Autor Wątek: TYKWA na domek? (Przeczytany 3165 razy)

greatdee · « **dnia:** 21 Sty, 2009, 14:27 »

Czy tykwa jest szkodliwa dla szyszek?
Mam taką sporą, i chciałabym im zrobić z tego fajną wiszącą kryjówkę, ale nic nie wiem na temat jej podatności na zjadanie i ewentualnej szkodliwości...

Laurin · « **Odpowiedź #1 dnia:** 22 Sty, 2009, 20:26 »

Zasadniczo trzeba ustalić z czego ta tykwa jest :)?

greatdee · « **Odpowiedź #2 dnia:** 22 Sty, 2009, 20:51 »

Nooo zasadniczo z TYKWY ;)
http://www.tykwa.com.pl/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tykwa

Basia_W · « **Odpowiedź #3 dnia:** 22 Sty, 2009, 20:58 »

Ja myślę że możesz im dać, nic nie pisze żeby była jakaś trująca.

greatdee · « **Odpowiedź #4 dnia:** 22 Sty, 2009, 21:02 »

Też właśnie nic nie wyczytałam, ale wolałam spytac, a nuż widelec ktoś natknął się na info, że to toksyczne jakieś.
Ale w takim razie ok.

Laurin · « **Odpowiedź #5 dnia:** 23 Sty, 2009, 07:40 »

Myślałam, że np taki rodziaj tykwy z bambusa ;) Nie znam się na tym :D

Adam.W · « **Odpowiedź #6 dnia:** 23 Sty, 2009, 19:25 »

[ot]Właśnie zamówiłem nasiona zobaczymy co z tego wyjdzie[/ot]

greatdee · « **Odpowiedź #7 dnia:** 23 Sty, 2009, 20:17 »

:???: Jakie nasiona? Tykwy?
Ja kupiłam już gotową ususzoną, bo wczesniej miałam owoc tykwy, ale zamiast mi wyschnąc - zgniła

Basia_W · « **Odpowiedź #8 dnia:** 23 Sty, 2009, 20:42 »

Puszku11 jestem bardzo ciekawa czy uda ci się je wychodować.

Greatdee, pewnie zgniła ci dlatego że powinna dobrze wyschnąć jeszcze na roślinie, tak pisze na stronce którą podałaś wcześniej.

Adam.W · « **Odpowiedź #9 dnia:** 23 Sty, 2009, 20:51 »

heh ja tez jestem ciekawy ale fajnie było by miec taką roslinke
Greatdee tak nasiona tykwy na allegro

greatdee · « **Odpowiedź #10 dnia:** 23 Sty, 2009, 23:53 »

Cytat: Basia_W w 23 Sty, 2009, 20:42

Greatdee, pewnie zgniła ci dlatego że powinna dobrze wyschnąć jeszcze na roślinie, tak pisze na stronce którą podałaś wcześniej.

Pewnie tak, ale wtedy jeszcze byłam zielona w temacie ;) A tykwę - owoc dostałam już odciętą.

Zieffka · « **Odpowiedź #11 dnia:** 24 Sty, 2009, 14:53 »

Rozmawiacie ze specjalistką od tykwy :D czyli ze mną :D
ja jestem wielką miłośniczką yerba mate i kiedyś postanowiłam hodować sobie tykwę.
ogólnie w klimacie umiarkowanym ta roślinka co przypomina z pędu winogrono, a z owocu bakłażana, jak już się zadomowi to przeżyje w ogrodzie. zimą jednak trzeba na nią uważać. toć to normalnie w Brazylii rośnie ;P i na reszcie szanownego amerykańskiego kontynentu.
w domowych warunkach tykwa zaczyna sobie rosnąć...nawet ma się nieźle...wypuszcza pierwsze słodziaśne listki...i zazwyczaj po 2-3 miechach zdycha :D
nie wiem z czego to wynika. wydawałam majątek na odpowiednią ziemie, duże donice odpowiednio i nawozy. nic nie poskutkowało. jeśli komuś się uda-gratuluję.
tylko sam owoc jest paskudny w obróbce-trzeba mieć czy to wydrążyć, a potem suszyć. trochę wali wtedy...
dlatego nie warto na allegro marnować kasy na nasiona :D

Adam.W · « **Odpowiedź #12 dnia:** 24 Sty, 2009, 14:57 »

to jest koszt 4 złotych a może mi sie uda szansa jak w tootolotku heh ale może

Madziarka · « **Odpowiedź #13 dnia:** 24 Sty, 2009, 15:35 »

koło mojej miejscowości, na wsi starszy pan wychodował tykwe, już kilkanaście lat ją ma o ile się nie myle :) ostatnio właśnie o nim pisali w naszej regionalnej gazecie. Nasiona tykwy przywiózł gdzieś z za granicy i uadlo mu się ją wychodowac, roślina rośnie na podwórzu ;) świetnie wygląda :)

Idka · « **Odpowiedź #14 dnia:** 24 Sty, 2009, 18:49 »

Jak będę miała ogródek (i będę się umiała zająć jakąś inną rośliną niż kaktus ;p) to sobie taką zasadzę ;p

Zieffka · « **Odpowiedź #15 dnia:** 24 Sty, 2009, 21:51 »

dla porównania-sadzenie tykwy w domciu jest tak trudne jak hodowla bonsai :) moim skromnym zdaniem...

Adam.W · « **Odpowiedź #16 dnia:** 24 Sty, 2009, 21:57 »

Ale na wielu forach pisza ze ta roslina dobrze klimatyzuje sie u nas w polsce

Zieffka · « **Odpowiedź #17 dnia:** 24 Sty, 2009, 22:11 »

wiem-sama fora różne przebadałam. ale to trzeba wtedy masowo sadzić. bo ta roślina może zdechnąć do pewnego momentu. jeśli osiągnie pewną wielkość, to już jak winorośl dzika-trudno to powalić :D
w domowych pieleszach w doniczce jednak mają się źle

Adam.W · « **Odpowiedź #18 dnia:** 24 Sty, 2009, 22:15 »

zobaczymy nasion bede miał 25 a mam zamiar posadzic je na działce w maju

Zieffka · « **Odpowiedź #19 dnia:** 24 Sty, 2009, 22:21 »

lepiej wcześniej
żeby zaczęły rosnąc nie w największe upały. polecam marzec kwiecień jak będzie dosyć ciepło jak na te miesiące :)

Idka · « **Odpowiedź #20 dnia:** 26 Sty, 2009, 08:36 »

Cytat: Zieffka w 24 Sty, 2009, 21:51

dla porównania-sadzenie tykwy w domciu jest tak trudne jak hodowla bonsai :) moim skromnym zdaniem...

O_O nie wiedziałam... no to Tykwa odpada ;( Ale bonsai są śliczne no to teraz bierzemy się za ogrodnictwo xD Muszę się podszkolić :)I składać pieniądze na bonsai :)

Adam.W · « **Odpowiedź #21 dnia:** 26 Sty, 2009, 09:53 »

trzeba spróbować(oczywiście zasiać) tej tykwy :)

Mysza <")))/ · « **Odpowiedź #22 dnia:** 27 Sty, 2009, 22:39 »

to powodzenia Wam życze w sianiu i hodowaniu ;p

ruperto · « **Odpowiedź #23 dnia:** 21 Lip, 2009, 17:30 »

Ja mam kilka takich dużych, wysuszonych, drewnianych tykw ze swojego ogrodu. I jeszcze na takich tykwach powypalałem fajne wzorki wypalarką do drewna.

greatdee · « **Odpowiedź #24 dnia:** 21 Lip, 2009, 17:38 »

Moje szczyle od wczoraj mają superfajny domek z tykwy, ale niestety narazie robi za gryzak :/

ruperto · « **Odpowiedź #25 dnia:** 21 Lip, 2009, 17:39 »

czyli napewno taka tykwa bedzie bezpieczna dla szylek?

Basia_W · « **Odpowiedź #26 dnia:** 23 Lip, 2009, 08:35 »

Tak :).

Zieffka · « **Odpowiedź #27 dnia:** 21 Wrz, 2009, 15:28 »

wznawiam temat. właśnie zakupiłam dwie duuuże tykwy i jedną już wydrążyłam. tylko jest problem-niezbyt wiem jak to ususzyć?? na słońcu ma stać na dworze, czy piekarnik czy inne cudawianki? pomocy?! :D bo sporo rzeczy już zapomniałam o tym odkąd nie próbuję ich hodować :D

ruperto · « **Odpowiedź #28 dnia:** 25 Wrz, 2009, 22:54 »

muszą się poprostu wysuszyc na słońcu tylko to troche trwa a w żadnym piekarniku nie bo po pęka. Ja u siebie w ogródku mam taką jedną dużą tykwe ale ona jeszcze rośnie i musze czekac aż zdrewnieje

greatdee · « **Odpowiedź #29 dnia:** 27 Wrz, 2009, 23:15 »

Ja nie wiem, bo kupiłam już suche. A no i z tego co wiem suszy się je w całości a nie wydrążone, ale nie znam się.
A z mojego super-fajnego domku już został tylko dzwonek

Autor Wątek: TYKWA na domek? (Przeczytany 3165 razy)

Podobne wątki (5)