Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o szynszylach => Żywienie => Wątek zaczęty przez: Mysza <")))/ w 29 Wrz, 2012, 17:37

Tytuł: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 29 Wrz, 2012, 17:37
Właśnie. Zima idzie. brr... na samą myśl zimno mi się robi.

Dlatego postanowiłam zadbać o to czego nam wiecznie brakuje, czego nie ma nigdy w nadmiarze i szybko się kończy.
A zawsze to co dobre, kończy sie za szybko ;) Liście z drzew opadają, jabłka z jabłoni...

Wczoraj, uzbrojona w sekator, drabinę i męża, udałam się do miejsca jego młodości (męża, nie sekatora).
Przy starej, drewnianej i rozpadającej chałupince rosną stare i równie rozpadające się jabłonie. Cel naszej podróży.
Ponieważ moją jabłonkę kilka dni temu (i przez całe lato), regularnie ogałacałam z liści dla kulek, trzeba było się udać po większy zapas w/w frykasów. Po niespełna 30 minutowej walce z drabiną i grawitacją, udało nam sie nazbierać 120L worek gałązek i liści.
Dziś była ładna pogoda, więc siedziałam na zewnątrz, segregując liście i tnąc gałązki na 10cm kawałeczki. Uzbierało się tego naprawdę sporo: 5kg gałązek +3 spore konary w całości i 3kg liści [happy]. Teraz umyte wrzątkiem gałązki schną sobie w miednicy, a liście suszą się w drucianym "koszu na pranie". A szynszylom zima już nie straszna :)

A Czy Wy też gromadzicie jakieś zapasy na zimę?   [chinblack]

Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Piecho w 29 Wrz, 2012, 18:05
mieszkam w mieście więc nie mam za bardzo okazji, jednak od czego jest tata na wsi! ;) dwa wory suszonych ziół oraz stałe dostawy gałązek jabłoni :) moje szyle również zabezpieczone i dziękują dziadkowi :D
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 26 Lip, 2013, 11:40
 [woot] ale fascynujaca opowiesc wyszla Ci Myszko ;) z dobrym zakonczeniem . I co? Faktycznie starczylo na cala dluga zime jaka mielismy? Robisz powtorke w tym roku?
 
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 26 Lip, 2013, 15:19
Tak, starczyło. Jeszcze w te wakacje myszy kończyły listki jabłoni, na siłe dawałam im więcej żeby tylko zjadły bo nowe trzeba suszyć.
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Szyszunia12 w 27 Lip, 2013, 09:00
A właśnie odnośnie gałązek jabłoni: Jak myślicie czy jabłoń pryskana 3 lata temu jest nadal toksyczna dla szynszyli?
Tj. czy gałąż z takiej jabłoni można podawać szylkowi, czy w dzewie są jeszcze te preparaty?
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 27 Lip, 2013, 09:13
Mysle ze juz nie zaszkodzi ;)
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 28 Lip, 2013, 10:53
Nie. Te preparaty po kilku mc-ach przestają działać.
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Szyszunia12 w 28 Lip, 2013, 13:47
Acha dzięki za odpowiedż :)
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: agu w 01 Sie, 2013, 13:41
ja już pomału suszę ale póki drzewa/krzewy się nie "wyowocują" to nie mogę zrywac/obcinać bo mama goni mnie ze swojego ogrodu :p
póki co oberwałam liście truskawek

mam pytanie o jarzębinę bo wiem, że owoce można dawać szylkom po zmrożeniu ale co potem? rozmrażać po kilka i dawac?
czy zamrozić, rozmrozic i ususzyć?
kiedy najlepiej je zerwać? bo już są ładne pomarańczowo-czerwone
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: agu w 02 Sie, 2013, 12:58
w czym i gdzie Wy potem te wszystkie suszonki trzymacie? w workach? kartonach?
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 02 Sie, 2013, 13:08
Droga agu trzymam to w kartonach :) mam teraz takie fajne z Ikea szare ( 2 zl sztuka). Mozesz kupic tez ozdobne i na szafach stawiać. Trzymam tez w torbach papierowych.

W workach foliowych odpoda bo nie oddycha ...w workach materialowych  ucieka aromat i zapach.
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Mysza <")))/ w 02 Sie, 2013, 14:11
właśnie, ja mam suszonki w kartonowym ozdobnym (pod kolor ścian) pudełku z Castoramy i trzymam go na szafie. Ładnie wygląda a i suszonki mają czym oddychać. Te pudełka kartonowe ozdobne kosztują w zależności od wielkości, ale zawsze jest spory wybór wielkości i kolorystyki.
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: agu w 02 Sie, 2013, 16:39
dzięki wielkie :D podjade do OBI albo do Leroya :D
bo Bydgoszcz niestety Ikei się jeszcze nie doczekała
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 02 Sie, 2013, 23:08
Jestes z Bydgoszczy?? To mieszkamy calkiem blisko...bo ja przed Grudziadzem :)

Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: agu w 04 Sie, 2013, 18:58
wiem, że gałązi z orzecha włoskiego nie można a sam orzech? bo mam drzewo, co roku pieknie rodzi
pewnie i w tym będzie sporo orzechów, moge dać szyszce razem ze skorupką? przepołowic czy sobie poradzi? czy sam owoc?

z orzecha laskowego wiem już, że gałązki mogę a liście?

pochwale się, że już mam dwa kartony (takie po papierze do ksero ;) ) pełne suszonek :D
a jeszcze dojdzie :D
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 04 Sie, 2013, 19:10
Super agu ;)) o widzisz kartony fajne wymyslilas ;)
Suche gałęzie orzecha wloskiego mozesz. Z liśćmi i owocami tzn orzechami nie wiem. Tak czy inaczej one same nie dadza sobie rady aby rozlupac.

Liscie i galezie leszczyny jak najbardziej TAK ;)
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: agu w 04 Sie, 2013, 19:13
o widzisz, bo Mysza <")))/ na innym wątku pisała, że gałęzi od włoskiego nie można...
w sumie i tak pewnie ich nie sięgnę :p
a leszczyna niska :D

ile tego suszu mozna dawać? codziennie? do woli?
Tytuł: Odp: Wielkimi krokami nadchodzi jesień, a po niej przyjdzie zima...
Wiadomość wysłana przez: Anna83 w 04 Sie, 2013, 19:19
Urozmaicaj dzienny jadlospis ;). Mozesz sianko swoje suszuc i mieszać z ziolami . Daj im tyle co dadza rade zjeść...bo nadmiar wyląduje na dnie klatki i wyrzucisz...trzeba zwracac uwage aby szylka nie zjadla obsikanego przez siebie siana..bo bedzie biegunka :/.
SimplePortal