Kiedy szynszyla traci towarzysza

[alaalicja]

Cześć,

w pierwszej kolejności chciałabym się przywitać, gdyż jestem tu nowa, także witam wszystkich serdecznie.
Niestety moja obecność w tym miejscu jest konsekwencją tego, że dziś jedna z moich klusek odeszła z tego świata. Żyły sobie zgodnie we dwie przez ponad 6 lat, teraz Mela została sama, a nigdy sama nie była, bo kupiłam ją jako drugą. No i teraz moje pytanie. Czy ona w ogóle będzie umiała sama normalnie funkcjonować bez szynszylowego towarzystwa? Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji i może mi coś poradzić? Nie chcę kupować kolejnej, a to społeczne zwierzęta i nie mam pojęcia co mam teraz zrobić ☹️

Jeżeli gdzieś był ten temat  poruszony, to z góry przepraszam i proszę o ewentualne namiary.


Pozdrawiam.

[SZYNSZYLKA BEZA]

Szynszyle to zwierzęta silnie stadne, musi mieć towarzysza. Jeśli nie możesz mieć drugiej szynszyli rozważyłabym znalezienie jej domu, gdzie miałaby towarzystwo. Dla jej dobra ;)

[Bożena]

Bardzo ci współczuję z powodu odejścia kluseczki. Półtora roku temu miałam podobny dylemat. Moi chłopcy byli bardzo ze sobą związani. Wszystko razem robili. Równocześnie jedli,pili i kąpali się. Byli razem prawie 6lat. Zawsze razem. Chorował jeden a do weta jeździli oboje. Feliks bardzo tęsknił. Szukał Bąbla. Nawoływał w nocy. Nie jadł,był osowiały. Nie chciałam kolejnej kulki z prostej przyczyny. Feliś poważnie się rozchorował. Nie chciałam fundować mu łączenia z drugą kulką. Mały nie miał praktycznie odporności i miał zakaz kontaktu i innymi zwierzami. Nawet przez myśl mi nie przeszło żebym miała oddać Felisia tylko dlatego ,że stracił przyjaciela. Strata przyjaciela to trauma, a jeszcze fundować mu zmianę domu? Nic podobnego. Pewnie ,że nie zastąpimy Felisiowi futra,nie poiskamy go jak Bubu, nie pogadamy w szynszylowym języku. Ale ma ogrom miłości i czułości. Nie wiem czy inne futro zastąpiło by mu Bubu. Wątpię. Ma nas. Jestem przeciwniczką wydawania kulki po stracie towarzysza. Ale to tylko moje zdanie.
Wiadomo ,że szynszyle są stadne ale czy przez to kulki "jedynaczki" są przez to nieszczęśliwe? Można mieć duże stado szynszyli i nie poświęcać im czasu a można mieć jedną kulkę która będzie szczęśliwa w swoim domu.