Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

Ogłoszenia => AUKCJE i AKCJE => Wątek zaczęty przez: junoo w 12 Sie, 2014, 12:17

Tytuł: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: junoo w 12 Sie, 2014, 12:17
O sprawie jest głośno w mediach, więc chyba nie muszę pisać na czym polega problem.
Zachęcam do podpisania petycji - listu do Tatrzańskiego Parku Narodowego.

http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9465 (http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9465)

(https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t1.0-9/10612902_860757730603055_3714517505908525036_n.jpg)
autor grafiki: Kasia Górczyńska Salamanka kennel
źródło grafiki: https://www.facebook.com/RatujmyKonieZMorskiegoOka (https://www.facebook.com/RatujmyKonieZMorskiegoOka)
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: 5zy5zka w 12 Sie, 2014, 12:29
Dawno powinni tego zabronić. Pamiętam jak byłam na Morskim Oku chyba 15 lat temu, to wozy jechały tak przeciążone turystami że aż przechylały się na boki, ludzie siadali jeden na drugim. Konie całe pokryte pianą, dyszały, ledwo ciągnęły ciężkie wozy. Po dojechaniu na górę ani chwili odpoczynku i kolejna runda na dół. Ci ludzie nie mają sumienia. Jak podszedł do nas góral i zaproponował przewóz, mama mu powiedziała, że nie będzie przyczyniać się do cierpienia zwierząt, oczywiście została wyśmiana bo to "tylko" koń.
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: 5zy5zka w 12 Sie, 2014, 13:19
@mikar78 nawet jak nie spacer, to przecież można wprowadzić melexy. Sama pamiętam byłam z babcią w jakimś rezerwacie przyrody i dla starszych osób to była wygoda jechać melexem. No ale to zapewne wyszłoby drożej niż zakatowanie konia, więc po co.
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: KarolinaGliwice w 12 Sie, 2014, 14:01
Również podpisałam .
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: Bożena w 12 Sie, 2014, 14:37
Ja również podpisałam.
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: matti4411 w 12 Sie, 2014, 15:01
podpisałam i życze tym chorym osobom które zmuszaja te piekne stworzenia do morderczej harówki prowadzącej na drugą stronę ich ciężkiego życia w tamtych rejonach zwłaszcza!!!
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 02 Wrz, 2014, 15:44
Ja szłam do morskiego oka pieszo i żyję. Poza tym co to atrakcja być dowiezionym na miejsce w ścisku jak w autobusie :P
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: Paula_91 w 03 Wrz, 2014, 13:59
Ja tez szlam na pieszo i korona mi z  glowy nie spadla ;)
Ostatnio, dużo myslalam o tej akcji i troszkę zmieniłam zdanie.
Owszem, ja również jestem z tych, którzy uwazaja ze kon powinien pracować ALE nie być katowany i przeciążany.
Uważam, że nie dokońca jest przemyślane, żeby zupełnie rezygnować z koni a zastapic je tylko meleksami.

Moim zdaniem powinny być duże restrykcje jeśli chodzi o to - ile czasu konie pracują, jak sa zmieniane, kiedy maja przerwę na karmienie i pojenie, ale NAJWAZNIEJSZE ile wioza ludzi! Gdyby o polowe zmniejszyć im ciezar, padających koni by nie było. Te sa zwyczajnie przeciążone. Ja tez nie chce bay trafialy do rzezni, ale w tej materii nie jesteśmy w stanie nic zrobić. A nikt, za darmo konia oddawać nie będzie, na którego jakiś tam czas lozyl. To, ze ludzie sa niewdzięczni i konia który iles czasu na nich pracowal oddaja do rzezni to już w ogole zupełnie inna kwestia.

Osobiscie również podpisałam petycje. Mam jednak nadzieje, ze znajdziemy zloty srodek. Ze Tatrzanski Park Narodowy, wezmie sprawy w swoje rece lacznie z weterynarzem. Wystarczy kilka zapisow w regulaminie parku, aby sprawę zalatwic. Aby koniec nie były przeciążone.

Nie można slepo bronic jednej i drugiej strony, gdy jedna i druga ma wady. Uwazam, ze trzeba się dogadać, bo wojować można długo , a nic się nie zmieni.
Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: matti4411 w 03 Wrz, 2014, 14:25
Ja tez szlam na pieszo i korona mi z  glowy nie spadla ;)
Ostatnio, dużo myslalam o tej akcji i troszkę zmieniłam zdanie.
Owszem, ja również jestem z tych, którzy uwazaja ze kon powinien pracować ALE nie być katowany i przeciążany.
Uważam, że nie dokońca jest przemyślane, żeby zupełnie rezygnować z koni a zastapic je tylko meleksami.

Moim zdaniem powinny być duże restrykcje jeśli chodzi o to - ile czasu konie pracują, jak sa zmieniane, kiedy maja przerwę na karmienie i pojenie, ale NAJWAZNIEJSZE ile wioza ludzi! Gdyby o polowe zmniejszyć im ciezar, padających koni by nie było. Te sa zwyczajnie przeciążone. Ja tez nie chce bay trafialy do rzezni, ale w tej materii nie jesteśmy w stanie nic zrobić. A nikt, za darmo konia oddawać nie będzie, na którego jakiś tam czas lozyl. To, ze ludzie sa niewdzięczni i konia który iles czasu na nich pracowal oddaja do rzezni to już w ogole zupełnie inna kwestia.

Osobiscie również podpisałam petycje. Mam jednak nadzieje, ze znajdziemy zloty srodek. Ze Tatrzanski Park Narodowy, wezmie sprawy w swoje rece lacznie z weterynarzem. Wystarczy kilka zapisow w regulaminie parku, aby sprawę zalatwic. Aby koniec nie były przeciążone.

Nie można slepo bronic jednej i drugiej strony, gdy jedna i druga ma wady. Uwazam, ze trzeba się dogadać, bo wojować można długo , a nic się nie zmieni.


podpisałam i życze tym chorym osobom które zmuszaja te piekne stworzenia do morderczej harówki prowadzącej na drugą stronę ich ciężkiego życia w tamtych rejonach zwłaszcza aby sami sobie nosili tych ludzi na plecach aż padną z wycienczenia !!!

Tytuł: Odp: Ratujmy konie z Morskiego Oka
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 03 Wrz, 2014, 23:48
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. A baca pewnie ma jedna zmianę koni, bo utrzymanie koni pochłania pieniądze, więc taniej jest mu zajeżdżać jedną parę niz miec dwie na zmianę. Niestety u wielu z tych ludzi mentalność jest jak za średniowiecza i dla nich koń to zwierzę, ergo nie czuje, nie męczy się, nie ma duszy. "Toć, przecie nawet ksiondz na kazaniu mówił, że tela człowiek ma dusa."
SimplePortal