hypothetical
27 Kwi, 2024, 12:06

Autor Wątek: nie ma już Edusia  (Przeczytany 4422 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rena

  • Gość
nie ma już Edusia
« dnia: 12 Lut, 2005, 19:44 »
Nie wiem, może piszę to któryś raz, ale mój Eduś zasnął dziś na zawsze. Czekał od wczoraj, aż dzieci wyjadą z domu. A pies tylko siedział przy klatce i patrzył.... Zwierzęta są mądrzejsze od nas. Siedzę sama w domu i ryczę jak głupia...

vka

  • Gość
nie ma już Edusia
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Lut, 2005, 22:00 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Śledziłam losy Twojego Edusia i popłakałam się czytając teraz co się stało. Bardzo Ci współczuję, wiem co to znaczy starcić szylka. Wiem też, że bardzo się starałaś aby go uratować. Eduś na pewno miał szczęśliwe życie (dzięki tak troskliwej opiece) o którym niektóre zwierzaczki mogą tylko pomarzyć . Trzymaj się, wiem że trudno napisać coś co Cię pocieszy ale pozostaje mieć nadzieję, że Eduś zdrowy biega teraz po łące za tęczowym mostem. Trzymaj się.
    vka

    rena

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #2 dnia: 12 Lut, 2005, 23:28 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Dzięki...

    niezapominajka

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #3 dnia: 13 Lut, 2005, 12:59 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Renatko strasznie mi przykro  :( ,że nie dało się uratować Edusia ,myślałam że wszystko co najgorsze już minęło przecież miał wolę walki .Odejście kochanego zwierzaczka jest wielkim ciosem i ciężko się z tym pogodzić ,ale pamiętaj jesteśmy z Tobą . Wiem ,że czeka Cię jeszcze przekazanie dzieciom tej smutnej wiadomości i to nie będzie łatwe ,ale musisz je uświadomić ,że tak jest lepiej dla niego ponieważ teraz już nie cierpi nic go nie boli i jest mu dobrze po drugiej stronie .


    pozdrowionka  [kwiatek]

    rena

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #4 dnia: 13 Lut, 2005, 13:25 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Vika, Niezapominajka i wszyscy, wszyscy inni. Dziękuję za ciepłe słowa. Dzieciu już niestety wiedzą. Zresztą wszyscy wiedzieliśmy, że Eduś czeka na ich wyjazd. Może jestem głupia, może to brzmi śmiesznie, ale zwierzęta są dużo mądrzejsze od nas. Ostatnią noc przed śmiercią Edusia nasz pies położył się przy klatce, nie dał się ruszyć (a waży 60 kg) i patrzyli sobie w oczy. Ja wstałam o 4 rano, żeby spakować ich na wyjazd. Eduś wyglądał bardzo słabo. Przytuliłam go i poprosiłam żeby jeszcze trochę wytrzymał. Na 10.30 byłam umówiona z Mileną na operację lub eutanazję. O 7 rano moja rodzina wpakowała się do samochodu i pojechała. Ja poszłam jak zwykle na godzinny spacer z psem. Jak wróciłam do domu, Eduś już nie żył!!! Wiem, że czekał na moment, żeby sprawić nam jak najmniej przykrości i wiem, że obaj z Hikarim wiedzieli, że śmierć jest blisko. I tylko jedno musiałam Dzieciom obiecać. Że znów będzie z nami Szylek i to będzie też szczęśliwy Eduś(II).

    niezapominajka

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #5 dnia: 13 Lut, 2005, 13:58 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Eduś wiedział że jest kochany i dlatego nie chciał żebyście cierpieli patrząc jak odchodzi z tego świata .W ten sposób chciał Wam podziękować za czas który mu poświęciliście i za Waszą wielką miłość do niego .

    Cytat: rena
    Może jestem głupia, może to brzmi śmiesznie, ale zwierzęta są dużo mądrzejsze od nas. Ostatnią noc przed śmiercią Edusia nasz pies położył się przy klatce, nie dał się ruszyć (a waży 60 kg) i patrzyli sobie w oczy.


    To prawda ,że zwierzęta wiedzą więcej od nas i są dużo mądrzejsze ,mają przede wszystkim instynkt ,który podpowiada im co się wydarzy , przecież wystarczy zwrócić uwagę na to że np. pies wie kiedy jesteśmy smutni ,zdenerwowani  czy też źle się czujemy a to oznacza ze potrafią również przewidzieć gdy ktoś ma odejść z tego świata .

    Cytuj
    I tylko jedno musiałam Dzieciom obiecać. Że znów będzie z nami Szylek i to będzie też szczęśliwy Eduś(II).

    Eduś zawsze pozostanie w Waszej pamięci i sercu , ale teraz inny puchatek pragnie miłości i myślę że  Eduś na pewno by chciał byście dali  innemu szylkowi tyle uczucia co jemu .

    pozdrowionka [kwiatek]

    Offline Andreas

    • SZYNSZYL BERSERK !
    • Administrator
    • ~Przewodnik Stada~
    • *****
    • Wiadomości: 2156
    • Uzbierane migdały: 6
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #6 dnia: 14 Lut, 2005, 09:52 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Dopiero dzisiaj przeczytałem o odejściu Edusia - bardzo mi smutno ...
    Nie umiem napisać nic pocieszajacego bo wiem że zadne słowa nie pomogą - pomoze natomiast czas i dobre wspomnienia o wesołym szylku które bedą wzmocnione przez obecność nowego osobnika ;-) Edi II - który juz pewnie został "nominowany" przez odchodzacego Edusia - teraz tylko postarajcie się go jak najszybciej odnaleźć i zaprosić do siebie ;-)

    Andreas
    ~@">    ~@">
    powyżej - Muszkieterowie
    sig under permanent construction,

    Offline Grażka

    • ~Uber Szynszyla~
    • **
    • Wiadomości: 252
    • Uzbierane migdały: 2
    • Płeć: Kobieta
      • Szynszyle, które są kochane
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #7 dnia: 14 Lut, 2005, 10:59 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Bardzo mi przykro z powodu tego co sie stało...

    Czy w kwestii nowego Edusia Renatko możesz napisac do mnie na prywatne konto? Mam pewną propozycję - może Cie zainteresuje..
    mój adres to bialy_pegaz@wp.pl

    Anioły są bezpłciowe, mogą się rozmnażać jedynie przez agitację - S J L ;-)

    Claudi

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #8 dnia: 15 Lut, 2005, 17:31 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Serdecznie Ci współczuję i jednocześnie myślę, że należy bardzo podziękować Grażce, która znalazła doskonałe wyjście. Sprawa jest zaklepana.

    Offline Katgoo

    • ~Młodszy Szynszylownik~
    • *
    • Wiadomości: 22
    • Uzbierane migdały: 0
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #9 dnia: 15 Lut, 2005, 18:24 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Rena,przykro mi bardzo zpowodu smierci Edusia.Żadne słowa nie ukoja smutku,sama to przeżyłam,tylko czas leczy rany i...nowe serduszko do pokochania;-) Trzymaj sie! Pozdrawiam

    rena

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #10 dnia: 15 Lut, 2005, 20:53 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Dzięki Katgoo, jestem w domu sama z Psem. On nie gada tylko smutno patrzy mi w oczy. Potrzebuję ciepłych słów a i tak ryczę sobie wieczorami.
    Rozmawiałam dziś z Andreasem i Grażką na temat szylek potrzebujących domu przez duże D. Wiem jedno, że chyba zyskałam jeśli nie Przyjaciół to bardzo wielu Życzliwych mi Ludzi. I naprawdę tylko dzięki Edusiowi trafiliśmy na tą stronę w Internecie. Pozdrawiam Was Wszystkich i...Dzięki!!!!!

    Offline xenarthra

    • ~Właściciel Półki~
    • *
    • Wiadomości: 456
    • Uzbierane migdały: 0
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #11 dnia: 16 Lut, 2005, 14:41 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • przykro mi bardzo z powodu smierci twojego Edusia i wspolczuje rowniez. wiem jak to jest gdy sie traci ukochane zwierzatko, jakis czas temu odeszla moja swinka, miala raka. tego dnia wiedzialam co sie stanie, jakos wiedzialam i zostalam z nia. Edus odszedl gdy nikogo nie bylo by oszczedzic wam bolu. uwiez mi ze najgorsze uczucie jakie mozna przezyc to gdy twoj pupil umiera na twoich rekach. potem odeszla mi papuzka. teraz mam kolejna o tym samym imieniu i od kilku dni zamiast swinki szynszylka. wspominam moich pupili bardzo cieplo i rownie cieplym uczuciem obdarzam nowe stworki, bo wiem ze tego by chcialy tamte. Ciesze sie ze nie tracisz nadzieji w kochanie kolejnych zwierzaczkow. Jestem z toba i moj Mucholek tez. Trzymaj sie cieplutko [przytule]

    hakuna mata ta

    Offline Grażka

    • ~Uber Szynszyla~
    • **
    • Wiadomości: 252
    • Uzbierane migdały: 2
    • Płeć: Kobieta
      • Szynszyle, które są kochane
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #12 dnia: 17 Lut, 2005, 11:20 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Myslę Claudi, ze to ja musze podziękowac Renie :) Bo przeogromnie sie cieszę, ze moje dwie dziewczynki znajdą naprawde dobry Dom... Sam wiesz jak to jest kiedy z gniazda odchodzą urodzone i wykochane od najmniejszego...

    Anioły są bezpłciowe, mogą się rozmnażać jedynie przez agitację - S J L ;-)

    Offline Ania-weterynarz

    • ~Szynszyla z Ambicjami~
    • ***
    • Wiadomości: 13
    • Uzbierane migdały: 0
      • http://www.lecznica.info
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #13 dnia: 17 Lut, 2005, 12:44 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Zawsze staram sie mowic swoim klientom, ktorzy traca zwierze, ze "gdy jedno oddaje zycie, drugie ma teraz szanse na dobry dom". Wziecie drugiego szyla to dobre rozwiazanie, bo wowczas pamiec o tym, ktorego nie ma, nie jest taka bolesna. Czlowiek zajety jest nowym stworzeniem, a nie uzalaniem sie nad soba, co mogl jeszcze zrobic w tamtej sytuacji, co oczywiscie nic nie daje, poza smutkiem. Ciesze sie, ze trafia do Ciebie Renatko szylki Grazki, bo to naprawde cud - dziewuchy, a do tego mądralińskie. Bardzo kochane :). I na pewno bedzie im u Ciebie dobrze!

    Offline Fiolka

    • ~Rządca Półek~
    • **
    • Wiadomości: 622
    • Uzbierane migdały: 0
    • Płeć: Kobieta
    • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #14 dnia: 18 Lut, 2005, 21:08 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Ojej ,ale to smutne :( -współczuję wam....

    ...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

    rena

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #15 dnia: 06 Mar, 2005, 12:38 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Liczymy na palcach dni, kiedy dziewczynki będą u nas. Quenii "jest już nasza" (mam nadzieję), ale teraz trwa dyskusja, czy jej siostra to będzie "Dusia" czy "Trusia". Jednak wiem, że ona już ma swoje imię, które z radością zaakceptujemy. Bo my... Kochamy Szylki chociaż sama do tej pory nie wiedziałam, jak bardzo...

    Offline Fiolka

    • ~Rządca Półek~
    • **
    • Wiadomości: 622
    • Uzbierane migdały: 0
    • Płeć: Kobieta
    • Mysia-standart,Czapuś-beż polski,Dibek-biała mozai
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #16 dnia: 06 Mar, 2005, 14:43 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • ...i będziecie kochać jeszcze bardziej :cmok:

    ...a moje szylki są kochane.....królisia Bunny też...

    vka

    • Gość
    nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #17 dnia: 23 Mar, 2005, 16:16 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Rena, czy już masz obie dziewuszki w domu?

    Anonymous

    • Gość
    Re: nie ma już Edusia
    « Odpowiedź #18 dnia: 30 Mar, 2005, 13:41 »
  • Najlepsza odpowiedź
  • Cytat: rena @ Sob 12 Lut, 2005 19:44
    Nie wiem, może piszę to któryś raz, ale mój Eduś zasnął dziś na zawsze. Czekał od wczoraj, aż dzieci wyjadą z domu. A pies tylko siedział przy klatce i patrzył.... Zwierzęta są mądrzejsze od nas. Siedzę sama w domu i ryczę jak głupia...


    tydzień temu stracilam Pysia ... doskonale cie rozumiem, to takie cudowne zwierzaki, z siostra wpadlysmy w histerie, dusil sie na klanach mojej siostry....

     

    SimplePortal