Szynszyle.Info :: Forum Miłośników Szynszyli

o wszystkim => Nasze zwierzaki => Wątek zaczęty przez: Claudi w 07 Lip, 2004, 16:09

Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 07 Lip, 2004, 16:09
Z dużą radościa informuję, że w dniu dzisiejszym na Wielki Świat przyszły trzy kolejne szynszylki - ich mamą jest moja Lady. Tym samym moja "plantacja" szynszyli liczy sobie już 15 tych wspaniałych zwierzątek!

Mama i maluchy czują się nieźle - niebawem podam więcej szczegółów i oczywiście zdjęcia.
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: szynszylka w 07 Lip, 2004, 17:36
Gratulujemy  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 07 Lip, 2004, 23:11
gratujuję  :D To wspaniale .....ale jak dajesz sobie radę  z tak liczną gromadką.... :?:  :?:  :?:  :!:  :!:  :!:  :mrgreen:
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: pat w 08 Lip, 2004, 11:13
Gtatulujemy co masz zamiar zrobic z szylkami?
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 08 Lip, 2004, 17:07
Przede wszystkim dziękuje za gratulacje - maluchy sa rzeczywiście przepiękne.

Jak sobie daję radę - czasami sam się zastanawiam. Ale po prostu mam 6 klatek w swoim pokoju, do którego koty (mojej żony), królik i psy muszą uzyskać specjalną przepustkę na 2 lata przed zamierzonym wejściem.

Zwierzaki są dopieszczane smakołykami i obowiązkowym głaskaniem, od czasu do czasu biegają w wydzielonym pokoju (wyłączona elektryczność). Staram się je parować - z trzech par jednakże tylko jedna przyniosła mi już młode po raz drugi.

Co do  zamiarów dotyczących trzech nowych szylek -  na pewno posiedza o umnie minimum do końca roku, być może trochę dłużej. Najwcześniej będę się rozstawał (aczkolwiek bardzo niechętnie) z szylkami urodzonymi 18 marca (z których jedną obiecałem już Szylce z Wrocławia), a które od wczoraj zamieszkały już bez mamy, ale blisko jej klatki (i klatki taty). Zdjęcia wkrótce.

Na pewno nie będę ich sprzedawał - jeśli w ogóle, będą do oddania (kwestia transportu do Warszawy), ale na warunkach specjalnych (przekażę zwierzątka tylko w takie ręce, do których mam 100% zaufania za zobowiązaniem, że w razie czego - zmiana zainteresowań, problemy i tak dalej, zwierzątko wraca do mnie a nie jest wyrzucone np. do piwnicy).
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Ebe w 08 Lip, 2004, 22:05
Ja też Cie podziwiam Claudi. Nie dość że masz w domku niezłą gromadke, to teraz doszły jeszcze maluchy. Macie pewnie sporo radości [hophop]
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 08 Lip, 2004, 22:31
Dzięki za miłe słowa Ebe. Przyznam zupełnie szczerze, że szylki są... no po prostu fascynujące. To wspaniałe, żywe inteligentne zwierzątka, trudno ich nie lubić. A widok kicającego dwudniowego malucha o stopie niewiele krótszej niż on sam...

Jedno, co mnie martwi, to fakt, że muszą żyć w klatkach. Ale na to nie ma rady, przynajmniej na razie.
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Ebe w 09 Lip, 2004, 22:57
Nie martw sie Claudi, za jakiś czas sprawisz im odpowiednie pomieszczenie przystosowane specjalnie dla nich z wyłącznikiem prądu, kołowotkiem jak z flm 'Underground' i mini placykiem zabaw.
A co spacerów na powietrzu już kiedyś rozmyślałam że wystarczyłaby niewielka powierzchnia ogradzona siatką -podprowadzoną do samej ziemi (lub w nią zakopaną) bez krzaków i wiekszych drzewek. Co o tym sądzisz?
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 09 Lip, 2004, 23:01
Oby tak było!

Jeśli szynki są w stanie kopac nory, trzeba byłoby zrobić im twardy podest pod ziemią - w przeciwnym razie mogłyby się wykopać pod siatką. Ale pomysł jest przedni, pomyślę nad jego realizacją (mamy z żoną malutką działkę pod Wawą).
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: pat w 10 Lip, 2004, 11:46
o naprawde dopry pomysł
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 14 Lip, 2004, 02:11
Dzisiaj w nocy dodałem do albumu 5 zdjęć trojaczków, które przyszły na świat 7 lipca oraz zdjęcia kalekiego szylka ze Szczecina (Fistaszka). Jestem wręcz zdumiony, że w ciągu zaledwie 3 tygodni (może trochę dłużej, bo przeciez kilkanaście dni spędził i Tiary) tenże własnie szynszylek stał się zupełnie normalnym zwierzątkiem, NICZYM nie różniącym sie od innych szynszyli. Natomiast pod względem psychicznym to takiego szylka-przylepy jeszcze nie widziałem.
Po wielkim ważeniu (było pisku i strachu co niemiara), jakie miało miejsce w sobotę ustaliłem, że maluchy ważą odpowiednio 37, 45 i 50 gramów, natomiast Fistaszek - 357 gramów.
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 14 Lip, 2004, 09:57
Musisz być b.dobrym opiekunem  :!!:  :!!:  :!!:  [tak_trzymaj]  [tak_trzymaj]  [tak_trzymaj]
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 14 Lip, 2004, 14:04
Dzięki Fiolka. Szynszyle są dla mnie czymś bardzo specjalnym i stąd wynika mój stosunek do nich.
A co do wagi: na pomysł ważenia wpadłem po burze, jaką dostałem kiedyś od wetki, że dwa z nich są zabiedzone (bo rzeczywiście były - nie zauważyłem, że samiczki odganiały swoich małżonków od jedzenia - jedna bez powodu, a druga bo była w ciąży). Od tego czasu minimum raz w miesiącu je ważę wszystkie (niezbyt to lubią, ale jakoś się udaje). Ja zaś mam dodatkowy sygnał, że ze zwierzaczkiem się coś dzieje (np. gdy Lady "złapała" wagę około 750 gramów już wiedziałem, że niedługo będzie nowe pokolenie młodzieży na świecie)...
Tu przy okazji dokonałem "wielkich" odkryć w zakresie przyrządów do ważenia. Niestety takie, które podają wagę z dużą dokładnośćia (np do jednego rama) są dość drogie - praktycznie w Warszawie od 140 złotych wzwyż). Ale taka waga - na szczeście - nadaje się świetnie do prac kuchennych, więc pod pozorem tychże właśnie kupiłem taką wagę, a czasami ją tylko "pożyczam" do ważenia szarosrebrnych, mięciutkich  kłębuszków. :D
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 14 Lip, 2004, 21:05
Dobrze,że napis ałeś o tym ważeniu.....Moja samiczka zrobiła si.e duża i nie wiem czy jej nie przekarmiamy :?:  :?: Muszę ją zważyć. :) Przepraszam ,że spytam ,ale czy macie dzieci?Jeśli tak ,to podziwiam zainteresowanie szylkami... :lol:
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 14 Lip, 2004, 23:47
Tak, mamy - syna (13) i córkę (18,5). I spory zwierzyniec (15 szylków, 7 kotów, 2 psy + królik).
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 15 Lip, 2004, 14:59
O MATKO :!:  :!:  :!: Ale super :!:  :wink: Podziwiam Cię :arrow: dzieci chyba pomagają co??!!Musicie być zgraną rodzinką :D Teżbym tak chciała ,ale mąż nie :evil:  [P]  
...Chałupkę to mu sicie mieć sporą!!!!
Może wrzucisz do albumu zdjęcia całego,,zwierzyńca,, :slonko:
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 15 Lip, 2004, 15:12
Chałupę ? Mieszkanie w bloku, 59 mkwadrat.

Co do albumu - z pewnością pomyślę, Część zdjęć zreszta mjuż jest (ostatnio podrzuciłem też swojego ulubieńca - szylka - kalekę).
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 15 Lip, 2004, 23:15
Ojojoj :shock: to ciasno Wam :!:  :!: Czy możeesz coś napisać o Fistaszku :D
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 16 Lip, 2004, 00:42
Fistaszek pojawił sie na Forum, jako kaleki szylek do wzięcia. Mieszkał w Szczecinie na fermie (zapewne futrzanej). Uratowała go studentka zoologii i 17 czerwca odebrałem go od niej. Mówiła, że wzięła go do domu, bo na fermie nie było ani miejsca ani warunków - na dodatek zdrowia dokładały mu bracia-szynszyle.

Gdy go odbierałem od Tiary zaczynał już powoli jakoś wyglądać (wolę nie myśleć, co było przedtem). Był przerażony, chował się ciągle, nawet w nocy, gdy wokół panowała cisza, płakał po szynszylowemu.

W podróży samochodem trwającej 9 godzin zachowywał się wspaniale. Pio przyjeździe jednak siedział całymi godzinami w domku, wychylając nos tylko w nocy, gdy wychodził po jedzenie.

I po kilku dniach zaczął się zmieniać. Stał się odważniejszy. Przełamał się, gdy się zorientował, ze nikt mu tu nic nie zrobi. Teraz jest już prawie normalny - wspaniale się zachowuje, a dzisiaj nawet usiłował - zapewne z wielkiej szynszylej solidarności - wyiskać mi wąsy. Zdecydowanie mu się nie podobało, że są takie rzadkie... Zresztą w ogóle te łyse wielkie szynszyle na dwóch nogach są dość dziwne...

Z dnia na dzień stał się moim ulubieńcem, choć oczywiście nie zaniedbuję innych zwierzaczków.
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Fiolka w 16 Lip, 2004, 12:28
bardzo się cieszę,że go uratowaliście :brawo:  [tak_trzymaj] Na zdjęciach wygląda wspaniale.... :razz: A jakie on właściwie ma umaszczenie ,bo podchodzi to jakby pod fiolet??Widać,że ma gęste futerko :mrblue: ja nie znam jego historii-czy ktoś go okaleczył,czy taki się urodził(nie ma tylnych łapek -tak ??)A ile on ma teraz miesię


Na marginesie -samiec jest u nas od 9 czerwca i samica nadal go atakuje :ojojoj:  [becze]  [glowa_w_mur]  :!:  :!:  :!: Czy oni sie kiedyś zaprzyjaźnią [pytajnik]  [pytajnik]  [pytajnik]  [nie_wiem]
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 16 Lip, 2004, 17:49
Jest srebrno-czarny. To co widać jako filolet i ciemniejszy kolor, to odrastająca sierść - koledzy go nieźle wyskubali.

Został okaleczony podczas porodu przez mamę, któras odgryzła mu stopy i ogonek. Co do wieku - myslę, że ma około dwóch lat (nie znam niestety dokładnej daty urodzenia malucha).

Moja wet mówiła, że jeśli szynszyle się jej gryzą, wystawia je na trochę w chłodniejszy dzień na dwór - dość szybko doceniają zalety drugiego osobnika (a może raczej jego furterka) i przytujalą się do siebie. Może warto spróbować?
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: maritka w 16 Lip, 2004, 18:20
:mrgreen:
mnie sie dzis urodzily 2 kolejne szynszylki [happy_birthday] [happy_birthday] [happy_birthday]
sa takie male.... tyci tyci a jednoczesnie takie slodkie. narazie ciezko powiedziec cos o plci, ale mamusia sie dzielnie opiekuje swym 2gim potomstwem.
niestety ale tatus tego nie widzi bo nie moze sie kontaktowac...
Claudi zobaczymy sie w przyszla sobote [oczko]
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 16 Lip, 2004, 18:24
Gratulacje!!!! Myślę że tatuś już też o tym doskonale wie!!
Dokładnie tak, widzimy się w sobotę 24.07.
Pozdrowienia od 15 ogonków (w tym trzech w "poważnym" wieku 9 dni!!!
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: milka004 w 17 Lip, 2004, 14:41
A wy nie dajecie sie tatusiowi wykazac?? Moj Farmerek bardzo dzielnie opiekowal sie maluchami bronil je wlasnym cialkiem jak tylko kto wkladal reke do klatki ale nie gryz tylko oslanial. Maluchy robily z nim co chcialy wlazily na glowe ciagaly maltretowaly... ale tatus to dzielnie znosil.
Dianucha w tym czasie odpoczywala w odzielnej klatce i byla za to bardzo wdzieczna- nie wiem jak wy sie zajmujecie ale jesli zabierzecie maluchy na ok godzine i dacie tatusiowi pod opieke to nic sie nie stanie a szynszylica bedzie wam naprawde wdzieczna- tylko trzeba pamietac o tym ze jak tylko zacznie nawolywac male to trzeba je jej odrazu dac.

Moje maluchy byly bardzo zdzwione ze tatus ma tylko jednego "sutka" nie daje go possac a jak juz sie jakis dorwal to mleko nie lecialo :rotfl2:
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: emlcia w 22 Wrz, 2004, 16:38
Gratuluje ci. :mrgreen:  :lol:
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Claudi w 22 Wrz, 2004, 22:04
Dziękuję!

Jeden niestety nie przeżył, alwe za to dwa pozostałe to już "duże" szynszyle.
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: MaRtA w 24 Wrz, 2004, 17:26
Cytat: milka004 @ Sob Lip 17, 2004 2:41 pm
A wy nie dajecie sie tatusiowi wykazac?? Moj Farmerek bardzo dzielnie opiekowal sie maluchami bronil je wlasnym cialkiem jak tylko kto wkladal reke do klatki ale nie gryz tylko oslanial. Maluchy robily z nim co chcialy wlazily na glowe ciagaly maltretowaly... ale tatus to dzielnie znosil.
Dianucha w tym czasie odpoczywala w odzielnej klatce i byla za to bardzo wdzieczna- nie wiem jak wy sie zajmujecie ale jesli zabierzecie maluchy na ok godzine i dacie tatusiowi pod opieke to nic sie nie stanie a szynszylica bedzie wam naprawde wdzieczna- tylko trzeba pamietac o tym ze jak tylko zacznie nawolywac male to trzeba je jej odrazu dac.

Moje maluchy byly bardzo zdzwione ze tatus ma tylko jednego "sutka" nie daje go possac a jak juz sie jakis dorwal to mleko nie lecialo :rotfl2:


Co za opiekuńczy tatuś  :D Tylko brać z takiego przykład :P
Tytuł: Trzy nowe szylki na świecie!
Wiadomość wysłana przez: Sugar Honey Ice w 25 Wrz, 2004, 07:20
Cytat: Claudi @ Sro 14 Lip, 2004 23:47
Tak, mamy - syna (13) i córkę (18,5). I spory zwierzyniec (15 szylków, 7 kotów, 2 psy + królik).


musicie miec tam bardzo wesolo :)

na marginesie: zazdroszcze wam... tez chcialabym byc wreszcie swiadkiem narodzin malych szylkow u mnie w domu...  :roll:
SimplePortal