Śnieżynka juz nie ma wśród nas

[Jagna]

Dziś ok 21:30 odszedł Śnieżynek. Ukochany szynszyl mojego męża, mój no i jego Pani- Grażki.
I to ja się przyczyniłam do jego śmierci, bo chcąc go wyciągnąć spod fotela, przygniotłam go, i się zaklinował....
Na zawsze pozostanie w naszej pamięci ten  śliczny, delikatny szylek ...[becze]  
PRZEPRASZAM WYBACZ MI ...

[Agacik]

strasznie mi przykro

[Grażka]

Był malutki, był dzielny. Zgodny, inteligentny, dobry.

[Jagna]

niestety nie zdążylam go poznać,dopiero zaczynałam... a tak bardzo chciałam....był całkiem inny od pozostałych....

[Piterek]

Byl umie pare  dni  nawet parenascie  bylo  super   :beczy:   :beczy:    :beczy:    :beczy:    :beczy:    Gdzie on ci  wlazl  bo z opisu nie bardzo  zrozumialem  :cry:  :beczy:    :beczy:

[Jagna]

Wszedł pod fotel ten przy ławie.On był bardzo niski, ale po bokach, ale pod spodem było więcej miejsca i nawet poprzeczna deska i on na nia wskakiwał (lubił ja też obgryzać)więc jak tam wszedł to nie dąło się go wypłoszyć inaczej jak tylko podnieść fotel. Niestety wmomencie podnoszenia zeskoczył z deski i usiłował wyjść.... czuje sie  jak morderca. Okropne uczucie...

[_SmErFeTkA_]

@Jagna, tak mi przykro...  :cry:  współczuję ...

[Pchełka: )]

Bardzo mi przykro :cry: ......, ale to nie jest woja wina!! Bardzo ci współczuję i staram sobie wyobrazić jak ci musi być ciężko ale jakoś nie potraffie.  Napewno Śnieżek nie jest na ciebie zły i patrzy z góry na Ciebie.....Przesyłam szczere kondolencje  

[vka]

Wiem, co to znaczy i bardzo Ci współczuję. Niestety te maluch żyją z nami a że są mniejsze i bardzo delikatne, do tego wszędobylskie i ciekawskie takie sytuacje się zdarzają i bedą ,niestety.
Ja też bym wiele odddała, żeby Melcio żył, bo też zginął z mojej winy.
Pozdr
Vka

[Jagna]

Dziękuję Wam
ale to boli...
boli też, że zawiodłam Grażkę....

[_SmErFeTkA_]

@Jagna, coś o tym wiem jak to jest wziąść od kogos szynszylka i go stracić