Witajcie.
Od wtorku jest u mnie drugi szylek. Eduś ma 10 miesięcy a nowo przybyły Dali 3 miesiące. Wczoraj cały czas Edek próbował wskoczyć na małego i cały czas go gonił a Dali wcale się nie dawał. Dziś wsadziłam ich obu na chwilę razem do jednej klatki. Obsikały się (miały mokre futerko) jakoś dziwnie mruczały, i w końcu Edek położył się na małym. Dawały sobie buzi a raczej tak szturchały się noskami i ten starszy tak jakby podgryzał futerko małemu (nie wiem czy to to mizianie czy poprostu gryznie, ale mały nie uciekał). Po chwili jednak znów była awantura.
Wiem, że do wszystkiego trzeba czasu i cierpliwości, ale czy Waszym zdaniem moje szylki są na dobrej drodze żeby się dogadać? Co mogę jeszcze zrobić żeby im to ułatwić.
Dziękuję za odpowiedzi w imieniu swoim i moich kulek.
Pozdrawiam.