieta ustabilizowała sytuację, trociny się już nie barwiły od moczu na różowo. Od samego początku, jak ją kupiłem była ślepa, o czym (nie mając doświadczenia przy zakupie) dowiedziałem się  w późniejszym czasie. Wciąż zastanawiam się co było przyczyną. Mieszkała w klatce o wymiarach 71x40x63 cm, do jedzenia kupowałem karmę VERSELE LAGA Chinchilla Complete - pokarm dla szynszyli i VERSELE LAGA Chinchilla Nature - pełnowartościowy pokarm dla szynszyli (do zmieszania), sianko Zuzala miętowe lub melisowe, chipsy pomidorowe, brokułowe, korę drzew, gryzaczki melisowe i warzywne i codziennie czystą wodę. Każdego wieczoru od 20.00 do 21.00 miała spacer, w tym czasie sprzątałem jej klatkę, potem kąpiel w drugiej mniejszej, starej klatce, po czym przeskok do klatki posłanej - właściwej. Wszystkie te czynności robiła automatycznie, prawie nie obgryzała już mebli i ścian, co było w początkowym okresie prawdziwym utrapieniem. Może na coś cierpiała, zauważyłem, że w ostatnim miesiącu na wybiegu przychodziła do mnie, siadała na nogach bez żadnych obaw, teraz myślę - może chciała powiedzieć że jej coś dolega? Prawie codziennie jak było ciepło wystawiałem ją na balkon (5,3 m/ 1,5 m), pamiętając by nie była na pełnym słonku. Ostatnie dwa dni była na balkonie i klatki nie osłaniałem, bo uważałem, że jest chłodno, a słonko jest nisko i operuje już słabo - nieszkodliwie?, a może jednak źle myślałem. Kuwetę w klatce mam wysoką i w razie czego zawsze tam znajdowała cień. Czytam też na pierwszej stronie o zwracaniu uwagi na kaloryfer, a klatka stała 30 cm od kaloryfera, choć zawsze był przykręcony, nigdy gorący. Uważałem też, że w klatce, w swoim domku szerokości 71 cm miał  zawsze możliwość wyboru cieplejszego lub chłodniejszego miejsca. Koleżanka przyniosła nam z działki suszone płatki kwiatów, które bardzo chętnie zagryzała między posiłkami, lecz jadła je od lipca i teraz by jej zaszkodziły?, a może się podtruwała?. Może błąd nie pytałem jakie to kwiatki, lecz i tak nie wiem, które są dobre, a które mogą zaszkodzić, wiem że były w suszu płatki róż. Nie możemy z wnuczką sobie poradzić i pogodzić się z faktem, że jej nie ma. Klatka pusta, stojąca w pokoju, przywołuje zarazem ciepłe i piękne wspomnienia ale równocześnie gorycz i smutek związany z brakiem Pysi. Realia życia z renty nie pozwalają na zakup nowego szylka, szukam ogłoszeń - oddam, jeśli znajdę zapewne wezmę nawet parkę, będzie im raźniej. Wciąż się obwiniam, szukam przyczyny jej śmierci, by na przyszłość nie popełnić tego samego błędu, jeśli był popełniony z mojej winy. Może Wy kochani coś mi doradzicie, pomożecie znaleźć przyczynę, niejednokrotnie już ciepło  i serdecznie udzielaliście mi bardzo mądrych i pomocnych rad. Pozdrawiamy bardzo serdecznie wszystkich szczęśliwych opiekunów i Wasze kochane pociechy Piotrek z wnusią Gabrysią

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Paź, 2012, 18:32 »
Piotrze, ciężko będzie nam określić przyczynę śmierci szynszylki. Z tego co napisałeś warunki miała bardzo dobre.
Jedno co mnie zastanowiło, pisałeś, że ostatnio, mała nie obgryzała mebli itd. być może przyczyną były przerośnięte ząbki i w związku z tym mniej jadła? Czy nie zauważyłeś żeby ostatnio schudła? Czy stale miała jednolitą wagę? (nie wiem, czy miałes ja możliwość regularnie ważyć). Przy takich zwierzątkach waga jest niezwykle pomocna, spadek wagi jest pierwszą oznaką że ze zwierzaczkiem jest coś nie tak, nawet jeśli nie ma innych objawów. I jeszcze jedno pytanie- jakie to suszone roślinki z działki koleżanki jadła twoja szynszylka? (a tak przy okazji-jestem przeciwnikiem wystawiania szylek na balkony itd. przeciągi są zdradliwe, temperatury także.)

Myślę, że na forum znajdą sie ogłoszenia o oddaniu szylek a nawet stadek 2 sztukowych :) Przeglądaj oferty i zgłaszaj propozycję. Możesz także zamieścić własne ogłoszenie, załączyć w nim zdjęcie klatki i jej wyposażenia- to podnosi atrakcyjność oferty pt.Przyjmę, bo potencjalny dawca wie jak będzie mieszkało zwierzątko.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Paź, 2012, 19:34 »
Dzięki Myszko, nie wiem co to były za kwiatki, kwiaciajstwo działkowe, zapewne nie pryskane i bez chemii. Córka koleżanki specjalnie dla Pysi obrywała płatki i suszyła na słonku. Ale jak pisałem Pysia smakowała się nimi od lipca - sierpnia i nic. Pysia miała do końca dobry apetyt, choć może przez dwa, trzy ostatnie dni w miseczce zostawało więcej karmy?, lecz tłumaczyłem to tym, że w ciągu dnia dojadała chipsy pomidorowe, brokułowe i zioła podstawowe i uzupełniające. Zęby ścierała na gałązkach jabłoni, gryzaczkach melisowych, warzywnych i wapnie. Wagi jej nie ubywało, ważyłem ją z uwagi na cukrzycę. Mimo, że nie widzę działania mogącego doprowadzić do jej zgonu to jednak wciąż mnie to dręczy, coś przecież musiało być tego powodem. Pozdrawiam Piotrek

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Paź, 2012, 19:41 »
a mi się wydaje, że to cukrzyca... to taka choroba która zawsze postępuje i nie da się z nią wygrać. Surowa dieta niestety może jedynie wydluzyc zycie zwierzęcia, ale nie sprawi, że wyzdrowieje, zwłaszcza, że jeśli kuleczka była ślepa to widocznie cukrzyca była zaawansowana.
Przykro mi, bo mogę się tylko domyślać co czujecie ale myślami jestem z wami i pozdrawiam ciepło.

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Paź, 2012, 19:53 »
Bardzo możliwe, że jest też tak jak mówi Dream*. Jeśli myszka miała bardzo rozwiniętą cukrzycę (a o tym świadczy ślepota), to jej życie zostało po prostu przeliczone na taki okres czasu a nie inny. Myślę, że miała u Ciebie bardzo dobre życie. Musisz się po prostu pogodzić z jej stratą. Adopcje kolejnych kuleczek, jeśli tylko się czujesz na siłach, jest jak najbardziej dobrym rozwiązaniem.
Trzymam kciuki, za jak najszybsze znalezienie nowych, kochanych kuleczek :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Aśińska

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 616
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia w serduszku.Obecnie Maxsiu i Neo aksamitki
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #5 dnia: 23 Paź, 2012, 08:52 »
Witaj Piotrze. Gdy odeszła nasza Zuzia świat się zawalił...wszystko stało się szare i smutne i powiedziałam sobie nigdy więcej. Nie wytrzymałam chyba tygodnia zaczęłam szukać , to tu na tym forum jest taki człowiek dusza , to od niego adoptowałam dwóch braci czarnych diabłów....dziś mija czwarty rok jak są z nami, rozrabiają co nie miara a życie znowu jest kolorowe.... Jeśli możesz adpotuj jakąś kulkę i daj jej tyle miłości ile dawałeś poprzrdniej a z biegiem czasu odzyskasz spokój.Pozdrawiam.

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Paź, 2012, 10:26 »
Dzięki Aśińska
Zapewne masz rację. Ja w sobotę i niedzielę przyrzekłem sobie "nigdy więcej", choć wnusia bardzo bardzo tęskni i szlocha. Ja kiedy kładę się do łóżka, słyszę Pysi kumkanie, jak gryzie granulat, skacze z półki na półkę. I to mnie przeraża, czy pokręciło mi się w głowie czy to ona coś mi chce przekazać. A może to, że klatka nie powinna stać pusta?, kiedy tyle jej braci i sióstr potrzebuje kochającego, ciepłego domu?.  Forum Szynszyli to miejsce wyjątkowe, gdzie można zawsze liczyć na wszelką, czasami tak bardzo potrzebną pomoc i ludzi szczerze kochających swoich milusińskich. Niejednokrotnie korzystałem z serdecznych i przydatnych porad, a Dream to dusza tego forum, osoba wyjątkowa, o sercu pełnym miłości i bezinteresowności, osoba której posłannictwem jest pomoc innym, a dobro które innym daje, czas który im poświęca ładuje mu akumulatory i daje poczucie spełnienia. Chętnie ucałował bym ręce rodziców tej osoby i podziękował, za takie wychowanie. Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy forum zabraknie, do kogo zwrócimy się o pomoc? przecież nie do weterynarza. Kiedy poszedłem z szylką w sprawie ślepoty i mojego podejrzenia cukrzycy, zapytał na wstępie jakie warzywa i owoce je najchętniej i najczęściej. Ja mówię ona je suchą karmę, - aaaaaaaaaaa - no tak.  Dzięki Ci Aśiska za ciepłe słowo, serdecznie pozdrawiam, życzę zdrowia dla szylek szczególnie - Piotrek
« Ostatnia zmiana: 23 Paź, 2012, 18:14 wysłana przez piotr »

Offline M___M

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 150
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hydra [*], Eryda
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #7 dnia: 24 Paź, 2012, 00:21 »
Z własnego doświadczenia (które niestety przerabiałem wielokrotnie bo miałem w sumie 8 chomików) wiem, że najgorsze co może być w pokoju to pusta klatka. Więc rozwiązania są dwa: Albo klatkę szybko gdzieś schować, tak by jej nie widzieć, albo wypełnić ponownie. I tu czasu na decyzję nie ma wiele, bo z każdym kolejnym dniem pierwsza możliwość staje się coraz trudniejsza do zrobienia.

Btw. Podoba mi się ranga "Młodszy Szynszylownik", bo przynajmniej ona nie mówi mi brutalnie, że latka lecą.

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #8 dnia: 24 Paź, 2012, 10:17 »
To prawda M_M, jestem na etapie adopcji, mam nadzieje, ze klatka do końca roku będzie tętniła nowym, radosnym życiem, a przy tej okazji nowe życie wypełni pustkę po Pysi.
Klatki nie wynoszę, bo czekamy na nowego domownika, pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 25 Paź, 2012, 11:11 wysłana przez piotr »

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #9 dnia: 24 Paź, 2012, 19:18 »
Bardzo dobra decyzja, czekamy z niecierpliwością na relację, kiedy nowy członek rodziny zawita w do domku :).

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Aśińska

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 616
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia w serduszku.Obecnie Maxsiu i Neo aksamitki
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #10 dnia: 25 Paź, 2012, 07:02 »
No to trzymam kciuki Piotrze i oby szybko podbiła nowa kuleczka twoje serce  [chinblack]. Pozdrawiam.

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #11 dnia: 25 Paź, 2012, 13:30 »
Kochani, napiszcie proszę, doradźcie co wziąć samca czy samiczkę. Pysia była z fermy hodowlanej, zapewne również w kontekście pozyskiwania futerek. Była choć kochana to jednak bardzo nieufna. Teraz szukam kuleczek z domowego stadka, myślę, że będą bardziej ufne. Ale chłopca czy dziewczynkę?, oczywiście jak będą tej samej płci wezmę oba. Pytam z myślą o wnusi, jej lepszej z kuleczką komunikacji. Proszę o podpowiedź, a może nie ma to znaczenia jaka płeć?, pozdrawiam Piotrek

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #12 dnia: 25 Paź, 2012, 19:02 »
Ja jednak muszę stwierdzić, że samiczki są bardziej płochliwe i niedostępne, wszystkie moje takie były i są, więc od siebie bardziej doradzam chłopców, zwłaszcza dla wnuczki. Coś w tym musi być, że samczyki raczej wolą swoje panie i na odwrót :).

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Aśińska

  • ~Rządca Półek~
  • **
  • Wiadomości: 616
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia w serduszku.Obecnie Maxsiu i Neo aksamitki
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #13 dnia: 29 Paź, 2012, 09:08 »
Witaj Piotr.Z moich obserwacji wynikia ze chyba chłopaki sa łagodniejsze od samiczek (chyba ze mi się trafiły takie dwa osobniki dość łagodne). Zuzia potrafiła w palucha cępnąć no i sikiem prostym nas potraktować , a Diabełki nigdy nie okazywały zadnej agresji , jeśli juz złapie któryś za palec , bo mu sie nie podoba jak pani ogląda ich sprzęt pod brzuszkiem to na tyle delikatnie to robia zeby pokazać mamy dość .Wybór oczywiście i tak nalezy do Ciebie i jak wiadomo kazda kuleczka jest inna i nigdy do końca nie wiadomo co za gagatek z niej wyrośnie .

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #14 dnia: 01 Gru, 2012, 16:10 »
Witam
Z przyjemnością informuję, że od 10.11.2012 mam dwóch rozrabiaków w wieku 5 i 7 miesięcy. Chłopaki od pierwszej chwili zamieszkali razem i choć są z różnych domów, a nawet województw :) od razu stali się tolerującą i nierozłączną parą "kuzynów". Młodszy bardziej zachłanny, zazdrosny o wszystko i zadziorny, nie pozwala starszemu kuzynowi nic w spokoju z podawanych smakołyków zjeść i wydziera mu dosłownie z pyszczka. Starszy jest powolny w jedzeniu, a młodszy błyskawicznie wszystko co mu się daje zjada, po czym odbiera starszemu jeszcze niezjedzone smakołyki. Czasami mi go szkoda i odganiam  młodego chroniąc starszą ślamazarę  [bacik] by spokojnie mógł dokończyć.
Kulki są wspaniałe, można obserwować całą noc ich szaleństwa. Wszystkim, którzy mają jedną kulkę z serca doradzam, postarajcie się o towarzysza, teraz dopiero widzę, mogę porównać, jak smutna, przez to że samotna była Pysia. Dwie kulki to szczęśliwe, wesołe, wspierające się i przez to nam szczególnie wdzięczne i przyjazne kulki, to się daje zauważyć i odczuć. Łatwiej się oswajają, jeśli jedna jest bardziej odważna, mniej lękliwa, pociąga za sobą drugą, takie zachowania kulek obserwuję u siebie. Na zakończenie szczególnie podziękowania przesyłam dla dream*, to wspaniała osoba, której przy mojej adopcji bardzo wiele zawdzięczam,  dziękuję  :cmok: Serdecznie wszystkich pozdrawiam, dziękuję za wszelkie rady i do miłego - Piotrek

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #15 dnia: 01 Gru, 2012, 17:01 »
Cieszymy się, że zdecydowaliście się na podzielenie ogromem miłości z nowymi kulkami.
Jeśli chodzi o "kuzynów" - mam identyczną sytuację z moimi 2 samicami: jedna ogromna, starsza i to sporo szynszylica to kompletna klucha (przepraszam Claudiego, bo to jego wychowankę tak źle przedstawiam, ale to taka nieogranięta i pocieszna kulinka, że aż czasem od śmiechu nie można się powstrzymać jak się ją obserwuje), a druga to mała (ok 2x mniejsza od koleżanki!), zadziorna agresora co za rodzyna gotowa jest wszystkich po kątach porozstawiać :P z czasem te siły w klatce się mieszają i jedna się wycisza, by druga pazur pokazała. pewnie poznasz uroki mieszkania z takim zwariowanym duetem ;)
Żadna kulka nie zamieni tej ukochanej, ale czytając Twoje wypowiedzi wyraźnie odczuwa się tu dojrzałego i troskliwego opiekuna - ze swojej strony życzę dużo radości. Gdybyś potrzebował rady w temacie szynszylek, śmiało pisz!

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #16 dnia: 01 Gru, 2012, 18:05 »
Dzięki za odzew, korzystając z Twojego zaproszenia do pytań w tematach dla mnie pełnych wątpliwości, proszę o Twoją opinię, czy nadmiar pałaszowanego sianka może być przyczyną rzadkich kupek. Nie bardzo też wiem czy obu czy jednego. Sianko, pełny paśnik dostają po spacerze i wieczornej toalecie . Pałaszują do rana pełny paśnik, a jedzenia nie bardzo ubywa, w większości wybierają rarytasy. Właśnie rano, po nocy zauważam zabrudzone półeczki. Dostawały słonecznik - odstawiłem, dostawały pestki z dyni (po 2-3 dziennie) - odstawiłem, dostawały prócz karmy płatki z kwiatów ogrodowych (od znajomej z działki) które szczególnie młody bardzo lubi - odstawiłem. Przez ostatnie dni mają tylko karmę, sianko, cienkie gałązki z jabłoni i oczywiście gryzak melisowy lub warzywny, któremu przez noc dają radę. Tydzień temu skończyło mi się sianko Zuzala i kupiłem w sklepie Zoologicznym, ładnie wyglądające, pachnące i polecane przez sprzedawcę jako od sprawdzonego dostawcy, ale może coś z nim nie tak. Rzadkie kupki pojawiły się właśnie przy nowym sianku. Szkoda bo z Glonojada idzie mi paczka, a nie zamówiłem sianka, teraz mi szkoda domawiać samo sianko. Ale spróbuję kupić inne i zobaczymy. Pysi, kulce która zdechła paśnik wystarczał na kilka dni, pałaszowała mniej sianka a więcej karmy. U chłopaków jest zdecydowanie odwrotnie. Myślałem podać węgiel może zjedzą ale czy obu? a jak nie to któremu jak nie mam pewności? Czy jest możliwe by sianko było powodem rzadkich kupek. Jak się nie poprawi chłopcom do poniedziałku, zmienię sianko. A co Ty na to ???, pozdrawiam Piotrek

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #17 dnia: 01 Gru, 2012, 18:20 »
Jak najbardziej sianko może być przyczyną ... jeśli szynszyle są z adopcji i dream je polecała to mam nadzieję że były sprawdzone na obecność kokcydiów ?
Bo jeśli nie to obecność kokcydiów i karmienie sianem zapewni Ci solidną pracę przy sprzątaniu klatki ...

Przeczytaj ten wątek i porównaj do swojej sytuacji:
http://szynszyle.info/forum/index.php?topic=8397.0

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

Alicja Mannschack

  • Gość
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #18 dnia: 01 Gru, 2012, 18:23 »
Witaj Piotr.
Ja mysle, ze cos z tym sianem jest nie tak, lepiej im go nie dawaj, kup inne,  te pare dni bez siana sie obejda.A jak maja miekkie kupy to nie wolno dawac slonecznika, dyni ani zadnych przysmakow.
Napisz prosze jaka karme dajesz szylkom. Kolby sa tylko przysmakie i nie dawaj za czesto, ja moim nie daje,  napisz tez prosze czy dajesz ziola i jakie.
Mozesz dac platkow owsianych przeciw biegonce i zaopatrz sie w lakcid w ampulkach, kupisz w aptece.

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #19 dnia: 01 Gru, 2012, 19:03 »
Witaj Alicja, Andreas mnie mocno zaniepokoił, jednak najpierw zmienię sianko, a później ewentualne badania na kokcydie. Od wczoraj bodajże Szylki nic obecnie nie dostają, prócz sianka i mieszanki karmy Versele Laga Chinchilla Nature - 2,5kg z Versele Laga Chinchilla Complete - 500g. Objawy pojawiły się po zmianie sianka, jak dobrze kojarzę. Więc pełen nadziei, że to ono jest przyczyną zaczekam do zakupu nowego i wówczas zobaczę. Czy sianka nie podawać, czy ograniczyć? Pozdrawiam Piotrek

Offline M___M

  • ~Kierownik Biegania~
  • **
  • Wiadomości: 150
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Hydra [*], Eryda
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #20 dnia: 01 Gru, 2012, 19:17 »
Zastanawia mnie tylko jak długo masz te nowe szynszyle? Bo może biegunka jest reakcją na stres związany z przeprowadzką, albo reakcją układu pokarmowego na zmianę karmy.
Z tego co zrozumiałem piszesz że nie masz pewności czy problem dotyczy jednego szynszyla czy obu. Jeśli tak to trzeba to ustalić. W tym celu proponuję przy okazji wybiegu rozdzielić szynszyle na ok. 30 minut, żeby dokładnie zobaczyć które kupki są czyje i wiedzieć czy problem dotyczy obu szynszyli czy jednego.

Btw. Podoba mi się ranga "Młodszy Szynszylownik", bo przynajmniej ona nie mówi mi brutalnie, że latka lecą.

Offline Zieffka

  • TUPACZ NOGĄ W SPRAWIE UPRAWNIEŃ
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 2260
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • Sfera i Czarna, XXL i Ptysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #21 dnia: 01 Gru, 2012, 19:35 »
Zanim panikę kokcydiową rozbuchamy, warto wziąć pod uwagę w jakim są wieku i fakt, że świeżo poznają nowy dom.
ze stresu nie jedna kupa już poszła nie według planu ;) zarówno jeśli chodzi o nadmiar jak i niedomiar.
jeśli chodzi o sianka, to nie ma co się kierować marką - z przykrością stwierdzam, że często paczki drogich sianek są źle przewożone/przechowywane i są w nich mole, są przesuszone. zawsze sianko oglądamy i WĄCHAMY - to bardzo cenne wskazówki: jeśli zioła w sianku są ususzone, ale wyglądają świeżo, nie na zgniecione do reszty jakby słoń na nich usiadł, nie ma grudek ziemii i innych śmieci, a paczka nie pachnie wilgocią, czujemy zapach jakbyśmy na łące byli - to o to chodzi :)
zazwyczaj moim na problemy z trawieniem ja właśnie daję sianko - panaceum na wszystko. może maluchy mają wrażliwe brzuchy i pestki podkręciły np zestresowane malce? dawaj karmę, a sianka daj na deser bez przesady - zgłodnieją z braku siana, karma wróci do łask ;)
i żadnych mokrych pokarmów póki co jak rozwolnienie. warto też zobaczyć czy nie ma osadów w poidełkach. wodę nalezy podawać zawsze wystudzoną przegotowaną (koniecznie!!!), a poidełka wyparzać po przed zmiana wody (tutaj z plastikowymi butelkami trzeba użyć wody gorącej, ale nie wrzątku i działać szybko, hartować zimną).

szynszylowy jest po prostu żywot mój

na zawsze w pamięci - Dziaba, Buba, Wacław

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #22 dnia: 01 Gru, 2012, 19:56 »
jeśli chłopcy jedzą dużo sianka to z tego powodu ciesz sie, ścierają mocno ząbki :) Fakt, siano może być nie świeże-zaplesniałe lub zagrzybione, trzeba zmienić na inne i obadać sprawę.

Dobre siano, pachnie tak jak opisała to Zieffka i wygląda na suche aczkolwiek ma ładny zielony kolor a jeśli sa w nim kwiaty to też powinny mieć ładny kolor. Nie kupujcie siana które jest zbrązowiałe, łamliwe, lub tak kruche że aż sam pył i nie daj boże ma gdzieś jakieś kawałeczki pleśni, takie siano jest kilkuletnie , zleżałe. A z magazynu do sklepu przysyłają rożne rzeczy i nikt tego nie sprawdza ;/

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline piotr

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Autor wątku
  • Wiadomości: 18
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pysia
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #23 dnia: 01 Gru, 2012, 20:04 »
Szylki w domu mam od 10 listopada, są w wieku 5 i 7 miesięcy lecz dopiero od kilku dni zauważyłem rzadkie rozmazane kupki na półeczkach - siadając na nich  je rozgniatają. Tak się dzieje tylko w nocy w okresie pałaszowania świeżego sianka, po wieczornym wybiegu. Rano czyszczę im na mokro półeczki i do wieczora problemu nie ma. Wodę dostają codziennie nową, lecz nieprzegotowaną. Raz w tygodniu myję poidełka z szczególnym uwzględnieniem rurki z której piją, rureczkę czyszczę solidnie obustronnie wacikami do uszu. Nie zauważyłem też zmniejszonego apetytu, acha do pokarmu dosypuję im 20-30 ziarenek pszenicy, którą wyjadają w pierwszej kolejności. Czy z pszenicą też  się wstrzymać?

Offline Andreas

  • SZYNSZYL BERSERK !
  • Administrator
  • ~Przewodnik Stada~
  • *****
  • Wiadomości: 2156
  • Uzbierane migdały: 6
Odp: Dlaczego?, wciąż zadajemy sobie to pytanie
« Odpowiedź #24 dnia: 01 Gru, 2012, 20:34 »
Żadna panika kokcydiowa, po prostu trzeba być przygotowanym na różne opcje.
Najpierw odstawić siano. Pamiętam sytuację u znajomej w ktorej właśnie podawanie siana ujawniło kokcydie a wcześniej nic niepokojacego się nie działo.
Niestety wiele ferm szynszylowych nie dba o usuwanie pasożytów i bardzo duzo szynszyli z ferm jest nimi naznaczonych.
Badanie kup można zrobić przy okazji wizyty u weterynarza żeby być pewnym, to nie jest duży koszt a często bywa tak że pasożyty siedzą sobie w formie ukrytej.
Spokojnie trzeba poobserwować i zareagowac według potrzeb.

Andreas
~@">    ~@">
powyżej - Muszkieterowie
sig under permanent construction,

 

Dzielić klatkę czy nie dzielić? Oto jest pytanie... ;)

Zaczęty przez IskaDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 3116
Ostatnia wiadomość 05 Lip, 2007, 09:15
wysłana przez Toke
Napój dla gryzoni i kamień solny - podawać czy nie podawać - oto jest pytanie!

Zaczęty przez jelonekiniuchaczekDział Żywienie

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 7932
Ostatnia wiadomość 29 Gru, 2007, 23:51
wysłana przez Mysza <")))/
Pytanie na temat samicy i samca

Zaczęty przez Dorotka0001Dział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 14
Wyświetleń: 1661
Ostatnia wiadomość 25 Cze, 2013, 21:06
wysłana przez Dorotka0001
Drugi szyl, oto jest pytanie

Zaczęty przez bobikDział Rozmnażanie

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 1567
Ostatnia wiadomość 07 Sie, 2009, 21:37
wysłana przez bobik
pytanie czy może jesc papier?

Zaczęty przez Anna83Dział Rady, porady...

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4412
Ostatnia wiadomość 14 Gru, 2006, 22:39
wysłana przez Anna83
SimplePortal