nocne bieganie

[milka004]

Pat czemu nie przeciez szylka nie jest calkiem kaleka, a pewnie nawet calkiem dobrze sobie radzi.
Tiara szkoda ze tej samiczki nie udalo sie uratowac Nie wiem jak mozna bylo zrobic cos takiego
A jesli chcesz miec 2 facetow i samiczke to... to nie wrozy najlepiej... gdyz oba samce beda chceli walczyc o wzgledy samiczki i moga byc w stosunku do siebie naprawde zaborczy.

[tiaraa]

wiem dlatego mój kaleki syluś jest osobno, bo tamten łobuz mu nie dał żyć. A mój bąbelek niestety nie potrafił się bronić przed tym moim wielkim kabanem. Tym bardziej że nie jest taki szybki i w ogóle jest maleńki jakby miał ze 2-3 miesiące. Do tego tamten był na swoim terenie, więc nawet już ich nie zaznajamiam poprostu mieszkają osobno i tyle szkoda przysparzać stresów temu mojemu bąblowi i taki ma ich dosyć

[milka004]

No tak ale jeszcze kiedys mozna by bylo sprobowac a jak bedzie samiczka to juz raczej nie wyjdzie
No ale dobrze za maluszek znalazl dobry domek :D
A jak tam twoje relacje z maluchem?? Czy jest bardzo plochliwy???

[pat]

Milak wiem ze nie jest calkiem kaleka ale jak bym ja wziela wydaje mi sie za moj szynsyzl bylby zaorczy o teren pozywienie itd

[tiaraa]

właśnie o to chodzi ze ja nie mogłam go tam zostawić, bo on tam był ciągle sam żadnego towarzystwa tyle co przez kraty a u mnie to chociaż biega. Wczoraj zostawiłam go na całe popoludnie i noc to był tak zmęczony że poszedł spać pod szafą i wstał nad ranem. nie ma kondycji a po za tym takie bieganie kosztuje go o wiele wiele więcej niż zdrowego bo on ciągnie całe ciałko na tych przednich łapkach, ale wyrobi sobie kondycję bo widzę ile mu to radochy sprawia. a płochliwy jwst strasznie, i zastanawiam się czy łatwo go będzie oswoić mojego oswajałam 5 miesięcy ale on był młody a ten ma już 2 lata i jest bardziej dziki niż ten zdrowy na początku

[pat]

tiraaa bendize dobrze czas i milosc pomogą :)

[milka004]

No pewnie ze bedzie dobrze :) Tiara tylko uwazaj zeby szylus sie nie przemeczyl, bo teraz jego lapki sa bardzo obciazone i zeby czasem do zadnej kontuzji nie doszło.

/scalone przez Mysza

[emlcia]

Mojemu szynszylowi strasznie się nudzi w klatce szczegulnie gdy jest 19-21 wtedy sie strasznie nudzi a przeciez szynszyl jest zwierzakiem nocnym. Może macie jakieś pomysły na fajną zabawę właściciela z szylkiem. Jeśli tak to podajcie przykłady. :D  [oklaski]  

[maritka]

co z tego ze jest zwierzakiem nocnym? (nietoperek?   ) wlasnie o tych godzinach 19-22 powinno sie puszczac szynszylka, tzn powinno - wiekszosc chyba tak robi :) a Ty nie?
jak mu sie nudzi to sprobuj puscic mu music [trio_band]  moj Broncio uwielbia Chopina i Mozarta (na przyklad) wtedy siedzi i nasluchuje.
a moze daj mu cos zeby go zainteresowalo... jakies pudeleczko albo drewienko, no nie wiem jest tyle pomyslow  

[pooky]

wypusc go :) pozatykaj wszyskie dziury i niech lata.

[niezapominajka]

wypusc go :) pozatykaj wszyskie dziury i niech lata.

Chyba w pełnym tego słowa znaczeniu "niech lata" :D  , bo  jak ja  tak patrzę na moje to właśnie takie mam wrażenie że latają , tylko zastanawiam się gdzie one mają te skrzydełka  


pozdrowionka

[emlcia]

Nom teraz tak robi i nigdy prawie sie nie nudzi.  :D

[Andreas]

19 - 22 ... idealny czas na aktywnośc szynszylową. Drewienka do podgryzania ... pudła i kartoniki do schowania ... laritynty z rur ... wszystko co dla szynszyla bedzie nowoscią bedzie budziło jego zainteresowanie.

[emlcia]

Nom dobry pomysł na puszczenie mu  Chopina.  :D

[Niunia]

emlcia a co ty wczesniej ,gdy jeszcze nie napisalas tego postu trzymalas szynszyle w klatce :shock: ?Myslalam,ze osoba ktora ma ponad 300 postow wie,ze szynszylki trzeba puszczac zeby sie wybiegaly-przeciez wtedy sa takie szczesliwe,zadowolone i wogole  :mrgreen:

[BCK]

Nasz Pikuś czasem porywa klapka / pantofla (raczej ciężkiego) i biegnie z nim śmiesznie podskakując i zaciągając go do kryjówki, zwykle za łóżko. Porywa także inne różne skarby: ulubione maskotki, podkładki, pudełka z herbatą.

Jeszcze do niedawna szylki potrafiły urządzać następujące przedstawienie:
wskakiwały na półkę a następnie, po kolei łapkami, szybkim i zdecydowanym ruchem zrzucały znajdujące się na niej przedmioty: pudełka herbaty, chusteczki higieniczne, maskotki. Najśmieszniejsze w tym było to, że gdy zwracaliśmy im uwagę, to spoglądały na nas, przymrużały oczka i łup zwalały kolejną rzecz.

Dodatkowo nasz Pikuś uwielbia odgryzać banderole z butelek i odrywać z nich etykiety a szylka Tusia na rozumie gdy się do niej mówi: "Daj buzi"  :)
O zabawnych obyczajach szynszyli można by pisać jeszcze wiele, wiele więcej, takie to już małe cholery :wink: