27 Kwi, 2024, 12:45

Autor Wątek: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce  (Przeczytany 79530 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline olutek

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 430
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia , chilla
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #150 dnia: 06 Lut, 2010, 12:36 »
tak , co jakis czas mozesz dawac..my mamy od bozenki takie tabl z ananasa i papajii tez ok :)

ola

Offline got3

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Luna (czarny aksamit), Bupu (beż)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #151 dnia: 06 Lut, 2010, 12:38 »
Ananasa chyba podaje się w ostateczności, bo taki w naturalnej postaci ma bardzo mocne działanie. Ale niech się wypowie jakiś ekspert może :)

Offline dream*

  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7229
  • Uzbierane migdały: 43
  • Płeć: Kobieta
    • moje CV
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #152 dnia: 06 Lut, 2010, 12:46 »
ananas zawiera sporo węglowodanów, ale jeśli chodzi o działanie to nie jest jakieś szkodliwe, zawiera bromelinę (papaja zawiera papainę) czyli enzymy rozbijające białka, nawet jeśli zwierzak nie jest zakłaczony, to działają tylko tak, że ułatwiają trawienie (białek).

Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to co oswoiłeś.
Pedro&Wacik&Alvin//Yuki*Ciacho*Elo*Filip

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #153 dnia: 06 Lut, 2010, 16:47 »
ja właśnie dopadłam przed tygodniem suszony ananas w plastrach, fantatyczny, w najnormalniejszej budce na osiedlowym placu. Tylko jest cholernie słodki, więc pokroiłam go w maleńkie kawałeczki i tak z 4 plastrów zrobił się słoik dżemowy ananasa ;p

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Natri

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fiona
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #154 dnia: 06 Lut, 2010, 19:05 »
Mysza a nie jest dodatkowo dosladzany? ;)

Podawac mysle mozna raz na tydzien, nie czesciej :)

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #155 dnia: 06 Lut, 2010, 23:31 »
W Kauflandzie idzie kupić ananas ekologiczny naturalnie suszony bez dodatków, ale jest dość drogi, moje uwielbiają.
Z tej samej firmy są jeszcze inne owocki np. melon, papaya, albo mix różnych w jednym opakowaniu.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #156 dnia: 07 Lut, 2010, 12:50 »
Mysza a nie jest dodatkowo dosladzany? ;)
Nie jestem w stanie tego określić ale faktycznie może być bo na wierzchu jest jakby scukrzony. Ale dostja go bardzo rzadko chyba narazie dostały 2x/miesiąc.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Natri

  • ~Opiekun Wybiegu~
  • *
  • Wiadomości: 110
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Fiona
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #157 dnia: 11 Lut, 2010, 12:32 »
Nie jestem w stanie tego określić ale faktycznie może być bo na wierzchu jest jakby scukrzony. Ale dostja go bardzo rzadko chyba narazie dostały 2x/miesiąc.

Raz - nie zawsze, Dwa - nie ciagle ;)

Nogad_21

  • Gość
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #158 dnia: 14 Lut, 2010, 17:01 »
Witam :)

Przepraszam, ale nie do końca zrozumiałem jak to jest z suszeniem w piekarniku.
Na niskiej temperaturze, termoobieg, uchylony piekarnik. No ok, ale przez ile mam to ,,piec'' ?

Pozdrawiam

Offline olutek

  • ~Właściciel Półki~
  • *
  • Wiadomości: 430
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Zuzia , chilla
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #159 dnia: 15 Lut, 2010, 09:01 »
tyle "piec" żeby  wyschło , dość dlugoo z 2-3 dni hiih

ola

Offline gosiekpunk

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 294
  • Uzbierane migdały: 1
  • Płeć: Kobieta
  • :*Mysza i Lucy:*
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #160 dnia: 15 Lut, 2010, 12:38 »
w piekarniku dlugo sie suszy,  najlepiej miec specjalna suszarke  :D ja swojemu szyszkowi suszyłam owoce w pare godzin :)

Nogad_21

  • Gość
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #161 dnia: 15 Lut, 2010, 17:37 »
Ok dzięki za odpowiedź :)

Offline majowa

  • ~Sianochłonna Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 44
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Elmo vel MuMu vel Kula Szpiegula i Malutka Mulinka
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #162 dnia: 14 Maj, 2010, 00:52 »
Hmm
Moja Elmo nawet na kwiaty krwawnika nie spojrzy. Można suszyć samemu, ja teraz tak większość swoich ziół.
Herbal Farm sprzedaje ziele krwawnika. Czyli kwiaty + zielona nie zdrewniala łodyga i młode listki z samej góry.  Ziele dla ludzi zbiera się w okresie kwitnienia, wtedy w kwiatach gromadzą się wszystkie dobroczynne substancje. Krwawnik zawiera przede wszystkim oleje eteryczne, gorzki glikoalkaloid kwas izowalerianowy i salicylowy, garbniki, flawonoidy.
Myślę, że lepiej zamiast liści krwawnika podawać jakąś inna fajną zieleninę, a warto właśnie kwiaty/ziele jeśli szyszce zasmakują. Inne rosliny, które spokojnie można podać Kuli tez występuja pospolicie na łąkach i w lasach (babka lancetowata, pokrzywa, liście mniszka lekarskiego, liście malin, jeżyn czy mięta)  Poza tym zieloną niekwitnącą formę można pomylić z innymi o nieokreślonym działaniu.

...aby świat zmieniał się dla nich...

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #163 dnia: 14 Maj, 2010, 08:48 »
ja dla swoich suszyłam także krwawnik, ponieważ akurat mam tego pełno w ogrodzie, jednak nie spostkał się z zainteresowaniem, za to kwiaty nagietka w każdej ilości są pochłaniane.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Adam.W

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 397
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Stasia-Stan. Blankuś-Aksa. Yumako-Fiol Ryszika Beż
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #164 dnia: 11 Lip, 2010, 18:44 »
dziś dorwałem owoce dzikiej róży , są one zielone , mogą takie być czy nie ?

I decyzja podjęta :D

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #165 dnia: 12 Lip, 2010, 08:10 »
Dopiero jak dojrzeją , czyli czerwone się zbiera.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Adam.W

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 397
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Stasia-Stan. Blankuś-Aksa. Yumako-Fiol Ryszika Beż
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #166 dnia: 12 Lip, 2010, 10:53 »
tak myslalem , dzieki

I decyzja podjęta :D

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #167 dnia: 12 Lip, 2010, 15:57 »
puszku, w naszym klimacie naturze zazwyczaj tak sie ma sytuacja, że kiedy coś z owoców jest jeszcze zielone to nie jest zdatne do z spożycia (nie mówię o awokado, jabłkach czy gruszkach), bo od reguł są wyjątki :)

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Maziak

  • ~Szynszyli Zwiadowca~
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #168 dnia: 30 Lip, 2010, 09:32 »
1. A co polecacie na suszenie w tym okresie sierpniowym? Kwiatków już ni ma, więc jakie powszechnie występujące listki?
2. Co z listkami np dębu? Kasztana? Tych najczęściej spotykanych?
3. Co z tą potocznie zwaną koniczyną która ma trzy listki i nie wydaje kwiatów?

Offline ruperto

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 344
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nemo - beżyk, Kiwi - czarny aksamit oraz białasek
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #169 dnia: 30 Lip, 2010, 11:47 »
1. Jak to nie ma kwiatów,przecież kwitnie jeżowka, krwawnik, rumianek.
2. Można ususzyc liście, kore i gałązki brzozy, oraz korę z dębu.
3. Też można ale nie za dużo bo powoduje wzdęcia.

Kiwi i Nemo ze mną od 4 sierpnia 2009r.
17 września 2010r - do mojej zwierzęcej bandy dołączyła biała kula futra

Offline Mysza <")))/

  • DUCH SZYNSZYLA
  • Administrator
  • ~Szynszylomaniak Do Kwadratu~
  • *****
  • Wiadomości: 7782
  • Uzbierane migdały: 48
  • Płeć: Kobieta
  • Bunia (Beza,Ciri,Mimi,Diana,Dantusia w pamięci.)
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #170 dnia: 31 Lip, 2010, 07:32 »
Z koniczyną, może jednak odpuść. Jest wiele innych równie smacznych i bezpieczniejszych ziół, a z koniczyny jak cos to TYLKO kwiaty.

Nie ważne ile razy upadniesz, ważne ile razy się podniesiesz.

Offline Natka1

  • ~Uber Szynszyla~
  • **
  • Wiadomości: 282
  • Uzbierane migdały: 2
  • Płeć: Kobieta
  • Duszek
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #171 dnia: 16 Sie, 2012, 17:47 »
odświeżę wątek   :)
z wakacji przywiozłam  gałązki jabłonek z listkami ( dosuszają się na balkonie ),  listki porzeczki, maliny i truskawki
na balkonie  w skrzynce  mam pomidorki  i zastanawiam się czy  szylki mogą jeść suszone  liście pomidora ? i jak dobrze  bezpleśniowo  wysuszyć  takie "swojskie" pomidorki ?  :D
 przeczytałam  jak na razie ( w pracy) niewielką część wątku, jutro mam zamiar dokończyć i wybrać się na sierpniowe zbiory, może uda  się jeszcze  coś  smacznego znaleźć i ususzyć  przed zimą :)
« Ostatnia zmiana: 16 Sie, 2012, 17:55 wysłana przez Natka1 »

Dusio ... miał 2 lata  3 miesiące i 16 dni (*)

Offline Basia_W

  • DOBRA DUSZA FORUM
  • ~Przewodnik Stada~
  • ****
  • Wiadomości: 3784
  • Uzbierane migdały: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Pusiek + Pusia + Bunia Kinia[*]
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #172 dnia: 17 Sie, 2012, 12:29 »
Pomidory pewnie udałoby się wysuszyć w specjalnej suszarce do grzybów.
Jesli chodzi o liscie z pomidorów, to chyba nie są jadalne, ale pewności nie mam.

reszta odchowanych maluszków - Mikuś, Figa, Miś, Żabuś, Fikuś, Kubuś, Misia, Edi, Czaruś, Pysia, Krusio, Pimpuś, Miluś, Fredzio, Spidi.

Offline Szelek

  • ~Cyber Szynszyla~
  • ***
  • Wiadomości: 357
  • Uzbierane migdały: 0
  • Płeć: Kobieta
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #173 dnia: 18 Sie, 2012, 09:27 »
Ja tam pomidory na grzejniku suszyłam w zimie. Ale tylko tą część bez pestek. Bo pestki zjadłam nim się ususzyło.  :D

"Nigdy nie widziałam lepszego sposobu na uszczęśliwienie szynszyli, jak wybieg, a gdy ona jest szczęśliwa, wtedy i ja taka jestem"
Nishu - VI 2013 -
Shelek - IX 2009 - VI 2014
Loulou - II 2014 -
Sheshe - VI 2014 - IV 2015

Offline Syleek

  • ~Szynszyla z Ambicjami~
  • ***
  • Wiadomości: 14
  • Uzbierane migdały: 0
Odp: wielkie suszenie czyli samodzielnie suszone zioła, warzywa, owoce
« Odpowiedź #174 dnia: 25 Lip, 2013, 00:23 »
Interesują mnie różne zioła dla szynszyli.
Jakie są polecane przez Was, jakimi zajadają się Wasze szylki ?

Niestety u mnie w sklepie są tylko suszona pokrzywa i liście malin.

Jakie zioła,liście mogę sama zasuszyć dla mojej szylki ?
I jak je suszyć ? Na słoneczku ?


 

Takie duże, a takie bezbronne czyli koniska w potrzebie

Zaczęty przez majowaDział AUKCJE i AKCJE

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 2404
Ostatnia wiadomość 11 Maj, 2010, 23:22
wysłana przez majowa
"Kartoteka szynszyla" czyli przyłapany na gorącym uczynku!!!

Zaczęty przez Noraa2Dział Pogaduchy i ciekawostki

Odpowiedzi: 27
Wyświetleń: 9464
Ostatnia wiadomość 09 Maj, 2016, 14:02
wysłana przez Melphomene
Klateczka własnek roboty, czyli nowa chata Bilba, Shibby i Gigi =)

Zaczęty przez MefkaDział Klatki: budowa, urządzanie i porady techniczne

Odpowiedzi: 18
Wyświetleń: 5507
Ostatnia wiadomość 23 Lut, 2010, 00:08
wysłana przez greatdee
Szukam szynszyla - czyli porady dla tych którzy chcą powiększyć stado

Zaczęty przez fifiDział Początki z szynszylą

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 10344
Ostatnia wiadomość 23 Lis, 2009, 17:01
wysłana przez Tola
Zanim zaczniesz pisać posty-Czyli co o Forum wiedzieć trzeba

Zaczęty przez EbeDział Ważne komunikaty

Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 8192
Ostatnia wiadomość 04 Lis, 2004, 20:34
wysłana przez Ebe
SimplePortal