moj pomyslowy Berni wczoraj wbiegl mi idealnie w srodek talerza, na ktorym byly jajka w majonezie :? wyglada jak jedna wielka kupka nieszczescia, cale podwozie posklejane, a on probuje sie tarzac i ocierac o wszystko. kapiel w pylku tylko pogorszyla sprawe, teraz mam panierowanego szyla. Berni nienawidzi wody, boje sie, ze jak go wykapie wedlug przepisu z poradnikow, odrzuci cale futerko z mokrych miejsc. chyba zdecyduje sie na umycie go wilgotna szmatka. i moje pytanie- majonez jak wiadomo jest tlusty, czy moge uzyc jakiegos lagodnego detergentu? co nie zaszkodzi szylkowi? moze szare mydlo? albo moze znacie jakis specjalny szampon dla futerkowcow?